Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ProVitamina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ProVitamina

  1. Mój mały w dzień jest naprawdę spokojny. Za to nadrabia wieczorami i o swicie jak jeszcze śpię :) I codziennie wieczorem na czkawkę :( Biedulek :( Dziś idę pierwszy raz do szkoły rodzenia :) Na naukę nigdy nie jest za późno :P
  2. Goja - ja oliwkę mam zawsze w domu bo sama stosuję ale niezamierzam stosować u dziecka (chyba że naprawde bedzie potrzeba). Mam balsamiki, kremy i mleczko do ciała które zastąpią (mam nadzieje) oliwkę. Z kosmetyków dodatkowo mam jeszcze żel do mycia ciała i włosków i puderek do pupki. Słyszałam że kosmetyki ze "Skarbu Matki" sa bardzo fajne. Mam kilka. Okaze się po urodzeniu :)
  3. Artigiana---> babka jest naprawde w dechę :) Uśmiałam się jak przeczytałam o jej pomysłach. Ale sama nie musze daleko szukać. Moja teściowa mieszka z mężem w 70m mieszkaniu i trzyma jeszcze... ubranka po moim mężu (30 lat) z okresu niemowlęcego. ostatnio wyjęła i mi pokazywała :) Potem schowała w pawlacz :) Nie dała (na szczęście) :)
  4. Ja w nocy wstaje do kibelka ok 3-4 razy. Mój mąż zawsze się wtedy przebudza i pyta ... dokad idę ;) Odpowiadam że na spacer albo na piwo :) A wczoraj wieczorem to złapało mnie coś dziwnego. Siedze siedze aż tu nagle mnie taki dół złapał że szok. Popłakałam sie jak bóbr :( Ogarnął mnie poprostu jakis taki ogramny lęk o dzidziusia- czy bedzie zdrowy czy niczym mu niezaszkodziłam w ciąży... i wystraszyłam się porodu. Mąż mnie przytulił, wytłumaczył, pocieszył i... przeszło po 30 minutach :) Ehhh...
  5. Zapłacilismy za wózek z nosidełkiem ... 1771 zł. To już po rabacie bo bez rabatu było prawie 1950 zł. Ale za same adaptery do montarzu nosidełka na stelazy zaplacilismy 99 zł. Masakra! Ale z doświadczeń znajomych wiem że w wózek warto zainwestować. Cóż... coś więcej bedę mogła napisać jak już wypróbuje :)
  6. Ja jadąc po wózek wiedziałm tylko że chce z firmy x-lander i że mają być duuuuże pompowane koła. Trafiliśmy na sper sprzedawce który wszystko nam dokładnie wyjaśnił , umiał odpowiedzieć na każde pytanie i... wytrzymał z nami ponad godzine :)
  7. Falsa -----> super fotki. Moj brat jest fotografem i tez robił mi sesje ale to było samo studio a ja nienawidzę takich studyjnych fotek. namawiam go jeszcze na jakiś szybki plenerek póki jeszzce jestem spakowana :)
  8. A ja własnie wróciłam z zakupków :) Brakowało nam tylko wózka z fotelikiem i łóżeczka. Teraz mam juz wszystko :) Wózek kupilismy taki (dokładnie taki kolor + dokupiliśmy nosidełko do kompletu którego nie ma na zdjęciu a tez można zamocowac na stelażu z kołami) http://img.nokaut.pl/p/8f/0c/8f0c469a6c2e94959104bb90a5d17270500x500.jpg Bylismy zdecydowani na te firmę tylko myślałam o 4kołowym. Pośmigałam po sklepie jednym i drugim i stwierdziłam że ten o wiele wygodniej się prowadzi. Jestem zadowolna z zakupu mimo że jeszcze w praktyce tak naprawde nie sprawdzilam :) A łożeczko bujane z szufladą . Mnie się średnio podoba ta szuflada ale mąż się uparł na to łożeczko a były tylko z szugfladą. Najwyżej nie zamontujemy szuflady bo naprawde mi się nie podoba. Uffff... teraz pora zająć się zakupami dla siebie :)
  9. Nisia ---> Ona bedzie miała CC dlatego że upłynęło za mało czasu od pierwszego porodu a macica po CC goi sie ok 2 lat. Anecik ---> moja mama jest w USA. Nie widziała mnie z brzuszkiem. Straaaaaasznie mi jej brakuje. Ale na szczęście już za 3 tygodnie bedzie w domu :) Może uda się jej jeszcze zobaczyć mój brzuszek :)
  10. Paula ---> w pokoiku mojego synka stoją mebelki (prawie puste), duża kolorowa rogówka i masa pluszaków na półce na scianie :) Łóżeczko i wszystkie rzeczy dla maluszka mam w sypialni. Narazie ten pokoj dzieciecy i tak nie bedzie używany bo mały bedzie przy nas w sypialni :) Nieprzejmuj sie że musisz czekać do grudnia :) Pomalutku wszystko zorganizujesz :)
  11. Paula my się przeprowadziliśmy dwa miesiące temu. Też niefajnie wspominam ten czas bo pracy było od "huhu" a ja nic nie mogłam zrobić bo dopadła mnie rwa kulszowa. Nogi mi odbierało. napłakałam sie wtedy za wszystkie czasy. Ale jakoś dalismy rady. Siostra mi pomogła w porządkach. Sprzątaliśmy i ustawialiśmy wszystko ok. tygodnia ale teraz mam wszystko porobione. Tylko prasowanie mi zostało :/
  12. Paula mam to samo- jak tylko troszke dam czadu z porządkami to nie dam rady chodzić. A tu macie coś na rozweselenie :) Przy skrzyżowaniu siedzi na koniu Strażnik Miejski. > Z naprzeciwka w jego kierunku jedzie na rowerku mały chłopiec. > Strażnik woła go do siebie. > - E, mały chodź no tu. > Chłopczyk podjeżdza, a strażnik pyta: > - Święty Mikołaj przyniósł ci ten rower? > - Tak.- Odpowiada chłopczyk. > - To napisz mu, żeby w tym roku przyniósł ci lampkę do tego roweru. I > zadowolony z siebie ukarał młodego mandatem za 50 złotych. > - A pan to od Mikołaja dostał tego konika? - pyta dziecko. > - Tak. - Odpowiada Strażnik Miejski. > - To niech pan napisze Mikołajowi w tym roku, żeby kut**a montował konikowi między nogami, a nie na grzbiecie.
  13. Moja siostra urodziła w sierpniu ubiegłego roku przez CC. A dziś jest już w 12 tygodniu ciąży. Lekarz mówi że wszystko OK tylko drugie też bedzie CC. Ja się nie zdecyduję tak szybko na drugiego maluszka choć chciałabym żeby między dziećmi był mały odstęp wiekowy. Za to po ciąży zdecyduję się na coś czego nigdy nie stosowałam - tabletki anty!
  14. Moja ciąża ma chyba najmniej plusów. Mnie nikt nigdy nie przepuścił w kolejce, mało tego- jedna pani ktora stała kiedys za mna w kolejce długiej jak cholerka powiedziała żebym przeszła do pierwszej kasy ze tam jest kasa dla ciężarnych, inwalidów itp. To ja durna poczłapałam a przy pierwszej kasie sie dowiedziałam że u nich takiej uprzywilejowanej kasy nawet nie ma :) Czyżby Pani która mnie tam wysłała pomyliły sie hipermarkety? :) Mnie też brzuch ciągnie jakby w dół. Mąż nawet wczoraj stwierdził że troszkę sie obnizył (choć ja niewidzę nic podobnego). Zaczął się 37 tydzień więc niby już lada dzień ale jak znam swoje szczęscie to przenosze 2 tygodnie... ...i ten cholerny ból pleców :(
  15. Siostra podrzuciła nam swojego malucha (13 miesiecy) i szaleja teraz z mężem w całym domu. Ależ on ruchliwy :) Biega z pokoju do pokoju a na nasze nieszczęście najbardzoiej upodobał sobie schody na góre. Ciągle trzeba miec go na oku. Ja robie ciasto i rybkę po grecku a mąż robi za niańkę. I wiecie co stwierdzam? Że on o wiele lepiej umie się bawić z dziećmi niż ja. W życiu nie wymyśliłabym takich dziwnych zabaw a z drugiej strony sa takie... zwyczajne :) Co do sprzątania to mąż juz dawno temu dał mi zakaz sprzątania domu ale i tak sprzątam bo lubie porządek :) Bardzo duużo mi pomaga i obowiązek odkurzania wziął na siebie. Ostatnio to właściwie tylko gotuję :) Ja to mam cudownego męża :) Gdyby tak jeszcze potrafił kupować gazety ;)
  16. Ja mam wkładki laktacyjne i jedną koszulę dla karmiących... oczywiście niespakowane w torbę :)
  17. Dzień Dobry Spakowane :) Milianna ----> aż mi się łezka zakręciła. Cierpliwości kochana! Wkrótce bedziesz miała swojego maluszka w objęciach :) Ja sobie właśnie teraz powtarzam cały czas \"jedz kochana wszystko na co masz ochote- został Ci miesiąc\". Problem tylko w tym że ja ciagle mam mdłości i wymiotuje (9 miesiący klęczenia na kolanach przed sedesem :) ). Niezawsze mogę zjeśc to na co mam ochotę. I taki wstrętny refluks przez który czasami spać nie mogę. Ehhhh... Czasami sie boję że już mi tak zostanie :(
  18. Wysłałam męża do sklepu i poprosiłam żeby kupił mi jakąś gazetkę do poczytania w łóżeczku. Wie że ostatnio czytam te \"ciążowo-wychowawcze\". Myślałam że kupi mi jakieś \"dziecko\" albo chociaż jak nie jakąś z takich ta jakiegoś JOYa albo już nawet \"Panią domu\" lub \"Vive\". A on wrócił z... programem telewizyjnym :) I jeszcze powiedział że to bardzo ciekawa gazeta z mnóstwem interesujacych artykułów :) Rozgarnięty... jak kupa liści :)
  19. miało być "budowy miednicy" a nie "pudowy..." :P
  20. W każdym szpitalu można zabronić nacinania krocza. W szpitalach robia to rutynowo. Gorzej chyba jak Ci nie natną a samo pęknie :/ Od czego to zalezy czy może samo pęknąć czy nie? Od pudowy miednicy czy poprostu od elastyczności tkanki? Nie mam pojęcia! Uświadomcie mnie :) Zrobiłam wieeeeeeelgachną michę sałatki warzywnej (taka najbardziej znana z marchewka, pietruszką, ziemniaczkiem, jabluszkiem, selerem, ogorkiem kwaszonym i jajkiem). Pyyychotka :) Chce ktoś? :)
  21. Gandziulka -----> Jeszcze raz życzę Tobie i Julci dużo zdrówka :) nisia----> moja teściowa mieszka tylko 70 km od nas ale ja już boje się do niej jechać. Mieszka w 20 tys. miasteczku. Mają tam szpital ale co ja się nasłuchałam o oddziale porodowym to szok. Może w weekend jeszcze się do teściów przejedzimy bo później to chyba nie dam sie namówić. :)
  22. mar1 ----> ile łykasz dziennie tej furaginy?
  23. czesc Mamusie :) Gandziulka-----> Gratuluję! Życzę Tobie i lali duuuuuużo zdrówka :) ja od kilku dni czuje sie fatalnie. ZERO energi, wymioty znów także w nocy i jakiś dziwny ból brzucha. W dodatku wczoraj złapało mnie jakieś zapalenie pęcherza czy coś takiego ale rozgoniłam cholerstwo Furaginum. Synuś rozpycha się niesamowicie. CO DO ZNIECZULENIA Tam gdzie ja będę rodzić dają znieczulenie zewnątrzoponowe. Różne rzeczy slyszalam o tym znieczuleniu. Zapytalam ostatnio lekarza czy to aby napewno bezpieczne i on twierdzi że tak ale mojej siostrze na prawie 2 miesiące zaraz po porodzie odebralo nogi. Co ona sie biedna nacierpiala to szok :( Widzialam ją PEŁZAJĄCĄ z pokoju do lazienki. Łzy cisnęły się do oczu. Lekarze stwierdzili że to rumień guzowaty i wykluczyli że to powikłania po znieczuleniu ale nie podali też przyczyny tego rumienia. Hospitalizowała się, przypisano jej jakieś sterydy i musiała przerwać laktację. pomogło ale na chwilę. Szybko wszystko wróciło. Odwiedziła wieeeeelu lekarzy medycyny ale również specjalistów od medycyny \"ludowej\" i niekonwencjonalnej. teraz na szczescie wszystko jest juz dobrze. Rozmawiałam też ze znajomą której siostra ma męża anestezjologa. On sam twierdził że przy cesarce lepsza jest dla kobiety narkoza niż znieczulenie zewnatrzoponowe. Ale pewnie ilu lekarzy tyle twierdzeń. Ja tylko licze na to znieczulenie bo jestem całkiem nieodporna na ból.
  24. falsa----> pojecia mi się nie pomyliły bo dla mnie rodzic po ludzku to nie bez znieczulania tylko w normalnych warunkach bo chce dość miło wspominać poród (tym bardziej że to mój pierwszy poród) a nie słyszec nad sobą wrzaski chamskich połoznych, czekać na ostatnią chwile (z synkiem mojej siostry czekali 2 tyg bo \"mamy jeszcze czas\" i o mało nie skończyło się to tragicznie) i zafundować dziecku gronkowca (niby szpital po remoncie ale żeby sie tego cholerstwa całkiem pozbyć musieliby go chyba spalić). Może gdzieś gdzie jesteś w szpitalach państwowych jest luksus na poziomie prywatnej kliniki. W moim mieście tak niestety nie jest. Nie twierdzę w każdy poród w państwowym szpitalu jest dramatyczny ale gdybys wycierpiła przez te 9 miesiecy tyle co ja to też zdecydowałabys się na taka opcję.
  25. W szpitalach państwowych porody naturalne nie sa znieczulane (tak twierdzi mój lekarz). Dlatego ja wybrałam prywatną klinke bo chcę rodzić po ludzku (a cena jest śmieszna).
×