Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mała_agatka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mała_agatka

  1. hej! Swięta święta i nareszcie po śiwętach :P zmęczyły mnie okropnie :P :P :P a dziś szara zwykła kochana monotonia :D :D :D szkoda ze pogoda sie zepsuła i zimno dziś okropnie! ja zmarzłam a młody do domu nie chciał wrócić :P bawił się łopatką w piaskownicy i za nic nie chciał wyjść z niej :P ale w końcu wróciliśmy :) u nas syropek z cebulki i syrop prawoślazowy zdiałały cuda bo mały prawie nie kaszle :D
  2. daga od środka to nawet pięć minut okna czyste być nie mogą :P co 2 dni je myję bo częściej mi się nie chce :P a co do spacerku to ja też bym poszła :)
  3. dokładnie, wszystko jest na podłodze :P nic nie może leżeć na stole, na szafce, w komodzie, wszystko musi byc powyrzucane :P
  4. tylko ostrzegam ze po tym duuuuuużo sprzątania jest i prania :P
  5. a i dodam tylko ze głównie bawi sie ze mną. muszę siedzieć obok niego, bawić się z nim, rozmawiać. sam nigdy nie chciał się bawić. na macie nigdy sam nie leżał, karuzelkę w łóżeczku miał gdzieś. muszę przy nim być i koniec :)
  6. daga Franek bawi się ostatnio garnkami, pokrywkami, gumowymi kaczkami które pływają w umywalce :) a z zabawek typowo to farbkami malujemy dużo (ma takie do malowania paluszkami), rysuje, czytamy bajki. i od kilku dni szaleje na puncie ... lalek! uwielbia je!!! ma lalkę, nosi ją, całuje, daje jej cześć, karmi, daje pić ze swojego kubka, wozi w ciężarówce..... wzorowo sie nią opiekuje :P
  7. sorki nie zauważyłam pytania o katar :P cebulka na pewno nie zaszkodzi przy katarku. ona jakby nie było działa odkażająco, bakterio i wirusobójczo, więc jak najbardziej można podać :) ja przy katarku stosuję inhalacje z czosnku. można pokroić drobniutko czosnek, włożyć w gazę, zawinąć i i taki "tamponik" wąchać. Franek biega cały dzień z czosnkiem i wdycha go mooooocno jak ma katar :P jak to sie nie udaje, bo maluch nie chce wdychać, to można pokroić czosnek, wrzucić do termosu zalać wrzątkiem. po 5 minutach odkręcić, dać maluchowi coś co moze do termosu wrzucać, np rodzynki, groszki, konfetti, cokolwiek i on sobie wrzuca do termosu i jednocześnie wdycha napar z czosnku :) świetnie oczyszcza nos! ja czosnek przy katarku umieszczam jeszcze małemu koło łóżeczka jak śpi, inhaluje go przez sen :P
  8. i jakby mało było właśnie mi przez sen pokasływać zaczął :( już mu cebulkę na syrop skroiłam :)
  9. dziś z mąki robiłam :P ale ostatnio leniwe (z ziemniakami) miałam :D myślałam ze mam zamrożone, ale nie R mi wyjadł! całe 4 porcje (po ok 25 pierogów każda) :P jak mnie nie było
  10. pietrucha wpadaj proszę bardzo :D jak zwykle mam masę sera, wiec penie znów ze 100 pierogów będzie :P ja słoiczki dawałam na poczatku,ale potem polubił kawałki, i duuużo jedzenia i zaczęłam sama gotować. teraz je to co my.
  11. ja na obiad dziś pierogi z serem zrobię :) a rosołek na filecie całkiem niezły wychodzi :) ja zwykle właśnie na filecie gotuję rosół, zupę pomidorową czy warzywne :)
  12. niestety Franek to istne tornado jeśli o brudzenie się chodzi :D wczoraj 7 razy zmieniłam mu bluzkę!!! 4 razy spodnie! 2 razy skarpety. sama siebie przebierałam 3 razy (bluzka, spodnie i raz nawet majtki bo wylał na mnie kubek wody jak farbami malowaliśmy) i tak jest praktycznie codziennie :) do tego ubrania z dworu do prania, bo on uwielbia błotko, piach, wodę więc jak wracamy o cała garderoba do pralki wędruje :) ale jaki on szczęśliwy jak ten piach mu si ę na bluzę sypie, albo błotkiem oklei sobie kolana :P
  13. pietrucha skąd ja znam to pranie na okrągo1 dziś juz 2 pralki wstawiłam i rozwiesiłam, dwie wczorajsze czekają na poukładanie w szafach. ja nie prasuję, mam to gdzieś! ja się naprasuję a Franek 5 minut po założeniu zaślini całą bluzkę, albo obleje sokiem, wodą, wymaluje pisakami i do prania od nowa. bez sensu!!!
  14. co do chodzika to ja nie używałam, do 8 miesiąca mały leżał sobie na kocu, wstawał w łóżeczku, potem zaczął siadać, pełzać, raczkować, to tak się przemieszczał. w 11 miesiącu zaczął chodzić za jedną rączkę i tak do 14 miesiąca chodził a potem się puścił i sam biegał :D
  15. hej! u nas też przygotowania pełną parą, do tego pogoda piękna więc ile tylko się da na dworze siedzę z małym (dziś od 9 do 12 byliśmy teraz mały śpi - padł z wycieńczenia dosłownie :P jak się obudzi zjemy obiad i znów wyjdziemy). właśnie takich problemów się boję w ciąży! pierwsza przeszła ładnie - tzn wymiotowałam a i owszem, potem kręgosłup nawalał i inne takie, ale praktycznie bez leżenia się obeszło (poza 7 miesiacem kiedy to szyjka zaczęła się skracać i miałam się oszczędzać). jakbym teraz była w ciąży to nie wyobrażam sobie leżenia z małym!
  16. to i ja do gratulacji się dołączę :D 2 lata temu 26 marca dowiedziałam się ze zostanę mamusią i w grudniu 2008 pojawił się na świecie mój cudowny synek :) szczęśliwych, spokojnych 9 miesięcy życzę, szybkich porodów i kochanych maluszków :D
  17. hej! wróciliśmy :) nie obyło sie bez problemów. małemu idą ząbki (miał do tej pory tylko 3), obecnie wszystkie górne ma spuchnięte i 2 i 3 dolne. tragedia! nic jesć nie chce bo dziasełka bolą i krwawią :( do tego w sobotę miał gorączke i biegunkę, ale jakoś wróciliśmy.
  18. witam się tylko, żeby nie było że o Was zapomniałam :) tak na chwilkę brata wygnałam z komputerka :) ale pewnie zaraz wróci, nawet nie próbuję Was czytać, w poniedziałek na swoich śmieciach będę to poczytam. u nas śliczna pogoda, mały caluteńki dzień na dworze siedział, jak nie ze mną to z ciotkami przeróżnymi :P jak o 7 wyszliśmy to na 12 spać przyszedł i od 16 (do 15.40 spał, potem obiad zjadł) do 19 biegał :) teraz smacznie śpi.
  19. jestem u mamy i jakoś na pisanie brak czasu :( całe dnie na dworze siedzimy :) faktycznie jak rano wychodzimy tak wieczorem wracamy. dziś też jak o 9 wyruszyliśmy w świat tak o 12.40 wróciliśmy, mały do łóżeczka spać, jak się obudzi to obiad i na dwór, na spotkanie z koleżanką :D jak wrócę do siebie to obiecuję się poprawić!!!
  20. dopóki mały nie ma gorączki to wychodzę. on ogólnie był chory3 razy (raz trzydniówka, raz zapalenie oskrzeli i ostatnio zapalenie gardła) katar ma czasami, ale ja kataru nie traktuję jako choroby. moja lekarka twierdzi ze jedynie gorączka jest przeciwwskazaniem do wyjścia.
  21. hej! ja też dziś 3/4 dnia na dworze spędziłam :) rano od 9.30-11 i później 15.30-18.30 :) mały się wybiegał, wyszalał, i od 19.40 śpi :) było bardzo ciepło, młody bez czapeczki i w rozpiętej bluzie biegal i było mu gorąco, zrobiłam błąd i rajstopki pod spodnie mu włożyłam, ale jak jutro tez tak będzie to juz nie założę, bo to bez sensu! w końcu te 14 stopni to naprawdę wysoka temperatura :)
  22. hej :) co do kilogramków to ja w ciaży przytyłam 12, na starcie miałam 65 kg mecie ważyłam 77, obecnie czyli 15miesięcy po porodzie mam 54 kg :) czyli oprócz ciążowych 12 schudłam jeszcze 11 kolejnych :) a i mam 168 wzrostu, czyli teraz waga całkiem ładna :) u mnie karmienie tak podziałało - maly był alergikiem i miałam ostrą dietę eliminacyjną przez 11 miesięcy :D
  23. no u nas teraz super z teściową się układa! tylko trzeba mieszkać oddzielnie, choćby pół kilometra od niej! teraz to by nam nieba przychyliła a jak u niej byliśmy to koty darła non stop. ehhh taki typ człowieka. dobra idę małego budzic bo mąż szybciej z pracy wychodzi i jedziemy ostatnie papiury do kredytu załatwiać. jakieś niestworzone papierzyska chcą :(
×