Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Shamanka08

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Shamanka08

  1. Pampi - Tosia uwielbia tantum verde :) lubi to psiknięcie, ten smak i zabawka jest też fajna z tego opakowania :) zawsze buzię otwiera szeroko gdy jej to pokazuję. Podobno hasco sept jest taki sam jak tantum verde, a tańszy o 5-7 zł
  2. Bob - OK, skoro Ci nick nie potrzebny.. to rozumiem :) zadziwiłam się, że czytasz takie forum a nie masz dziecka. Mam koleżankę, która ma 27 lat, w tej chwili nie ma faceta, a dzieci... to dla niej tylko kłopot. Ona jest mi bliską osobą, ale w całym życiu zapytała max. 3 razy o moje Dziecko. A jako jednej z pierwszych pochwaliłam jej się, że jestem w ciąży. To bolało i boli wciąż. Takie bezinteresowne zachowanie. A Ty forum o dzieciach sobie podczytujesz :) nieźle. My kupowaliśmy projekt przez biuro w Lubartowie; mieliśmy juz wybrany i tam poszliśmy kupić i załatwić adaptację. Także Lubelskich biur nie znam w ogóle. Tak jak Pampi katalogów przejrzałam mnóstwo. Trudna decyzja z takim projektem.... Wiedzieliśmy od początku co chcemy mieć, a jednak ciężko było znaleźć właśnie taki projekt. Z kilku projektów wybranych decyzja padła właśnie na ten, który mamy ze względu na kotłownię - była największa. No masakra jest z tymi kotłowniami. Sylvianka cieszę się, że nie denerwują Ciebie moje komentarze :) Nasz murarz powiedział mi słowa jasne jak słońce: Nikt się w życiu dobrze nie ożenił i nikt się w życiu dobrze nie pobudował. Koniec cytatu. Dla mnie sprawa jest jasna i zgadzam się w zupełności. Zawsze wynika coś, co powoduje nasze niezadowolenie - wcześniej lub później, mniejszą lub większą sprawą. Druga mądrość życiowa jest taka, że należy trzy razy się pobudować aby dom był dobry (odpowiedni). Pierwszy dom należy zburzyć, drugi sprzedać a w trzecim mieszkać. Pszczółka to co to za lek, skoro czacha na nim jest?? o Boziu... ja się nie znam, ale jak ciebie przeczytałam, to mnie szoknęło... i jeszcze 20 min. kanaliki trzymać :o nie wyobrażam sobie zupełnie. Ale Ty musisz być twardzielka. Tosiunia jest już zdrowa, wczoraj byłyśmy na drugiej kontroli. Dostałyśmy pozwolenie na spacery, ale nie zabieram ją na żadne groby. Siedzimy w domu i koniec. Spacerek owszem, ale nie takie latanie po cmentarzach. Pamp a Ty chcesz zabrać Małą na groby? Bo nie zczaiłam do końca. Ainom dzięki za radę do podawania leków. Ostatnio nie było problemu z podawaniem Tosi syropów, nawet antybiotyku, ale u niej to nigdy nie wiadomo... A Twoją "sztuczkę magiczną" ze zdjęciami pomniejszanymi w paincie stosuję każdorazowo w razie potrzeby :D thx Tatonka moim zdaniem nie przesadzasz ani nie jesteś paranoiczką. Ja Ciebie podziwiam za spokój, cierpliwość i wytrwałość. W żadnym wypadku nie zgodziłabym się na kontakty z qrwą. Tylko że my to sobie możemy.... pomarzyć. A facet co zechce to zrobi. Nasz brak przyzwolenia jest tu akurat najmniej decydujący :o Moim zdaniem dobrze robisz olewając Adiego i jego niezmierne trudy. W każdym razie ja nie potrafiłabym zachowywać się inaczej; tak samo jak Ty. Byłabym ostra i wku.rwiająca do bólu. Bo chociaż tak podzieliłabym własny ból. Haniu ja wciąż nie wiem co z tymi pieluchami. Wnerwiają mnie, ale jeszcze ich zostawię. Przepraszam że robię zamieszanie. Sylvianka ja też nie wiem co to za biały nalot. Może zapytaj na dziecko24.pl
  3. chyba przydałoby się przespać... :o A Tosia odwrotnie od większości ludzi - woli zmarznąć przez sen, niż się zgrzać. Może nie być przykryta niczym i się nie zbudzi (bywało...). Po przykryciu budziła się, ściągała koc z siebie i spała dalej. To tez jest problem, bo zaziębia się od tego, a ja już nie mam auto-budzika w sobie, że powinnam obudzić się do dziecka.. :o zakładam jej ciepłą piżamkę, i tyle mogę zrobić.
  4. http://img264.imageshack.us/img264/8902/dsc09336m.jpg http://yfrog.com/7cdsc09336mj trochę kiepska ta fotka :o trudno.
  5. no znowu.... :o do BOB BUDOWNICZY pisałam. Ujawnij się :)
  6. a może koleżanka napisałaby na czarno? Byłoby nam bardzo miło :) -- tak to miało być, ale skopiowanego nicka kafe nie ujawniło. --
  7. Monia dom jaki Ci się podoba mam po sąsiedzku (pierwszy Twój link) i jest ładny :) Tylko że wychodzi trochę drożej. Deelite fajnie że piszesz :) domek macie bardzo ładny. Widzę, że planujesz żyć 600 lat :D bo kładziecie dachówkę ;) My chwilowo myśleliśmy o dachówce, ale po podliczeniu kosztów wszystkiego z tym związanego kupiliśmy standardową blachodachówkę. Ale to jest bibuła! szok. a może koleżanka napisałaby na czarno? Byłoby nam bardzo miło :) Samo zlikwidowanie wykusza i lukarny nie jest bardzo kosztowne. Oczywiście zależy od biura projektowego. Myślę że w 500zł dałoby radę. Ale mogę się mylić, ponieważ my nie mamy rozpiski cen do naszych zmian. Zapłaciliśmy u projektanta całą kwotę za adaptację projektu razem ze zmianami i kosztowało to tyle samo co projekt. Właściwie trochę więcej... projekt 1700zł a adaptacja+zmiany= 1800zł Nasze zmiany to zlikwidowanie wykusza i lukarny, wydłużenie garażu, powiększenie okien na górze, zmiana dachu nad garażem (z dwuspadowego zrobiliśmy jednospadowy prostopadły do bryły domu) co wywaliło nam automatycznie strych nad garażem.
  8. http://archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-w-rododendronach-2-p/m4816db587c165 tutaj ten dom w rododendronach "2" ma napisane 116m2; a to jest strona oficjalna Archonu. To nie wiem co jest grane... Tak tylko Ci chciałam pokazać Sylvianka. Na Waszyn miejscu powiększyłabym ten malutki garaż, bo tam tylko seicentem można wjechac i wysiąść jak człowiek. Inaczej to nawet roweru nie wstawicie, bo jest za wąski ten garaż. Moi sąsiedzi tak się urządzili takim garażem a mają audi i nawet zimą wysiadają na dworze. No i gdybyście dodatkowo wydłużyli go nieco, to wtedy byłoby miejsce na opał. Chyba że w ogóle nie będziecie używali garażu na garaż, tylko na skład opału, to ten jest wystarczający na drewno :D wiem bo w domu palimy drewnem - to zajmuje mnóóóstwoo miejsca! Drzewo musi być suche - nie polecam trzymania pod wiatą jakąś, bo w domu ciepła nie zaznacie, a komin będzie po kilku takich zimach do wymiany. Sadza oblepi wszystko wokół (tai lepik robi się przy spalaniu mokrego drzewa). No sorry że ja tak się wymądrzam, ale naprawdę chciałabym Wam dobrze podpowiedzieć. Wiadomo jednak, że i tak rządzi kasa.
  9. a ja w dodatku mam kwadracik z reklamą zasłaniający numery stron i nie mogę tej reklamy usunąć. Używam google chrome. Dopiero na dole strony wiem na której jestem str. i mogę wcisnąć nast. lub poprzednią. Julka "na pocieszenie" Waszego rannego wstawania napiszę Ci, że Tosia już kilka razy w tym tyg. spała do 10 - 10:30 :D o ile było cicho w domu. Współczuję Ci tego wstawania rano. To Twój mąż jednak nie poszedł do pracy, skoro jest w domu? Bo kiedyś pisałaś, że nawet z jego firmy chcieli go na nowo.
  10. http://projektydomow.gazetadom.pl/ http://www.dobreprojekty.pl/index.html polecam te stronki z projektami.
  11. http://www.dobreprojekty.pl/projekt_w4912.html a to mój ideał... ;P
  12. http://www.dobreprojekty.pl/lustrox.php?kod=w2712d nasz projekt, tylko wprowadziliśmy kilka zasadniczych zmian w projekcie... Nie mamy lukarny ani wykusza. (wykuszu?)
  13. a jeszcze jedno pytanko Sylvianka - czym chcecie ogrzewać dom? Bo widzę, że wszędzie małe kotłownie są... to chyba gazem lub olejem, tak? My chcieliśmy jak największą kotłownię - będziemy grzać węglem, więc potrzebujemy placu na niego. I tak wg mnie nasza kotłownia jest za mała, bo w domu rodziców jest pod połową domu i to jest kotłownia jak należy!! hehe Tylko że tam trzymamy też przetwory, a w nowym domu mam na przetwory spiżarkę.
  14. Agnes - ja nie wstaję do Dziecka w nocy. Mleka nie pije od wielu m-cy w nocy, bo nawet gdy się budziła jeszcze, to oduczałam ją piciem - słabym mlekiem (max.2 miarki mleka na ileś tam wody), lekką herbatką, potem wodą. No i nie wstaje. W lecie budziła się ok. 4-5 rano i dawałam jej trochę wody do picia, bo było ciepło, pić jej się chciało. Generalnie mogę powiedzieć, że Tosia nie je w nocy od 6 m-ca życia. Jeżeli później domagała się, to było to sporadyczne, albo zdarzało się, gdy nie zjadła kolacji. A i tak jest teraz pulchna, aż mnie to martwi :o waży już przeszło 12 kg i boję się, aby nie była gruba. Ona była chuda cały czas do ukończenia roczku. A odkąd chodzi, to tyje :o zazwyczaj u dzieci jest odwrotnie. Ona jest na 90 centylu ze wzrostem, a z wagą to nawet ciut więcej niż 90 centyl. I wcale nie zjada przesadnie dużo. Słodyczy żadnych nie dostaje. Obiady wciąż bez soli i przypraw, gotuję jej oddzielnie. Kaszki do mleka jej nie dodaję. Dlaczego ona tak przybiera??
  15. och Haniu! przepraszam! Ty już dawno pytałaś mnie o te pieluchy, a ja ciągle zapominam o tym!! No nie wiem gdzie mi to umykało... To są pieluchy nr 5 junior i mam big paki po 62 szt. Tych paczek mam trzy i czwarta aby napoczęta.... ale tą czwartą to mam nadzieję, że powoli się przemęczę i kiedyś je wykorzystam. Bo ja sama nie wiem co zrobić z tymi pieluchami - wkurzają mnie, ale wolałabym je wykorzystać i nie stwarzać problemu... Ale! z drugiej strony jak Haniu masz ochotę je kupić, to właściwie czemu nie :) no wiem że sama mieszam... sorry. Dokładnie nie pamiętam za ile je kupiłam, ale myślę że możemy się dogadać do ceny. Chciałabyś te wszystkie 3 paczki czy tylko jedną? Bo wiem, że zbytnio nie są Ci potrzebne. Zdolny ten Rubenek :D Tosia zaledwie kilka razy zrobiła siku do nocnika, a kupy ani razu. Ale nie stresuję się tym. Widzę, że postępy jakieś są. Bo na początku dostawała histerii gdy próbowałam ją posadzić, a teraz siada na sekundę - wyłącznie w chwili sikaniA. Nie ma mowy, aby posiedziała i zaczekała na siku. No to Ci Haniu tak odpisałam, że wraz nic nie wiesz :o
  16. co tu się dzieje? nic nie widzę... nie mam stron... :(
  17. a w poniedziałek znów będą książki w biedronce, tylko że nie po 11zł a po 25zł m.in. będzie dom nad rozlewiskiem. Zobaczcie na stronkach: http://www.biedronka.pl/str/2/i/6.php http://www.biedronka.pl/str/2/i/20.php a w czwartek następny będą książki dla dzieci po 25zł :) Ja jestem fanką biedronki :D
  18. jutro w biedronce będą body z długim rękawem, ale tylko do rozmiaru 86 - nieaktualny od marca 2009 :D Ale bodziaków używamy do tej pory, choć nie codziennie.
  19. Karenina kiedyś już wspomniałaś o tej homeopatii, ale potem nic nie pisałaś... chciałam zapytać, czy nadal podajesz te leki? To lekarz ustalił Wam dawkę i częstotliwość stosowania? Czy może podajesz zgodnie z jakąś ulotką? SYlvianka wrzuć linki do projektów które wybrałaś :) mnie to strasznie interesuje :) Peg a Wy wybraliście ten projekt co kiedyś pisałaś o nim? Jakieś tam były problemy rodzinne przez Wasze zmiany... Gdzie Ty jesteś kobieto?? :) Kurcze... od ponad roku, bo od września (czyli od chrzcin Tosi) mam nie wywołane ani jedno zdjęcie :o wszystko tylko w kompie. Normalnie brak mi kasy, a im dłużej to się odwleka, tym więcej potrzebuję kasy ;O kiedy ja w końcu wygram w tym rmfie?
  20. o jak miło, że tyle napisane! :) Agnes fajnie że napisałaś na pocztę wrzuciłam fotkę projektu kuchni idealnej - szkoda że nie mojej ;) to takie wskazówki do projektowania własnej kuchni. Ja ciągle to w głowie przemyślam... Nie za ile lat będę mieszkała we własnym domu, ale tak pięknie jest marzyć... Pampi a Ty już wiesz jak urządzisz kuchnię?
  21. peg, marczewa, swiss, seiene, dasia, kasiulasz, misiaczkowa, SylaT, Marghi, agness, Olam, Domiś, Adu, Deelite, no jedno tylko mam do Was pytanie -GDZIE WY SIĘ PODZIEWACIE??????
  22. hm.. przeczytałam moje posty i widzę, że zaczynam gubić małe słówka czasami.... oj niedobrze! Zazwyczaj staram się pisać ładnie/składnie, co do literki. Żeby nie robić sobie złych nawyków.
  23. ee to macie spoko! Powiedziałabym - zaje.biscie :) gdybym miała tyle miejsca dla siebie i PRZEDE WSZYSTKIM SWOJĄ KUCHNIĘ, to aż bardzo by mi sie nie paliło do własnego M.
  24. może ten... http://img20.yfrog.com/i/salsacg.jpg/
  25. Agata a Ty kuchnię masz swoją, osobną? Jak tak, to Ci zazdroszczę ;)
×