Behemot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Behemot
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 41
-
Madzik szkoda figurki dla jego przyjemnosci :D jakies drogie choleratwo znalazl. 180 dolarow za zabaweczke. Czy to sie jakos leczy? O kluseczki lane mniam... Narobilas mi teraz smaka. Musze napisac cosik o moim dzieciu, no musze bo taka jestem wzroszona ze musze to gdzies napisac. Przez tydzien w prEdszkolu malego maja na sali sklepik. Prosili aby dac dzieciom po 5 dolarow zeby mogly same tam cos kupic. Przedwczoraj kupil jakies karty i czekoladke. Wczoraj ja wyrodna matka nie dolozylam mu pieniedzy i stac go bylo tylko na dwie rzeczy a chcial 3 i co zrobilo moje dziecko? Kupil reczniczek swiateczny do kuchni dla mnie i swiateczne lapki do doracego dla tesciowej bo powiedzial ze ona wszystko stracila w powodzi ( to prawda, moja tesciowa stracila caly parter w Sandy). Sobie tez chcial cos kupic i pozniej powiedzial ze bylo mu smutno ale pomyslal ze on dostal prezent od mikolaja pod poduszka. No tak mnie scisnelo ze maly zamiast sobie cos kupic to kupil dla mnie i dla tesciowej. Kochanie moje male. Ok starczy :D
-
Mialam byc Waszym wieczorkiem, moim popoludniem ale tak bylam zarobiona ze nie dalam rady. Wrocilam niedawno do domu i chcialabym sie chwile zrelaksowac ale ta moja malpa nie daje mi zyc bo mam juz teraz pisac wiadomosc do mojej kolezanki w Japonii abu mu k... Jakiejs figurki tam poszukala. On chyba na leb upadl jak bum cyk cyk, k... no jak dzieciak, to jakas figurka z jakiejs bajki jak on byl dzieckiem. No juz nie mam co robic tylko jej zawracac glowe jakimis zabawkami, trzymajcie mnie bo udusze. Nie martw sie Madzik, oni to jakis inny rodzaj. Moj sie w nocy wsciekal bo maly wstal po 4 no bo przeciez musial zobaczyc czy ma cos pod poduszka i potem poltorej godziny nie spal taki byl podekscytowany a maupiszon w koncu nie wytrzymal i zaczal sie wsciekac ze to moja wina ze jakies durne tradycje wprowadzam i przeze mnie dzieciak nie spi. A pewnie, na zlosc jemu wymyslilam mikolajki, taka wredna jestem HA HA HA ( bardzo zlowieszxzy smiech). Trzeba mu bylo myslec wczesniej jak sobie polke za zone bral a nie teraz narzeka, reklamacji nie uwzgledniamy. On ma swoje za uszami (duzo) i naprawde czasami mam go dosyc. Ostatnie tygodnie nawet bardziej bo odstawilam nuvaring i mi hormony buzuja a ten jak baran jakis idzie na pierwszy odstrzal zamiast sie cichaczem chowac po katach. Wlazi mi w droge i musze opierniczyc. Czasami czlowiek musi, innaczej sie udusi ha. Twoj ma szczesccie ze go tym spinaczem w odwecie nie zabilas, bo ja od kilku tygodni taka jestem nerwowa ze bym go pewnie rzucila tym spinaczem. Musze sobie chyba jakies ziolka na uspokojenie kupic. Ok zmykam zjesc.
-
O Jozek dziewczyno wypizdzi Waspewnie nad tym morzem ze ho ho ;) No ale zawsze to zmiana klimatu. Na ile jedziecie? Jamam ocean bliziutko ale w zimie sie do niego nie zblizam, taki zmarzluch jestem. Zreszta po Sandy wszystkie plaze sa zniszczone i ogrodzone, ale mam nadziejeze do lata otworza :) Co do mauzow to daj spokoj, moj tez mnie czasami doprowadza do takiego stanu ze mysle o rozwodzie. Fakt zee ja latwa w obyciu tez nie jestem ale on jest gorszy :P Pod poduszka u mnie pustki. Ale wlasnie wyszlam zapalic i lezypaka do mauza z firmy z ktorej lubie torebki. Pewnie mi na swieta zamowil cosik. Ja dla niego nie mam nic ani nawet pomyslu ups Zmykam pod prysznic i do pracy. Odezwe sie wieczorem ( wasz wieczor, moje popoludnie :) )
-
Hejka Malutka :) ja to nie wiem do jasnej ciasnej, taka fajna dziewczyna z Ciebie i sama ech ale... Ja sie Tobie nie dziwie ze Ci dobrze tak, jak mnie moj czasmi wnerwia to tak mysle o ile latwiej i przyjemniej by bylo samej, bez humorow drugiej osoby i komentarzy. No nie zawsze tak jest ale jak mam nerwa to walkiem bym go potraktowala. Poczytalam dzisiaj kilka naszych starych postow i o w morde jeza, jakie my pijaczki bylysmy to szok ze z nas cos dobrego wyroslo ha ha ha Skopiowalam wypowiedzi Madzika, no nie moglam sie powstrzymac nikt dołkowa już nie kocha nikt tu pisać nie chce już wszystkie na raz maja focha wszędzie tutaj osiadł kurz! .....czasami człowiek musi...... inaczej się udusi............. .......................gg1316304..................... 09:15 [zgłoś do usunięcia]madusia1 echo imprez gdzieś w oddali wspomnień cichy szum inny topik jest na fali mi pozostał rum .....czasami człowiek musi...... inaczej się udusi............. .......................gg1316304..................... 09:16 [zgłoś do usunięcia]madusia1 i tak pije w samotności bładząc myślą wstecz bo dołkowo nie ma gości więc madusiu....becz! .....czasami człowiek musi...... inaczej się udusi............. .......................gg1316304..................... Cholerka Madzik ten wiersz ( swoja droga pieeeeekny moja droga pieeeekny po prostu, masz talent) to teraz do dolkowa pasuje. Te echo imprez w oddali ech.. Koniec, rozruszamy tego grata ze bedzie smigac jak nowka sztuka niesmigana. Kto ze mna? ( dla pewnosci wysle Wam piekna poezje Madzika ha) I w wielkim skrocie co u mnie. U mnie nic sie nie dzieje, nudy i nawet nie mam co opisywac :D. Pociecha w lutym 5 lat skonczy, sie dziecina nie moze doczekac, juz ma wszystko dokladnie zaplanowane ( z mojej kieszeni ofkors). A ja tez nudy, praca, sen, starzenie, praca, sen, nowa zmarszczka, praca, sen, cycki kolejny cm w dol ... Oby do lata.
-
Hej dziewczynki. Taniuszka ja Cie pamietam :) Widze ze ciszan na dolkowie buuu U mnie bez zmian. Maly ma juz 4 lata, chodzi do przedszkola. Praca, dom. No nudy ogolnie :) Odezwijcie sie czsami. Skrobnijcie choc slowko :)
-
u nas dzisiaj taki upal ze nie da sie tego nawet opisac. 36-38 stopni a w sloncu pewnie wiecej.
-
zapowiada sie u nas dzisiaj upalny dzien. probuje namowic malego zebysmy poszli na basen a on uparcie plac zabaw i plac zabaw. na placu zabaw to sie ugotujemy bo slonce prazy :)
-
a mnie dzisiaj plecy bola. lenia mam zawsze ;)
-
wow Madzik dobrze ze chociaz Ty podbijasz topik. medal kobieto dla Ciebie... medal!!! :) mam nadzieje ze jednak pogoda Wam dopisze, grad nie bedzie padal, przymrozkow nie bedzie, komary beda omijac, dziecko kolezanki bedzie krzyczec szeptem... powiedz jak rozszerzanie diety Hanulki idzie. od czego w koncu zaczeliscie? ja zaczelam od jablka, potem chyba slodki ziemniak itd. na poczatku podawalam jednoskladnikowe. Ingus mam nadzieje ze od czasu Twojego ostatniego postu chorobska Was omijaja. Efciusia pisz co tam u Ciebie, wynajelas moze cos? Leti moj tez malo zawsze jadl. jak przeszlismy na modyfikowane to zwykle zjadal gora 120 nawet jak mial rok. u nas spoko. zyjemy sobie powoli. maly zaczyna neidlugo przedszkole juz na pelen etat. troche sie boje jak on sie zaadaptuje ale musi byc dobrze. ja musze sobie ustawic zeby mi sie dolkowo otwieralo przy starcie bo tak to ciagle zapominam (a teraz linczujcie). poczytalam sobie dzisiaj poczatki forum i tak sie posmialam ze szok. normalnie niezle z Was byly wariatki, jak czytalam Madzik opisy picia kawy :D :D :D ech... :D Malutka to Ty bylas na poczatku strony? jak tak to moze jakos znajomi naprawde zajeci ale jak wrocisz to sie spotkacie i bedzie spoko. mi sie sporo znajomosci pokonczylo jak wyjechalam. z niektorymi osobami utrzymuje kontakt przez @ i tel ale ogolnie to juz nie to samo. szkoda ale ciezko utrzymywac znajomosci na takim samym poziomie nie widzac sie latami. ide spac bo starzeje sie i potem rano ciezko wstac :P a tak serio serio to sie chyba naprawde starzeje. bylam w zeszly weekend w nocnym klubie z kuzynostwem i prawde mowiac po 2 godzinach juz mi sie nie chcialo skakac i krecic pupa tylko wrocic do domu i polozyc sie spac :D :D zgroza... a co bedzie za kolejne 10 lat? jedna piosenke przetancze i padne ze zmeczenia.. :D moze wlaczcie sobie w telefonach przypomnienie o dolkowie i codziennie na wieczor jak Wam przypomni to skrobnijcie dwa zdania :) mi by sie przydalo takie przypomnienie ale bede probowac wrocic do nalogu pisania na dolkowie. a... wlasnie jak czytalam poczatki dolkowa to cos tam bylo o nas piszacych jak juz bedziemy mialy 50-60-70 lat, o odganianiu wnukow od kompa, trzesacych sie rekach i niedowidzeniu. musimy sie spiac troche i pisac bo potem na starosc nie bedzie z kim popisac ;) Madzik udanych wakacji. a co do rozdartego syna kolezanki. to taki urok dzieciakow :D moj niby nie jest rozdarty ale czasami jak zacznie gadac to wlasnych mysli nie slysze. najgorsze jak jedziemy gdzies i on gada i gada i gada i pyta i pyta i pyta i gada i tak dalej a ja zapominam w ogole gdzie jade :D az go uciszam czasami bo naprawde ciezko mi sie nawet na drodze skupic. pojecie nie mam po kim to taka gadula :P az sobie wlasnie uswiadomilam ze mojemu mezowi to dobpiero trzeba wspolczuc. jak jedziemy to musi wysluchiwac i mnie i malego jednoczesnie, nie wiem jakim cudem on w ogole pamieta ze prowadzi samochod :D
-
jestem, troche pozno ale zajelam sie tutaj roznymi rzeczami :) dostalam zdjecia, super maluchy mamy, teraz czekam na zdjecia starszych latorosli :) jestem dzisiaj tak padnieta ze nie mam sily pisac nawet. meza siostra cioteczna przyjechala i zaliczylismy wczoraj zwiedzanie manhattanu z nia, normalnie co sie nalazilam to moje :) ale milo bylo i maly zadowolony bo on w sumie tez pierwszy raz zwiedzal. buzki i odezwe sie jutro
-
na sek bo zmykam pod prysznic, ale odezwe sie z pracy :)
-
Letti gratulacje dla Izki za zabki :) i oby reszta zabkowania tez jak najlzej przeszla. ja chyba nei dostalam zdjec. jutro sprawdze jeszcze raz ale nic mi sie nie rzucilo w oczy Madzik ale kolki to przeciez moze miec nawet jakbys jej dawala modyfikowane. to zalezy od Ciebie czy chcesz przejsc na modyfikowane. albo moze sporb jej dac swoje z butelki np. dr browna. niewiem w sumie bo moj nie mial kolek to nie jestem az tak zaglebiona w temat. ale jdeno wiem z tego co czytam na forum ze kropelki sab simplex (albo jakos tak) wiekszosci dzieci pomagaja. moze poszukaj ich na allegro i sprobuj. a tak w ogole to szczerze... nie stresuj sie tym wszystkim tak, mozesz to karm i olewaj gadanie jak tylko sie da, stwierdzisz ze jednak nie to przejc na modyfikowane i nie mysl o tym za duzo. ja przezywalam i w ogole a teraz stwierdzam ze tylko sama sie dodatkowo denerwowalam. a i co do mezow to oj tez chcial zegbym nie karmila piersia. tyle ze moj wymyslil zebym odciagala i dawala z butel.ki za kazdym razem bo wtedy bedziemy wiedziec ile zjada i czy sie najada :O tak, to byl opmysl mojej tesciowej a moj maz mnie potem z 2-3 tyg meczyl codziennie zebym odciagala. mialam ochote ubic zeby mi przestal gadac wiec wiem jak to wkurza jak sama nie jestes wszystkiego jeszcze pewna chociaz juz pewne pojecie masz a ktos Ci jeszcze na sile wmawia ze to wszystko powinno byc innaczej. i niby wiesz lepiej ale pewnosci nie masz. faceci faceci... ech... zmykam spac bo juz 1 a jutro ide do pracy buu...
-
no widzisz Madzik, kuzynki rozwiazaly problem :D jakby ci sie malz znowu psul to znowu zapros kuzynki :) ale le[iej zeby sie nie psul bo sie kiedys wkurzysz i na sietnik wyrzucisz ;) moj mnie czasami naprawde to szewskiej pasji doprowadza. w sobote tak sie "szybko " szykowal ze w koncu musialam sie z nim poklocic, nie mialam wyjscia ;) znowu mam angine (dopiero co mialam z 3 tyg temu), ale tak mnie gardlo boli ze nie da sie tego opisac nawet. w nocy sie budzilam co 20-30 min z bolu. znowu mam antybiotyk przepisany i wieczorem mi maz wykupi wiec szybko dziewczyny pijemy drinka bo za pare godzi juz nie bede mogla :P w sumie moz jakbym sie czystej napila to by mi gardlo niezle przeplukala i obyloby sie bez antybiotyky ;) ale ja tak nie lubie ze pewnie by mi sie cofnela :P
-
Leti to masz nawet i dwie lopatki zebys sie mogla lepiej bronic :D mam nadzieje ze pomoga. bij ta niebieska wiecej bo jest twardsza :D
-
Elffik - dzin z tonikiem leci Leti - karmi stawiam Malutka - zapomnialas zamowic :O :D ide pod prysznic i do pracy za jakies poltorej godziny sie odezwe. mozecie mi drinka dorobic niech czeka swiezy i zimny na mnie Malutka 4100 ulala... "ona ma sile, nawet nie wiesz jak wielka" :D ok wyrzuc wszystko z siebie, co za doly dopadly ? ja juz zasypuje moaja fioletowa lopatka - troche krzywo ale trzeba mi bylo alkoholu nie dawac :P
-
no co jest, mam sama pic? ;)
-
Elffik dziewczyno jaka Ty jestes posluszna, dobrze Cie wychowalam :D :D :D z mezem i sprzataniem to niezly numer, moze jemu sie wydaje ze tylko on dobrze sprzata :D nie wyprowadzaj go z tego bledu, niech lata z mopem jak najczesciej :D jeszcze jedzenie pare razy przypal, przesol, nie dopraw to i gotowac on bedzie :D h ehe... zdjecia, tez bys jakies wrzucila, lubie ogladac :) moj to juz sie tak nie zmienia bo ma 3 lata :) ale trafilas w dziesiatke ze Leti i Madzik to powinny co kilka dni wysylac cos bo ich maluchy to sie z dnia na dzien zmieniaja. moze bysmy jakas impreze sobie urzadzily bo dawno razem nie pilysmy? :D no to ja stawiam captain morgan i pepsi na poczatek :)
-
Efcius dziewczyno pisz co u Ciebie. rozgladasz sie juz za mieszkaniem? wiosna sie zbliza, pora na zmiany kochana :) Ingus, Elffik a Wy gdzie?
-
Leti a ja to co? ukarana za nieobecnosc ze mailika nie ma? ;) co slychac zabko?
-
A.. Madzik nie przejmuj sie tak tym karmieniem. odciagaj ile dasz rade, nawet jak juz nie leci to odciagaj jeszcze troche to pobudza laktacje ale nie stresuj sie az tak tym. ja nie starczy tego co odciagnelas to mozes probowac troche dostawic albo dac modyfikowanego. mozesz miec akurat teraz kryzys wiec masz mniej mleka ale jak bedziesz systematycznie odciagac to powinno sie utrzymac. ale tak jak napisalam, nie stresuj sie tym az tak bardzo, nie da rady to dokarmiaj i nie rob sobie z tego powodu wyrzutow. ja po czasie wiem ze za bardzo sie stresowalam wlasnie jak mialam za malo mleka czy jak zaczelo zanikac. denerwowalam sie, pilam herbatki pobudzajace laktacje, przystawialam, odciagalam i cudowalam itd. teraz to bym dokarmila modyfikowanym i sie niepotrzebnie nie stresowala. ale mowie, z czasem do mnie dotarlo ze ten caly stres byl zbedny. ucaluj mala sliczna Hanule od "babci"
-
hej. przepraszam. 27 lutego robilismy malemu urodziny wiec troche latania bylo, teraz w zeszly piatek mialam podniesiona zatoke to tez bylo zamiesznaia troche bo ustalalam z ubezpieceniem ile oni pokrywaja za ten zabieg. ale juz jestem po zabiegu, zyje i spoko tylko usmiechac sie nie moge bo szwy mnie wtedy ciagnal. tak ze prosze mnie nie rozsmieszac :D Malutka babo, pisz co za dolek. albo nie pisz ale wracaj tu, bedziemy wspolnie zakopywac, ja juz dzielnie czekam na Twoj powrot z mala pomaranczowa lopatka, tylko powiedz kiedy :D Madzik sluchaj bo z facetami to ogolnie jest tak ze oni nie rozumieja wszystkiego. tyle ze my tez nie raz dajemy im popalic :D musisz to przeczekac to wszystko. teraz macie ciezki okres bo Hanulka wprowadzila duzo zmian w Wasze zycie. Ty jestes zmeczona i bardziej drazliwa i to samo T. o konflikty wiec latwiej niz normalnie. dla pocieszenia, wszystko bedzie powoli sie polepszac, mala bedzie rosla, poznacie sie lepiej, bedzie dluzej w nocy spala, bedziecie obydwoje mniej zmeczeni itd. itp. u mnie pierwsze 2 miesiace to byl koszmar. bylam przemeczona, przejmowalam sie karmieniem, przejmowalam sie wszytkim itd. maly mi w nocy nie spal do 3-4 codziennie. po wielu godzinach nie wytrzymywalam i oddawalam go ojcu a sama sie kladlam bo nie mialam go juz sily uspokajac i odkladac. fakt ze moj w nocy moze i pod nosem gadal ale bral malego. ale mnie nawet gtym samym gadaniem wkurzal wiec tez fukalam. i tez mi dal popalic moj bo np. wymyslil ze musimy wiedziec ile maly zjada i czy sie najada (moja tesciowa mu caly czas gadala ze nie wiadomo ile on zjada itd. itd. az on podlapal). i caly czas mi mowil zebym odciagala i dawala z butelki. ile ja sie nawsciekalam, ile natlumaczylam, lekarzowi powiedzialam by mu powiedzial jak to wyglada a on i tak swoje. jak debil jakis. w koncu odpuscil i przyznal mi racje (maly dobrze przybieral, nie wiem po co mialabym odciagac i potem wszystko sterylizowac jak moglam dac prosto z piersi ?) . ale co sie nawkurzalam to moje. i tak ciagle mial jakies durne pomysly i mnie meczyl. nadal miewa pomysly ktore mnie dobijaja bo nie da sobie przetlumaczyc, ale juz teraz czesciej ustapi bo wie ze ja mam najczesciej racje odnosnie malego :D Madzik porozmawiaj z im na spokojnie. nie jak akurat cos sie dzieje, nie jak mala placze czy nie macie czasu. tylko jak mala wieczorem np. zasnie to popros go o rozmowe i spokojnie mu powiedz ze bylo Ci bardzo przykro ze tak sie zachowal, ze Ty tez jestes zmeczona i potrzebowalas jego pomocy. ze chcialabys abyscie razem przez to przeszli bo dla Ciebie to tez jest duza zmiana i nie jest Ci latwo. powiedz ze potrzebujesz jego wsparcia. nie placz, nie drzyj sie, nie rob awantury i nie ciagnij tematu w nieskonczonosc. zaptyaj czy mozesz na niego liczyc. bedzie coraz lepiej bo mala bedzie rosla i nie raz jeszcze sie wkurzysz ze czegos nei zrobil lub zrobil albo ze o czyms nie pomyslal, ale bedzie lepiej bo bedziecie mniej zmeczeni. zreszta jak mala podrosnie to on sam moze miec chec wiecej pomagac. moj ma rozne okresy i czasami wszystko przy malym robi chetenie i bez pytania a innym razem musze sie nagadac ze dawno malego nie kapal czy nie kladl spac i dopiero wtedy sie ruszy. teraz akurat sie wzial za wszystko bo mowi ze musi wiecej czasu z synem spedzac i nawet w domu wiecej robi ( tyle ze jak widze jak on to robi to mnie zalewa ale staram sie nie odzywac by go nie zniechecic :D ) ale mowie... to taki nalot, niedlugo mu pewnie przejdzie :D Leti no i jak maz po delegacji? grzecznie pomagal Ci przy Izce? :) a skoro mowa o mezach to moj mnie wkurzyl w poniedzialek bo jego mama miala urodziny i zdecydowali z jego bratem ze kupia jej stol i krzesla do ogrodu na spolke bo te co ma juz sa stare. spoko, ale mnie nie zapytal o zdanie bo uznal ze ja napewno sie zgodze bo jego mama na to zasluguje. no coz, ma racje, ona zasluguje na to, ale moja tez zasluguje na drogie prezenty. bo to ogolnie jest tak, on uwaza ze jego mamie jest ciezko bo nadal splaca pozyczke za swoj dom i wszystkie oplaty robi sama. prawie wszystkie pieniadze co zarabia wydaje na dom ( prawie 3 tys na miesiac oplaty). i ja wiem ze jej jest ciezko samej wszytko to oplacac, ale w glebi mnie to troche boli . bo jak np. jedziemy gdzies z moja mama to moja mama placi za swoj bilet i jeszcze probuje placic za nasze (mame mam uparta :D ale czasami uda sie ja przystopowac), chce placic za paliwo lub przynajmniej po polowie, ciagle malemu kupuja jakies zabawki, ubrania i jeszcze wciskaja mu pieniadze, kupuja malemu jego ulubione soczki, slodycze, a to kurtke, a to buciki i tak caly czas. za to jego mama jak z nami gdzies pojedzie to moj staje na glowie aby jego mama nie placila za swoj bilet czy nei dolozyla sie przypadkiem do jedzenia czy czegokolwiek. jak z nami pare razy na zakupy pojechala to on nie dal jej zaplacic za jej zakupy. w rezultacie ona juz z nami nie jezdzi bo powiedziala ze on ma cos z glowa i ze nie bedzie jezdzic bo za swoje zakupy chce placic sama. ogolnie rozumeim go ze probuje jej tak pomoc zeby ona nie wydawala ale troche mi przykro ze jest niesrawiedliwy w stosunku do naszych mam. i jak tyle lat nic nie mowilam tak w poniedzialek jak mi powiedzial ze zamowili ten zestaw na patio to mi sie czara goryczy przelala i wylalam na niego swoje wszystkie zale. pozarlismy sie strasznie bo on zaczal mi wypominac prezenty dla moich chrzesniakow na komunie (chrzesniak mial 2 lata temu, teraz w maju mam komunie chrzesnicy) wiec ruszyla gruba altryleria :P z tej zlosci poszlam spac na kanapie. nastepnego dnia rano mnie przeprosil i dogadalismy sie ale w poniedzialek mialam zrypany humor zupelnie. faceci...
-
A tak w ogole to jaki to sie powazny topik zrobil :D kiedys Madzik namawiala ze pojdziemy w pole marychy itp. :P zesmy ciagle imprezowaly, nawet wirtualnie, jakies kawki i paczki dniami szly tonami, ostrzejsze trunki rzadzily wieczorami, w weekendy w nocne kluby zabieral nas luby, teraz w glowie tylko dom, dzieci i sluby.. ech... a za pare lat bedzie: wyjechaly na wakacje wszysscy nasi podopieczni, gdy nie ma w domu dzieci to jestesmy niegrzeczni :D
-
eeee... no sorki kochane :O musicie czesciej pisac zeby mi znowu w nawyk weszlo sprawdzanie dolkowa codziennie :D Madzik - Gratulacje. Sliczna Hanula! jak sobie radzisz? wyglada na to ze dobrze. jak pierwsze wrazenia z opieki nad mala, jak noce i jakie wrazenia z kliniki/szpitala? moj maly za pare dni skonczy 3 lata wiec przygotowuje sie do urodzin - robimy w ta niedziele. maly nie moze sie juz doczekac :D odezwe sie wieczorem jak poloze malego. przepraszam. ale nie bijcie.. naprawde sie poprawie :D
-
dziewczynki przepraszam bardzo ze ostatnio nie pisalam. mialam taki jakis zalatany okres. Madzik jak znajdziesz chwile ot mam nadzieje sie do nas odezwiesz i dasz znac jak sobie radzisz i jak tam mala Hana. moc buziakow dla Ciebie! odezwe sie dziewczynki moje jutro bo dzisiaj sobie obiecalam ze poloze sie wczesniej spac bo jestem jeszcze przemeczona po weekendzie.
-
Dziewczynki bo Was znowu bede scigac na nk i innych takich :P Madzik pewnie juz jestes bardzo podekscytowana (ja bylam juz w koncowce ciazy) i nie mozesz sie doczekac. jak Twoj malz? czeka juz tez jak na szpilkach czy luzik narazie? w sumie to Ci troche zazdroszcze, takie malenstwo przyniesiesz do domu i bedziesz sie go uczyc i jego potrzeb.. ech.... chyba mi sie dziecka zachciewa :D i w ogole mi to chyba po glowie chodzi bo nawet sen mialam. tyle ze mi sie snilo ze urodzilam chlopca ale taki byl brzydki ze szok :D tak ze nie wiem czy oto jakies ostrzezenie zebym nie zachodzila :P czy co ;) :D
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 41