Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dżoli

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Monikapie, jesteś dzielna gratuluje córuni i cieszę się że wszystko skończyło się dobrze. jaaaaaaaaaaa- wiesz co proponuje ci wyjść z siebie i stanąc obok, może wtedy ujrzysz jaka ty jesteś nudna!!!!!!!!
  2. Hej laseczki, ale pustka, ale ja też nie lubię poniedziałków i myślę, że właśnie dlatego nie macie ochoty na nic. No dobra no to ja wam powiem, że jestem po wizycie u lekarza i serdszko baby bije, wprawde, chyba mały lub mała nie mniała dziś ochoty na podsłuchy i trochę się wierciła, ale w końcu usłyszałam serduszko. Jestem troche spokojniejsza, ale wiecie same jak to jest, że już żadna kolejna ciąża nie będzie taka sama. Peppetti chciałaś żebym się odezwała na meila, jeśli chcesz to podaje nr gg 4829413, jeśli to dla ciebie nie robi różnicy to wolę pisać na gg. POZDROWIENIA
  3. Witam moje wirtualne koleżanki, wróciłam z popołudniowej zmiany zjadłam kolacyjke i właśnie sprawdzam co tam nabazgrałyście elfik 258 i dowa - przepraszam jeśli nie pamiętam czy juz wczesniej byłyście na topiku, bo mnie przez dłuższy czas nie było, ale jeśli jednak jesteście nowe to witam was cieplutko. Joaśka Pelaśka cieszę się,że dzidzia rośnie zdrowo. o jaaaaaaaaaaaaa - pytałaś co u mnie, wizyte u położnej mam w poniedziałek, też chciałabym żeby serduszko mojego dzieciątka biło jak dzwon i wszystko było ok, dam znać. ewa marchewa - wiesz teraz jest taki czas na grzybki :-) ale niedlugo juz bedzie po, więc się nie martw, a kysz grzybkom! A jak tam Filipek czy już wszystko w porzadku? Pozdrowienia cieplutke dla pozostałych
  4. WIELKIE GRATULACJE BALBINKO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  5. \'\'Idźmy razem z tym życiem, które oprócz smutków i rozpaczy i nam w końcu przyniesie szczęście\'\' -Mozzarella piękne słowa, Takaja prosze weż te słowa głęboko do swojego serca, bo smutne jest to co piszesz. Ja wiem, każdej z nas jest trudno i już nigdy nie będzie tak samo, ale najważniejsze to mnieć wsparcie i zrozumienie drugiej osoby, chociażby ten topik, tu mamy wirtualne przyjaciółki, które potrafią wysłuchać i jeśli tylko są wstanie próbują pomóc i ukoić ból..
  6. Ach jeszcze mniałam napisać Kamilce o moich metodach na przeziebienie w ciąży, no to syrop z cebuli, wapno z wit.C i mleko z miodem Teraz to juz papa
  7. Witajcie, wreszcie przeczytalam, mnialam troszke zaległości, ale same wiecie jak to jest, jak czasami chciałybyśmy wejśc na topik, ale nie mamy chwilki. Odniosę sie do niektótych, bo jeśli nie mam o czymś pojęcia lub nie potrafię doradzić, to po prostu nie pisze. Rudi, JoaśkaPelaśka - super, że u was wszystko w porządku, że wyniki ok, Rudi z ciśnienie jakoś sie unormuje. Ewka - światełko dla twojej córuni, 26 wrzesnia minęło juz 6 m-cy jak nie ma mojego Kacperka, też chodziłam taka smutna. Peppetti, jestem za pomysłem Lidki, mnie od razu wzruszają zdjęcia maluszków i kartki z podziekowaniami, jak tylko wejde do gabinetu, a na ścianach jest ich pełno. spóznione, ale szczere życzenia z okazji rocznicy ślubu. Jagusia - tak mi przykro, wiem co czujesz kochana... Mozzarella - mój obecnie prowadzący ciąże lekarz też chce znalezć przyczyne śmierci mojego synka, żeby zdecydować się na metode przyszłego porodu, ale jak narazie nie ma żdnego rezultatu, i to jest najgorsze że jeśli ciąża przebiegała dobrze, to co masz teraz robić żeby sie nie powtórzyło to kolejny raz, także z jednej strony cieszymy się że badania nic nie wykazły, ale z drugiej strony, to co do ........ było przyczyną ????? Jak miło jest czytać, że dochodzisz do siebie kochana, ale ty masz \'\' sterego \'\'?! hohoho Tiki - jeśli chodzi o włózki to ja nie mam określonego typu i tak naprawde nie znam sie na tym, jeśli mi się jakis podoba to po prostu biorę, bo mój M to patrzy na koła. Tak było z wózkiem dla Kacperka, kupiliśmy bo był niedrogi i ładny, ale niestety oddaliśmy go do sklepu. Także nie pomoge ci w tej sprawie. Dawna Justy - jak tam katary i gile odleciały juz z waszej rodzinki..? Madusia - trzymam kciuki za Filipka. Szkocja, te dwie krechy to zielone światełko dla ciebie, nie czekaj tylko działaj!!! Dziękuję za rady w sprawie zabobonu, rozmawiałam z koleżanką i przeprosilam ją że się boję i nie moge zostać chrzestną, ona zrozumiała mnie bardzo i powiedziała,że nie gniewa się i wie, że nie odmawiam, że nie chce z jakiegoś błachego powodu tylko z powodu tego,że się boję. Jest mi z tym zle, ale ona codziennie mi powtarza, że naprawdę nic się nie stało i mnie rozumie. A jeśli chodzi o zabobon chodzenia na cmentarz w ciąży, to niestety, ale u mnie jest to niemożliwe, bo nie wyobrażam sobie, żebym przez obecną ciąże nie mogła odwiedzić grobku mojego synka, ale fakt na pogrzeb chyba bym nie poszła. Pozdrowienia dla pozostałych, przepraszam, że się nie odniosłam do wszystkich, ale tak jak już pisałam, jeśli nie mam o czymś pojecia to nioe pisze. papa
  8. Dziewczyny mam do was małe pytanko. Czy wierzycie w zabobony?Chodzi o to, że koleżanka poprosiła mnie o bycie chrzestną jej dziecka, zgodziłam się już ale dużo osób powiedziało mi że matka chrzestna nie powinna być w ciąży, bo to przynosi nieszczęście. U mnie na ślubie świadkowa była w ciąży no i jakby sie sprawdziło nieszczęściena nas spadło. Nie wiem co mam w takiej sytuacji zrobić, bo moja mama mówi,że jeśli odmówie to nie bedzie zwykłe odmówienie, bo nie chce być matka chrzestna tylko żeby nie przyniosło nieszczęścia dla koleżanki lub znowu mi. Tylko,że ja wierze w to co Bóg da, a nie w jakieś zabobony, bo co ma być to będzie. A wy co o tym myślicie?
  9. Motylek pytałaś jak długo czekać na zajście w ciąże? My czekaliśmy 3 miesiące, chociaz ginekolog radził mi poczekać po 4 @, ale ja juz nie chciałam czekac. To też ależy od tego czy to było poronienie i zabieg, czy poród. A wydaje mi się, zresztą była już o tym wzmianka na topiku, że czym bardziej pragniesz dziecka tym bardziej organizm sie blokuje. Po prostu nie planujcie, niech się dzieje.
  10. Ale smutno... Ja jestem po obiadku i teraz robie kawkę, mówiłyście o myciu okien, ja już mam to za soba mój mąż mi pomógł, bo te angielskie okna są tak beznadziejne, że musiałabym wejść na drabine. Tak to prawda staramy się dalej żyć,ale nie da rady bez myślenia o naszych dzieciątkach, to jest po prostu niemożliwe, chociaz byśmy nie wiem jak organizawały sobie czas. I to samo dotyczy naszych partnerów, chociaz nie okazują jak cierpią, cierpia tak samo jak my. Gratulacje dla 100kroci
  11. DLACZEGO świat jest taki niesprawiedliwy??????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!! BOŻE Dlaczego????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no to jestem teraz podwójnie smutna, z powodu nieszczęścia Mozzarelli i z powodu mojego Aniołka, który kończyłby 6 miesięcy:-(( Dobranoc kochane.
  12. Miałam dopiero jutro wejść na topik, ale coś mnie ciągnęło żeby dziś sprawdzić co namachałyście, no i teraz nie wiem co mam napisać, MOZZARELLKO....Boże dlaczego????????????? tak mi przykro, tak naprawde tylko my wiemy co przeżywa kochana Mozzarellka, ale nie potrafimy jej pomóc, ale każda z nas wie że w takich sytuacjach możemy na siebie liczyć. Tak mi smutno :-(
  13. Cześć dziewczynki, zdrzemnęłam się troszkę po pracy i wzięlam sie na napisanie do was. Pisałyście o samopoczuciu, u mnie w porządku, wczoraj troszkę się przestraszyłam bo zaczęla lecieć mi krew z nosa, ale w poprzedniej ciąży mniałam to samo no i podobno to sie często zdarza w ciąży. Takaja ja bardzo lubie czarninę z kluseczkami ziemniaczanymi, jadłaś? Przyprawie sobie troszeczke octem i cukrem i mniam... Czekam na Big Brother i nic...o co chodzi..?
×