

mała_agatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_agatka
-
kurde ostatni raz myłam okna!!! zawsze jak je umyję to za chwilę pada :( :( :( buuuuu a taka ładna pogoda byla :( od kiedy mały ładnie zasypia to R chce go usypiać :) dziś tez poszedł go położyć, słyszę ze coś popłakuje ale pewnie zaraz mu przejdzie rozżalenie :) beatko jak dla mnie to lekarz troszkę dziwny jest :(może spróbuj innego poszukać. nie masz w pobliżu innej przychodni? przecież normalnie mozesz na nfz zmienić 2 razy w roku lekarza i nic za to nie płacisz! nie ma rejonizacji więc mozesz gdziekolwiek iść z malą. kasiula mam nadzieję że malutkiej szybko przejdzie! ewelka -to może zostań na nutramigenie? na pewno nie zaszkodzi małej!
-
matko ja mam 30 stopni w domu!!!! na dworze mniej ale mały dziś za nic nie chce być na kocu na dworze. bo mu nie pozwalam za bardzo w ziemi kopac i trawy jeść. więc w domu jesteśmy. on śpi a ja się relaksuję :D
-
ja też mam lato! pomyłam okna, poprałam firanki, a teraz idę z malym na łąkę poleżeć na kocyku :D ale super!!! elmirko mi 8 rosną ciagle, już od dobrych 7 lat i wyjść nie mogą, tzn 3 już prawie mam, jedna ciagle rośnie. boli mnie szczęka i dziąsło, ale nigdy migdał.
-
A gdzie wy wszystkie się podzialyście?? no tak pogoda nie najgorsza, a u mnie wczoraj wręcz piękna prawdziwie letnia to nikogo nie ma :) ja też tylko się witam i uciekam na razie :D :D :D
-
duniu wiem ze mogę sama robić ale szczerze to boję się zamówić całego królika a jak się okarze ze mały uczulony to co ja z tym zrobię?????? bo ja krolika NIE ZJEM ZA NIC NA ŚWIECIE. ale już znalazłam z gerbera jeden słoik zkrólikiem i wkrótce testujemy :)
-
beatko a co do ciuchów to Franio też ma większość rzeczy używanych, albo dostał po dzieciach z rodziny albo w ciuchach mu kupiłam. bez sensu wydawać masę kasy na ubrakna z których on wyrośnie w tempie natychmiastowym! żeby nie było to sobie też często w takich sklepach kupuję. można znaleźć coś naprawdę fajowego za niską cenę :D
-
pingusiu co do rocznic to R też nigdy nie pamięta :P ja mu zawsze pierwsza życzenia składam to jest szansa ze sobie przypomni :P
-
hej! wczoraj byłam w szkole - ostatni raz przed wakacjami :D dziś też maiałm być, ale sobie zalatwilam że nie idę i siedzę z moimi facetami w domu :) a mały jest kochany!!! już pięknie zasypia, 2 minuty i śpi :D a w nocy obudził się o 2, dostał herbatkę i spał do 5.30 wtedy nakarmiłam i jeszcze pospaliśmy do 7 :D :D :D ale sie wyspałam!!!!! byloby lepiej gdybym się nie wybudzała i nie sprawdzala czy wszystko ok :P ale myśle że mi przejdzie :) nomalnie super! mam nadzieję że nie przechwalę malucha i nie zacznie znów szaleć po nocach :P
-
a mięsko to mi pediatra króliczka poleciła :) tylko nie ma w słoiczkach z takim zestawem jarzyn, który by mi odpowiadał, bo ciągle a to cebula, a to mleko, a to koper (choć to już nie problem bo alergia już przeszła)
-
o matko jak tu puściutko dziś :P jejciu malgosiu 5 ząbek!!! u nas na razie zębolków ani widu ani słychu, ale mamy czas, nie spieszy się :) zdążą wyjść :) tak tylko o kukurydzy pomyślałam, choć może słoiki pomyliłam:P dzięki bardzo że mnie uświadomiłaś, bo nie pomyślałam, dopiero jak przeczytalam...a o co chodzi o tą kukurydzę i chrupki kukurydziane. ja mam sloiczek z indykiem, ziemniakiem, i kukurydzą i bałam się dać bo nie dostal jeszcze indyka i kukurydzy, a przecież chrupki je! więc kukurydzę już jadł! więc spokojnie moge podać i jak coś bedzie nie tak to będę wiedziala że mięsko :) a Franio już praktycznie nie ma wysypki :) w końcu zdrowy :D :D :D
-
duniu spokojnie nasze maluchy mają jeszcze czas!!! lekarka stanowczo zdementowała to co ja słyszłam, ze do 6 mies dziecko siedzieć powinno. a guzik prawda powiedziała, spokojnie do 8 a nawet 10 miesiąca mają czas na siadanie! także nic się nie martw! usiądzie usiądzie, jak przyjdzie jego czas to sam siupnie i już :D mały siada, ale jak się czegoś przytrzyma, np rano tak z kołdrą się siłuje, albo chwyta moje rękawy, czy ogólnie koszulkę i się pociąga :) nie zabraniam mu :) jak mu sie uda usiąść to posiedzi chwilkę i pac, leci na boczki albo do przodu i jest głęboko nieszczęśliwy z tego powodu. ale rozpacz nie trwa dlugo bo przecież nadal leży ta kołdra i można znów usiaść :)
-
jeszcze miałam malucha pochwalić, bo dziś ładnie wspiął się na rączkach i kolankach, tak bardzo wysoko :) ale niestety cos mu nie poslzo i spadł na boczek :P troszkę sie wystraszyl ale zaraz znów próbował wstać :) kiedyś już tak robił ale potem przestał na rzecz prób siadania. siadać nadal nie umie, ale próbuje dzielnie i od dziś znów próbuje ustawiać sie do raczkowania :)
-
hej! dziś już lepsza noc była :) nadal się budzi szybko, bo przed 24 już marudzi, ale później spał a nie marudził jak wczoraj czy przedwczoraj, czy....ogólnie od soboty. dziś zostawiliśmy okno otwarte na noc i pewnie dlatego spal. było chlodniej i nie tak duszno. co prawda zasnąć przy tych pędzących tirach jest trudno, ale co tam. chyba nauka samodzielnego zasypiania zakończona! od wczoraj synek zasypia bez płaczów, lamentów czy złości! kładę go dostaje smoka i śpi :) :) :) a i znaleźliśmy herbatkę która mu smakuje - koperkowa z hippa! kiedyś już ją pił jak był maleńki ale mial po niej kolki, więc odstawiłam. teraz podałam znów, brzuszek nie boli, krosty nie wyszły a dziecko pije duuuużo! wczoraj wypił na raz 100 ml, a później jeszcze 3 razy po 50 :) normalnie w szoku jestem bo do tej pory jak mi 30 wypijal to byłam zadowolona :) beatko oj te teściowe :( coś wiem na ten temat! karolinko to fakt takie marudzenie może wyprowadzić z równowagi. ewelka - szczerze to masakra. nie wyobrażam sobie mieć takiego niemowlaka całe 16 lat! jest fajnie ale chcialoby się żeby jednak dziecko postępy robilo, a nie ciagle takie samo było :P
-
ale dziś u nas piękna pogoda!!! aż mi się tyłek spocił jak na trawkę wyszłam z malutkim :P on co prawda jeszcze ma krostki z tej trzydniówki, ale dzwonilam do lekarki i powiedziała że zgrzeszylabym strasznie nie wychodząc z nim choćby na 3 godzinki :) więc wyszłam! a on, normalnie zmiana o 360 stopni, uśmiechnięty, radosny, cieszył się jakby nigdy w życiu na dworze nie był i kwiatków nie widział :) a teraz padł mi jak kawka :) nawet obiadku nie dokończył bo płakusiać zaczął, więc go szybko rozebrałam do pieluchy i hop do łózia, zasnął od razu tylko podusię poczuł :) malgosiu ja jakoś sobie radzę z tym ścąganiem mleka na kleik. ścągam w dzień ok 15 i później po kolacji małego czyli ok 21. i to wystarcza :) a mleczka mam dużo. no ale mój potworek w nocy je sporo. a mięsko jemy od 3 dni. na razie kurczaczka. a moze to nie indyk Julka uczulił tylko kukurydza? bo to chyba ten słoik z ziemniakami i kukurydzą jest? jak się mylę to przepraszam! a może spróbuj dać króliczka, on podobno najlepszy dla alergików na początek jest. co do preparatow na kleszcze to chyba musimy w coś zainwestować bo w tym roku to jakaś masakra! wczoraj teściowa miala na szyi, dziś chłopaki mają. tragedia normalnie!!!
-
hej! widzę że nie tylko ja miałam \"super\" noc :( mały obudził się przed północą, potem kręcil się do 3 i o 3 obudzil się na dobre. gadał, śmiał sie, bawiliśmy się no i padl o 6. my jeszcze pospaliśmy ale R musiał iść do pracy. chyba na rzęsach będzie chodził! nie mogłam wziać malego do drugiego pokioju bo siostra R tam spała no i niestety musieliśmy sie z nim razem bawić. ale z dobrych rzeczy to to że o tej 6 usnął sam w łózeczku, bez chwili płaczu czy narzekań :) teraz też śpi :) bonizz jeśli o kupkę chodzi to mi już obsesja przeszła. odkad je kleik i zupki to kolor zależy od tego co zje, raz jest bardzo czerwona - po marchewce, raz taka ziemniaczana - po dyni, raz bardziej gęsta, papkowata jak zje więcej kleiku, a czasem rzadka, jak zje tylko raz dziennie kleik. jak ma problem ze zrobieniem to odstawam kleik i na śniadanie pierś dostaje i daję więcej jabłuszka. zwykle robi ok 3 (czasem 2 czasem 5) kupek dziennie. ale zwykle jest to jedna duża i reszta takich malutkich :P
-
maly śpi :) dziś pięknie mu poszło :) R go usypiał i w 3 minutki zasnął :) cały jest wysypany tymi krosteczkami - brzuszek, plecki, szyja, główka, po malutku twarz. jak mała truskaweczka wygląda :P jutro będą na rękach i nogach i w piątek będzie zdrowy :D no to trzydniówka prawie za nami :D :D :D pingusiu ja też nie sądzę ze to wina duphastonu była. bardzo to przykre ze takie rzeczy się dzieją, zwłaszcza jak para długo się stara, chce tego dzidziusia a tu takie doświadczenie :( a inne które dziecka nie chcą szukają miejsca gdzie moglyby je...... świat jest cholernie niesprawiedliwy :( kaczucha ja też myślę ze powinnaś sprawę do sądu oddać! to bez sensu, zadne jego obietnice nie są nic warte! trzeba mieć wszystko czarno na bialym jasno określone a nie \"kiedyś coś jakoś jak będzie mi po drodze\". co do usypiania to niestety tak to wygląda :( ja nie stosowalam dokładnie 3-5-7 ale myślę ze ta tez zaziala, moze nawet szybciej niż moja (ja za każdym razem jak zaczynał płakać bralam na ręce, nawet jeśli mialabym wziąć dosłownie sekundkę po odłożeniu). karolinko ja tez myślę że się szybciutko przyzwyczai :) Franio do 4 mies spał tylko z nami a teraz pięknie sam zasypia w swoim wlasnym łóżeczku! więc tym bardziej Natanek który przecież całe życie sam spał szybciutko się przyzwyczai :) beatko to może być od tego mleka. a dajesz małej coś osłonowego typu dicoflor??? mam znajomych których mały jest uczulony nawet na nutramigen! jest jedna możliwość - bebilon neocate (o ile nie pokręciłam nazwy), ale on kosztuje 180 zł za puszkę!!! i ich na niego nie stać i dają ten nutramigen i jednocześnie podają 2 saszetki dicofloru dziennie i jest troszkę lepiej. może spróbuj, nie zaszkodzi na pewno a może pomóc :) magmall - ja czyszczę tylko jak ma katarek. co dziennie wkraplam disnemar a frida idzie w ruch jak coś furczy :)
-
maly śpi, ja wyprałam, wyprasowalam, zjadlam conieco i miałam sie za sprzątanie wziąć ale mi się już nie chce. moze później :P wczoraj przyjechała siostra R z dzieciakami (9 i 3 latka) jest jeszcze bratanek R (14 lat) no i kompletny sajgon w domu. dziś rano pogoniłm towarzystwo bo mi w korytarzu piłką grali i w drzwi walili a mały nie mógł się skupić na jedzeniu i ciągle się odwracał i straszył. to jeszcze od teściowej oberwałam że dzieci stresuję. powiedziałm tylko że to ja tu mieszkam a oni są w gościach i jak chcą grać w pilkę to jest wielkie podwórko 2 łąki i mase pola a nie korytarz i sobie nie życzę grania w domu! i już :) szkoda beatko ze nic z kursem nie wyszło :(
-
hej! no i to nie zęby. jednak trzydniówka! gorączki już niet teraz mamy krosty :)
-
oj karolinko to teraz widzisz jak ja się czuję z moim netem :P właśnie tak \"szybko\" mi chodzi :P co do kleiku to ja malemu podaję na wieczór. robię na moim mleku ok 150-180 ml mleka do tego kleiku tyle żeby bardzo gęste było i daję łyżeczką. zjada że hoho dopóki jest gęste, jak robi si ę płynne to w butlę wlewam i wypija do końca :) no Franio też ma poliki :D pucek mały :D i też czasem je i je i je! jedyne czego mało je to owoców, po 3/4 słoiczka ma dosć. i pić nie chce. soczków ŻADNYCH, herbatki troszkę i to łyżeczką lub strzykawką z butli to pociagnie raz i sie krzywi :P Marzenko tak jak czytam twój opis zachowania Arturka to dokladnie jakbyś mi franusia opisala.
-
andziu tak mały śpi na policzku, mocno przewrócony na boczek, albo na brzuszku ale to tez policzkiem do pielusi. nie wiem co poradzić ale niestety jak raz sie zastosowalo sterydy to one jak się przestanie stosować powodują nawrót i to jeszcze gorsza jest wtedy sytuacja, dlatego mi lekarka zabroniła ich stosować. z tym ze my zareagowaliśmy na tyle szybko że jeszcze sytuacja nie byla zła.
-
hej! no i nie pojechaliśmy wczoraj do lekarki :( wiało okrutnie i powaliło drzewo i R nie mógł do domu dojechać. musial się cofać ładny kawał drogi i przyjechać inaczej i zamiast o 17 był w domu na 19!!! a lekarka tylko do 20 przyjmowala więc bez sensu bo na 20 to my byśmy nawet w Łodzi nie byli :( alre dzwonilam do niej i powiedziala że na oko, a raczej na słuch to albo zęby albo trzydniówka. dziś mamy przyjechać. andzia jeszcze cię pamiętamy :) bo my o wsyztskich pamiętamy :) a może alergia na proszek do prania, albo na wklad w poduszeczce? moż spróbuj bez podusi kłaść? my mieliśmy zmiany atopowe ale delikatne na brzuszku i pleckach. u nas na szczęście pomógł bepanthen :) ale tak jak mówiłam to delikatniutkie było.
-
coraz bardziej się przekonuję do tego ze to zęby. wszystko pasuje - łapki w buzi, marudzenie, gryzinie wszystkiego co sie da i ta temperatura. ja tez jak usypiam małego to nie wychodzę z pokoju dopóki nie zaśnie. coraz lepiej nam idzie. wczoraj po południu zaniosłam małego do łóżeczka i wróciłam na chwilę do drugiego pokoju po smoczek i jak wróciłam to dziecko spalo! tak samo wieczorem ledwo położyłam, dostal smoczka i po minucie spał :)wiem że to też przez gorączkę może być, ale jest nieźle.
-
----------MARZEC 2010--------------
mała_agatka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
to i ja życzenia skadam! spokojnych, radosnych 9 mieisęcy, łatwego porodu i WIEEEEEEEELE RADOŚCI Z MALEŃSTWA, które za pewnien czas całkowicie odmieni Wasze życie :D -
kajtoch my też na ząbki stawiamy, tylko ona może być taka wysoka??? bo to jednak dośc mocno skoczyłą ta temp. zobaczę zaraz czy znów skacze czy już jest troszkę lepiej :)
-
hej! co do lekarki to to jest już kolejna która tak mówi. byliśmy z malym już u 5 czy 6 różnych lekarzy i każdy mówi to samo, ze tak naprawdę refluks niemowlęcy moze trwać do 10 miesiąca. i jeśli jest zauważalna poprawa to nie ma potrzeby dawania leków. u nas poprawa jest i to duża więc czekamy. np wczoraj ulał ze 2 razy i to tylko odrobinkę. a tej lekarce to naprawdę ufam, nie wiem ale ma coś w sobie....chyba przede wszystkim o jej ogromną wiedzę chodzi i o to ze nie udaje najmądrzejszej na świecie i jak czegoś nie wie to to mówi i kieruje do innego lekarza, który wie więcej w danym temacie. a u nas gorączka :( nie wiem dlaczego. nie ma katrku, nie kaszle, nic poza gorączką. dziś jedziemy do lekarza. w nocy miał 38,8 mierzone w pupie. teraz jest lepiej ale nie wiem czy to nie trzyma go jeszcze panadol.