Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Shamanka08

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Shamanka08

  1. już wiem jak to jutro będzie - prima aprilis i cokolwiek Pampi napisze o teście, to i tak nie będzie wiadomo, czy nie oszukuje... ;) ja Ciebie podziwiam kobieto - tyle dni zwlekać. Skąd Ty masz tyle cierpliwości?????????????????????????? w życiu bym tyle nie czekała, nie wytrzymałabym. To nie na moje nerwy :P już bym sześć testów zrobiła! a jeszcze jak Ci nie wyjdzie... tfu tfu. Jak zaszłam w ciążę to właśnie pierwszy test mi nie wyszedł w ogóle. To była masakra! i czekałam do drugiego dnia, bo chciałam ten cholerny poranny mocz. No i były dwie kochane kreseczki :D
  2. cześć nawet nie wiem co u Was, nie przeczytałam, no i nie przeczytam a razie. NIE MAM CZASU!!! szok normalnie. Wiem tylko, że nareszcie nasz topik zaowocował ;) heheh żartuję. Pampusia trzymam kciuki za rodzeństwo Julci. Już tak sobie kiedyś myślałam - tyle czasu minęł, a żadna z nas nie spodziewa się jeszcze drugiego/następnego dziecka... Pamiętam jak chyba po 3 m-cach Hania pisała, że u czerwcówek już mają fasolkę :D Karenina - nie kupuj mi nic kochana. Ja tylko tak zapytałam, bo trochę leczę Tosię homeopatią i jestem zadowolona. Tatonka - Twoja super-prosta super-krótka super-szybka super-tania SAŁATKA jest super-super-prze-pyszna!!! Zawsze zapominam Ci to napisać. Ta z fasoli Cały dom się zajada, aż im się uszy trzęsą! Już kilka razy zrobiłam - a to do śniadania, a to do kolacji... pychota. Bo my takie czosnkowe ludziki jesteśmy. W sobotę mam egzamin- oczywiście jeszcze nie zajrzałam do materii... ja to jestem łobuz! !!!
  3. cześć dopiero idę spać :o masakra! wystawiałam rzeczy na allegro Tyle czasu mi zeszło... :o jak ktoś chce kupić jeansy rurki r. 42, prostownicę, nosidełko, dwa telefony lub suknię ślubną (hehehe) to zapraszam ;) honorata1608 no to dobrej nocy. Tosia jak nigdy nie budzi się w nocy. Kiedy ja nie śpię, to ona śpi! A ostatnio często się budzi w nocy... nie wiem czemu. Wcześniej spała zawsze jak reks! No uciekam już, bo za trzy godziny wstaję do kochanej Córci, a teraz jeszxze ją nklarmię, to i tak mi z pół godz. zejdzie... pa kochane
  4. hmm.. nie mogę znaleźć w aptekach internet. tgo leku sulphur.. idę spać, nie mam czasu. Mam pytanie - czy wiecie jak zachęcić dziecko do raczkowania? wiem co zaraz usłyszę - nic na siłę... dobrze o tym wiem. Więc za takie milusińskie odpowiedzi z góry dziękuję wszystkim pomarańczom z rodziny kwasowatych.
  5. Karenina - a jak się nazywa ten lek homeo na alergię?
  6. Sylvianka - moja Tosia też tak czasem robi. Sporadycznie. Właśnie też się zastanawiałam, co to może być. Pewnie wyolbrzymiam, bo to raczej nie TO, ale przeraziłam się, że z takiego niby błahego trząsania się może wyjść coś poważnego. Bo pomyślałam o Marcinku.... Niby chłopaczek OK, a okazało się, że takie wstrętne choróbsko się przyplątało do niego. Wiem wiem... wyolbrzymiam swoją sytuację... po prostu zastanawiam się co to za oznaka.
  7. heh ja miałam upojny wieczór, noc już była spokojna ;) bo my się \"zgadaliśmy\" o 19\", a potem się ubraliśmy, bo mój brat chciał do nas przyjść do pokoju :) ;P ale jestem zadowolona, bo od razu wszystko jest milsze. Teraz właśnie Tosia śpi i co kilka minut krzyczy przez sen. Przypomniało mi się, że Ustronianka pisała, że to może oznaczać robaki u dziecka... No nawet bym się nie zdziwiła, bo Tosia liże teraz WSZYSTKO co znajdzie. Na nic tłumaczenia że bakterie, zarazki... ona znalazła, jest jej i nie ma zamiaru komuś pożyczać, aby umył :D
  8. o widzisz Nadiya - nawet Pampusia wprost Ci podpowiada: "dlatego Nadyia nie czekaj na ruch męża tylko weź sprawy w swoje ręce" :D hehehe wiesz co mam na myśli :P ja stary zboczuch jestem :P hahahah
  9. Karenina - czytałam przedwczoraj artykuł o dzieciach i było napisane, że pierwsze dni po chorobie dziecko wciąż nie ma apetytu, dopiero z czasem to się normuje. Po kilku dniach od wyzdrowienia dzieci jedzą tak, jak poprzednio. Wiem, że Wasza sytuacja jest inna. To nie była grypa... Chciałam tylko Cię uspokoić, że na pewno za kilka dni Marcinek będzie jadł jak dawniej. Wierzymy w to :) Jak sama piszesz - on wciąż przyzwyczaja się na nowo do domu. Do jedzenia też powróci
  10. Nadiya - słowa uznania za szczerość No i wcale nie dziwi mnie, że kogoś sobie znalazłaś i w dodatku że nie uważasz wyłącznie siebie za winną. Nic nie dzieje się bez przyczyny... Gdybyś miała w swej sypialni, kuchni i salonie to co trzeba i tak jak trzeba, to nie szukałabyś niczego w obcej sypialni, kuchni i salonie. Wiadoma sprawa. Wszystko jest ważne - seks, partnerstwo, codzienna czułość i bliskość; pomoc domowa i wspólne tematy rozmów. Wydaje mi się, że chyba teraz u Ciebie znowu nadchodzi taki czas... taki jak ten, o którym pisałaś. Czas na zmiany. Albo coś się ruszy w Twoim małżeństwie, albo Ty to ruszysz... Tak jak napisałaś - każdy potrzebuje czułości. I każdy na to zasługuje. Może jednak spróbuj któregoś wieczoru pokusić męża... W końcu to Twój Mąż. Masz prawo oczekiwać od niego "niespokojnej nocy" ;) Bo jak tak dalej pójdzie, to we dwie będziemy tu relację zdawały pt.: jak beznadziejnie było dziś... A ja dzisiaj zaczęłam rozmowę z mężem o tym, co było złego i jestem mile zaskoczona - rozmowa nie zakończyła się kłótnią, tylko seksem :D właściwie to niewiele zdążyłam powiedzieć... ;) :P :D
  11. Pampusia - doskonale Cię rozumiem. Znam te odczucia...
  12. już już miałam wyłączać kompa.... i fantastyczna myśl przyszła mi do głowy!!!! :D jestem z siebie zajebi.ście dumna ;) :P heh wstawiłam zdjęcie telefonu na NK i napisałam, że sprzedam. BMoże w ten sposób uda mi się opchnąć ten telefon, bo nie mam kiedy wybrać się do komisu, a nie chcę tego telefonu. Jest taki wybajerowany, że aż nie dla mnie. No, to teraz dobranoc :)
  13. no masz rację Adu. Muszę obmyślić strategię... chyba zacznę od listu - tedy rozmowa wyniknie samoistnie. Gratuluję Pampusiu ząbka :) nieraz mam chęć napisać Pampi na Ciebie. Jakoś tak samo mi się nasuwa... Tylko zawsze się reflektuję, bo nie chcę nikogo urazić. Dobrej nocy :) jutro rano pobudka - zajęcia mam od 7:30... i to taki nudny wykład.... ;P papa P.s. Tosia zabiera się powoli do raczkowania :) jeszcze jednak nie ruszyła z miejsca, ale pozycję wyjściową ma idealną :) pupcia w górze i się "waha" ;)
  14. Pampusia - ale Ty jesteś pocieszyciel :D :) aż mi się śmiać chce - z Ciebie i ze mnie. No dobry pomysł z tym olejkiem, chociaż nawet mogłoby obejść się bez, bo Wojtek uwielbia drapanie po plecach ;) ja za to lubię "kizianie" ;) a że Ty nie masz teraz męża... hehehe ze dwa lata temu nie wyobrażałam sobie, jak można nie kochać się dłużej niż kilka dni.... nosiło mnie :P a teraz... długie tygodnie postu to norma. I jakoś żyję :P nawet mnie to nie dręczy zbytnio, chociaż oczywiście podpisuję się pod Begerową i też lubię jak koń owies :P :D hahaha heh Pampusia - chciałabym mieć drugie dziecko, nawet szybko ;) a nawet trzecie i koniec. ALE! Ale teraz w pewnym sensie nie chcę drugiego dziecka. Muszę zaczekać. Jeden powód to brak kasy. A drugi powód to mąż - niech on dojrzeje i się namyśli co w życiu chce. Bo ja nie chcę mieć kolejnego dzieciaczka na głowie i ciągle się smucić. Chcę, żeby moje dzieci miały wesołą, szczęśliwą mamę. I tatę też. A tak serio, to przytyłam bo zwyczajnie ZA DUŻO JEM. Widzę to, że mam spory apetyt teraz. Nie chodzi nawet o słodycz, bo w styczniu jadłam ich więcej. Ale ogólnie dużo teraz jem. Jak zawsze na wiosnę :o
  15. zapomniałam: Peg - ładniutki domek :) Czy Wy macie wejście do domu od południa? Bo tak mi się skojarzyło, jak zobaczyłam że z tej strony wejściowej jest salon, a kuchnia na końcu. Bo w kuchni nie polecam tyle światła - w domu moich rodziów tak mamy - kuchnia od południa i zachodu! Masakra! Ciągle słońce w kuchni. Fakt - zawsze jest widno. Ale nic nie może leżeć na wierzchu - masło po kilku minutach płynie, butelki dziecka nie powinny być na słońcu, żadne produkty nie powinny być oświetlone. Wszystko ma zły wpływ. To zdjęcie domu z Waszego projektu wygląda bardzo przytulnie. Ten domek wydaje się mały i kochany :) Normalnie śliczna ta aranżacja. Pampusia - pisałaś, że nie za bardzo podobają Ci się okna dachowe. Wolicie z mężem lukarny. Fakt. Ładne są lukarny i mi też się podobają, choć nie wszystkie - zależy jak wygląda. A my niestety nie mamy ani jednej lukarny. Pozmienialiśmy projekt tak, aby dom wyszedł jak najtaniej możliwe. Dlatego zrezygnowaliśmy z: wykusza, lukarn, dodatkowych okien dachowych, balkonu (do tej pory mi szkoda...). A i tak nie widać żadnych oszczędności. Kasa się skończyła i fest. Agata - napisałaś, że nie potraficie się dopasować do siebie z mężem. Dobre określenie - chyba tak samo jest u nas. Jest uczucie, ale i wieczne problemy...
  16. Tatonka - nie dostał mąż jeszcze listu. Bo na razie jest dobrze. Nie mam ochoty do tego wracać. Jak się spieprzy znowu, to będę miała znowu głowę pełną tego wszystkiego i \"sporządzę\" list. Mam zamiar wiele moich wypowiedzi skopiować właśnie stąd. I jeszcze coś extra dorzucę ;P a ja przytyłam 1kg :o :( jestem na siebie wściekła maksymalnie. To niby tylko 1 kg (na razie!!!!!!) a brzuch mi wywaliło do przodu że wyglądam jak w ciąży! :( naprawdę paskudztwo. Wyglądam okropnie. Z tego żalu to tylko na czekoladę mam chęć... masakra! błędne koło. Wykorkuję zanim się \"wyszczuplę\". Nadiya jesteś moim bogiem.
  17. spacja w linku jak zwykle... Leah gdzie Ty jesteś? I inne zguby... odezwijcie się w jednym zdaniu chociaż :)
  18. http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79331,6353453,Nabici_w_butelke__i_nie_tylko_.html to artykuł o bublach dla dzieci. Jestem ciekawa co o tym sądzicie. Ja np. nie mam rogala do karmienia dziecka, ale chyba szkoda, bo myślę, że przydawałby mi się. Zawsze bolały mnie plecy od karmienia, nigdy nie siedziałam wygodnie. Fotel też miałam niewygodny :o za to podgrzewacz do butelek mam i używam go stale. No i szczepionki skojarzone też kupiłam, tylko żadnych dodatkowych już zdecydowanie nie.
  19. Karenina - jeszcze raz - witaj Podziwiam Cię za optymizm. Tak trzeba myśleć :) dzielna jesteś bardzo
  20. Wojtek był od początku do końca przy porodzie i ta chwila bardzo go rozczuliła, co mnie zaskoczyło, bo to taki "twardziel". Potrafi też zajmować się Małą, robił to sam od początku jej bycia z nami. Ale chyba nie rozumie, że to potrafi być męczące. Nie tyle fizycznie... On wszystko przyjmuje ze spokojem, nie zna strachu o dziecko. Nie zamartwia się, kiedy choruje, bo "wiadomo że wyzdrowieje". No może źle napisałam. Przejmuje się jej stanem, ale na pewno nie przeżywa tego tak mocno jak ja. Nie daje po sobie poznać. A kiedy ma kłopot, potrafi się wyłączyć i nie myśleć o tym. Tak po prostu. Myśli sobie o czymś innym. Ja tak nie potrafię. Myślę ciągle... Przeżywam zdarzenia, kłótnie, choroby... Wszystko mam non stop w głowie. To nie nastraja do żartów, czy też do tego, aby jeszcze jego dopieszczać jakkolwiek. Bo on to może mieć gorszy dzień i burczeć do mnie; ale kiedy ja tak się zachowuję, to on już zaczyna swoje wywody, że ja to tylko złoszczę się na niego i nie potrafię odpowiedzieć bez podniesionego głosu. I nigdy nie zauważa tego u siebie, nawet po sekundzie, gdy mu to powiem. Nie. Bo on taki nie jest. On jest w porządku, tylko ja na nic. Ja jestem za nerwowa i niecierpliwa. Wszystko złe to ja.
  21. studiuję administrację na kulu w lublinie. Interesuje mnie wsyztsko związane z władzą ustawodawczą - cały sejm i senat, zgromadzenie narodowe PLUS zasada podziału władzy i równowagi władz. Z tych punktów mam zrobić plan pracy mgr, ale nic nie mogę znaleźć dobrego. Mam jedną książkę \"Prawo konstytucyjne\" red. W. Skrzydło, ale tam jest niewiele do planu. Zwykle po spisie treści książek dobrze się robi plany prac, dlatego Was poprosiłam :) Haniu pięknie piszesz i te Wasze pierdółki... Cudnie! Nawet jak u nas było cudownie, to sporadycznie słyszałam kocham Cię. Taki typ.
  22. czy macie jakieś książki lub artykuły o WŁADZY USTAWODAWCZEJ w RP? To zazwyczaj książki konstytucyjne (prawo konstytucyjne) zawierają. Bo muszę napisać plan pracy mgr o władzy ustawodawczej i nic kompletnie nie mogę znaleźć na necie, a nie mam jak wybrać się do biblioteki do Lublina. W mojej wiejskiej bibliotece jest jedna książka z prawa konstytuc. i co zawiera??? KONSTYTUCJĘ!!! hehehe Także jestem uziemiona :o Jak macie coś, to ja chciałabym tylko spis treści z tych książek. Wiem, że to i tak dużo przy dziecku... Będę wdzięczna :D
×