Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dzidzia1975

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dzidzia1975

  1. dzien dobry wszystkim! u nas bez zmian-jest dobrze nie moge narzekac na moja coreczke, wieczorem wczoraj mała znow sie denerwwała ze zmeczenia przed snem bo nie mogła dobrze zasnać juz niby śpi az sapie a tu nagle wybudza sie i oczy jak 5zł! i nerwy...wiec położyłam sie z nia do naszego łóżka mocno przytuliłam ja do siebie i spokojnym cichym głosem mowiłam ciiiii...potarmoszyła troszke pileluszke pomruczała i zasnęła! co prawda z 3 razy jeszcze musiałam do niej przychodzic do pokoju bo dydek jej wypadał wiec sie przebudzała ale potem juz spała na dobre oczywiscie przełożyłam ja do jej kołyski i juz do ran spała u siebie z przerwami na butle... czy wasze dzieci w nocy tez jedza tak czesto? moja co 2,5 godziny max wytrzmuje i znow sie wierci mruczy szuka jedzenia zjada 90ml i spi dalej, wogole moja corka je czesto ale małe porcje-tak mi sie wydaje, bo je w dzien co 2 godziny 90-100ml w nocy tez co 2,5- 3 godziny po 90ml i w dzien wypija 100ml herbatki...czy to dobrze? przybiera na wadze...na 6tyg miała 5600 zobaczymy jak przybierze na nastepne szczepienie bo bedzie ważona... justme - uważaj z jęczmieniem przy dzidzi bo jest to wirusowe i mozna zarazic maluszka ja tez miałam jeczmien po porodzie zaraz i lekarz przestrzegał mnie zeby za bardzo nie całowac i nie zbliżac sie z okiem do niuni bo moge ja zarazie...na szczescie nic jej nie \"wyskoczyło\" a mi jeczmien sam zszedł, a w aptece nic nie dostałam kazała przemywac rumiankiem i tyle, moja babcia miała sposób taki-jest kwiat aloes i tym miąższem z liscia robiła na noc okład na oko i zchodziło... dziewczynki!!! ja dzis wyjezdzam do rodzicow-tam nie mam internetu wiec mnie nie bedzie z wami tydzien!!!! dbajcie o topic i piszcie duzo zebym miała co czytac jak wroce... pozdrawiam was i trzymajcie sie cieplutko
  2. Elkom25 - GRATULUJE! Bardzo duza ta twoja dzidzia! życze aby sie zdrowo chowała i dla mamusi była słoneczkiem i serduszkiem ukochanym! i napisz czasami jak mijaja wam dni... pozdrawiam
  3. czesc dziewczyny! co do apetytu i \"żarcia\" to JA MA TAK SAMO! jem i jem a nawet jak sie najem to juz mysle co zjem później! miałam tak jak karmiłam cycuszkiem ale i ma tak teraz (od 2tyg)...jak tak dalej pójdzie to MASAKRA! bede grubsza niz dotychczas byłam...chociaz wazyłam sie wczoraj i mam wage jak sprzed ciazy... w kazdym badz razie obiecałam sobie ze od Listopada -koniec ze słodyczami ciasteczkami i żarciem...a jak postanowiłam tak tez bedzie! bo jak juz zaczne to sie trzymam postanowien...i wracam na aerobic chociaz 1 w tygodniu-moze mi sie uda bo dzidzie nie mam z kim zostawic alezy jak bedzie pracował mąż... ale wam tu pisze dyrdymały....ale cóż narazie na zmiane garderoby mnie nie stać wiec musze zrzucic jeszcze choc z 3kg zeby luźniej było w spodniach hi hi hi u nas dzis brzydko,zreszta jak wczoraj i przedwczoraj ale ja dzielnie zmoja corcia chodze na spacerki! po godzinie czy wieje czy pada...ona zapatulona wiec jej jest ciepełko tylko mi niezaciekawie... ale co tam! grunt to zdrowie... moja mała jak ma zasnac to sie strasznie denerwuje! problem mamy tylko wieczorami...zasypia sama w kołysce-nie bujam nie lulam , kąpiel-jedzonko-przytulanko-buziaczek i do kołyski lampka mała sie pali takze bać sie nie moze...a ona wierci sie denerwuje popłakuje ja siedze koło niej i dzielnie(choc czasami juz mnie nerwy biora) mowie ciiii i głaszcze ja po główce daje smoka bo cigle go gubi...acha kolki tez nie ma...no i tak z godzine walczymy...ona juz po wieczornym kapieli jedzeniu jest tak zmeczona ze przez sen tak sie wkurza i miałczy...chyba próbuje wymusic na mnie zeby ja wziac na rece i polulac...ale ja nie - nie ze wredna jestem ale potem nie dam sobie rady a jestem zdana sama na siebie bo maz rozne ma zmiany i czasami zostaje sama, wiec nie bede miała jak zrobic cos w domku i wogole uwieszona bedzie na mnie, w dzien jest ok! sama zasypia i bawi sie i jest słodziutka kochana ale wieczorem to inne dziecko... poza tym wygrałam walke z ciemieniuszka! zostało juz tylko 1 miejsce gdzie musze smarowac i szczotkowac ale jest juz dobrze.... zmykam bo mała zasneła a ja musze wziać prysznic i cos porobic w domku póki śpi... pozdrawiam cieplutko i tzrymajcie sie!
  4. no u mnie juz mała spi...troszke sie \"wkurzała\" jak ja położyłam do łóżeczka dałam całuska i dobranoc pokwękała po denerwowała sie troszke pluła dydka a ja cierpliwie przytulałam rękę do buziuni jej mowiłam spkojnym zciszonym głosem ciiiii i dydka do buźki troche musiałam powchodzic do pokoju-kilka razy ale spi, próboweała wymusic na mnie zeby ja polulac lub wziac na rece ale sie udało1 jestem dumna z siebie! mysza3 - moja coreczka tez czasami(jak prześpi z 3 godziny i jest juz mega głodna)ssie butle tak łapczywie ze leci jej po brodzie krztusi sie i oczki jej wychodza z \"orbit\" ale odkaszlnie i dalej sssie az zaspokoji ten pierwszy głód, żarłoczek jest z mojej coreczki... no a co do marudzenia to...i owszem! ona jak sie budzi to oczy ma zamkniete a wrzeszczy juz! potem juz sie uspokaja ale generalnie lubi sobie poskrzeczec i lubi jak sie siedzi koło niej gada śmieje-jest absorbujaca soba bardzo! ja sie nie daje, biore ja wszedzie ze soba jak cos robie w domku (mam leżaczek bujany)gotuje w kuchni to ona ze mana widzi mnie co robie ide do łazienki kapac sie ona tez(bo nie mam jej z kim zostawic jak maz jest w pracy) kocham ja nad zycie ale nie moge sie dac zterroryzowac bo nie dam sobie rady ...a my kobiety mamy oproczdzidzi jescze cały dom i męża na głowie...hi hi hi trzeba duzo cierpliwosci i opanowani i mozna dzidzie nauczyc wszystkiego... Lampke palimy w nocy -taka małą w kontakcie fioletowa jest półmrok tak tylko ze ja widze małą w łóżeczku i drogre do drzwi z pokoju jak ide robic butle, a jej nie przebieram w nocy zeby nie rozbudzac no chyba ze kupke zrobi to tak ale juz od dłuższego czasu jej sie to nie zdarza... ok uciekam odpoczywac...dobrej i spokojnej nocki
  5. lea123 - mam 7tyg coreczke i od 4 tygodnia jej zycia dokarmiam ja butelka mleczka modyfikowanego Bebilon 1( najpierw swoj pokarm + bebilon a teraz juz wogole nie karmie piersia bo moje cycuszki zastrajkowały i juz nic nie mam wiec tylko bebilon) sama zdecydowałam o dokarmianiu-rodzaju mleczka po rozmowie z połozna, dziewczynami-matkami ktore podzieliły sie swoimi uwagami na temat mleka modyfikowanego, generalnie to indywidualna sprawa dzidziusia czy bedzie i jak bedzie tolerować dane mleko, na pewno trzeba wprowadzac stopniowo mleko modyf. najpierw po 1 karmieniu na dobe potem po 2...i tak dalej w zależnosci w jakiej jestes sytuacji -ile potrzebujesz tych butli sztucznych, czy karmic bedziesz miesznie-swoje+sztuczne czy odrazu chcesz sztuczne bo np. nie masz swojego pokarmu no i obserwowac maluszka trzeba czy mu odpowiada mleczko jakie robi kupki czy brzuszek toleruje mleczko itd... ja wybrałam Bebilon bo \"mówia\"(potwierdziła to moja lekarka) ze jest najlzejszym z dostepnych mleczek modyf. dla takiego jeszcze niewykształconego do końca układu pokarmowego maluszka(moja corka po Nan wymiotowała) ale to naprawde indywidualna sprawa...jedni chwala to a dla innych jest nie dobre, no i przy mieszanym lub tylko sztucznym karmieniu nalezy podawac juz maluszkom cos do picia np.wode, herbatke od 1m-c(np. jakas koprekowa dla lepszej perystaltyki jelitek) pozdrawiam
  6. czesc dziewczyny! ale natretna ta pomarańczowa osóbka! i fakt- nieszcześliwa! a przeciez dziecko-macierzyństwo-bycie mamą to cud najwiekszy ktory daje tyle radosci i zastepuje wszytko! nawet sie nie dostrzega tych \"minusów\" a tym bardziej ze ktos cos tam nie powiedział nie zareagował nie odpisał! to topik do dzielenia sie swoimi spostrzezeniami radosciami smutkami problemami...a nie do szukania przyjaźni na całe życie...nie ta strona nie ten adres ja tu pisze bo mi odpowiada jak tu jest, dziel sie tym co mnie w danym dniu martwi cieszy zastanawia... i nie czuje sie jakas niedoceniana, pominieta... A normalny szczęśliwy człowiek nie ma tylu złośliwości jadu goryczy i ...chamstwa w sobie...wiec NIE REAGUJMY na pomarańczowe zdesperowane nicki! ja dzis na krotko bo mamy remont i mam wiele wiele pracy...nie wiem gdzie rece wsadzic a jeszcze musze porozmawiac i pogugac z moja coreczka! bo nie darowałabym sobie zeby ona na tym ucierpiała! cudowne jest macierzyństwo! te usmieszki minki gugania pierwsze próby łapania zabawek pierwsze dziwne-smieszne odgłosy jakie wydaja maleństwa! nawet te mniej przyjemne chwile kiedy to zmeczenie bierze góre i generalnie ma sie dosc dnia i wszytkiego...ale zaraz jak spojrze w te niebieskie oczki i ucałuje te ustka policzki główke nózie rązcki ktore tyle czasu pod moim serduszkiem były rosły rozwijały sie to...ej tam bycie mama to cud wszytkiego! pozdrawiam was i zycze usmiechu w ten ponumry dzien i ciepełka...w domach i serduchach! trzymjcie sie papapa
  7. a cha zapomniałam... malagocha333 - mi włosy wypadaja jak przed ciaża duzo-zawsze tak było mam krotkie wiec za bardzo nie widze ile a witaminy nadal łykam Prenatal bo mi zostało1/2 op. wiec zeby nie zmarnowac a na pewno nie zaszkodza, zreszta ja po cc przez m-c łykałam tez żelazo 2xdziennie bo hemoglobine miałam niska... anja2525 - odnosnie pierduszków dzidzi to TAK moja niunia pierdzi jak dorosła czasami to az pytam sie meża kto to...hi hi hi a jak pije mleczko to całe karmienie sobie poprykuje...no i czasami ma problemy zeby sobie pryknać wiec sie nameczy bardzo... miśka_26 - ciemieniucha u nas wyglada jak wielki łupież łuszczy sie i ma kolor lekko brązowy, takie łuski nie duze mała ma ja tam gdze najwiecej włosków i na przodzie na granicy włosy -czoło ja nie smaryje zwykłą oliwka bo ona jest uczulona na nia a dodatkowo ma atopowa skóre wiec nie moge, kupiłam olejuszek w aptece i kapie smaruje czapeczka wyczesuje po godzinie 2 i w miejscach najbaedziej zaatakowanych jeszcze nakładam bephanten masc tak mi kzała lekarka i jest lepiej, ciemieniuchę wywołują drożdzaki dodatkowo gruczoły łojowe nie pracuja jeszcze normalnie wiev niektore dzieci sa skazane na nia... pryszcze-krostki- cos jak papier ścierny czasami zaczerwienione jak liszaj i na całej buźce tak ma moja mała i lekarka wykluczyła skaze baiałkowa i alergie pokarmowa bo zazwyczaj jest to dziedziczne, jeżeli juz to pojawia sie później i odczyny alergiczne moga wystepowac na innych czesciach ciała -to słowa dermatolog i moja córka ma akurat AZS -atopowe zapalenie skóry cos jak trądzik noworodka, mamy maści wiec walczymy z tym, smaruje 2-3 dni znikaja ale za jakis czas wracaja -tak bedzie dopóki praca gruczołów łojowych sie nie ustabilizuje... a cha ja piore w Lovelli i jest ok zmykam papapapapa
  8. dzien dobry wszystkim mamusiom i nie tylko... nie rozumiem takich ludzi jak ta \"osoba\" o pomarańczowym nicku... jak komus cos nie pasuje to sie wycofuje znika nie udziela -no i dobrze na tym to polega i takie mamy prawo wyboru, to juz tego kogoś problem ze nie umie- nie moze sie zgrac z innymi, widocznie cos z tym kims nie najlepiej...(reszte pozostawiam własnej interpretacji...) a kultura osobista, dojrzałość i podejscie do \"całokształtu\" nie każdemu jest \"dana\" wiec trudno -współczucia...i nie wdaje sie wiecej w tą pustą dyskusje.... poza tym to nie mam zamiaru rywalizować z innymi o przetrwanie topiku...koniec dyskusji z mojej strony! u nas nocka minęła tak sobie, śpimy dobrze z przerwami na jedzonko do 4 potem moja mała zaczyna sie wiercić prężyć wzdychać przeciagać napinać zeby pierdusia wydusic z siebie...wiec ona spi niespokojnie a my z nia bo wszytko słyszymy a ja jeszcze dodatkowo masuje jej brzuszek momentami i co chwile podnosze sie sprawdzic czy wszystko ok... jest to troszke meczące...ale wiem, takie sa uroki macierzyństwa i kocham to! dziewczyny jak podajecie herbatki dla swoich maluszków? mi lekarka kazała podawac do picia cos(wode herbatke koperkowa itd) przy sztucznym karmieniu, bo niuni moze sie chciec poprostu pic...ale ona mało wypija 40-50ml dziennie, robie jej herbatke poprawiajaca trawienie z Hippa(koper anyż rumianek) nie smakuje jej za bardzo ale pije małymi porcjami...miedzy karmieniem zastanawiam sie czy nie za mało pije...a wody z glykoza nie chce zeby nie nauczyła sie słodkiego smaku... dzis zimno u nas 4 stonie - no i mam problem jak ja ubrac zeby nie przesadzic, mam juz w wózku ciepły śpiworek wiec ubieram ja dodatkowo w ciepłą bluze z kapturem i ciepłe spodenki i koniec( na codzien jest ubrana w body długi rekaw+ drugi dodatkowo cienki rekaw długi np.kaftanik, bluzeczka nóżki- albo śpichy albo rajstopki i na to spodenki cienkie dresikowe oczywiscie skarpety-bo ona jest zmarźlakiem w nogi) do tych co biorą lub brały Cerazette - jak sie czujece po nich? ja nie bardzo-boli mnie non stop głowa i ciagle plamie jak w połogu mam tego powoli dosc po drugie zrobiłam sie NERWOWA jak juz dawno nie byłam...az siebie czasami nie lubie... piszcie co u was? jak zycie codzienne...wiem ze brakuje czasu na wszytko...ale postarajcie sie pozdrawiam i ściskam cieplutko
  9. dzien doberek! grako96 - co do załamania poporodowego to-\"witaj w klubie\" , tez to przechodziłam (zreszta duzo z nas miało burze hormonow i nawał czarnych mysl) ryczałam bez potrzeby i bez przerwy! z szczescia i ze strachu! teraz - 2m-c \"po\" jest lepiej ale jeszcze moge płakac na zawołanie...co do słodyczy to- u mnie MASAKRA! mogłabym jesc i jesc i jesc! w ciazy nie miałam ochoty a teraz to...nie poznaje siebie! chmm...sex- ja nie ma wogole potrzeby...zabezpieczyłam sie juz i troszke ze wzgledu na meza tłumacze sobie ze mam ochote...hi hi hi ale to nie jest to samo- inaczej sucho bez namietnie- moze jescze troszke czasu minie hormony beda pracowały jak trzeba i bedzie ok... ksemma - ja od poczatku używam tylko wyłącznie sudocrem- smaruje bardzo cienko przy kazdym przewijaniu i jak do dzisz2m-c jest OK pamietac trzeba ze po przetarciu chusteczka wilgotna trzeba osuszyc zeby nie pokrywac wilgotnych miejsc kremem bo odparzenie murowane! ja zawsze delikatnie osuszam jeszcze pieluszka tetrowa zwłaszcza miedzy fałdkami i dopiero kremuje katusia - infaclo-espumisan-esputicon maja taki sam sładnik- skład inny rtylko producent wiec prawie to to samo dlatego moze nie działało, polecam GRIPE WATER lub SAB SIMPLEX-kupic najłatwiej w Niemczech co do kupek(my jestesmy juz tylko na mleczku modyfikowanym Bebilon 1 ) to moja córcia tez robi luźn-zbite(ale nie jak rozwolnienie) koloru zielono żółtego z przewaga żółtego i sa to normalne kupki tak stwierdził pediatra dodatkowo moje dziecko robi kupki tylko lub az co 2 dni regularnie.... Poza tym to u nas Ok nie moge narzekac na moją córeczke...ma lepsze i gorsze dni tak jak i my dorośli, jest kochana i robi sie z dnia na dzien bardziej ciekawa świata rozglada sie gaworzy uśmiecha macha raczkami i nozkami jak cos ja zainteresuje, powoli zaczyna interesowac sie zabawkami i gada do nich...jest cudowna walczymy nadal z ciemieniuszka-jest lepiej ale jeszcze ma miejsca gdzie jest jej duzo, smaruje olejuszkiem czesze i bephantenem tak mikazała dermatolog, moja corcia ma ATOPOWA skóre i sa z tym problemy-krostki pojawiaja sie i znikja jak smaruje z 2 dni maściami, te krostki przechodza w taki liszaj zaczeriwniony i obejmuja całą buźke, dermatolog powiedziała ze to przejdzie z czasem tak maja niektore noworodki, nie wolno kombinowac z kosmetykami- my używamy do kapieli i masci do pielegnacji z SVR TOPIALYSE to jestspecjalne do skóry atopowej alergicznej podraznionej i jest dobre- jak na razie działa jedyny minus jest drogie... dziewczyny a jak u was z apetytem! ja moge jesc ciagle nawet w nocy ja wstaje robic małej butle to mysle o jedzeniu i ledwie sie powstrzymuje zeby cos nie chwycic z lodówki...tragedia bo po porodzie wrociłam do wagi z przed ciazy a teraz to chyba nadrabiam zaległości! postanowiłam ze od 1 listopada koniec z obżarstwem! i na aerobic wracam poskakać! ściskam was cieplutko i pozdrawiam pa
  10. dobry wieczorek! ja na krotko...jestesmy juz po kapaniu i jedzonku, mała śpi...zobaczymy jak długo... dzien minał spokojnie mimo brzydkiej pogody bylismy na spacerku i po zakupy(chodzicie ze swoimi malenstwami na zakupy do marketow??? my tak ale babcia źle na nas patrzy) z kazym dniem moje kochane serduszko jest coraz to fajniesze...wiecej sie usmiecha minki strzela a jak rano sie obudzi i biore ja z kołyski to obdarowuje mnie najcudowniejszym uśmiechem świata! a ja-mama płacze wtedy ze szczescia! poza tym nadal walcze z ciemieniuszka, takie to nieładne... smaruje olejuszkiem po kapieli i wyczesuje a rano ponownie i wyczesuje...odchodza takie płaty wysuszone.... buźka nadal obsypana plamkami-krostkami i jak papier scierny...tyle ze juz sie nie łuszczy tak mam nadzieje ze przejdzie to samo (smaruje pielegnacyjnie kremem Hermal Beby) tak jak powiedziała lekarka moja Asia wczoraj po szczepionce 5w1 miała stan podgoraczkowy, była lekko gorąca ale poaz tym ok ... no i my juz jestemy TYLKO na mleku modyfikowanym! moje cycuszki odmówiły produkcji...szkoda ale niekazdemu jest dane karmic swoje dzieci długo długo.... zmykam i pozdrawiam was cieplutko
  11. ja na chwilke...moja krzykaczka i nerwuska dzis rzadzi! jestesmy po szczepieniu! dostała skojarzona 6w1 kłuta była w dwie nozki, u nas kosztuje 100zł , mała płakała strasznie w momencie ukłucia a ja z nia! powaznie-łzy mi leciały jak grochy mnie bolało ja i ją!!! na krostki doktorka powiedzia ze to nie skaza białkowa ani alergia pokarmowa jak na dzien dzisiejszy, ale atopowa skóra ze skłonnościami do podraznień, mam myc przegotowana woda nie tym płynem co kapie małą i smarowac na wysuszony naskorek krem Balneum beby krem Hermal no i mamy ciemieniuszke wiec Olejuszek i maść Bephanten i Lati...cos tam zobaczymy czy pomoże.... zmykam juz ale musze sie pochwalic Asia wazy 5600 ma 6 tygodni! a przez ostatnie 12 dni przybrała 600gr! duza dziewczynka z mojej córci! jestem dumna mamuisa! pozdrawiam paa
  12. u nas zaraz kąpanko...malutka lubi wode gorzej jest po bo głód jej juz dokucza na maxa i krzyczy w niebo głosy...hi hihi dzis zrobiłiśmy USG bioderek- wszytko ok nastepne badanie pod koniec 4m-c a potem w 6 m-c krostki- ma Asia dalej i to własnie na buzi glówce, najgorzej jest na policzkach...jutro idziemy do szczepienia i do lekarza to ogladnie i powie co robic bo mi jej szkoda , wydaje mi sie ze ja to swedzi-drapie raczkami po buźce.... ale tez tak sie zastanawiałam czy to nie od mleka sztucznego- bo wyszły dokładnie wtedy jak wprowadziłam bebilon,moze ona jest uczulona na białko? albo mleko krowie...chociaz pediatra mowiła mi ze przy wprowdzeniu mleka modyfikowanego moze sie cos takiego pojawic...sama nie wiem co myslec najwazniejsze zeby jej ulzyc i pomoc bo nieciekawie to wyglada... dziewczyny jak wasze niunie- bo moja juz gaworzyc zaczyna wydaje takie smieszne odgłosy ze sama jak siebie usłyszy to sie dziwi robi wielkie oczy! a za jej usmieszek to wszytko bym oddała! jest cudowny! jutro szczepienie...ja sie boje co bedzie po- zeby tylko mała dobrze zareagowała bez goraczki i innych przygod... pozdrawiam i zmykam na kapiel... dobrej nocki
  13. dzien dobry! NIEDOWIARY! dzis jestem ja pierwsza!!! cicho tu strasznie! piszcie cos...bo nas \"wyrzucą\"... nasza nocka była dzis \"taka sobie\", generalnie karmienie i spanko ale mała od 1 burczała prężyła sie przeciagała mruczała...cały czas ja słyszałam i nasłuchiwałam czy wszytko z nia ok...takze ja bym sobie jeszcze pospała ale...obowiazki wzywaja! no i dzis znów buźka mojej córeczki jest \"nieciekawa\"- zaczerwieniona, jakas wysypka dziwna,szorstka i wysuszona mimo ze nic jej nie smaruje a w okolicy brody pod noskiem ma drobniutkie krostki czerwone-moze od smoczka? ale ona ssie go tylko jak usypia? jestem przerażona jej buziunią... dodatkowo na głowie ta ciemieniuszka? albo i nie bo tez to dziwnie wyglada -łuski takie zabardzo po oliwce i wyczesywaniu nie odchodza? kupie dzis olejuszek-na ciemieniuszke i zrobie okłady zobaczymy co bedzie ale szukam dzis dermatologa dla niej... czy ktoras z was bierze lub brała kiedys tablety anty. Cerazette?dla matek karmiacych??? bo ja biore od 5 dni a w ulotce jest napisane ze moge dostać trądzik lub przytyć - a to mi sie nie podoba bo wrociłam juz do wagi z przed ciązy... pozdrawiam
  14. czesc dziewczynki! wpadłam na chwilke...brak czasu...ale forum trzeba trzymać przy zyciu!!!! u nas w miare spokojnie, herbatka Hippułatwiajaca trawienie, infakol -narazie działaja mała mniej cierpi przy pierduszkach i kupce, druga noc przespała po 3 godziny i jedzonko-to jak na nia wielki sukces! i chyba wyrabia sie juz u niej rytuał dnia codziennego czyli spanie w określonych godzinach dnia kapiel tez i spanko wieczorne- odkładam do łóżeczka po kapieli i jedzonku smok w buźke całusek na dobranoc i wychodze z pokoju zasypia pare razy tam cos pokweka ale jest ok.... dzis dzien minał spokojnie i cały praktycznie na dworze bo u nas dzis było 17stopni! jutro jedziemy na USG bioderek a w środe na szczepienie -wybrałam skojarzona szczepionke mamy znow problem z buźką -Asia ma wysypke krostki znów jeden wielki liszaj ma na buźce! maść juz nie pomaga wrecz bardziej wysusza...juz niewiem co robic przemywam juz tylko rumankiem-moze źle ale co ma robic? pojde chyba do dermatologa...moze Asia ma alergie na Bebilon? pozdrawiam i znikam pa
  15. dzien dobry wszystkim! wpadłam sie przywitac i pochwalić- moja córeczka dzis pierwszy raz przespała ponad 3 godziny w nocy! w sumie jadła 3 razy... az sie sama obudziłam i sparwdzałam czy z nia wszytko ok...oby tak było juz zawsze... na katar do czyszczenia noska polecam! 1- woda morska 2-Frida! jest rewelacyjna! uciekam bo mała domaga sie mleczka.... miłej niedzieli
  16. czesc mamusie... widze ze nada lbrkuje czasu niektorym... mi zreszta tez nawet teraz jedna reka pisze a druga bujam maoja niunie jak zakweka ona jest małą kwękaczką i marudą lubi jak sie nia zajmuję i gadam i nosze i wogóle...czasami latam po mieszkaniu do 12 w piżamie a potem jak porzadnie przysnie to szybki prysznic posprzatać z grubsza mieszkanie i jakis obiadek wstawic no pranie w porywach uda sie zrobić... mam nadzieje ze do 3 m-c jakos sie to unormuje...ale juz czasami nazywam moja corcir terrorystką...hi hih ihi wczoraj byłam u pediatry pryw. zeby obejrzała mała sprawdziła boiderka, wiec jej zdaniem kazda dziewczynka powinna miec zrobione USG bioderek-wiec takie zrobie ale poza tym mała dobrze odwodzi nóżki wiec jest ok, moja córeczka ma bardzo wrażliwą skóre i znow ma jakies plamki krostki-lekarka powiedziała ze to tez moze byc ze karmiona jest mieszanie-mleko sztuczne i moje do kąpania znow kupiłam jakąś miksture cholernie drogą ale typowo na atopową i alergiczna skóre dzieci i niemowlat, no i na kolki dała ponoc lepszy od infakolu Grip....cos tam , kazała tez podawac do picia w ciagu dnia albo wode przegotowana albo wode koperkowa albo herbatke z koprem itd, przy miesznym karmieniu jest to wskazane-zeby chociazby lepiej jej sie robiło kupki, poza tym rozwiała moje obawy ze przekarmiam małą- mam jej dawac jedzonko na żadanie widocznie ma taka potrzebe zeby jesc co 2 godz, co do szczepionki to poleciła skojarzona-francuska In...(jak ktoras zainteresuja nazwy to napisze całe) bo sa najlepsze i bezpieczne te skojarzone ja akurat dam ta 6w1 poza tym wszytko ok, pogadałam sobie z nia o wszytkim o jej chrumkaniu i prezeniu i uspokoiłam sie... a cha a do czyszczenia noska to nawilżać woda morska najlepiej z miedzia i Frida nie gruszka! kupiłam Fride i juz wypróbowałam i super! wszytkie kozuchy wyszły! a nawilzac trzeba czesto nosek z 4 razy dziennie przy grzaniu kaloryferem, i podawac mam jak podawałam Cebion-witamine C 5 kropelek 1xdziennie ja mam jeszcze problem z główka małej tam gdzie ma najwiecej włosków zaczyna sie jesj robić ciemieniucha! to tez przez ta jej atopową skóre, kupiłam Olejuszek i ciepłymi kompresami bede walczyc z tym! no i szczotkować ruchami kolistymi acha a na podworko na buźke małej kupiłam krem Hermal Bebe-to tez dla takich dzieciaczków z delikatnymi buźkami no i poleciła mi go lekarka dziewczyny te wszytkie lekarstwa kremy mikstury dla maluszków to MAJATEK! dobrze jak dziecko jest bez problemów i wystarczy mu mydełko i oliwka! niestety moja niunia to delkatna księżniczka wiec wszytko tyle kosztuje...ale damy rade! ja sobie odmówie przyjemnosci byle moje dzieciątko miało co ptorzebne.... moja Asia tez ulewa-podobnie do wymiotów bo duzo tego jest ale nie codziennie czasami jej sie zdarza mimo ze odbija jej sie po kazdym posłku ale lekarka powiedziała ze to normlalne jezeli dziecko przybiera na wadza i sie rozwija prawidłowo wiec nie ma sie czym martwic mam pytanie:Asia teraz jak ja karmie miesznie to robi kupke 1 raz na 2 dni?! ale powinna robic najlepiej codziennie...niestety nie jest tak a jak u was? dobra koncze bo sie rozpisałam... pozdrawiam i trzymajcie sie! kazdy nastepny dzien to krok do przodu i nasze dzieciaczki beda coraz to wieksze i spokojniejsze! no to tyle
  17. sprawdzam czy udało sie wkleic zdjecia mojej córeczki...
  18. Katusia -odnosnie spirali to lekarz mi powiedział na ostatniej wizycie ze tak poprostu jest-trzeba odczekac 3 m-c po cc zeby macica \"doszła do siebie\" i potem mozna zakładac ,u mnie wypada to w grudniu, a zakładam miedziana bez hormonów na 5 lat(mozna zdjac wczesniej jak sie zdecyduje na 2 dziecko) u mnie koztuje ona 80zł a założenie 300zł, sa jeszcze spiral;iki uwalniajace hormony np.mirena ale ja nie chce jej bo nie chce hormonów , skuteczność maja tka sama wiec... a odnosnie blizny po cc to moja sie zagoiła super, smarowałam i smaruje na zewnatrz Cepanem-krem na blizny, zgrubienie mam nadal i jeszcze bedzie do koło 6m-c po cc odczuwalne, uważam na ciezary staram sie nie dzwigac i nagle nie podnoscic cięższych rzeczy, bo po wyrostku tak sobie załatwiłam blizne-wrociłam do domku i przemeblowanie robiłam i blizna mi sie rozeszła narosło dzike miesko i mam teraz brzydulke na brzuchu duzą... zmykam bo dzis sorki ale brak mi czasu pozdrawiam pa
  19. ale dzis tu PUSTO! halo gdzie jestescie?????? jak wy to robicie ze zdjecie waszej dzidzi jest za kazdym waszym wpisem? mi sie raz udalo wkleic z fotosika zdjecie i tylko w tym dniu jak wklejałam to jest a teraz jak chce zeby bylo zawsze jak do was pisze to nie ma...\"zielona jestem\" ... my własnie wróciłysmy ze spaceru-u nas pogoda taka se ale przewietrzyc sie trzeba...zaraz pewnie moja córcia podniesie alarm bo zbliża sie godzina jedzonka...hi hi hi mam pytanie moja niunia niby nie ma kataru ale cały czas cos tam jej furczy w nosku ale tak gdzies głebiej, pryskam woda morska kłade na brzuszek zeby kóżki wyleciały i czyszcze ale dalej cos tam furczy...normalne to bo ja mam wrażenie ze cos jej tam w krtani-nosie przeszkadza ale co? i jak to wyczyścić? w nosku nie widac kataru?...gruszka nie ma jak wyczyscic bo nie ma nic tu \"na wierzchu\" wiec o co chodzi? no poza tym to moja niuńka kapryśna kobitka rośnie, marudzi z wieczora zasnąć nie może sama nie wie o co jej chodzi i pada dopiero jak sie porzadnie wymeczy...a ja razem z nia...czemu nie moze po kąpieli jak inne dzieci zasnac i dac troszke wolności wieczorem rodzicom...hi zmykambo moja syrenka alarmuje pusty brzuszek...
  20. katusia - moja mała chce jesc co 2 godziny w dzien a w nocy tez- czasami uda jej sie przespac 3 godziny a ja ściagam pokarm co 4-5 godzin a jak chce ściagac wczesniej to go poprostu nie ma! moja cycuszki produkuja mniej niz moja niunia żada i dlatego ratuje sie sztucznym-bebilonem 2 butelki w dzien a na noc naściagam sobie mleczka i mam na noc, w nocy ściagam juz tylk 1 raz nadranem krótko mowiac daje mniej mleka niz potrzebuje moja Asia... wogole mam wrażenie ze cycki po laktatorze mniej produkuja niz jak dziecko samo ssie... uciekam bo moje serduzko krzyczy... PA PA
  21. Laura 28 -ja sie nie sugeruje na pudełku tym ile pisza zeby dawac mleczka...jak dałam jej 90ml wody + 3 mleka = 100ml to moja mała zwymiotowała i lekarka powiedział mi sie poprostu przeżarła... i zeby na poczatek dawac troszke wiecej wody niz sugeruja na pudełku(np 70ml wody + 2nabierki proszku) bo to mleko sztuczne jest tłuste i cieższe w trawieniu niz matki...ja tak robie i jest ok
  22. czesc dziewczynki szybko pisze i zmykam bo mała mnie wzywa... pisałam wczesniej ze moja mała ma wysypana cała buźke i główke i za uszkami i nawet na powiekach krostkami takimi jak papier ścierny cos jak trądzik dojrzewajacej nastolatki no wiec byłam dzis u lekarza i jednoznacznie nie wiedziala co to jest albo atopowe zapalenie skóry albo faktycznie cos jak tradzik spowodowane moimi hormonami ktore dopiero wracaja do normy...dostałam maśc do smarowania calej buźki i na pekajace koło uszek tez maść kapie mała w parafinie ciekłej i mam nie smarowac narazie główki oliwką a za 6 dni do kontroli no i musze sie pochwalic moja mała to GRUBASEK! przez 4 tygodnie przybrała1300gr! jak wychodziła ze szpitala to wazyła 3700 a teraz ma 5kg! no i fakt bo jest ciężka i mały z niej obżaruszek! ktoras sie tu pytała o mleko jakie dajemy- ja daje Bebilon(2x na dobe a reszta to moje mleczko) próbowałam jej dac Nan1 ale zwraca po nim i lekarka mi powiedziała ze Nan jest ciężkostrawny i zalezy tez od dziecka jak go toleruje beilon mi zaproponowała a ja juz jej go dawałam pare razy bo inne moje kolezanki ktore przetestowały duzo innych sztucznych tez mi go polecały, ale kazde dziecko jest inne i droga prob i błedow trzeba poprostu \"przetestować\"...Bebilon mała pije i jak narazie jest ok, pije go mniej na 1 porcje(60ml) niz mojego mleczka z cycuszka(90ml) a jak z łakomstwa wypije wiecej to zwróci to co za duzo wypiła, zreszta jak zapytałam lekarke o wymioty czy ulewanie to powiedziała ze to normalne jezeli jest sporadyczne naie za kazdym karmieniem, pytałam sie tez o te prężenie przeciągania mruczenia i odgłosy jakie wydaje moja mała(ona normalnie steka harczy jakby sie dusiła a ja cała w strachu siedze nad nia w nocy) powiedziała ze tez to jest normalne i przejdzie... Ja jestem strasznie wszystkim przestraszona i przewrażliwiona...boje sie bardzo zeby mojej niuni nic sie nie stało...a najgorsze ze wszytkim upatruje czegos nienormalnego... Mamy skierowanie do ortopedy bo mała za słabo \"rozkłada uda\" na boki i ortopeda ma zdecydowac czy nie trzeba pieluszkowac... Uff! poza tym to nam dzien za dniem mija tak szybko ze az strach, chodzimy codziennie na spacery czy pogoda czy nie pogoda... U nas najgorzej jest wieczorami i popołudniami moja corcia ma problemy z zasypianiem -jest wykapana nakarmiona przebrana ululana ukochana przytualana i tak juz zmeczona ze az sie zlości ze nie może zasnąć...trwa to z 2 godziny zanim padnie a nas tak tym wymeczy ze mam dosc! az nerwa dostaje jakiegos... sama nie wiem co robic...marudzi i wiem ze nic jej nie boli(tj brzuszek-kolki) a sił mi brak bo chce dla niej jak najlepiej ale nie wiem o co jej chodzi... co do rany po cc to moja sie zagoiła b.dobrze mam zgrubienie wzdłuż całego ciecia ale to od wewnatrz i tak ma byc smaruje Cepanem zeby nie było \"bliznowca\" i zrostów, brzuch nad i pod cieciem jest jak martwy i nie mój- to normalne i moze trwac do 6m-c, nie odczuwam żadnych bóli ale jak sie podrapie po cieciu to czuje cos tam...no i nadal sie\"oczyszczam\"? czy to normalne ze tak długo to trwa? 5 tydzien juz? koczke i pozdrawiam was serdecznie...jak moja niunia mi pozwoli to wpadne jutro... papa
  23. czesc melduje sie dzis...i serdecznie was wsytkie pozdrawiam! moja niunia ma dzis wiecej tych krosteczek co pisałam wczesniej...cała buźke ma wysypaną i główke jak sie ich dotyka to jak papier scierny...takie grudki a jak mała sie denerwuje to robia sie czerwone jak ona cała, na ciele na razie nie widze zeby jej cos wyskoczylo...chociaz wczoraj przy kąpieli zauważyłam miedzy cycuszkami ze 3 krosty...jak jej nie zejda zeszcze z 2 dni to ide do lekarza bo sie troszke denerwuje... poza tym to ok, mała je i spi -jak narazie ale popołudniami i wieczorem jest \"aktywna\" marudzi sama nie wie o co jej chodzi a ja sie denerwuje wiecznie ze ja cos boli albo jest chora...paranoja wszyscy mi mówia ze takie sa niektore dzieci,jedne spia jeedza i rodzice nie wieedza ze maja dziecko a inne to musza troszke pomarudzic...ja mam chyba taka córeczkę ale kocham ja nad zycie i juz...[serce serce serce] wogóle jestem jakaś przewraźliwiona, ona stęka prycha pręży sie mruczy wyciaga- i tak potrafi przez sen poł nocy i dzien robic a ja juz sie martwie czy wszystko z nia dobrze? dziewczyny wasze maleństwa tez tak robia? normalnie całą noc ja słysze jak w kołysce mruczy przeciaga sie wyciaga prezy prycha itd niby śpi ale wydaje odgłosy ze ja czuwam... dobra wiecej juz nie marudze bo pomyslicie ze jakaś taka jestem...hi hi hi ale chyba tak sie reaguje przy 1 dziecku? zmykam i papa[ kwiatek kwiatek kwiatek]
  24. czesc dziewczyn! ale pusto tu u nas i cisza...wszytkim mamusiom brak czasu..nie dziwie sie! miska- mojej niuni ropiały 3 tygodnie oczka przemywałam sola fizjologiczna rano i wieczorem(od zewnetrznego kącika do srodka) i narazie cisza jest ok ja swoja mała kapie w Olilan(odpowiednik polski olilantum-tańszy) ciekła parafina i ze skórą jest dobrze nie łuszczy sie juz,troszke miedzy oczkami-brwi jeszcze skórka sie łuszczy nie smaruje jej juz po kapieli oliwka całą tylko lekko główkę -włoski i za uszkami i pod paszkami miejsca gdzie jest tendencja do otarć pękania sórki, zwaracam tez uwage na fałdy na szyji tam ostatnio mi sie odpażyła moja grubaska i po kąpieli posmarowałam te zagłębienia sudokremem i juz sie zagoiło teraz tylko te krostki po bokach twarzy i główce mnie martwia ale tez czytałam ze to moje hormony tak działaja na malutką(ona ma tak zwany trądzik?) i ze samo przejdzie, nie moze byc uczulona na nabiał bo ja strasznie uważam na to co jem i staram sie jej nie przebiałkować... no i dziewczyny czy wy swoje dzieciaczki bierzecie na rączki lulacie bujacie itd???? ja sie zapierałam ze nie naucze jej tego ale..ona to juz zna i sie strasznie domaga!zwłaszcza wieczorem swoja droga to taki maluszek potrzebuje bliskosci ciepła przytulenia...prawda ja sie tylko boje czy ja potem oducze zeby nie miec \"przekichane\" bo nic nie zrobie w domu chyba ze znia na rekach... narzaie moja corcia ma \"taryfę ulgową\" bo jest jeszcze taka maleńka wiec...ale potem koniec zreszta juz teraz staram sie miarkować jej noszenia trzymaniana raczkach i lekkiego bujania... poza tym to ona jest straszy żarłoczek...normalnie wcina moje mleczko co 1,5 do 2 godzin max i to po 90ml a jak sie budzi to z wrzaskiem taki ma głód strasznie ja kocham i juz moja Asia ma 1 m-c! wczoraj skonczyła razem z nasza 1 rocznica ślubu! a cha kiedy kładziecie maluszki na brzuszku zeby pocwiczyły podnoszenia głowy? ja przed kąpielą albo tak przed jedzeniem w ciagu dnia a długo tak maja sie meczyć? napiszcie cos mamuśki... pozdrawiam was
×