Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mała_agatka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mała_agatka

  1. Franek odkurza :) u ans dziś zimno :( cholera no jak tak dalej pójdzie to do tego Gdańska nie pojedziemy!!! żniwa jeszcze nie zaczęte, ok 3-4 dni potrzeba, więc najdalej we wtorek musi się coś ruszyć. a tu co 2 dzień pada :( kurde no! niby od jutra ma być ładnie, więc w pon można by coś zrobić, ale nie bo w pon jest rocznica śmierci szwagra, więc pojedziemy na cmentarz, potem obiad i chyba nikt nie będzie miał natchnienia ani ochoty w polu robić. co ja zresztą świetnie rozumiem!
  2. hej :) gorączka nadal jest :( w nocy masakra była, nie mierzyłam bo nie dał, ale zapewne kolo 39,5 miał :( leżał i patrzył gdzies w dal, zamiast spac, ale wziął ładnie panadol, na głowe położyłam mokra pielusie i spadła. do rana obudzil nas 2 razy, ale wypil 3 pełne niekapki :) także super!!! dzis nadal łepek ciepły. ale dziwne jest to ze rece ma zimne! goraca ma tylko głowe a dlonie, stopy, nogi, rece normalne. w sumie nic nie je, ale przy temp to normalne. ale na szczęście pije i sika :P teraz naklejamy naklejki :)
  3. Franek nadal gorączkę ma :( poza tym nic! kompletnie! wesoły, żywy chłopak! R poszedł do łazienki, Franek zagląda, widzi że tata na kibelku siedzi, więc pobiegł przyniósł mu książkę do czytania (i to najbardziej aktualną czyli przewodnik po Włoszech), wręczył, zamknął tacie drzwi do toalety i już :D zadowolony z siebie strasznie był :D
  4. ciekawe w jakich butach u siebie na ślubie wystąpię :P bo chyba niskich balerinek nie założę :P chociaż moze :P :P :P
  5. oj Daga tak o szpileczkach piszesz, eh mi już chyba nigdy nie będzie dane założyć butów na obcasiku :( nawet w malutkich, niziutkich stopa puchnie i boli tak że kroczka dać nie mogę :( i chodze jak ta łamaga w niskich, sportowych, dość sztywno stopę trzymających, czytaj zabudowanych sandałkach, bo innych nie założę :( w domu w japonkach mykam, ale wolno muszę chodzić, żeby czasem noga się nie skrzywiła :( już się nauczyłam po domu bez butów śmigać, tylko na łączeniach muszę uważać, zeby czasem nie nadepnąć połową stopy na kafelki połową na wykładzinę bo jest malutki 0,5 cm uskok a mi normalnie aż prąd przez nogę przechodzi i aż z bólu kolano się zgina :( a to wszystko przez ten staw skokowy co go po porodzie skręciłam :(
  6. miało być - już jedną podyplomówkę mam na koncie
  7. oj mummy jak ja bym sobie taką podyplomówkę zrobiła :( z tym ze u mnie na dofinansowanie z up szans nie mam, bo ja na krusie jestem :( R ma gospodarstwo i jako żona podlegam pod krus. nawet nie mogę się zapisać, bo mamy za duzo ziemi. a nie dam rady w tym roku opłacić kolejnych studiów (już jedną podyplomówkę mam )
  8. Łapa tak o tym Twoim domku już wcześniej myślałam. a nie możesz z niego zrobić całorocznego? wiesz jakby założyć styropian, zrobić ogrzewanie, choćby kominkowe z rozprowadzeniem ciepła to by mogło być :) pisałaś że tam szambo jest, to przecież nie problem! raz na jakiś czas wzywasz "szambonurków" i juz :P u nas na wsi, tzn u teściów też szambo jest i tam nigdy nie będzie kanalizy.
  9. ja też obiad zrobilam :) dziś na placki ziemniaczane mnie naszło, więc zrobiłam :) jeszcze tylko usmażę przed podaniem i już :) a poza tym kolejną partię przetworów robie :) dziś znów kompot - z wiśni i ze śliwek :)
  10. hej :) mi mały dziś o 6 wstał, jakiś taki niewyraźny mi się wydawał, ale zmierzyłam temp i normalna 36,8. więc wyszliśmy na dwór. teraz jak wracaliśmy ok 11 to mały był ledwo żywy, usypiał mi w wózku, nie chciał iść i tylko na ręce miałam go nieść, choć nawet nie protestował jak go wsadziłam do wózka, poddał się bez walki. główka gorąca, więc sprawdziłam jeszcze raz gorączkę i jest 38 :( nie wiem od czego! gardełko go nie boli, kataru nie ma, jedyne co to teraz na ból głowy narzekał. położyłam go zasnął od razu :( nie wiem o co chodzi, ale obstawiam zęby, bo 2 górne trójki sa spuchnięte.
  11. to dobrze że chociaż jakieś konkretne plany są co do tej wizyty. tak nie może być, bo w końcu się coś stanie, tfu tfu.
  12. R ogólnie nie pije, chyba że ze mną, jedno piwo na dwójkę,albo troszkę wina do kolacji. wie że jakby upił się i zrobił awanturę to mnie by juz nie zobaczył i małego też! w tej kwestii mam zasady, twarde i niezmienialne! zresztą on też! nie pić i już :D
  13. ja też jestem. czekam do zakończenia mojej aukcji z wózkiem, malego spać położyłam. kurde jak tak Was czytam to widzę że na prawdę mam lajtowe życie! z R już się chyba dotarliśmy, były i są sprzeczki, kłótnie, ciche dni,a le nie jest źle ogólnie. czasem doła łapię ale nie jakiegoś masakrycznie dużego.
  14. oj dziewczyny to nie zazdroszczę, naprawdę! mój ojciec pił, i to strasznie dużo. w końcu to się w zakładzie dla nerwowo i psychicznie chorych skończyło i teraz jest w miarę dobrze, choć naprawdę dobrze już nigdy nie będzie :( w tym przypadku terapia wstrząsowa konieczna! albo alkohol albo rodzina!
  15. no mummy czasem tak świecę :P :P :P to nie pierwszy topik na mój temat :P oj biedaku, kolejna z problemami z facetami :( buuu przykro mi że tak Wam się nie układa. ale powiem to samo co łapce może to przejściowe, może chodzi o nowego człowieka. przecież jeszcze wczoraj o córeczce rozmawialiście! ale czasem taka wyprowadzka daje duuuuuużo!!!
  16. Justysia, Łapka nie łapcie doła! będzie lepiej :) łapa aż tak źle? a moze to przejściowy kryzys po pojawieniu się nowego członka rodziny???
  17. jeśli lekarz nie widzi przeciwwskazań to jedź i baw się dobrze! tylko pamiętaj zeby często wstawać, albo przynajmniej prostować nogi. weź dużo picia i coś na chorobę lokomocyjną (coś homeopatycznego), bo nawet jeśli normalnie dobrze znosisz jazdę to w ciaży może różnie być. ja w 15 i 17 tyg leciałam 7 godzin samolotem na wakacje. było super! dwa najlepsze loty w życiu! ale na miejscu podczas transferu do hotelu w autobusie źle się czułam. samochodem mogłam jeździć ale autobusami już nie.
  18. widzę zakupy pełną parą :) mnie to czeka mam nadzieję za rok. mogliby mi malego do przedszkola przyjąć!!! oj jak on by się cieszył! byłby z dziećmi! jego marzenie! na razie trenujemy samodzielne jedzenie i już super mu idzie! zarówno łyżeczką jak i widelcem :)
  19. wyprawiłam chłopaków na dwór :) a ja siedzę i sączę zieloną herbatkę :D ale spokój! Franek dziś żyć mi nie dawał! ciągle wył, piszczał i wymuszał :( pod koniec myślałam że mu przez tyłek strzelę tak miałam go dość :( ale na szczęście R się pojawił z nowymi pokładami energii i go zabrał na kaczki :D a ja ładuję akumulator :D
  20. hej :) mummy - idź do lekarza, bo tak to sobie gdybać możemy. co do okresu, to jest możliwe ze to on! moja mama przy moim bracie dostała okres po 8 tygodniach od porodu! dodam ze karmiła tylko piersi!!! i ten okres trwał 2,5 tygodnia! ale najlepiej będzie jeśli się wybierzesz do ginekologa. andzia - super że podładowałaś akumulatorki! nie daj się kochana! porozmawiaj z mężem i starajcie się odbudować to co się zepsuło :) wierzę ze Wam się uda :D dla Ciebie :D moje dziecko zasypia. u nas też dziś chłodniej. taka głupkowata pogoda. niby ciepło, ale jak wiatr zawieje to mi gęsia skórka wychodziła :P ale Frankowi ciepło było i jak zawsze na krótkiego biegał :P
  21. hej :) mały odkurzał,ale zaczął się bawić wtyczką i kontaktem i pierwszy raz w życiu dostał karę! siedział w kącie! nawet ładnie mu poszło :P Ania ja płacę "płacę przez allegro" nie wiem nic nie ustawiałam. kiedyś kliknęłam i od razu ładnie zadziałało :P dziś wieczorem spacerówkę licytuję :P jutro się pochwale czy się udało :D stwierdziłam że jednak parasolkę muszę mieć! na wakacje, na wyjazd do Poznania...itp. nie moge wielkiego wózka pociągiem targać a bez wózka w Poznaniu koszmar! do sklepu ponad 1,5 km i mały nie daje rady iść w dwie strony :( i muszę nieść go i zakupy a tak zawsze wygodniej :) i jeszcze z 5 miesięcy będzie służyć a potem wymyję, schowam i dla Juniorka/Juniorki będzie :D
  22. ja jestem :) położyłam małego, R się kąpie a ja dogorywam! pisałam Wam że chciałam wziąć 2 opakowania tabsów, zeby okresu na wyjeździe nie mieć. i co i musiałam je odstawić! czułam się fatalnie! i dziś okres dostałam. eh już wiem że nigdy do tabsów nie wrócę! to jakiś koszmar był!!! teraz mam tylko jeszcze bardziej zrąbane hormony, ehhh a ja głupia myślałam że będzie ok. ale nie przez ostatnie 2 tyg rzygałam dzień w dzień jak kot, chodziłam śpiąca, poddenerwowana, obolała, jak w ciąży dosłownie!
  23. wiem że na dziś :P dlatego o marketach pisałam :P
  24. a u nas chyba burza bedzie :( wielka czarna chmura wisi od rana, teraz grzmiec zaczyna...
  25. ania tak będzie najlepiej i najszybciej. powiedz teściowej ze skoro się źle czuje to ty wyniesiesz te rzeczy i już :D
×