Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Shamanka08

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Shamanka08

  1. fajne to forum z wirtualną szkołą rodzenia. Przeczytałam wszystko, pomimo iż chodziłam realnie do takiej szkoły :) o tych malinach: Co może pomóc w porodzie? Napar z Liści Malin: Można go pić od 38 tygodnia - działanie - rozluźnia szyjkę macicy; 3 łyżki suszonych liści malin, 1/2 l wody i to gotować 3 minuty TAk przygotowaną mieszankę należy wypić w ciągu dnia (np. 3x) jeszcze wiesiołek ma takie właściwości jak ten napar. Tylko że ten wiesiołek to raczej w tabletkach do połykania, z apteki. O ile dobrze wyczytałam.
  2. na wstępie kwiatki dl naszej Matki ;) gratuluję Haniu!!! :) wróciłam od chirurga z tym palcem. Żyję!!! bo się obawiałam jak to będzie ;) :P wyciął mi to g.ówno, które okazało się być kurzajką, która mi się \"sprzeciwiła\". Zrobił mi znieczulenie miejscowe w palca, rozciął i wyłyżeczkował całą tę\"dzicz\". Trochę to nieprzyjemne było, ale już za mną :) Oby tylko teraz goiło się po ludzku. Bo może dalej wariować - bo to zakażenie krwi. Myślę pozytywnie :) Monia - dziękuję za zainteresowanie i chęć pomocy w sprawie palca :)
  3. karenina - ten dochód dzieli się już na 3 osoby.
  4. Agatha - brzuszek świetny :) niesamowite, że Ty masz wciąż wklęsły pępek! Mój nie wystaje, ale rozszedł się po całości ;) śmieszny jest. A powiedz mi - Ty jak miałaś to "coś" na nodze, to nikt Ci tego nie usuwał, tylko w końcu samo się zagoiło, tak? Trwało to długo, ale wyleczyło się. Dobrze rozumiem? Bo chodzi mi o to, że nie miałaś żadnego zabiegu, prawda? I jeszcze coś - nie pękało Ci to, ani nie "rozłaziło" się? Bo pielęgniarka jak to moje zobaczyła to od razu powiedziała - o, sprzeciwia ci się. :(
  5. z tym palcem to było tak: jakiś miesiąc temu (nie pamiętam dokładnie, może i trochę więcej) pod skórą na puszce zauważyłam malutką czerwoną kropeczkę, jak po igle. Nie było tu żadnej rany. Początkowo palec wyglądał zupełnie zdrowo, tylko w głębi była minimalna kropka czerwona. Długo tak sobie tam siedziała i nic się nie działo. Potem zaczęła \"wychodzić\" coraz wyżej, przedzierając się jakby przez skórę. Gdy dotarła na samą górę, zaczęła stopniowo się powiększać. Robił się taki czerwony bąbelek. Był nabrzmiały i pękł. Leciała z niego tylko krew, nic więcej. Myślałam, że to koniec. Ale nie! Szybko zaczęło rosnąć i było czerwone jak krwiak. Znowu nabrzmiewało, a pod spodem krwiak się powiększał. Pękło ponownie. Po drugim pęknięciu zaczęło wychodzić \"dzikie mięso\" a pod spodem rośnie ten \"krwiak\". No i oczywiście boli to (przy dotyku), a poza tym, ciągle czuję tam pulsującą krew.
  6. Monia - wysłałam zdjęcia tego palca na naszą pocztę. Możecie dziewczyny zobaczyć, tylko uprzedzam - niemiły widok.
  7. Haniu - jesteśmy z Tobą!!! :D wiecie co... a ja mam zmartwienie... coś mi się zrobiło na palcu u lewej ręki - na puszce palca pojawiło mi się \"coś\", takie wyłażące mięso i krwiak. Obrzydliwe. Nic tam sobie nie zrobiłam i nie mam pojęcia co to jest. Pękło już dwa razy i leciała tylko krew. Wygląda okropnie. Byłam z tym u lekarza dzisiaj - dwóch patrzyło na mnie dziwnie i nie mają pojęcia co to jest. Wysłali mnie do chirurga. Jutro chyba pojadę. Ale to mnie zmartwiło... :( niby taki drobiazg, a tyle kłopotu!!! Bo ja się o moją córeczkę martwię. Lekarze nie wiedzą, czy usuwać to teraz, czy po porodzie. Bo tak źle i tak niedobrze. Bo trzeba dać znieczulenie (chirurg musi mi wyciąć kawałek puszki palca z tym chorym miejscem), co jest niekorzystne dla dziecka. Ale równie niekorzystna jest krążąca zepsuta krew! No i nie wiadomo, czy to zaczepiać teraz, czy czekać do porodu i dopiero usunąć.
  8. maya25 - tak z ciekawości weszłam w linki Twojej stopki... Ale piękna córeczka!!! i Ty jaka laska! wnioskuję że urodziłaś w styczniu czy jakoś tak, a figurę masz zarąbistą! Chyba w ciąży też niewiele przytyłaś. Super wyglądasz. Już Ci zazdroszczę. Powiedz nam jak się wraca do takiej figury po ciąży? Bo my tu przeżywamy nasze kilogramy... :P pozdr.
  9. Dziewczyny pytałam wcześniej, czy któraś miała mierzoną długość szyjki macicy? Była mierzona podczas badania ginekologicznego czy podczas usg? Pytam, bo ja nie miałam mierzonej, a mam krótką i dziecko jest bardzo nisko. Czyli mogę rodzić wcześniej. A dokładnie za tydzień moja obrona... Niunia i ja zaczynamy dzisiaj 37 tydzień ciąży :) zostało nam równo 3 tygodnie, 21 dni
  10. Czy Wy miałyście mierzoną szyjkę macicy??? Bo ja nie. Lekarz powiedział mi, że jest krótka, ale nie mam pojęcia, ile ona ma mm; nie mierzył jej. Byłam na naszej poczcie :) dziewczyny wszystko piękne!!! I pokoik i wózek i Nadyja tez piękna!
  11. Byłam dzisiaj u lekarza na wizycie. Powiedział, że \"szyjka jest jeszcze z tyłu\", nie wiem co to oznacza, ale gin się cieszył. Jest szczelna, zamknięta. Główka jest skierowana prawidłowo, chociaż \"ooo... jak nisko...\" ;) Po usłyszeniu tych rewelacji mówię ginkowi, że ja muszę wytrzymać do wtorku za tydzień z porodem, bo obronę mam! Potem niech się dzieje co chce. Ale przez ten tydzień nie popuszczę! Uśmiechnął się szeroko i zapewnił, że wytrzymam do obrony :) a jak będę się oszczędzała to i do terminu wytrzymam ;) zostały mi 22 dni do terminu porodu... 3 tygodnie :) Za dwa tyg. mam jeszcze pójść na wizytę do gina. No dobra ;) :P hehe Nasmażyłam dżemików z truskawek :D blisko 40 słoików! No tak to się oszczędzam... Oby tylko się zawekowały skubańce! :P najlepsze jest to, że nie mam ani krzaczka truskawki w tym roku :P a dżemów jak nigdy! Kochane sąsiadki tak mnie obdarowują truskawkami, że już ich nie przejadam, więc zawekowałam. Oddam im porzeczek :) Moja Dzidzia Kochana tak bardzo się wierci... już tu nie mogę siedzieć przed kompem. Zmykam leżeć i spać. Jutro zaczynamy 37 tc
  12. swiss wczoraj wkleiłaś \"uaktualnioną\" tabelkę.... sorry, ale to stara tabelka. Wklejamy zawsze ostatnią tabelę jaka była na topiku ;) dzięki
  13. zrobiłam dwa cista z truskawkami - z tych przepisów co wynalazłam na necie dzisiaj. Bardzo szybciutko i łatwo się je robiło. Jedno to biszkopt warszawski z truskawkami, a drugie to skubaniec- kruche ciasto. Tylko mój piekarnik szybko piecze, ma za mocne spirale i w skubańcu przypaliła mi się górna kruszonka. Trudno :P Czuję już, że brzuch mam opuszczony. Wcześniej nie byłam pewna na 100%, ale już teraz jestem. Ciężko mi jak cholera! Stałam się powolnym słonikiem. Bardzo powolnym :P
  14. znalazłam coś szybkiego choć to nie ciasto, ale Wy jesteście smakoszami placków ;) Placki z truskawkami - składniki * 4 jajka * 4 czubate łyżki mąki pszennej * płaska łyżeczka cukru i proszku do pieczenia * pół łyżeczki soli * 50 dag rozdrobnionych truskawek * olej do smażenia * cukier puder do posypania Ubijamy sztywną pianę z białek, dodajemy żółtka i mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia, delikatnie mieszamy. Do ciasta dodajemy truskawki. Na dobrze rozgrzany tłuszcz nakładamy łyżką ciasto i smażymy ołatki na rumiany kolor. Nakładamy je na półmisek wyłożony bibułą i posypujemy cukrem pudrem. A smażone rzeczy to zjemy dopiero jak karmić przestaniemy ;)
  15. nawet jak przepis nie jest aż tak bardzo szybki/prosty, ale ciacho smaczne to też poproszę ;)
  16. Dziewczyny czy macie jakiś przepis szybki/prosty na ciasto z truskawkami? Bardzo proszę napiszcie mi tu :) dziękuję :D
  17. Ewelina gratuluję piąteczki ;) cóż za zasób wiedzy musiałaś tam mieć ;) hehe choć raz można coś mieć za free :) fajno Mi na szczęście stópki nie puchnął.
  18. Karenina - ja biorytm sprawdzam tu http://www.astrocafe.pl/biorytm/ na stronie głównej tego biorytmu http://www.astrocafe.pl/index.php?page=biorytm jest opisane wszystko związane z nim, czyli cykle. Są też inne stronki z biorytmami: http://magia.onet.pl/biorytm.html http://www.astrocafe.pl/index.php?page=biorytm http://www.podgwiazdami.pl/?s=3 A ja wstałam po 10 dopiero :P i tak popatrzyłam na swe dzieło wczorajsze, czyli wymalowany kawałek ściany, i stwierdziłam, że jest ładnie i nie chce mi się robić wzorków... No i teraz się motam. Byłoby fajnie z wzorkami, ale boję się, że jak spieprzę... Bo wiecie - zawsze jak trzeba zrobić coś super dobrze i ładnie, to wychodzi średnio.
  19. Mój małżonek strasznie się zdenerwował, rzucił wiązankę "k.u.rw" i wyszedł zapalić :P biedaczysko... tak to przeżywa. Ciekawe czy porodem tak się zestresuje...??? :P
  20. wypiszę tu sobie te moje daty z biorytmu, aby mieć pod ręką. 16 VI cykl fizyczny 18/19 VI cykl emocjonalny 22/23 VI cykl intelektualny 27/28 VI cykl fizyczny 2/3 VII cykl emocjonalny 9 VII cykle: fizyczny i intelektualny Ło Boziu... ten biorytm teraz mam w głowie... :P
  21. specjalnie aby tego gola strzelili Austriacy :(
  22. co za chamstwo na meczu!!!!!!!!!!!!!!!! To chyba był sprzedawczyk z tego arbitra!!!!!!!!!!!!!
  23. weszłam sobie na mój biorytm... i zobaczyłam coś, czego jakoś nie widziałam wcześniej ;) ja mam w czerwcu dosyć sporo dat, kiedy jakaś faza jest bliska zeru... Ja tak sprawdzam, bo ciągle o dwóch sprawach myślę: obronie i porodzie. Żeby to tak ładnie mi się zgrało... :D
  24. Kareninko - nie masz za co mnie przepraszać nic mnie nie uraziło, bo przecież każdy może napisać co chce. Ja to wiem. Nie miałam na myśli tego, że Ty dajesz łapówkę. Wiem że nie tak wygląda sytuacja. Ty po prostu wynajmujesz sobie fachowca do konkretnej roboty, jak do wielu innych życiowych spraw. To może żeby nie zagłębiać się dalej w ten krąg błędnych skojarzeń, zakończmy ten temat
×