Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dzidzia1975

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dzidzia1975

  1. dien dobry wszystkim maulkom :)) mam chwilke przerwy- córcia śpi, tato ma rehabilitacje(przychodzi rehabilitantka i go ćwiczy) wiec szybko cos napisze :)) Tofikowa - dziekuje za kilka ciepłych słów :)) przydadza mi sie...moja mała tez ostatnio pije po 100 -120ml mleczka i wiecej nie chce, chociaz wcześniej piła i po 170ml...??? dziwne ale odkąd zaczęła zajadac po całym słoiczku zupki i owoców to wiecej pije a mniej je mleczka, acha ja tez daje Bebilon od początku i miała corka zielone kupki na początku potem przeszło (ponoc od żelaza które zawiera mleko a układ pokarmowy nie trawił wszystkiego żelaza wiec kupa zielona) chociaz teraz jak zje zupke lub owocki to tez zdarzaja sie lekko zielonkawe kupki ale jest Ok co do krzesełka to my juz mamy -prezent od mojej przyjaciólki, krzesło jest duze fajne plastikowe z 2 stoliczkami wymiennymi rozkłada sie na 3 poziomy krzesełko do siedzenia ale przetestuje je dobrze jak juz sie przeprowadze na swoje(jestesmy w trakcie przeprowadzki) poza tym to u nas wszystko -kazdy dzien ma swoj rytm i tak staram sie zachowywac zeby mała wiedziała co i jak owszem zdarzaja sie \"przesuniecia czasowe\" to nieuniknione :)) np. jak dłużej pośpi sobie moj króliczek :)) chodzimy na spacerki codziennie mimo pogody...hartujemy sie i jak na razie oprocz 2 katarkow jest dobrze :)) w poniedziałek wracam juz do siebie :)) z tatka jest lepiej mama sobie radzi lepiej niz ja ( bo ja beksa jestem:(( ) a najgorsze juz za nami...ja sie pozbieram do kupy i tez bedzie dobrze:)) każdego dnia dziekuje Bogu że mam kochanego wspaniałego męża ktory zawsze mnie wspiera w momentach kryzysu i słabości no i mam cudowna istotkę dla ktorej teraz żyje i chce życ, chce kazdego dnia wstać z wyrka...a jej usmiech guganie nowe minki gryzienie nóżek swoich szarpanie wszystkiego to kolejny bodziec do dalszej egzystencji :)) ... kocham ich za to bardzo :)) :)) rozmarzyłam sie troszke ale ostatnio taka jestem...rozmazana i płaczka :(( moze to nawał \"złych\" rzeczy i przesilenie jakies...ech co tam :)) ważne ze wszystko toczy sie dobrze, czuje sie kochana i jestem szczęśliwa z moja rodzinką :)) uciekam bo pisze juz głupotki :)) pozdrawiam was i :)) dla wszystkich
  2. ja na chwilke... wszystkim wam bardzo dziekuje za słowa otuchy wiem że bedzie dobrze bo wierze w to a wiara czyni cuda załatwiam juz rehabilitacje, na szczęście (nieszczescie) udar pozostawił niedowaład tylko(aż) na prawej stronie ale noga jest ok moze tatko chodzic(ciągnąc noge za soba) gorzej jest z mową i jedzeniem jeszcze...a do tego okazało sie ze razem z udarem miał tatko zawał:(( takze....ech łzy tylko płyną i płyną u nas jest ok, mąz mnie wpiera a córcia dodaje skrzydeł i nawet sie usmiecham ...momentami Asia ma mega katar taki jak poprzednio gdzies głęboko siedzi frida sie nie wyciąga, nocki zarwane bo nie ma jak oddychac, inhalacje robimy woda morska i kropelki homoopa... jakies tam i tyle goraczki nie ma wiec na spacerki chodzimy, jedzonka wcinamy najlepiej jej smakuja i mi tez zupki z gerbera-jarzynowa mniam mniam... no to zmykam i pozdrawiam i pamietam o was pa
  3. dzien dobry długo sie nie odzywałam ale...mam problem (mój tata dostał udaru i jest sparaliżowany leży w szpitalu rokowania nie sa za dobre) :(( :(( wiec same rozumiecie.... nie poczytałam moich zaległości bo brak mi czasu i szczerze -ochoty ,jestem troszke przygnębiona, pełna nerwów i jakiegos żalu :(( Asia ma od wczoraj znów katar :(( wiec nocki sa bardzo niespokojne i mało spie ale poza tym jest ok- corka wynagradza mi troszke to wsystko co sie teraz dzieje...a mąż uf! jak dobrze jest miec w kimś oparcie! kocham go za to mocno mocno...:)) jemy zupki owocki i kaszki \"pełną para\", troszke kupki sa twardawe ale soczek jabłkowy pomaga... pozdrawiam was cieplutko i serdecznie oby nikogo nie dotykały nieszczęścia i smutne chwile ...
  4. dziendoberek tofikowa - super ze to nie uszko-bo ponoc jak raz dziecko złapie to poźniej sie powtarza zapalenie uszka:(( a fakt moze to i ząbki...moja asia z nerwem chwyta sie za głowe i sama juz nie wie gdzie ma sie chwycic:)) a dziąsła na dole to ma spuchniete i \"białe-takie plamy w miejscu pierwszych ząbków, powodzenia w \"łapance\" - to wyczyn ogromny u dziewczynki! :)) co do wagi dzieci to spokojnie nie dajmy sie zwariowac!:)) moja corcia wazyła na 4m-c 8100 no ale my rodzice to \"dryblasy\"(ja 178 mąż 186) wiec ma po kim byc \'wielka\" a jest duża to fakt!:)) ale kazde dziecko ma swoj rytm przybierania na wadze, inaczej dzieci butelkowe a inaczej dzieci na piersi:)) grunt to zeby wogole przybierały i sie zdrowo rozwijały! moja siostra ma synka 3lata i urodził sie 3800 a potem był zawsze w tej dolnej granicy centylowe ...taki \"tadek niejadek\" pozostał do dzis i wazy ...13,5 kg! tyle ze jest wysoki...takze spokojnie kobietki :)) jak przestałam karmic piersia to @ dostałam dopiero po 6tyg...martwiłam sie ale wszystko wrocilo do normy i jest jak w zegarku co 29dni :(( ech nie lubie tych dni... słodycze -brak magnezu? moze byc i prawda moj mężulek łyka witaminy + magnez specjalna porcje i mógłby nie jesc wogóle słodyczy...spróbuje i ja...:)) chociaz dzis 3 dzien jak nie miałam nic w ustach słodyczowego he he he a od lutego -juz na swoim mieszkanku bez tuczenia tesciowej i kuszenia mnie smakołykami rozpoiczynam diete -2 tyg drastyczna a potem odżywianie \"z głowa\" co do ćwiczeń to jestem LENIUCH :(( ale na aerobic mam zamiar chodzic chociaz 2 razy w tyg .. ok uciekam bo slonko ślicznie świeci :)) i jak moje serduszko najkochańsze zaraz otworzy oczka to zupke spałaszuje i idziemy na spacerek...:)) pozdrawiam i miłego dnia zycze
  5. dzien doberek tofikowa - objawy typowe na uszka:(( bidulka! a sprawdzała jame ustną moze tez ma pleśniawki lub grzyba...czasami przez to dziecko nie chce pic mleczka bo sprawia mu to ból :(( i sie denerwuje-moja asia jak sie złości to tez chwyta sie za głowe i ciagnie uszy...:)) zycze zdrowka u nas ciezka nocka :(( mała obudziła sie o 1,40 i oczy jak 5zł i pokrzykiwania potem popłakiwanie... wstawałam chyba z 10 razy i dawałam dydka i nic sie nie odzywałam a jak mnie widziała to fruwała cała... i łapała za rączkę :)) ale toz to noc spac trzeba! potem pomarudziła i zasnęła ale niespokojnie spała :(( ciekawe co jej nie dawało spać????? głodna nie była za goraco nie mam w pokoju (20 st) pic jej dałam...moze to te ząbki? zobaczymy co bedzie dzis... musze sie POCHWALIC - wczoraj cały dzien wytrzymałam bez słodyczy!!!!:)) jestem dumna z siebie! i mam zamiar dzis tez nie brac nic do ust co nazwywa sie "słodycz"...musze sie powoli odzwyczaić -musze:)) a jak juz w lutym zamieszkam na swoim :)) i tesciowa nie bedzie mnie "tuczyć" i kusić smacznym jedzonkiem to pieczywo chrupkie warzywa gotowane miesko suróweczki beda moimi przyjaciółkami:)) a cha no i Asia wczoraj pierwszy raz sie przekreciła z brzuszka na plecki w jedna i druga stronę!!! :)) moze to ktos poiedziec "dopiero" ale ona jest leniuszek i dla nas to duzy sukces:)) zreszta jak lezy na brzuszku to robi jakies 'mostki" podkurcza kolanka jak do raczkowania i sie podsuwa do przodu :)) smiesznie to wyglada... dziewczyny czy kupowac to mate edukacyjna? moze bedzie sie corka szybciej ruchowo rozwijała?? sama nie wiem... mamy taki stojak plastykowy na ktorym powieszone sa zabawki na gorze i po bokach ...pobawi sie z 10min i juz krzyczy...szybko jej sie nudzi, a na alegro wyczaiłam taki walec dmuchany z chico z melodyjkami i piłeczkami-jest on super! moja kolezanka ma i jej synek świetnie sie przy tym rozwija uczy sie siadac podnosic i raczkowac (ma 8m-c) moze kupie to? ech...:)) dobra nie marudze i zmykam :)) pozdrawiam i miłego spokojnego dnia zycze
  6. dobry wieczorek! wszystkie WAS pozdrawiam i ściskam nie odpisuje z osobna bo...brak wytłumaczenia... ale za pamieci to: mi tez teraz okropnie wypadaja włosy! łysina mi prześwieca a mam krótkie...witaminy biore ale nic...bez zmian:((ponoic wypadna wszystkie conie wypadły w ciąży i bedzie lepiej ...no mam nadzieje bo nie bede musiała kupować żelu do włosów bo nie bedzie na co go nałożyc he he he Daria123 - boski synuś! sama słodycz! cudny! moja corcia wazyła 2 tyg temu 8100, urodzona 30.08.2007. bardzo współczuje wszystkim dzieciaczkom i mausiom których jakies choróbska dopadły :(( wracajcie do zdrówka:)) i pocieszmy sie : idzie wiosna bedzie lepiej:)) oby... no i dziewczyny - czy jest jakies lekarstwao na to żeby mnie zniechęcić do słodkości???? pomocy! czekolada i ciasteczka śnią mi sie po nocach! a waga rośnie!!!! a ja MUSZĘ MUSZĘ schudnąć co najmniej z 6kg!!!!! ratunku! gdzie moja silna wola z przed ciąży? ..., u nas...ok- krótko mówiąc:)) nie moge narzekać :)) mała rośnie jest słodka wcina zupki łyżeczką :)) narazie ze słoiczka jej daje a co do łyżeczki to idzie nam jak \"po grudzie\" ale powoli z dnia na dzien lepiej:)) ile wasze maluszki zjadaja na raz takiej zupki? moja Asia np. ziemniaczki z jarzynkami zje 3/4 słoiczka 125g i potem ma odruch wymiotny-co przyjmuje ze sie najadła...ale czy ja ja dobrze rozumiem??? po jedzonku zawzze jej dam popic i na 3 godziny jest spokój a potem butla mleczka to szczęście z niej tryska jak je pije:)) ok uciekam i papa
  7. usypianie u nas wyglada tak: w dzien spanko -sama zasypia w łóżeczku lub u nas na lóżku,troszke tam pomarudzi pokwili ja jestem koło niej co jakis czas podchodze do niej i biore za raczke dam dydusia, czasami jest bardzo marudna to ja na leżaczek i chwilke zalulam:)) a wieczorem kąpiel około 20 i nie pozwalam jej juz spac od 19 to do 21 - 21,30 sie tak zmeczy(bawie sie z nia rozmawiam itd) ze, kaszke wypija juz prawie na spiocha i zasypia w łóżeczku :))...no nie mam idealnego dziecka i czasami cos jej nie pasuje i drze sie:)) to musze wziac na rece i polulac ale to naprawde rzadko :)) co do wprowadzania nowosci - ja wprowadzam, dlatego bo karmie butelka malą od 6 tygodnia, wiec myśle(i tak pisza w mądrych poradnikach:)) ) że juz czas na kaszke czy zupke czy owoce po 4 m-c tym bardziej ze moja Asia ma juz 4,5 m-c :)) FAKT gdybym karmiła tylko piersia to poczekałabym dłużej(co najmniej do 5m-c) i jak najdłużej i jak najwiecej karmiła bym piersia :)) ale coz moje dziecko jest dzieckiem na butelce wychowywane... Włoski - moja corka urodziła sie z niezbyt bujna czuprynka:)) ciemną wytarły jej sie pod główka tam gdzie leży-jest łysa:)) ale juz jej odrastaja a na reszcie głowy rosna nowe blond włoski i jest ich duzo duzo:)) nie miała etapu \"łysienia\"...ale np. mojej siostry synek urodzil sie z czarnymi gestymi włoskami potem wyłysiał \"do zera\" a potem zaczęły mu rosnac nowe i dzis ma (3lata) bujne geste włoski:)) to normalne ze jest etap łysienia:)) niektore dzieci tak maja... no u nas weekend minął spokojnie i rodzinnie:)) bardzo lubie takie dni kiedy jestesmy razem wszyscy chodzimy na spacerki jak rodzina mamusia+tatus+corcia! :)) w tygodniu ...niestety praca mężowi nie pozwala:(( ale w weekend jest nasz!!! poza tym nic nowego u nas sie nie dzieje:)) dzien za dniem mija nasze pociechy rosna:)) corka jest coraz to cwańsza i domaga sie towarzystwa i zabaw i ciagłego zainteresowania:)) śmiechotka z niej:)) no i poznaje juz swoich bo jak na horyzoncie pojawia sie ktos \"obcy\" dziwnie sie przyglada a nawet ptrafi sie rozpłakac :(( pozdrawiam wszystkie mamusie
  8. kaszke podaje z bobovity ryżowa na mleku modyfikownaym:)) ( 150ml wody + 5 miarek mleczka bebilonu 2 + 2miarki kaszki-rano a wieczorem 3 miarki kaszki) mała wypija około140ml...czasami mniej jak skoncze kaszke ryzowa z jabłkiem to kupiłam z bananem równiez na mleku modyfikowanym, te kaszki mleczno-ryżowe co sie rozrabia z woda i koniec to podam później, no i potem spróbuje ta kasze \"smaczny sen\" z bobovity z bananem-typowa na noc:)) na gesto łyżeczka podam jako danie w cciagu dnia( a rano bede podawac juz samo mleczko) jak sie mała dobrze nauczy jesc zupki i deserki łyżeczka:)) bo jestesmy w trakcie \"docierania\" techniki łyżeczka:)) dzis nasza corcia pierwszy raz chwyciła butle z mleczkiem w dwie raczki i wepchnęła smoka do buźki-sama:)) ja podtrzymywałam butle bo jeszcze jest dla niej za cieżka ale...dobrze juz wie co to butla jak ja widzi to sie smieje i cała \"fruwa\" z radosci:)) poza tym dzis jest jakas marudna:(( kaprysi niechce lezec ani sie bawic ani siedziec w lezaczku zabawki wpycha z nerwami do buźki i krzyczy :(( posmarowałam jej dziasła żelem bo napewno ja swedza ale ona jakas taka marudna...oby to nie choróbsko jakies tfu tfu a poza tym dzien mija spokojnie i ciesze sie bardzo bo mój mężulek jest z nami w domku:)) kupiliśmy sobie winko na wieczor i wypijemy po lamce jak córcia zaśnie:)) oczywiscie przytuleni do siebie...:)) fajne sa takie chwile tylko szkoda ze ich tak mało :(( w tym \"pędzie\" codziennosci, spraw, pracy, zakupów itd.... ale nie zapominajmy dbac o swoje związki-nasze rodziny-drugie połowy:)) o nasze życie ... pozdrawiam i uciekam życze miłej niedzieli i duzo usmiechu :))
  9. dobry wieczorek:)) ja narazie daje małej kaszke ryzowa na mleku modyfikowanym z bobovity (z jabłkiem lub bananem) i żywie ja \"normalnie\" a te normy... to na jednych stronach pisza tak na innych inaczej a w gazecie ostatnio wyczytałam jeszcze co innego i badz tu madrym:)) zreszta co do ilosci zjadanego mleka w tym momencie(4m-c) tez pisza róznie a moje dziecko nigdy mi nie wypiło 180ml tak jak niby powinno, kazde dziecko jest inne i ma swoje wymagania swój rytm rozwoju potrzeb...a na pewno nie głodze mojej córki:)) bo wazy 8100 i naprawde jest co nosic na rękach:)) moja Asia chodzi spac miedzy 21 a 22 :)) tak ma i juz...kapie ja około 20 potem piszczoty kaszka i lulu...jak wypije butle około 21 to śpi do 4-5 ...chociaz z 2 razy musze wstawac w nocy dac jej dydka bo cos tam popłakuje...ale nie jest źle potem śpi do 8,30 dziewczyny -ja niedługo w lutym przeprowadzam sie do własnego M - 4 i mam zamiar swoja corke zostawic sama na noc w jej pokoju ...z elektryczna niania...ja chce spac sama w pokoju niesłyszac jej pomrukiwań...bo ja cała noc czuwam i kazdy jej przekrecenie sie czy mrukniecie słysze i budze sie ...nie potrafie tak spac i tylko na jej zawołanie o mleko budzic sie...no i nie chce zeby ona sie przyzwyczaiła ze jestem tuz obok...moze to niewłaściwe z mojej strony ale spróbuje:)) i zobacze co z tego wyjdzie...moze bedzie ok ja bede wyspana ona rowniez i bedzie dobrze:)) a jak wasze dzieciaczki-czy bawia sie same??? ja musze ciagle byc w zasiegu jej wzroku bawi sie sama grzechotkami lub czyms innm ale musi widziec ze jestem ja lub tato obok:)) jak wychodze do kuchni to 5min i ryk-wołanie...wszedzie musze ja zabierac ze soba... pozdrawiam was i uciekam spac bo moje serduszko własnie usnęło wiec mam troszke czasu dla siebie i mężusia :)) :)) pozdrawiam
  10. moja niunia śpi sobie smacznie na spacerkach lub lezy wpatrzona w budkę..a jak nie wieje to w drzewa -bo odsłaniam jej troszke zeby cosik widziała katusia -fajnie ze zdrówko juz ok:)) a co do diety to u mnie FIASKO! :(( skapitulowałam jak tesciowa do mnie powiedziała ze sie bede odchudzac na swoim:)) czyli w lutym! bo to termin przeprowadzki:)) zobaczymy... narazie wcinam az m sie uszy trzesa..a moj mężulek powiedział ze fajna ta moja gruszeczka(czytaj tyłeczek) wiec chyba nie jest tak źle:)) u nas wrogowie to: czapki! wszystkie!!! kombinezon tez! ogolnie ubieranie sie... czyszczenie noska, uszu juz przyzwyczajona i nawet sie śmieje:)) i nielubi byc sama w pokoju nigdzie! gdzie w zasiegu wzroku nie widzi mnie mamusie! :)) fajne to ale uciążliwe... łózeczka jeszcze nie obnizam...bo mała nie siada wiec nie ma problemu ze gdzies odfrunie, fakt kopie niemiłosiernie w szczebelki przekreca sie ale narazie jest wysokosc ok uzywamy pampersów 4 tych od 7kg bo sa 4+ od 9kg, 3-były juz za płytkie i mała wiecznie miała mokre plecy-body... ja juz miałam 2 razy @...1 po 3 m-c bardzo obfity a 2 dostałam jak w zegarku po 28 dniach :)) normalny...u mnie chyba hormony wrociły juz do rownowagi bo i z \"ochotką\" na małe bara bara jest jak najbardziej OK :)) lepiej niz przed ciąża... dzis u nas dzien minał ok, długi spacerek zaliczyliśmy bo słonko grzało i 7 stopni było, nawet bylismy w meblowym zamowic meble do nowego mieszkanka dla córci i dla nas :)) fajnie było dzis córcia zjadła pół słoiczka bobovity zupki jarzynowej i popiła herbatką :)) a no i pierwszy raz dałam jej soczku z jabłka gerbera wypiła 20ml i krzywiła sie niemiłosiernie :)) poza tym to pozdrawiam was cieplutko i życze dobrej nocki
  11. dzien dobry! BRAK CZASU to moj najwiekszy wróg :)) tak jak i u wiekszości z was... wszystkim mamusiom należało by złożyć hołd i wielki ogromniasty ukłon ile to kobieta potrafi zniesc :)) a powaznie to nie przeczytałam zaległości z 2 dni na forum...cos tam mi wpadło w oczy z jakąś ulga wiec na pewno poczytam później...:)) u nas ok, dzis idziemy na 3 szczepienie mała od paru dni pije dzielnie mleczko Bebilon 2 i jest ok:)) a rano i na noc dodaje jej do mleczka kaszke z jabłkiem i wciąga 150ml!!! śpi potem w nocy 6-7 godzin i 1 karmienie mleczkiem w nocy wypada(róznie albo o 3 albo o 5 zalezy o ktorej zje wieczorem) wiec wydaje mi sie ze jest w miare dobrze :)) mała ma przerwe w nocy te 6 godzin od jedzenia tak jak zalecaja... w dzien daje jej po pół słoiczka jabłka lub marchewki z jakbłkiem...troszke \"niemrawo\" idzie nam to jedzenie deserku bo dopiero uczy sie córcia jesc łyżeczką ale powoli z dnia na dzien jest lepiej :)) dzis mam zamiar pierwszy raz dac jej spróbowac zupki z marchewki i ryżu ze słoiczka ... dziewczyny napiszcie jak robicie...u mnie wypada tak 2xbutla kaszki ryzowej na mleku modyfikowanym(rano i na noc) w dzien daje 2-3(zalezy jaki mała ma apetyt) butle mleczka 2, deserek jabłuszkowy w południe no i około 80ml wypija średnio herbatki :)) to chyba dobrze??? moja córcia z dnia na dzien zaczyna wiecej \"fisiować\" :)) podrzuca dupką do góry- robi cos a la mostek :)) powoli przekreca sie sama na boki i zagląd co sie dzieje po bokach ciąga pluszki bawi sie swoimi raczkami i zdziwiona patrzy na swoje nożki a szczególnie na kolorowe skarpetki:)) robi przy tym takie minki i wielkie oczy ze ze śmiechu mozna sie popłakać...jest słodka i kochana!!!! moje serduszko... no własnie moja królowa sie budzi wiec musze uciekac:)) pozdrawiam cieplutko
  12. dzien dobry wszystkim! dzis jest nowy dzien...mam wiecej siły na nowe wyzwania:)) ...ale wczoraj wieczorem była kąpiel spokojna jak zawsze, potem jedzonko podczas ktorego mała zasnęła...pozpała z pół godzinki przebudziła sie i z zamknietymi oczkami wkurzona na cały świat ze sie przebudziła a ona chce spac w ryk!!! wrzask!!! lulanie na raczkach -nie! rozmowa -nie! przytulanie do mamusi-nie! w łóżeczku z mamusia-nie!...myślałam ze ja brzuszek boli-masowałam źle! posmarowałam dziąsła żelem -źle! potem to juz ze uszy że gardło ale nie...bo zasypiała i ponownie w ryk bo cos jej nie pasowało! a potem to juz sie darła do 22,45 az powoli traciłam do niej cierpliwosc!!! zasneła i jeszcze przez 15 minut poplakiwała w snie...tak sie rozżaliła :(( nigdy sie tak nie zachowywała... dzis jak narazie jest normalna...zobaczymy co bedzie potem...juz sie boje!!! bo po takich akcjach to jestem wykończona i pełna nerwów- a nie chce sie denerwowac ale to silniejsze ode mnie:(( jeszcze w tym tygodniu maż ma nocki:(( nie ma mi kto pomóc odciążyć...uf! u nas dzis -8 i silny wiatr :(( wiec z spacerku tez \"nici\"...szkoda bo ja tez bym sie dotleniła troszke ale jest za zimno... ok uciekam obierać ziemniaki, robic obiad wstawic pranie i ogólnie ogarnąć domek...ale kobieta ma ciężkie życie...jedynym promykiem w tym wszystkim to uśmiech mojej córci :)) jak ma dobry humorek pozdrawiam pa
  13. A moje dziecko dzis jest nie do wytrzymania!!!!!RATUNK!!! pierwszy raz tak sie zachowuje!!!! nie chce spac, ciagle krzyczy poplakuje denerwuje sie sama nie wie dlaczego, nie interesuja ja grzechotki zabawki pluszaki bujanie w leżaczku trzymanie na kolankach u mamusi a nawet noszenie na rekach....cos jej jest ale nie wiem co:(( juz poleciałam do apteki kupiłam \"calgel\" na ząbki posmarowałam dziąsła...zrobiłam plantex ...niby nie wykazuje oznak ze ja cos boli no ale co jest grane...a cha goraczki tez nie ma moze ma dzis taki dzień????? ...ja juz wysiadam dzis dała mi popalic nie ma co:)) ...ciekawe jak bedzie w nocy??? strach sie bac... jutro bedzie nowy dzien ja bede miała wiecej siły i bedzie wszystko dobrze wroci do mnie-swojej mamusi moja ukochana kruszynka śmiejąca sie i radosna pozdrawiam i uciekam do mojej kochanej terrorystki Asi:))
  14. czesc dzis wszystkim mam wolna chwilke bo boje dzieciatko śpi... TAK ,znalazłam obraczke uff!...była sobie w szufladzie z małej ubrankami??? jak tam sie znalazła? nie mam pojecia...ale juz jej nie zdejmuje! u nas dzis bylo karmienie 1 raz w nocy! po 6 godzinach od wieczornego karmienia potem znow po 6 godzinach czyli o 9,30!!! jestem w szoku! ale sie ciesze ...zobaczymy jak dalej beda wygladały nocki?? a propo nocek, jak zasypiaja wasze dzieciaczki? moja Asia zasypiała sama w łóżeczku a tu od czasu choroby...płacze wrzeszczy tak długo az sie ja weźmie na rece i zalula...nie jestem z siebie zadowolona ze ja lulam ale co zrobic jak ona prawie nie widzi na oczy ze zmeczenia a sama zasnac nie chce, łapie mnie za rece i trzyma tak mocno...i jak ja przytule to pobuczy troszke z żalem i zasypia...:)) wogole jakos ostatnio niespokojnie sypia , popłakuje w nocy krzyczy pluje dydek i co sie położe nakryje kołderka i robi mi sie błogo to znow alarm i na nogi wstaje zobaczyc sie dzieje...ona to robi przez sen...cos jej przeszkadza ale co??? wczoraj skonczyło mi sie mleko 1 wiec od dzis podaje juz 2...co bedzie to bedzie, acha pozostaje dalej przy Bebilonie, no jabłuszko jemy od jakiegos czasu po 3 łyżeczki bo mała poem pluje i cos jej nie smakuje...w przyszłym tygodniu dam jej marchewke z jabłkiem moze posmakuje jej lepiej :)) dzis chyba pierwszy raz nie wyjdziemy na dwor :(( u nas jest -5 i wieje wiatr a mała dopiero z kataru wychodzi... dziewczyny czy musze zrobić córce badanie krwi? wszystkie piszecie o żelazie niskiej hemoglobinie...a dlaczego robiłyście badania? jak sie objawiała niska hemoglobina? dzieci sie jakos specyficznie zachowywały? prosze napiszcie cosik moze ja tez sprawdze mojej Asi krew? pozdrawiam i zmykam cos w domku zrobic:)) acha pochwalam miśke_26 ...mało nas pisze a tyle nas chodzilo w ciazy...wiem wiem ze brak czasu ale postarajmy sie przeciez mamy podobne dni pełne obowiazków pracy i opieki nad dziećmi:)) papapa
  15. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWY ROKU!!!!!!!!!!!!!!!! dla wszystkich mamusi tatusiów i dzieciaczków:)) u nas noc sylwestrowa spokojnie mineła corcia przespała fajerwerki i wybuchy:)) a my rodzice po lampce szampana i lulu grzecznie spac:)) a dzis juz mamy 2 dzien nowego roku i...dzien jak codzien!!!:)) my nadal walczymy z charczeniem gilkami i mam dosc chyba zmienie lekarza!!! i dzis pojade znow prywatnie zeby osłuchała małą bo pokasłuje a ja sie denerwuje zeby oskrzela były ok! tym bardziej ze za rada lekarki(ktora narazie ne wzbudza mojej sympati:(() chodzimy na spacerki...ale czy to dobrze? to juz nie wiem! córka nie goraczkuje i zachowuje sie normalnie...fakt jest troszke nerwowa pcha raczki do buzi i marudzi ale to wina (chyba) zębolków...ech juz nie wim co dobrze a co źle!!! wczoraj dałam małej 1 butle mleka 2...i zmienic chce(chciałam) z Bebilonu na Bebiko2 ze wzgledow finansowych ALE! jak policzyłam to na jedno wychodzi!!! ja kupuje Bebilon 900g po 36zł a za Bebiko 350g zapłaciłam 11zł! wiec to prawie to samo!! gdzie tu logika?! sama z siebie sie śmieje :)) te pare zł wiecej przy bebilonie ale mała jest juz do niego przyzwyczajona wiec...:)) chyba nie warto zmieniac.... ech miotam sie sama ze soba...cos ze mna nie tak...pamiec mi siada:)) ktoregosdnia przed sylwestrem wraz zinnymi śmieciami wyrzuciałam swoja FRIDE! z rozpędu i zaćmienia umysłu wrzuciłam do kosza końcówke fridy ktora niosłam do mycia po rannym czyszczeniu noska...a wczoraj zrobiłam jeszcze lepiej:)) przed kąpielką nmałej zawsze ściągam obraczke zeby nie podrapać córci i kłade w pokoju dzis sie budze nie mam obraczki na palcu ale w pokoju tez jej nie ma...gdzie polożyłam wrzuciłam i nie wiem gdzie!!!! mąż powiedział ze drugiej mi nie kupi:)) ...ale ja naprawde nie pamietam co z nia sie stało:(( ...mam nadzieje ze do kosza jej nie wyrzuciłam? he he he...to wszystko chyba ze zmeczenia i nadmiaru obowiazku...tak to sobie tłumacze poszukam w pokoju corci jak sie obudzi....ale juz sie boje.. dobra uciekam zrobic porzadki w domku bo mała śpi a jak wstanie to "terror" noszenie na rączkach zabawa i non stop trzeba gadac do niej az jezyk mnie wieczorem boli :)) pozdrawiam
  16. azalia :)) - życie jest dziwne i czasami okrutne...przykro mi że u Ciebie \"potoczyło\" sie ...jak potoczyło:(( ALE jest \"KTOSIK\" na ty świecie kto bardzo cie kocha potrzebuje dla kogo życie bez ciebie nic nie znaczy -to twoje maleństwo!!!! dla niego chociaz warto żyć warto sie usmiechnąć codziennie i popatrzec w przyszłość \"z uśmieszzkiem\" na twarzy i błyskiem w oku...miłośc tak małej istotki bezbronnej jest bezwarunkowa i jedyna w swoim rodzaju!!! życze wszystkiego NAJ...i dla ciebie \"zaświeci\" słonko w tym teraz \"szarym\" życiu :)) tego życze! u nas dalej walczymy z katarkiem(dziwnym jakims bo z noska nie leci ale chrczy gdzies tak głęboko, no i mamy kaszelek taki flegmisty...) czekam jeszcze z 3 dni daje cierpliwie te niesmaczne syropki i zobacze jak nic nie bedzie lepiej to ide prywatnie do innego pediatry... moja mała w nocy śpi niespokojnie...pokrzykuje przez sen popłakuje i pluje dydkiem i krzyczy...a ja cierpilwie wstaje poprawiam ja i daje dydka:)) i jest ok na jakąś godzinke...ech te zęby katarki i kaszelki dlaczego ona musza meczyc nasze dzieciaczki:(( wzięłabym wszystko na siebie ...gdyby było można... moja córka dzis konczy 4m-c!!!! jest juz taka duza! i tak jak ktoras pisała ze kazde dziecko rozwija sie inaczej moja niuńka to leniuszek:)) nie próbuje nawet sie przekręcac na brzuszek, grzechotki bierze do raczki na momencik i bezwiednie nimi macha...ale kazdego dnia cosik robi więcej:)) kupiłam jej wczoraj kaszke ryżowa na mleczku modyfikowanym z jabłkiem i spróbuje z butli smoczkiem- zobzcymy czy bedzie jej smakowac no a na sylwestra siedzimy rodzinnie w domku i grzecznie czekamy na rok 2008!!!! z szampanem ...oby był łaskawy i dobry ten nadchodzacy roczek...i zeby nam zdrówko dopisywało i szczęście rodzinne i miłości nie brakowało!!!! a reszta...przyjdzie sama...:)) bo bez miłości spokoju zdrowia i szczęścia życie jest smutne...iżadne pieniadze i dostatek nie da nam tego co daje nam rodzina szczęśliwa kochajaca sie ..tego wam wszystkim życze DZIEWCZYNY cieszmy sie z tego co mamy i dbajmy o siebie dzieciaczki rodzine....pozdrawiam cieplutko acha ...ja daje mojej małej Vigantol 1 x po 2 krople Vit K dawałam tylko jak karmiłam piersia a Cebion podaje ten zwykły 1x po 5 kropelek dodatkowo daje teraz wapno... pa
  17. ziarenko _piasku SUPER zdjęcia! a córcia słodka i cudowna zreszta mamusia śliczna wiec co sie dziwic córci...:)) dziewczyny co do włosów to ja mam krótkie bo sciełam właśnie przez wypadanie(przed ciaża) ale teraz tez mi wypadaj i to jak szalone...pytałam sie lekarza wiec co ponoc normalne no ale łysą byc to juz nienormalne :)) mamnadziej ze to sie unormuje bo jak nie to nie bedzie co farbować... dziewczynki nie dołujcie mnie z wagą...moja tusza pozostawia wiele do zyczenia...:(( postanowieniem noworocznym jest ZRZUCIĆ chociaz z 5kg...ale tak cieżko jest odejśc od słodyczy:(( nie biorąc jednego cukiereczka:))...ale ja musze wrocic do wagi z przed ciazy bo nie stac mnie na wymiane garderoby...tak wiec ...no wiecie:)) mam pytanie jak ruchowo rozwijaja sie wasze dzieciaczki? moja corcia bierze grzechotki gryzaczki do raczki ale jeszcze tak bez ładu i skłądu pcha do buzi, nie przewraca sie jeszcze i zastanawiam sie czy nie zacząć jej kłasc na podłodze(na macie0 zeby sie \"cosik\" zaczeła ruszac? ona podnosi całę ciało do góry głowe to trrzyma jzu prawie w pół zgieta chce za wszelka cene siedziec...no i krazy w nocy po łóżeczku( budzi sie w poprzek np.) no to zmykam i pozdrawiam was
  18. witam wszystkich po Świetach u nas po chrzcinach :)) wszystko sie udało super! córcia spała w kościele generalnie była grzeczna...troszke rozpraszały jej spanko organy i organista ktory \"ryczącym\" głosem spiewał kolędy ale...ważne że juz PO i udało sie!!! uf! świeta w rodzinnym gronie spokojne i szczęśliwe...cudowny czas! mała była pełna wrażeń i emocji (duzo ludzi gwarno) co odbijało sie na spaniu - nie mogła zasypiać i calą noc popłakiwała... ale to tez przez ząbki...:(( wogóle byliśmy dzis po raz drugi u lekarza bo ma taki katar i zaflegmiona jest i pokaszluje że strach! ale czysto osłuchowo...oskrzela ok a katar+ślinotok = kaszel i charczenie...och te ząbki...zobaczymy czy zmiana syropku i kropelek cos złagodza to wszystko mała jest ogólnie marudna pcha wszystko do buzi ślini sie i śpi bardzo niespokojnie...ech ja na świeta JADŁAM jak bym z rok nic nie jadła i pojem sobie jeszcze na sylwestra a potem KONIEC dieta!!!!!!! ale bedzie ze mnie laseczka!!! no to tye na szybkiego pozdrawiam was i zmykam bo moja corka bardzo towarzyska i sam nie polezy musi miez wszystkich i wszystko w zasiegu wzroku!!! pozdrowionka
  19. Najserdeczniejsze życzenia: Cudownych Świąt Bożego Narodzenia Rodzinnego ciepła i wielkiej radości, Pod żywą choinką zaś dużo prezentów, A w Waszych pięknych duszach wiele sentymentów. Świąt dających radość i odpoczynek, oraz nadzieję na Nowy Rok, żeby był jeszcze lepszy niż ten, co właśnie mija. życze WAM wszystkim...
  20. dzien doberek na chwilke bo mała dzis popłakuje...WALCZYMY z KATAREM! to okropnosc dla tak małego dzidziusia! gilki jej dzis płyną z noska...fuj takie ciagnące! dostaje masc majerankowa pod nosek smaruje co by sie jej lepiej oddychało, kropie 2x dzienie po 1 kropli Otrivin(chyba tak sie nazywa:)) syropek prawoślazowy i czopki Viburcol(czy cos takiego)...ale z noska leci i charczy jej gdzies tam głeboko :((... najgorsze ze w Świeta chrzciny1 zeby jej chcoiaz troszke przeszło!!!!! SZUKAM cos do inhalacji!!!! POMOCY! chce do naczynia z goraca woda wlac kropelki i postawic koło łóżeczka zeby powietrze przeszło -taka mini inhalacja ale nie wiem co???? co jest dobre! wiem ze były wątki o katarku ale ...nie mam czasu szukac ...naprawde! a na spacerki chodzicie z katarem? bo mi lekarka kazała normalnie chodzic na spacerek i kapac mała woeczorem... moja niunia nie goraczkuje jest radosna i bawi sie normalnie ale marudzi...jak juz nie daje rady oddychac noskiem...wkraczam wtey do akcji z Fridą!!!! acha dzis druga nocka co sobie pospałam od 22 do 3,30!!!! jak dla mnie to sukces!! jak wy to robicie dziewczyny ze wasze dzieci przesypiaja ciągiem po 7-10 godzin???? ...moze u nas tez to sie zdarzy wkońcu zmykam i pozdrawiam!!!!! wszystkie mamusie
  21. dzien dobry wszystkim! o pomarańczowych \"wywyodach\" sie nie wypowiem...szkoda słów jak ktos jest\"tępy\" (-przepraszam za wyrażenie) no to cóż... co u Natanka? mam nadziej ze wszystko ok u nas od wczoraj walczymy z katarkiem zwykłym ale i tez z katarkiem powstałym przez ząbkowanie...bylismy u lekarki przebadała małą bo w nocy mi sie dławiła i nie mogła spac i cos jej charczy ale jak frida próbowałam z noska wyciągac to nic nie było? lekarka przebadała osłuchała oglądneła gardełko i mówi ze wszystko jest ok, poprostu rozpoczął sie proces ząbkowania a u niektorych dzieci wzmaga sie wtedy produkcja śliny przez ślinianki i jest jej tak duzo ze zalega miedzy noskiem a gardełkiem i charczy, w dzien jak sie dziecko rusza zmienia pozycje to slina spływa i dziecko ją połyka bez problemów a wnocy lezy i nie ma jak spływac swobdodnie wiec dziecko sie krzusi i pokasłuje...mała dostała do noska kropelki otrivin, smarować pod noskiem maścia majerankowa syropek prawoslazowy i na noc przed spaniem czpki homoopatyczne Vibru... żeby spała spokojnie i dzis pierwszy raz przespała bez jedzenia 6,5 godziny!!! sukces! te czopki sa na bolesne ząbkowanie i na wyciszenie dzieckai chyba pomogły...no i pod materac położyłam kocyk żeby spała w pozycji poł leżącej a nie na płasko jak zawsze zeby jej lepie spływała slina i gilki... poza tym daje juz jabłuszko normalnie po pół sloiczka małego i do mleczka kleik ryzowy 1 nabierkę...i jest ok, moja niunia ma juz 3 m-c i 19dni wiec moge jej wprowadzic co nie co ale delikatnie po troszke- słowa lekarki no tak jak wszyscy szykujemy sie do świat pełna parą...prezenty juz kupione tylko córeczce jeszcze cos trzeba kupic...chciałam mate edukacyjna ale po zastanowieniu chyba zrezygnuje...złaszcza ze sa one drogie, położe ja na kołderze kolorowej specjalnej dla niej na podłogę ma taki stojak z zabawkami zawieszonymi i bedzie sie bawic...a poszukam innego prezenciku... no to tyle u nas...ja jeszcze na świeta sobie dobrze pojem wszystkiego a od stycznia rozpoczynam juz na 100% dietke!!!!! na poczatek zaczne drastycznie od diety norweskiej -mam ja sprawdzona i jak dla mnie na zmobilizownaie sie jest najlepsza! 14 dni diety norweskiej zeby przestawic sie na \"tryb oszczedny\" w jedzeniu a potem to juz madrze bede jesc i zero słodyczy i wszystkiego co ma zły wpływ na figure!!!! a uda mi sie na pewno!!!! zmykam i do świat mam nadziej sie pojawic... trzymajcie sie cieplutko dziewczynki i piszcie jak wasze pociechy... pozdrawiam
  22. dzien doberek melduje sie ze nadal jestem z wami...choc BRAK MI CZASu! pewnie jak wielu tu mamusiom greta78 -jestem z toba w modlitwie i z innymi dziewczynami! bedzie dobrze-pan Bóg dał nam kochane dzieciątka zeby były nasza pociecha radościa i sensem życia wiec da i zdrówka dla twojego synka! czasami jest cieżko zwłaszcza jak dopada nas choroba-wkrada sie wtedy zwątpienie dlaczego? dlaczego to ja i moje dziecko? ale tak widocznie jest \"pisane\" gdzies tam...ja wierze że Natan bedzie zdrów i zaśmieje sie do swojej mamusi głośnym radosnym u śmieszkiem -chichotkiem! trzymaj sie ! szybko napisze co u nas i zmykam.... moja corcia od 2 dni dostaje do mleka na noc i 1 na dzien(pierwsze karmienie) 1 łyżeczke kleiku ryżowego- na razie nic sie nie dzieje! brzusio ok i kupki tez ok! a wczoraj dałam jej spróbować 1 łyżeczke gotowanego jabłuszka...skrzywiła sie ale zjadła...jutro dam znow 1 łyżeczke...no poza tym Asia domaga sie juz wiecej zaintersowania chce ciagłej uwagi żeby do niej rozmawiac mało mi śpi w dzień 2-3 razy po 30minut i reszte rozrabia! ja ja mało biore na rece staram sie nie nosic za duzo bo bym nic nie zrobiła w domku...wszedzie ja zabieram ze soba ale ona juz jest taka ruchliwa podnosi sie, wygina , chce siedziec, dupką rzuca do góry ze niedługo wyskoczy mi z leżaczka- zapinam ja paskami... w nocy śpi budzi sie na jedzonko dalej o 1 i około 6 a śpi do 8-9 rano ...cudowny ten moj aniołek moje słoneczko! jak sie tak głośno zaśmieje i zapiszczy na moj widok to aż mi łzy lecą z radości!!!!!!!! my na świeta mamy chrzciny( moj mąż wypełnia swoje zobowiązania jako katolik ...)ja mu pomagam i wspieram chociaz mam inne patrzenie na sprawe chtu dzieci...ale to inny temat...no ale przygotowac sie trzeba bo goście przyjada takze duzo duzo roboty nas czeka... zmykam bo moja córcia włąsnie sie obudziła spała AŻ 35minut i juz domaga sie mamusi! pozdrawiam was cieplutko i dla wszystkich dziewczyn-mam i ich dzieciaczków słodkie
×