mała_agatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_agatka
-
oj to malutko przytyla w porównaniu do mojego stwora :) ale to podobno tak jest ze jak dzieci duże sie rodzą to potem mniej przybierają. ten mój to taki szczypior był a teraz wielki chłop się zrobił. wczoraj moja ginekolog nie mogła uwierzyć ze on tylko pół roczku ma :)
-
jejciu ewelko az mnie zmroziło normalnie brryyyyy
-
ewelko skoro dajesz danonki i nic jej nie jest to na pewno skazy nie ma!!! a tak swoją drogą to ja już dawno małego na łóżku nie mogę zostawić bo jak mi raz spadl to tak sie wystraszyłam ze teraz tylko na podłodze siedzi :) ale śmiecznie to musiało wyglądac jak ona tak leżała sobie :P nie wiem czy wpisałaś już w tabelkę aktualną wagę Wiktorki? ciekawa jestem ile waży nasza największa dzidzia :) oj lorinko to sobie nie pospałaś dziś! no a moje małe po przebojach zasnęło. jakoś nie chcial sam zasnąć, płakał i krzyczał strasznie, ale w końcu usnął :) zasnął na boczku, choć praktycznie boczkiem tego nazwać nie można bo tylko bark i główka były na boczku, a tak to na brzusiu. zaraz zerknę jak śpi. u nas metoda 3-5-7 nie bardzo da sie zastosować bo mały jak placze to ulewa, a wręcz wymiotuje więc muszę bardzo uważać zeby nie płakał za mocno. dlatego stosuję metode mieszaną. troszkę 3-5-7 (trzymanie dziecka max przez minutę), troszkę Tracy Hoog czyli jak płacze to podnoszę przytulami i odkładam. nie czekam tych ustawowych minut. dziś np podnioslam z 7 razy, wczorkj wieczorem R podniósł 2! w nocy nawet nie podnosiłam tylko pogłaskałam po główce i spał. nie lulam na rękach, praktycznie się nie odzywam, tylko troskę cicham do uszka. poprzednio (jak miał te 6 tyg) to taka nauka zajęła nam 3 dni. dziś jest 3 dzień. zobazcymy ile jeszcze pouczymy :) choć poprzednio było po 60 podniesień przy jednym usypianu! a teraz jest ich duuuużo mniej :)
-
u nas sukces pełen!!! mały spał na brzuszku - przekreciłam go ale spowrotem myknął, więc dałam spokój - do 1.30, potem chciał cycusia, ale dałam smoka i usnął. o 4.30 wstał na jedzonko, zjadł cycusia i spaliśmy do 7.30!!!! ależ sie wyspałam. teraz uciekam
-
powiedzcie mi jeszcze czy któryś z maluchów śpi NA BRZUSZKU?teraz wieczorem R poszedł go usypiać, sam sie zadeklarował :) mówi ze tak sie kręcił aż położył sie na brzuszku i moment zasnął. w sumie tonawet nie zapłkał :) moze troszkę,ale zasnął sam w jakieś 5 minut :) nie wiem czy to bezpieczne zeby maluch tak spał??? ale on nie chce inaczej! w dzień też tak zasnął, potem go przewróciłam na boczek ale jak sie obudzil to widzialam ze spowrotem na brzuszku spał.
-
ja byłam dzis u ginekologa. przyciełam za długie niteczki od wkladki, dowiedzialam sie ze wszystko jest w porządku i nasłuchałam pochwal co do utraty wagi, wyglądu malego i w ogóle. mały tez był, R go nosił w chuście i obowiązkowo musiał sie z \"ciocią Asią\" przywitać :P to fakt wiele osób mówi że Franio jak dziewczyneczka wygląda :P
-
o matko i córko a co to są szawki???? szafkach oczywiście :D
-
lorinko może to mole spożywcze są? nie wiem jak to zwalczyć ale u mojej mamy w szawkach się to zalęgło, miałą wszędzie w mące, cukrze, soli, płatkach wszędzie i wszystko wywaliła, wymyła i nie wiem jak teraz bo dawno z nią o tym nie gadałam. co do czerwonej pipulki to może spróbuj jak najwięcej wietrzyć pupkę, pozwalaj leżeć bez pieluchy. nam pomagało przejście na tetrę. zakładałam pieluchę tetrową, nawet ze zwykłą ceratką, luźno związywałam i zmienialam bardzo czesto. po 2 dniach sie wyleczyło, a raz było naprawdę źle, aż takie ranki się robiły i się sączyły. ostatnio też mały był w pampersie przez 3 godziny (bo wielorazowe mi nie wyschły) i od nowa czerwone krostki na siusiaku, w pachwinkach i cala pupka. ale już jest ok. pomogła mąka ziemniaczana, wietrzenie, krem bambino i dobre przewiewne pieluszki :)
-
marta my też nie trzymamy sie 3 godzin snu w ciagu dnia. mały śpi ok 4-5 godzin, bo on wcześnie wstaje - ok 6 i zasypia późno ok 21-21-22. moze jakby mniej spał w dzień to by wcześniej zasnął, choć też niekoniecznie, bo wtedy jest bardzo zmęczony, nie może porzadnie zjeść i się budzi po godzinie snu i jest wypoczęty i jest jeszcze gorzej. więc on w dzień spi nieco więcej. ostatnio robi 2 drzemki, pierwsza 3 godziny i druga godzinę max dwie.
-
mały mi padł :) dopiero teraz choć o 6 wstał! nie mógł usnąć ani na prawym, ani na lewym boku, w końcu na brzuchu zasnął, jak tylko się przewrócił tak usnął :D normalnie jak tata! R TYLKO na brzuchu umie zasypiać i tak śpi całą noc z szeroko rozstawionymi rękami :D :D :D
-
elmirko jeśli Aleks chce jeść łyżeczką to może spróbuj mu dac mleczko łyżeczką zamiast z butli :) moze zadziała, choc u mnie to nie przechodzi, Franek łyżeczka je tylko to co jest gęste. ale może u Was sie sprawdzi :) a jak nie to sie nie przejmuj, daj kleik i już :)
-
elmirko - pewnie że mozesz dodać mleczko do kleiku i już :) ja odmówiłam przyjmowania mleka w wieku 3 miesięcy! ani w dzień ani w nocy!!! nigdy! jadłam tylko budyń :P nic innego i jakoś żyję i mam sie nieźle :)
-
Beatko ja smaruję sie mustelą żelem poporodowym i kremem na rozstępy. rozsttępy pięknie pojaśnialy i się troszkę spłyciły ale skóra nadal wisi :( oprócz tego oczywiście balsam nawilżający. eh kiedyś stosowałam evelain ale taki srebrny, czy jakoś tak, chłodzący. na mnie działał super :) skóra była napięta, a i może troszkę pomógł w odchudzaniu, oczywiście obok diety i ćwiczeń :)
-
hej! więc zasypianie gorsze było. płakał i płakał i płakał. w sumie nie aż tak długo bo jakieś 10 minut, ale już teściówka zdąrzyła przybiec i mi go wyjąć i bująć :O normalnie się wściekłam! zostałam zwyzywana od wyrodnych i w ogóle....ale mam to gdzieś. w końcu ładnie sam usnął, ale niestety o 1 się obudził :(na razie tylko z usypiniem walczę więc w nocy mleczko dostał, zwłaszcza że kaszki mało zjadł i miał święte prawo być głodny! teraz leży i się bawi grzechotką gryzakiem :)ależ mu smakuje :) eh też bym się tak poujędrniała!!! ale przez to że karmię to boję się takich kosmetyków stosować.
-
no to i ja podziękuję za rady bo problem i mnie dotyczy :) dziś maly mial spać o 16, ale kręcił się kręcił, płakał, w końcu jak myślałam ze usnął - 10 minutowa cisza w pokoju - to weszłam patrzę,a on leży na brzuszku z głową pod kołdrą a nogami na podusi :) leżał i się cieszył. głupolek mały. no i niestety o 17.30 mi padł, niestety przy cycusiu. to była pora karmienia więc mu dałam, wiedziałam ze uśnie ale nie mogłam nic zrobić. zaraz idę mu troszkę pohałasować :P
-
teraz znów \"ł\" zjadło :P
-
małgosiu co do krzesełek to nie pomogę. ja dostaję od cioci takie stare krzesełko drewniane, które mozna albo zrobić jako krzesełko wysokie albo jako niskie z blatem z przodu. to jest krzesełko które ja miałam jak byłam malutka :D :D :D (później moja siostra a później dzieci tej cioci) więc ma całe 24 lata i czuje sie świetnie :D muszę tylko 2 gwoździki wbić bo blat troszkę sie rusza :)
-
kaczucha ale fajnie z tą szkółką :D :D :D sama chętnie bym mojego zapisała muszę sie rozejrzeć za takim cudeńkiem. moze będzie takim samym maniakiem basenowym jak jego mamusia :) ja pływam od 4 roku życia i dobrze mi z tym :) :) malutki zjał 160 ml kleiku z mlekiem, pierwsze 100 ml łyżeczką takie gęste a jak zaczyna rozmiękać to on mi tym pluł i się krzywił i nie chciał to wlałam w butle i dopił ładnie :) oczywiście zrobił kupkę w trakcie jedzenia, bo na nocniczek nie chciał, przewinełam i pomęczył się z 5 minut w łóżeczku i ślicznie zasnął sam samiuteńki bez cycusia :) jestem z niego strasznie dumna, bo najbardziej właśnie się bałam usypiania wieczornego kiedy to on uwielbia sie przytulać. ale poprzytulaliśmy sie po kąpeli i spać poszedł sam. także normalnie sukces na 3 próby usypiania samodzielnego wszystkie sie dziś powiodły i to bez jakiś większych lamentów :)
-
karolinko wypoczywaj sobie! a ja pochwalić się chciałam swoim sukcesem. dziś maluch zasnął mi 2 razy bez cycusia!!! zupelnie sam w swoim łóżeczku!!! już daaaaaaawno tak nie zasypiał i nawet za bardzo nie marudził. średnio w 5 minut zasypiał :) i tylko cycuszki mi pękają.....ale po malutku i one dojdą do normy :)
-
karuczek gratulacje :) dzielna malutka :) Franio to tylko sie przewraca z brzuszka na plecki i odwrotnie i sie wokół własnej osi kręci :) i wyciąga sie strasznie jak chce cos chwycic i dosiegnac nie moze :) karolinko tez myślę że mały ma czas, jeszcze będziesz miała dosyć jego gadania :) Franio też kiedyś ładnie gadał a teraz tylko mruczy, piszczy, miałczy :P eh
-
jak zawsze mi to \"ą\" wskakuje :P :P :P
-
hej! mother moje wielkie gratulacje, aż normalnie zazdroszczę :) ale powiem ze mi mały też dzis sam zasnął :) zmieniam mu reguły żywieniowe i teraz będzie łatwiej uczyć go samodzielnego zasypiania bez cycusia :) a więc od dziś: 9 - kleik z połową słoiczka owocu (zawsze był cycuś i po nim , a raczej przy nim spanko) ok 10 zasnął sam w łóżeczku :) ok 12.00 dam resztę owocu i troszkę cycusia 12.30-14 spacerek zrobimy bo pogoda lepsza dziś jest ok 14 dam obiadek myślę że po obiadku zaśnie, bo to jego czas będzie ok 15.30 cycuś ok 18.30 cycuś ok 20 kleik na sen chyba ze zamienie ostatni kleik z cycusiem zobaczę jeszcze :) on na razie tą marchewkę traktuje jak przerywnik i po godzinie krzyczy że głodny jest. moze jak mięskowprowadzę to będzie inaczej bo same warzywa to dla niego za mało kaloryczne są :)
-
duniu super suwaczek :) pisałaś o śliwce hippa ja znalazłam ją dziś w aptece super pharm, nie wiem może u Cebie też takowa istnieje. o agnieszko dobrze ze piszesz że to czasem od firmy zależy.będę wiec takze na to zwracała uwagę. widzę że coraz więcej dziewczyn, które sie nie odzywały powraca do rozmowy :) myszo gratuluję Zosi siadania! ciekawe kiedy moj potworek sam sztywno usiądzie. jak na razie siada ale jak się podciągnie za kołdrę czy moją bluzkę czy jak w foteliku samochodowym siedzi to się podciaga i siada, ale jeszcze po chwili leci na boki :P nie ład dołów! każdy dzień przynosi coś nowego. nasze dzieciaczki są coraz starsze ale też coraz fajniejsze. takie słodziutkie byly te maleńkie maleńkie rączki, które łapały nas za palec, ale równie fajne i kochane są te większe, pulchniutkie paluszki łapiące za twarz, czy te kochane dziubki uśmiechnięte na sam nasz widok, czy dźwięk głosu. każdy wiek ma swoje prawa, teraz mamy w domku najkochańsze małe stworki, większe niz jeszcze 6 czy 7 miesięcy temu ale dużo mniejsze niż za 2, 4 czy 20 lat :) co do butelki to mały mi mleko z butli ladnie pił. teraz miał bunt ale dziś R mu dał i wyp[ił wszytsko. herbatki za nic nie chial butelką. dawałam strzykawką do leków, ale od 2 dniu załapał że tak jest szybciej i pije butlą. po prostu próbuj, próbuj i jeszcze raz próbuj. ciekawe co z anabelką, tak nagle zamilkła! zawsze coś pisała a teraz nic. mam nadzieję ze wszytsko ok! anabelko jak czytasz to napisz coś, cokolwiek!
-
dokładnie beatki przy następnym dziecku dasz radę :) teraz już o tym nie myśl bo to sensu nie ma :) najważniejsze ze mała zdrowa jest a to czy na Twoim czy sztucznym mleku to nie jest ważne! co do kaszki to nie pomogę.
-
zawsze chciałam tak karmić dziecko i cieszę sie strasznie ze mi sie udało :) czasem jestem zmęczona i mam dość, zwłaszcza jak dowiaduję się ze kolejne rzeczy go uczulają, jak męczy go brzusio i krosty wyskakują. mówię sobie koniec, dostanie modyfika, ale potem karmię go, patrzę na te maleńkie rączki oplatające pierś, te oczka wpatrzone we mnie i ten uśmiech jak juz się naje i wiem ze jeszcze nie czas, ze wszystko można przezwyciężyć, a takiej bliskości nic innego mi nie zapewni!