Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mała_agatka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mała_agatka

  1. no a w tym roku przy żniwach to ja mam powozić :P teściowa powiedziała że Franusiem się zajmie a ja mam ciągnikiem jeździć :P
  2. Pietrucha Franul śpi nadal. a pierogi dziś robiłam takie z ciasta pierogowego a nie z ziemniakami, ale myślę że ze świeżych wyjdą, ale z tych żółtych, bo z białych to nie bo za bardzo sie pokruszą :P najwyżej dorzuć troszkę mąki ziemniaczanej zeby lepiej się kleiły :P a co do pomysłu męża to może niech fotelik samochodowy przymocuje do siedzenia? skoro jest pas to może jakoś sie uda go przymocować? my tak mocujemy :P :P :P ale w pożyczonym ciągniku bo nasz to stary ruski wynalazek z jednym siedziskiem bez pasów,a el nie mówię bo i nim Franuś jechał :P
  3. o to ja poproszę i tej kalafiorowej i tego loda w zamian cały talerz pierogów oferuję :D
  4. pietrucha u mamusi był rano :P :P :P ogórki są (te co nie zgniły, a potem te co ich nie spaliło słońce czyli jakaś 1/4 tego co miała być) i pojechał zawieźć mamę na rynek zeby je sprzedała. mieliśmy po południu jechać pomóc zrywać, ale przez nadgodzinki nie sie da i jutro pojedziemy, chyba ze znów w pracy zostanie :(no naprawdę jak moja mama była to wychodził normalnie i pędził na wieś, jak mama wyjechała to codziennie do 19 siedział, my pojechaliśmy do Poznania to normalnie wychodził i teraz znów całe dnie w pracy :O :O :O buuuuuu zawsze jest odwrotnie niż by się chciało! a widze jak bardzo chciałby być teraz z małym , bo stęsknił się ogromnie! wczoraj wieczorem jak wyszli tak wołać ich musiałam, bo R nie chciał żebym z nimi szła, bo on chce sam być z Franulem :P dla mnie miał czas jak Franuś spać poszedł :P :P :P a pierogi zrobiłam - pycha!!!
  5. a ja chyba odważę się pierogi z serkiem zrobić :) cos mi ostatnio nie wyszły i nie mogę się wziać żeby zrobić znów, ale zjadłabym sobie :P a że sera mam dużo to chyba zrobię :P R właśnie zadzwonił ze dziś znów po godzinach w pracy zostaje :( jak nas nie było to miał luzy i normalnie o 16.30 wychodził, a jak wróciliśmy to znów nawał wszystkiego i mówił ze jak na 18 się wyrobi to cud będzie :(
  6. Ania super że imprezka się udała! no i gratuluję ciociu :D Franul śpi :D ale dziś słodki był cały dzień! normalnie do zjedzenia! oglądaliśmy książeczkę taką z naklejkami i tam był orzech włoski. i on pokazuje i mówi "cio" to mu odpowiadam orzech włoski, patrzy na mnie i znów "cio" to ja znów orzech włoski a on w tym momencie pokazuje że faktycznie ma włoski na głowie :P normalnie padłam ze śmiechu!
  7. Franeś śpi, ja obiad podszykowałam, dziś ziemniaczki, kotlety jajeczne i marchewka z groszkiem. mummy - interweniuj jak brzuszek będzie twardy, jak maluszkowi będzie nie wygodnie, zacznie się prężyć itp. wcześniej nie ma sensu! zawsze możesz wykonać masaż, on nie zaszkodzi na pewno :P wkleję linka do tego który nam przy kolkach ładnie pomagał :) http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79411,2449645.html
  8. Franuś śpi nadal! kurde w szoku jestem, chyba jeszcze nigdy nie spał do tej godziny!!! jeju jak zimno! wieje jak opętane i normalnie mrozi! kurde nie jest tak bardzo źle bo 18 stopni, ale kilka dni temu 40 było. to przecież jest 22 stopnie mniej!
  9. hej :) my już w domu :D wczoraj Franuś w pociągu denerwował się strasznie! szybko byliśmy na dworcu, bo tak mieliśmy autobus i potem 30 minut czekaliśmy a że pociag już był to w nim siedzieliśmy. Franek nie chciał wyjsć bo on jedzie do taty i każda próba wyciągnięcia go na dwór kończyła się płaczem! potem każda stacja to ryk, bo "tataaaaaaaa", a że jechaliśmy osobowym to troszkę stacji było :P dopiero po ok 2 godzinach jazdy się uspokoił i stwierdził ze na pewno tatuś będzie i czekał spokojnie :P a jak tylko zobaczył R za oknem to jakby go ktoś z łańcucha spuścił! i przytulał się do niego i jak zahipnotyzowany z nim szedł :D i do końca dnia juz tylko tata i tata :D w nocy nie wiem dlaczego obudził się i popłakiwał :( nie wiem czy ząbki mu dokuczały czy może zimno mu było, co go nakryłam to goły a lodowaty był! mi też w nocy chłodno było i sobie koc przytargałam :P dałam mu panadol i opatuliłam kocem i zasnął i nie wiem czy ten panadol czy ten koc pomogły?? ale śpi do teraz!!!! pietrucha nie zazdroszczę sytuacji z teściami! sama pamiętam jak u nich mieszkałam jak to było :O bryyyy a co do wyprowadzki na swoje to myślę że mimo wszystko będzie lepiej. w końcu to nie będzie ICH dom tylko WASZ a to poważna różnica!!! andzia - a nie możecie gdzieś indziej się wyprowadzić?? sama pamiętam jak miałam 15 lat i wywalili nas z mieszkania spółdzielczego pracowniczego (ojciec pracował kiedyś w spółdzielni mieszkaniowej, potem go zwolnili, mieszkanie wykupiliśmy ale i tak nas wyeksmitowali :() i nie mieliśmy się gdzie podziać :( jedyne co to baraki nam zaproponowali, a tam wiadomo jakie towarzystwo i jaka okolica. moja ciocia (siostra mamy) miała juz wtedy wybudowany dom (zresztą ja teraz buduję jego drugą bliźniaczą część) i przygarnęła nas do swojej piwnicy (ma tam takie małe jednopokojowe mieszkanko na wynajem), jeden pokój łączony z kuchnią i łazienka, razem jakieś 20-22 metry. dwójka dorosłych i 3 dzieci! 15, 13 i 2 latka :( masakra! ale jakoś nam się udało! 3 lata tam mieszkaliśmy!!!! przez ten czas udało się rodzicom wybudować fundamenty, postawić ściany i jako tako wyposażyć piwnicę naszego domu. na więcej kasy nie starczyło i teraz po 8 latach ja inwestuję w ten dom dalej :D i tak jak dziunia pisze też uważam że każda sytuacja po coś jest! nawet jeśli w danej chwili nie widzi się sensu o sens jest, tylko czasem trzeba poczekać żeby go zobaczyć!!!
  10. witam witam :) my dziś do domu wracamy. na szczęście deszcz przestał padać więc może dojedziemy :) wczoraj dworzec w Poznaniu zalało, przejścia na perony nie było :P ale dziś podobno sytuacja normalna już jest, więc mam nadzieję że dojedziemy jakoś :) o 16.40 mamy pociąg. teraz idę do małego, pobawimy się jeszcze, potem spać go położę i po 15 wyjeżdżamy. myślę że na 20.30 w domu będę :D
  11. 3-4 kubki niekapki :P chyba tak bardziej gramatycznie będzie :P
  12. hej :) pietrucha tu też pada, całą noc lało :( choć w sumie dobrze bo trawa odżyje :)a ty skąd dokładnie jesteś? jak nie chcesz nie pisz :P justysia - co to za pomysł!!?????
  13. Podolany, zaraz przy wyjeździe na Suchy Las, Oborniki....
  14. a ja nie tyle na wczasach co u mamy w Poznaniu :D pietrucha u nas teraz lać zaczęło (pisze bo wiem że z okolic jesteś :P) do południa było nawet całkiem całkiem, tylko zimno! my na obrzeżach mieszkamy i zawsze tu troszkę chłodniej jest, więc dziś całe 16 stopni mieliśmy! teraz do 20 doszło, ale jakoś niemrawo, a po deszczu znów spadnie. a wczoraj 39 na termometrze w cieniu było!!! straszny skok!!! Ania to dobrze ża mąż wnioski wyciąga :D a co do wesela to ja jeśli bym mogła to bym poszła, przecież jak zaprasza to musi się z tym liczyć!!! mummy no niestety często tak jest! R kolega też kiedyś tak zrobił, ale na nasz ślub (cywilny) przyszedł, a o swoim nawet nie zawiadomił!!! ale na kościelny i tak ich zaprosimy, bo jakoś głupio będzie nie zaprosić :P :P :P
  15. oj pietrucha skąd ja to znam! jak R jest to siedziała by z małym non stop, a jak go nie było to tylko przyłaziła i rady dawała jak on płakał a ja go nosiłam, czym mnie do szewskiej pasji doprowadzała! bo ja nie umiem się nim zając i płacze, ale sama nawet na minutę nie wzięła, bo nie! ale na szczeście juz jej nie muszę oglądać codziennie :D :D :D anuśka no nie mogę i sama to wszystko zrobisz z 2 dzieciaków??? szczerze nie chciałoby mi się zwłaszcza w taki upał! u nas stanęłoby na grillu i placku z jabłkami :P :P :P czy to możliwe - jeśli był seks to i ciąża możliwa. poczekaj te 2 dni i zrób test.
  16. a i czosnek, ale nie w tabletkach tylko naturalny :) dodaję do wielu potraw czosnek i cebulę, jakby nie było naturalne antybiotyki :D:D:D
  17. anuśka ja dawałam całą zimę tran. do tych biovitalów, cebionów, wibovitów i innych sztucznych witamin nie mam przekonania. jest jeszcze możliwość zakupienia naturalnej witaminy C, np z aceroli (poszukaj na allegro) i taka witaminka jest naprawdę skuteczna :)
  18. Justysia trzymaj sie kochana! pietrucha a widzisz, dobrze Ci wyjazd zrobił :) czasem ci nasi mężowie to wiedzą co robić :) mummy dobrze że już lepiej :) ja właśnie Franula spać położyłam i odpocznę troszkę bo dał mi popalić od rana! potem za obiad się biorę, dziś zupa warzywna i naleśniki z truskawkami. mniammmm ;)
  19. Ania - jeśli kupować te pieluszki to tylko na dłuższe używanie, bo tak na raz to bez sensu. te z kieszonką ja mam bumgenius one drogie są, bo ok 70 zł za sztukę, ale kiedyś koleżanka podała mi inne, tańsze i podobno też świetne! jak znajdę gdzieś linka to ci podeślę. ja kupowałam ze strony pieluszkarnia.pl Justysia- super że się udało wszystko. wpadaj jutro, bedzie ci lzej jak się wypłaczesz! wiem ze takie rozłąki są straszne! co prawda my z R najdłuższą jaka mieliśmy to tylko 6 tygodni, ale to na początku "związku" (nawet nie wiem czy to już związkiem można nazwać, bo razem dopiero 4 miesiace byliśmy) było, więc trudne strasznie! Franuś poszedł z moją mamą na spacer :) a ja jakaś dziś nie do życia jestem, wszystko mnie potwornie boli :( ale mama go zabrała, wiec odsapnę sobie :) a Franuś, no cóż pomachał mi na do widzenia i pobiegł z babcią i pieskiem :D:D :D
  20. hej:) Franuś śpi :) wykończyłam go bo wózka nie mamy i do sklepu musieliśmy iść bez, ok 1,5 km w jedną stronę:) tam szedł super ale z powrotem marudził juz i jak wróciliśmy szybko danio zjadł i spać pobiegł, a raczej powłuczył nóżkami :P Ania odnośnie pieluszek wielorazowych to my używamy tylko takich odkąd malutki 4 miesiące skończył. miał alergię na wszystkie jednorazówki jakich próbowaliśmy(pampers, huggis, dada, te z lidla, z tesco, z rossmana, bella...................i co tam jeszcze jest). używamy tych z kieszonką albo bambusowych w połączeniu z wełnianym otulaczem (te niestety już za małe mu były a od 10 kg nie kupowałam bo i tak pieluszki tylko na noc idą odkąd roczek skończył, więc bez sensu było dokupowanie:P ja bardzo zadowolona jestem :)
  21. i faktycznie ochłodziło się i to baaaaaardzo. w poznaniu na naszym termometrze dziś 20 stopni, a wczoraj mam mówiła że 35 w cieniu mieli!!!
  22. hej:) my już w poznaniu. mały pociąg zniósł super! bardzo mu się podobało, trochę posiedział, trochę pobiegał, potem jeszcze 40 minut w autobusie, też siedział jak zahipnotyzowany. spać poszedł normalnie o 12, potem zjadł obiad, pobiegał po ogrodzie, teraz bawi sie z moim bratem (tym 8-letnim :P) ania niedobry ten twój mąż! nieładnie zrobił :(
  23. hej :) miałam problem z netem, ale jestem :) jutro jade do Poznania do mamy, pierwszy raz z Frankiem pociągiem :D ma być dużo chłodniej niż dziś - 18 stopni!!! czyli o 20 mniej!!!!!!!!!!!!!! do poklikania.
  24. właśnie wróciliśmy. koszmar normalnie cała mokra wróciłam :( my pieluszkę na spanie zakładamy obowiązkowo! teraz przy upale Franek pije w nocy 3 niekapki po 250 ml!!! i całe łóżeczko pływa pomimo pieluchy! w dzień też pije jak smok, spokojnie do 2,5-3 litrów dziennie dociąga!!! ale się nie dziwię jakbym szalała tak jak on też tyle bym piła (zresztą piję po 3-4 litry dziennie!)
×