Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mała_agatka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mała_agatka

  1. R zabrał małego na plac zabaw, szaleją na całego! ale biedak jest bo sam na placu siedzi :( dziś troszkę chłodniej (ale nie zimno bo ok 18 stopni) to dzieci nie ma żadnych!!!!! a ja truskaweczki obieram. uszykowałam już 8 woreczków do zamrożenia, odłożyłam wielką michę do zjedzenia i teraz do słoików powkładam. na razie pewnie ze 6-7 słoiczków wyjdzie, ale jutro R na wieś pojedzie to pozrywa kolejne i pewnie ze 25 słoiczków będzie :)
  2. a co do cen ubrań dla dzieci to ja sie nie wypowiadam. tragedia normalnie!!! ostatnio baba na rynku chciała 55 zł za spodnie na 98 cm!!!! masakra normalnie!!!! to powiedziałam dziękuję i teraz jak w poznaniu byłam poszłam do lumpeksu i kupiłam 2,5 kg ubrań za 36 zł :D mały ma całą stertę ślicznych bluzeczek, bluzek, parę spodni! mogę go ubierać przebierać ile potrzeba :D
  3. łapa tak to już jest z dziećmi! to całkiem normalne! mój brat też jest strasznie rozkojarzony (ma 8 lat), zresztą drugi brat (ma 15 lat) też taki sam. oni mają tak jakby swój świat, nic poza nim ich nie interesuje na dłużej, lekcje, szkoła, pomoc w domu, jakieś ich obowiązki, a po co, a co ich to obchodzi! czasem to mama dosłownie wychodzi z siebie jak po raz enty powtarza, prosi, przypomina, a oni nic! wtedy jest telefon do mnie :P z cyklu "Agata oni znów nie słuchają" i mają pogadankę ze starszą siostrą :P
  4. daga - ale ja palcem pokazałam! a R chyba jakiś zakręcony był, że zapomniał :P no u nas idą dolne 2,3, i 4 i górne 3. ehhhh wrzuciłam zdjęcia na pocztę :)
  5. hej :D wróciłam :D łapa - faktycznie szybko działasz :) ale dobrze, czasem takie szybkie decyzje są najlepsze :) ja tak nie umiem niestety. a co do czasu, to fakt zapindala nieźle! dopiero co trzymałam mojego noworodka i nie mogłam się napatrzeć jak on je, śpi, patrzy a tu już mi taki 18 miesięczniak skacze po łóżku....pewnie za chwilę do szkoły pójdzie...wyprowadzi się z domu....ehhhhh mummy - no nie mogę! kiedy siostrzyczka będzie :P hahahahaha super że dajesz sobie radę :) pietrucha - biedaku z tymi chorobami! żal mi maluszków, bo sie nacierpią! u nas kaszel jak był to zwykle w nocy :( Franek zawsze w nocy ataki miał, w dzień mniej kaszlał, ale w nocy koszmar! a i wymioty są normalne przy kaszlu. a co do obiadów to się nie przejmuj teściami! przecież nie rozdwoisz się a wiadomo ze przy chorych dzieciach nie będziesz w kuchni cudować! daga oj ty to masz z tym samochodem1 dobrze że garaż już otwarty :P Anuśka no dobrze że sprawdziłaś :P daga - moje małe też markotne, ale to zęby u nas. U nas ok. pomału ogarniam wszystko. prania od zajechania i ciut ciut, sprzątania pełno, w lodówce zostawiłam R 4 gołąbki (sam prosił żeby mu zostawić) to je dziś wywaliłam, bo "on nie wiedział ze są", to tak trudno zajrzeć do lodówki???????????????? ehhh i zrób tu facetowi dobrze :P Franul marudzi, całe dziąsło dolne spuchnięte, czerwone i ślinotok dosłownie, co 10 minut bluzka mokra tak że wyżymać można :( niech już w końcu te ząbki wyjdą! a te kuleczki to i ja kupię! jeszcze dziś!!! moze coś pomogą, bo przecież koszmar jest!
  6. daga wygrałam :P jutro zapewne przed 21 nie wrócimy do domu (wracamy z poznania) więc mój brat będzie mi licytował :D :D:D
  7. hej! mały śpi a ja buciki na allegro mu licytuję. właśnie się zagapiłam i przepuściłam super butki :( ehhh dałam 15 zł a za 15,50 poszły :( ale jestem zła bo bardzo mi sie podobały! a najgorsze jest to ze długo prowadziłam i dosłownie na 30 sek przed końcem mi je zgarnęli :( eh no nic za 15 minut kolejna mi się kończy to zobaczę tamte może się uda :P co do naszego podziału obowiązków to ja do 17 jestem z małym, po 17 czasem 18 R wraca i wtedy on go przejmuje :) bawią sie razem, szaleją, ja go karmię a potem R go kąpie i ja układam do łóżeczka. w sobotę i niedzię (jeśli R jest w domu) to dużo czasu spędza z małym, bawią się razem, wychodzi z nim na spacery. także ogólnie nie jest źle :)
  8. wpadłam na sekundę. czarna - co do kotlecików jajecznych to już tu raz pisałam, ale dla Ciebie powtórzę jeszcze raz :P z tego co dziewczyny pisały to dzięki nim udało się im jajko przemycić do diety maluchów, więc spróbuj :) ja tam baaaaaardzo je lubię i Franio też :)więc tak jajka ugotowane na twardo jajko surowe bułka tarta sól, pieprz podsmażona cebulka może być natka pietruszki. jajka ugotowane mielisz przez maszynkę do mięsa (jak nie masz rozcierasz widelcem, mieszasz z pozostałymi składnikami (tak jak kotlety mielone robisz) i formujesz kotleciki. obtaczasz w bułce tartej i smażysz na patelni. ogólnie z jednego ugotowanego jajka wychodzi ok 1-1,5 kotlecika, zależy jakie duże zrobisz :) są one bardzo proste w przygotowaniu :) tak jak pisałam jak mielone tylko zamiast mięsa jajka dajesz :) mummy biedny malutki, chociaż już nie taki malutki1 rośnie ci pulpecik :) tylko tyle, na więcej nie mam siły :P uciekam spać
  9. ja tylko na sekundkę. mały padł mi dziś o ....13.30!!! a mój brat coś sie rozchorował , tzn ma gorączkę ponad 39 stopni i nic poza tym, ale mama chciała żebym poszła z nim do lekarza bo ona dziś się nie wyrobi, umówiła nas na 13.20, bo mały miał spać!ale że nie spał, ja go ciągnąć taki kawał nie chciałam, a w domu tylko mój 15-letni brat i 17 letnia kuzynka zostają, a oni się zająć dzieckiem zbytnio nie potrafią, no i babcia jest jeszcze ale on za zywy dla niej jest, to nie poszłam z nim do tego lekarza. na 16.40 się przemówiliśmy.ciekawe co jest młodemu??? teraz robię obiad- moje klopsiki jajeczne z ziemniakami i burakami :) i racuszki smażę :P trzeba troszkę podmaślić braciszkom :P
  10. witam nową mamę :) tak na sekundkę wpadłam. nie czuję się dobrze bo wczoraj @ dostałam a dziś młodziutki mnie wymęczył, więc tylko macham i uciekam!
  11. hej :) położyłam smrodka spać :P i mam chwilkę! mały strasznie się boi mojego dziadka (swojego pradziadka), normalnie jak go widzi to ryk jest niesamowity!!! a nie da się ich odseparować bo u nas to taka działka rodzinna. dziadkowie kiedyś kupili wielką działkę rozciagniętą pomiędzy dwoma równoległymi ulicami. oni wybudowali mały domek na środku i potem rozpisali resztę na małe działki dla swoich dzieci. więc od jednej ulicy stoi dom mojego wujka i jego eks już żony, po środku babcia z dziadkiem, potem była działka ciotki( piszę była bo pół roku temu ciotka ją sprzedała!), potem stoi dom drugiej ciotki i na końcu przy drugiej ulicy mój. no i zawsze dziadek gdzieś tu się kręci. a poza tym przecież nie mogę dziadków unikać!!!!! więc mały piszczy mi ciągle! kiedyś tak na mojego ojca reagował, teraz jest juz nieco lepiej :P
  12. masakra Justynko, a ja zastanawiam się tylko jak jej rodzice sobie poradzą? jak uporają się z poczuciem winy, bezsilnością i smutkiem! bo to przecież największa tragedia dla rodzica stracić własne dziecko!
  13. wrocilismy :D mały wykończony :P zasypia właśnie. Andzia ja ogólnie lubię wcześnie wstawać. nigdy nie umiałąm wylegiwać się w łóżku. a teraz to mam malego ptaszka w domu. Franek dziś wstał chwilkę po 6. więc szybko pupę mu umyłam i wybiegł na dwór :) co do zasypiania to teraz Frania kładziemy ok 21-21.30 bo długo na dworze biega. a my z R kładziemy się ok 23, choć zasypiamy zwykle jeszcze później :P :P Justysia straszne z tą dziewczynką! co do koszenia trawy to u nas kiedyś też było coś niezbyt fajnego. mój wujek kosił trawę. na nogach miał klapeczki. dookoła biegała jego córeczka (miała wtedy ok 2 lat). w pewnej chwili podbiegła do niego i on szarpnął kosiarką i najechał sobie ostrzami na stopę :( nieźle mu stopę pocharatało! do dziś, choć minęło już 15 lat ma problemy z tą stopą!
  14. hej! my wlasnie na plac zabaw mykamy :D zdarzyłam już dzis umyć okna na balkonie :P a teraz młodego mi roznosi wiec idziemy! pa
  15. no i trudno, świat się nie zawali. ja tam mam to gdzieś. naprawdę! mam prawo odpocząć, zwłaszcza że jest tak upalnie! a będzie gorzej, bo właśnie słońce zaczyna w okna wchodzić......już rolety zasunęłam, ale mimo wszystko....
  16. i właśnie arbuza kończę :P Franek zamiast jeść to po podłodze rozciapywał więc stwierdziłam ze sama zjem :D
  17. to ja też wszystkiego najlepszego życzę! jak to zaproszenie ujrzałam to aż mi się oczka na tą babkę uśmiechnęły i słowa urodzinowe nie zauważyłam :P :P :P ślepota kurza normalnie!!! a herbatkę poproszę :P :P:P
  18. andzia niezły ten twój maż :P moj też dziś z klimą jechał :) czeka nas w niedzielę podróż do poznania i bez klimy nie jedziemy :D a ja na babkę się piszę :D :D :D
  19. my posiedzieliśmy na balkonie, polepiliśmy z ciastolin i teraz mały poszedł spać :) pewnie koło 16 znów wyjdziemy i do 20-21 posiedzimy :) znów upał niesamowity, ale wiaterek jest to dobre i to! w domu mam dziś 27 stopni! okna pootwierane wszystkie a i tak tak gorąco! a jeszcze słońca nie mam, dopiero za ok godzinę zacznie mi w okna prażyć! do dopiero będzie masakra!!!
  20. hej :) maluch śpi, ja w końcu się wykąpałam, porządek zrobiłam i teraz będziemy z R jesć arbuza :P a mały mnie dziś zaskoczył! koleżanka prosiła mnie żebym poszła do apteki kupić jej no-spę bo źle się czuła. mały chciał iść już na plac zabaw i był niepocieszony że do apteki jeszcze idziemy. więc mu powiedziałam że ciocię boli brzuszek i musimy jej kupić lekarstwo. w aptece proszę tą nospę a mały krzyczy "ciocia" i pokazuje na brzuszek, ze ją boli :P normalnie w szoku byłam :D
  21. hej :) my własnie wróciliśmy. dziś dzień targowy więc od 7 na targu buszowaliśmy :P najpierw z R pomagaliśmy mu spodnie kupić, potem on do pracy wybył i przyszła moja koleżanka i pokupowałyśmy bluzeczki i spodenki dla naszych chłopców i dla nas bluzki. śliczną tuniczkę dorwałam :D bardzo mi się podoba i przede wszystkim baaaaaardzo cienka i zwiewna :) więc w sam raz na te upały :D potem poszliśmy do niej do domu. chłopaki się pobawili, my wypiłyśmy soczek, zjadłyśmy ciacho i ja wyszłam jeszcze z małym do piaskownicy a ona swojego już usypiała. ona jest w ciąży (we wrześniu rodzi) i tak już coraz ciężej jej z tym brzuchem i niespełna 2 letnim synkiem (mały jest też z września, tyle że 2008, a Juniorek będzie z września 2010 :P) także pietrucha nas byś nie zaskoczyła na spacerku z maluchami o prawie 8 :P co do temp to u nas o 8 rano było 31 stopni! teraz nie wiem ile, pewnie do 34 dobiło w cieniu. na słońcu patelnia. w domu mam 26 i umieram! mały biega mi całkiem goły, ja w gaciach i staniku i się pocę! a teraz muszę się ubrać bo mi się gołąbków zachciało to jak będę gotowała to muszę być ubrana żebym brzucha czasem nie poparzyła :P
  22. ja jeszcze idę pranie rozwiesić i tez wolne :D
  23. jasne że tak :) zakładamy, bo jakby nie daj boże coś się stało to przecież główka musi być chroniona! są takie malutkie! my mamy taki z regulowaną wielkością 48-56 cm obwód główki. ale z tego co wiem to chyba najmniejsze są od 46 cm.
  24. moje male śpi :) ostatecznie o 20 wrócił z dworu! zrobił z tatą 10 km na rowerze :) ślicznie w foteliku siedział w swoim nowiutkim kasku i się cieszył :) potem jeszcze do piaskownicy poszli, mały się wyszalał, wybiegał i w końcu musiałam po nich iść, bo nie chciał wracać. zjadł kolację, oj jaki głodny był! bo o 15 obiad jadł i nic więcej do 20 nie zjadł!!! ale nadrobił :P 250 ml kaszki i cały słoik owoców wciągnął :P poskakał trochę na balkonie, popływał w wannie i poszedł lulu :P oj jak ja mam dobrze z tym zmywaniem! mam zmywarkę:P
  25. hej :) my dziś o 7.30 na dwór śmignęliśmy :) rano było suuuuuuuuper, ale koło 10 zrobiło się gorąco. miałam już zbierać małego do domu, ale na plac zabaw przyszły dzieci z zerówki i mój synek wpadł w amok dosłownie! jak zobaczył tyle dzieci to aż mu się oczka świeciły i MUSIAŁ się z nimi pobawić :P dzieci o 11 poszły a my jeszcze 30 minut się pokręciliśmy,a le zrobiło się tragicznie i wróciliśmy do domu. jak tylko wróciliśmy to zachmurzyło się i przeszły 2 ogromne burze! masakra normalnie! wiało strasznie i ściana wody z nieba lunęła! ale jak tylko skończyło padać, czytaj 5 minut temu to słońce wyszło i piecze nieziemsko! chodniki już prawi suche!!!!! a mały śpi :) ja zupkę ugotowałam,bo jak burza jest to prądu nie ma i nic innego nawet nie planowałam zrobić, bo ja mam kuchenkę na prąd (zresztą gazu tu wcale nie ma, więc woda na bojler prądowy, ogrzewanie prądowe, jak prądu nie ma to kicha!). Justysia biedaki maślanka się smarowałaś??? mi uczulenie od słońca wyszło na dekolcie, masakra! boli, piecze i wygląda jak poparzenie (wielkie bąble), ale ja wiem ze to uczulenie!
×