elfia_mama
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez elfia_mama
-
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ps. Gdyby ktoś chciał zrobić dobry uczynek i zalicytować, to oczywiście polecam gorąco!!! -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Na aukcjach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy umieściłam zdjęcia swoich pociech. Dochód z tych aukcji przekazany zostanie na rzecz fundacji Jurka Owsiaka. Jak macie ochotę pooglądać to zapraszam: http://aukcje.wosp.org.pl/show_item.php?item=67782 http://aukcje.wosp.org.pl/show_item.php?item=67807 Pozdrawiam serdecznie! -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Chyba znalazłam się w mniejszości, jeśli chodzi o chodziki i nocniki. Uzasadnienie - cytaty: NOCNIK \"Rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, że zbyt wczesne przyuczanie dziecka do nocnika może się odbić na jego późniejszym życiu seksualnym. Małe dziecko nie zna swojego ciała, nie panuje jeszcze nad zwieraczami, nie bardzo jest ich w ogóle świadome. Posadzone na nocniku bardzo się stara, bo czuje, że rodzicom strasznie na tym zależy. Napina całą dolną część ciała, w tym także genitalia. W rezultacie w dorosłym życiu może odczuwać chroniczne napięcie w narządach płciowych, co utrudnia przeżywanie satysfakcji seksualnej.\" \"Niektórzy rodzice sadzają dziecko na nocnik, ledwo ono w ogóle nauczy się siadać. Stąd zapewne historie o ośmiomiesięcznych niemowlakach siusiających do nocnika. Oczywiście może się zdarzyć, że maluch, który spędza na nocniku dużo czasu, akurat wtedy zrobi kupę lub siusiu. Ale to czysty przypadek. Dziecko powinno w sposób naturalny, fizjologiczny, dojrzeć do pożegnania z pieluchą. Jeśli więc twój dwulatek \"jeszcze\" nosi na pupie pieluchę, nie masz się o co obwiniać. To ty masz rację, a nie szwagierka, sąsiadka czy ciocia, dla których niemowlę pogodzone z niezrozumiałymi wymaganiami i udręką przesiadywania na nocniku jest \"lepiej rozwinięte\" i \"grzeczne\".\" CHODZIK \"Chodzik - dobry czy zły? dr Piotr Albrecht 17-06-2004, ostatnia aktualizacja 17-06-2004 11:00 Wszędzie czytam, że nie poleca się chodzików, ponieważ źle wpływają na biodra dziecka. Z tego powodu nie kupowaliśmy tego sprzętu, ale ostatnio nasza córeczka dostała go w prezencie. Skoro jest w domu, zastanawiam się, czy nie zacząć go używać. Córeczka już chodzi - prowadzona za rączki. Czy rzeczywiście chodziki są takie złe i nie powinno się ich używać? Jestem przeciwnikiem chodzików, a już szczególnie używania ich przez dzieci, które już same chodzą. Moim zdaniem to wynalazek wygodny jedynie dla mam, ponieważ pozwala dziecko bezpiecznie umieścić w \"pojeździe\" i zająć się innymi, często ważnymi sprawami. Nie sprzyja on jednak rozwojowi ruchowemu dziecka, które powinno mieć w tym wieku jak najwięcej swobody. Odradzałbym więc używanie chodzika, no chyba że jest to prezent od teściowej. Wtedy ze względów dymplomatycznych na chwilę dziecko można do niego wsadzić.\" \"Płaskostopie Autor: lekarz medycyny Agnieszka BILSKA; Konsultacja: dr Piotr Albrecht 01-05-2004 Płaskostopie - obniżenie lub całkowity brak łuku stopy. U większości dzieci ten łuk nie jest widoczny, gdyż przykrywa go gruba poduszeczka tłuszczowa. Około czwartego roku życia wyżłobienie stopy powinno być już widoczne. Jeśli masz wątpliwości, każ dziecku stanąć na palcach. Jeżeli widać łuk, stopy są prawidłowe. Zapobieganie: niech dziecko jak najczęściej chodzi boso, zwłaszcza po trawie i po piasku; nie zachęcaj malucha do chodzenia zbyt wcześnie; nie używaj chodzika;\" Kto chce sobie z tego coś wziąć, niech weźmie, kto nie chce - trudno. Sorry za wzbudzanie poczucia winy u niektórych mam. Z pozdrowieniami -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nocnik - jestem zdania, że moje maleństwo jest jeszcze za małe, dlatego pośmiga sobie jeszcze dłuuuugi czas z pampersami. Moja ciotka i mama wiele razy mi zgakały, że córka kogośtam w wieku 6 miesięcy siedziałą juz na nocniku, ale tak samo suszyły mi głowę za to, że nie chciałam przyczepić czerwonej kokardki do wózka, więc... nie przejmuję się ich opinią i zrobię swoje. W necie znalazłam porady dotyczące nauki korzystania z nocnika, wynika z nich, że problem dotyczy dzieci 2-letnich. Zresztą od tysięcy dobrych i sprzecznych ze sobą rad można zwariować, a i tak każda kochająca mama wie, co dla jej dziecka jest najlepsze. A oto linki: http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54932,1323743.html?as=1&ias=2 http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54933,2580672.html Co robicie, dziewczyny, na Sylwestra? Bawicie się gdzieś? My zalegamy w domu, z Maleństwem. Będzie lampka szampana, szaszłyki i ciasteczka niemowlęce :) Jakby co, to do Siego Roku! -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nocnik - jestem zdania, że moje maleństwo jest jeszcze za małe, dlatego pośmiga sobie jeszcze dłuuuugi czas z pampersami. Moja ciotka i mama wiele razy mi zgakały, że córka kogośtam w wieku 6 miesięcy siedziałą juz na nocniku, ale tak samo suszyły mi głowę za to, że nie chciałam przyczepić czerwonej kokardki do wózka, więc... nie przejmuję się ich opinią i zrobię swoje. W necie znalazłam porady dotyczące nauki korzystania z nocnika, wynika z nich, że problem dotyczy dzieci 2-letnich. Zresztą od tysięcy dobrych i sprzecznych ze sobą rad można zwariować, a i tak każda kochająca mama wie, co dla jej dziecka jest najlepsze. A oto linki: http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54932,1323743.html?as=1&ias=2 http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54933,2580672.html Co robicie, dziewczyny, na Sylwestra? Bawicie się gdzieś? My zalegamy w domu, z Maleństwem. Będzie lampka szampana, szaszłyki i ciasteczka niemowlęce :) Jakby co, to do Siego Roku! -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Od rana latałam z Adasiem po lekarzach. Najpierw dostał sraczki po syopkach (clemastine i panadol), potem wysypki po biseptolu. Na pogotowiu nawiedzony doktorek, który nie słuchał mnie zbyt uważnie, nakazał wręcz odstwić od piersi, podawać wyłącznie kleiki na wodzie. A przecież mówiłam, że biegunkę już opanowaliśmy. Potem inna lekarka podejrzewała, że to gorączka trzydniowa, która kończy się 3ego dnia wysypka właśnie. Na koniec wylądowaliśmy u laryngologa, który oznajmił, że mamy odpuścić sobie biseptol i zakraplać tylko uszy 2 x dziennie. Jaki z tego morał? Że jak kiedykolwiek po lekach wasze dzieci dostaną wysypki, biegynki, czy duszności - natychmiast należy odstawić. Piszę o tym, bo ja sama byłam zagubiona, wysypka pojawiła się, oczywiście w piątek wieczorem i nie miałam za bardzo kogo się poradzić. Intuicyjnie odstwiłam badziewie, zwane dalej biseptolem. No dobra, teraz o przyjemniejszych.... Napiszcie, jakie dokładnie kupujecie krzesełka - nazwę, model.. Bo np plastikowe plastikowemu nie równe, widziałam w tesco takie badziewia, że bałabym się w nich umieścić mojego kota, co dopiero Adama. Tak więc, jak macie już sprawdzone modele, to podzielcie się, please. Aha, czy krążyła u nas e-książeczka z zabawkami przeznaczonymi dla poszczególnych kategorii wiekowych? Bo ja bym baaardzo prosiła, jakby ktoś ją miał.. o przysłanie. Mój adres: elfinka1@o2.pl Pozdrawiam wieczorwą porą... -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki za wszystkie życzonka! Dzisiaj mamy odwójną okazję: ja mam urodzinki, Adaś skończył pół roczku. Szkoda, że nam się rozchorował: ma zapaleniu ucha i gardła. Dostał biseptol, panadol, clemastynę, krple do uszu. Po tym wszystkim dostał biegunki, więc martwię się, żeby się nie odwodnił.Jest to trudne, gdyż nie chce jeść, ani tym bardziej pić. Nie toleruje butleki! Dora - co oznacza \"jest na tym samym centylu?\" Uświadomiłabyś mnie, jak to obliczyć? Krzesełka - też się zdecyduję na plastikowe, na kółkach. Może po świętach, bo jedzenie w kołysce-nosidełku jest koszmarne. Pomijam już, jaki syf robi Adam.... Jeśli chodzi o prezenty, to nadal nie mam pomysłu.. jak coś mi wpadnie w oko, to się podzielę (pomysłem). Porządki świąteczne u mnie leżą i kwiczą ;) -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hepciu- ja mam tą książkę i niektóre zabawy rzeczywiście naiwne - szkoda gadać. Natomiast niektóre pomysły mi się podobały, nie dlatego, że były takie odkrywcze, lecz z powodu fajnie przedstawionej formy. Np. ja bym wymyśliła zabawę pt. \"dawaj nóżkę, zjem nóżkę\"a w tej książkę było to przedstawione: \"gdzie jest nóżka? o! tu jest nóżka!\". Czyli ładniej, niz sama bym to wymyśliła. Czasem do niej zaglądam, ale fakt, znakomicie można się bez niej obejść. Jeszcze większy gniot to książka \"Płaczące niemowlę\". Boże, jakie autorka snuła wizję odnośnie tego, jakie sa przyczyny przedłużającego się płaczu niemowlęcia!! Jedna z jej teoriii: Bzdurą jest, ze twoje dziecko płacze, bo ty jestes zestresowana, brak ci wsparcia, za to istnieją dowody na związek płaczu niemowlęcia ze stresami, jakie matka przeżywała w czasie ciąży. Albo inne: że dzieci urodzone poprzez cesarskie cięcie trzykrotnie częściej płaczą, niż narodzone naturalnie. Czytając tę lekturę, czasem nie wiedziałam, czy śmiać się, czy też zacząć płakać (jak mój Adaś). -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ana - powiedz siostrze (jak już wyzdrowiejesz ;) ) TAK TRZYMAĆ! Zdrówka dla Was obu! -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kolorciu, jestem oburzona zachowaniem Twojej teściowej! Ta stara jędza - oprócz tego, że Tobie krwi napsuje - robi krzywdę starszej córce, buntując ją przeciwko siostrzyczce (dlaczego ja jestem wnuczką babci, a Amelka nie??). Pomiajam kwestię prezentu mikołajkowego - żenujące! W odwecie oddałabym firmowe gadżety z uwagą, iż wnuczka nie życzy sobie więcej takich mikołajków. Tak czy inaczej, dobrze, że mąż wraca, powinien jak najszybciej załatwić tą sprawę ze swoją mamuśką, gdyż ta wpływa destrukcyjnie na wasze dzieciątka. Całym serduszkiem trzymam kciuki za CIebie! Śliweczko - współczuję, moje dzieci tez się zanosiły, więc wiem, że wygląda to znacznie groźniej, niż jest w rzeczywistości. Niezawodna metoda, to dmuchnięcie w buźkę dziecku, gdy ono się zanosi - zawsze pomaga. Nie rezygnowałabym ze studiów zbyt pochopnie. No ale Ty najlepiej czujesz, co dla Ciebie jest najlepsze, prawda? Trzymam kciuki1 -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ana - współczuję Twojej siostrze. Z mojego doświadczenia powiem tak. Przyznałam się do tego, że jestem w ciąży, bo było identycznie, jakopisujesz:nadgodziny, nadgodziny i jeszcze raz nadgodziny. Firma bała się o swój wizerunek, więc od razu zaczęły się jazdy: 4 godziny przy kompie, 4 godziny bezczynnego siedzenia, bo cóż do cholery miałąm wymyśleć, skoro moja praca polegała wyłącznie na pracy przy kompie? Dodam, że tez jestem księgową, więc wiem, jak wygląda praca Twojej siostry. Pracowałam w tej firmie 3 lata, co roku przedłużano mi umowę na czas określony na kolejny rok, a jak się okazało, że jestem w ciąży, to pięknie sie mnie pozbyto. Nie przedłużyli mi umowy,na moje miejsce zatrudnili 54 letnią babkę, co to już w ciąże nie zajdzie. Po urlopie macierzyńskim powiększyłam grono bezrobotnych... :( Prawdopodobnie z Twoją siostrą tak samo się stanie, szczególnie, że dopiero co podjęła pracę. Porozmawiaj z nią na spokojnie, bez emocji, jak wygląda jej pozycja w firmie, jakie są realne szanse na to, że po powrocie z macierzyńskiego nie podziękują jej za współpracę. Jeśli ma jakiekolwiek wątpliwości, to najlepiej, żeby od razu poszła na zwolnienie lekarskie, które jest płatne 100% (ze względu na stres, na te nieszczęsne 4 godziny pracy przy kompie). Ja przepraszam wszystkie zwolenniczki pracy do ostatniej chwili, ale w sytuacji praca-dziecko, nie ma sentymentów. Siostra musi sama podjąć decyzję, ocenić ryzyko... W każdym badź razie trzymam kciuki. Aha, z perspektywy młodej mamy, chociaż boję się biedy, złości pogorszenie statusu materialnego, ani chwili nie żałuję czegokolwiek, jeśli chodzi o moją byłą firmę. Pozdrawiam was obie ciepło! -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Asiek - jestem zbulwersowana. Raz: tą sytuacją przy parkowaniu, no cóż za cham Wam się trafił!?? Zgroza! Dwa: postawa teściowej. Widzisz, ja mam identyczny problem z teściową, też zapomnniała o Adasiu! Wszyscy, całą rodzinka ze strony A. nawaliła, jakby nigdy nie słyszeli o tym, że 6 grudnia to Mikołajki! Ja tego, k..., nie rozumiem, zwłaszcza, że wcześniej mówiłam tym burakom niepasteryzowanym, że prezent może być symboliczny, np. balonik, który kosztuje 80groszy. Za to moja rodzinka dopisała, chociaż też im się nie przelewa. Dadaś dostał pampersy, śpiochy, kasę od babci i ode mnie łódkę. Łódka jest rewelacyjna!! Polecam w ramach prezentu gwiazdkowego. To jest łódka z lego baby, pływa, piszczy, jest kolorowa, śliczna. Oczywiście nie chciałam się chwalić zabawką, tylko polecam tym, którzy nie mają pomysłu na prezenty pod choinkę. Krzeseło - tez się zastanawiam i nie mogę zdecydować pomiędzy chicco mamma a drewexem. Jedni uważają, że chicco o niebo wygodniejsze, ale służy znacznie krócej. To z drewexu starczy do 3-4 lat, bo można je rozłożyć na stoliczek i krzesełko, gdy dzieciaczke jest już większy. Kolorcia! A weź sobie zastrzeż tego nicka, żeb nikt Ci się nie podszył, szczególnie, gdy syuacja jest na topiku napięta. Ja miałąm taką sytuację, że jakiś wyjątkowo niewybredny cham mi się podszył i napisał stek niecenzuralnych słów - musiałąm się potem tłumaczyć i było b.nieprzyjemnie. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, czemu w ogóle usprawiedliwiacie się przed agapiszonem? Nikt nie ma prawa oceniać waszych decyzji, więc jeśli ktos nie rozumie idei powstawania miejsca takiego jak te - niech spada. Do Koła Gospodyń Wiejskich, Kółka Różańcowego lub innych instytucji, gdzie kobiety nie przeżywają takich problemów, jak molestowanie, bieda, zdrady, ból, samotność. TUTAJ TOCZY SIĘ ŻYCIE. Bez odbioru... :( -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Śliweczko - Twoja mała nie zanosi się, żeby zrobić komuś na złość. Wygląda przerażająco, ale łatwo sobie poradzić z zanoszeniem: jak dzidziuś nie łapie oddechu, wystarczy dmuchnąć w buźkę - przechodzi od razu. Uspokój mamę i powiedz jej, co ma robić. Okresu nie mam jeszcze. Adaś śpi w łóżeczku. Nie umie się przewracać z brzucha na plecy i na odwrót, wyraźnie nie ma takiejj potrzeby. Zębów - nie zanotowano. Papek nie lubi. Jabłuszka są ok, ale zupka wyjątkowo Dadasiowi nie smakuje. Gumecka - ja codziennie śmigam na spacerki, bo to ważne dla zdrowia. Też mi się nie chce, kochana... Adaś się awanturuje przy ubieraniu, ale potem jest już ok. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Anulku, łatwo Ci mówić.. ;) Ja się zakręcam, a tymczasem Madziam pewnie próbowała mi posłać książkę i jej wróciło na pocztę - ale wstyd!!! Ooo.... Daadaś się budzi, więc wpadam wypadam, ale wszystkich mocno całuję! -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Przez te pomyłki we własnym adresie wyjdę na dyżurnego przygłupa forum :( -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
JEzu, jestem zakręcona jak ruski słoik! Znowu zrobiłam byka w adresie - to są skutki, jak piszę z Adamem na ręku! elfinka1@o2.pl Boże, jestem zła sama na siebie, wybacz, Madziam.... -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
optymko, z tego co ja słyszałam, t przy skazie najlepsze jest jednak mleko mamy - po wycięciu z jadłospisu wszystkiego c ma w sobie laktozę. Tym bardziej nie powinnaś się spieszyć z podawaniem stałych produktów. Zastanawia mnie, że Piotruś tak późno dostał wszystkich tych objawów. Sorry, pospiesznie czytałam posty, zwłaszcza te starsze, więc wybacz, jeśli coś przeoczyłam. Życzę Ci dużo odpoczynku! Wychodzicie na spacerki? Pyałam, ale nikt nie odpowiada, więc będę pytać dalej ;) Pozdrawiam -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
madziam, ja też się piszę na tę książkę: elinka1@o2.pl A sorter to takie urządzenie na klocki z dziurami w kształcie kwadratów, gwiazd i innych. Do niego wkłada się klocki o tych samych kształtach - dziecko musi wykumać do której dziury włożyć jaki klocek. Tylko nie wiem, czy nasze maluchy do tego nie są za małe? Tak mi się palnęlo z tym sorterem. Anulka, w ulotce z Biedronki widziałam mnóstwo naprawdę fajnych zabawek, np pralka automatyczna za 29,99, organki elektryczne za 49,99, plastolina za 29,99, czy zestaw pretty baby (lalka z maskotką, ubrankiem, śliniaczkiem, podusią, butelką i kubkiem do karmienia oraz kocykiem za 39,99 (słodki jest ten zestaw, sama bym sobie taki kupiła ;) ), sanki drewniane z oparciem za 49,99, ciężarówki, zestawy klocków. Jak to wszytko wygląda, możesz zobaczyć na stronie http://www.biedronka.pl/ Adaś nadal nie ma zamiaru przewracać się z brzucha na plecy i na odwrót. Raz mu się udało i to wszystko. Pozdrawiam wszystkich, a szczególnie tych najbardziej zdołowanych. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Adama ulubione zabawki to: przyrząd gimnastyczny, chociaż ten mu się już znudził i coraz szybciej się złości. Huśtawka - nie mam elektryczznej, więc wymaga stania przy nim i huśtania: Karuzela, z tym, że on ją masakruje, ma zniżoną tak, że może chwytać za zabawki i odkleja je sobie z rzepów - super, uciechy ma przy tym po pachy. No i klocki sensoryczne, te polubił ostatniio - mają przepiękne kolory, on ma dotykowe - wystają wstążeczki, są różnje miękkości plastiki, materiały o różnej fakturze. Normalnie odstaje ślinotoku na ich widok. No i myślę , że pobawi się nimi dłużej, bo jak mu się znudzi obgrryzanie klocków, to akurat będzie w wieku, w którym może podejmie próby budowania wieży? Polecam te klocki. Aha, info praktyczne: na allegro takie klocki są po 36,50, a ja wczoraj w tesco kupiłam za 23zł!! Nienaiwdzę allegro! :/ Wyglądają tak jak na tej aukcji http://www.allegro.pl/show_item.php?item=71669711 Całą reszta zabawek - pluszaki, grzechotki, gryzaki zajmują Dadasia tylko na moment. Dzisiaj rano też po raz pierwszy obrócił sięz brzucha na plecki. Szkoda, że tego nie widziałam. Położyłam go w nocy na bruszek, a rano już leżał na pleckach. Ale skoro raz mu się udało, to może tak mu już zostanie? Z jedzonka \"stałego\" nie odważyłam się mu podać niczego oprócz jabłuszka. Pzry czym woli to z Gerbera, a nie z Bobovity. Wasze maleńśtwa też mają ulubione firmy? Chętnie sama bym robiłabym mu papki, ale boję się owoców sprzedawanych w sklepach. To jest jakiś koszmar z tymi konserwantami. Wiecie co? Jeden sklep mięsny an moim osiedlu umieścił przy każdej wędlinie jej skłądniki, z jakich została zrobiona i byłam w szoku: KAŻDA jedna kiełbasa, szynka, doslownie 100% asortymentu zawierało tyle chemii, że ręce opadają. Przeszłabym na wegetarianizm, ale warzywka też nawożone :( Nie ma nic już w handlu, co by nie miało konserwantó, lub innej chemii? Kurde! -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
optymko - mój Adaś też się lampi na TV, co mnie zresztą nie zachwyca. asiek - 50kg i jeszcze narzekasz?? kurde, ostatni raz tyle miałam bodajże w wieku 12 lat! Mam pytanie, zwłaszcza do mam, które karmią butlą: czy nadal sterylizujecie bute, smoczki? Czy wystarcza smo wyparzenie wrzątkiem? Adaś nadal w nocy ma dwa budzenia, nadal wrzeszczy przy kupkach, więc zasadniczo nic się nie zmienia - nic, o czym warto by było pisać. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dałam plamę na tej rozmowie. Znaczy się, wszystko było cacy, dopóki nie doszło do rozmowy po angielsku. Tu się wyłożyłam! No i bardzo dobrze, Adasiowi potrzebna jest mama, a moje dylematy - iść, czy nie iść do pracy, tymczasowo same się rozwiązały. -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny - w środę idę na rozmowę kwalifikacyjną, trzymajcie kciuki. Też nie mam z kim zostawić Adasia, będę się tym martwić dopiero, jak przejdę przez sito rekrutacyjne. Jedno jest pewne: podejmę pracę tylko wtedy, gddy będzie mnie stać na zatrudnienie opiekunki. Logiczne... \"Znamię\" na karku to - jak powiedziała moja pani doktor - ślad po bocianie. Jak wiadomo, dzieci przynoszą bociany w dziobach, ale po czasie czerwony ślad znika :):):) -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gosiaczek, jak to się okazało, że nie należy Ci się zasiłek? Co się stało? Możesz więcej opowiedzieć, może się uda coś powalczyć?? Napisz coś więcej o swojej sytuacji, jak nie chcesz publicznie, to na moje gg 3076891, albo na maila: elfinka1@o2.pl Na gg jestem często niewidoczna, ale nieprzejmuj się, tylko pisz. Mam sporo pytań, chciałabym pomóc Gumecka - ja smaruję kremem oilatum -
Rodzimy w lipcu 2005 !!!
elfia_mama odpisał MałaCzarna na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Asiek - gratuluję ząbka! CZekamy na zdjęcie z uwiecznionym pierwszym ząbkiem na tym forum :)))) Adaś od miesiąca, jak nie dłużej, zachowuje się jakby mu szły zęby. Dzisiaj w nocy tak się darł, że dziś rano sąsiadka zapytała, czy czasem mu zęby się nie wyrzynają. A ja sama nie wiem: na zęby czy na brzuszek tak narzeka. Od 3 dni nie robił kupy. Wiem, że to ormalne, ale jak on krzyczy z bólu, to ja sama mam ochotę zapłakać. Trzymam dietę, zero słodyczy, zero nabiału i przetworów mlecznych, ale Adaś nadal płacze. Żadnych zmian, oprócz tego, że kupa jest rzadziej i gęstsza. Badania moczu - jałowe. Już sama nie wiem.... kiedy to się skończy? Była już o tym mowa, ale jak wprowadzacie nowe produkty? Np jabłko: dajecie jednego dnia i obserwujecie malucha, czy każdego dnia po trochu coś innego? Co myślicie o ptasiej grypie? Janeczko - ja też nie nawidze mojego wózka. Chyba wszyskie polskie są takie - każdy spacerek to conajmniej 25kg żywej wagi pchania, o ile nie ma jakiś zakupów. Trzeba to polubić i przeczekać na lepsze, spacerówkowe czasy. Agulek - ogromnie Ci współczuję, zwłaszcza teraz, kiedy lada moment wracasz do pracy, przydałoby Ci się więcej spokoju, no nie? A ja złożyłam dwie oferty - ciekawe, czy ktoś będzie chciał ze mną gadać?