Behemot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Behemot
-
Ingusia> jako lew dziękuję ci bardzo. :) Zobaczymy jak to będzie. No to kto zaczyna kolejkę? :D Może dziewczynki trochę opium nam użyczą na taką okazję ;)
-
[mniej nieśmiałym głosem].. tak! to ja! To ja wspomniałam że warto opić taką okazję... :D Twoje zdrowie T 25!!!
-
T25> ależ kochana, nie ma za co dziękować :) [cichy głos wyrywający się z wnętrza mojej duszy] .. a może by tak....opić? :D
-
ufff.. ulżyło mi że działa. Madusia> oczywiście że idziemy na to pifko, nie ma bata :d Efciusia> i po co się głupio pytasz ? ;) Przecież to oczywiste skoro tylko masz chęć. Upijemy Madusię :D :D :D Też się wczoraj nad tą drugą młodością zastanawiałam. No ale już Angelice obiecał że dzisiaj się z nią spotka ale zobaczymy co się będzie dalej działo. Zabił mnie wczoraj bo kupił szampana z okazji mijających 22 miesięcy :O No ale kupił taki który bardzo lubię :) Efciusia> co u ciebie? Jak się czujesz? Bo ostatnio cię nie \"widziałam\" :D Trzeba opić twój powrót na łono forum :D ;)
-
Dzień dobry wszystkim!!! No nareszcie pierwsza :D Jestem starą wredną babą he he. I jestem z siebie dumna choć wiem że nie mam z czego. Próbujemy z Tomkiem ostatni raz i zobaczy się. Dogadaliśmy się wczoraj. I zrobiłam mu malinkę. Wiem żę to chamskie było ale mam nadzieję że mu nie zejdzie do dzisiaj do 17. He he. Bo on nigdy nie informuje że jest zajęty koleżanek a później zdziwony że któraś coś do niego ten teges (już tak było). Więc po co ma mieć problemy z Angeliką ? :D Nie chce on dawać nikomu do zrozumienia że tylko jako koleżanki może je traktować to ja muszę się tym zająć :D Ale skubany domyślił się dlaczego to zrobiłam. Oczywiście z oburzeniem zaprzeczyłam ;) Jestem zła! ha ha :D Robal> też wczoraj spagetti opierniczyłam :) mniam Malutka> będzie dobrze. Przecież się kochacie :)
-
Jeżeli w poniedziałek dowiem się że we wtorek on może co najwyżej wypić ze mną piwo w domu to oczywiście zapraszam na to \"przedstawienie\" We wtorek ok. 18. :D
-
Ja się nie wpraszam bo jak zaczynam się pytać czemu nie mogę z nimi pójść to się okazuje że... ja po prostu za późno kończę pracę. @$%@$%#^%#%^#$$%$ Fuck. A teraz on mi mówi że zobaczymy czy we wtorek pójdziemy na piwko. Zobaczymy?????!! Dobra, zobaczymy. Jak tylko się okaże że on biedny nie będzie tyle czasu na mnie czekał to .... urządzę mu taką awanturę że sąsiedzi z dołu usłyszą ba, mało tego sąsiedzi na całej ulicy usłyszą. A później będą mieli o czym rozmawiać jak wszystkie jego rzeczy wypieniczę przez okno na ulicę. Czuję że jestem do tego zdolna bo mnie już ponosi. W końcu k... kto jest jego dziewczyną i niby miłością jego życia? Koledzy??? Czy koleżanki (z których niektórych nawet osobiście nie zna)??? Niech no tylko stwierdzi że nie idzie... he he.... Ten twój to taki łagodniejszy przypadek \"Tomków\"
-
Biedna Leticia. dla ciebie Madusia> no właśnie, czemu on z kumplami nie może sie w domu na piwko spotkać? Czemu z koleżanką też nie ;) A w sumie to czemu skoro ja znam większość tych z którymi na to piwo i na chińszczyznę i na bilard i na pizzę i na piłkarzyki i aby w lotki pograć... nie może też mnie zabrać? Tym bardziej że niektórzy ze swoimi kobietkami przychodzą. Cóż... Może to taki urok Tomków? :D
-
No to zagrał mi na gulu! :D Tylko że ja się zawsze z kumplami spotykałam a jemu dopiero teraz przyszło na złość mi robić? Może... :O Rozbawiłaś mnie. :D Leticia> bo facet to taki typ :D Buziaczki kofana. Też bym się chętnie z moim spotkała tzn nie spotkała ale wyszła nawet na to cholerne pifko ale on twierdzi że ze mną piwko w domu moze wypić. No może to fakt, ale gdzie ta atmosfera? :D
-
Madusia> dojdziesz do wprawy i przed 24 nikt cię z baru nie wyciągnie, nawet ten miły pan \"Instynkt\" :D Czy jestem zazdrosna? Trochę żal dupę ściska że szuka kontaktów z dziewczynami. Co innego koleżanki a co innego umawianie się na piwo z nieznanymi mu dziewczynami. Jestem zła. Bo jeszcze mi wmawia że ja robie to samo. Znaczy że spotykam sie z kolegami. No ale ja tych kolegów znam i dopiero wtedy idę na piwko a nie umawiam się z nieznajomymi chłopakami... by ich poznać. Ja widzę różnicę. On nie :( Dość mam! Chyba długo nie wytrzymam pomimo całego przyzwyczajenia, oddania itd itp. To co Maduś dzisiaj też się na piwko wybierasz? :D
-
Madusia > bidulko. he he :D ja wczoraj miałam kaca giganta i wszelkie napoje w domu wypiłam bo coś sucho w gardziołku było :) To ten rewanż za to wyjście Tomka do kumpla? :D Tak trzymaj ;)
-
Dziękuję wam kochani. :) Stwierdziłam po wczorajszym wieczorze że może to ja jestem chorobliwie zazdrosna ale właśnie rozmawiałam z bardziej doświadczoną koleżanką i ona twierdzi że nie. Chodzi o to że: wczoraj on jak ja się kąpałam przeczytał wszystkie moje smsy (kilka skomentował) wqrzyłam się i przeczytałam jego, a tam 4 smsy od Angeliki, 2 od Magdy i jeden od Kaliny. Ok tylko że dowiedziałam się że Angelika mu w sobotę (oczywiście do mnie się wtedy nie odzywał) wyskoczyła po 15 żeby się na piwko ok 19 spotkali gdzieś tam . Hm.... ja tak nagle wyskakuje z propozycją do piwa raczej do ludzi których lepiej znam a oni się znają tylko z pracy i nie utrzymują jakiś bliskich kontaktów na piwie też nie byli) Ale to nie takie ważne, tylko że w innym smsie znalazłam jej adres itd. (z tajnego źródła bo nie od niej tylko od kolegi który po numerze telefonu może nam takie dane podać). Zagotowałam się bo po co mu kuźwa jej adres no i usłyszałam że jestem chisteryczką - pomimo ze bardzo spokojenie mu to powiedziałam. W każdym razie jest z nią umówiony na pifko na jutro jak już wspominałam na 17 i będzie na nią czekał a na mnie kuźwa nigdy nie może zaczekać. Kolejna sprawa to że z Magdą też się umówił że pójdą na piwko tylko jeszcze nie ustalili terminu. Może ja jestem chora ale on jej nie zna. Zna tylko przez smsy ( to ja znam tą dziewczynę bo ona jest koleżanką jego siosty). To skoro jej nie zna to dlaczego dąży do poznania się z nią i pójścia na piwko? :O Może ja w obłęd popadam ale zaczynam mieć wrażenie że on.... szuka...
-
Dzień dobry kofani. Miałam wczoraj wolne. Dla tych co ich ciekawość zżera :) we wtorek wróciłam do domu i książe był. Odezwał sie nawet że się w tym tygodniu wyprowadzi. Spokojnie odpowiedziałam ok. No ale w końcu pogadaliśmy. Jest lepiej ale jeżeli nic sie nie będzie zmieniać to już wiem że i tak się rozstaniemy. Wiem to bo za bardzo zrobiłam się obojętna po tych rozmowach itd. A dzisiaj mija nam 22 miesiące i ... może starczy :D Poza tym on jutro idzie na pifko z Angeliką i szlag mnie trafia bo na nią to może poczekać a ze mną na piwo nie pójdzie bo on kończy wcześniej i nie będzie czekał :O Buziaczki dla wszystkich. Madusia> mój też twierdzi w takich chwilach że chisteryzuje. Cóż... :(
-
pa pa kochani. jutro mam wolne. spadam jadę do domu zobaczę co się dzieje. jak go nie będzie to spadam na imprezkę :D
-
On się wkurzył na mnie za to że ja się na niego wkurzyłam za to że powiedział że w poniedziałek znowu jest umówiony na piwo z kumplami. Może nie mam racji ale wychodzenie codziennie z kumplami na piwo nie jest dla mnie normalne. Czemu ze mną nigdzie nie wyjdzie. no to jak? kto ma się pierwszy odezwać? :O
-
Robal> Jako facet powiedz mi co zrobić. Mam zacząć rozmowę skoro to on narzucił milczenie? I czy mam iść się dzisiaj zabawić na całą noc czy wrócić do domu????
-
Kitty> no ty to masz łeb :D też nad tym myślałam. :) Madusia> he, fajnie to sobie tak popisać :) Gorzej jak to trzeba wykonać :( Tym bardziej że mi się nie chce z nim teraz rozmawiać. :(
-
Kuźwa to ja mam zaczynać rozmowę jak to on zaczął??? Chociaż ten tekst z przedłużającym się pobytem nie jest zły! :D Nie chodzi o to że ja się boję do własnego domu wrócić tylko o to że nie wiem czy iść się zabawić i nie wrócić na noc czy wrócić na noc bo może coś się wyjaśni. Sama nie wiem czy mi jeszcze zależy by być razem czy już nie... help...
-
I tak trzymaj !! :D Doradź mi czy wrócić dzisiaj na noc czy nie.
-
Madusia> znaczy kto z was będzie to podanie wypełniał? :)
-
już ci Madusia wysłałam :)
-
Madusia> spokój!!!!!!!!! poszukam ci zaraz tego pozwolenia bo od kilku osób dostałam i powinnam mieć :D Buziaczki dla wszystkich.
-
Dzień dobry Leticia, mój czarny kot też was zapewne pozdrawia pomimo że w domku został. Buziaczki. Nieźle wczoraj pobalowaliście :D
-
Malutka> ale ja go jeszcze nie kopnęłam :D Narazie jego słowo jest ostatnie. Ale tak nie będzie bo w końcu to on u mnie mieszka he he Nio! Zresztą opium zrobiło swoje i humorek mam niezły biorąc pod uwagę okoliczności. tylko że właśnie zauważyłam że śnieg pada :(
-
Nie no Kitty, jeszcze 25 minut będę w pracy to może mi wyleci z głowy, płuc i ogólnie z obiegu (chociaż wątpię). Ale nie martwię się bo jak dotrę do centrum to zaopiekuje się mną przyjaciółka - znaczy wleje we mnie nowe litry piwska bym nie myślała to takich głupotach jak Tomek :D A jutro nie wracam na noc i niech się dzieje wola nieba z nią się zawsze zgadzać trzeba. :D