Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zapach deszczu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zapach deszczu

  1. zapach deszczu

    trzydziestoparolatka..

    Tak, i tu się zaślinimy zaraz :P Na skuterze pewnie mniej... tu jak pedał w ruch wprawiony to i ruch powstaje...a tak...nuda :D
  2. zapach deszczu

    trzydziestoparolatka..

    Taaa, zwłaszcza... to długo i namiętnię ;).... Choć nie powiem, inaczej się śpi po takiej nocy... (jesli nadal mówimy o burzy :P )
  3. zapach deszczu

    trzydziestoparolatka..

    Tak jak i ja....wezmę dwa tygodnie, co dla mnie to duże wyzwanie ;) Najdłuższy urlop miałam 8 dni ;). Ale tym razem chcę odpocząć, nie zabieram nikogo prócz męża i syna. Zawsze jest gwarno, zatem tym razem... w ciszy rodzinnej ;) O ile to ciszą będzie mozna nazwać :P Może coś zjadłać na wieczór ?
  4. zapach deszczu

    trzydziestoparolatka..

    Siemanko :) Jak nastroje ? Mi potrzebna duża dawka kawy... Jakaś śnięta dziś jestem.......W oczekiwaniu na urlop jakos tak nie mam weny do pracy ;)
  5. zapach deszczu

    trzydziestoparolatka..

    To ja tak miałam w poprzednim aucie... Gasł mi wciąż przed zakrętami i najpierw do gazowałam, potem hamowałam i tak w kółko :P
  6. zapach deszczu

    trzydziestoparolatka..

    Dziś bardziej bym się z tym sponiewierała ;) http://www.youtube.com/watch?v=ngvPLER6QrY&feature=related kipię dziś powerem :P roznosi mnie... biegam po swojej instytucji... zaczepiam ludzi.... i takie tam :P
  7. zapach deszczu

    trzydziestoparolatka..

    w kwiatki ... ona... pamiętam na fletach, pamiętam na cymbałkach.... ale żeby grał specjalnie ktos dla mnie ??? tu pustka ;) też miałam jutro brać wolne... ale jakoś pogoda nijaka... moze poniedziałek wezmnę ;) a który facet cycków nie chciał by oglądać ? :P ...zaraz na erotyczny nas przewalą ;) :P
  8. zapach deszczu

    trzydziestoparolatka..

    łap...hoooop ;) oddaje całą.. nie przepadam. Jedną wiosna i troszchę nas różni... ale jakby rówiesniczki :)
  9. zapach deszczu

    trzydziestoparolatka..

    znalazła się zguba ;) ale ja się już zawijam do domu. do spisania później :) zamacham tylko jeszcze :)
  10. zapach deszczu

    trzydziestoparolatka..

    to jeszcze maluszki....:0 ale wiem ile radosci niosą ze sobą, swoimi pomysłami, tekstami... a teraz... juz tylko mądrości nastolatka ;) ale taka kolej rzeczy. oglądam czasem zdjęcia, jak był malutki, słodki ;)...ech...
  11. zapach deszczu

    trzydziestoparolatka..

    tak, budżetówka... ale bardzo długo pracowałam prywatnie. Na maksa wykorzystywana w godzinach pracy. Teraz już wspomnienie... Seria L tez fajna, mój brat ma...również zadowolony :) widzę, że tez męski pierwiastek Cię otacza ;) Fajnie, choć czasem tak sobie myslę, że spódniczka w domu byłaby urocza ;)
  12. zapach deszczu

    trzydziestoparolatka..

    No to powitam i ja w ten deszczowy poranek :) Spać mi sie nie chce, nad wyraz rozbudzona jestem :)
  13. Ewa wysłałam @. Wierzę, że uśmiech zagości i stanie ssię niezmiennym elementem Twojej twarzy :) Dzis kolejny szary dzień, więc wypada cieszyć się, że nie pada i może niebawem słońce zaświeci..a czemuż by nie ;) Pozdarwiam
  14. zapach deszczu

    ooo jest Kabel!

    Uuuuu, dawne czasy kiedy noce zarywane dla kafe :P...... Na rozgrzewkę piwo grzaniec, trzęsie mnie przy takowej temperaturze:O Lekkie tony Twoje to, np ?
  15. zapach deszczu

    ooo jest Kabel!

    Zapewne...jakiś temat sprzyjający rozmowie na pewno też się znajdzie ; Ludziska poszli na sobotnie relaksowanie przed tv....szukają talentów :P
  16. zapach deszczu

    ooo jest Kabel!

    Hm.. wieczór dobry czy jakoś tak ;)
  17. zapach deszczu

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    :) http://www.youtube.com/watch?v=FO5ovrAsO4A
  18. zapach deszczu

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    Wieczór jakby dobry..ale niespokojny :)
  19. zapach deszczu

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    :) Stelko....to jasne, że szkoda czasu na siedzenie w necie (choć czasem i to się przydaje). Ale nie po drodze mi ostatnio z łączem ;)Korzystam z uroków pogody ile się da...wiosna w końcu, trza korzystać z uroków. W przeciwieństwie lubię łany i takie tam :D Odnajduję się w tym, ale mogę pojąć, że świruje sie na punkcie łąki pełnej mleczy ;P Co do wski.. przeniosłam się z blokowiska na wieś. Mam ogródek, który uwielbiam. Ale niestety, niebawem powrócę do pozycji blokersa Życie to jeden wielki ix...może i lepiej... Przemo...jak tu trzymać kciuki, jak to takie nudne... wykorzystać je i owszem :P ale kopniaka na szczęście mogę sprzedać...Powodzenia jakby co :D Końcówka .... mam słomiany zapał co do diet...moja dieta stała kawa i fajki ...nie chce mi się jeść a i czasu zawsze mi brak. Bardziej powinnam poprawić witaminowo organizma...ale co tam. Zasuwam rowerem (kurde, że auta nim nie mogę zastąpić do pracy) jeżdżę czasem na rolkach a swoją droga obowiązki domowe też dają mi się we znaki...przydałoby się do tego jakieś naturalne zrzucenie kalorii :P:D:P ale w tej kwestii przyjdzie poczekać.... i czekać...wciąż :P Weekend wybieram się na działkę koleżanki na Mazurach. Zabieram swojego Młodego i jazda przed siebie. Mam zamiar zapomnieć na chwil kilka co to telefon, z laptoka tylko muza....i taniec na trawie z piwskiem w ręku :D żyć się chce.... Antych... bombowo, przyznaję. Dobre i pogadać :D:P. A że świat się kręci wokół tematu bzykania niezmiennie...to fakt. Czy to na uczelni, w pracy kręci się seksiarstwo :P:D:P Słucham właśnie....http://www.youtube.com/watch?v=4nXIYk7IEg8
  20. zapach deszczu

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    Stelko...:) jak to ? Ty też ? Czy to jakaś epidemia ? Grożna chociaż ?...może dałoby się przenieść ją jakąś drogą... niekoniecznie płciową :P:P:P Kawy sobie kubek ożłopię... bo cóż mi pozostaję ? ;)
  21. zapach deszczu

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    :) dobry dzień słoneczny :) No no Ripley, kongratulejszyn, wiosna w sercu, wiosna w głowie..i wiosna...wszędzie :P ale chwali się. Tylko ostroznie z tym cztery razy ...może najpierw dodawanie.... :P:D:Ptakie tempo i wogóle :P(zazdrość przeze mnie się odzwya czy jak ? ) Stelko, ogórdek Ci ja posiadam...grila zorganizuję raz dwa....na rzy wpadacie i impreza gotowa. uwielbiam gości, wino i śpiew....zamienię wino na chmielowe napoje bądż zaśpiewam kocham Cie jak finlandię :P Katie.... pozdrawiam Anty nie anty... Idę na słońce powygrzewać kości nie stare jeszcze :P {A syn stwierdził, że ten: egzamin to luzik mamuśka... nie przyznał się, ale trema zjadała go od środka rano :D twardziel...czyżby po mamie ? ale miętka dziś jestem :D:D:D
  22. zapach deszczu

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    Katie...nie jest mi potrzebne jej poparcie, jednak chciałam mieć jasną sytuację. Nie można wydawać sądów o kimś, słysząc wersję jednej strony. A ta przyjęła tylko jednostronną, wygodną jej opcję. Aż mnie ręce zaswędziały :P :P :D Nie jestem agresywna, ale dowalić mogę słownie :P Tylko co by to zmieniło ? Zapach nie ozywił...a jak to było...wniósł ozonowy odorek :D:D tekst dnia bym się ośmieliła rzucić :D Kuźwa...życie jest takie ciekawe (pomijając teściowe:P chociaż socjologicznie ciekawe zjawisko) tyle niesie ze soba piekna, a tu trzeba się głowić nad dyrdymałami ...rozwód nie rozwód, separacja by może pomogła...a może dać szansę.... Spacer za mną chodzi....a może to ja za nim...diabli wiedzą (anty, Ty coś wiesz ? :P) zbiorę się w sobie, wezmę cyfraka i chociaż zdjęć porobię tej wiosnie jakoby nadejszłej :D A wieczorem może byśmy jakieś winko wypili ku ogólnej radości i ku pokprzepieniu serc niektórych (a których ?) Sobie poszłam.............chyba.......jeszcze idę :P:P:P....................................................................................kiedyś pójdę :P ......a ten z ogródka...... znaczy się mojego ogródka :)
  23. zapach deszczu

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    Zapowiada się ciepły dzień, słońce nieśmiało wychyla łapki swe. Humor dopisuje, spraw mnóstwo dziś do załatwienia. Jutro synostwo jedynakowe moje pisze egzamin do gimnazjum. Mam nadzieję, że nie zmieni to koloru mojego ubarwienia fryzowego :P Ale co tam...cóż będę na starość wspominać :D Stelko... dzięki za wsparcie wirtualne ( nie mylić z otarciami:P : tu uwaga do tych z innymi skojarzeniami):P Tak, decyzja tylko należy do mnie, liczyłam również, że m. podejmie takową. Jednak emocje, emocje, emocje...i taki niewielki detal, który był tu omawiany przez Katie....teściowa .... No cóż....zbyt silna jestem dla nich, nie okazując ściany płaczu i nerwicy ogólnej. Anty Panie chryście :P jakże miło być radością dla kogoś... Od zacierania łapek można otarć sie nabawić, proponuję podać łapkę na przywitanie :D niechże i ja mam jakowąś radochę z poznania choćby, niekoniecznie dowalania...ale właściwie dlaczegóż nie :P okaże się jakowe stosunki będą.... stosunki wirtualnej znajomości oczywista :P Riplej z główą w chmurach...też wiosnę poczuł :D A swoją drogą...tak od razu się zakochać, bo co...bo wiosna :P :P :P Katie...Teściowa też kobieta...ale ze świecą szukać takiej, która byłaby sojusznikiem w chwili rozstania. Zawsze to jej dziecko, które dostanie popracie. Tu trzeba naprawdę trzeżwo spojrzeć na sytuację, a nie przyjmować biernie a może wręcz bojowo stronę jakoby pokrzywdzonego dziecka. Obie strony nie są w komfortowej sytuacji. Ale gdzie obiektywizm.... Ja na swoją nie mogłam narzekać do czasu... no właśnie do czasu, kiedy dowiedziała sie, że chcę rozwodu. Wszystko co było do tej pory, stanęło do góry nogami. Synkowi krzywda sie dzieje, to ona cierpi najbardziej ( w jakiż to niby sposób tego nie wiem do dziś ;)Ja jestem taka i owaka, synek przez mnie kłębek nerwów.... a ja jak zwykle...spływa po mnie... gęba jej się cieszy :D:D:D:D Jak dobrze być uśmiechniętym :D :P :D Lecę kieckę sobie jakowąś kupić....może niebawem sie przyda :D No dobra, jeszcze kawę tu dożłpię...:D
  24. zapach deszczu

    ŻYCIE PO ROZWODZIE - REAKTYWACJA

    Antychryst....nie chciałam... to zwyczajnie palcówka..ups, literówka :P :P. Miało być, że napisałeś... :D
×