Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Shamanka08

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Shamanka08

  1. Karenina - moja Tosia też jeszcze nie zaszczepiona O/Ś/R i też właśnie na wtorek to zaplanowałam :) tylko nie wiem jeszcze, czy na pewno pojedziemy, bo nie mamy auta wolnego :o no ale teraz Tosia jest zdrowa, więc wolałabym to mieć za sobą i już dłużej nie przeciągać. Chociaż o nas to akurat nikt się nie dopomina.... :P widać porządek tam jest ;P
  2. dzięki dziewczyny za miłe słowa :) ja też bardzo się cieszę, że nam się jakoś poukładało; niestety potrzebny był do tego spory wstrząs :o ale "łorever" Karenina - co do stolika, to trudno powiedzieć. Tosia nie ma stolika, ale ma taką zabawkę interaktywną (jak stolik, podobne zabawki, tylko bez nóg) no to bardzo to lubi. Ale osobiście to bym jej już tego nie kupowała. Tylko że dostała to niedawno w prezencie. Szkoda że nie możesz od kogoś pożyczyć na kilka dni - przekonałabys się, ile czasu Marcinek jest w stanie poświęcić na taką zabawkę. Tosia zazwyczaj krótko bawi się jedną rzeczą, a tym akurat długo potrafi się zająć. Ją i tak najbardziej fascynuje malarstwo na szeroką skalę :D wszystkie ściany w domu są już zamazane. Ostatnio ma fazę na kotka- wszystko, co narysuje, jest "cici" :) początkowo rysowała kreski, ale często rysujemy jej zwierzątka, więc podpatrzyła, że przeważnie rysujemy kółka, no i sama się nauczyła :) rysuje kółeczka, jajeczka, do tego na środku kropeczka (oczko kotka) i cicio gotowy :) niemal bez odrywania rączki :D
  3. Passiflora: http://www.i-apteka.pl/product-pol-2536-LEHNING-Passiflora-GHL-krople-30ml.html
  4. Kasiu Pampusiu! w Dniu Urodzin: Niech ten radosny, wspaniały dzień Na zawsze Twe troski odsunie w cień I niech się śmieje do Ciebie świat Blaskiem szczęśliwych i długich lat! Bukiet najwspanialszych życzeń: uśmiechu i szczęścia, radości każdego dnia oraz wszelkiej pomyślności w Dniu Urodzin serdecznie życzy Tosia z Mamą :) :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :* :))
  5. sedalia http://forum.gazeta.pl/forum/w,577,93610419,,Syrop_sedalia.html?v=2
  6. Nie no zasnęła jeszcze... ciekawe o której pójdzie spać na noc...
  7. Mój mąż wyjechał dzisiaj na tydzień w delegację. Może i dobrze... Ostatnio jest między nami dobrze, ale chyba warto za sobą potęsknić. Miałam takie postanowienie, że on musi zmienić swoje zachowanie do listopada, albo podejmuję jakieś drastyczne kroki. On tego nie wiedział, że ja czekam do tego miesiąca. Na szczęście ułożyło się to jakoś we wrześniu i póki co, jest OK. Oczywiście sielanki nie ma, ale narzekać nie ma na co :) cieszy mnie to. Tosia wstała. Pa!
  8. trochę niejasno napisałam - ten Łukasz ma dopiero tydzień :)
  9. http://www.allegro.pl/item804868947_nocnik_taboret_dla_dziecka_rozne_kolory.html niemal identyczny nocnik kupiłam dla Tosi, bo do tej pory miała taki najzwyczajnieszy i nie chciała na niego siadać. Stwierdziłam, że jest za niski i tu przyczyna. Ten nowy jest jak krzesełko dla małego dziecka i wygodnie się siada. No i wczoraj pierwsze zupełnie samodzielne siku było :D a tak to zawsze się denerwowała i nie chciała siadać, a jak ja ją posadziłam, to szybko zeskakiwała z nocnika. Byłam z Tosią dzisiaj u Łukasza - trzeciego synka mojej kuzynki :) śliczny jest!!! Taki malutki.... Boże i ja miałam takie malutkie dziecko??? Nie do wiary... :)
  10. miało być z godziny 20:30-21 na 22:30, a nie 24.*
  11. Pampusia ja kupiłam syrop homeopatyczny na złe spanie "Sedalia" za 13zł i chyba zacznę go podawać. Pisałam juz o tym, kilka stron wcześniej. Czekałam do tej pory, że może to zasypianie będzie lepsze, ale po dzisiejszym popołudniu... Mam dość. To musi się zmienić. Ona jak już zaśnie na noc, to śpi elegancko całą noc, także ta sprawa jest OK. Ale samo zasypianie to wielka nerwówka. W dodatku nocne zasypianie też sobie przestawiła - z godziny 20:30-24 na 22:30 :o i kiedy ja mam napisać pracę mgr? :\
  12. cześć Moje Ukochane Dziecko bardzo mi dzisiaj zszargało nerwy... :o nie oszukując, byłam wku.r.wiona dosłownie :o zasnęła dopiero godzinę temu na pierwszą drzemkę dzisiaj!! Ona śpi tylko raz dziennie. Ostatnio zasypiała i tak późno, bo dopiero 14-15-15:30 ale dzisiaj to pobiła rekord. Zmęczona była już przed 14", więc chciałam żeby zasnęła. Byłyśmy akurat na spacerze, więc woziłam ją nieco dłużej, po spokojnej drodze, śpiewałam.... Nic. No dobra. Przyszłyśmy do domu, dałam jej obiad i znowu ją lulam. Nic. No to dałam jej jeszcze chwilę spokoju, sama zjadłam i znowu zabieram się za nią. Nic nie pomaga. Ani wózek, ani łóżeczko, ani matczyne ręce i piosenki, czytanie bajek.... Nic. No już mnie poniosło. Włożyłam ją do łóżeczka, przekręciłam łóżeczko do ściany, żeby nie mogła wyjść (ma wyjęte 2 szczebelki). Kazałam jej spać. Kładła się i po sekundzie wstawała. O żesz Ty... Położyłam ją, dałam podusię i wyszłam z pokoju. Ta w bek. A płacz sobie... nie weszłam do niej. Byłam wściekła więc i tak ona by to czuła i nie uspokoiła by się. Moja mama poszła do niej, wzięła znowu wózek i jakoś ją uspała. Osobista porażka :o
  13. ja pikole... już się nakręciłam :o kupię tego morszczyna :o tylko w tabletkach jakichś, żadne ohydne herbatki... no nie dam rady. Jak nie schudnę, to chociaż nawilży mi skórę itepe, no i jod nie zaszkodzi. :P dzięki Domiś
  14. Morszczyn (Fucus Vesiculosus) jest wspaniałą odżywka dla osób z grupą krwi 0. Wodorost ten zawiera kilka ważnych składników łącznie z jodem i dużą ilością fukozy. Jeśli w żołądku zalęgają toksyny, zagnieżdżenie się "gości" jest pewne. Pasożyty mogą się wryć w ściankę żołądka i uniknąć działania kwasu, co jak się przypuszcza, prowadzi do powstania wrzodu najczęściej u osób z nadkwasotą i zgagą, z grupą krwi "O" i "B" . Fukoza jest podstawowym budulcem antygenu grupy 0. Cukier ten zawarty w morszczynie pomaga chronić wyściółkę jelita u osób z grupą krwi 0 - szczególnie przed bakterią helicobacter pylori, powodującą wrzody żołądka i dwunastnicy. Fukoza w Fucus Vesiculosus działa na Helicobacter pylorii tak samo jak kawałek taśmy lepiącej na pył. Fukoza zalepia klubki ssące bakterii uniemożliwiając im przyssanie się do śluzówki żołądka. Podobne działanie OCEAN21 notuje się podczas infekcji bakteryjnych w układzie moczowym - bakterie maja utrudnione przetrwanie, gdyż składniki alg - w tym fukoza - uniemożliwiają im przyssaniem się do ściany pęcherza. Morszczyn jest bardzo pomocny z kontrolowaniu osób z grupą krwi 0, szczególnie dla tych cierpiących na dysfunkcje tarczycy. Fukoza w Morszczynie pomaga na normalizację tempa metabolizmu i u osób "puszystych" z grupa krwi 0, powoduje utratę wagi. Trzeba podkreślić, iż chociaż morszczyn sprzyja utracie wagi u osób z grupą krwi 0, to nie ma podobnego działania na inne grupy krwi. Morszczyn jest wspaniałym źródłem jodu i wielu minerałów.
  15. Kelp (morszczyn pęcherzykowaty) to wodorost, który oprócz tego, że jest naturalnym źródłem jodu (pierwiastek biorący udział w produkcji hormonów tarczycy), zawiera również takie pierwiastki, jak potas, magnez, wapń oraz żelazo. Dzięki temu korzystnie wpływa na stan włosów, skóry i przemianę materii oraz wspomaga spalanie tłuszczu. http://www.aptekaslonik.pl/prod_info.php?c=&products_id=3672
  16. Nadiya a co Ty masz zamiar łykać na wspomaganie odchudzania? Bo ja kiedyś ile kasy wydałam na różne specyfiki... :o tabletek do wyboru i koloru. Przeróżne chromy, cla, błonnik, slimy, fasty, turbo, i takie tam fat killery. Zero efektu, portfel pusty, w żołądku trzeszczy... :o Tak pytam z ciekawości, bo pomimo własnych doświadczeń, wciąż szukam jakiegoś "złotego środka" który nie istnieje....
  17. Ainom dzięki :) fajnie, że ktoś to rozumie :) ja nie raz mam takie naloty, ale właśnie często obawiam się pisać coś, co mogłoby być źle odebrane. Bo na forum łatwo o prowokację, nieporozumienia... nie chcę tego. Uleczko fajnie że się do nas odezwałaś myślę o Was czasem i cieszę się, że w końcu słowa "będzie jeszcze dobrze" sprawdziły się. Całuski! Tylko mam pytanko - co oznacza dokładnie ta przepowiednia, że mysz zwiastuje ciążę? O jaką to sytuację chodzi? O sam fakt, że myszy są w domu, czy jakieś niespotykane natknięcie na mysz? :) Deelite śliczne masz fotki na NK. Widać, że te zdjęcia nie są przypadkowe, wszystkie jakies takie.. przemyślane. Super! Nadiya rozumiem, że Ci ciężko. fajnie, że mąż chce zadbać o Ciebie i posyła Cię do pracy. Bo z tego co piszesz, to potrzebna Ci jakaś zmiana, odskocznia. No i proszę, nie załamuj się tak Domiś - bardzo zainteresował mnie Twój morszczyn. Proszę napisz coś więcej, i co najważniejsze czy faktycznie masz mniejszy apetyt, albo zauważasz chudnięcie? ?? Bo ja ogromny łasuch jestem i szybko łapię tłuszcz. Uwielbiam słodycze. Mam bliską koleżankę, rozmiar 34-36 i w dodatku nie przepada za słodyczami :o to z nią nieraz się powstrzymuję, bo zjadłabym coś, ale aż głupio, bo ona taka chuda i oczywiście nie je, a ja.. sadło się leje, a ja dalej wcinam :o wstyd! Dzisiaj byłyśmy na zakupach razem i taką miałam ochotę na coś ekstra... a najbardziej na gyrosa :D No ale nawet się nie odezwałam, bo ona całe życie nie głodna. Jak idziemy na kebaby, to ja dużego (normalnego) opitolę w tym samym czasie, co ona połowę małego :o i mówi, że już jest taaakkaa pełna! A ja zjadłam zadowolona i akurat poczułam, że podjedzona dopiero jestem. No i jak tu można być szczuplutkim? Jak się ma takie potrzeby... Kupiłam Tosi drugi nocnik, bo ona nie chce robić siusiu za bardzo, nie chce nawet usiąść na nocnik. A ten nowy wygląda jak krzesełko i takiej jest wysokości, że wygodniej się siada na niego, bo właśnie jak na krzesło dla malucha. Mam nadzieję, ze jakoś się przekona. Bo od dawna rozumie, że zrobiła siusiu w pieluchę, a w nocnik nie chce. Julka, a Ty miałas dzisiaj poszaleć i posiedzieć sobie na necie, a tym czasem borem lasem.... dziewiąta wybiła i Julka juz miała owieczki policzone :D hrr..
  18. Pampi to jednak jesteś wieelka! :D Bohaterka :) Dobranoc
  19. Aa!! najlepsza jest satysfakcja z upolowanej myszy, bo to nie lada wyczyn taką złapać :D tada!!
  20. Pamp ja Ci współczuję tych mysz; ale muszę się "pochwalić" że ja się mysz nie boję ani nie brzydzę. Tydzień temu jedną zadeptałam własnym kapciem na nodze, po czym zawinęłam w papier i wyrzuciłam, bez rękawiczek. Oczywiście ręce i kapcia wymyłam. Pająki to dla mnie też powszedniość :P Po prostu taka jestem i nie wzdryga mnie to. Ale opis Kareniny o pękającym odwłoku.... blee!! To jednak na mnie zadziałało.
  21. Kolacyjka.... no dobra. Jak już się tak zwierzamy - Monia jadła przed spaniem, Pampi też się przyznała, teraz Hania... to i ja napiszę - zjadłam pół godz. temu 5, no może 6.... paluchów smażonych :o takie ciasto drożdżowe na pierogi, tylko usmażone. Będzie rozgrzeszenie, czy reprymenda?
  22. Tak myślałam, że mama zdjęcia robiła, bo u mnie jest tak samo - Tosia ma mnóstwo zdjęć, w różnych sytuacjach i z różnymi ludźmi, tylko z mamą ma najmniej fotek :o albo takie na siłę pozowane, jak już kogoś ubłagałam, żeby mi pstryknął. Masakra :o a ja chciałabym miec takie codzienne - jak Tosiunię przebieram, karmię, kąpię, zabawiam.... Nic z tych rzeczy; nie mam ani jednego. :(
  23. no ja właśnie o Rubenku pisałam :) piękne foteczki jesienne, tylko Mamy brakuje...
  24. Haniu zabiłaś mi klina, aż sprawdzałam w googlu.... :P pisze się jednak dekolt, nie dekold. Uff :)
×