mała_agatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_agatka
-
a to i ja tabelkę zmienię :D :D :D nick ..............imię..........data ur....waga...wzrost..ząbki..wiek Elmirka...........Aleks...........19.10....9000...76.... .....8.........11m KaroLinka........Natan........1.11......11,0......84.... ...6.......11,5 m happymama......Zuzia.........3.11......9500.....78...... .7.......11,5 m Ann 31............Alicja.........6.11......9000.....77.......6.. ......11,5 m Beata1987.......Zuzia.........14.11.....9800.....74..... ..5........11m1t kaaczuuchaa....Damian......15.11.....9000......73....... 6......11m1d Marta1983....... Robert...... 16.11.....8700......68...... .1.......11m Jokasta...........Jeremi ......19.11.... 8900.......72?......8.........11 m **ewelka**........Wiktoria....21.11.....ok9,5.....89.... ...8.......10m25d kajtoch...........Blanka.......27.11.....11,6......83... ....2.......10,5m pingusia_22......Marika......27.11.....7900......76..... ...3.......10,5m Małgorzata....... Julek...... 28.11.... ok9,5... ok80....... 8....... 10,5m mała_agatka....Franek.......3.12.........?........79.... .....2......10,5m dunia27.......Kubuś..........4.12......ok9.850.....85... ....6..........10,5m mamy dwie dolne jedynki :) lewą ładnie widać a prawa troszkę mniej, ale jest :D :D :D
-
Beatko sto lat to lat spełnienia WSZYSTKICH marzeń :D :D :D
-
ja bym nie szła, zresztą nie idę, pomimo kataru wodnistego, który mu sie z nosa leje. odciągam fridą, albo sam dmucha :P ostatnio uczyliśmy się dmuchać w husteczkę, na zasadzie "śmiania sie noskiem" (nie wiem jak to opisać) :P i strasznie mu sie spodobało jak ja tak robiłam i teraz ciągle sam tak robi a ze katar przy tym świetnie wylatuje to dobra nasza :D :D :D dokładnie małego dziąsło boli okropnie :( nie da sobie nic zobaczyć, sam musi jeść bo nawet łyżeczki nie da wsadzić, smoczka non stop w buzi trzyma, a nigdy tego nie robił....
-
hej! Kaolinko katarek też może być od zębów. i gorączka i katar sa normalne i często spotykane. moje małe też od rana smarcze. w nocy budził sie non stop z płaczem, właściwie nie spał tylko kwilił i się do cyca przytulał. ząbek idzie, już go widać przez dziąsełko :) jest szansa że zanim skończy 11 miesięcy będzie miał dolną jedynkę :) ja bym na twoim miejscu nie szła do lekarza. ale zrobisz jak uważasz! mother przykro mi z powodu dzidzi, ale tak jak Marta pisala połowa ciaż ulega poronieniu. jeszcze będziesz w ciaży i będziesz miała córeczkę :) widzę ze nie tylko ja o tym marzę :P dla ciebie! Elmirko sto lat sto lat dla Aleksa!!! duży chłopak już z niego! przykro mi z powodu teściowej :( no nasze dzieciaczki robią się coraz mądrzejsze i coraz rozumniejsze. ja to po malym widzę :) ostatnio ma swoją ulubioną zabawę. o mniej więcej taką wieżę ma http://allegro.pl/item767602332_wieza_z_kolek.html i siedzi z nią i wkłada te kółka namiętnie. jak już ułoży to rozsypuje i od nowa. wczoraj całe 15 minut siedział i sie tak bawił :) poza tym ma ulubioną książeczkę którą przynosi mi w buzi :P i karze sobie czytać :) wie jak śpiewają osiołki, ktore w tej ksiazeczce występują :P sam je łyżeczką :) i coraz więcej jedzenia laduje w buzi a prawie nic nie spada na ziemią. właściwie odstawiliśmy słoiczki, bo mały woli obiadki domowe, ale musi to być to co my jemy, więc jem takie rzeczy żeby on też mógł :) ogólnie coraz większy ten mój synio się robi! a i od wczoraj jogurt testuję. jak na razie zero krost, zero bólu brzuszka :D zobaczymy dalej...
-
hej! Jokasto fakt 10 miesięcy ma, ale to są dane sprzed miesiąca, dlatego tak wpisałam. zaktualizuję ją i już będzie ok :P nick ..............imię..........data ur....waga...wzrost..ząbki..wiek KaroLinka........Natan........1.11......11,0......84.... ...6.......11,5 m happymama......Zuzia.........3.11......9500.....78...... .7.......11,5 m Ann 31............Alicja.........6.11......9000.....77.......6.. ......11,5 m Beata1987.......Zuzia.........14.11.....9800.....74..... ..5........11m1t kaaczuuchaa....Damian......15.11.....9000......73....... 6......11m1d Marta1983.......Robert......16.11.....8700......68...... .1.......11m Jokasta...........Jeremi ......19.11....8900.......72?......8.........11 m **ewelka**........Wiktoria....21.11.....ok9,5.....89.... ...8.......10m25d kajtoch...........Blanka.......27.11.....11,6......83... ....2.......10,5m pingusia_22......Marika......27.11.....7900......76..... ...3.......10,5m mała_agatka....Franek.......3.12.........?........79.........0 ......10,5m
-
hihihi byliśmy w sklepie i kupiliśmy odkurzacz! koniec zamiatania wykładziny dywanowej!!!!! hurrrrrrraaaa :D
-
nick ..............imię..........data ur....waga...wzrost..ząbki..wiek KaroLinka........Natan........1.11......11,0......84.... ...6.......11,5 m happymama......Zuzia.........3.11......9500.....78...... .7.......11,5 m kaaczuuchaa....Damian......15.11.....9000......73....... 6......11m1d Marta1983.......Robert......16.11.....8700......68...... .1.......11m **ewelka**........Wiktoria....21.11.....ok9,5.....89.... ...8.......10m25d kajtoch...........Blanka.......27.11.....11,6......83... ....2.......10,5m mała_agatka....Franek.......3.12..8800/9600?..79.......0........9m to i ja sie wpiszę, choć dane nieaktualne. do lekarki idziemy za miesiąc, to uaktualnie nas :)
-
uciekam bo młody wstał :) pa
-
po ostatnich wyzwiskach nie mam ochoty jej widzieć! ale pewnie będę na Wszystkich Świętych. eh już sie boję bo babsko niewyparzony język ma i zapewne nawet nad grobem sie nie pohamuje tylko wykrzyczy swoje żale. ale co tam, najwyżej sobie wstydu narobi!
-
duniu wróciła, ale nie wiem co i jak, bo R jeszcze w domu nie był, a ona nie dzwoni. ale łatwego żywota jej nie wróżę! tesc jak odjeżdżaliśmy to miał łzy w oczach i przeklinał pod nosem zone swą. on UWIELBIA małego tym bardziej że młody nosi imię po jego ojcu!!!! więc ubóstwia go ponad wszystko inne. normalnie ukochany wnuczek jest. a i mnie lubi bo zawsze pogadać ze mną szło choćby o pogodzie, a tak to nawet gęby do kogo otworzyć nie ma. i już zapowiedział ze nie daruje tego babie wrednej, jak sam ją nazwał :P także pewnie kłótnie są nieziemskie! i dobrze jej tak, niech zobaczy jak jest fajnie samej siedzieć w długie zimowe wieczory!!! skoro smiech młodego przeszkadzał to teraz tylko tupot małych nóżek będzie słyszeć....ale mysich nóżek a nie dziecięcych :P
-
duniu no my już na swoim :D :D :D od razu jak zdecydowaliśmy to chop mieszkanie wynajeliśmy i zaczęliśmy sie pakować. w środe (poprzednią) jechaliśmy podpisać umowę z autem wypakowanym kartonami :) i tak do soboty jeździliśmy, pokowaliśmy i wypakowywaliśmy i od soboty już na swoim. więc teraz siedzę tu, wypakowałam sie do końca, poukładałam wszystko. jeszcze tylko biurko pod kompa musimy kupić bo na razie na podłodze stoi i tak niewygodnie mi się pisze na ziemi. ale jest super!!!!!! nikt mi nie truje i w końcu mogę robić OBIADKI :D :D :D
-
hej! moje dziecko też śpi, ale ma właśnie porzedpołuniową drzemkę :) obudził sie jak zwykle o 6.30 i teraz pięknie o 10.30 poszedł lulu. ja usypiam w łózeczku. wkładam maluszka, dostaje butelkę, pije trozkę w tym czasie śpiewam mu kołysankę, jak widzę ze oczka zaczynają mu się zamykać (co zwykle następuje po 2-3 minutach) to wyciagam mu butlę, smaruję dziąsełka żelem i daję smoczka. mowię dobranoc i on ślicznie zasypia. w dzień i w nocy dokladnie ten sam schemat! w dzień zasypia ok 1-1,5 godziny po śniadaniu i śpi ok 2,5-3 godziny a wieczorem zasypia po kąpieli, ok 19.30-20. a ze snem nocnym to różnie bywa, czasem lepiej czasem gorzej. nie wiem od czego to zależy. wczoraj bylam z mlodym 3 razy na spacerku (raz 1,5 godziny i 2 razy po godzinie) i żadnego dziecka nie spotkaliśmy!!! nikt nie chodzi na spacery w taką pogodę! a nie powiem bo wczoraj bylo ładnie. nie padało, nie wiało, bylo tylko chłodno. a przedwczoraj jak wyszłam z młodym w śnieg to 3 babki zwróciły mi uwagę że moze powinnam jakąś opiekunkę do dziecka załatwić a nie "w taki śnieg z nim iść, przecież on zachoruje na zapalenie płuc" :P powiedziałam tylko ze w takim razie to dopiero w kwietniu, albo w maju będę mogla z dzieckiem na dwór iść, bo przecież tyle trwa u nas jesień, zima i wczesna wiosna kiedy to śnieg się zdarza. poza tym on się tak świetnie czuje na dworze że nie chcę mu zabierać tej przyjemnosci :) a teraz słońce świeci!!! eh pewnie jak młody wstanie to znów będzie padać, bo zawsze tak jest, choć moze nie... beatko dzięki za przepis na placuszki, jutro mu zrobię, bo dziś mi się owoce skończyły, mam tylko banany, a coś jeszcze by się przydało :P kaczucha szkoda słów na tego "męża" Twojego! olejk dziada!!! wiem ze łatwo powiedzieć, ale trzeba!
-
hej! młody dziś dał mi się wyspać :D ostatnie 3 nocki tragiczne, cały czas płakał, praktycznie zero snu. a dzis jakby coś go tknęło i spał do 3.30, potem zjadł i pięknie do 6.30 spaliśmy:D ten cholerny ząb idzie i idzie i wyjść nie moze. dziąsło spuchnięte mega, boli go bardzo a jego jak nie mam tak nie ma!!! dziś na śniadanie wpałaszował 1,5 takiego duzego naleśniczka z dżemem porzeczkowym. ja zjadłam 2,5 i się najadłam to ciekawe jak on się najadł :D mój głodomorek mały!!! a na obiad wczoraj miał i też dziś dostanie cukinię zapiekaną z mięsem mielonym. robiłam nam to dla niego włożyłam inne mięsko (bez papryki i soli) i zapiekłam z nami. wczoraj jadł aż mu sie uszy trzęsły! w ogóle on prawie nie chce jesć słoiczków! woli to co ja mam na talerzu. skoro tak to robie mu to co sobie :) wczoraj wieczorem my z R jedliśmy pomidorówkę a młody dostał całą gotowaną marchewkę na talerzyk i pięknie zjadł. SAM ŁYŻECZKA I PALUSZKAMI :) co do wagi to ja mam już 53 kg przy 168 wzrostu. przed ciażą nie mogłam zejść ponizej 58 kg a teraz leci i leci. choć nie wyglądam na tyle bo brzuch jeszcze mam, ale za to rączki jak u dziewuszki. ostatnio ciocia(jest złotnikiem) zwężała mi obrączkę bo mi spadała. noszę obecnie rozmiar 7,5!!!!!! normalnie jak u dziecka pierwszokomunijnego! jak kupowałam obrączke (w styczniu) miałam 11,5!!! u nas dzis coś tam z nieba pruszy ale jak młody obudzi sie, zjemy obiadek i idziemy na spacer :D
-
u nas tez zima :) pojechałam z młodym na spacerek, nie mógl się na śnieg napatreć :) założyłam mu folię na wózek to łepek mi przez dziurę wystawiał zeby na niego padało i się cieszył strasznie. ludzie się dziwili ze mu nie zimno i w ogóle a on tak jechał z ta główką wystawioną i krzyczał w nieboglosy i łapał śnieg i chciał go zjeść i w ogóle zabawy miał bez liku. ale niestety po 1,5 godzinie zmarzłam strasznie i musieliśmy wracać. może nie byłoby tak źle gdyby nie to, że spodnie do samego tyłka miałam mokrusieńkie i rękawiczek nie miałam. ale troszkę się pobawił. później jeszcze na balkon wyszliśmy i też się bawił na dworze :) on uwielbia jak pada deszcz czy śnieg. hmmmm nie wiem w kogo on się wdał bo ani ja ani tym bardziej R nie lubimy zimy. hmmmm chyba jednak syn listonosza :P :P :P
-
ja znów na sekundę. pada śnieg, pada śnieg...... eh tylko szkoda ze zaraz się topi i wieje okrutnie, ale cóż jak młody wstanie to obiadek zjemy i na dwór idziemy, chociaż na godzinkę, bo nie wytrzyma mi w domu. kombinezon na dupkę i heja!!! co do nocniczka to Franek biega w domu bez pieluszki :) pielucha tylko na spacer i do spanie. zwykle w cigu dnia zdarzy mu się 1 max 3 wpadki z siusiu na podłodze a tak to pięknie woła :) dziewczyny co wasze szkraby jedzą na śniadanie??? ja młodemu np dzi zrobiłam jajecznicę z 1 żółtka i odrobiny białka na parze i co, zjadł z krążkiem chlebka ryżowego i głodny. zjadł jeszcze miskę kaszki i dopiero było dobrze, a chciałabym wyeliminować kaszkę na śniadanie, ale brak mi pomysłu. bo my chlebka, bułek ie jemy, szyneczki i innych tez nie i już nie wiem co dać. a co do roczku to u nas chyba nie będzie :( R nie chce łączyć ze świętami i w ogóle nie chce. chyba zrobię tylko maleńkie przyjęcie dla nas i dla Frania i już. eh szkoda, ale skoro on tak chce przeżyć czas żałoby to ok, nie zamierzam nic zmieniać ani na nic naciskać. a co do dzici drugiej, to jak ostatnio zapytałam R co by było jakby sie trafiłą to stwierdził, "hmmm paltworma wiertnicza czeka" :P o kasę tylko chodzi, bo o nic innego! on bardzo by chciał i ja też ale jeszcze chyba z rok poczekać trzeba :D
-
hej! ja tylko na sekundkę bo idę obiadek robić i może w końcu dokończę układanie wszystkiego. Agnieszko ten bromergon to też na obniżenie poziomu prolaktyny jest. ja od 20 roku zycia z podwyzszonym jej poziomem się męczyłam. ciągle miałam "mleko" w jednej piersi :P teraz mam w dwóch :P ale karmię więc to normalne :P :P :P lekarka mówiła że mogą być problemy z zajściem w ciażę, bo podwyższony poziom prl często powoduje cykle bezowulacyjne, ale jak widać zaszam beaz problemu, w pierwszym cyklu bez zabezpieczenia :) więc... mam nadzieję ze szybko wyleczysz tego biednego jajniczka! a ja wczoraj zapomniałam o wizycie u ginekologa!!! zapisałam zsię 3 tyg temu, czekalam jak na zbawienie na tą wizytę a tu zapomniałąm! przypomniało mi się o 22 ze na 18.30 miałam wizytę. musze do lekarki zadzwonić i ja przeposić i sie znów umówić.
-
małgosiu dziękuję bardzo za opinię :) na razie nie z bardzo mam jak pisać. strasznie niewygodnie tu :P ale jak tylko jakieś biurko będę miała to apiszę coś więcej. widzę że dużo razy karmicie cycusiem! u nas są 2 razy w nocy i zwykle 2 razy w dzień, chyba że mły chce częściej ale to się praktycznie nie zdarza. dziś np jadł o 6 rano i do tej pory nic! on woli inne jedzenie :P kaszkę, obiadek, owoce, makaron, wafelki ryżowe, a cycuś to w nocy jest kochany :P uciekam.
-
duniu nie sądzę zeby się wydało, bo wie tylko teść, a on nie ma telefonu więc nie zadzwoni. dowie sie jak wróci! i dobrze babie tak! a co mi tam mi tez coś się od życia należy a nie ciągły spacerpo polu minowym. karolinko necika będę miałą :) albo tak jak teraz przez telefon, tylko działał bedzie szybciej albo zwykły stacjonarny, zobaczymy :) ja zdjęcia zobaczę w nowym domku :)
-
hej! u nas plany się troszkę zmieniły, bo rano teściowa do Gdańska do swojej "idealnej córki, wzoru żony i matki{" pojechała, więc rano pojechaliśmy tylko podpisać umowę wynajmu, zawieźliśmy to co wczoraj spakowaliśmy i wróciliśmy na wieś na spokojnie popakować resztę rzeczy :) teściowa nie wie że się wyprowdzamy, więc troszkę się zdziwi jak wróci a tu tej "kurwy (czyli mnie) i jej bachora" nie będzie. a więc tak w niedzielę wieczorem teściowa darła się na korytarzu na cały głos, pomimo tego ze wiedziała że mody marudny był i poszedł spać, to nie stała pod jego drzwiami i wrzeszczała jak to jej jest źle i w ogóle. no to R wyszedł ją uciszyć, powiedział tylko zeby sie nie darła bo młody śpi. a ta na nas z ryjem, ze już nic jej nie wolno, ze tylko my i my i ten bachor...i inne takie. rano w poniedziałek R pojechał do pracy a ja z młodym zostałam, no to teściowa sobie znalazła obiekt do wrzeszczania. do rana wrzeszczała ciągle że jestem kurwą, że jej syna tylko na dupę potrafiłam zatrzymać, ze nic nie robię, ze nic nie mam, że wsyztsko R zawdzęczam, a on jest głupi bo mi daje, że ona wie po co do mnie mężczyźni przyjeżdżają, że ja dupodajka jestem, że tylko wstyd przynoszę przed ludźmi, bo jak tak można dziecko bez ślubu (kościelnego), ża bachora tylko dałam sobie zrobić i ze ona jest pewna ze to nie dzieco R tylko tego co do mnie przyjeżdżał i inne takie dyrdymały. oczywiście wszystko przy małym. mały zdenerwowany, chciał się z nią bawić a ta drze się i drze. nic jej uspokoić nie idzie. w końcu zamknęłam sie w pokoju, włączyłam małemu bajkę, zeby nie słyszał jej wrzasków, zadzwwoniłam po R, wrócił wcześniej z pracy i zaczęliśmy intensywnie szukać mieszkania. pojechaliśmy obejrzeć dwa. oczywiście jak teściówka na podwórku nas zoabaczyłą to dalej swoje trele odprawiała :( normalnie szkoda słów. wieczorem to samo i wczoraj znów. i końcu wynajeliśmy mieszkanie! troche za drogie, ale trudno, oto cena spokoju!!! całkiem fajne pokój, i drugi pokój z aneksem kuchennym. szkoda tylko jednego, nie ma wanny tylko prysznic :( a ja tak marzyłąm o kąpieli!!! ale co tam mam swój kąt, swoja kuchnię! nikt mi sie wtrącał nie będzie!!! ah jak dobrze!!!! uciekam sie pakować :)
-
hej! tak tylko na chwilkę, przez kilka dni nie będe miała dostępu do neta bo monitora od kompa nie bierzemy,w weekend kupimy nowy to się zainstaluje. bo i tak mieliśmy zmieniać a bez sensu wozić ten na 2 dni. wtedy napiszę więcej. teraz tylko wpadłam się pożegnać na kilka dni. myślę że koło poniedziałku dam znać :) jejuuuu jaka jestem podekscytowana w końcu marzenie ostatniego 1,5 roku się spełnia!!!!!!!!! ciekawe jak teściowa jutro zareaguje, bo na razie nie wie że się wyprowadzamy. popakowałam to co w szafach było i jutro resztę. papa
-
cześć! nie mam chwilowo czasu pisać, ale obiecuję się poprawić. napiszę tylko jedno po wielkiej kłótni z z teściową w niedzielę, nastąpiła wielka kłótnia w poniedziałek i dziś i jutro.......się wyprowadzamy :D :D :D rano podpisujemy umowę i będę miałą swój pokój, drugi pokój, własną łazienkę i kuchnię. ehhhhhhhh jak cudownie!!!!!!!!!!! później napiszę więcej!
-
hej! oj a tu co za pustki???? po pierwsze chyba mogę wszem i wobec ogłosić pełen sukces w zasypianiu bez cycusia! od 3 tygodni ani razu mlody nie zasnął przy piersi!!! w dzień usypianie trwa max 10 minut wieczorem max 3 minuty :) zwykle dostaje picie, później smarujemy dziąsełko i smoczek, uśmiecham się do niego i pięknie zasypia :D czy Wasze dzieciaczki też wszystko "zakręcają"? mlody jak tylko widzi odkręconą butelkę czy słoik to bierze nakrętke i przykłada do otworu :) 0czywiście nie zakręca ale idealnie przykłada :) coraz ładniej wychodzi mu tez jedzenie łyżeczką :D ma problem z nałożeniem sobie na nią jedzenia ale jak juz mu troszkę pomogę to pięknie trafia do buzi :) mother fajnie ze zajrzałaś! jak bedziesz miała czas to popisz coś więcej :) oj to szybko Kacperek chodzić zaczął :D Beatko współczuje ci strasznie, ale tak jak Agnieszka pisała jeszcze masz czas na realizację marzeń! spokojnie! a co do własnego pokoju to u mnie też różnie bywało. jak byłam mała to dzieliłam go z siostrą, później jak miałam ok 8 lat dostałam własny, ale niestety jak miałam 15 lat to eksmitowali nas z mieszkania jakie zajmowaliśmy (mieszkanie słuzbowe ojca, a jak zwolnił się z pracy to nam je zabrali, pomimo tego ze kilka lat wczesniej je wykupiliśmy, eh) i przeprowadziliśmy się do mojej cioci - pokój z kuchnią ok 22 metrów na 5 osób :( masakra! ale mieszkaliśmy tam tylko, albo aż 2 lata, bo potem przeprowadziliśmy sie do naszego domu, który budo=ujemy ciągle i tam dzieliłam pokój z bratem, a później z 2 braćmi! a później się wyprowadziłam do akademika i znów pokój trzyosobowy, potem wynajmowanie mieszkania a teraz u teściówki. ot i takie moje dzieje :P
-
zła tabelka była wklejona, wiec się poprawiłam :) Nick.......im.dziecka ...term.por.. waga.ur.. waga....cm...wiek Elmirka85......Aleks.......19.10.....2380.....8150.. ..74.....9m Kasika1........Karolinka...22.10....3300......7700.. ...72.....6m i 2t green_gable...Mikołaj....29.10.....4010...ok7400.... ......3m i 2t mother..........Kacper....30.10.....3700.....8300... 71.....6 m Kasiula82........Amelka....30.10.....3200.... 8300...........9m Daffodile.......Lilianka.....30.10....3950......8690.... ?....4,5m KarolinkaLinka..Natan.... 1.11......3400.....10,5kg.....?.....9m karuczek......Antosia......1.11......3270....7220.....68 ......4m2t happymama.....Zuzia.......3.11......3285....9000....74 .....7,5 m Ann 31...........Alicja.......6.11......3250....7600... ?...... .7m. agniesza26.....Olafek......9.11......3710....9500....83/ 84...8m bonizz...........Piotruś.....9.11......3350.....7700 ...69.......3m 3t elwira elwira...Weronika...9.11......3300....8000.. .68... 10 mc 3 tyg MarzenaMol.....Arturek....10.11.....4060...7000....65?.. ...5 m karola678.....Franciszek..11.11.....3300.... 7900....67.....5.5m-ca mysza1980.....Zosia........12.11...............5400 ..........2m i 2t agnesa1983...Kubuś.........12.11.....3410... 7600.....76.....5m 4d edika9..........Nikola.......13.11.............. 3900.......... 2m i 24d Beata1987.....Zuzia........14.11.....3200.....9500. ..73.....10m2t kaaczuuchaa..Damianek...15.11.....2950.....7300....76. ...6m i 4d magmall.........Zuzanka....16.11.....3960.... 6600.... 69....6m Marta1983.....Robiercik...16.11.....3270.....8100....... ...7m Gargamelka....Antoś........18.11.....3750.....7300...64, 5. ... 5m MajkaMB1......Miłosz.......18.11.....2730.. +-7500 ...72/74... 7m, Jokasta........Jeremi.......19.11.....3300.....8300 ..... 9m **ewelka**......Wiktoria....21.11.....4650.....8900 ...91 ....9m maminka.1......Lenka.......21.11.....3400.....8000....70 .....9m **Vanilka**......Hubert.......24.11.....3760.....xxxx... xxxx....4m9d pingusia_22....Marika......27.11.....2570......7 kg...ok 76... 8m kajtoch.........Blanka.......27.11.....3700.....10,6kg.. .. .80......8m lorinka..........Zuzia........28.11.....3600......6410.. . .........2m27d Małgorzata....Julek........ 28.11..... 4550..... 8560... ok.77... 7,5m Anabelkaaa....Jaś............02.12.... 3700... ..8800... 71.......7m19d mała_agatka...Franek.....3.12.....3340....8800/9600??...ok79....9m dunia26.........Kubuś.........4.12.....3.700.... ok8.300.....75.....7mies. Maja_21........Wiktorek....7.12....3870..... 8000 ............ 6mies2tyg
-
hej! od rana pojechaliśmy z R na rynek :) połaziliśmy, mały pooglądał rózne warzywka i istny szał normalnie! wsyztsko takie kolorowe, ładne1 nakupowałam cukinii, kabaczków, kalarepek, papryk, pomidorów, gruszek, jabłek, cudów niewidów pełno! teraz mam zajęcie na cały weekend! wlaśnie zjadał pyszną sałateczkę z kapusty pekińskiej, pomidorka i papryki :D uffff jaka dobra! a zimno u nas jak jasna choroba! małemu kombinezonik założyłam! sobie kurtkę zimową i było gites, ale normalnie lodownia!!! rano o 8 jak wyjeżdżaliśmy to 1 stopień był!!! na trawie szron, więc zimno! nawet mały czapkę dał sobie zalożyć! pierwszy raz od kwietnia moje dziecko miało czapkę na głowie! latem tylko chustkę jak słońce świeciło, a jak nie to z gołą główką była a dzis czapkę założył i nawte troczki dał zawiązać! chyba zimno mu w uszka było :) a ja wam czasem dziewczyny zazdroszczę że do pracy możecie iść. czasem chciałabym sie wyrwać z domu, ale jednocześnie jak mam wyjść bez młodego to chora jestem. teraz we wtorek i środę amm praktyki, potem zjazd w weekend. eh bez samochodu na dodatek. znów podróż tramem mnie czeka! juz sie boję! Nika no niestety kochana ale o 23 to ja już śpie, no dobra juz nie śpię bo młody się wtedy budzi. ja kładę sie o 22 i mam godzinkę snu, czasem nawet nie bo jak zachce się nam z R charców to ledwo koniec a tu mlody łeeeeeeee i trzeba wstać :P więc na mnie nie licz na nocnych rozmowach :D a lekarze to już tacy są!!! Elwirko nie martw sie na zapas waga i wzrostem małej! ja już nie wiem ile Franio waży. tak jak mówiłam na jednej wadze wyszło 9600 ale byłam 2 tyg później u mojej lekarki i jej wyszło 8800 i juz nie wiem która waga źle pokazała! Aga też bym sobie wloski zmieniła, bo aż wstyd od 2 lat u fryzjera nie byłam!!!!!! i mam już ich dość! Beatko ale jak to szef nie chce zapłacić? za to co maż przepracował??? no niestety bardzo często dynie takie wielkie są :) Ann mam nadzieję ze z pracą sie jednak wyklaruje i nie zostaniesz na lodzie! podziwiam ze wytrzymujesz bez męża tak długo!
-
dobre, dobre :D :D :D coś śmiesznego od rana dobrze mi zrobi :D młody marudzi na te zabki straszliwie! całe dnie miączy, w nocy nie śpi eh. mam nadzieję że po tym ataku coś wreszcie wyjdzie! dziąsełka spuchnięte okropnie! i dolne i górne. nie wiem może cala 4 na raz mu wylezie. oby nie bo biedak sie zapłacze a ja zanoszę go. my etz zastanawiamy sie nad fotelikiem, wkrótce będzie trzeba kupic, bo młody urósł :) co do wagi to ja juz zadowolona jestem. obecnie ważę 53 kg, więc super! szkoda tylko ze brzuch mam :( eh ale to juz tylko ćwiczenia, mam całą zimę na to zeby się go pozbyc :D ale im szybciej tym lepiej :D co do badania krwi to wstyd mówić ale Franio ani razu nie miał badanej. chyba się przejedziemy kiedyś do labolatorium. co od toalety porannej i wieczornej to rano myję małemu pupkę w wannie (nie mam tu umywalki, więc jak trzeba umyć tyłeczek to do wanny wsadzam i myję pod strumieniem wody :) )potem ubieram i już. a wieczorem kąpiel, obecnie mam płyn do kąpieli hipp i mydełko skarb matki, potem balsam skrab matki a na pupe gruba warstwa kremu bambino i już :)