Behemot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Behemot
-
elffik, Leticia Muszę z żalem stwierdzić że mam dzisiaj tyle pracy ile chyba od świąt wielkanocnych nie miałam :( Przed chwilą skończyłam robić klientowi zestawienie od początku roku!!! Pomimo że dzisiaj jest dla mnie kiepski dzień to jakoś humor mnie nie opuszcza. Może także dlatego żen moja najlepsza przyjaciółka poinformowała mnie dzisiaj że się zaręczyła i 26. 06. 04 bierze ślub. :) Oczywiście będę druhną :D trochę mnie zaskoczyła ale mam rogalik na buźce. a mój humory swoje już mi dzisiaj przez telefon pokazał :( Ale cio tam? I tak będzie ok. Jakoś mnie to dzisiaj przestało wzrószać. Leticia> druga sprawa która mnie cieszy to to że już jest u was dobrze. Gratuluje i oby tak dalej!!! Kobietki zauważyłam że bardzo dużo naszych dołów jest wykopanych przez kłótnie z naszymi mężczyznami. A jak jest dobrze z nimi to i my takie raczej radosne. :D Jejku.... jeszcze nie mam popakowanych rzeczy (ojejej ile tego jest) a w sobotę się przeprowadzam i ... bardzo poważnie obawiam się że nie zdążę. Mój kapryśny samochód dzisiaj odpalił bez problemu przez co czekałam 25 min na pociąg. Co za bydle złośliwe. Przez niego nie znam dnia ani godziny. Nie wiem kiedy odpali kiedy nie. Piszę już ten post z 30 min. I w międzyczasie kolega mnie wkurzył strasznie i humor mi trochę się pogorszył. :(
-
My tu gadu gadu ty mnie łup bum trach a moi kochani klienci dzwonią i sprawy nie ruszone i... kaska nadal nie zwrócona i piana im na ustach się kłębi i para uszami leci a ja... leczę smutki. dziękuje pomógł mi ten łomot :D jestem jak nowo narodzona...
-
he he, czyli czekają cię trzy wystrzałowe dni bez obowiązków....., bez jego marudzenia....., bez walki o pilota...., bez czułości....., bez radości........... :D Normalnie ci zazdroszczę. Proszę oto chusteczka dla ciebie.. Wysmarkaj się porządnie. Pogoda budzi mnie do życia. Podnosi na duchu. :D To pięęęęękne słoneczko za oknem razi mnie troszkę, ale postanowiłam dzisiaj mu wybaczyć... Jak ja uwieeeeeeeeelbiam jesień i deeeeeeeeszcze...... kulcze no.. uderz mnie porządnie w głowę to może mi się znowu nastawi dobrze i może radość odzyskam :D
-
Bry!!!! :D Pada! :( He he, tyle wczoraj napisałam o tych kłótniach i... pokłóciłam się wczoraj ze swoim. To chyba przed \"miłymi\" kobiecymi dniami mi się tak poprzestawiało. Ale on też nie jest bez winy bo mnie ugryzł. :D Wiem że już dzisiaj będzie ok. ale złapał mnie melancholijny nastój. Wspominam wcześniejsze czasy itd. Smutno mi że stare czasy już nie wrócą. Mimo wszystko brakuje mi niektórych ludzi :( W dodatku jestem bardzo senna. Więc... dziękuje Maduś i już wcinam te delicje. Mniam, mniam.... Coś ty dzisiaj aż tak radosna? :D
-
Leticia> dzięki, ty wiesz że naprawdę mi lepiej :D Wiesz co, nauczyłam się paru rzeczy odkąd jestem z tym moim. A ostatnio nauczyłam się tego że naprawdę nie warto się boczyć na siebie. Jeżeli się kochacie to się oczywiście i tak dogadacie ale warto pójść i porozmawiać. Miałam w lipcu taką sytuację że pomimo że kocham tego mojego chciałam się z nim rozstać. Po prostu miałam już dość. Nam się niestety często zdarza kłócić, ale to szybko przechodzi. A wtedy był jakiś taki okres że nie przechodziło. Jedna kłótnia przeradzała się w drugą i tak cały czas. Po prostu już nie chciałam cierpieć chciałam... sama nie wiem... po prostu wiedziałam że jak się z nim rozstanę to też będę cierpieć i to pewnie nawet bardziej ale... stwierdziłam że to mi kiedyś przejdzie. Miałam wtedy wesele i stwierdziłam że dzień po weselu koniec. I wiesz co, jakoś tak wyszło w trakcie tego wesela że zaczeliśmy znowu \"rozmawiać\". W końcu powiedziałam mu jaki był mój zamiar. Dogadaliśmy się i postanowiliśmy że postaramy się zmienić nasze postępowanie. I jestem z nim do dziś. Oczywiście są kłótnie, ale uczę się jak ich unikać. A jeżeli już się pokłócimy to staram się jak najszybciej aby znów było dobrze. Dlatego naprawdę idź do niego. Przytul się i powiedz że jest ci źle tak jak jest. że... i tu mu opowiedz.. Pogadajcie. Bo nie warto tracić czasu na kłótnie. Nie warto się zadręczać. Spadam do domu pa
-
Mówię!!! I odpowiada mi że ma już dość bo mam za dużo pracy! Heh , ale wyszczekana.. :D
-
Kitty głowa mnie zaczyna boleć. To wcale nie poprawia mojego nastoju... :(
-
Dziękuje. A dla ciebie Włóż sobie do wazonika. Czymaj tą mirindę. Może bąbelki dobrze ci zrobią. Oj, jak ja bym chciała być już po obowiązkach :(
-
Godzina 6 dzwoni budzik. ( Koszmarny dzwięk) Wyłączam go i wstaje (pierwszy raz od niepamiętnych czasów bo zwykle jeszcze usypiam). Jest zimno, mroczno, nieprzyjemnie ale mimo wszystko dzielnie przedzieram się do łazienki. Myje się i wracam do ciemnego pokoju. Opuszcza mnie duch walki i wracam do łóżka. Resztkami sił przestawiam budzik. Śpie. a potem znowu zadzwonił budzik i nie było zlituj. musiałam do pracy. Samochód znowu zrobił numer i nieodpalił. Bydle. Więc chyba dzisiaj nie wrócę do domu tylko u mamy mojego misia zanocujemy bo przynajmniej nie będę popiep.... tyle kilosów. No... A tak to dobrze. Jestem zasypana pracą bo koleżanka jest chora i jej praca spadła na mnie. Ale nie jest źle Jest poniedziałek więc cały tydzień przede mną... ale... nie jest źle Przynajmniej z miśkiem się nie kłócę. Jak było w szkółce?
-
Dzień dobry Kitty.... Lepiej późno niż wcale. Co słychać u ciebie? Czy może idziemy pogadać na czata? nie mam tego czego potrzebujesz ale mogę cię mirindą pomarańczową poczęstować...
-
maduś> to nie będzie rada bo to pewnie byłaby zła rada. :) Ale jak mój nie słucha moich żali i pretensji i ja mu je powtarzać i mimo wszystko nie dociera do jego łepetynki to .... najczęściej po kilku napomnieniach zaczynam po prostu kłótnie, są oczywiście łzy i krzyki i jeszcze łzy i minki i...... Czasami skutkuje po 1 takiej akcji, czasami muszę urządzić kilka takich. Ale najczęściej już po czymś takim coś do niego dociera. Świta mu wtedy w główce myśl że może faktycznie coś mi nie pasuje. Ale tak jak mówię to nie jest rada bo nie chcę doprowadzić do kłótni... :D Leticia> wiesz co? jeżeli nie masz jakiegoś konkretnego powodu to może lepiej zadzwoń do niego, napisz sms, spotkaj się ... i uśmiechnij się, ucałuj go i rozwiej te chmury znad waszych główek bo tak naprawdę to szkoda tracić życie na kłótnie, na boczenie się na siebie itd... Też się staram już z tym swoim nie kłócić bo w gruncie rzeczy to męczące jest. Oczywiście czasami mała kłótnia jest potrzebna, ale bez przesady. A milczenie jest chyba najgorsze
-
Maduś, a mówiłaś mu o tym? Mówiłaś jak to odczuwasz? Że jest ci przykro i źle z tego powodu? Może jemu się wydaje że wszystko ok. Że tobie to nie przeszkadza. Mówiłaś mu?
-
Madusia> ojojoj źle się dzieje w państwie duńskim .. co się stało żeś się na tego buca wqrzyła tak kompletnie? jak to innych probemy ważniejsze od twoich. Podaj jego adres, zbieramy ekipę i jedziemy sklepać chama! Potem będzie potulny jak baranek... :) Co się maduś stało?
-
Leticia> dzięki, też mam nadzieję że potraktują mnie ulgowo :D A kiedy widziałaś po raz ostatni to swoje kochanie? Może on też już chciałby żeby wszystko było ok ale głupia męska duma zakazuje mu się do tego przyznać. :) Wiesz, faceci mają jakieś różne odbitki czasami ;) Mój jest teraz podejrzanie milusi. he he. zmieniłam sobie wczoraj kolorek włosów z blondu na brąz i ... he he. .. ale miałam ubaw jak przyszłam do pracy i 50 osób zaczęło sie przekrzykiwać: O reeeeetyyyyyy coś ty zroooooobiiiiiłłłłaaaaa????? O reeeeetyyyyyyy!!!!!!!!! Ej, widzicie co ona zrooobiiiłłłaaaaa????? Itd.. Troszkę ich zaskoczyłam :D :D :D A mój powiedział że wyglądam ślicznie i dlatego podejrzewam że coś chce ode mnie :D No i niestety nowy roczek szkolny się zaczął ;) znowu prawie nie będę miała wolnego. Nienawidzę tego
-
Szam najpierw postaram się wdrożyć w ten twój milusi topik bo wy już o sobie i o innych rzeczach tyle tu napisałyście, a ja nie jestem na bieżąco. Ale spróbuje bo zdaje sobie sprawę że jesteście super i smucić się przy was nie da rady. :D Pozdrófka
-
Dzień dobry wszyskim, Dzień dobry Szam! Mam dzisiaj kiepski humor, a jak wam się wiedzie? :) Szam, jaki ty masz pokaźny topik, no no. Rozrasta się że aż miło. Pozdrawiam
-
Dzień dobry moje drogie :) Kitty Jane> na marsie było bosko, szkoda że znowu zostałam wydalona na ziemię. brrr elffik> dziękuje za wyjaśnienie mojej nieobecności (lizak ci się należy) Ale już jestem ! :( :D Były pieguski??? Dlaczego mi nawet okruszków nie zostawiłyście?? :( Maja> bo czekolada to lek na wszystkie smutki. musisz spróbować, nawet jak nie masz doła bo dobra jest :D Leticia> czy zakopałaś już tego doła czy może nadal się skubany trzyma? Życie kobiety jest ciężkie... :( mnie też kobieca przyjemność jutro powinna dopaść. ale się cieszę! ;) Głowa do góry moja droga. To w końcu my kobiety jesteśmy silniejsze psychicznie :D To skąd te doły nie rozumiem... efciusia27 Jak ja kocham poniedziałki ;) To poproszę kawusię z mleczkiem na pobudkę bo nie mogę sie jakoś dobudzić... Niestety dzisiejszy dzień bardzo mi jakoś nie podchodzi. bo raz że poniedziałek a dwa że samochód mi się popsiuł i będę musiała do serwisu złośliwca zaprowadzić a tam.... to oczywiście pozbawią mnie całej kaski i... taki to już nasz los. Miłego dnia dziewczątka :D
-
Hej kitty! Nie mówi się reklamami bo w reklamie każde słowo kosztuje :D ( to genialny text naszej genialnej nauczycielki od anglika z liceum ). choć na czata. Ja też tylko zawsze żyję myślą o piątku. Buziaczki!!!!!
-
Tic-Taca? No dobra, jesteś kupiona :D Znaczy wkupiona ;) Śmiech jest zdrowy. Chcesz kafki? Poczęstuj się może czekoladką. Ale płacz to kategorycznie wyrzucamy, wyrzucamy..... Bo piątek jest i niewypada. W niedzielę mam rozpoczęcie szkółki. W TEATRZE WIELKIM! Wyobrażacie sobie? Bo mnie to załamało :O Pozdrowionka
-
he he he.... se siobnęłaś aż miło madusiu... elffik, najważniejsze byś miała jakieś zajęcia. narazie widzę że odkrywasz rysunki na czacie :D
-
elffik :D :D :D Mnie codziennie teraz przerabiają :D Na czacie mnie zrobili na Bebemotka... ale Giovv to literówka raczej nie była :D :D :D Kobieto, nie możesz swojej frustracji na mężulku wyładowywać... może lepiej skop poduszkę aż jej w poszewkę pójdzie. ;) A nie możesz narazie poszukać pracy w jakimś innym zakresie niż pedagogika? A jak nowy rok szkolny będzie blisko poszukałabyś w swoim zawodzie. :) Bo faktycznie ciągłe siedzenie w domu też męczy. maduś. a ile słodzisz?
-
Moja koleżanka jest teraz z facetem który jest chyba jej wzrostu. Ona to już wogóle nie nosi butów na obcasie ( a ma ich tyle że głowa mała ). I teraz robi sobie zapasy z płaskich butów. Ale najważniejsze jest wnętrze, charakter.... Nie, no jasne że musi się nam taki facet podobać, ale ponoć miłość jest ślepa... :D to ja idę kawkę może zaparzę do tych jeżyków i czekoladek.
-
elffik, nasza ty osiemnasko kochana :D wróć dzisiaj do domu i ucałuj go na przywitanie, a co? W piątek się będziecie gniewać? Jeśli już to przełóżcie to na poniedziałek :D Ja poproszę jednak te zwykłe jeżyki, nie lubię za bardzo kokosów. :)
-
Leticia, zauważyłam że w tym topiku przeważają osoby raczej młode. :D Tylko w tym wieku miewa się doła, czy jak?????????????????? :O
-
jeżynki!!!! Będą jeżynki!!!! :D To jedź dziecko już na to miasto, jedź!!! :D nie no, lepiej Leticio zostań z nami. Co się będziesz przemęczać? ;) Chociaż te jeżynki kuszą... Kobiety to muszą jakiegoś chochlika mieć bo jak nie to były by nudne jak kluchy z olejem... :D Maduś, no fakt, jeszcze nie musisz sie okładać ziemią aby się ciało do gleby przyzwyczajało. Masz jeszcze kilka lat życia przed sobą. :D No, nie przesadzajmy, twój mały nie jest wcale taki mały. :D Mam kolegę który jest niższy ode mnie mniej więcej o głowę ( a ja mam 168 cm - też mało :( ) ale za to jest przesympatyczny. Wogóle zauważyłam (ze swoich doświadczeń) że niscy ludzie są na ogół bardzo sympatyczni i mili. Ale pewnie bywają też wyjątki. Mój ( występujący od dziś w topikach jako \"Mój\") ma 182 cm, w sumie nie było by źle jak by miał trochę więcej, ale może tym razem mu to wybaczę :D Dzisiaj jest piątek i uśmiech na twarz mi sam wypływa :) Zresztą jak to zwykle w piątki bywa :)