Shamanka08

Gabrysia i Miki ślicznie się śmieją :) a te kurczaki są superowe!!! skąd Ty ich wzięłaś o tej porze roku Aniek? :)

u nas dzisiaj była ładna pogoda, ale mimo tego nie ciągnęliśmy Tosi na cmentarz. Byłam z nią na spacerze tylko. Jest teraz zdrowa, chociaż codziennie odciągam jej trochę kataru; no i psikam tę wodę morską (sterimar) ale ona tego nie lubi. Czasem uda mi się prysnąć jej delikatnie i nawet się nie skrzywi, ale zazwyczaj jak tylko czuje że coś przy nosku jej dotykam, to zaczyna się denerwować i kręcić główką. Dobrze że chociaż to działa, bo widzę że jest lepiej po tej wodzie. A ja właśnie uczę się pisać bez patrzenia na klawiaturę :D bo patrząc się piszę bardzo szybko, a jakoś nie mogę się zmobilizować, aby się nauczyć patrząc tylko w ekran. Zajmuje mi to trochę czasu ;) Marczewa musi być dobrze! i będzie

prawie pierwsza godzina... nie ma bata na mnie, naprawdę... uciekam w końcu! papa

ja żadnej maści na wysypkę nie dostałam. Zresztą jak przeszłam na dietę "skazową" to żadnej wysypki nie było. No i nie ma do tej pory. Na szczęście bez problemu Tosia je to mleko Nutr. bo gdybyście to powąchały, no i spróbowały... masakra! śmierdzi i jest obrzydliwe w smaku.

zdaje się, że otworzyłam dzień... hehehe Nie no, tak to się chyba nie liczy ;) dobranoc

muszę Was przeczytać, ale brakuje mi czasu. Zauważyłam że Karenina zagadnęła - mi lekarka też nic nie wspominała o jakimś leczeniu. Jedynie mleko zaleciła na receptę Nutramigen, mówiąc przy tym, że traktujemy je jako lek dla dziecka. To najwyżej takie leczenie. To było zalecenie pediatry. Z kolei alergolog była średnio zadowolona z tego, że ja podaję Tosi ten Nutramigen(!) mówiąc, że najlepiej jest po prostu karmić dziecko do 6 m-cy naturalnie. Im dłużej tym lepiej, oczywiście. No więc zamiast \"zmądrzeć\" po tych wizytach, dostałam mętliku w głowie i jak już to raczej pogłupiałam trochę niż zmądrzałam od tych rad lekarskich :o Skończyło się to jak wiadomo - właśnie przestałam karmić Tosię piersią w tym tygodniu :o Karmiłam Moje Dziecko piersią od narodzin do imienin. Bo Tosia w poniedziałek obchodziła imieninki i tego dnia ostatni raz dostała pierś...

Byłam dzisiaj u dentystki i wyleczyła mi jednego ząbka (tak na siłę chyba żeby coś zrobić, bo powiedziała, że mam zdrowe :D ) więcej nie mam się co pokazywać :D a myślałam, że pewnie mi się popsuły po ciąży. Miłe zaskoczenie :) Po wizycie polatałam troszkę po mieście i kupiłam Tosi ciuszków, bo już powyrastała. Takie napisy na body: "Mój tata jest super", "córunia tatunia" i "kocham mamusię" :) kupiłam jej też puzzle piankowe. Powinnam jutro pojechać z Tosią na szczepienie, ale jeszcze zaczekam tydzień, bo miała antybiotyk, więc niech organizm dojdzie do siebie. A co do jedzonka innego niż mleko, to mam zamiar poczekać z tym. Jeszcze zdąży się tego "najeść" ;) ale oczywiście każdy robi jak uważa.

są już Lipcóweczki 2009!!! ale super!!! nie wiem czemu, ale strasznie mnie to cieszy :)

Dzięki Pszczoolka masz rację. Halo jest ogromne w tym temacie. I chyba faktycznie stąd moje wyrzuty... Chciałabym dla swego dziecka jak najlepiej. Jak każdy.

Byłam na zjeździe w miniony weekend :) fajnie pójść do ludzi ;) Wojtek został z Tosią, na szczęście potrafi się nią zajmować i \"zna\" nasze Dziecko. Wie jakie sygnały ona nam przekazuje, czego potrzebuje. Bez problemu zostawiam Tosię z tatem. Dzisiaj odwiedziłyśmy moją babcię, czyli prababcię Tosi :D bardzo się ucieszyła, ja też, bo stęskniłam się za nią. Muszę wybrać temat pracy mgr, bo nie będę rozszerzać licencjatu ze względu na brak materiałów :o Dzisiaj dekarze skończyli ostatnie poprawki i mamy już zupełnie skończony dach domku :D ale ulga! :D nareszcie trochę spokoju w domu będzie, bo ciągle miałyśmy z mamą zawrót głowy z tym gotowaniem... A ja czuję się trochę kiepsko... tzn. mam kaca - moralniaka. Odstawiam właśnie Tosię od piersi. Mam wyrzuty sumienia i bardzo Was proszę - nie dobijajcie mnie... Jeżeli komuś nasuwa się kąśliwa uwaga, to bardzo proszę, aby zachował ją sobie. Thx. Czuję się z tym bardzo źle

Dasia - dom ogromny! musicie dalej się starać, aby zapełnić te pokoje ;) :D Adu - te nasze córki rosną i wciąż są podobne! nawet minki robią takie same...!!! :) ale jaja! :D

warto w poniedziałek wybrać się do Biedronki :) http://www.biedronka.pl/img/ofespec/winter2008/big/11.jpg http://www.biedronka.pl/img/ofespec/winter2008/big/12.jpg kombinezon podobno jest najlepszy na zimę dla niemowlęcia. No i rajstopki są fajne :)

upss... chyba już nie dają tych pieluch za darmo... ja je dostałam miesiąc temu, albo dawniej. Teraz coś nic o tym nie jest napisane.

http://www.pieluchy.net/ po zalogowaniu na tej stronie można dostać pieluszki za darmo :) ja dostałam i były OK :)

Dzisiaj Tosia była ważona i ma 6,4kg, a przy urodzeniu 3,5kg, więc jest dobrze :D muszę ją zmierzyć znowu, bo kolejne ubranko zrobiło się za krótkie ;) takie na którym było napisane 3-6 m-cy!! 3 tyg. temu miała 64 cm, a teraz to nie wiem :)

Dziękuję Dziewczyny za komplementy :) Ewelinka fajny projekt, moja koleżanka też ten wybrała :) ale okazało się, że działka jest za mała i wybrali w końcu \"w robiniach\" http://www.archon.pl/projekt_domu/Dom_w_robiniach/m44c0e14442ba3 tylko powiem Ci, że dach to Was wyniesie... ogromne pieniądze. Taki byłby tańszy: http://www.archon.pl/projekt_domu/Dom_w_werbenach_2/m45f00d51b3d8b ale nie wtrącam się, a poza tym - dom buduje się raz... :) taki wymarzony :) To jest nasz projekt: http://www.dobreprojekty.pl/lustrox.php?kod=w2712d tylko że zrobiliśmy kilka przeróbek. Powiem Wam, że na zdjęciach i projekt wydaje się, że dom jest niezbyt duży, ale jak się widzi to na żywo... to ten nasz dom jest naprawdę duży. My chcieliśmy mały domek... a tu tak wyszło całkiem sporo :) Dzisiaj Tosia miała dobry dzień, a bałam się bardzo, jak to będzie, bo wczoraj to było strasznie. Dzisiaj nie było tej kolki. Chwała Bogu.

Tatonka - dziękuję nasz domek też miał być na 100% budowany z bali drewnianych :) :D jednak jest inaczej... no i dobrze ze jest ;) wysłałam ten mój domek jeszcze raz na pocztę.

jak się zbiorę to wyślę coś na pocztę - Tosiunię i nasz domek :D

na szczęście w nocy ładnie śpi i w tej chwili już zasnęła na noc. Biedne moje maleństwo kochane...

co za koszmarny dzień!!! :o zresztą od poniedziałku tak jest beznadziejnie, ale dzisiaj to już sił mi brakowało... Moje Dziecko ma niemal 3,5 miesiąca i chyba dopiero teraz dopadła ją kolka jakaś cholerna! Bo już też o zębach myślałam (ślini się, ale widziałam dzieci śliniące się przy ząbkowaniu, to wiem, że jest to jeszcze silniejsze), ale to na 99,9% kolka. Bo nachodzi ją ból i odchodzi, zaraz wraca. Rzuca nóżkami, pręży się. Nie chce jeść, a za jakiś czas ładnie zje. No i najlepsze - ciągle płacze... Ja wymiękam. Tak jest już czwarty dzień. Zaczyna się ok. 2 godz. po przebudzeniu i trwa do wieczornego spania... :o kiedy kładę ją na brzuszek lub noszę brzuchem do dołu, to wtedy nie kwęka, jakby ból jej przechodził. Stąd wnioskuję kolkę. Masakra! Tatonka dzięki za linka :) te puzzle można naprawdę tanio kupić... :) najpierw poszukam w sklepach \"wszystko po 4 zł\" :)

Tatonka jakie śliczne zdjęcia na poczcie :) pamiętam jak pisałaś, że kupiłaś te puzzle, możesz podać linka? są bardzo ładne :)

hehe no i jeszcze coś pasującego do tych imienin: urodziła się 27 minut po 10, a paździerik jest 10. miesiącem ;) wiem że zwariowałam :P

za cztery dni Tosia będzie miała imieniny :) hehehe Znalazłam tę datę w internecie, ale w kalendarzu nie było napisane... ale to nic ;) ta data bardzo do niej pasuje - w październiku została poczęta, są to pierwsze imieniny po dacie jej urodzin i w dodatku 27., a ona urodziła się 27 minut po 10 :)

Dzień dobry deszczowy czwartku Tosia ma ostatnio jakieś dziwne dni... nie chce jeść, marudzi... jakby coś ją bolało, ale nie mogę odgadnąć co... Potem je, a następnego karmienia znowu nie chce. No i bądź tu mądra MATKO. A teraz jej się pomieszało w małej główce i nie chce ssać cyca. Tak się dzieje kilka dni ostatnich. Nie chce cyca, a przy następnym karmieniu ssie go jak gdyby nigdy nic... ach te dzieci

Ainom - infacol jest identycznym lekiem jak Espumisan, zawiera ten sam lek czynny, w takiej samej dawce. Plus jest taki, że łatwiej go podać do buźki dziecka, bo zawiera zakraplacz w zakrętce, a espumisan musisz nalać na łyżeczkę i dopiero dziecku podać; ale minus jest taki, że jest mniej smaczny od espumisanu. Dzisiaj Tosia była godzinkę na dworze, pierwszy raz od 1,5 tyg., bo przy antybiotyku musiałyśmy siedzieć w domu. Co do spania w nocy, to [nie zapeszając] Tosia śpi pięknie :) zdarzało się nawet 11 godzin :) a tak normalnie, to 8-10 godzin śpi, bez karmienia. No oczywiście zdarzają się gorsze dni, noce, ale narzekać na moją córeczkę nie mogę. Ona w ogóle jest bardzo spokojna i cierpliwa :D