Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Shamanka08

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Shamanka08

  1. a u nas pogoda dziś była całkiem przyzwoita, ze słoneczkiem czasami :) zaczynamy budowę domu, mamy wytyczone fundamenty i właściwie to możemy zaczynać je kopać... tylko trochę brakuje czasu, bo Wojtek nie ma urlopu. Dzisiaj robił zbrojenia - takie belki metalowe do fundamentów. Stałam przy nim i podawałam mu druciki... od tego stania czuję się zmęczona, jakbym ciężko pracowała. Ale przynajmniej byłam na dworze większość dnia, co ostatnio raczej mi się nie zdarza. Miałam tego nie robić, ale jednak umyłam okno w moim pokoju. Właściwie to mam dwa okna w pokoju, ale drugiego nie myję... nie pytajcie dlaczego ;) hehe nie chce mi się. Jutro jedziemy na zakupy- nie lubię robić tego w niedzielę, ale teraz nie mam wyjścia. Zwykle sama jeździłam, ale teraz nie będę niczego nosiła, a Wojtek może pojechać tylko w niedzielę. Idę się umyć i spać :D papa
  2. marcinka -> bardzo ładny ten wierszyk!! :) rozesłałam go na gg wszystkim koleżankom-mamom :D
  3. ainom - fajnie Ci, że na święta nie musisz nic zbytnio szykować. Bo u mnie to wygląda tak, że to właśnie do nas wszyscy zawsze przyjeżdżają... chociaż właściwie to na Wielkanoc mniej mamy gości, ale Boże Narodzenie... to jest u nas zlot. Cieszy mnie to, ale przygotowania są wyczerpujące... Także zakupy przede mną. Muszę przede wszystkim obmyśleć co będzie robione i jakie trzeba składniki kupić. A ze mnie jest taka kucharka... średnia. Ja nie pracuję już zawodowo, od walentynek siedzę w domku :)
  4. uff... przebrnęłam przez pierwszy rozdział licencjatu :) właśnie skończyłam go poprawiać wedle życzenia promotora. Plecy zaczynają mi się odzywać, jeszcze nie bolą mocno, ale już je odczuwam. A poza tym, to wczoraj troszkę pracowałam na \"kucąco\" i potem tak mi było dziwnie, źle w dole brzucha.... dzisiaj nic kompletnie nie robiłam, ale też odczuwałam ten brzusio... A co do porządków wiosennych, to nie mam zamiaru żadnych czynić. Czuję się dobrze, ale to nie znaczy, że mam szorować wszystko. Porobię tylko podstawowe porządki na święta żeby było czysto. Jak na ciężarną to wystarczy. klikajcie Pajacyka
  5. a ja dzisiaj zrobiłam morfologię i znowu jest książkowa :D bardzo się cieszę, czuję się wciąż super, nic mi nie dolega i chciałabym, aby tak już zostało :) ja to mogę w ciąży chodzić i rok ;) nie miałam robionego jeszcze testu na obciążenie glukozą, idę w poniedziałek do gina, to zapytam o to. Pojadę na czczo bo mam na 8 rano, to może od razu mi zrobi. Czy tę glukozę trzeba samemu sobie kupić? Podobno u nas trzeba.
  6. Wy już śpicie, a ja... siedzę przed kompem i dociekam która ustawa nosiła nazwę \"kompetencyjna\" ... okazało się, że jest ich mnóstwo... a mi jedna ta jedyna jest potrzebna... no nieważne. W każdym razie męczę się nad pisaniem pracy licencjackiej. I mam dość!! A to dopiero pierwszy rozdział poprawiam.... reszta nawet nie napisana jeszcze.... :|
  7. Natusia - ale nawet jak masz umowę do dnia porodu to zasiłek macierzyński Ci przysługuje, a wraz z nim świadczenia socjalne. Czyli przez 20tygodni po urodzeniu spokojnie możesz chodzić do lekarza. A po tych dwudziestu tygodniach zarejestruj się do urzędu pracy. Nie martw się, że wyślą Cię do pracy - o to nie jest tak łatwo w naszym zakichanym kraju!!! Byłam zarejestrowana przez 11 miesięcy i nie dali mi żadnej oferty pracy!!! Nic!!!! Nawet na szkolenie albo kurs jakiś nie chcieli mnie wysłać!!! Byłam wściekła. A nawet jakby mieli coś dla Ciebie, jakąś ofertę, to dwa razy możesz odrzucić, bo Ci nie odpowiada. No i jest jeszcze coś - pracodawcy wciąż nie chcą zbytnio zatrudniać młodych matek... Także te warunki akurat dla Ciebie są korzystne. No bo wolisz posiedzieć trochę z Maleństwem. :) Ja również odkąd jestem w ciąży, to mam lepsze oceny :D mam po prostu więcej szczęścia niż rozumu :P hehe
  8. Natusia --> jedna Lipcóweczka już o tym pisała, że do 31dnia zwolnienia wynagrodzenie wypłaca Ci pracodawca, a po 31dniach L4 wynagr. przesyła ZUS i jest ono płatne do ostatniego dnia zwolnienia. Tzn. ja masz zwolnienie np. do 22 dnia miesiąca, to ZUS płaci do tego dnia i od 23dnia miesiąca znowu zaczyna Ci naliczać do ostatniego dnia zwolnienia. Nie wiem czy to jasno napisałam. Ewelinko a na którym roku jesteś i co studiujesz? bo ja też mam nadzieję, że zdążę obronić się przed porodem ;) bronię licencjatu teraz, studiuję zaocznie administrację na KULu w Lublinie. W sobotę zdałam egzamin, który zdało zaledwie 1/3 osób z roku :D super!! bardzo się cieszę!! a jutro zaczyna mi się 23tc. :)
  9. Sandra to dobrze że masz gdzie się podziać. Nie jest to szczyt marzeń, ale przynajmniej kąt dla siebie i tak jak piszesz - z Twoim Dzidziusiem pod piersią :) silna z Ciebie kobieta. Trzymam kciuki za Ciebie i Dziecko. Pozdrawiam bardzo serdecznie
  10. http://torebka.kafeteria.pl/katalog.php?mode=view&id=6757 tu jest sporo opinii na temat mojego serum. Ja też się tam dopisałam z moim pytaniem. Niestety ktoś \"łaskawie\" usunął moją wypowiedź!!!
  11. ja nie maluję teraz włosów, nawet szamponem. Wiem, że mogę szamponem, ale daję sobie spokój. Jestem brunetką, więc nie mam takiego kłopotu jak blondynki, nie mam odrostów, bo nawet jak malowałam włosy, to na odcienie zbliżone. Teraz wrócę do natury ;) mam pytanie - chyba do tatonki - ale może któraś z was też wie. Mam serum przeciw rozstępom firmy Eveline, jest bardzo dobre, bo szybko się wchłania i ujędrnia skórę, nawilża ładnie. Czytałam różne opinie na temat tego produktu i konsumentki bardzo je chwalą. W dodatku kosztuje ok. 12-13zł i jest wydajne. ALE! Nigdzie nie jest napisane nic na temat stosowania tego przez kobiety w ciąży. Nie ma żadnej wzmianki ani na opakowaniu, ani na stronie producenta.... no nigdzie. Napisałam maila do tej firmy Eveline, ale od ponad tygodnia nikt nie raczy mi odpisać. Na różnych forach dziewczyny pytają, czy można to stosować w ciąży, ale nikt na te pytania nie odpowiada, bo nikt nic nie wie. A firma też się nie przejęła moim mailem z pytaniem. Dlatego pomyślałam, że skoro tatonka jest farmaceutą, to może jest w stanie jakoś mi pomóc, podpowiedzieć coś. Jeżeli jest to przydatne, to mogę napisać skład tego produktu. W ogóle na stronie producenta to o tym produkcie tyle jest napisane, że szok! Co za jołopy to opracowali!! Dwa zdania i tyle wszystkiego. Aż się zdenerwowałam, bo to niby miałoby być zachęcające do kupna???? http://www.eveline.com.pl/pl/pl_content.html gdyby to był gorszy produkt, to dawno dałabym sobie spokój. Ale niestety jest dobry i tani. Dlatego koniecznie chcę wiedzieć, czy mogę go stosować. Bo czasem go używam, ale boję się regularnie, a tylko regularność daje efekty. Więc w międzyczasie używam oliwki, aby nawilżać skórę. Tatonka jeżeli będziesz coś wiedziała, to bardzo proszę o radę :D dziękuję
  12. hm... jeżeli wyglądam strasznie.... i nieładnie.... to też mi napiszcie.
  13. madziulek81 --> ale masz malutki brzusio!! :) ładny i zgrabny :) tak mi się to spodobało, że zaraz wrzucę swoje aktualne zdjęcie.... osłupiejecie ;) jest spory!
  14. Sandra --> bardzo się cieszę i gratuluję mądrej decyzji :)) ściskam mocno :* LARS - to cieszę się, że wszystko OK :) mój mąż też w delegacjach często jest i wtedy nikt mnie nie przytula... a to takie ważne i potrzebne w ciąży :) także dopieszczaj żonę nadal :D pozdrawiam wszystkich i apeluję!! - koniec pisania o jedzeniu, bo cholery dostaję!! Wy już tyle zjadłyście pyszności, a ja nawet jeszcze zaległej mizerii nie zrobiłam i nie jadłam! Miejcie litość. Dobrze że teraz czytałam wszystko jak jestem najedzona, bo byłoby krucho... :D
  15. teraz zmieniam troszkę temat... nie wiecie co się stało z LARSem? nie odzywa się do nas dłuugo.... przeglądałam topik i jak się nie pomyliłam, to ostatnio pisał do nas w styczniu, na 40str. topiku. Mam nadzieję, że u nich wszystko OK. Jakoś tak fajnie było, jak Facet pisał do nas i tak ładnie o żonie opowiadał... rozmarzyłam się. Mój mąż chyba tak nie potrafi. Ale spoko jest ;) w końcu go sobie wybrałam ;)
  16. Sandra ---> tylko nie to!! popieram to co napisały dziewczyny. Jest mi Ciebie bardzo szkoda, los wystawił Cię na taką wielką próbę... Ale nie możesz się poddać. Walcz do ostatka sił! Wiem jak istotne są finanse, ale nie myśl o tym teraz. Dziecko, cud życia... pozwól mu żyć. Ono wybrało Ciebie, chce mieć Ciebie za swoją Matkę, najważniejszą w życiu osobę... Proszę, pójdź na to wyzwanie. Staw czoła całemu światu. Wiem jak łatwo jest mi to mówić, pisać gdzieś sprzed jakiegoś komputera... ale tak mi smutno się zrobiło... ile Ty teraz przechodzisz... i nikt Cię nie przytula, nie głaszcze brzuszka, nie interesuje się Twoim stanem... Koszmar. Najbardziej niepojęte w tej sytuacji jest dla mnie zachowanie rodziców. Ja mam nieutemperowany charakter i gdyby mi tak powiedzieli, nawet w złości, spakowałabym się z miejsca. Tobie tego nie doradzam, ale nie popełniaj ich błędów. Naucz swoje dziecko miłości i zrozumienia. Daj mu szansę, aby Cię kochało. Teraz będziesz pod naciskami emocjonalnymi wszystkich wokół, to trudne do przejścia. Zwłaszcza jak nie wiadomo gdzie się podziać, co zrobić ze sobą... Babcie mówią, że Bozia wie co robi i że dziecko zawsze pojawia się w najbardziej odpowiednim czasie życia. Tak właśnie myślę, że jest u Ciebie - dziecko jest taką próbą dla Ciebie. Próba życia. Rób to, co mówi Ci serce, nigdy rozum w takiej sytuacji. Skoro nie chcesz usuwać Dziecka - nie rób tego! Ono błaga o życie każdym swym oddechem...
  17. dziewczyny powiem Wam szczerze, że trochę się gorączkujecie z tym USG. Tak moim zdaniem. Jestem w 21tc i jak dotąd miałam zaledwie 2 razy robione usg i żyję! Cieszę się, że dzidziuś jest zdrowy, ja też, to po co mam latać na to badanie co miesiąc???? Pewnie zaraz znowu oberwie mi się po uszach za wtrącanie... no cóż. Uważam, że do życia trzeba mieć zdrowe podejście, wyważone. Wiem jak cudnie jest patrzeć na swoje maleństwo na monitorze usg i cieszyć się, kiedy macha łapką. Po co jednak do przesady zaprzątać sobie głowę ilością badań? Nie wiem, no nie wiem...
  18. a poza tym, to wczoraj byłam na kontroli u dentysty, zaleczyłam jednego ząbka z małą dziurką :) poza tym wszystko OK i pani dentystka powiedziała, że mam mały brzuszek, a mnie się wydaje że to już kawał brzucha ;)
  19. Olam --> ale narobiłaś mi smaka!! :) a tak poza tym, to smutno mi już kolejny dzień. Nie przez ciążę, ale wiem że mojej ciąży kochanej też smutno, jak mamie smutno... smutne to i w ogóle chciałabym gdzieś się schować z tym smutkiem... ... może deszcz zmyje ten smutek... nevermind...
  20. Olam - to jednak trochę drogi jest z Włodawy do Lublina :) Nie wiem którędy Ty jeździsz, bo ja mieszkam przy trasie Parczew-Lubartów i do samego Lublina mam niecałe 40km, a Ty pewnie sporo więcej. Ale w Lublinie faktycznie jest drogo w sklepach. Zwłaszcza w tych zakichanych galeriach!! Nie lubię tam chodzić, bo właśnie ceny są takie że mi głowa puchnie. To wolę nie oglądać niczego. A tych galerii jest coraz więcej, tylko pracy konkretnej wciąż mało jak na takie miasto. Jedyne co można znaleźć, to albo kelnerka, sprzedawca, albo do rozwożenia pizzy! Żadnych perspektyw dla absolwentów uczelni. A szkół wyższych też bez liku w Lublinie.... ech... co za nędzny świat...
  21. bardzo ładnie zgrabnie elegancko poprawione ;) :D
  22. super :) a jak pogrubiłaś słowa gra gitara??? :)
  23. o nie!!! IMIę się źle zrobiło.... grrr...!! ja już się jednak nie czepiam, bo kobietom w ciąży nie wolno się denerwować ;)
  24. hehe właśnie ujmowałam te kropki, ale wciąż było za mało :) NICK......WIEK...MIEJSCOWOŚĆ.....TERMIN......PŁEĆ.....IMIĘ Ty już zrobiłaś dobrze, a ja teraz tylko PŁEĆ poprawiłam ;)
×