Behemot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Behemot
-
Heja Madzik - ojej jej... 12 dni... i nasza Madzik bedzie mama.. no szok. a ta bakterie to ja chyba tez mialam, ale to nie jest tak ze wystarczy podac antybiotyk w trakcie porodu? przynajmniej u mnie tak bylo, podali mi kroplowke i mialam to podlaczone caly porod. no ale Ty chcesz cesarke tak ze lepiej wiedziec na czym sie stoi, tak to masz termin i wiesz ze Twoje oczy nie ucierpia. No to zaczynamy wielkie odliczanie ... 12.... gotowa juz jestes? i jak w koncu bedzie, nadal ani mama ani malz nie moga wziac wolnego? i na jakie imie sie zdecydowaliscie? Hania? jakies zmiany o ktorych powinnysmy wiedziec? Leti nie chce popedzac ale... chrzciny juz byly u Ciebie jakis czas temu, ni emasz wymowki juz ;) :P Inga, Elffik piszcie piszcie... Efciusia jak tam poszukiwania? Malutka dostaniesz klapsa na gola za to nieodzywanie sie, dopadne cie na gg i opiernicze jak to matka corke :P
-
Madzik nie zalatwilam z nim sprawy bo pozwolilam mezowi zalatwic. a kolega jest bezczelny i jak mi znowu sie wprosi to ja zalatwie sprwe. i jednoczesnie moze dziwnie to zabrzmi ale w sumie lubie tego kolege i nie chce urywac kontaktu zupelnie :D po prostu nie pasuej mi zeby tak czesto przyjezdzal i nad tym musze popracowa. juz nawet nie i niego chodzi ale po prostu ani planow nie moge sobie zrobic na weekend ani spokojnie odpoczac. jak mi sie bedzie znowu za szybko chcial wprosic to normalnie mu powiem ze niech sie nie obraza ale my mamy plany i chcemy ten weekend spedzic rodzinnie. mezowi juz nie pozwole tego zalatwic bo mnie znowu zalatwi :D jak widac humor mi wrocil :D Madzik kulaj sie kulaj, jeszcze troche i wielka zmiana w zyciu, jakos sie dokulasz powoli. ja na koniec ciazy juz wsie nie moglam doczekac konca i taka bylam ta ciaza zmeczona. ale przyszlo szybciej niz sie spodziewalam. co postanowilas w sprwie porodu? gdzie zamierzasz rodzic? w tej prywatnej czy zaltwilas sobie w panstwowym? Ewciusia oj to cudownie, jestes dzielna, silna i nie daj sie przegadac. masz racje i masz szanse zaczac ukladac sobie zycie. spokoj jest najwazniejszy!!! zdawaj relacje co i jak z szukaniem mieszkania. trzymam kciuki za Ciebie zebys znalazla cos fajnego w fajnej cenie. i nie zwlekaj, masz prawo do normalnego zycia. sciskam Cie bardzo mocno wirtualnie. moc buziakow Leti dawaj zdjecia ;) he he.. wroc do nas. :)
-
Leti pisz jak tam po chrzcinach i przeslij nam jakies zdjecia jak znajdziesz chwilke. Madzik - a daj spokoj to sepy a nie ludzie, nawet nie wilki tylko wlasnie sepy :P w dodatku on sie tutaj z jakas kobitka zaczal spotykac i ona u nas tez od piatku jest spi, je, oglada tv (tak nawet nie moge obejrzec tego co ja chce) . ogolnie mam takiego nerwa ze najcheteniej bym wypierniczyla po schodach w dol i drzwi zatrzasnela za nimi. ja jutro do pracy, moj maz tez a on jutro planuje dopiero jechac (?). mam wrazenie ze eksploduje w koncu z tej zlosci.
-
Madzik to niezla "opieke" mialas :D no ale juz juz... pojechal, nie bedzie nachodzil. pies bedzie mogl sie w spokoju wyproznic, papier toaletowy bedzie suchy a w lodowce nic nie zniknie :) no i co postanowilas? daj znac jak bedziesz po wizycie z tym drugim ginem czy dal Ci jakies skierowanie na cesarke. Efciusia szukasz juz jakiegos pokoju dla siebie? nie zwlekaj i szukaj. nie damy Ci tu spokoju i bedziesz musiala sie w koncu wyprowadzic, madzik sprawdzi czy napewno sie wyprowadzilas ;) widze ze tam Ci sie jakis z doleczkami podoba :) szukaj podobnego w realu. Leti zycze Wam udanych chrzcin! i koniecznie przeslij fotki z nowa fryzurka. ja mam kolege z synem na weekend (wczoraj przyjechal). normalnei sie wprosil. mam juz dosyc jego wizyt co dwa tyg. na kilka dni. moj maz mu owiedzial ze mamy plany na sobote a on i tak ze przyjezdie :O normalnie nerwa mam. jak sie bedzie chcial wprosic za tydz lub dwa to wezme to w swoje rece i normalnie mu powiem ze nie, koniec kropka. nic nie moge zaplanowac bo caly czas on jest. w dodatku jest tak glosno i brudza ze mnie szlag trafia. co innego raz na jakis czas a co innego co drugi weekend. ok wyzalilam sie, ide sprzatac ten syf
-
Efcia to co Ty ogladasz? ;) :D no niezle niezle facet z doleczkami :D ja teraz nic nie ogladam, tzn. seriali nie ogladam. ogladam modelki i the biggest loser jak sa. Ingus jak maluszki? nie chce byc nachalna ale... wyslij jakies zdjecia :P :) Madzik wredna ta Twoja ginka skoro wie ze masz problemy ze wzrokiem. a probowalasdostac skierowanie od okulisty? a Ty juz kolezanko na wylocie. fajnie by bylo jakbys nam dala znac ze mala Madzka juz jest na swiecie. ide do pracy wiec popisze wiecej troszke pozniej
-
przepraszam ze sie nie odzywam ale mialam szalony weekend od czwartku maialm gosci, dopiero wczoraj wieczorem pojechali. probuje odsapnac bo jednak goscie fajni ale na dluzej to meczace i juz brakowalo mi spokoju i ciszy :) a teraz akurat sasiadow synek przyszedl do mnie pobawic sie z moim i co chwila mnie wolaja zebym cos tam im pomogla. Madzik - jak masz na to pieniazki i nie masz innego planowanego wydatku za te pieniadze to pewnie prywana klinika nie jest zlym pomyslem. ja rodzilam tutaj i szczerze to porodu sie nie balam tak bardzo (no troche panikowalam czy beda nacinac itd. ale nastawilam sie ze bedzie dobrze ). tutaj pielegniarki i lekarze sa mili i ogolnie sympatyczna atmosfera. moj porod odbieral moj lekarz, szpital sie z nim skontaktowal jak juz mialam prawie pelne rozwarcie. pielegniarki na porodowce i pozniej na salach byly sympatyczne. wszystko co potrzebowalam dostawalam od reki. ogolnie milo wspominam i porod i pobyt w szpitalu. z gory wiedzialam ze bede brala zzo. wiec jak tylko pojawilo sie pytanie czy chce to od razu sie zgodzilam. ogolnie polecam zzo, po znieczuleniu to juz bylo tylko czekanie na pelne rozwarcie, bez bolu, spokojnie. ale z tego co czytalam to sa chyba tez szpitale panstwowe gdzie mozna poprosic o zzo albo zaplacic i tez daja tak ze zorientuj sie dokladnie. co do szkoly rodzenia to sie nie przejmuj nawet. moj lekarz jak go pytalam czy powinnam isc to powiedzial ze on osobiscie uwaza ze jest to zzbedne. przy porodzie mowia Ci co robic. poza tym powiedzial ze zauwazyl ze kobiety w bolu czesto zapominaja czego nauczyly sie w szkole rodzenia, chyba ze partner byl z nimi i im przypomina. no ale urodzilam bez problemu bez szkoly rodzenia. pielegniarka i moj lekarz mowily mi co i jak. tak ze mysle ze szkola rodzenia nei jest az taka koniecznoscia. i tak urodzisz :) powodzenia w podejmowaniu idecyzji co do miejsca porodu. odezwe sie pod wieczor bo dzieciaki caly czas mnie zaczeupiaja
-
Efciusia to jest bardzo dobry plan i nie czekaj do wiosny, juz sie rozgladaj to akurat na pierwsze cieplejsze dni juz bedziesz mogla sobie na saskiej na spacerki chodzic. naprawde nie zwlekaj i nie rezygnuj z tego planu. potrzebujesz sie wyrwac. zycze bys jak najszybciej zrealizowala swoj plan. Elffik wow to Amelka naprawde alergiczka. wspolczuje tych alergii wyziewnych i tych skornych :( wyobrazam sobie jak to ciezko :( moj od poczatku nie mial na nic alergii. karmilam piersia, jadlam wszystko, mleko krowie pije odkad skonczyl rok (w sumie wczesniej juz dzioba wsadzal nam do szklanek z mlekiem). do kapieli od poczatku uzywalam johnson head to toe i nic mu nie bylo. tylko na poczatku smarowalam go czyms po kapieli ale szybko zaniechalam. dlatego naprawde Wam wspolczuje tych wszystkich "przezyc" tej alergii skornej i tych innych. raz mlody mial jakies cos w pachwinach az wyladowalismy u dermatologa i pamietam jak to sie wolno goilo :( biedna Amelka. ucaluj ja od ciotki (babki?) Behemotki za to jak sie nacierpiala nasza slodka. Leti a Ty co taka zalatana przy Izce ze nie piszesz? :) a Malutka to juz w ogole nagane dostanie :P
-
Madzik nie jestes psychiczna ale tak sie zastanawiam jak Cie w takim wypadku ta Twoja cora okreci sobie wokol palca :D :D :D wystarczy ze spusci glowe a mamusia na wszystko jej pozwoli ;) my dopiero wczoraj ok 21 wrocilismy po sylwestrze :D bylo fajnie. 8 doroslych i 12 dzieci (szok). poszlismy spac po 5. dzieciaki troche wczesniej ;) mlody przed polnoca juz spal. Leti dostalam zdjecia Izki. jaka ona fajniutka czarnulka jest, zaczynam nabierac ochoty na drugie :D a przypadkiem tam na jednym zdjeciu nie jest Izka z Twoja mama? taka mi sie jakos podobna do Ciebie wydaje. a Ty "pani mamo" stylowe okularki :) promieniejesz Madzik ja tez nie uzywalam plynu do plukania jak pralam malemu ciuszki. super ze wszystko dobrze u Ciebie na wizycie. jeszcze chwilka i Madzik bedzie mamusia - wow :) Elffik, Ingus, Effciusia, Malutka jak po Sylwestrze? wiecie kogo jeszcze nie bylo tutaj? Milunii. a wysylalam jej wiadomosc. moze w koncu i ona sie zjawi. i Robala brakuje ale nie mam na niego namiaru
-
PrZEczytalam wszystko ale nie mam czasu pisac :( Zycze Wam szczesliwego Nowego Roku!!!! Do napisania w 2011 :) buziaki dziewczynki. ja w tym roku na domowke (w zeszlym bylismy na sali) i wlasnie musze leciec bo mamy kawal drogi do nich (z 300 km) i mielismy rano wyjechac. he he... buziaki pa
-
o jest. znaczy obydwa sa :) taki bonus swiateczny ;)
-
wyslalam posta i chyba nie przeszedl. glupia kafe wrrr Elffik zdrowka dla malej, mam nadzieje ze szybko jej przejdzie. biedacwto male chore :( co do rozy to ja nie przepadam za takim jasnym cukierkowym rozem plus do tego milion falbanek, kokardek i kwiatkow. wydaje mi sie to takie przeslodzone. natomiast mocny in tensywny roz w polaczeniu np z soczysta zielenia calkiem fajnie sie komponuje. moze ja mam uraz do takich przeslodkich ubranek bo mnie moja mama czasami tak stroila a ja myslalam ze sie pochlastam jak mnie wciskala w slitasna kiecke z falbanka na falbance tiulami, rozyczkami naokolo plus do tego kokarda na kucyk ... wrrr... dlatego jak bede miala dziewczynke to nie planuje jej tak ubierac. owszem dziewczece ubranka ale bez przesady. ale kto mnie tam wie jak sie corcia urodzi to moge zwariowac (chociaz kiedys zawsze chcialam dwoch chlopcow wlasnie op to by mnie sukienki ominely :D ). Madzik a moze Twoaja mama potrzebuje tych pieniedzy a od Ciebie by jej jednak glupio bylo wziac? ale szczerze, poradzisz sobie kochana. ja mialam moja mame niby miala tydzien zostac ale po 3 dniach ja odeslalam do domu bo ona taka ciapa u kogos ze jeszcze nad nia musialam skakac i meza mialam ale on na poczatku bal sie przy malym cokolwiek robic wiec kicha. ale samo przyszlo. Leti ja sie musze poskarzyc, nie dostalam zdjecia Izki :( Efciusia - jak minely swieta? masz juz postanowienia noworoczne?
-
Elffik zdrowka dla malej, mam nadzieje ze szybko jej przejdzie. biedacwto male chore :( co do rozy to ja nie przepadam za takim jasnym cukierkowym rozem plus do tego milion falbanek, kokardek i kwiatkow. wydaje mi sie to takie przeslodzone. natomiast mocny in tensywny roz w polaczeniu np z soczysta zielenia calkiem fajnie sie komponuje. moze ja mam uraz do takich przeslodkich ubranek bo mnie moja mama czasami tak stroila a ja myslalam ze sie pochlastam jak mnie wciskala w slitasna kiecke z falbanka na falbance tiulami, rozyczkami naokolo plus do tego kokarda na kucyk ... wrrr... dlatego jak bede miala dziewczynke to nie planuje jej tak ubierac. owszem dziewczece ubranka ale bez przesady. ale kto mnie tam wie jak sie corcia urodzi to moge zwariowac (chociaz kiedys zawsze chcialam dwoch chlopcow wlasnie op to by mnie sukienki ominely :D ). Madzik a moze Twoaja mama potrzebuje tych pieniedzy a od Ciebie by jej jednak glupio bylo wziac? ale szczerze, poradzisz sobie kochana. ja mialam moja mame niby miala tydzien zostac ale po 3 dniach ja odeslalam do domu bo ona taka ciapa u kogos ze jeszcze nad nia musialam skakac i meza mialam ale on na poczatku bal sie przy malym cokolwiek robic wiec kicha. ale samo przyszlo. Leti ja sie musze poskarzyc, nie dostalam zdjecia Izki :( Efciusia - jak minely swieta? masz juz postanowienia noworoczne?
-
Dziewczynki moje kochane Przez śnieżycę, zawieruchę ślę życzenia i otuchę, by te święta choć tak zimne były ciepłe i rodzinne. Moc prezentów i miłości w Nowym Roku pomyślności. Zycze Wam wesolych Swiat kochane! Behemot p.s. dla Efciusi dodatkowe zyczenia sily w Nowym Roku! dziewczyno dasz rade, przyszly rok bedzie "Twoj"
-
Matulka - no coz, Pasha to byl ehm.. no ogolnie dla Ciebie lepiej ze to juz przeszlosc :) widzisz jak to czlowieka nie da sie poznac? moze sie wydawac najlepszy na swiecie a potem wyjdzie ze jednak szuja :O ja juz jestem o tyle bogatsza w doswiadczenia ze nikomu na 100% nie ufam (nawet samej sobie :P ) bo to nigdy nic nie wiadomo. moj niby spoko facet (no ma swoje odbicia mimo wszystko) i mozna mu ufac ale kto go tam wie , moze za 10 lat jakas mloda d... zakreci sie dobrze kolo niego a on zglupieje zupeonie i pusci mnie kantem. gwarancji nikt mi nie da. ba... a jak przy mnie sie jakis umiesniony, przystojny dwudziestolatek zakreci i bedzie czarowal? ja powiedzmy czterdziestka z obwilslymi .. e skasuj, po prostu czterdziestka :P a on ze ja taka piekna kobieta, ponetna, mloda, powabna... :P od razu serce zacznie szybciej bic, oczy radosnie zablysna , odwroce sie i .. oswiadcze ze mam meza. :D :D :D wroce do domu i bede szukac w lusterku co mu sie spodobalo, albo obdzwonie znaomych kto sie w podpuchy bawi ;) no ale tak na powaznie to serio, nie da sie przewidziec . tak ze moja droga Malutka, w sumie plus taki tego z Pasha ze zdobylas nowe doswiadczenia i moze juz w przyszlosci dzieki temu ominiesz takich co znowu by /cie mogli tak zalatwic. a poza tym wiesz jak mowia: co Cie nie zabije to Cie wzmocni ;) ale nadal wrzucam Pashe do wora z napisem niepowdzenia i porazki. :P objadlam sie tak chinszczyzna ze chyban nie usne z tego. w dodatku doprawilam czekoladowym ciastem z czekoladowa polewa (tak blagalnie na mnie patrzylo z szafki) . jestem obrzydliwa obzerajaca sie swinia. kiedys sie to na mnie zemsci. w sumie brzuszki to by mi sie juz teraz przydalo porobic, zwlaszcza teraz jak mi po jedzeniu brzuch urosl. o czekajcie, siegne po pilota. .... o mam. no to zaliczam sobie to jako jeden brzuszek :P :D jeszcze z 3 razy po cos siegne i norme dzienna wyrobie :D
-
ulala.. jaki byl dzisiaj ruch na dolkowie oczy mi sie raduja i swieca w ciemnosci z radosci :D Efciusia witaj kochana spowrotem. kurka wodna niewiedzialam ze taka u Ciebie sytuacja ale mysle tak, pisz dziewczyno na kartce postanowienia noworoczne szybciutko. w przyszlym roku wybywasz z domu i konczysz staropoanienstwo. i zeby nie bylo nie mowie ze masz za maz wyjsc, nie, wystarczy ze sie z domu wyprowadzisz to nie bedziesz musiala sluchac ze stara panna jestes :P bo nie jestes i np. w stanach to normalne ze kobiety w Twoim wieku jeszcze nie maja rodziny. znam wiele kobiet ktore wyszly za maz przed czterdziestka i sa z mezami zadowolone i szczesliwe i nie zaluja ze tak pozno "wziely sie za szukanie". tak ze nie daj sobie wmawiac bo co to ma byc, wyscigi? lepiej pozniej ale odpowiednia osobe niz za wczesnie z kims zupelnie nieodpowiednim. wracajac do wyprowadzki, albo wyrzuc graty i przenies sie na swoje albo jak naprawde nie masz sily na klotnie i marudzenie to narazie mozesz cos wynajac. nawet z jakimis kolezankami poszukac po pokoju (tanijej by wyszlo). i najwazniejsze: NIE DAJ SOBIE WMOWIC ZE SOBIE NIE PORADZISZ! pracujesz, glowe masz na karku i nie widze powodu czemu mialabys sobie nie poradzic. ludzie sobier adza jak wpadna w mlodym wieku i np. tylko facet pracuje i wszystko na jego glowie i sobie radza to czemu Ty mialabys nie dac rady? powaznie, powtarzaj sobie codziennie do lusterka, jestes silna, dasz rade zrobic wszystko co sobie zaplanujesz i jeszcze pokazesz im co potrafisz. i nie daj sie tlamsic, uciekaj! moc buziakow dla Ciebie i spisz sobie postanowienia na kartce zeby moze chociaz forma pisana zmusila Cie do dzialania. i jeszcze raz ciesze sie ze wrocilas. pisz do nas. pisz o wszystkim co spawia radosc czy co Cie smuci. po to tu jestesmy, moze pare lat nas ominelo ale trzeba to nadrobic. Malutka no blagam Cie stara panna w dodatku z jakiegos polswiadka czy cus :D :D :D jak oni Ci to mowia to sie nie smiejesz? bo ja bym chyba nie wyrobila i sie w twarz rozesmiala :D marginedsie ty nasz spoleczny, usmialam sie :D Pashe chyba zaliczym y do hm.. no niech bedzie w niepowodzeniach chociaz nie Twoja wina ze sie draniem okazal. Madzik Ty nei imprezuj na firmowych Wigiliach tylko lez brzuchem do gory i nie szalej ;) a tak serio to uwazaj na siebie (co wiesz przeciez ) i trzymam kciuki by mala Hanus/Madka wytrzymala grzecznie do porodu (czyt do jakiejs wyznaczonej daty bo narazie faktycznie niewiadomo kiedy cie rozpakuja :D ).
-
Madzik no Wigilia czadzik ;) ja lubie swieta, w tym roku idziemy do mojej kuzynki. pierwszy raz z Sebastianem bo 2 lata temu bylismy tylko u mojej mamy a w zeszlym roku miala byc Wigilia u kuzynki ale my z Sebastianem bylismy w szpitalu :O a w tym roku ktos sie przebierze za Mkkolaja (w koncu mloda pocieche w rodzinie mamy co czeka na tego Mikolaja). mysle ze bedzie milo. najlepiej wspominam Swieta tak sprzed 12 lat. wtedy to bylo super. duzo rodzinki co roku, Mikolaj przychodzil i rozdawal prezenty (kuzynostwo mlodsze mam ale w tym roku to juz chyba ktorys z chlopakow sie przebierze za mMikolaja, jak ten czas minal wrrr...). a potem Pasterka i wszyscy szli i tak jakos bylo fajnie i swiatecznie. czekalismy na pierwsza gwiazdke w oknie i czekalismy kiedy wszyscy zjedza zeby ten Mikolaj w koncu przyszedl. teraz chce aby Sebastian mial fajne wspomnienia ze Swiat. potem pojedziemy u mojej mamy i zanocujemy i o polnocy na Pasterke (lubie :) ) za to w pierwszy dzien swiat idziemy do tesciowej i tam to porazka normalnie. Tesciowa ma milion dwiescie dekoracji i wyglada naprawde swiatecznie u nich ale co z tego, ona swiat nie lubi, nigdy nie czuje klimatu swiat i zawsze marudzi ze: "ona jakos w tym roku nie czuje tych swiat" moze zamowi jakies jedzenie albo i nie. ale to i tak malo wazne bo pewnie i tak na nas nie poczekaja. zeby razem otworzyc prezenty tez pewnie nie poczekaja. zwawsze to samo. brat meza z dziewczyna wynurza sie ze swojej jaskinii (czyt. ich pokoju). gburowaty brat meza bedziem mial wymuszony usmiech na buzi zeby maly myslal ze jest super. otworzymy prezenty w 3 min i znowu zaszyja sie w swojej jaskinii a my bedziemy siedziec i w ogole nieswiatecznie moze zjemy cos siedzac na kanapie albo przy stole w kuchnii. ja moze w tym roku dostane znowu cos fajnego co kazda kobieta chcialaby dostac (np. moze kolejny stojak na papiery toaletowe do lazienki albo scierki do kuchni) za to moj maz moze dostanie cos co lubi no bo on facet. a jak nie to tesciowa nam w kopertach da pieniazki. i kocha nas tak samo i nie wyroznia bo jestem dla niej jak corka wiec mezowi da wiecej a mi mniej (co mi akurat obojetne bo i tak wszystko w domu idzie do jednego worka w sumie). ale smiac mi sie chce i koniec swiat. ale i tak sie ciesze na Wigilie z moja rodzinka. Madzik zycze by Twoje Swieta w tym roku jednak byly magiczne!
-
Leti mi nie kladli nic miedzy nogami ale pod sciana byl stol (no wiesz, na kolkach w sumie nie wiem co to bylo juz) i tam lezaly dwa zawiniatka z napisem porod naturalny i cesarka. nagle wpadl moj lekarz, ja nie wiedzialam ze juz po niego dzownili, pielegniarki zaczely rozkladac tam to zawiniatko do naturalnego a ja jak zobaczylam te metale tam i mojego lekarza to myslalam ze zejde ze strachu ze to juz. a powiedz mi jesli chcesz oczywiscie, nacinali Cie? mnie moj lekarz nie nacinal ale minimalnie peklam. najpierw stwierdzil ze mi jeden maly szef zalozy ale potem powiedzial ze dwa, jedne wewnetrzny i jeden zewnetrzny. w sumie wole to niz jakby mnie nacieli bo pekniecie naprawde bylo minimalne. ja tez w szoku bylam ze to moje i ze w brzuchu go mialam. i w szoku bylam ze z niczego (no z czegos niby) dziecko jest i kurcze normalnie maly czlowiek. moj maz sie poplakal. ja oczywiscie tez. tesciowa wpadla zaplakana. w sumie potem moja mama tez plakala jak go pierwszy raz zobaczyla. he he... zamiast sie cieszyc to wszyscy wyli ;) a teraz przekret sobie okrecil wokol malego palca cala moja rodzine i meza bo w obydwu nie ma malych dzieci. tak mi go rozpieszczaja ze szok. ale w sumie my z mezem tez go ropieszczamy :O ale jak mam go nie rozpieszczac? dzisiaj cos sobie wymyslil i rzucal mi sie co minute w ramiona i calowal mnie mowiac ze mnie kocha. :) calusnik moj. ale tacie buzi nie chcial dac :D wredota :D bylismy dzisiaj na urodzinach u mojego wujka. w drodze do domu podjechalismy pod duza choinke i akurat na sygnale przyjechala straz pozarna z mikolajem i mikolajowa, rozdali cukierki, mlody zachwycony zrobil sobie z nimi zdjecie. fajnie to wygladalo jak przyjechali na sygnale a Mikolaj nazewnatrz jechal i machal :) bardzo lubie swieta. lubie te wszystkie swiatelka i dekoracje. lubie ubierac choinke i rozwieszac dekoracje. lubie Wigilie w duzym gronie rodzinnym, jest wesolo i jakos tak fajnie. lubie jesc pierogi z kapusta i grzybami i lubie chodzic na pasterke. juz sie nie moge doczekac. :) tylko zonk bo nadal nie mam prezentu dla meza. nie mam pomyslu i chyba [pojde na zyiwiol i kupie mu jakies niepotrzebne g.. bo naprawde pomyslu ZADNEGO. coz... Leti przeslalabys jakies zdjecia Izy bo chcialabym zobaczyc nasza najmlodsza pocieche dolkowa :)
-
Madzik rozumeim ze moj wpis sie nie liczy :P :D gardlo mnie boli.. pomocy.... mam nadzieje ze sie nic wiecej nie rozwinie nienawidze byc chora
-
Ingusia i jeszcze Efciusi brakuje. moze sie odezwie jak ja ladnie zawolamy :) Madzik tez mialam watpliwosci jak ja sobie poradze, czy sobie poradze, czy bede umiala karmic, przewinac, wykapac, trzymac nawet. ale naprawde to pzrychodzi samo. co do karmienia to tez sie nie stresuj. napewno Ci w szpitalu pokaza jak przystawiac. bedzie dobrze, zobaczysz. ja teraz z perspektywy czasu zaluje ze sie tak stresowalam karmieniem i czy mam wystarczajaco pokarmu. przy drugim jak uznam ze nie nakramione to dokarmie butelka i nie bede sie stresowac jak glupia :D madry polak po szkodzie :D wyobrazam sobie jak te mebelki Cie ciesza. ja ostatni miesiac juz mialam lozeczko rozstawione z materacem (bez poscieli jeszcze) to codziennie podchodzilam i stawalam przy lozeczku tak zeby postac :D zmykamy na urodziny do blizniakow z Sebastiana grupy. milej nocki dziewczynki.
-
Ha, Madzik, wiedzialam!! jak bum cyk cyk na 99 procent bylam pewna tylko kurka nie spodziewalam sie ze to juz 30 tydzien ulala... myslalam ze poczatki i czekasz na wizyte czy cus :) ogromne gratulacje kochana i niech Ci mala Hanuska rosnie zdrowo w brzuszku. wow. kolejne lutowe dolkowe dziecko :D moj z 29 lutego, Oliwka z 14 i kolejna lutoweczka :) ale fakt, przewaga dziewczyn :O no nic, moze Malutka nadrobi chlopakow ;) czekajcie przeczytam jeszcze raz bo sie podekscytowalam i zaczelam pisac zanim przyswoilam informacje z Waszych postow :D :D :D ok na dole sobie znalazlam i przeczytalam w koncu ze zrozumieniem. :D Ingusia - tez masz ochote tego swojego pracusia ubic? :D moj nadal w pracy a juz po 20. chociaz tym razem nie do konca jego wina bo mlody chory i on pracowal z domu pon, wt, sr i dzisiaj pol dnia wiec teraz siedzi i nadrabia bo w domu jednak nie moze sie tak skoncentrowac (zwlaszcza z tym moim malym oszolomem). tak ze dzisiaj mu wybaczam ale ogolnie to mam ochote czasami walkiem potraktowac albo siekiera ;) :P nie no zartuje, walkiem wystarczy :D Elffik pisz kochana, jutro pisz :D Madzik ech :D :D :D usmialam sie, z tym wesolym iasteczkiem itd. :D ja wlasnie korzystam dzieki malemu. idziemy na wesole miasteczko, ja kupuje dla siebie opaske na caly dzien i dla malego (moj maz na kreconych nie moze bo mu sie w glowie kreci wiec on tylko czasami jezdzi) i jezdzimy na calego. w miedzyczasie ja sie laduje na duze karuzele i dorosle wariactwa jak mlody jezdzi np. jakas mala kolejka sam czy samolotami. obydwoje jestesmy ubawieni po takim dniu :D a i musze tego mojego swistaka pochwalic bo w te wakacje zaliczyl swoj pierwszy rollercoaster. no nie najwiekszy z mozliwych ale calkiem spory i byl zachwycony, rece w gorze trzymal jak jechalismy do gory i do dolu i zaliczylismy to pare razy, tak nam sie podobalo :D on lubi takie szalone karuzele itd. ja tez :D w sumie jak teraz tak mysle o tym to faktycznie o wiele wiecej rozrywek zaliczamy teraz z mllodym :)
-
Ingusia widze ze nie tylko tutaj ciezko buty znalezc odpowiednie w takim wypadku. te co znalazlam co mi pasuja to ecco albo emu i kosztuja 80 dolarow (dzieciece). drogo jak na ceny tutaj bo normalnie wydaje 30-40 dolarow na jego buty ale nic innego mi nie pasuje. moj maz troche glowa krecil jak uslyszal cene bo to jednak na krotko te buty potrzebne ale malemu stopy marzna a tych wielkich sniegowcow nie bedzie na codzien nosil. to juz musisz miec duza pannice w domu jak przechodzi na inna rozmiarowke :) Leti ja tez probowalam herbatek i innych takich. w sumie nie wiem moze i pomogly a moze po prostu mialam ten okres co mniej mleka bylo i samo sie naprawilo. jakos dociagnelam prawie do 6 mies. ale szczerze drugie bym najchetniej butelka karmila. taka jestem wygodna. no ale pierwsze karmilam, bedzie drugie to tez sprobuje pokarmic. :) powodzenia z Twoa laktacja :) zzo jest cudowne. porod wspominam bardzo milo i nawet smiesznie bylo bo moj lekarz odbieral. ale przyjechal na ranem, nie wiedzialam ze juz po niego zadzwonili i jak wpadl z pielegniarkami i zaczeli odkrywac te rozne przyrzady do porodu (nie uzywali ale sam widok mnie przestraszyl) to myslslam ze na zawal zejde tak sie wystraszylam ze uz mam rodzic. :D no ale pobadal i powiedzial ze za godzine rozdimy :) widac nie musza te widoki tak zle na mezczyzn dzialac skoro naszych to w ogole nie ruszylo :D Madzik no dobra juz 15 to pisz co za tajemnice mialas nam wyjawic :D a ta kolezanka co rodzila 40 godzin wow. u mnie bylo 27 godzin od pierwszych skurczy ale ogolnie spoko. :D a mezus sie moze naprawde stesknil a nie ze od razu cos przechlapal :D pewnie sie teraz ladnie witacie :D moj byl w delegacji w zeszlym tyg na 3 dni. dziwnie tak bez niego troche chociaz spokoj i nikt mi smieci naokolo szafaek w kuchni nie zostawial :D Leti a Twoj moze musi zostawac, wybacz mu narazie. jeszcze troche i bedziesz miala w Izie partnera do rozmow :) chociaz mojego to mam ochote ubic bo czesto wraca pozno z pracy. taki durny jest i siedzi po godzinach. nie umiem go przekonac ze jak minie godzina wyjscia to powinien miec w nosie ze nowe sprawy mu wpadly. gdyby nie to ze sprawdzalam to uznalabym ze mnie zdradza :O :D
-
Leti no trudno, wybaczamy Ci bo masz male dziecko. wyspij sie i wroc do nas z nowa energia :) siedze dzisiaj z malym w domu bo ma katar i kaszel wiec go nie ciagam nigdzie. polozylam go nawet na drzemke chociaz juz normalnie nie spi w dzien ale niech sie kuruje.
-
ok dziewczyny, zarty na bok, gdzie jestescie? przeciez Was nie bede co 2 dni na nk scigac :P :D powspierajcie mnie psychicznie troche, dziecko mam chore :P
-
Madzik jakie Ty masz dobre serce, parowy dla ptaszkow :) Tego mojego to nie wiem czy sens ubijac bo kto bedzie mnie po imprezach do domu odwozil? musze to jeszcze przemyslec :D u mnie sniegu jak nie bylo tak nie ma, za to deszcz wczoraj padal i mokro wszedzie i ponuro :O
-
Madzik jak tam Twoje dziurki? tylko bez skojarzen. :P kup po malej drobnostce dla wszystkich trzech (kolorowanke, plasteline) i wiekszy prezent dla chrzesnicy. nie wiem co lubi Twoja chrzesnica, podpytaj jej mamy. mozesz kupic puzzle, plasteline, kolorowanki, lalke, wozek dla lalki, zelazko, filizanki itd. w tym wieku z tego co sie orientuje dziewczynki ubia sie bawsic w dom, prasowa, prac, gotowac ;) wiec jakas mikrofalowka, mikser itd. jak Wam mija weekend? ja mam ochote swojego ubic dzisiaj. wczoraj bylismy u jego cioci i maly sie wyszalal z kuzynka. dzisiaj podziebiony jest, katar, kaszel a na dworzu brzydko i pada. no wiec moj stwierdzil ze do mojej mamy nie jedziemy zeby sobie maly odpoczal i co? maly lata jak zwykle po mieszkaniu a stary spi juz od godziny bo sobie drzemke urzadzil. wrrr... ubic