Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

badka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez badka

  1. Ja kupowałam jakiś czas temu na allegro właśnie z serii muzzy. Niestety ta troche jest na mnie za duża, no ale jakoś przeżyje w tej. Dodatkowo mam jeszcze dwie rozpinane. Więc w sumie trzy i mam nadzieje, że wystarczy. http://www.allegro.pl/item811652887_muzzy_bawelniana_koszula_nocna_do_karmienia_pink_l.html Joanna25-Toruń Rzeczywiście masz za wysoki cukier. Normy przy 75g po 2h to : poniżej 140 dobrze pomiędzy 140 a 180 - nietolerancja glukozy powyżej 180 cukrzyca ciążowa Ogólnie nie masz się co przejmować, a w szczególności czytać netu i skutków cukrzycy ciążowej itp. Musisz skonsultować to z lekarzem. Zapewne będzie Ci kazał trzymać dietę. Nie jest to takie straszne. Kilka z nas ją ma i jakoś da się wytrzymać. Nigdy się i tak nie jest głodnym. 5-6 posiłków dziennie w małych ilościach. Rezygnujemy z cukrów, mąki pszennej, soków owocowych słodzonych, słodkich owoców, itp. Mięso tylko chude pieczone lub gotowane. To tyle w skrócie. Gin powie Ci więcej.
  2. natka- niestety ja tez ostatnio sobie pofolgowałam z dietą :( zaczeło się od świąt i chyba mnie jeszcze trzyma ta pokusa.. ale muszę się za siebie wziąść - już niedużo nam zostało :) później tylko dieta mamy karmiącej :) oby tylko ta dietka !
  3. gwiazdkagda89 - mi gin powiedział, że ostatnie usg robimy po skończonym 32 tc. Co do USG 3-4D to chyba jest już sporo za późno. Dzięcię najlepiej widać w okolicach 21 - 23 tc. ale może zawsze warto spróbować .. Marcys - wiele dziewczyn ( m.in. ja) ma już kupione wózki i łóżeczka, więc to raczej nie jest za wcześnie. Warto też wziąść pod uwagę, że wszystkie mebelki (także jakieś komody jak dokupujemy) czuć nowością, farbami itp. U mnie dopiero po 1 miesiącu mogę śmiało powiedzieć, że jak otwieram zamknięty pokój to już nic nie czuję. Najbardziej to chyba czułam z łóżeczka, mniej z komody.
  4. witam ciepło brzuchatki, Izabell- u mnie rozstępy na piersiach pojawiły się dość wcześnie - ok 4 miesiąca jak mi wyskoczyły balony :) Smarowałam je od początku oliwką, ale widocznie nic nie pomogło. Teraz smaruje Kremem z Perfecta Mama i przeciw rozstępom i na zmianę od rozstępów. Goyek - mi szyjkę gin mierzy przez usg dopochw., ale wiem, że też można zmierzyć ręcznie przez badanie ginekologiczne, tylko nie tak dokładnie ( tak mi mierzyli w szpitalu). Kamell - ja też mam szyjkę jak Twoja. ok 3,5 cm, a miałam prawie 4,8cm. Skrócila się z 10 tygodni temu, ale nadal się utrzymuje w tych okolicach. U mnie pewnie głównie przez skurcze macicy które cały czas mam. Ja od początku muszę na siebie uważać - zero ćwiczeń, zero sexu, ale leżeć cały czas nie muszę. Wydaje mi się, że trzeba się bać jak szyjka będzie miała już okolice 2,5 cm wtedy zakładają szwy czy krążki. Nie wiem czy w późniejszych tygodniach jak u nas nie jest już na nie za późno, ale wiem,że we wcześniejszych miesiącach zakładają. Natka - do mnie wczoraj przyjechał monitor oddechu. Kupiłam używany, ale jeszcze na gwarancji. Jeszcze nie testowałam. Poniżej link: http://www.allegro.pl/item868044261_monitor_oddechu_angelcare_ac300_gratis.html
  5. Właśnie odjechali ostatni goście. Przez 3 dni miałam odwiedziny. Ah troche użyłam, ale na szczęście wszyscy mnie oszczędzali. Wszystko po sobie zmywali i sprzątali :) a wczoraj gdy już zauważyli,że jestem zmęczona ( no i miałam dużo więcej skurczy:( ) na siłę wysłali mnie na odpoczynek do pokoju. :) Natka - co do jedzenia - to niestety mam kilka grzeszków na sumieniu :) oczywiście cały czas kontrolowałam cukier , największe przekroczenie to miałam po wigilii 164 , w pozostałe dni w epicentrum jedzenia ok 130, więc nie jest aż tak źle. Dla mnie najgorzej było z ciastem jak stało obok mnie i kusiło. 2 kawałki zjadłam i przez kilka dni - parę wafli. Do sałatek wogóle mnie nie ciągnęło i spróbowałam chyba tylko jedną. Ale mimo wszystko brzuszek trochę większy :) Dzisiaj już tylko odpoczynek. A jutro jedziemy z naszym królikiem na kastrację. Robił się nieznośny, bo cały czas nas obsikiwał. W Boże Narodzenie oczywiście popisał się przy gościach :) Na nich nie celował - tylko na mnie :) ale ma taki strumień, że co niektórym się dostało :) Dzisiaj odpoczywam i wszystkim też życzę spokojnego popołudnia. Buziolki
  6. Ja oczywiście również dołączam się do życzeń: Ciepła rodzinnego, dużo pogody ducha, uśmiechu oraz samych radosnych dni w Święta Bożego Narodzenia oraz sukcesów i zdrowiutkich dzieciaczków w Nowym Roku. Niech Maryja z Dzieciątkiem opiekuje się wszystkimi brzuszkami. Niech maluszki będą pociechą i szczęściem na całe życie, a nam niech niesie radość w tworzeniu kochającej się rodziny.
  7. wazka - dzięki za inf. Rzeczywiście ta ostatnia chusta jest super, na pewno trochę posłuży. Widać, że jest porządna Tylko ta cena... :(
  8. witajcie, Przygotowania do świąt pełną parą:) Izabell trzymam kciuki ! U nas niestety w całym Piasecznie ode wczoraj 8 rano nie ma wody.. Masakra jakaś. Dzisiaj puścili w nocy od ok.3 do 8 rano.Teraz znów nie ma. Z robotą na święta stoję...Wigilie z M spędzamy sami, ale w pierwszy i drugi dzień świąt mamy gości, więc pracy też mam sporo. A tu taka porażka. Śmiałam się dzisiaj do M, że jak ktoś będzie pytał co do nas przywieźć to powiedz każdemu, że po baniaku 5l wody, żeby można było herbatę zrobić i po sobie w kibelku posprzątać :) :) Dzisiaj chyba będziemy musieli w kolejną porcję baniaków się zaopatrzyć :( Natka - pisałaś, że kupiłaś sobie solankę do nawilżacza. Jeśli mogę zapytać w sklepie czy na allegro?(JAK ALLEGRO TO PROSZĘ PODAJ LINKA) bo ja też o tym myślę, tylko muszę wybrać taki nawilżacz, który będzie miał tą funkcję. Mam cały czas problem z przewlekłym katarem i codziennie rano budzę się z bolącym gardłem.Pije ciepłą herbatę i przechodzi. Od zawsze miałam problemy z gardłem. Kiedyś nawet mialam w nim gronkowca, którego musiałam zwalczyć specjalną antyszczepionką ( 30 zastrzyków w pupę ). Z zatokami tez miałam kłopot. Miałam niedawno wybrać się do groty solnej, ale jakoś nie mam kiedy się zmobilizować. Interesujące mnie nawilżacze i solanka : http://www.allegro.pl/item852863878_nawilzacz_powietrza_jonizator_nano_filtr_gratis.html http://www.allegro.pl/item846602028_nawilzacz_powietrza_jonizator_sanico_nemo_dhl.html SOLANKA http://www.allegro.pl/item848857609_zablocka_sol_solanka_mgielka_kapieli_inhalacja.html Mam jeszcze pytanko do dziewczyn które używały chust dla dzieciaczków. Słyszałam różne opinie na ten temat w zależności od tego czy dziecko upodoba sobie taką chustę czy nie. Ja niestety mieszkam na wysokim 3 pietrze bez windy i czasami łatwiej by mi było zawiązać dziecię w taką chustę i pójść np. po pieczywo do sklepu, tym bardziej, że będę uwiązana tu na dobre, bez pomocy rodziny i będę zawsze musiała czekać na swojego M. Wczoraj pobieżnie oglądałam te chusty, ale nie mam pojęcia , które są dobre, a które nie. Jeśli możecie to poradźcie :) Znalazłam na allegro takie: http://www.allegro.pl/item860814364_pentelka_chusta_elastyczna_czekoladka_tanio_50cm.html http://www.allegro.pl/item857951126_bialo_czarna_chusta_tkana_krateczka_5m_na_prezent.html
  9. Jak byłam we wt u lekarza kazał mi odstawić no-spę.Zostawił tylko luteine i magnez na twardnienie. Jak tylko odstawiłam znów pojawiły się bardzo często. Wczoraj miałam ich sporo powyżej 20 , już się nawet przestraszyłam. Co nie wstałam to skurcz za skurczem i musiałam wziąść tę cholerną no-spę i to w dawce większej niz mialam wcześniej. Dzisiaj jak narazie spokój. Mimo wszystko narazie 1 no-spę dziennie sobie zostawie, no chyba,że będę miała szopki jak wczoraj i przedwczoraj. Muszę dzisiaj być spokojna, bo zostałam sama. M pojechał do rodziców porozdawać prezenty na święta, bo się z nimi nie będziemy widzieć. Wieczorkiem wpadnie do mnie koleżanka z pracy i zostanie na noc. Pogawędzimy sobie, bo w tych 4 ścianach można dostać jakiegoś kociołku. Już nie wiem za co się wziąść i co robić. Wszystko mnie męczy i wkurza. Choinka już stoi, ale nastroju swiątecznego jeszcze nie mam, mimo, że prezenty popakowane, większe zakupy zrobione.. Może trzeba odnaleźć święta w sercu a nie tylko na obrazku wykreowanym nam przez media i otoczenie. Trzeba urozmaicic je duchowo i oczekiwać nie na pierwszą gwiazdkę, na jedzonko świąteczne.. ale na przyjście Chrystusa - w sercu. Ach chyba i dzisiaj mam zadumany/zamyślony nastrój. Jak odnajdę się w ten czas to dam znać :)
  10. witam, Almeria35 - normy glukozy dla 50g i 75g to: poniżej 140 - wszystko dobrze pomiędzy 140 a 180 - nietolerancja glukozy powyżej 180 - cukrzyca ciążowa. Powinnaś skonsultować się z lekarzem. Przy nietolerancji glukozy przechodzi się już na dietę. Ja miałam niższe od Ciebie wyniki i musiałam juz przejść. Daj znać jak będziesz po konsultacji. U mnie ostatnio jakieś dziwne spadki nastroju. Raz jestem pół dnia zła na cały świat, raz się śmieje, a raz bez powodu płaczę. Okropieństwo z tymi wahaniami nastroju... Buzialki na cały weekend.
  11. witam porannych ptaszków:) Widzę, że wczoraj kafe szwankowało. Ja wczoraj wróciłam po 21 od gin. Mój maluszek waży 1140g (27tc+5dc). Wszystko jest dobrze.Szyjka też się trzyma. Miesiąc temu skróciła mi się o 1 cm, tylko dobrze, że miała z czego się skracać. Wtedy miałam prawie 4,8 mm a teraz mam cały czas 3,7 mmm. U gin byłam prawie pół godz. nazbierało się wszystkiego. Zostaje narazie luteina i magnez.No-spę kazał sporadycznie.(brałam 3x1). Powiedział, że wśród lekarzy mówi sie teraz o tzw."nospowych dzieciach", czyli osłabionych, leniwych, mniej aktywnych.. Wiadomo jak trzeba brać to trzeba. Lepiej brać niż mieć przedwczesny poród z powodu skurczy.. Ogólnie jestem zadowolona, bo gin (pryw) przepisał mi refundowane paski do glukometru :) . Obejrzał moje wyniki z pomiarów cukru i ogólnie mu się podobały.Niestety z powodu tego, że mam rano zawsze za niski cukier ( dzisiaj np. tylko 43) kazał mi jeść w nocy :) hehe. Ciekawa jestem .. Ostatnio i tak małą kolacje wpychałam w siebie o godz.22, żeby nie miec tak niskiego cukru, a teraz jeszcze mam w nocy na jedzonko wstawać fiufiu :) Dobrze, że wstaje kilka razy siusiu to przynajmniej nie będę musiała specjalnie się budzić. Mój maluszek niestety zdążył się już przekręcić. Przez dłuższy czas był ułozony główką w dół, a teraz jest juz pośladkowo. Mam nadzieje, że nie spodoba mu się za bardzo ta pozycja :) Niestety ja nie potrafię odróżnić gdzie on ma nóżkę a gdzie rączkę.Przynajmniej narazie. Co do mojej wagi - strasznie mnie męczy o to rodzina i ciągle mi mówi, że głodze dziecko :( Gin powiedział, że jak sie nie znają to niech się lepiej nie odzywają :) ehh Chłop w brzuszku jak dzwon i widać, że teraz zaczął rosnąć na dobre, a organizm dzieki diecie i 5-6 posiłkach w ciągu dnia ( no i niedługo w nocy:) ma czas żeby sobie wszystko powoli trawić. Aa i jeszcze nie spodobały mu sie niskie wyniki po obiedzie. Mówił, żeby ograniczyc tłuszcze, bo one za szybko spalają cukier ... czy jakoś tak.. no i mam mierzyć cukier po 1 h nie po 2h. Niedługo uciekam na badania. Kontrolnie znów hormony tarczycy, morfologia, no i posiew moczu ( bo jak zwykle wyszły mi w bad.ogólnym bakterie, chociaż zawsze jak robie posiew to nic nie wychodzi - na szczęście). Ja się ewakuuje. Wstawać śpioszki ! Buziolki na cały zimny dzionek.
  12. grubcia - ja pół roku przed ciążą miałam robione TSH ( ze względów sercowych), Wyniki miałam w normie. W 12 tc miałam plamienia i leżałam w szpitalu. Oczywiście nikt nie mógł zdiagnozować dlaczego. Poszłam na kontrolę do lekarza i sama poprosiłam o skierowanie na tarczycę (coś mnie tknęło) i rzeczywiście miałam za wysokie TSH - niedoczynność tarczycy.Biorę od ok. 14tc Euthyrox 50. Po 1 miesiącu brania wyniki się ustabilizowały. Wydaje mi się, że hormony tarczycy u dziecka zaczynają się zmieniać ok 3 - 4 miesiąca ciąży (wtedy dziecko zabiera od matki) , ale jak się mylę to może mnie ktoś poprawi.
  13. asiulek - my kupuiliśmy właśnie Jedo ( a dokładnie Jedo Line Fyn). Nasi znajomi go mają i nam polecili. Za wszystko zapłaciliśmy 1600 zł. Dodatkowo dokupujemy śpiworek do spacerówki za 100 zł i to będzie już komplet.
  14. witam zimowo, Jakiś czas się nie odzywałam, ale nie miałam bardo nastroju, kilka problemów rodzinnych pojawiło się na drodze, trochę stresu .. ale jak narazie wszystko jakoś się poukładało. Dobrze, że mam kochanego M, który przez wiele rzeczy pomaga mi przejść. Ogólnie w domku zrobiło się już świątecznie. Choinkę ubraliśmy w sobotę. W piątek był u nas już ksiądz po kolędzie :) . Prezenty już kupione, wystarczy popakować. Święta spędzamy z M sami, nie wyjeżdżamy nigdzie ze względu na stan ciąży - nie chcemy ryzykować wyjazdu 200 km. Nadal mam skurcze i twardnienia brzucha. Cały czas ciągne luteine, magnez i nospę. Jutro idę do lekarza, więc może sprawdzi wszystko dokładnie, no i w końcu dowiem się ile waży dzidziak, bo Wasze już takie duże, a ja swojego wagę pamiętam tylko z usg połówkowego - chyba ok 600g. Później lekarz juz tylko zwracał uwagę na badaniach na łożysko i szyjkę.Ale jutro poproszę żeby spróbował podać orientacyjną wagę maluszka. Ostatnio byłam u gin mc temu,a dla mnie to jak wieczność. Teraz już pozapisywałam sie do porodu co 2 tyg, Wole mieć 100% pewność, że wszystko ok. Jak jestem raz na mc to później wszystko na wariackich papierach: zwolnienie, recepty, badania, moje pytania do niego i jak wychodzę to zawsze o coś bym jeszcze zapytała, ale wszystko na raz i sobie dawałam spokój albo już zapominałam. Po nowym roku mam indywidualna szkołę rodzenia. Położna przyjeżdza do domu na 5 spotkań po 2h. Wszystko tłumaczy dokładnie, nawet ćwiczenia dla ciężarnych dostosowuje indywidualnie do stanu zagrożenia ciąży. Wiadomo trochę to kosztuje, ale wolę mieć pewność, że wszystko dobrze zrozumiemy i będziemy mogli sobie poradzić. Tym bardziej, że oboje z M mamy daleko nasze rodziny i będziemy sami zdani tylko na siebie. Niestety.. W sobotę odbyliśmy ostatnią już chyba podróż po sklepie dziecięcym - tym razem w Starych Babicach. Lista w łapkę, pani ekspedientka chodziła z nami i w godz. wyszliśmy z dwiema dużymi torbami + duże rzeczy, które nigdzie się nie zmieściły - typu wanienka, przewijak itp. Mamy juz prawie wszystko zostało juz tylko kilka drobnych rzeczy i dwie większe ( laktator i nawilżacz powietrza, ale to chcemy kupic na necie, bo nawet w hurt.ceny są b. wysokie) . Jak przyjdzie położna to chciałabym żeby popatrzyła na to co juz mamy, czy to wszystko czy jeszcze czegoś brakuje. Będzie miała trzeźwe spojrzenie na wszystko. Ja jak dzwonie do mamy, albo nie daj.. teściowej to one a po co to, a po co tamto..Jak mówie, że teraz się to przydaje,, to one mają swoje przedpotopowe racje. Wogóle teściowa mnie ostatnio wkurzyła, bo jak tylko z nią rozmawiać o świętach to ciągle się pyta cy może jednak nie przyjedziemy na święta, no bo jak będziemy we dwoje siedzieć tylko itp. ,że może jednak się zastanowimy i mi ciągle o tym gada. Jak my postanowiliśmy, że dla dobra dziecka nigdzie się nie ruszamy dalej, to tylko kiwa głową. Zresztą taka sama droga jest do nas- zawsze mogą oni przyjechać..ale lepiej jak ktoś tyłek ruszy w 7 miesiącu ciąży niż oni przyjadą ah szkoda gadać. U mnie w domu mama sama mówi, żebyśmy się lepiej nigdzie nie ruszali.. No dobra chyba nadrobilam zaległości pisania z kilku dni. Biorę się zaraz za naleśniki , jedne zrobię na słodko dla M z dżemikiem, a drugą część zrobie faszerowaną z parówkami i serem żółtym - zobaczymy jak mi to wyjdzie. Przesyłam buziaczki na cały dzionek.
  15. http://www.allegro.pl/item811652887_muzzy_bawelniana_koszula_nocna_do_karmienia_pink_l.html Wpadłam tylko na chwilę. Ja zakupiłam taką koszulę. Jest super delikatna no i ładna. W domu mam jeszcze dwie rozpinane. W szpitalu który wybralam potrzebne są 3 koszule. Jedna do porodu trochę krótsza, a dwie do karmienia.
  16. do pomarańczowej - co do tej daty dla Zus to bym polemizowała. Pierwsze L4 które szło do ZUS razem z Z-3 wysłał Zakład Pracy prawie jak juz się kończyło L4, a mimo to czekałam prawie miesiąc na wypłatę środków. Jakby to wyglądało. Zostawiam L4 np. 30.10. (data wpłynięcia 30.10). ZP zbiera się z wysyłką 2 tyg..Wysyłają - obowiązkowo poleconym za potwierdz.odbioru . Pocztą taki polecony idzie czasami ponad 2 tyg. Więc Zus dostaje już po terminie 30 dni licząc od daty wpływu, więc w te pędy pewnie wysyła kasę.. On też ma czas urzędowy na zapoznanie się z dokumentacją którą otrzymuje. Lepiej niech się ktoś wypowie co pracuje w Zusie
  17. nikamo - na pierwsze pieniądze z Zus czeka się najdłużej. Niestety. Zanim zakład pracy wyśle pierwsze zwolnienie (plus Z-3) pocztą. zanim ZUS to otrzym.. Mają później 30 dni na wysyłkę pieniążków. Później jest już szybciej. ale jak np. zwolnienie jest od połowy listopada do połowy grudnia, to zapłacą za listopad dopiero kiedy minie ostatni dzień całego zwolnienia ( po połowie grudnia), a za kilka dni drugą część z grudnia. Trzeba pilnować tych wypłat, zeby nie było problemów.
  18. witam, Gratulujemy nowej Pani magister :) Natka - wyniki przedstawiają się różnie :/ np.SOBOTA na czczo 54 po śniadaniu 161 po obiedzie 42 powtórzylam 51 po kolacji 122 NIEDZIELA na czczo 70 po śniadaniu 141 po obiedzie 69 po kolacji 112 DZISIAJ na czczo 43 :( śniadanie 83 Śniadanie ograniczylam tylko do jednej kanapki bez masła z wędliną i 3 plastrami pomidora. Jak jadłam 2 kanapki z masłem to tak jak widzisz miałam pomiędzy 140 a 160. Mierzę już tylko po 2 h. Muszę chyba zwiększyć dawki obiadowe, bo szybko wtedy spalam cukier. (chociaż sie najadam takim obiadem i nie jestem głodna). Powiedz mi wiesz może jaka jest norma po jedzeniu ? Bo rozumiem, że 120 nie należy raczej przekraczać, a jak jest z tym niższym pułapem ? A jak u Ciebie cukier? Co miesiąc musisz chodzić do szpitala? co właściwie oni Ci tam robią ? :) Co do przeprowadzki, to czasami tak jest, że mieszkając z rodzicami mamy się całkowicie dosyć i szybko o jakąś kłótnie. Ja jak mieszkałam w domu rodzinnym to zgrzytało strasznie. Nie mieszkam już ponad 4 lata i każdy jest jak do rany przyłóż. Rozłąka robi swoje. Do dziewczyn które mają problemy z oddaniem "stolca" :), że sie tak wyrażę po lekarskiemu:) Ja co prawda nie mam tego problemu, ale przez przypadek przetestowałam na sobie pewne działanie. Wczoraj kupiłam otręby ze śliwkami Sante - zawierają b.dużo błonnika i działają na układ pokarmowy. Zjadłam przed spanie 2 łyki (małe) tak, żeby czymś zapchać żołądek. Dzisiaj już 3 razy byłam w kibelku - tak mnie przeczyściło :) Co prawda ja mam drażliwy ten żołądeczek, ale zawsze polecam spróbować! Można je dodawać do jogurtów itp... Wczoraj Mikołaj przyniósł mi książkę " Dom nad rozlewiskiem" :) Ucieszyłam się, bo sporo czytania - prawie 500 stron, więc nie będe się nudzić. Książkę się czytam dobrze, więc zaraz zmykam pochłaniać troche literatury. Poźniej obiadek - dzisiaj pomidorówka. DAwno jej nie było, więc ochotka jest. Trochę sie rozpisałam, ale przynajmniej będzie co czytac i strona się zapełni. Dziewczyny piszcie piszcie bo ostatnio malutko nas. Trzymam kciuki za Izabell. Mam nadzieje, że u niej wszystko dobrze. Zaczynam się martwić, że tak długo nie odpisuje. Wierzę, że jest wszystko się udało. Buziolki
  19. witam witam, Cichutko dzisiaj tutaj. Wpadłam się tylko przywitać. Przypominam o programie na Zone Reality "Opowieści o narodzinach" od godz. 11 do godz. 13. Odzywać się brzuszki, odzywać, bo kafe nam biednieje. Buziaczki
  20. mala - wydaje mi się, że po 50 po 1h jest podobnie 140-180 to granica kiedy występuje nietolerancja glukozy a po 180 cukrzyca. Może ktoś mnie poprawi jak się mylę.
  21. natka- po 2h po obiedzie wyszło mi 42 :( Powtarzałam wynik z palca u drugiej ręki i wyszło 51 :( Dziwne te skoki u mnie..Aaa i jadlam schabowego (średniej wielkości), 2 ziemniaki średnie, sałatkę z buraczków i ogórka kiszonego .. Któraś pytała o normy z glukozy. Tak jak napisała nika tylko że 75 g po godzinie do 140 jest b.dobrze pomiędzy 140 a 180 to nietolerancja glukozy, powyżej 180 cukrzyca ciążowa po 2 h do 120 b.dobrze pomiędzy 120 a 140 nietolerancja glukozy powyżej 140 cukrzyca (Informacja od lekarza prowadzącego) Mała - dieta cukrzycowa polega na jedzeniu 5-6 posiłków dziennie. Często a mało. Oczywiście nie jedzenie węglowodanów, cukrów prostych. W skrócie nie wolno: słodyczy, soków słodzonych, cukru pod wszelką postacią, mąki pszennej, większości owoców słodkich, Trzeba na obiadki sobie gotować lub dusić. Ograniczać tłuszcz. zrezygnować z nabiału na śniadanie. W małych ilościach ziemniaki, ryż biały.Wędliny i mięso tylko chude,Mleko, twarogi - chude. jogurty naturalne. Nie wolno być głodnym. Ważne są też przekąski. Więcej nie pamiętam. Linki do poczytania: http://www.babyboom.pl/ciaza/zdrowie/cukrzyca_w_ciazy_zadbaj_o_diete.html http://polki.pl/dieta_indeks_glikemiczny.html
  22. natka- dzięki :) Będę teraz mierzyć po 2 h. Rano raczej nabiału nie jem, ale jem masło, więc z niego też zrezygnuje. Mnie też zaniepokoił ten skok :( Ostatni posiłek jem pomiędzy 21 a 22, a rano jem śniadanie też pomiędzy 9 a 10. Może postaram się wstawać wcześniej i małą kanapkę zjadać. Za ponad tydzień mam wizytę u gin , więc pomierzę sobie w tym tyg. i pójdę do niego z wynikami. Nie wiesz czy gin może przepisać refundowane paski, czy tylko interniści na NFZ?
  23. witam weekendowo, Nikamo - mój też chyba jest w ciąży, ale nie dlatego,że rośnie mu brzuszek. On potrafi jeść na przemian śledzie a później kończyć ptasim mleczkiem :) Mała - ja miałam po obciążeniu 50ml po 1h cukier 143 i lekarz kazał przejść juz na dietę. Badanie na 75ml też musiałam powtarzać. Po 1 h wyszło mi 147. Olena- cieszę się,że plamka w komorze zniknęła. Mam nadzieje,że u mojego maleństwa tez zniknie. Za 1,5 tyg. wizyta to się podpytam - niech zbada wszystko dokładnie. Natka - od wczoraj mierze glukometrem. Wczoraj bylam nawet zadowolona z poziomu cukru po jedzeniu :) a dzisiaj ... :( Wczoraj: po obiedzie - po 2h (wcześniej mialam problemy z kalibracją i się nie wyrobiłam po 1h) miałam 95 Po kolacji - po 1h wyszło 102 Dzisiaj Na czczo - o zgrozo tylko 54 Po śniadaniu - o większa zgrozo - aż 161 !! Ratuj !! Może za długi odstęp po ostatnim posiłku i taki niski cukier, a później szybko śniadanie i zaczyna wariować! Ty też chyba masz Optium Xido. Czytałam troche o nim i niektórzy wypowiadają się, że trochę zawyża w porównaniu z innymi glukometrami i badaniem laboratoryjnym. (wiesz tak sie pocieszam :) Buzialki. Idę zmywać a później do sklepu - może cosik spalę tego cukru :)
  24. witam brzuchatki, Ja na wysokości pępka mam 89 cm, troszkę niżej 93 cm. Maluszek czasami kopie, czasami sie rozciąga. Ostatnio w ogóle jest bardzo ruchliwy. Jak wstaje w nocy na siusiu to zawsze kopnie parę razy. Oczywiście po jedzeniu też daje o sobie znać :)
×