Shamanka08

my mamy problem z azs i smaruję Tosię oilatum soft krem, poleciła alergolog. Jak smaruję dziecko min. 2xDziennie to trochę ustępuje szorstkość (bo z tym się borykamy), ale nie zawsze tak mi się uda, żeby ją dwa razy smarować, to wszystko powraca i powiększa się. Dieta jest i tak bardzo okrojona, więc nie wiem z czego mogłabym zrezygnować...

wkurzyłam się... przed godz. 23" wysłałam pytanie na dziecko24 i do tej pory nie ma odpowiedzi... specjalnie czekam, miałam iść spać... :o

Przychodzi mąż do domu, patrzy a na stole 4-ry schłodzone butelki piwa i list następującej treści: "Kochanie wypoczywaj, jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń zwolnię się z pracy i przyjadę, twoja kochająca żona." Mąż na to pyta syna co się stało? Czy wrócił wczoraj z kwiatami lub pierścionkiem, lub coś w tym rodzaju, bo nic nie pamięta? Syn na to: - Coś ty, przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka ściągała ci spodnie to powiedziałeś: - Spie.rd.alaj ty stara ku.rwo, ja jestem żonaty.

Jak zwykle, po ślubie kończy się sielanka, a zaczynają się problemy. Pewnego dnia przychodzi mąż z pracy, a kran w domu cieknie. Żona pyta: - Może byś naprawił kran? Mąż mówi: - A co ja, hydraulik? Na drugi dzień ogródek jest nie skopany. Żona znowu się pyta: - Może byś skopał ogródek? - A co ja, ogrodnik? Na trzeci dzień mąż przychodzi i krany nie ciekną i ogródek jest skopany. Mąż się pyta żony: - Kto wszystko zrobił? A żona: - Sąsiad powiedział, że zrobi to wszystko za ciebie, jeśli upiekę mu jakieś pyszne ciasto, albo się z nim prześpię. - No i co mu upiekłaś? A żona: - A co ja, cukiernik?

Trzy myszy przechwalały się w barze, która jest większym chojrakiem. Pierwsza mówi: - Ja to biorę sobie trutkę na szczury, dzielę na porcje i wciągam nosem. Druga rzecze: - Ja podchodzę do pułapki, chwytam ja i ćwiczę sobie na niej bicepsy.. Trzecia mysz nie mówi nic i szykuje się do wyjścia. - A ty gdzie idziesz? - Do domu, pobzykać kota.

Rolnikowi przysłano z Afryki zebrę. Facet wstawił ją do obory razem z resztą bydła. Zebra stoi, rozgląda się. Obraca w lewo do krowy i pyta: - Kto Ty jesteś? - Krowa. - A co tu robisz? - Daję mleko. Zebra odwraca się w prawo: - A Ty kto jesteś? - Byk. - A co robisz? - Zdejmij piżamkę, to Ci pokażę.

Jasiu szepcze tacie na ucho: - Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem Ci, co mówi mamie pan listonosz jak jesteś w pracy. Ojciec wyjmuje 10zł i daje synowi. - I co, Jasiu? Co mówi? - Mówi: - "Dzień dobry. Poczta dla pani".

AniaP - w ciąży może już pojawić się mleko w piersiach i jest to jak najbardziej naturalne. Wszystko jest w porządku :)

bardzo Was przepraszam Dziewczyny, bo przeze mnie brakuje Ustronianki. Muszę nauczyć się wyrażać jaśniej... :o Dasia - mam pytanie - na tym portalu dziecko24 zadałam dwa pytania. Jak je potem odnajdę??? Jak dla mnie to mało czytelna ta strona jest. Jakiś dziwny układ ma... logowanie schowane... beznadziejnie.

o Jezu... zobaczcie to: http://www.joemonster.org/art/10718/Jak_rozwijaja_sie_trojaczki

Tosia zjadła dzisiaj swój pierwszy w życiu jogurcik - Misiowy :) nie wiem czy dobrze zrobiłam, bo ona niby alergiczna... w każdym razie bardzo jej smakował :) a tak poza tym, to ona średnio lubi jeść łyżeczką. Jeszcze nigdy nie zjadła całego słoiczka na raz (deserku czy zupki). W połowie już zamyka buzię :) kleik kukurydziany nie pomaga jak na razie na ulewanie :( spróbuję potem ryżowego...

Dasia też szukałam wczoraj i dziś tej kaszki ryż.-kukurydz. i nie znalazłam :( byłam w: e.leclercu, rossmannie, lidlu, tesco, delimah, realu.

nie no kurcze... kryzys w kraju to i na topiku też :(

no to ładnie...

za szybko napisałam: "Że z nim nie możesz dzielić szczęścia" czyli z ojcem Mateuszka

Ustronianko - tak jak napisała Nadiya - mi chodzi o to, że przykro mi że zostałaś sama z Dzieckiem. Że z nim nie możesz dzielić szczęścia. Przeczytaj teraz proszę od nowa :)

ja nie chciałam nic złego napisać

co?? przepraszam, ale czym uraziłam?

napisałam ten egzamin... mam nadzieję, że zdam, wyników nie znam. Ustronianka - zastanowiłam się dłużej nad Twoim ost. postem... tyle lat czekałaś, a jak się doczekałaś, to nie masz z kim radości dzielić... smutno...

Koniec z Nutritonem. Definitywnie. Nakupiłam dzisiaj różności do jedzonka - kleiki, mleka itd., coś musi zadziałać. Tosieńka nosi pieluchy nr 4 ale czasem wydaje mi się, że mogłyby być szersze... no i kupiłam największe - 5 czyli junior. Niestety nie były szersze, jedynie dłuższe. Wczoraj założyłam tę pieluchę na noc i tylko dzięki temu uniknęłam kąpieli Tosi o godzinie 1:20 w nocy!!! Strzeliła taką kupkę, że ledwo zmieściła się w tego juniora. Gdyby pielucha była mniejsza, pół pleców byłoby do wymiany ;) jutro rano egzamin... nawet nie pytajcie czy się nauczyłam :o zmykam poczytać i spać. Spokojnej nocki

Olam!!! :D dzięki!!! A może umówimy się tak, że już wiemy że jesteś z innej planety, akceptujemy to, a Ty nadal będziesz z nami pisała? ;) hehe Naprawdę nie chcemy żebyś milczała... Nie odchodź od nas. Tworzymy razem jako całość ten topik. Nie możemy się wykruszać... Pisz co chcesz, wszystko to zniesiemy :P żartuję. Cieszę się, że się odezwałaś.

co do ząbków, to u nas na razie sprawa ucichła. Nie mamy ani jednego. Na szczęście ból minął... Nie spodziewam się szybko tych ząbków u Tosiuni. Moja mama mówi, że my (jej 3 dzieci) mieliśmy zęby ok. 9 m-ca, a mojej siostry rodz. córka miała pierwszego ząbka w 11 m-cu! Także jak do tej pory nie mamy zęba, to i raczej prędko mieć nie będziemy. No i dobra. Oby tylko potem wszystkie na raz nie wychodziły... Ja jak zwykle prowadzę nocne monologi :o Olam proszę wracaj nic się nie tłumacz, tylko zwyczajnie otwórz dzień :) zacznij tak: Pawełek wstał o godz. ..., zjadł i świetnie się bawi :D ... napisz do nas! Pozdrawiam Cię

hej dziewczyny bardzo serdecznie Wam dziękuję za odpowiedzi o Nitritonie. Pozdrawiam cieplutko!

hej dziewczyny bardzo serdecznie Wam dziękuję za odpowiedzi o Nitritonie. Pozdrawiam cieplutko!

hej dziewczyny bardzo serdecznie Wam dziękuję za odpowiedzi o Nitritonie. Pozdrawiam cieplutko!