Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

badka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez badka

  1. Przyszłam się tylko przywitać i życzyć wszystkiego najlepszego dla Kobitek! Oczywiście samych lekkich porodów i zdrowych dzieciaczków. Ja też nadal czekam na oznaki. Termin już tuż tuż, ale oprócz takich oznak jak większość nic nowego nie mam ;) Co do hormonów, to ja jestem ostatnio bardziej zdenerwowana niż płaczliwa, no i mam dużo więcej energii. Do jutro mam L4 więc też muszę się wybrać do lekarza jak nic się nie będzie działo.
  2. kasiek- może ja nakręciłam coś z tym zapachem wód - gdzieś mi biją dzwony, ale w którym kościele to nie wiem :)
  3. natka - mój królik lubi też wskakiwać do kosza na dole w wózeczku dziecięcym. Jak go wyganiamy to on uważa to za zabawę i za jakiś czas znów wskakuje :) Cukry są już ok. Trochę mi położna nagadała, żebym nie schodziła poniżej 120, tylko była w granicach 140 - 150 . Gin też mi to mówił. Chyba ze względu na moją niską wagę i niską wagę dziecka. Z czasem zaczęłam się zastanawiać, czy za bardzo nie pilnowałam tych cukrów :/ Ostatnio to normalnie jem słodycze ( tak nie bez przesady), ale jakieś ciasteczka, krówki, owoce też zaczęłam jeść te słodsze i wszystko jest w normie. Powiedziałam sobie, że muszę się jeszcze najeść, bo wcześniej sobie odmawiałam a po porodzie znów będę musiała do tego odmawiania wrócić. A u Ciebie też chyba cukry w normie? Mi jeszcze położna mówiła, że podczas porodu co 2 godziny będę musiała mierzyć cukier. Dodatkowo musiałam zakupić sok z białych winogron, na podwyższenie cukru, bo podobno strasznie spada przy porodzie. Wtedy dają kroplówkę, ale zanim ona zleci to położna radzi szybko wypić kilka łyków tego słodkiego soku i cukier od razu podskakuje. No i jeszcze mówiła o mierzeniu 2 tyg po porodzie, żeby sprawdzic czy się utrzymuje podwyższenie.
  4. goyek- ja też obawiam się o naszego wszędobylskiego królika, czy nie będzie zazdrosny ;) A co do jego skoku do łożeczka dziecięcego to najpierw musiał chyba wskoczyć na nasze łóżko, a później z niego wejść do dziecięcego, bo z podłogi to by nie dał rady:) eluśka- kojarzyło mi się, że położna mówiła o tym, że wody mają kwaśny zapach, czy coś takiego , ale nie jestem pewna.
  5. No i oczywiście gratuluje dzieciaczków!! Ostatnio zaskoczył mnie mój królik. Z reguły mamy zamkniętą naszą sypialnie - tam tez jest wszystko dla dziecka..łóżeczko itp. żeby nie wchodził pod nasze duże łóżko, bo ciężko go wyciągnąć. Królik siedział z nami w dużym pokoju, więc otworzyliśmy sypialnie żeby się troche wietrzyło. Cichaczem pod naszą nieuwagą poszedł do pokoju. Za jakiś czas usłyszałam, że coś szeleści w sypialni. Oczywiście zorientowaliśmy się, że królika nie ma z nami. Ja wchodzę do pokoju a on siedzi sobie w łóżeczku dzieciaczka na kocyku tylko uszy mu wystają ze szczebelek. Myślałam, że pęknę ze śmiechu. Siedział sobie na miękkim kocyczku i zaczepiał woreczek ( miałam tam spakowane rzeczy dziecka na wyjście ze szpitala). To jest nasz łobuz ;)
  6. Latte, Sisipolenta- melduje się : ) Oczywiście w 2 pacu ;) NA wiosenne spotkanie proponuje park zdrojowy w Konstancinie. Ja zamierzam go odwiedzać, żeby baby się dotleniało troszke innym powietrzem, sama też czasami z niego korzystałam. Ja dzisiaj skończylam 39tc no i za równy tydzień termin porodu. Brzuch mi opadł, czopa nie widzę, ale mam coś takiego jak piszę eluśka przeżroczyste- czasami lekko żółte upławy, które jak dotknie się palcem to lekko sie przylepiają - tylko byłam na 100% pewna, że są to tylko upławy. Sama nie wiem , Eluśka - a jaki mają zapach wody płodowe ? bo chyba mają jakiś charakterystyczny.
  7. tina - mi położna poradziła smarować sutki tylko oliwką dla dzieci.
  8. aa i jeszcze jakiś godny polecenia płyn do takich soczewek :)
  9. dziewczyny- pamiętam, że podawałyście kiedyś linka na allegro z soczewkami do oczu, które można nosić i w dzień i w nocy. Prosiłabym o podanie, bo chciałabym takowe zakupić :)
  10. Dziewczyny Gratuluje zdrowych maleństw i czekam na nowe wieści od przyszłych mam! z tego co wiem to o zaświadczenie do becikowego można się też upomnieć w szpitalu. Mają oni naszą kartę ciąży, więc mogą na jej podstawie uzupełnić, ale też widziałam dziewczyny które już po porodzie przychodziły po takie zaświadczenia do swojego lekarza. Ostatnio jak byłam u gin wydrukowałam nawet sobie to zaświadczenie z myślą, że mu to dam, ale jak wyszły różne szopki z tą niską wagą, że się przeraziłam i myślałam tylko o jednym, żeby dziecko urodziło się zdrowe. Nawet później miałam lekkie wyrzuty sumienia, że jeszcze dziecko się nie urodziło, a ja już myślę o pieniądzach.. Więc jak się urodzi to pójdę najpierw do szpitala niech mi wypiszą, a jak będą coś kręcić nosem to do gin prowadzącego.
  11. witam w piękne niedzielne południe, Goyek - co do tych szczepionek na rota, pneumo i meingokoki jest jak zwykle dwie szkoły. Jedni mówią szczepić inni mówią zdecydowane nie. Np. moja położna mówiła, że jej zdaniem nie potrzeba szczepić jak dziecko będzie dłuższy czas z mamą w domu, a później np. z opiekunką, ale wyłączni w domu. Trzeba się zastanowić jak w planach będzie miał pójść do żłobka. Najlepiej zapoznać się na ten temat z literaturą, bo jest wiele artykułów często sponsorowanych i nakręcają to wszystko.Wiem, że niektórym takie szczepionki ratują życie, ale moje zdanie jest troche sceptyczne. Ja ani moi rówieśnicy nigdy na coś takiego nie byli szczepieni i nikt nigdy na to nie zachorował. Nie wiem czy można do tego porównać, ale wczoraj jak była położna mówiła mi o antykoncepcji po porodzie itp., że są dostępne tabl.antykoncepcyjne specjalnie dla matek karmiących. Niestety jak wszystko nawet te nieliczne hormony przenikają do malutkiego dziecka.A sama czytała artykuły na ten temat zupełnie czasami zbieżne. Jedni piszą, że nie przenikają i jest wszystko w porządku, a inni, że mogą być później u dzieci problemy z płodnością itp. Najgorsze jest to, że leki są dostępne dopiero od kilku lat i rzeczywiście jakie skutki na to będą dowiemy się za jeszcze kilka lat kiedy te maluchy zaczną dorastać i dojrzewać oraz zakłądać swoje rodziny. Wydaje mi się, że podobna jest sytuacja ze szczepionkami dodatkowymi. Skutki jakie zaczną wywoływać jeśli nie będą widoczne na samym początku, to na pewno w przyszłośći. Ale tak można pisac o wszystkim... o jedzeniu chemicznie przetworzonym, o spalinach które nas z każdej strony atakują itp rzeczach. Moje zdanie jest takie - wszystko w umiarze i w granicach ludzkiego rozsądku. Miłej niedzieli !!
  12. dzisiaj byliśmy też z naszym królikiem u weterynarza. Już cały miesiąc wychodzi mu sierść garściami. Dostał jakiś zastrzyk na gryzienie się , zasypkę na sierść i od pasożytów oraz kwasy omega 3 i 6 . Zobaczymy jak to podziała, bo w domu fruwa tylko jego sierść. Zaczęłam się obawiać, że nie przejdzie mu jak przyjdzie dzidzi na świat. No zobaczymy.
  13. Wróciłam już z usg. Na szczęście przepływy wyszły dobrze, więc narazie nie ma się co martwić. Trochę lepiej mi sie zrobiło. Maluch waży 2500g, więc wiadomo, że niewiele. Ja mam teraz jakieś skierowanie na krew badanie APTT czas koalinowo-kefalinowy - to jest chyba na krzepliwość krwi. Ja idę na nie na czczo, bo oprócz tego mam wykonać jeszcze kilka innych badań z krwi.
  14. mała brzuchatka- ja miałam tez ten okropny ból w nodze i pupie. Bolało mnie strasznie przez ok.1,5 tyg. Lekarz mi mówił, że są to bóle korzonkowe lub bóle z kręgosłupa. Ja brałam tylko apap i tak przechodziłam przez ten czas. Mały musiał sie chyba jakoś przekręcić i przestać uciskać na jakiś nerw. Jak bylam pod prysznicem to właśnie polewałam ciepłą wodą i na chwile pomagało. Ogólnie wiem jak się cujesz, bo jest to ból okropny. Jak dłużej trwa i nie można chodzić to też może mieć to związek z rwą kulszową - wtedy dają jakieś silniejsze leki. Trzymam kciuki, żeby jak najszybciej przeszło. Olena - idę dzisiaj na usg ok 14, więc popołudniu lub wieczorkiem coś napiszę jak wyniki. Ja dzisiaj 3 razy już w kibelku byłam - nie wiem czy to nerwy, czy mi się organizm oczyszcza :)
  15. i jeszcze dla przypomnienia waga dziecka w centylach: 31 tc 1189 gram (10 centyl) 1738 gram (50 centyl) 2392 gram (90 centyl) 32 tc 1377 gram (10 centyl) 1955 gram (50 centyl) 2634 gram (90 centyl) 33 tc 1572 gram (10 centyl) 2175 gram (50 centyl) 2873 gram (90 centyl) 34 tc 1772 gram (10 centyl) 2395 gram (50 centyl) 3105 gram (90 centyl) 35 tc 1975 gram (10 centyl) 2611 gram (50 centyl) 3326 gram (90 centyl) 36 tc 2177 gram (10 centyl) 2819 gram (50 centyl) 3531 gram (90 centyl) 37 tc 2374 gram (10 centyl) 3015 gram (50 centyl) 3718 gram (90 centyl) 38 tc 2565 gram (10 centyl) 3196 gram (50 centyl) 3880 gram (90 centyl) 39 tc 2746 gram (10 centyl) 3358 gram (50 centyl) 4015 gram (90 centyl) 40 tc 2914 gram (10 centyl) 3496 gram (50 centyl) 4119 gram (90 centyl)
  16. Witam, U mnie dzisiaj piękne słoneczko, aż buziaka chce się do niego wystawiać ;) wnika- dzięki, mam nadzieje, że u mnie też wszystko będzie dobrze. Olena- mój przyrósł podobnie jak Twój,albo nawet mniej. W ciągu 4 tyg. ponad 400g, więc obie mamy podobny stres. Miałam iść na przepływy we wtorek, ale kręcę się i więrce i jutro postanowiłam spróbować się dostać do lekarza. Może uda mi się wejść między pacjentkami.Zobaczymy. Magnezu też nie biorę od końca 37 tc. Oczywiście czuje różnice. Więcej skurczy/twardnień a ostatnio zaczęły mnie łapać skurcze łydek i kostek. No, ale skoro nie można to nie można. Brzuch też mnie boli jak na okres, ale no-spy nawet nie próbuje brać. Wolę wsłuchać sie w swój organizm i czekac co przyniesie dzień.Dzisiaj nawet w nocy czułam tzw. parcie na odbyt hehe, tylko nie chciało mi sie przy tym do kibelka, ale czułam jak mały mi ciśnie odbyt-jakby tam chciał sie rozepchać. Dziwne uczucie :) Pytanko do dziewczyn co już urodziły. Miałyście tą lewatywkę lub brałyście czopki? czy same się oczyściłyście przed porodem. W sumie domyślam się, że podczas takiego bólu to chyba jest obojętne już. Tylko teraz jak mamy jeszcze taką świadomość to możemy sobie przemyśleć kilka spraw, a później to już wsio ryba..
  17. asiulek- dzięki. Mimo wszystko w porównaniu ze mną Twoje dziecię i tak większe. Jest między nami prawie 2 tyg różnicy, bo ja już kończę 38tc. Napiszę wymiary, ale nie będę się sugerować innym(inaczej osiwieje) , bo wiadomo każde maleństwo jest inne. BPD (średnica główki) - 91mm 36tc HC (obwód główki) 326 mm 35tc FL (dł. kości udowej) 66 mm 34w3d AC (obwód brzuszka) 304 mm 34w4d szacowana waga 2440g
  18. Dziewczyny - dziękuje Wam za słowa otuchy. Trochę pospałam i czuje sie lepiej. Staram się nie stresować, bo to nic nie zmieni, no ale wiadomo jak z tym jest- czasami ciężko. Najgorsze jest to, że maleństwo nie było od początku malutkie - szło łeb w łeb z tygodniami , tylko stanęło na wadze w ostatnich 4 tygodniach, w tedy kiedy powinno najbardziej rosnąć - przytyło niecałe 0,5 kg. :( No nic zobaczymy co wykażą przepływy. Wiadomo każde usg sie może mylić na + czy -. Ja sama ważyłam 2800g więc może to będzie genetyczne i nie ma co panikować. Saskiana- współczuje podejścia gin, ale rzeczywiście przed samym porodem to już nie ma sensu zmieniać na innego.Zaciśnij zęby i tak już końcówka. Dobrze, że jeździsz do kliniki. No i gratuluje chłopca, chodź do końca to przekonasz się na porodzie co nosisz pod sercem :) Niestety pomyłki się zdarzają często. Mojego M bratowa dowiedziała się, że urodziła córeczke przy porodzie a miał byc cały czas chłopak.Było to 4 lata temu, więc jeszcze nie tak dawno. Mamula- trzymaj się w szpitalu. Czasami lepiej być pod obserwacją, chodź wiadomo szpitale nie należą do najlepszych przeżyć.
  19. savanna - dzięki za pocieszenie :) Uciekam już się położyć, bo jakoś dzisiaj mnie to wszystko dobiło. Gin mierzył mi ciśnienie i zamiast podskoczyć z nerwów miałam ledwo 90/60.Chyba jestem dzisiaj osłabiona. Zmykam - miłej nocki brzuszki.
  20. gwiazdka - dzięki za informacje. Mam nadzieje, że u mnie tez będzie dobrze. Mam skierowanie za tydzień na usg, Dzisiaj chciał mi gin dać skierowanie do szpitala, ale porozmawiał z moją położną i uzgodnili, że lepiej mi będzie w domu poczekać trochę i się nie stresować niż w szpitalu leżeć cała w nerwach. W sobotę przyjedzie też moja położna- zobaczymy co ona powie. Jednak moja waga - niecałe 6 kg - była troche za niska, no i podejrzana. Gwiazdka nie martw się facetem. Nie ma prawa Cię tak poniżać- nie zasługujesz na to. Myśl tylko o swoim maleństwie i na nim skup swoją uwagę. Jak się urodzi to świata poza nią nie będziesz widzieć, a Twój facet albo zmądrzeje i doceni to co ma, albo niech spada. Masz przecież bliskich, którzy Ci pomogą. Pamiętaj musisz znać swoją wartość i nie poddawać się. Jak zobaczy jaka jesteś silna to zmieni zdanie.
  21. Pamiętam, że któraś z Was miała małą masę płodu - była w szpitalu na badaniach przepływów i KTG? wiem, że już było wszystko w porządku i maluszek rósł. Przypomnij się jak możesz i podaj ile Twój maluszek ważył ostatnio i co lekarze mówili na ten temat. Ja wróciłam z USG i badania i mam podejrzenie hypotrofi płodu i skierowania powtórne na badania usg z przepływami. Dzisiaj mam 37tc + 5dc, a maluszek waży tylko lekko ponad 2400g, w 33 tc + 5dc ważył normalnie prawie 2 kg. Ostatnio bardzo przyhamował :( Nie wiem co mam myśleć,, oczywiście tysiące myśli krąży po głowie.. i łzy same się cisną.. ach
  22. rundelduda - gratuluje i trzymam kciuki! super, że nas odwiedziłaś się pochwalić. Buziak dla Ciebie i maleństwa w brzuszku.
  23. wnika - Gratuluje syneczka! Czekamy na fotki; Miałaś ten sam termin co ja :) Ciekawe ile mi będzie dane jeszcze czekać ;) Ja nie czuję się bardzo ociężale, wiadomo jest ciężej, bo tu coś ciągnie, tam boli, czasami czuje szpilki w szyjce, mały też się rozpycha, chodź ostatnio coraz mniej się rusza. Lekarz mówił, że poród może być wcześniej i też nadal jestem w 2pacu a już w tym tyg.powinnam rodzić - jak on to mówił. Na razie się nic nie zapowiada, chociaż wiem, że różnie z tym może być. Dzisiaj już ostatni raz przyjeżdża do nas położna i SR zakończona. Jutro USG i wizyta, więc coś więcej napisze co ro wagi maluszka. Natka- coś ostatnio umilkłaś.Jak tam Twoje cukry? Ja ostatnio jadłam niestety już za dużo słodkości i musiałam sfolgować.A teraz przed porodem to już w ogóle lepiej przejść na jedzenie lekkostrawne - niestety :(
  24. Wazka - gratuluje serdecznie!!! Czekamy na fotki Amelki - jak już dojdziesz do siebie, no i oczywiście szczegółowe streszczenie :) Latte - ja też jestem spod znaku Panny ;) Kryminalne rzeczy mnie też interesują - dlatego kończyłam swojego czasu Prawo :) Gratuluje udanych USG i pokaźnych maluszków. Ja mam ostatnie usg we wtorek więc może się też czegoś dowiem o maluszku. Widać termin porodu nie ma tu wielkiego znaczenia. Wazka tylko miała jeden dzień przede mną i nic oprócz czopa nie wskazywało na wcześniejszy poród. Aż zazdroszczę jej. CO do smoczków to fakt - jest wiele opinii na ten temat. Ja mam 2 smoczki, ale nie zamierzam na razie ich używać. Postaram się jak najdłużej przetrzymać bez, a jak się okaże w praktyce to czas pokaże. Słyszałam, że w szpitalu trzeba się kryć ze smoczkami, więc ja nawet nie będę brać.
×