

mała_agatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_agatka
-
hej! zacznę od życzonek - spóźnionych dla Damianka i niespóźnionych dla Roberta! Wszystkiego najnajnajlepszego chłopaki :D :D :D siostra z narzeczonym pojechała dziś do domu. niby fajnie jak była, ale odetchnęłam po ich wyjeździe. jeszcze tylko w środę przyjedzie siostra R, ale tylko na jedna noc bo jest w drodze do Warszawy i chciała się przespać u nas bo jej pociągi nie pasują, i będzie spokój z odwiedzinami. fajnie jak w domu pełno ludzi, ale ja już chyba się przyzwyczaiłam o mojego "spokoju". u nas wszystko super! maly jest kochany, w dzień ślicznie się bawi, w nocy śpi z 2-3 pobudkami na picie i rano o 6 mleczko dostaje. całkiem zaakceptował mleko hipp bio. żadnych problemów z brzuszkiem, czy krostkami. a i smakuje miu bardzo bardzo mocno! wypija mi ok 5-6 140 ml i wieczorem przed snem drugie tyle (czasem mniej). także ma ok 200-280 ml mleka na dobę do tego ok 20 ml kaszki mleczno ryżowej i rano kanapeczki z serkiem. wiec super :D od kiedy odstawił się od piersi nie przypomina sobie o niej. bałam sie ze przypomni sobie cycusia i będzie się go domagał, ale nie. zupełnie o nim zapomniał :) no i w końcu mamy łóżko tylko dla siebie! bo mały całe nocki przesypia w łóżeczku.
-
hej! wszystkiego najlepszego dla Zuzi!!!! niestety nie mogę filmików obejrzeć :( nie chcą mi sie zciągnąć! za duze są i mój transfer nie może sobie poradzic. ehhhhh ale chyba będę w poznaniu na roczek Frania to sobie obejrzę :D też chciałąm filmik zrobić,ale poczekam do wtorku. pozbędę się gości to będę czas miała :P uciekam! u nas wszystko super! mały kochany :) poprawiam liczbę ząbków bo ten drugi się schował zarazjak zaczął wychodzić i nadal go nie ma :( więc mamy tylko 1 ! nick ..............imię..........data ur....waga...wzrost..ząbki..wiek Elmirka...........Aleks...........19.10....9300...78.... .....9.......12m Mother..........Kacper........30.10.....9400....74...... ...6.......12m KaroLinka........Natan........1.11......11,0......84.... ...6.......12m happymama......Zuzia.........3.11......10kg.....79...... ..7.......11,5 m Ann 31............Alicja.........6.11......9000.....77........6. ......11,5 m Agniesza26......Olaf...........9.11.......10kg....87/88. ..8.........12m MarzenaMol.....Arturek......10.11......9860g...74....... .8.........12 Beata1987.......Zuzia.........14.11.....9800.....74..... ..5.......12m kaaczuuchaa....Damian......15.11.....9000......73....... 6......11m1d Marta1983....... Robert...... 16.11.....9000.....68.......2.......11,5m Magmall.........Zuzanka.......16.11.....8700.....?...... ...6........11,5m Jokasta...........Jeremi ......19.11.... 8900......72?......8.......11 m **ewelka**........Wiktoria....21.11.....9,5.......89.... ..12......11m13d maminka.1........Lenka.......21.11.....9,0.......73..... ..4........11m kajtoch...........Blanka.......27.11.....11,6......83... ....2.......10,5m pingusia_22......Marika......27.11.....8100......76..... .4.........11 m Nika 33........Weronika.....27.11....10,3......ok80.......2...... ..10,5 Małgorzata.......Julek...... 28.11.... ok9,5... ok80....... 8.......10,5 mała_agatka....Franek.......3.12.........?........80.... ....1......11,5m dunia27.......Kubuś..........4.12......ok9.850.....85... ....6........10,5m
-
hej kochane! dziś przyjeżdża moja siostra :) już nie moze się doczekać kiedy przyszlego chrześniaka zobaczy :D :D :D ostatnio zupełnie nie mam czasu na forum. dzieje sie bardzo dużo i ciągle zabiegana jestem. obiecuję ze w przyszłym tygodniu się poprawię :)
-
cześć! wszytkiego najlepszego dla Arturka! Marzenko jasne ze o Was nie zapomnieliśmy :) przykro mi że macie problemy :( mam nadzieję ze uda się jakoś szybko z tego wyjść! ja dziś o 15 mamę odwozę na pociag. jutro coś więcej napiszę. papa
-
spóźnione ale szczere życzenia dla Ali :) no i niespóźnione dla Olafka! u mnie nadal jest mama, ale niestety jutro wyjeżdża. jutro też R do pracy wraca z chorobowego i taka cisza w domu zapanuje. eh....ale w czwartek siostra przyjedzie i znów sajgon będzie :) od dziś Franio chodzi bardzo pewnie za jedną rączke :D wiem ze wasze maluchy coponiektóre już chodzą same ale u nas to duży sukces jest :) pa uciekam
-
nie mam za bardzo czasu na pisanie. moja mama przyjechala, jest zafascynowana wnukiem :) a ja mam ciagle coś do zrobienia. więc tylko sie witam i uciekam :) papapa
-
hej! Małgosiu fakt formowanki ze zwykłym otulaczem nie są fajne! dlatego my mamy otulacz wełniany z nogawkami. dużo lepszy niż ten z rzepami! ale otulaczek rzepowy jest super do tetry! u nas maly śpi w dzień w bambusie lub w tetrze. a ja byłam dzis w bibliotece. masakrejszyn dosłownie!!! w jedna stronę jechalam prawie 2 godziny bo się tramwaj zepsuł, wszystko stalo i pół drogi na pieszo przeszłam. potem posiedziałam, poprzeglądałam książki, zdecydowałam co pokserować, potem kolejka do ksero (samoobsługowego) potem ksero zeżarło mi 5 zł :O i potem godzina jazdy do domku i jak wyszłam o 10 tak po 18 wróciłam :( a miałam być 3 max 4 godziny!!!! i ze spacerku nici :( R nadal chory. kaszle i kaszle i przestać nie moze :( mały pięknie pije mi mleczko :) rano wypił 50 potem 70 ml do spania i teraz wieczorem znów 70 ml :) także całkiem nieźle! do tego raz cycuś (o 5.30). ogólnie jestem zadowolona z niego :) i kupka coraz ładniejsza, bo na początku jak tylko mleko modyfikowane dałam to mierdziało na całuy dom,a teraz juz lepiej jest :) dziś nawet tatuś nie dał dziecku dicofloru, myślałam że będzie tragedia ale nie, wieczorem kupka ładna była :) a teraz juz sobie śpi a my będziemy mieli czas tylko dla siebie :) :) :)
-
Beatko tak też myślałam, ze już dawałaś,ale tak mi się rano pomyślało, więc napisałam. Mother fajnie że się odezwałaś :) zazdroszczę spania malucha! jak każdemu kto może sobie w nocy pospać :P co do gorączki to może trzydniówka? jak tylko gorączka, wysoka, bez niczego innego? trwa 3 dni i potem wysypka. o ile jeszcze nie miał. Marto gratuluję Robertowi samodzielnych kroczków :) Nika u nas też rozwój taki skokowy. długo nie siadał, nie pełzał, nie raczkował a jak zaczął to wszytsko na raz! w ciągu tygodnia zaczął siadać i pełzać a 2 tyg później raczkować :) co do roczku to już sama nie wiem. jednocześnie chcialabym zrobić ok 5-6 grudnia w poznaniu, bo byliby wszyscy których kocham, czyli mama, rodzeństwo, moi chrzestni z dziećmi, babcia i dziadek (my wszyscy na jednaj działce mieszkamy, tylko każdy ma oddzielne domy :) taka wielka rodzina :) ) ale z drugiej strony nie chcę na 1 dzień ciągać małego taki kawał. musielibyśmy jechać w sobotę ok 10 bo wtedy młody by zasnął, ok 13 byśmy byli. a w niedzielę o 10 byśmy wyjeżdżali. troszkę zbyt męczące. druga opcja jest taka że w święta, ale na święta zostajemy tutaj. chcę ściągnąć mamę i rodzeństwo. tylko ze wtedy nie bedzie moich dziadków, cioci z wujkiem i przekochanych kuzynek, które są dla mnie jak siosty :( no i mojej rodzonej siostry! przyszłej matki chrzestnej Frania!!!! bo my jeszcze przed chrztem jesteśmy. no i już nie wiem jak to zrobić :(
-
HEJ! U NAS TEŻ ZIMNO OKRUTNIE! ŚNIEG NIE PADA, CHOC CHYBA ZACZYNA LEKKO JUŻ PRUSZYĆ, ALE WIATR OKROPNY JEST :( jeju przepraszam capsa mialam włączonego, nie chce mi sie od nowa pisać więc zostawiam :P rano jak wyszliśmy na pocztę odebrać paczuszkę od mamy to tak mi małego zal było, bo tak wiało, myślałam że będzie zły, a on gdzie tam, cieszył się, buczał na auta, oglądał się za pieskami i w ogóle w jak najlepszym humorze był :) potem oczywiście dźwig pooglądał i jak do domu wchodziliśmy to w ryk bo on jeszcze by chciał pochodzić. ale niestety na śniadanko czas był najwyzszy więc chciał czy nie musiał wrócić :) od babci dostał ciepluteńkie rajstopki i fajną książeczce o kaczuszce. jak tylko ksiażkę zobaczył od razu kwakwakwa mówił i chodził z książką wszędzie, nawet kanapeczkę musiał z nia jeść :P a na śniadanko dostał bułeczkę z masełkiem i serkiem żółtym :D co do pieczywa to ja też sama bułki piekę. po sklepowych maly miał atrakcje, więc jak juz miałam serdecznie dość wafli ryżowych zaczęłąm piec sama bułki, a teraz te sklepowe mi nie smakują więc nadal piekę! ja uwielbiam bułki i chleb razowy ale mały na mąkę żytnią źle reaguje więc jeszcze nie mogę jeść.
-
my też codziennie na dworze jesteśmy. najpierw rano, po zakupy jedziemy i pooglądać dźwigi (zwykle 7.30/8 - 9), później po drzemce i obiadku, ok 14/15 - 15.30/16.30 wtedy idziemy do parku, na huśtawki, zjeżdzalni troszkę się boi, więc delikatnie go sadzam a jak protestować zaczyna to szybko idziemy na karuzelkę :) i jeszcze wieczorem ok 18 wychodzi na 40 minut do godziny z tatą, teraz jak R chory to ja z nim chodze jeszcze wieczorem :) nie ma mowy zeby nie wyjść! jak chce iść na dwór to macha rączką i mówi "dada" i pokazuje rączką do góry i mówi "łuuuuuu" co znaczy "dźwig" :Ptak oto się mozna już dogadać z moim smykiem :D Franek też duzo pije, ok 800 ml dziennie tego wychodzi! ostatnio nie chce żadnych herbatek! pije sok rozcieńczony 1/3 soku + 2/3 wody albo samą wodę. ale herbatki niet! jeśli chodzi o wysypki to Franio mial jak był malutki na policzkach, później praktycznie nigdy nie miał nigdzie! u nas wszelkie alergie w bólu brzuszka i kupce ychodzą! teraz ma jakieś 5 krostek na twarzy, nie wiem po czym. obstawiam tran. czyli widzę ze ogólnie dużo dzieciaczków mało mleczka pije :)
-
na początek najlepsze życzenia dla Zuzi!!!! u nas też dziś zimno okrutnie, ale jak zwykle od 7.30 na spacerku byliśmy :) całe 30 minut staliśmy i mały patrzył na samochód, bo taki wielki tir na plac budowy wjeżdżał i wjeżdżał i wjechać nie mógł. za wąska ulica jest i nie mógł wykręcić, ale w końcu jakoś się udało. a Franio uwielbia te wielkie tiry, gruszki z cementem, żurawie, kopary i wszystko co tam na tej budowie sie dzieje. a i panowie go uwielbiają, bo codziennie rano podjeżdżamy wózkiem i mały patrzy, wyciąga rączki, buczy, podskakuje i z każdym rozmawia, każdemu cześć daje i w ogóle jest bardzo towrzyski i roześmiany :) ale później musieliśmy iść do sklepu co małemu sie niezbyt spodobało, bo musiał opóścić swoje miejsce obserwacyjne, ale na szczęście szła sąsiadka z pieskiem, więc młody zainteresował się psem i już spokój był :) co do chodzenia to ja nie sądzę aby nam mały się puścił na roczek i szczerze powiedziawszy to wolę zeby jeszcez poraczkował kilka miesięcy1 patrząc na tempo raczkowania boje się co będzie jak zacznie tak biegać! teraz mam chwilę na reakcję a jak będzie biegał to oczy dookoła głowy i 2 pary nóg nie wystarczą aby go złapać, więc niech on sobie raczkuje :P jeszcze się nachodzi w życiu dość :P :P :P Duniu no strasznie szybko to zleciało! dziś rano powiedziałm do R ze jeszcze nigdy tak szybko mi czas nie leciał jak podczas ostatnich 2 lat! dopiero co zobaczyłam 2 kreseczki a tu młody dziś 11 miesięcy kończy! Beatko no to super że mała nie je w nocy już :) Maminko ja białko już dawno daję. a co do mleczka to mały dziś wypił bebiko, całe 50 ml :) niestety co do reakcji to jescze za wcześnie aby coś powiedzieć.ale tak jak Beatka pisała patrz przede wsyztskim na stolec i ból brzuszka. a do tabelki koniecznie się wpisz!!! bratuluję pierwszych kroczków :) a co do wózka to mały po naszej przeprowadzce nie chcial wcale w nim siedzieć! spacer to max 10 minut był i to z piciem w ręku. teraz już spokojnie siedzi ok godziny, półtorej. przy ubieraniu tez sie nie wyrywa bo rozmawiamy o tym co będzie widział na dworze, o wsyztskich pieskach, autach, dźwigach..... :P i jakoś daje sie ubrać. on uwielbia spacerować!!! a ja wczoraj się przestraszyłam nie na żarty. mały zrobił siusiu na nocnik patrzę a ono czerwonawe jest! no nic po pół godzinie kolejne znów czerwone. panika pełna, już mam go pakować i robić badanie moczu, ale sobie przypomnialam ze on się burakami najadł! tak strasznie dużo ich zjadł, ze siku moze być po nich czerwone! kupsko potem burakowe walnął i już bylam w domu! dziś juz normalnie sika :) ale co ja się przeraziłam to moje!
-
Duniu Franek też boi się wszystkiego co buczy :P mikser to jest jego wróg nr jeden! R jak sobie goli włosy maszynką to moze dopiero jak młody zaśnie bo krzyk nieziemski! przed odkurzaczem uciekał aż się zanosząc od płaczu, ale kupiliśmy taki dosć cichy i na najniższych obrotach moze być. obecnie mogę już troszkę mocniej sobie go ustawić i odkurzać przy nim. zawsze rano odkurzamy, tzn po spacerze i śniadanku. mówię chodź poodkurzamy, a on podchodzi do odkurzacza i mówi "łuuuuuuuuu" no i odkurza ze mną :) Karolinko fakt altacet dobry na stłuczenia jest! albo oklad albo maścią posmarować,powinno szybko przejść. Agnieszko przykro mi ze małego znów sypnęło :( co do jedzenia to moze ma dość zupek, moze chciałby coś bardziej dorosłego? nie wiem jakie jedzenie mu dajesz ale Franek dziś zajadał sie (dosłownie, aż podskakiwał na krześle tak mu smakowało) klopsikami z mięsa mielonego, ziemniakami i buraczkami. dodam ze ja w tym samym czaie jadlam dokladnie to samo, więc on byl w siódmym niebie! poza tym uwelbia spaghetti i zupkę kalafiorową (tylko nie moze być zbyt rozciapkana - warzywa pokrojone w średnia kostkę). mały zasnął, r się myje, jateż zaraz idę i spać! matko jaka śpiąca jestem!!! a R chory strasznie! katar mu cieknie, gardło chore...mam nadzieję ze mi malucha nie zarazi!!!
-
Karolinko super wygląda mały :D :D :D zupełnie inaczej, jak nie on :P Happymamo Zuzia to prawdziwa biedrona :D i te małe ząbki :) Beatko oczyska Zuzi przebiją wszystko!!!! przepiękne są :) niestety więcej zdjeć nie chce mi się otworzyć, ale to wina tego łącza netowego. postaram sie też coś wrzucić :P
-
Małgosiu to daj znać jak juz dostaniesz pieluchy! powiedz koniecznie jak się sprawdzają te tańsze bo z chęcią bym sobie ze 2 jeszcze dokupiła :P co prawda my już ogólnie nie nosimy pieluch ale przy wyjściach na dwór są one konieczne, więc 3 sztuki idą w dzień i 1 na noc, a chciałabym jednak nie prać co 1,5 dnia tylko co 2-3 i tych kilku sztuk pieluszek brakuje :)
-
hej! kolejny śliczny, mroźny dzień :) byliśmy już 1,5 godziny na spacerku a teraz młody śpi. dziś wstał później - dopiero o 7 i zasnął dopiero teraz. zauważyłam że lubi spać w dzień przy otwartym oknie. jak zamknę to śpi ok 1,5 godziny a jak ma otwarte to nawet 3,5 potrafi spać!!!! niestety z zasypianeniem od kilku dni ma problem. było już tak pięknie a teraz męczy się po 20 minut ale w końcu zasypia! cycusia na sen już dawno nie dostaje1 jak chce to picie ma a tak to zasypia ze smoczkiem wtulony w swoja kołderkę :) wczoraj chciałam mu dać w dzień troszkę mojego mleczka ale gdzie tam! wsyztsko jest zbyt ciekawe zeby cycać! nie ma mowy, uciekł mi z kolan :P :P :P nie chce i już! w nocy mu się przypomniałao i o 1 jadł.no i potem przed wstaniem ok 6.30 troszkę. niestety dziś już bebiko nie chcial :( poczuł smak i pluł :P ale na szczęście ślicznie je serek biały :) uwielbia kanapeczki z serkiem na śniadanie, albo z pastą jajeczną :) wcina aż mu się uszka trzęsą :) czyli widzą ze nie tylko my mało mleczka mamy. wczoraj zjadł: rano odrobinkę mleczka mojego, potem kanapkę z pastą jajeczną i serkiem białym, potem 100 ml bebiko, i na wieczór kaszkę mleczno-ryżową ok 200 ml. Beatko ja nie wiem ile owoców dostaje Franek. nie ważę każdego jabłka z osobna! każdego winogronka, czy kawałka banana. ile zje to jego! ale ja jakoś specjalnie się tych całych schematów nie trzymam, więc i owcami sie nie przejmuję. Karolinko to zdrówka dla taty! Małgosiu no to powodzenia z wielorazówkami! u nas super się sprawdziły :) jak kupowłaś z pieluszkarni.pl to tam w komplecie z kieszonkami są wkładki. jedna duża i jedna mała. ja na dzień zakładam właśnie taki zestaw, a na noc ma 2 duze i 1 małą :) w domu to nawet nie ma mowy zeby mi młody kapcie założył1 nawet o skarpetach mogę zapomnieć, więc albo ma rajstopki albo spodnie i gołe stopy. fajnie że Julek już ze słomki pije :) Frankowi kiedyś dałam ale jeszcze nie zalapał o co kaman :P ale moze teraz juz by umiał?
-
hej! u nas też zimno strasznie, ale znów słoneczko świeci i jest przepięknie :) my o 8 pojechaliśmy we trójkę na cmentarz do szwagra. teraz ja z małym jestem w domu a R pojechał na wieś do rodziców. wróci pewnie wieczorem. i to koniec moich wojarzy na ten rok. niestety ani u siostry ani u dziadka nie dam rady być :( może jak pojadę do Poznania to sie wybierzemy. pamiętam jak równo rok temu wsiadałam w pociąg i z brzuszyskiem jechałam do mamy :) a potem do babci. to były czasy :) teraz już niestety nie mogę tak sobie wsiąść w pociąg i pojechać....a chcialabym, nie powiem bo juz mi się tęskni. ale mam nadzieję ze mama za tydzień przyjedzie :) a na 11 listopada siostra się zapowiedziala, więc mam miesiąc wizyt :D wczoraj kupiłam bebiko. w końcu stwierdziłam że zaczynam od niego, kiedys już je brał, jest tanie a skład praktycznie taki jak bebilonu, więc kupiłam. dzis dostał 100 ml do popicia po śniadanku. i wiecie co? wypił pięknie! bałam się czy zaakceptuje jego smak ale on tk jakby od zawsze je pił :) pytanko ile mleczka dziennie wypijają wasze dzieciaczki??? u na sodkąd Franek w nocy nie chce mleka tylko picie to jest 1 max 2 razy w nocy mleczko i to koniec! no i ostatnio kaszka mleczno-ryżowa wieczorem na kolację. sto lat dla Natanka!!!! dużo zdrówka, uśmiechów i radości :D :D :D Kajtoch ja daję młodemu wit C ale nie w kropelkach czy coś tylko naturalną, sproszkowaną acerolę. dużo lepiej się wchłania od takiej kropelkowej a działa cuda! ja zawsze we wrześniu (od przynajmniej 7 lat) byłam chora a teraz nic! co więcej teraz podczas przeprowadzki biegałam po schodach w te i spowrotem, wychodziłam spocona na wiatr, deszcz i nic! kompletnie! nawet mi opryszczka nie wyskoczyła na ustach a wyskakuje jak tylko jestem bardziej zmęczona czy jak troszkę zmarznę. mam nadzieję że i na frania tak działa :) a co do warzyw i owoców. hmmmm tylko teraz nie ma ich zbyt dużo. jakie owoce mogę mu dać? jabłko, banana, pomarańcze i to praktycznie koniec! latem były malinki, jagody, brzoskwinie, gruszki, nawet poziomki jadł! a teraz nie ma za bardzo czym urozmaicać. a moje małe odkąd nauczyło się przeżuwać nie chce slyszeć o słoikowych deserach! nawet jak mu dam deserek z pokruszonym biszkoptem to pluje! woli owoce w całości :) więc do wiosny a właściwie lata mamy utrudniony dostęp do dobrych owoców i ja myślę że w tym okresie warto suplementować sie witaminami.
-
cześć! ale dziś śliczna pogoda!!! słonko świeci jak oszalałe i mróz jest :) rano -4 stopnie były! i kałuże nam pozamarzały i śliczny szron na drzewach i trawie i w ogóle bajkowo było :) mały wstał znów o 5, ale tym razem w nocy spał ślicznie! tylko raz o 24 obudził się, dałam pić i spał dalej właśnie do 5. nakarmiłam go (jakimś cudem zjadł mamine mleczko bez kręcenia nosem :) ) i o 7 już na spacerku byliśmy :) chodziliśmy dłuuuuugo bo dopiero o 9.30 do domu zawędrowaliśmy, ale było tak pięknie :) zjadł śniadanko i poszedł teraz spać :) kochane maleństwo:) normalnie to słonko było mi potrzebne!
-
Beatko mam tylko pytanie czy konsultowałaś z lekarzem podawanie tranu i wit D3??? na opakowaniu jest bardzo wyraźnie napisane (chyba masz ten mollers, jeśli się nie mylę) że jednoczesne przyjmowanie tranu i wit D3 należy skonsultować. przecież tran zawiera naturalną wit D, bardzo dobrze przysfajalną! dużo lepiej niż ten cały vigantol, czy też devikap. ja jak tylko zacznę dawać tran (w niedzielę jeszcze raz testuję) to odstawię D3. uważam że nie ma co przesadzać z tą witaminą. co do innych witaminek to Franek dostaje wit C i vigantol. poza tym 2,5 ml wapna. i to wsyztsko :) Jokasto gratuluję stania małego :) Franio jeszcze nie stoi, tzn czasem stanie ale zwykle po chwili leci na pupkę, tzn delikatnie się osuwa bo wie że jak pacnie to pupa boli :P
-
ja jak się malutki odkryje to nie przykrywam. dotykam delikatnie nóżki i ZAWSZE ma cieplutkie :) śpi tylko w bluzeczce z długim rękawkiem i spodenkach 3/4. wszystko bardzo cieniutkie i przykryty jest kołderkę nie za grubą. w pokoju mamy ok 17-19 stopni. czasem mu za gorąco to okno uchylam na chwilę i potem jest już ok. któraś wczoraj pytala jak ubieramy maluchy na dwór. więc mały ma bluzeczkę z krótkim rękawkiem, rajstopki, śpiochy (wygodniej mu niż w spodniach, bo nie ma 2 gumek na brzuszku), sweterek cieplejszy i bluzę. na stopy ciepłe skarpety wkładam. jak bardzo wieje to szaliczek. no i lekką czapkę. ale czapkę zakładamy dopiero na dworze jak mu uszy zmarzną bo inaczej nie chce nawet o niej słyszeć :P jak mu zimno to założy a jak mu za ciepło to sobie sciąga :) jak było zimniej (np wtedy co śnieg sypał) to mu kombinezonik założyłam. a pod niego tylko bluzeczkę cieńką z długim rękawkiem i cieniutkie rajstopki. dziewczyny czy wasze maluchy noszą buciki??? Franio nie chce butów!!!!!!! w domu biega na boso (no dobra chodzi za rączki) ale na dwór to by mu się przydały, ale nie ma mowy! wrzeszczy jakby go se skóry obdzierali!
-
Franuś jak był malutki to bebilon dawałam. ale potem skaza i koniec mleczka! ja chciałam jeszcze do lutego karmić, ale zmuszac nie zamierzam! po co? teraz to już duży chłop jest i może pić inne mleczko, przynajmniej problemu z odstawieniem nie będzie :) teraz zastanawiam się nad hippem. jakoś jedzonko z hippa najbardziej do mnie przemawia więc może i mleczko? ale jeszcze zobaczę. na razie chcę coś kupić i karmić w miarę możliwości mieszanie, czyli to jedno karmienie nocne sobie zostawić, ale jak będzie zobaczymy. ja wit D daję jeszcze. całe lato nie dawałam ale na jesień zaczęłam. mały ma jeszcze całkiem duże ciemiączko niezrośnie=ęte, ale lekarka mówi że do 3 lat jest czas :) hihi ciasteczka upiekłam :D ale pięknie w domu pachnie!
-
a tak w ogole to chyba przechodzimy na buteleczkę! koniec cycusia!!! mały od kilku dni je TYLKO w nocy i to TYLKO RAZ. w dzień czasem mu się przypomni o cycusiu ale jak mu dam to possie minutkę a potem zaczyna mnie szczypać, gryźć i cudować z cycem. najzwyczajniej w świecie mnie to boli. jak probuję zabrać cycusia to on przyjmuje to najzupełniej spokojnie i już później nie chce ssać. więc skoro on ma w nosie mamine mleczko to mama kończy przygodę z karmieniem! długo karmiłam, skaza mineła, teraz moze przejść na inne mleczko. tylko nie wiem jakie? jakie podajecie maluszkom?
-
Duniu nie pocieszyłas mnie, bo ja nie lubię jak ktoś ma gorzej ode mnie :) kurcze nie wiem dlaczego Twój Kubunio tak szaleje. a nie ma za dużo wrażeń wieczorem, albo może ząbek jakiś idzie, albo moze mu za gorąco, duszno jest? u nas Franio tak robi jak mu duszno, musze wygonić R do drugiego pokoju i okno mu uchylić i wtedy śpi.
-
też słyszałam ze ponoć drugie jest odwrotnością pierwszego, ale ja nie chcę! nawet niech mi nie śpi po nocach ale za to niech będzie takie kochane jak mój Franuś :P fakt sam się nie chce bawić, nie zajmie się dłużej jak na 5-10 minut, karze się często nosić, ciągle mi przy nogach staje i trzyma spodni dopóki z tylka całkiem nie spadną a ja stoję i mu jajko na parze gotuję a on mi te spodnie sciąga a ja nic zrobić nie mogę :P tylko krzyczę zeby zostawiła on sciągnie i się cieszy i ucieka :P :P :P czasem marudzi, ale jest przeuroczy i przekochany :D tak pięknie się przytula, gonimy się udając pieski i on nagle staje, odwraca się biegnie do mnie i się tuli do moich kolan, śliniąc je jednoczaśnie niemilosiernie :) je ślicznie, cokolwiek mu nie dać, jest zachwycony. prawie nie choruje, świetne dziecko dosłownie!!! a że nie śpi, no cóż nie ma ideałów :P
-
Karolinko strasznie ci zazdroszczę!!! może zamienimy sie dzieciaczkami na jedną nockę??? :P choć jedną jedyną ;) ale za tydzień na weekend moja mama ma przyjechać to mam nadzieję że zabierze man młodego na noc a ja się wyśpię :P taki mam plan! bo z R już próbowałam, ale on mi go oddaje o 1-2 bo ma dość :P i prosi zebym wróciła do łóżka.
-
witam! ale dziś śliczna pogoda! my już o 7.30 na spacerze byliśmy :) całe 1,5 odzinki pochodziliśmy i nosy nam zmarzły straszliwie :P a czemu tak szybko wyszliśmy? otóż mój synek postanowił że wstanie o 4.30!!!! no i już z nim na głowę w domu dostawałam, więc wyszliśmy :) teraz sobie śpi a ja jem zupkę. miałam zjeść śniadanie ale wczoraj zrobiłam zupę kalafiorową i normalnie nie mogłam nic innego ruszyć! ja tak bardzo lubię zupę kalafiorową!!! mały zresztą też :) odlewam mu zanim posolę i dodaję majeranku i bazylii i pieprzu i on ją zjada w tempie błyskawicy :) o tym że bliźniaki często są po odstawieniu tabletek anty to wiem. ja zaszłam z małym w ciążę w 2 cyklu po odstawieniu i jak widać jest jeden :P Ewelko ja na szczęście problemów z nietrzymaniem nie mam. ćwicz tego kegla, ja ćwiczę regularnie, jeszcze z czsów przed porodem mi zostało :) Marto gratuluję jeszcze raz sukcesów!!! no ćwiczonka to podstawa! Andzia super to musi wyglądać jak malutka tak podchodzi i mruczy :P Franek ostatnio zaczął tańczyć jak prawdziwy punkrocowiec :P :P :P podchodzi do radyjka, włącza sobie muzykę i trzepie główką do przodu i do tyłu, potem na boki i tak klęczy i tańczy :)