Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mała_agatka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mała_agatka

  1. dobra zmykam, bo Franuś wstał po 3,5 godzinach snu :P
  2. jak to mówi moja mama pieniądze rzecz nabyta, raz są a raz ich nie ma. a spokój i zdrowie są najważniejsze na świecie!
  3. no i widzisz! ja bym korzystała. maż chce, więc działajcie! potem on może się rozmyślić i będzie trudno go przekonać. a sama zapewne dojdziesz do tego samego zdania za jakiś czas.
  4. Blanka widziałam zdjęcia. w sumie fajnie macie wszystko zrobione. ale i tak uważam że spokój jest NAJWAŻNIEJSZY! ja teraz odżyłam! gdy sobie przypomnę w jakim stanie byłam rok temu - zapuszczona, bez energii, bez życia, potrafiłam np tydzień nie myć włosów bo nie miałam siły, widziałam że spadam coraz głębiej i głębiej i zaraz sięgnę dna i nie będę miała siły się odbić. a teraz, teraz jestem szczęśliwa, zadowolona, pełna życia, nikt mi nie truje, nie narzeka, nie nakazuje nic! mam ochotę to sprzątam i latam jak w zegarku, nie mam ochoty, to leżę do góry dupą cały dzień i nic to nikogo nie obchodzi! a przede wszystkim moge zająć się dzieckiem tak jak JA tego chcę! co swoje to swoje!
  5. Blanka - olej te pieniądze włożone w to1 to bez sensu! skoro mąż chce sie przeprowadzić, skoro proponuje kupno mieszkania to chyba nie ma co się upierać przy swoim! meble, rzeczy można przenieść, reszta, no cóż, może kiedyś sie przyda :) my u teściów też sporo kasy i pracy włożyliśmy. wytrzymaliśmy 1,5 roku i pieniądze poszły w błoto. wcale nie tak mało, bo ok 30 tyśków wywaliliśmy! większość gotówką, wszystkie oszczędności w ten dom władowaliśmy!!! ale mówi się trudno i zyje się dalej!
  6. do Gdańska :) fakt płacimy tylko za podróż :) w sumie jedzenie i tak trzeba by było kupić, a jak ma się normalną kuchnię to obiadki domowe upichcić można. więc w sumie dużo nas to nie wyniesie :) a i szwagierka kupiła nam na sobotę bilety na tramwaj wodny na hel :) to sobie popłyniemy, bo jeszcze nie byliśmy :D
  7. zabrakło mi małych słoików :P :P więc na obiad - ryż ze śmietanką i jagodami :P bo nie mam co z nimi zrobić :P zamrażarka pełna, pierogów nie zdążę, więc tak na szybko i już! R i tak do mamy dziś jedzie, bo musi zabrać warzywa i jajka dla szwagierki no i jej syna, bo wraca od babci z nami, więc zapewne u mamy zje, a jak nie to dam mu wczorajsze mielone :P
  8. jedziemy tylko na 4 dni (pt-pon). spakowana jeszcze nie jestem, bo na razie piorę :P jak tylko wyschnie to pakuję w torbę i juz :P jedziemy do szwagierki, także normalne mieszkanie z pralką i innymi cudami, więc za dużo nie potrzeba :) oni wyjeżdżają i mamy chatę wolną, tzn tylko kot zostaje :D :P co do połączenia to nie wiem. zależy czy laptopa zostawią, bo nie wiem czy mają stacjonarny. 3 lata temu mieli ale teraz nie wiem czy nie odmówił posługi :P
  9. pietrucha mądry ten Twój synek, nie ma co :P blanka - nie możesz własnych podliczników zrobić??? a ja jakbym mało zajęć miała przyniosłam sobie dziś 6 kg śliweczek, 3 litry jagód i kilogram malinek. ot tak na zaprawy! bo sprzątanie, pakowanie, pranie i pranie starego wózka to za mało jak na 3 godziny snu małego :P :P :P
  10. hej :) byłam dziś najpierw z małym na targu, potem w sklepie. pomału szykuję nas na wyjazd :) w końcu dziś, a raczej jutro o 3 wyjazd :D ale się cieszę!!! oby tylko nie padało! tfu tfu tfu!!! no ze spacerówką się udało! fajna jest, ogólnie stan bardzo dobry. bałam się co z koszem na zakupy, bo mój poprzedni wózek to terenowo-ciężarowy był, ale nie jest źle! bardzo poręczny i pojemny wbrew pozorom jest :D także zadowolona jestem! widziałam ze mam awizo w skrzynce, pewnie buciki Franusia, przynajmniej taką mam nadzieję :P wieczorem pójdziemy odebrać.
  11. jestem. i koleżanka w końcu nie dotarła. w sumie szkoda. mummy ja kupiłam zooper twist o taki jak ten tyle że ja używkę za 250 zł kupiłam :D http://allegro.pl/item1173609861_wozek_spacerowka_zooper_twist_7_7_kg_2010_wys_0.html z tym ze waga jest mniejsza, na stronie zooper.pl pisze że ważą 6,45 kg. i faktycznie tyle mają :D cała przesyłka ważyła 7,1 kg ( a przecież wielki karton też waży)
  12. wrociliśmy i mały poszedł spac, a ja na kuriera czekam. i za pieczenie się biorę :) dziś ta znajoma R przyjeżdża to wypada jakieś ciacho i herbatkę mieć :) chyba nic więcej nie robię, bo ona posiedzi z godzinkę i będzie uciekała, bo ma "napięty kalendarz" dziś np po naszym spotkaniu jedzie jeszcze w 2 miejsca, a do nas na 17 przyjedzie :P taki człowiek! co to wszędzie i ze wszystkimi lubi się spotkać :) jeszcze się dziś wściekłam bo mamy pchacz (rowerek z rączką) i na spacerku zepsuł mi się mechanizm sterujący (odpadła taka rurka) i nie mogłam kierować inaczej niż trzymając kierownicę :( wcześniej już spadała ale dziś spadła na dobre! eh umordowałam się strasznie wracając z parku! cała mokra wróciłam, zwłaszcza że u nas dziś 32 stopnie a to droga w pełnym słońcu była, więc patelnia kompletna. blanka - no chyba że tak. bratową sie nie przejmuj, olewaj. no trochę szkoda ze nie postawiliście na swoim tylko zostaliście z rodzicami, ale czasu się nie cofnie!
  13. hej :) przepraszam, ale wczoraj juz spac poszlam, i nic nie odpisywalam :P z piersia juz dobrze, nie wiem od czego bolala. raczej nie przewialam, bo bolala by dzis, przeciazyc tez nie moglam, bo nigdy nie nosze nic w prawej rece, nawet Franus ZAWSZE na lewej jest, bo pare lat temu mialam prawy lokiec w gipsie i od tego czasu reka nie jest zbyt sprawna, czesto nagle trace w niej czucie, ale to niestety nie da sie naprawic bo mam nerw uszkodzony i musze z tym zyc i juz :( już polskie znaki włączyłam :P także pierś już ok :) blanka - niestety wypadki się zdarzają. widzę że naprawdę nie masz dobrego kontaktu z rodzicami! ja wole przez net kupić bo u mnie w miasteczku nie ma obuwniczego a na rynku ni ma butów z zakrytymi paluszkami, a takie chciałam :) zobaczymy jakie przyjdą.
  14. i kupiłam sandałki Frankowi, przez allegro oczywiście :P o takie: http://allegro.pl/item1178110302_wyprzedaz_likwidacja_sandalki_r26.html
  15. Daga moja mam też w tym roku 50 lat skończyła :) zresztą tak jak ojciec :P kurde dziewczyny nie wiem dlaczego strasznie mnie prawa pierś dziś boli :( od strony pachwiny :( cały dzień, boli, rwie nie wiem od czego! piersi miałam badane, razem z usg jakoś w czerwcu, badam je sama co miesiąc w 1 dzień okresu i nic nie było źle a tu nagle dziś taki ból :( pietrucha szczerze współczuję sytuacji! dziunia nie zanudzasz!!! i tak trzymaj! pozytywne myślenie przede wszystkim :D będzie dobrze, trzeba w to wierzyć to się spełni!
  16. a ja butów dla Franusia szukam. wyrósł mi ze wszystkich sandałków! kupowałam je 2 miesiące temu! teraz muszę szukać takich z wkładką na 15,5 cm!!! strasznie wielkie stopy ma ten mój syn!
  17. u mnie już lepiej z samopoczuciem :) R wrócił po 15 bo koparka przecięła kabel i w całym zakładzie nie było prądu i ich zwolnili :D sobie posiedzieliśmy, pogadaliśmy i lepiej mi się zrobiło :D teraz zabrał malucha na spacerek a ja za ćwiczenia się biorę :) zawsze cwiczymy razem, wieczorem jak małego spać położymy, ale chcialam się dziś wcześniej położyć, bo ostatnio ciągle koło 1 chodzę i potem niewyspana jestem,a dziś jak się ok 21 położe to się wyśpię :P chyba że mężo na jakiś szalony pomysł w nocy wpadnie (jak dziś na przykład) to znów się nie wyśpię:P :P :P my jutro gościa mamy - koleżanka R z kursu językowego. chodzili na niego jakieś 2 lata temu i cały czas kontakt utrzymują, a teraz Agata z Niemiec przyjechała (juz na studiach wyjechała, tam mgr robiła i została juz 3 rok siedzi) i ma wpaść z wizytą :) a ja cały czas na wózek czekam! kobita wczoraj wysłała, miał dziś kurier przywieźć ale jeszcze go nie ma. pietrucha nie no teściowa niezła! żeby talerza zupy wnukowi nie dać :O :O :O dziunia to przeżyć mieliscie wczoraj co nie miara! mam nadzieję ze kolejne badania lepsze wyniki przyniosą!!!
  18. hej a ja dziś dola permanentnego mam, nic mi sie nie chce, nie mogę się zmusić do zrobienia obiadu...ogólnie kiszka. tylko przywitać się wpadłam i już uciekam żeby nie smędzić, a zresztą nawet nie chce mi się klikać :O może jutro będzie lepiej to coś napisze.
  19. i wkurzyłam sie dziś strasznie! wczoraj sprawdziłam gdzie jest biuro paszportowe i pisało że w Zgierzu, przyjeżdżamy na miejsce i co nie ma! od 3 lat!!! tak 3 lat jest w łodzi!!! to nie można zmienić na stronie informacji??? więc zapindalamy do łodzi. późno juz było, ale R miał urlop i chcieliśmy to załatwić. w Łodzi okazuje się ze potrzebny jest pesel małego (na stronie mswia tego nie napisali), więc gadam z babą z okienka jak to jest, a ta ze słodkim uśmieszkiem debilkę ze mnie robi, ze po pierwsze nigdzie nie jest napisane że w zgierzu jest biuro paszportowe, a po drugie że jest takowa informacja na stronie mswia. więc dziewczyny proszę sprawdźcie czy jest czy nie ma, u mnie nie ma! http://www.mswia.gov.pl/portal/pl/380/31/Informacje_paszportowe.html - to strona i wpiszcie w google frazę "biuro paszportowe zgierz" i pierwsza strona jaka będzie to będzie z info że jest w zgierzu na ulicy 3 maja! a ta ze mnie debila chciała zrobić, ale jej się nie udało :P ostatecznie pesel mi sprawdziła w rejestrze i podanie złożyliśmy, ale mały był głodny, śpiący i ryczał całą podróż :O
  20. hej :) idziemy dzis zrobic malemu zdjecie i wyrobic paszport :D zreszta ja sobie tez musze wyrobic, bo przez zmiane nazwiska nie mam :( a jakby nam Wlochy nie wypalily i bysmy nop Tunezje na pazdziernik planowali to musze miec :P cholera polskie litery mi sie zgubily, nie chce mi sie poprawiac :P sorki :P
  21. andzia co do spacerówki ja kupiłam zooper twist, ale jeszcze nie wiem jaki jest bo jeszcze go nie dostałam.
  22. pietrucha ja też ziewam i śpię popołudniami. R już karze mi test robić, bo ostatnio taka byłam w marcu i kwietniu 2008 :P czyli jak w ciążę z Franulem zaszłam :D i gdyby nie podwójne zabezpieczenie (spiralka i te tabletki zeby okres przesunąć) i to ze okres własnie mi się skończył to jutro bym go robiła, bo czuje się DOKŁADNIE tak jak wtedy!!!
  23. hej :) wczoraj do tesciów pojechaliśmy i dziś wróciliśmy. była dziś msza intencyjna bo jutro pierwsza rocznica smierci szwagra, potem obiad u szwagierki i do tesciów wrcilismy. ehhh po smierci szwagra tesciowa i szwagierka poklocily sie mooooooocno o pochowek itp i do dzis spor trwa. wnuczki nie przyjezdzaja do babci nawet na swieta :( ehhh ale dzis chyba cos sie lekko przelamalo, choc znajac usposobienie i ciety jezyk tesciowej dobrze juz NIGDY nie bedzie :( a szkoda! to fakt moje małżenstwo calkiem udane jest :) nie zawsze jest rozowo, powiedzialabym nawet ze bardzo czesto ciemne chmury krążą, ale nie jest źle! andzia super że wam się lepiej układa! teraz już tylko lepiej będzie!!! malinka - fajnie ze w końcu ta kuchnia będzie :) bardzo ułatwi ci to zycie. dobra potem resztę napiszę bo muszę się rozpakować :P aha i na 100% jedziemy nad morze! teściowa nawet nie chce słyszeć że mamy nie jechać! zaczęła się na nas wydzierać ze o żniwa się boimy a żniw zapewne nie będzie, ze mamy nie szaleć tylko jechać odpocząć :D takze jedziemy!
  24. hej :d u nas dobrze, Franek gorączki nie ma od wczorajszego poranka. położyłam go spać wczoraj o 12 z gorączką, obudził się zdrowy i do dziś nie ma nic! w nocy był niespokojny, popłakiwał to mu panadol dałam i spał do rana. teraz też jakby nigdy nie, biega, szaleje, choc nie tak bardzo bo widać osłabiły go ostatnie dni, a przede wszystkim brak jedzenia. ale dziś już nieco lepiej je. od rana zjadł 1/2 naleśnika, potem 2 biszkopty, 2 winogrona i 1,5 danio!!! widać ze zdrowieje, a raczej zęby mniej dokuczają. malinko - ja przestałam karmić w nocy jak mały od piersi się odstawił, czyli jak miał 11 miesięcy. z dnia na dzień przestał w nocy wołać jedzenia! a zamiast mleczka chciał wodę i pił i pił i pił, po 3-5 butelek w nocy (takich po 140 ml). i pije nadal! nawet 3 niekapki po 240 ml tylko przez noc!!! a teściowa to niezłe zakupy zrobiła!!! 5 tyś za 2 komplety pościeli??? to z czego ta pościel, z dolarów :P blanka a co ty się długością postów przejmujesz? pisz ile wlezie :P przynajmniej jest co czytać :P zresztą wygadaj się dobrze ci to zrobi! a co to za "placek ekstra" podziel się skoro taki "ekstra" :P i gratuluję tego rozmiaru ubrań :D co do siódemki to ja kiedyś dostałam od nich przesyłkę w sobotę, ale może szczęście miałam :P my czekamy na wózek. kasę wpłaciłam w środę, także może na poniedziałek będzie :D
  25. mój syn w końcu coś zjadł!!! od wczoraj zjadł do tej pory: 5 winogron, pół banana, 2 gryzy chleba i koniec!!! pił sporo więc nie ma problemu. ale na obiad zrobiłam mu dizś naleśniczki i zjadł pół :D super!!! i nie ma gorączki! więc dałam mu do naleśniczka troszkę serka Danio. w ogóle poszedł spać z temperaturą, marudzący, chory a wstał żywy, rześki, tylko trochę znudzony. a teraz pożera biszkopty :)
×