Behemot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Behemot
-
malutka> :( łączę się z toba w bólu
-
Kobietki, mam smutną wiadomość (przynajmniej dla mnie). Ponieważ w naszej firmie wymieniają komputery (swoją drogą te nowe są świetne) to i ja niedługo będę miala nowy. Ale dowiedziałam sie że osoby które nie mają \"legalnie\" dostępu do internetu po zmianie na nowy komputer nie będą już miały wogóle dostępu do internetu. Ponieważ jestem w grupie \"nielegalnych\" jak już zmienią mi komputer (mieli to zrobić do końca tygodnia) najprawdopodobniej nie będę już sie mogła z wami \"widywać\". Mam nadzieję że przynajmniej mailami będziemy się kontaktowały. :( Dlatego jeżeli któregoś dnia przestanę się pojawiać to znaczy że już nastała ta chwila chlip :( :O
-
he he, w sumie to też jestem zdziwiona zachowaniem Blinka bo dlatego nie lubiłam kotów że chodzą własnymi ścieżkami i nie reagują na wołanie itd. Ale o dziwo Blink nawet przychodzi jak sie go zawoła. Oczywiście najpierw się na mnie dlużej patrzy jak by sie zastanawiał po co go wołam po chwili jednak decyduje się na przyjście. Lubię go tylko dlatego że to naprawdę miły kot. Pewnie ma to po Karaani. :D
-
Inguś> mam. Wow. Jestem ciocią prześlicznej dziewuszki :) Serio, Oliwka, pomimo że osobiście jeszcze jej nie znam, zauroczyła mnie swoją osobą. Inguś> też śliczna z ciebie kobietka, masz to pewnie po córci :) Madusia> ja też wole psy i nigdy nie przepadałam za kotami (ewentualnie tolerowałam) . A teraz zachwycam się moim Blinczkiem i sobie z nim śpie, i bestia się do mnie przytuli, i mruczy, i wogóle. Przychodzi i dotyka swoim noskiem mój nos, oczy. Patrzy się na mnie uważnie. Woła jak coś chce. Uwielbia być tulony, głaskany i ... karmiony :D Pierwszy raz na prawdę lubię kota.
-
Kocie> ponoć bardziej śmierdzą szczynki kota niż kotki to 1. Po drugie najlepiej jak kotek jak jest mały nauczy sie od matki siusiania do kuwety (mój jest nauczony więc nie narzekam) kotki są milusie ty nasz kocurku :D
-
Kitty> poczkaj jeszcze troszkę. Narazie cieszmy się z Oliwki. Kotku> weź kotka. Ja co prawda wolę psy, ale też mamy kotka bo wymaga mniej opieki. Oczywiście bywa wkurzający, ale bywa też milutki, słodziutki, kochany ... Ostatnio jak się kąpałam (skubany nie chce wychodzić z łazienki) wpadł do wanny i się zmoczył. Głuptasek. Ale zastanów się jeszcze bo kotek też potrzebuje aby mu trochę czasu poświęcić.
-
Hej kobietki! Ponieważ cały wczorajszy wieczór wymiotowałam to dzisiejszy dzień wcale nie należy do najprzyjemniejszych bo kiepsko się czuję. Ale humorek w miarę. Inguś, czekamy na zdjątka :) Jazzy> obyś miała wszystkie takie dni. Jestem już po francuskim rożku, mniam...... I po herbatce. :)
-
Hej Leticia. Dziękuje za mailika. Jutro ci słonko odpiszę bo już nie mam siły. Cały dzień harowałąm jak wół (moi przełożeni nie mają serca). Klienta już strawiłam że tak powiem, ale nie zmienia to faktu że to kawał skur..... jest! Kitty, > dobry wieczór słodziaki. No, spowiadać tu się nam, jak było w szkole? Jakie oceny dzisiaj dostałyście? :D Buziaczki Malutka>
-
Klient mnie okropnie wkurzył i nie mogę złości opanować. Jak bym go dopadła to bym zatłukła. Debil. wrrrr... :(
-
Kotku :D Proponuje załóż coś czerwonego bo to ponoć nieźle działa na facetów. I wytocz ciężkie działa :D Musisz się przygotować.
-
Dzień dobry kobietki. Kalia> główka do góry. dla wszystkich ślicznych kobietek. :)
-
Malutka, he he, tylko że ja teraz mam brązowe włoski i to trochę zmienia :D A tak serio to tamta koleżanka do kogo innego mnie porównywała ;) Jak macie zamiar spędzić wieczorek?
-
Malutka> buhahahahahaaaaa.... A niby do jakiej aktorki jestem podobna? :D Zastanawiam się, bo jedna z koleżanek też kiedyś uważała że do pewnej..., no i chce zobaczyć czy chodzi o tą samą osobę ;) Zostaje dzisiaj z wami do 17
-
Inguś> a ty wiesz jak ja sie poczułam ? :D Myślę, jak nic Karaani wysyłała zdjęcie a mnie kolejka ominęła. :( Dopiero jak zaczełyście krzyczeć że wy też nie dostałyście to pomyślałam że to może była błędna interpretacja :D Karaani > i tak czekamy na zdjątko ;)
-
Karaani> chce cię bardzo bardzo przeprosić. Bo nie wiem czy wysyłałaś zdjęcia. Zasugerowałam się wypowiedzią Ingusi że Karaani śliczna :D Sorrr.. Ale w sumie to było by miło te \"pulchne\" ;) twoje ciałko zobaczyć
-
Kalia> dzień dobry skarbie. Fakt. Dzisiaj tu gwarno i tłoczno i oby tak częściej było. Karaani> też cię w dupsko kopnę jak będziesz plotła głupoty. No a poza tym nie dostałam od ciebie zdjęcia :( chlip
-
he he, Karaani, ale przylukrowałaś :D :D ;)
-
Inguś, Leticia> cieszę się że już jesteście. Leticia> oj zabiegana ty jesteś bidulko, zabiegana. Inguś> mój to ryba :) plum. Kotuś> niech cię wirtualnie uściskam. No, daj pyska :D Trzymaj się i nie dręcz się bo to nic nie zmieni. Jeżeli chodzi o aborcje, uważam że powinna być dozwolona. Ale nie pochwalam aborcji jeżeli jest to jakaś głupia małolata która nie zabezpieczała się a teraz boi się konsekwencji. Jeżeli jednak ktoś nie ma warunków do wychowania dziecka to inna sytuacja. Myślę że to kwestia sumienia i wielu innych rzeczy. Ale maluchy są słodkie i kochane. I jeżeli możemy to powinniśmy im dać szansę.
-
Asia> zastanów się i zrób to co dyktuje ci serce. Chyba że byłaś w toksycznym związku. Wtedy zdaj się na rozum. Zastanów się czy ci na nim zależy itd. Mądrej decyzji ci życzę. Karaani> dzięki. :)
-
Kocie> mi też strasznie przykro z twojego powodu. :( Nic teraz nie zmienimy i trzeba żyć dalej. Trochę mi jeszcze smutno bo mam czasami wrażenie że wiele osób tak naprawdę to ucieszyło się kiedy poroniłam. Ale rozmawiałam o tym z Tomkiem niedawno i powiedział mi że jeżeli o niego chodzi to on bardzo żałuje ale nie chce mi przypominać i nic nie mówi. Wiem też że jego mama żałuje że poroniłam. Wcale nie uważam że tak jest lepiej. Na pewno byłoby nam ciężko, przynajmniej na początku, ale pokochałam tą kruszynkę i chciałam ją mieć. :(
-
Asia35> sto lat, sto lat, niech żyje żyje nam. :) Jutro będzie lepiej. Kocie> raczej nie popieram aborcji. Ale wiem że są różne sytuacje. A sprawa wygląda inaczej gdy wpada głupia gówniara która się nie zabezpieczała, a inaczej gdy zawiedzie jakieś zabezpieczenie. Też byłam w ciąży. Pomimo że chciałam urodzić to w sierpniu poroniłam. Pomimo że dziecko nie było planowane to smutno mi jak o tym myślę. Różne są w życiu sytuacje. Karaani> zgadzam się z tobą co do zabezpieczania się. Osoby które o nie nie dbają to dno.
-
Kocie,Karaani> Widzę że szalejecie na innym topiku :) Kocie> nie przejmuj się poje...nymi ludźmi którzy nie potrafią nic zrozumieć i wczuć się w sytuację innych ludzi.
-
popłakałam się ze śmiechu. :D muszelko i pusio malusio. Efciusia> można kota zagłaskać na śmierć. (Kocie> :D )
-
Efciusia> bądz sobą i nic na siłę. Jestem pewna że znajdziesz tego \"tomka\" , \"marka\" który będzie cię rozumiał i z którym będziesz się czuła dobrze, który ci zawsze pomoże i zadba o ciebie. I z którym od czasu do czasu pewnie się pokłócisz... eh.... Życzę ci abyś znalazła go jak najszybciej. I oby był ciebie wart, bo jak nie to zrobimy z nim porządek. A co?! Kotku> mój jak coś robi to opieprza mnie jak chce mu w czymś pomóc bo twierdzi że mu przeszkadzam. Ale prawda jest taka że wcale nie tak często ma chęć zrobić np jakieś jedzonko.. :D