mała_agatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_agatka
-
ja mam chustę. wiązaną. super sprawa!!! wczoraj byłam z małym na uczelni po wpis, wsadziłam go w chustę i nie musilam się martwić setką schodów do pokonania z wózkiem. maly siedział pięknie i był bardzo zainteresowany wszystkim dookola. tak samo jak jechaliśmy załatwić prawo jazdy meldunek czy dowód. a no i wszyscy się za mną oglądają jak tak paraduję zwłaszcza po tej mojej wsi zapyziałej z dzieckiem omotanym w chuście ;) dokładnie taką mam http://www.sling.com.pl/sklep/?p=productsMore&iProduct=8&sName=chusta-nati-(sunset,-standard) z tym że ja jeszcze małego z przodu sobie motam, bo na wiazania tylne jeszcze za malutki :) no ja też tabsy odstawiłam w styczniu a pod koniec lutego Franusia zmajstrowaliśmy :P
-
kasika to powodzenia!!!! duniu mój maly też czasem się budzi z krzykiem, właśnie tak jakby mu się coś śniło. ale o takim preperacie jak pisałaś to nie słyszałam.
-
co do kąpieli to my małego musimy w wanience kąpać bo w łazience w wannie się nie da. no ale on jak tylko poczuje ciepłą wodzę to sie tak bardzo uspokaja. leży całkiem odprężony i się uśmiecha :) choćby nie iwem jak szalał na golaska na kocyku to jak tylko R wsadzi go do wody to zaraz nóżki proste, rączki też i leży i czeka co to będzie :D co do spacerówki to ja mam dalej ta moją bartatinę. zamieniłam gondolkę na spacerówkę i jest ok. co prawda troszkę wąskie ma to siedzisko ale póki co może być. maly jakoś sie nie buntuje i ciągle na zupełnie plasko jeździ, ale ma więcej przewiewu niż w gondoli dlatego zmieniłam :) dla mnie najważniejsze jest to ze jest bardzo stabilna i wiem że mi sie nie przewróci jak w jakąś wielką dziurę wjadę :) my z R też rozmawialiśmy o alimentach. on stwierdził ze mniej jak 1000 na dziecko to on sobie nie wyobraża dawać. no bo przecież ubranka, pieluchy, leki, opiekunka, jedzenie i cala masa innych wydatków.
-
hej! no i nie udało się. mały o 2 wstał jeść no i do rana praktycznie co godzine jadł :( ale to nic i tak 4 godziny spalam bez przerw więc nie jest źle :D co do butli z sinlaciem to maly po raz pierwszy dostał coś innego niż moje mleko więc nie chciałam za dużo mu dać. wolałam dać troszke i sprawdzić reakcję. a poza tym to świetna okazja do nauki jedzenia łyżeczką :) może jak będę dawać inne jedzonka to kaszkę butlą podam a tak niech się uczy :D zwlaszcza ze strasznie mu sie to podoba :) oj aga a ten twój dzień to 48 godzin trwał może? normalnie w szoku jestem! wielki szacunek za taką energię!!! kończę ba bajka nieciekawa i mały marudzi....
-
dałam małemu sinlac :) jadł łyżeczką pięknie! na początku nie bardzo chciał, ale potem się rozpędził że hoho :D :D :D w sumie zjadł troszeczkę, może ze 20 ml, ale super jak na pierwszy raz to i tak chyba za dużo :)
-
hej! jejciu dopiero mały poszedł spać. coś go dziś ugryzło od rana, a właściwie od wieczora wczorajszego. zasnął o 20 i o 21 się obudził. myślałam ze głodny bo po kąpieli malo jadł, więc nakarmiłam, odłożyłam do łóżeczka i myć się poszłam. po chwili ryk. R wziął dgo na ręce i nosił dopóki nie przyszłam. dałam jeszcze raz jeść i zasnął, ale ze mną w łóżku. już bała sie go odkładać bo zasypiałam na stojaco. była 22. o 23.30 obudził się na jedzenie i tak wisial na cycku do 4!!! o 5.20 obudził sie na dobre!!! czyli spalam dziś całe 3 godziny :( buuu później o 6.30 jeszcze 20 minut pospaliśmy przy cycusiu. no i teraz zasnął. eh już sama nie wiem. wymyśliłam ze może samo mleczko już mu nie wystarcza, mimo ze jest go dużo. więc wieczorem sinlac podam. nie dużo zobaczymy jak mu zasmakuje. zacznę chyba dawać wieczorem jakieś kaszki bo przecież zaraz wykorkuję bez snu! a już kilka dni lepiej było.... anabelko nie słuchaj teściowej1 moja też mi ciągle truje że mały jeszcze nie siedzi, nie zaczyna raczkowaćC (kurde 5 miesięczne dziecko ma raczkować!!!) nie je ziemniaczka z sosikiem!!!!, nie pije soczków i innych tego typu rzeczy. a no i nie mam małego w dzień spać klaść bo Bartuś nie śpi (syn jej córki - wielki 3,5 letni chłopak!!! i to z nim porównuje 5 miesięcznego Frania :O ). eh ale ja już sie nie przejmuję. kajtoch - no to gratulacje dla małej!!! mi Franio też kilka razy się na brzusio przewrócił, ale potem zapomnial ze umie i dopiero wczoraj znów mu się przypomniało jak obok niego leżała oliwka, on nie mógl jej dosięgnąć więc sie dokulał :D beatko to sto lat dla malutkiej :D :D :D ja na temat alimentów sie nie wypowiem, ale moja mama od ojca powinna na dzieci dostawać po 250 zł na jednego i 250 na drugiego brata. niestety ojciec nie płaci - nigdy nie płacił, więc teraz sprawa u komornika jest. za to moj wujek na swoje dzieciaki ma po 450 zl na jedno przyznane. ja też myślę ze trzeba wszystko przeliczyć i podzielić na pół. no i torszkę wyższą kwotę podać bo sąd zawsze mniej przyznaje.
-
mother dziękuję za zainteresowanie :) biorę caly czas feminatal i wapno piję, o tego merz special na wlosy. więc witaminek masę mam :) staram się jeść jak najwięcej warzyw tych ktorych mogę, czyli marchwi, buraka, ziemniaka i pietruszki (inne albo wywołują alergie jak seler, por czy ogorek, albo nie próbowałam bo czekam na własne, jak pomidor) no i owoce - banan czy jabłko. zaraz będzie lato to i warzyw więcej - kalafiorki, ogorki (być może uczula nawóz a nie ogórek), rzodkiewki, sałata i owoce maliny, truskawki, jagody...więc i wybór większy będzie :)
-
no i mały pospal dłużej niż myślałam :) dopiero o 11.30 wstał.
-
ale i tak mam dobrze bo mój synek w dzień śpi :) zwykle są to 3 drzemki po ok godzinie, tak mniej więcej co 3 godziny idzie spać :) np dziś poszedł spać o 8.30 więc pewnie za chwilkę się obudzi.
-
beatko nic nie daję tylko cycuś. nie chcę kaszki dawać bo on i tak z brzusiem problem ma. a poza tym on i tak pieknie przybiera na wadze i boję sie że mógłby jeszcze szybciej tyć. jak rozmawiałam z lekarką to ona stwierdzila że on po prostu potrzebuje mojej bliskości i dlatego tak robi. no to fakt bo jakby mocno glodny był to by jadł, a on ciumka sobie i po jego "jedzeniu" 2 godzinnym pierś praktycznie pelna była! więc to nie glód był. na początku zjadl co chcial (czyli pewnie jak zawsze ok 50 ml) a potem sobie smoczka z cycunia zrobił. z tym ze nie da rady mu podmienić bo płacz. ale co tam kiedyś się wyśpię :D
-
hej! ja dziś znow na rzęsach chodzę :( maly poszedł spać o 21 i o 1 się obudził na jedzonko, ciumlał do 3!potem odbić musiał, potem brzuszek do masowania, potem znów odbić i tak oto od 1 do 4 z dzieckiem siedziałam. później zasnął ale o 5.30 znów na jedzonko się obudził, zjadł, odbił, brzuszek masowalam i o 6 wstaliśmy :( więc spałam troszkę mało - jakieś 4 godziny w sumie z tego będą :( eh a już lepiej było! no nic moze dziś się wyśpię...hihihi marzenie :P mother powiedz jak rozmowa poszła! ja z R też na ten temat rozmawiałam i on stwierdzil że to dziwne jest, ze on by nie mógl, choćby najbardziej zmeczony był to i tak coś by było. małgorzato to super z tym kanalikiem. małemu też oczka łzawią al.e masuje regularnie i już mniej a ropki prawie nie ma. poza tym lekarka mówila żeby na zabieg żaden nie iść bo kanaliki mogą jeszcze nie być uksztaltowane bo mają prawo ksztaltować się do 1 roku życia. z tym ze to pediatra była nie okulista, ale chyba tej lekarce zaufam (z reguly jestem nieufna w stosunku do lekarzy). oj kaczucha ja tez myślę ze jak nie zacznie dokładac do utrzymania małego to idź do sądu po alimenty! zrobić dziecko to umiał ale teraz wychowywać i płacić na nie to już za trudna sprawa! takich to naprawdę powinno się wieszać za jaja.
-
marzenko nie mm pojęcia co poradzić. może tylko żebyście poszukali innego prawnika. mother faktycznie troszkę dziwne zachowanie twojego męża.
-
co do ruchliwości stworków to u Franuli wszystko od dnia zależy. ale jedno jest pewne jak tylko do niego podejdę ja albo tata albo ktokoliwek to będzie skakał, trząsł się i piszczal z radości. a jak sam leży to czasem fika jak zwariowany a czasem leży melancholijnie z misiem-zabawką pod głową i czeka aż ktoś podejdzie :P
-
bodziak to body :D właśnie jakiś patafian jechał koło mojego domu jak zwykle baaaardzo szybko, a że był to wielki samochód dostawczy to niewyrobił na zakręcie. mamy tu taki mega ostry zakręt, można jechać max 40 km/h żeby nie wylecieć, pan nie wiedział, wszedł coś koło 80 (i tak udało mu się zwolnić mocno) i leży teraz w rowie :D :D :D pewnie zaraz przyjdzie sie pytać czy mamy ciągnik zeby pomóc mu auto wyciągnąć :P o już wyłazi z rowu!
-
a swoją drogą ciekawe co u dziewczyn, które dawno się nie odzywały Daff, mysza, green gable, karuczek, elwira, marzenamol, i inne. no i jak sytuacja u kaczuchy wygląda. dziewczyny odezwijcie się jeśli jeszcze czasem wpadacie na forum!!!
-
hej! dziś znów niewyspana jestem :( znowu cudował w nocy. budził sie ze 5 razy i wisiał na cycusiu. nie wiem już od czego to zależy :( ale wczoraj wieczorkiem jak mały sobie zasnął posiedziałam z mężem, piwko wypiliśmy (oczywiście karmi, wygazowane - stało sobie od niedzieli i się wygazowywało :P )ale fajnie było! pierwszy raz od porodu tak posiedzieliśmy razem sobie :) oj mother biednaj jesteś z tą alergią! kurcze ja to aż się boję nowych rzeczy próbować jeść. a taka ochotę właśnie na lody mam. ale boję sie że w tych sorbetowych troszkę mleka będzie :( może sama sobie zrobię? byłoby najbezpieczniej!!! a co do baku seksu to sama nie wiem, ale wiem jedno ja bym nie wytrzymala tak długo! zwłaszcza jakby r był przy mnie w domu. jakby go nie było i byśmy się nie widywali to może, ale jak jest to nie ma mowy! u nas jest średnio 5-6 razy w tygodniu.
-
duniu bardzo sie cieszę że pani dr potwierdzila że Kubusia nie czeka operacja :) mam nadzieję ze wada cofnie się i malutki będzie zupełnie zdrowy :) co do problemów z ciążą to fakt coraz cześciej się słyszy. ostatnio znajoma R z pracy urodziła w 22 tyg. oczywiście dziecka nie udało się uratować :( co gorsza to była jej 6 ciąża! jak do tej pory żadna nie zakończyła się urodzeniem dziecka w terminie :( ten 22 tydz to najbardziej zaawansowana ciąża była :( żal mi jej. tak bardzo się cieszyła!
-
beatko mój R nawet nie musi wyjeżdżać zeby chciał co trochę :P hihihi dobrze ze jest mały bo byśmy z łóżka całe weekendy nie wychodzili a i rano znów by się spóźniał do pracy ciagle :P :P :P mój zwierzak :D :D :D ja tam nie narzekam bo i ja na niskie libido nie ciepię :P fakt imprezy typu komunia są okropne! mnie czeka za 2 lata i to brata, w dodatku chrześniaka (i mojego i R bo my razem u niego chrzestnymi jesteśmy :P). super że już wypłata ci wpłynęła, bo to nie fajna sytucja jak wsyztsko sie kończy, rachunki wiszą a kasy jak nie było tak nie ma!!!
-
no niestety. zaczęłam 2 miesiace przed 18 urodzinami i brałam praktycznie do samej ciąży czyli 6 lat. no ale postanowilam że to rzucam. po porodzie brałam przez 3,5 miesiąca ale już koniec. mam nadzieję na zawsze!
-
hej! minutek zasnął :) ostatnio zdecydowanie lepiej śpi w nocy :) co prawda nadal budzi się 3 razy ale tylko zje i zasypia, nie marudzi, nie trzeba go odbijać, nosić masować :) także po malutku się wysypiam :) anabelko może wystarczy zmienić tabletki na inne? ja tylko po stedirilu miałam libido równe 0. i to dopiero jak brałam drugi raz. brałam je jakieś 6 lat temu, potem zmieniłam i później znów zaczęłam brac i tak się stało. spróbuj z innymi jest ich cała masa, więc...
-
hej kochane! widzę ze korzystamy z uroków wiosny :) może jutro więcej nas tu będzie :) my też po długaśnym spacerku. maly padł jak kamień o 20.30 i mamy wieczór dla siebie :) papatki
-
hej!!! jejku wczoraj mały zasnął o 21 i obudził sie dopiero o 4!!!! normalnie 7 godzin spał!!! cud jakiś! niestety o 4 zjadł, nie mógł zasnać w łózeczku, wzięlam go spowrotem do mnie, zasnęliśmy koło 5, o 6 znów na jedzonko się obudził, ale jeszcze do 7.30 pokimaliśmy. także jakby nie patrzeć jestem wyspana! :D :D :D niestety R znów marudził, bo "dlaczego on w nocy nie spał" noż kurde! przecież ładnie spał! jak nie nasze dziecko normalnie! w kocu o 8.30 wygoniłam R z łóżka no bo co cały tydzień marudzi że jak tylko mały w nocy da mu spać ciagiem 5 godzin to on rano wstaje i idzie szukać pracy w necie a jak mały daje spać i to całe 6,5 godziny to on leżakuje :O bryyyy ale si wkułam od rana! drażni mnie coś takiego i tyle. ja jakoś mogę wstać mimo tego ze w nocy to ja zajmowałam się małym a on sobie lezał. eh. faceci nic dodać nic ująć :P ale piękna pogoda dziś. zaraz będziemy jechać do Łodzi na zakupy. młe mi się właśnie z dżemki obudziło :) miłej soboty!!! pingusia - spokojnej podróży!!!
-
hej! co do usypiania to mój maluch znacznie mniej śpi w dzień od jakiś 4 dni. zawsze spal po 6 godzin łącznie a teraz jak śpi 2-3 to jestem szczęśliwa. tylko ze on marudny jest o swoich stałych porach snu, ale zasnąć nie może. dziś już lepiej z tą pogodą to może wyjdziemy na spacer, bo tak to tragedia!!! rano położyłam malucha na kocu na łóżku i tak się bawił, przekręcał, skakał a ja usiadłam do śniadanka. za każdym razem jak się przekręci to trzeba do niego podejść i mu pogratulować bo inaczej pisk :P więc podchodziłam ,tarmosiłam i odchodzilam. w końcu się zmęczył, zjadł i poszedł spać na balkon :D ja jeszcze nic nowego nie daję. czekam jeszcze miesiąc i dopiero wtedy mam zacząć nowości wprowadzać :)
-
oj duniu to super!!!!! no wierzę że będziesz najszczęśliwsza na świecie jak słowa lekarza się potwierdzą :) na pewno tak będzie! już wystarczy nieszczęść dla Kubusia i dla Was! teraz już wszystko będzie ok :) : ) :) moje dziecko śpi. cały dzień nie moglam go uśpić a teraz jak o 16 zasnął tak po 30 min obudzil się z wrzaskiem, nakarmilam i śpi do teraz :)
-
ja nie sądzę zeby to moje dziecko ssało w nocy bo takie głodne jest. jak dla mnie to raczej zęby albo chęć bycia przy mamie. nie chcę przechodzić na mieszankę bo nie wiem czy to pomoże przy przesypianiu nocek, a poza tym jakoś tak mi żal dawać malemu nutramigen. wiem ze on by się przyzwyczaił, ale on uwielbia swojego cycusia a i ja uwielbiam go karmić :) i tak mam szczęście ze mi tak ładnie je. ja to byłam aparatka! w wieku 3 miesięcy powiedzialam nie dla mleka! ani z piersi ani z butli nie i już!!! choć piersi nigdy nie ssałam, mama od urodzenia do moich 3 mies ściągała mleczko i mi butlą dawala. potem nie chciałam. więc moja biedna zrozpaczona mama budyn mi dawała. i tylko go jadlam!!! do ukończenia roczku nie jadłam nic poza budyniem :D a i przybierałam maleńko - przez pierwsze 3 miesi po 500 g a później jakieś 200 g na miesiąc i lekarka ciagle na mamę krzyczała że za mało ważę :P a co ona biedna mogła jak ja jej plułam i wymiotowałam wszystkim!!!