mała_agatka
-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Posty napisane przez mała_agatka
-
-
1 ciaza 36 dc, nie wiem kiedy mial byc okres, bo odstawialam tabletki i cykl mogl byc dowolnie dlugi. dwie grubachne krechy. 2 ciaza 30 dc (cykle 29-33 dniowe), druga bardzo mocna. 3 ciaza 30 dc (cykle 30-32 dniowe). wyszla jasniutenka, dzien pozniej juz mocniejsza. objawy? w 1 ciazy mialam juz mdlosci, ciagle biegalam siku, bylam rozdrazniona i placzliwa. owulacja sie przesunela i byla wczesnie w tym cyklu i stad w ogole ciaza i sporo objawów na tak wczesnym etapie. w 2 ciazy lekko mnie piersi bolaly. w 3 ciazy bardzo mocno bolaly piersi (mialam takie uczucie jakby mi mleko do nich naplywalo - tak mi sie kojarzylo), do tego bol podbrzusza jak przed okresem. -
U nas w rodzinie w sumie zawsze to sie zdarza. W grudniu 2008 urodzilam syna, w sieprniu 2009 zmarl brat meza (mial byc chrzestnym synka). W listopadzie 2011 zmarl moj dziadek, nie zdazyl zobaczyc prawnuka, urodzilam w lutym 2012. -
2 lata i 3 miesiące. popatrzył co tam ciekawego jest w gabinecie, usiadł na fotel, pooglądał się w lustereczku, posprawdzał mi zęby i nawet pozwolił zrobić sobie przegląd :) -
ja jestem w 3 ciąży. w 1 brzuszek pojawił się ok 12 tygodnia, w 2 nie zdążył. teraz brzuch mam spory od 8 tygodnia ciąży! teraz trwa 16 tydzień a ja brzuch mam gigantyczny. taki jak przy synku w 6-7 miesiącu. z tego co wiem to córeczka jest malutka, a brzuch jakiś taki nieproporcjonalnie duży (i to nie dlatego że przytyłam bo mam nadal 2 kg na minusie w stosunku do wagi początkowej) -
u nas pomagała mąka ziemniaczana. nie jakieś masakryczne ilości żeby się kulki robiły, tylko leciutko zasypać i przy każdym przemywaniu powtarzać. do każdego kąpania garść mąki ziemniaczanej do wanienki. i było ok. synek też ulewał, ciągle pieluszka pod dziubkiem, ciągle mleko leciało na szyję, także wiem o czym piszesz. -
na moich cen nie ma :) mam super duży SH z ubrankami na wagę :) więc żadnych cen mazakowych nie mam :) a i w innym równie lubianym, choć nieco droższym, są ceny przyklejane, także też tego nie ma. ogólnie ja uwielbiam tego typu sklepy. i dla małego i dla siebie tam kupuję i o dziwo te rzeczy najlepiej się noszą i najdłużej mi służą! a syn jest prawdziwym rozbójnikiem, potrafi mi od razu w 1 dzień noszenia spodnie podrzeć na drzewie czy rowerku, albo bluzkę sokiem jagodowym zalać. żal by mi było spodni za 60 czy 70 zł, a takich za 5 czy 7 zł nie :) i mogę pozwolić mu na prawdziwe szaleństwa nie upominając co chwilkę :) a jak był malutki to bardzo ulewał i nie dałabym rady finansowo jakbym miała tyle ubranek kupić nowych! np jako miesięczne czy 2 miesięczne dziecko mogłam go przebierać nawet 15 i 17 razy na dobę! pomimo tego ze non stop miał pieluszkę tetrową pod szyjką! a więc zakup co najmniej 20 kompletów ubrań kosztowałby mnie majątek. -
kupowałam jak był niemowlakiem, kupuję i teraz. -
jeśli lekarz nie widzi przeciwwskazań to jedź i baw się dobrze! tylko pamiętaj zeby często wstawać, albo przynajmniej prostować nogi. weź dużo picia i coś na chorobę lokomocyjną (coś homeopatycznego), bo nawet jeśli normalnie dobrze znosisz jazdę to w ciaży może różnie być. ja w 15 i 17 tyg leciałam 7 godzin samolotem na wakacje. było super! dwa najlepsze loty w życiu! ale na miejscu podczas transferu do hotelu w autobusie źle się czułam. samochodem mogłam jeździć ale autobusami już nie. -
mój synek biega po plaży w majtkach, jakoś nie umiałabym go nago puścić, choć pamiętam ze ja z siostrą długo gołe po plaży biegałyśmy. ale mój synek uwielbia swoje majtki z traktorkiem, albo wozem strażackim :P -
niestety ale to się nazywa ŻYCIE a skoro postanowiliście założyć rodzinę to musicie sami sobie radzić. ciesz się ze macie działkę, ze rodzice finansują budowę i ze macie gdzie mieszkać i nie musicie wynajmować bo dużo większe pieniądze by wam szły. my obecnie wynajmujemy mieszkanie, rozbudowujemy dom moich rodziców (który jest na mnie przepisany), pomagamy teściom. i co i wszystko z wypłaty męża, która jakoś strasznie wysoka nie jest! ale nigdy nie pomyślałabym że można u kogoś mieszkać i rachunków nie płacić. nawet jak do mojej mamy na miesiac jedziemy na wakacje to jej do gazu, wody i prądu dokładam, bo wiem że podnieśliśmy znacznie rachunek! -
my jak mieszkaliśmy u teściów to płaciliśmy praktycznie całość rachunków, cały prąd, całą wodę i cały gaz. jedynie węgiel był dzielony 3/5 my i 2/5 oni. a to dlatego ze my głównie z tego wszystskiego korzystaliśmy i nie chcieliśmy zgrzytów, typu dlaczego co dziennie się kąpiemy, wystarczy raz na tydzień przed kościołem itp, ale zgrzyty i tak były więc się wyprowadziliśmy :D bo dlaczego mamy wysłuchiwać wymówek że dziecko kąpię, czy sama biorę prysznic skoro i tak za wode i prąd płacimy my? -
i jeszcze tylko powiem ze jak dałam małemu ten bebilon comfort przeciwko zaparciom i kolkom to synuś miał największą kolkę w swoim króciutkim życiu! dosłownie zwijał sie z bólu! aż zal było mi na niego patrzeć :( -
klaudka, ale dziecko autorki ma skazę białkową, więc bebilon odpada! spróbuj z tym dicoflorem! na pewno dziecku nie zaszkodzisz! to są pożyteczne bakterie i nie da sie nimi w żaden sposób pogorszyć stanu dzidziusia! -
nie wiem dlaczego pierwszej wiadomości nie wysłało (tzn wiem, kłopoty z forum), może później się pojawi. napisze więc tylko w skrócie, że dicoflor mozesz bezpiecznie podawać. on nie jest przy biegunkach! u nas przy zatwardzeniu pięknie pomagał rozrzedzać masę kałową! ja dawałam go od 5 tyg do 6 miesiaca życia codziennie po 1 saszetce, a później do 11 miesiaca (do ustąpienia objawów alergii) po 1 saszetce co 2 dni. podobno dobra jest też Bio Gaja (probiotyk podobnie jak dicoflor) -
co do sapki to nawilżaj pomieszczenie w którym maluszek przebywa. musi być chłodno i bardzo wilgotno. ja włącząłam nawilżacz na cały regulator i dodatkowo nad główką maluszka wieszałam w nocy mokre pieluszki. do tego psikałam do noska disnemarem. troszkę to pomagało i mały tak mocno nie furczał :) -
dicoflor możesz bezpiecznie stosować! wcale nie stosuje się go tylko przy biegunkach! co więcej u nas przy zatwardzeniu pieknie pomagał rozrzedzić masę kałową i było lepiej! ja podawałam dicoflor od 5 tygodnia do 6 miesiąca co dziennie po 1 saszetce. później co 2 dzień 1 saszetkę aż do ustąpienia objawów alergiii w 11 miesiacu zycia. synek też miał skazę białkową. podobno dobra jest też Bio Gaja. to taki probiotyk, podobnie jak dicoflor. -
ja przytyłam 12 kg. obecnie ważę już 23 kg mniej niż 3.12.2008 czyli w dniu porodu mojego maluszka. myślałam że przestałam chudnąć ale nie, nadal lecę, teraz juz wolniutko jakieś 0,5 kg na miesiąc ale schudłam już spooooro i myslę że więcej nie trzeba (ważę 54 kg przy wzroście 168 cm), ale co zrobić. karmie małego alergika więc z wielu rzeczy musiałam zrezygnować. a w ciaży przytyć trzeba, oczywiście nie jeść za dwoje tylko dla dwojga to jest najlepsza metoda. :) -
przed ciążą ważyłam 65 kg, przytyłam 12, więc na wyjściu miałam 77. obecnie 4,5 miesiaca po porodzie ważę 57 kg, czyli 20 mniej niż w dniu porodu. -
co do ogrzewania domku - kupując piec z podajnikiem i sterowaniem nie biegasz co rana, tylko co 5-7 dni, więc nie przesadzajmy :) koszt duży, ale naprawdę się opłaca :) -
zdecydowanie dom!!! co do zalet: niższe opłaty eksploatacyjne (płacisz tylko rachunki, a nie czynsz np), sama jesteś sobie panem, nikt nie puka, stuka, hałasuje za ścianą, nie musisz wchodzić po schodach, albo jeździć windą, masz własny, choćby malutki ogródek mieszkałam w bloku do 15 roku życia, potem 5 lat w domku, potem wynajmowałam mieszkanie w bloku, a teraz jestem bardzo zdeterminowana aby wystawić własny dom. dużo wygodniej, lepiej, przestronniej mieszka się w domku. masz takie poczucie, że jesteś u siebie, że to jest tylko twoje :) -
:D :D :D :D :D :D a może o studiach dla dziecka pomyśl! dziewczyno wyluzuj!!!! poczekaj najpierw jak urodzisz! nie układaj dziecku zycia kiedy ono jeszcze kruszynką w brzuchu jest!
pozytywny test ciazowy - kiedy wam wyszedl?
w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Napisano