

mała_agatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_agatka
-
lorinko wysłałam Ci na pocztę zdjęcia Frnia, te co na ogólną pocztę :D karolinko ja niestety tu nie mam za bardzo możliwości gotowania (R je w pracy, a ja jem ciagle to samo) więc już wszelkie moje zdolności umarły :(
-
no to widać że u każdego inaczej z tymi słoiczkami :) ja na razie hippa daję. jak dalam raz marchewkę gerbera to nie chciał jeść. mam wrażenie ze hippa jest bardziej słodka a u gerbera nutkę goryczki czuję, zarówno w marchwi jak i w jabłku. więc u mnie jak na razie tylko i wyłącznie hipp :) mam pytanko czy jak robicie maluchom kleik ryżowy to on taki wodnisty jest? bo wlewam 100 ml mleka, sypię 7 łyżeczek (3,5 łyżki) kleiku (on jest 7 łyzek na 200 ml, a ja robię połowę) i robi się taki piękny gęsty w sam raz na łyżeczkę, ale po chwili, dosłownie jak mały 3 łyżeczki zje to z niego taka woda się robi :( a tego już on nie chce jeść łyżeczką i wlewam do butli i z butli je albo nie, bo jak się obrazi na butelkę to za nic mu nie wciśniesz :P lepiej by było łyżeczką ale tej lejącej nie lubi :( a mały nocniczek uwielbia :) skacze i piszczy z radości jak podstawiam i pieluszkę zdejmuję. czasem coś zrobi czesem nie, czasem jak nie zrobi i zdejmuję go i w pieluchę pakuję to wtedy sika zadowolony :P jakby na złość robił :) ale ja wtedy też mu klaszczę i się cieszę bo w końcu zrobił siusiu nie ważne gdzie :D bo na razie to ma byc zabawa i rozwijanie nawyków a nie nauka sikania na nocnik :D
-
małgosiu chyba też bede musiała piec chlebek :) co do mięska to nie wiem, ale rybkę chyba 1 albo 2 razy w tyg można dawać. ale ja ekspertem nie jestem :P tak mi się wydaje tylko :)
-
hej :) jeju jaka śpiąca jestem!!! znów dał popis niespania i od 1!!! na cycku wisiał :O a wczoraj zjadł przed snem kleik i cycusia i potem znów cycusia i du*a blada. ja juz nie wiem od czego to zależy :( a teraz leży sobie na kocyku, mruczy, bawi się ksiażką i balonkiem, który wczoraj dostał :) a dziś rano pierwszy raz udało mi się zrobić kupkę na nocniczek :) nie mówiłam wam ale wysadzam małego w strategicznych momentach, np po spaniu, przed spaniem, po jedzeniu i po dłuższej zabawie w jednej pozycji. zazwyczaj siusiu zrobi :)a dziś pierwszy raz kupkę zrobił :) super uczucie jak dziecko robi kupkę nie w pieluszkę :) a co do pieluch to już na dobre na wielorazowe przeszliśmy. głównie mamy takie: http://www.pieluszkarnia.pl/p257,bumgenius-pieluszka-onesize-v-3.html są świetne!!! zmieniam raz na 3-4 godziny, tak jak pampersy, w nocy NIC NIE PRZECIEKA pomimo tego ze nie zmieniam całą noc. a i pupka jest po prostu PIĘKNA!!! ostatnio zabrakło mi bo padał deszcz i nie wyschła i założyłam pampa. po godzinie w pampie całe pachwiny czerwone :( na razie mam 8 tych co w linku i 3 inne. ale jeszcze z 5 trzeba dokupić i już będzie super :)
-
hej! aguś sytuacja w autku rzeczywiście nieciekawa, ale tylko pierwsza tego typu wzbudza takie emocje :) u nas dopiero od niedawna jest spokój, a tak to co jazda to było wyciąganie i cucenie. niestety i to niezależnie od tego czy zjadł przed wyjazdem czy 2 godziny wcześniej. wymiotował tak czy tak :( teraz już to się troszke uspokoiło. duniu no to fakt mogła spytać! co do mięska nie pomoge bo jeszcze nie daję małgorzatko smaruję sobie tym dentinoxem, tylko teraz jak dodatkowo jest rozryte to to nic nie daje :( ale już jest odrobinkę lepiej, zaczyna sie zabliźniać :) maminko my też z katarkiem walczymy :( eh dziś już tydzień mija odkąd sie pojawił, więc teoretycznie powinien sie kończyć :P bo to zwykły wirusowy jest :) a co do rosnących maluchów to ja ostatnio tak samo miałam jak u lekarza byliśmy. była też kobieta z 3 tyg maluszkiem, normalnie taka kruszynka! aż mi się nie chce wierzyć ze ten mój kolosik taki kiedyś był :) lorinko jak tylko będę mogła to prześlę ci zdjęcia :) ale to zlaeży od mojego kochanego necika i jego prędkości działania :) już wiem od czego mały ma te suche plamki na ciele (zmiany atopowe)! to od bułki pszennej którą jadłąm. ona PODOBNO nie ma mleka a jednak zmiany są :( i kolejne pieczywo musiałam odstawić. teraz już tylko na waflach ryżowych jestem. wczoraj małego wykąpaliśmy po 19 i przed 20 chciałam dac mu kleik łyżeczka ale krzyczał, więc wlałam do butki, possał 2 razy i zasnął! taki był wykończony! nic nie zjadł. ale obudzil sie za 30 minut possał cycusia i spał do 2 :) normalnie padł jak kawka wczoraj. próbowałam go budzić żeby troszkę kleiczku zjadł, mówiłam, glaskałam po policzku, otwierałam buzię, posprawdzałam dziąsełka, na końcu nawet posunęłam się do ściągania katarku a on nic!!! nawet fida go nie obudziła :D :D :D więc był naprawdę padnięty :D
-
my pojechalismy do najbliższego \"miasta\" i chcieliśmy sobie po sklepch pobiegać, ale zaczęło padać, oczywoiście parasola nie mieliśmy, wózka dla synia też, tylko z chustą pojechaliśmy jak zawsze i nic z tego nie wyszlo. tylko ja pobieglam kup[ić najważniejsze rzeczy, R zapłacił oc za dom, weszlam z małym do apteki, zrobił furorę, bo do wszystkich się śmiał, z każdym gadał i w ogóle był przesłodki :) dostał od pani ulotkę i trzymał ja długo długo, aż usnął :) i teraz już ponad godzinę śpi sobie :)
-
hej! matko siedze i siedze i czytam i czytam i końca nie widać :D faktycznie ruszyłyśmy z kopyta :P kasiula - super że malutka polubiła żłobek :) co prawda moje dziecko o miesiac młodsze jest, ale my też dopiero zaczynamy wprowadzać inne jedzonko. gdyby nie to że mały patrzy na mnie z wyrzutem że mu nie daję jeść tego co ja jem to bym jeszcze nie dała, ale już po prostu się nie dało i on bardzo chciał innego jedzenia :) beatko ja też czasem mam takie smętne dni. siedzę i myślę, jakby to mogło być jakbym jeszcze w ciażę nie zaszła, ale potem patrzę na tego stworka, łzy mi w oczach stają i rozumiem to że mam wielkie szczęście ze tak ładnie nam się z ciążą udało, bez żadnych problemów, bez niczego zaszłam , donosiłąm i urodziłam najwspanialszego synka pod słońcem :) i już mi smutek przechodzi :) karuczek - fakt ja się powie że lekarz kazał to od razu inna gadka :)U mnie też był krzyk o słoiczki, ale jak lekarz kazał to ok :) Franio śpi ostatnio ok 9 - 1,5 godziny i później ok 15 znów 1,5 godziny. w nocy śpi od 21 do 5.30-6.30 z co najmniej 1-2 przerwami (najczęśćiej ok 3-4 i 5). ann - fajnie że mała sie z babcią dogaduje :) a ty możesz \"odpocząć\" w pracy. a co do płci to mi każdy mówi że Franio to dziewczynka :P nawet ostatnio lekarka (bylimy u niej dopiero 2 raz) powiedziała że córeczka bardzo do taty podobna :P :P :P jejciu jakaś plaga z tym bólem szczęki :( ja też umieram od wczoraj. wieczorem myłam zęby, zamyśliłam się i sobie szczoteczką dziąsło przy wyrzynającej sie ósemce rozwaliłam :O buuuu boli jak jasna choroba! jeść się nie da, śmiać się nie da...krew leci. masakra!!! dzwoniłam już do swojego stomatologa, kazała szałwią płukać i tyle. mam nadzieję ze przejdzie szybko. a u nas dziś piękna pogoda, na razie przynajmniej. zaraz idę pranie wieszać :)
-
no dokładnie dziewczyny! piszemy aż miło :D :D :D pingusiu maluchowi daję i wapno i nasivin. da tego zakraplam nosek wodą morską i ściagam ciągle i maścią majerankową pod nochalkiem smaruję i do picia herbatkę majerankową mu zrobiłam :) pije sobie strzykaweczką i dziś już 2 razy po 15 ml mi wypił! jak na niego to baaaaaardzo ładnie :) bo on w ogóle pić nie chce! a od 3 dni mały nie chce mi wieczorm jeść kleiku z butelki. ściagam mleko i daję troszkę kleiku i tak sobie pił na wieczór. ale nie chce. siedzi, gryzie smoka, kręci się i nic nie pije! myślę sobie moze głodny ni jest! ale potem do cycusia sie dopada. więc wczoraj zrobiłam bardziej gęste i łyżeczką dałam. pięknie cały kleik ze 120 ml mleka zjadł, aż mu się uszy trzęsły :)więc moje dziecko odkąd poznało że fajnie jest jeść łyżeczką nie chce butli! a i dobrze! tylko jak R sam z nim zostanie to moze problem być, ale i to myślę że się rozwiąże jakoś :)
-
ja ze słoiczków daję hippa. bobovita ciągle ma a to mleko, a to soję, a to selera. to samo gerber. poza tym nawet sama marchew z hippa jest bardziej słodka niż z gerbera. mi bardziej hippowa smakuje :)
-
hej! mother nie wiem co to może być :( ale też bym ze strachu umarła! Franio czasem się budzi z krzykiem, ale jak tylko do niego podchodze to się wybudza i jest ok :) też bym się na basen przeszła, ale ciągle a to ja podziębiona a to teraz mały :( a już mam taką ochotę, bo 7 miesięcy już nie byłam a zawsze chodziłam co najmniej 1 raz w tygodniu. u nas choroby ciąg dalszy. kurcze tak się zastanawiam czy jechać z małym do lekarza. niby ma tylko katar, zadnej gorączki, jest pogodny, nie płacze, je dużo. czasem pokasłuje ale to nie wiem czy zwraca na siebie uwwagę czy kaszle, bo w nocy tego nie ma. myślę o tym bo jak nie dzis to dopiero w piątek będe mogła jechac, bo jutro lekarka zdrowe dzieci przyjmuje, w czwartek świeto no i w pt chorutki są. gdyby nie to że w środę byliśmy i 70 zł daliśmy to bym się nie zastanawaiła, ale tak znów kasę dać...zwłaszcza ze wydaje mi sie ze to nic powaznego. mi Franio przez 4 tyg przytył ostatnio 800 gr. i urósł prawie 5 cm!!! wczoraj tą marchewke z ziemniakiem dałam i jest ok :)więc kolejne danie mamy :) pingusiu dziękuję za odpowiedź w sprawie chrztu :)
-
beatko co do mleczka to wg mnie lepiej bebilon, bo z tego co wiem nan ma dużo żelaza i lubi zatwardzać dzieci a przecież Tobie o coś odwrotnego chodzi. ale ja ekspertem nie jestem. tak tylko pomyślałam.
-
wysłaliśmy z Franiem zdjecia na poczte :)
-
lorinko tz nie wiem dlaczego nie możesz, nikt nie zmieniał nic, ani hasła ani loginu. dziwne. dziewczynki miałam sie pytać już dawno ale jakoś zapominałam. w końcu zdecydowaliśmy se ochrzcić to nasze słońce małe, tzn od początku chcieliśmy ale ciągle terminy odkładaliśmy. ale o co chodzi. któraś z Was, chyba pingusia o ile pamietam chrzciła daleko od domu. prawda? ja tez tak chciałam, bo bardzo chcę żeby pradziadkowie małego też byli a tu ich nie ściągnę a oni mieszkają w Poznaniu, więc chyba będziemy w poznaniu chrzcić. powiedz mi jak to zalatwiałaś? czy ksiądz chcial jakieś dokumenty z obecnej parafii (mój mąż tu był chrzczony, bierzmowany)? właśnie czy trzeba mieć jakieś papiury dot bierzmowania? a i czy sa jakieś nauki przed chrztem dla rodziców? w ogóle z tym chrztem to zamieszanie jest. jednocześnie dobrzeby było żeby był w poznaniu, bo tak jak pisałam moi dziadkowie by byli, a z drugiej strony brat R ma tego szpiczaka i nie może za bardzo podróżować a on miał być chrzestnym małego. eh tak źle i tak niedobrze!
-
hej! my znów kiepsko spaliśmy, przez ten katar :( ciekawe kiedy ja będę tyle jedzonka dawać :P na razie ma tylko 1 posiłek inny niż mleko i kleik wiecozrem a tak to tylko cycuś. ale pochwalę sie ze już je co 3 godziny a nie co 1,5 jak jeszcze niedawno :D
-
mały dziś zajadał się marchwką :) jutro daję marchew z ziemniakiem :) zobaczymy jaka będzie reakcja. niestety ja rybek mu nie podam. maly zareagował straszną kolką i krostami na rybę którą ja jadłam, także nic z tego.
-
hej mamuśki {kwiatek] dla was wszystkich!!! i ja się przyłączę do zapewnień że nie ma żadnej paczki i nikogo \"obcego\" nie przyjmujemy. czasem tak jest ze się nie odpisuje,ale to nie znaczy ze nie czytamy i olewamy :) więc bardzo proszę bez dąsów :) pingusia no nieźle się maż urządził!!!i dobrze że mu nagadałaś, nich sie chłop pilnuje! baetko przykro mi że maż już wyjechał, pewnie tęsknisz za nim strasznie. zresztą dziewczyny których mężowie są daleko podziwiam was strasznie!!! ja to nie wiem jakbym bez R wytrzymała. jaki jest taki jest, czasem mnie do szłu doprowadza, ale jest i o najważniejsze :) a my chorzy! j miałam katar i zaraziłam malego i teraz obydwoje smarkamy :( mały w nocy spał do 1 a potem na cycusiu wisiał, dziś też spać nie może, katar mu leci... eh dobra bo mi piska na kocyku
-
hej! no masakra co się w tych szpitalach dzieje!! ale w Zgierzu dokładnie ten sam preceder miał miejsce. dzieci odstawały smoczki od butelek z wsadzoną do środka tetrową pieluszką żeby powietrza nie zasysaly :O dobrze ze z dzidzią ok, ale ja bym tgo tak nie zostawiła! tak nie można traktować ludzi!!! martuś to wracajcie szybciutko do zdrowia! beatko nie mam pojęcia dlaczego Zuzia tak się męczy. może faktycznie idź do lekarza coś może podpowie. co do brzuszka to ja tylko mustela smaruję taki zelem poporodowym i dodatkowo kremem na rozstępy. rozstępy już są małowidoczne (a mialam okropne, czerwone na całym brzuchu). ale skóra jeszcze wisi torchę :( nam wczoraj maly padł o 20.30 i obudził sie już o 1, potem o 4 i już wyspany był, ale pobawiliśmy sie trochę i o 5.30 zasnełiśmy jeszcze i tak do 7 pospaliśmy :) teraz mi padł. wcześniej też już zasnął ale R wyhodził z pokoju i oczywiście narobił takiego hałasu ze mały się obudził i całą godzinę mi marudził :( ale w końcu zasnął :) wczoraj dokończył ten słoiczek marchewki :) aż płakał jak się skonczyła! nic mu po niej nie jest! żadnych nowych krostek, kupka śliczna (marchewkowa :P ) więc jeszcze dziś dam marchew a jutro dam gruszki na deser i marchew na obiad:)
-
karolinko mój bohater tez tak się turla :) zostawie go na kocu a za moment jest w drugim końcu pokoju i się śmieje :D ostatnio go na łóżku położyłam i było bumc na podłogę.
-
hej! matko co za lekarze!!!szczerze to jakby mi wody odeszły a postępu by nie było a oni cesarki by nie robili to już w poniedziałek bym się wypisywala! zresztą ja też mialam się w środę wypisać, ale na szczęście urodziłam, choć może w innym szpitalu byłoby inaczej... marto a ja bym wypisała! jakoś po moim pobycie przedporodowym absolutnie nie ufam lekarzom, zwłaszcza szpitalnym! takich konowalów to jeszcze w życiu nie spotkalam!!! myślę ze w domciu szybciej dojdzie do siebie i co najważniejsze nowych chorób nie nałapie :) wczoraj mi mały padł o 19.40 :) i spał do 2!! czyli ponad 6 godzin :) ja co prawda spałam ze 4 ale to co. potem zjadł i poszedl spać dalej i o 5 wstał znów i już wstawaliśmy. a teraz śpi na balkonie :) wczoraj dostał marchewkę. zajadał sie okropnie! jak się skończyło to płakał strasznie, bo takie dobre było. ale dalam i tak dość odważnie, dużo bo prawie pół słoiczka zjadł :) chciałam tylko łyżeczkę dać ale stwierdziłam że jak ma mieć alergię to i tak będzie mial i dałam dużo. zwłaszcza że lekarka mówiła że mogę od razu cały słoik dać i to zupki z 3 składników! a ja dałam tylko pół marchwi. dziś też dostanie i do niedzieli będę tylko marchew dawać. w poniedziałek dam marchew z ziemniaczkiem :) a ja się coraz bardziej rozkładam. głowa mi pęka...
-
co do spacerów to bardziej ja się tego wiatru boję niż on. jemu bym mogła folię nałożyć i by sobie spał bezpiecznie, ale mnie by przewiało. a i tak jestem troszkę przeziębiona i wiecznie gardło mnie boli, więc wolę się nie doziębić. a na balkoniku jest mu super :D
-
wiem wiem. myślę ze to tylko wczoraj tak było bo był padniety po wizycie u lekarza, potem po sklepach pobiegaliśmy, byliśmy pierwszy raz z małym w centrum handlowym, byla muzyka, duzo ludzi. niby prawie całą wizytę przespał w chuście wtulony w tatę, ale zawsze to nowość :) no i potem padł wieczorem. dziś już zapewne nie bedzie tak różowo :D
-
o właśnie sie obudził :) nie chwaliłam go ale wczoraj wieczorem uśpił go tatuś :) bez cycusia :D :D :D i spał od 22 do 5.30 bez budzenia!!!!!! potem zjadł i jeszcze do 6.30 pospaliśmy :)
-
ja za bardzo nie mam jak wyjść jak tak wieje, bo mi głowę urywa. ale staram się wyjść choć na 20 minut z małym w chuście. wózka nie chce mi się znosić na tak krótko, zwłaszcza ze on woli być w chuście i sobie patrzeć na wszytsko :) a poza tym to zawsze śpi na balkonie. on śpi średnio 2 razy po godzinie i raz 3 godziny, więc na dworze jest dość długo :) zwykle ok 5-6 godzin dziennie :)
-
hej! marta współczuję serdecznie! mam nadzieję że synek szybko wróci do zdrowia :) karolinko nie przejmuj się ząbkami! wczoraj mi pani dr powiedziała że najl;epiej jak pierwsze zaczną wychodzić ok 10 mies, bo wtedy mają mocniejsze szkliwo. hmmm może coś w tym jest. maminko - ja korzystałam z poradni laktacyjnej. jesli kuzynka też jest z Łodzi to polecam poradnię przy szpitali Rydygiera. jest tam cudowna położna, która uratowała moje karmienie piersia :) porada oczywiście bezpłatna. niech sobie kuzynka wejdzie na stronę rodzić po ludzku i oni tam mają spis szpitali, szkół rodzenia i właśnie poradni laktacyjnych. jest tam też nr tel. wystarczy zadzwonić i się upewnić ze pani jest. zwykle przyjmuje od 7.30 do 15. jeśli nie to jest też poradnia prywatna (też na tej stronce ją znajdzie) oni biorą chyba 80 zł. podobno też są świetni :) a co u nas. pani dr stwierdziła że mały na roczek wygląda :) jest bardzo duży i rozwija się świetnie :) te szorstkie miejsca to AZS, ale delikatniutki, nie wiadomo od czego wyszedł, ale jak nie swędzi to mam nic nie robić, jak zacznie swędzieć to elocom przepisała. franio jak zwykle bardzo grzeczny był, uśmiechał się ciągle, gadał, kręcił się i w ogóle zero tremy :) doktorka tez była zafascynowana moimi pieluchami :) zwłaszcza bambusowymi z wełnianym otulaczem. po prostu oczy jej sie zaświeciły strasznie1 od razu spisała adres strony netowej na jakiej kupuję i stwierdziła że musi je pokazać swojej znajomej dermatolog bo to jest CUDOWNA RZECZ :) ogólnie siedzieliśmy całą godzinę u niej i słuchaliśmy masy pochwał na temat naszej opieki nad małym i jego postępów :) a i zaczynam dawać obiadki :) od dziś marchew, w nast tygodniu zupki 2-3 składniki, za 10 dni mogę zacząć mięsko :) na początku mam kupować słoiczki a jak tylko będę miała własne warzywa na ogródku to mogę gotować. ŻADNYCH WARZYW ZE SKLEPU!!! a i jeszcze powiedziała że Franio ma bardzo duże ciemiączko, że wolno mu sie zrasta, ale to dobrze, nie kazała zwiększać wit D bo lepiej jak wolniej zrasta. no to chyba tyle.
-
nick.......im.dziecka ...term.por.. waga ur.. waga....cm...wiek Elmirka85......Aleks.......19.10.....2380.....7500.. ..71.....7m Kasika1........Karolinka...22.10....3300......7700.. ...72.....6m i 2t green_gable...Mikołaj....29.10.....4010...ok7400.... ......3m i 2t mother..........Kacper....30.10.....3700.....8300... 71.....6 m Kasiula82........Amelka....30.10.....3200.... 7350...........6m12d Daffodile.......Lilianka.....30.10....3950......8690.... ?....4,5m KarolinkaLinka..Natan.... 1.11......3400.....9400.....?.....7m karuczek......Antosia......1.11......3270....7220.....68 ......4m2t happymama.....Zuzia.......3.11......3285....6500....66 .....5 m Ann 31...........Alicja.......6.11......3250....7200... 68...... .6m. agniesza26.....Olafek......9.11......3710.... 8200....78/79...6,5m bonizz...........Piotruś.....9.11......3350.....7700 ...69.......3m 3t elwira elwira...Weronika...9.11......3300....5750...59......3m 3 tyg MarzenaMol.....Arturek....10.11.....4060...7000....65?.. ...5 m karola678.....Franciszek..11.11.....3300.... 7900....67.....5.5m-ca mysza1980.....Zosia........12.11...............5400 ..........2m i 2t agnesa1983...Kubuś.........12.11.....3410... 7600.....76.....5m 4d edika9..........Nikola.......13.11.............. 3900.......... 2m i 24d Beata1987.....Zuzia........14.11.....3200.....7800. ..69.....6m1t kaaczuuchaa..Damianek...15.11.....2950.....7300....76. ...6m i 4d magmall.........Zuzanka....16.11.....3960.... 6600.... 69....6m Marta1983.....Robiercik...16.11.....3270..... 6800..........6m Gargamelka....Antoś........18.11.....3750.....7300...64, 5. ... 5m MajkaMB1......Miłosz.......18.11.....2730.. +-5200 ...56... 2m,3t Jokasta........Jeremi.......19.11.....3300.....6600..... 4 m, 2 t **ewelka**......Wiktoria....21.11.....4650.....7500...80 ....6m maminka.1......Lenka.......21.11.....3400.....6800...67. .....5m **Vanilka**......Hubert.......24.11.....3760.....xxxx... xxxx....4m9d pingusia_22....Marika......27.11.....2570......6600...ok 72... 6m kajtoch.........Blanka.......27.11.....3700.....10kg.... .73......6m lorinka..........Zuzia........28.11.....3600......6410.. . .........2m27d Małgorzata....Julek........ 28.11..... 4550..... 7940... ok.73... 6m Anabelkaaa....Jaś............02.12.... 3700... ..7500... 69.......5m4d mała_agatka...Franek....... 3.12......3340.... 8600.....72 ......6mies dunia26.........Kubuś.........4.12.....3.700.... 6.200......66.....3mies. Maja_21........Wiktorek....7.12......3780..... 6000 ............ 3mies zmieniam tylko wagę. jutro napiszę coś więcej bo padam na pyszczek :) dobrej, przespanej nocki :D