jwl
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
jwl dołączył do społeczności
-
Marzec 2007 --- topik tymczasowy
jwl odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
http://s2.gladiatus.pl/game/c.php?uid=25314 -
łykajcie również LEWITAN, są to tabletki z drozdży piwowarskich, wloski są silniejsze i nie wypada aż tyle, wogole wzmacnia organizm i paznokcie wiec oglem dobre tabletki:)
-
up
-
no ale Tobie agais sie udalo, ja juz ledwo ledwo, troche brak mi wiary ze przejdzie ta wielka chcec zapalenia... ehh 2dzien, nie pale, odliczanie daje satysfakcje:) a jak sie czujesz z tym ze rzucilas? Heh zycze pachnacego dnia;P to jest swietne:)
-
ja zamierzam rzucic tak z dnia na dzien, niczym sobie nie pomagajac i chyba wierze ze sie uda:) juz minal jeden dzien i nie jest zle, sa momenty w ktorych poprostu mozna oszalec i chce juz zapalic ale po chwili biore sie w garsc i mowie sobie przeciez nie chce i jestem silna, a ze jestem silna to wiem to napewno bo nie tak dawno udalo mi sie rzucic moj najwiekszy nalog jakim byl moj ex, ojj z tego zwiazku ciezko bylo sie wydostac, a ile szkod dostarczal ten 4letni zwiazek, a co najgorsze on sam co chwile wracal i przypominal o sobie, ale udalo mi sie zakonczyc go to śmierdziele pety też rzuce i nie beda rzadzily mym zyciem;D widze ze jestescie silni, pochwalcie sie ile juz nie palicie?;P
-
nie pale:) nie bede:) kurde trzeba byc silnym:) buzki i pozdrowionka dla Was:* dzieki takim topikom jak ten czlowiek odnajduje sile i chec do walki z petem :)
-
Kurde, rzucam od jutra tzn juz od teraz;] zobaczymy jak to bedzie;)
-
Znam pewnego mezczyzne, znamy sie juz okolo 3lat i od poczatku mamy dobry kontakt, on mi sie zawsze bradzo podobal. On mieszka w anglii, ostatnio przyjechal i sie spotkalismy, on kiedys powiedzial mi ze nie chce zwiazku, powiedzial mi to jak bylismy jeszcze jako kolezanka i kolega, ale po tym zaryzykowalismy i Zaiskrzylo miedzy nami dosc silnie. ( nie wchodza tu sprawy łózkowe w gre, raczej emocjonalne pozatym my zawsze bylismy jak przyjaciele i szanowalismy siebie wyjatkowo) Teraz jest w anglii mamy ciagle kontakt bardzo dobry. Ja mu juz nie mowie o swych uczuciach bo on tez nie mowi... Powiedzial mi wczesniej ze nie lubi mowic o takich rzeczach... nic nie mowi o uczuciach, ale odczuwam ze sam lubi sluchac... kiedys napisalam mu ze tesknie, on tez napisal ze teskni, bylam w szoku ze to napisal, a po chwili on zaczal sie z tego tlumaczyc ze cos tam cos tam ze wyjatkowo napisal, ciezko mi go zrozumiec:( kiedy ja pisze cos o uczuciach on stara sie tak napisac by samemu obejsc temat tak by nie poruszac tych spraw uczuciowych;/ nie wiem na czym stoje, a boje sie pytac. Dlaczego on nie mowi o uczuciach? dlaczego nie lubi o nich mowic?