Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agro

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agro

  1. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Witam wszystkie kobiety! Życzę Wam spełnienia marzeń. Tych oficjalnych i tych ukrytych na dnie duszy. Mój dzionek taki sobie, ale chociaż poruszałam się na powietrzu porządnie :) Anno - cieszę się, że wracasz do pionu. Dzięki za posłańca :) Misiu - podziel się tą czekoladą ;) Uwielbiam czekoladę z chilli, mniam... A teraz idę z winkiem do łóżeczka... paaa
  2. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    U mnie też już prawie nie ma śniegu, mam nadzieję, że już nie spadnie więcej. Mąż mnie dzisiaj miło zaskoczył i podarował z okazji rocznicy ślubu voucher do hotelu SPA Dr Ireny Eris. Wyobrażacie sobie jaka byłam zdziwiona? Jedziemy w pierwszy weekend kwietnia. Anno - to co napisałaś jest bardzo smutne. Mam nadzieję, że to tylko przejściowy nastrój. Że jutro zobaczysz świat w jaśniejszych barwach. Życzę Ci tego z całego serca.
  3. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Cześć dziewczyny! U mnie na Dolnym Śl. też zima. Jak rano wstałam to nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Niestety wiosna poszła sobie gdzieś daleko :( Już nie mam siły do samej siebie. Nie wiem co się dzieje, ale nie mogę się do niczego zmobilizować. Jakoś tak brakuje mi wiary w powodzenie odchudzania. Muszę się znowu zmotywować, tylko trzeba wynaleźć jakiś skuteczny sposób. Wszystko, co do tej pory robiłam dla zmotywowania przestało działać, a tu za parę miesięcy lato. Masakra. Oglądałam przed chwilą fotki z ostatnich wakacji i jestem pewna, że nie chcę siebie takiej oglądać już nigdy! Pamiętacie, jak wybierałam się do lekarza, bo nie chudłam pomimo diety? Nie byłam, ale rozmawiałam z nią prywatnie i powiedziała mi, że w moim przypadku to owszem, można ale jak nie mam problemów z żyłami itp. No i klops! Meridia i zelixa na pewno odpada. Chyba, że na własną odpowiedzialność, wtedy owszem - może wypisać receptę. Tak po znajomości. Misiu - fajniutki ten komplecik. Pochwal się jakie miałaś efekty po kopenhaskiej. Ja ją przeszłam bez problemu, zgubiłam 6,5kg, ale 2 wróciły. Więc -4,5kg. Ale od tamtej pory brokuły już mi tak nie wchodzą jak kiedyś. Nie wiem, czy przeszłabym drugi raz przez tą mordęgę. Aaaa, i przez kopenhaską znalazłam Kafeterię. Tobie poczywiście życzę sukcesu i wytrwałości No i oczywiście wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy
  4. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Misiu - czy wiesz coś, o czym my nie wiemy? Twój wpis zapachniał tajemnicą :)
  5. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Witam dietkowiczki! Ja dzisiaj zaliczyłam duże zakupy, sprzątanie chatki babci, dłuuuugi marszospacer i bardzo mało jedzenia. Po prostu nie miałam czasu :) Dzisiaj jeszcze tylko frywolenie, peelingi i balsamy. Myshaa - a już zaczynałam się zastanawiać, czy przypadkiem UFO Cię nie porwało ;) Jak tam dietkowanie? Basiu - ćwicz jak tylko masz okazję lub dopada cię chętka na jedzenie. W końcu nie będziesz mogła żyć bez ćwiczeń. To takie pozytywne uzależnienie. Już tak kiedyś miałam, a potem ciąża, choróbsko i klops. Muszę na nowo się \"uzależniać\". Anno - moje chomiki zawsze można było znaleźć przy kablach, czasem jak wieża przestawała grać to dopiero orientowałam się, że któregoś skubańca nie ma w akwarium ;) Dobrze radzę - przykryj akwarium czymś chomikoodpornym, najlepiej drobną siatką (metalową) No właśnie! Ciekawe co tam u Skrętki? Skrętko - daj znak życia!
  6. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Cześć dziewczynki! Kolejny dzień dietki za nami. Wiecie co? Nie mam zapału do ćwiczeń. Jedynie długie spacerki z Olą jakoś mnie trzymają w kupie. Niestety dzisiaj też pogoda nie pozwoliła na długi spacer. Wiosno - więcej słoneczka poproszę! Basiu - gratuluję pierwszego dnia dietki. A co do podjadania z nudów, to zawsze możesz tu pisać jak nie będziesz miała co robić. Nawet jak nikogo nie ma, to pisz sama do siebie. Ja przy kompie nie jem, bo mam obie ręce zajęte :) Mnie w dzień nigdy nie ma, dopiero jak Niunia idzie spać włączam \"pochłaniacz czasu\". Anno - Hamstaf to dosyć oryginalne imię, ale bardzo mi się podoba. Mój pies nazywa się Taper, kot Twister, a nieżyjący już niestety kotek był Timur. Też mam pociąg do nietypowych imion dla zwierzaków. Miałam też Bethovena i Mohameda - chomiki :) A dzika mam od znajomego mojego ojca. Z odstrzału w hodowli. Mięsko pierwsza klasa, mniam, mniam... Trzymajcie się dietkowo
  7. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Cześć dziewczyny Jaki ja miałam dzisiaj piękny dzień... Po prostu cudownie. Piękna pogoda od rana, dłuuuugi, intensywny spacer, a do tego porządki w ogrodzie. Po prostu chce się żyć. Na słodycze nie mam ochoty i w ogóle jeść mi się nie chce, czasem zmuszam się do jedzenia. Ciekawe od czego tak mi się porobiło? Wczoraj wieczorem zabalowałam z winkiem własnej roboty i jakoś nawet nie mam wyrzutów sumienia. Dobre było i nie ma czego żałować :) Wietrzyku - ja jakoś nie mogę się zabrać za białą herbatę. Jak dla mnie trochę z blada. Lubię intensywne kolory. Anno - ja podobnie jak Miś wolałabym całować żaby ;) Martynko - dołącz, tutaj można liczyć na wsparcie. Jak trzeba pocieszymy, ale równie dobrze stawiamy do pionu :) Myślę, że założycielka zaprasza równie serdecznie
  8. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Witam Ja myślę, że temu kto odpowie na moje pytanie należy się co najmniej Nobel ;) Misiu - wsparcie, wsparcie i jeszcze raz wsparcie! I to koniecznie w realu. Owszem forum daje duże wsparcie, ale nie pójdziemy razem ćwiczyć. Mąż wspiera mnie jak może, ale ma za dużą sklerozę, a silną wolę jeszcze słabszą niż ja ;) Też mieszkam na wsi i właśnie brakuje tu możliwości. Chyba, że pójdę szwendać się po lasach, ale z kolei co zrobić z Niunią? Trudno, muszę sobie radzić sama. A co do komentarza Twojego męża - nie ma to jak wprawne oko, co? Wietrzyku - właśnie z tą silną wolą ciężko. Fakt, był taki czas, że ćwiczyłam zawzięcie i aż mi wstyd, że z czasem było coraz gorzej a teraz jestem w fazie zaniku ćwiczeń. Pogorszyło się, jak waga stanęła w miejscu a potem zaczęła rosnąć. Masakra. W dodatku jestem przed @ i mam jadowite dni. Gdyby nie odrobina zdrowego rozsądku to jadłabym chyba bez przerwy. Cóż, od gadania nie schudnę. Muszę się zmotywować jeszcze bardziej bo jak tak dalej pójdzie to lato zastanie mnie taką jak w ubiegłym roku. A tego bym nie chciała, co innego sobie obiecałam. Ja pod wpływem tego artykułu w SL wpadłam w manię wyrzucania, bo to co tam napisano to święta prawda. Zagracamy się powoli, a jak przyjdzie co do czego, okazuje się, że toniemy w niepotrzebnych rzeczach. Trzymajcie kciuki za moją silną wolę, oby nie okazała się zdechłą rybą ;) Buziaczki
  9. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Cześc dziewczynki! Mi też nie zależy na opinii mojego byłego o mnie. Rozstaliśmy się w przyjaźni i mimo to mam ogromną ochotę zobaczyć jego minę jak już schudnę. Ale tak naprawdę to zależy mi na tym, żeby mój obecny (jesteśmy razem 8 lat) był dumny ze mnie: że wygrałam walkę z samą sobą, no i żeby nie musiał się wstydzić wychodzić ze mną do ludzi. Chociaż muszę przyznać, że czuję się kochana nie tylko w domu. Między ludźmi też. Nigdy nie dał mi do zrozumienia, że nie podoba mu się moje ciało, ale też chciałabym, żeby szalał na moim punkcie. Misiu - bo tak naprawdę w miłości nie liczą się kilogramy. Prawda - czasem jest trudniej, ale na dłuższą metę można mieć nadwagę i być szczęśliwym w związku. Jak poznałam swojego męża to ważył jakieś 10 kg więcej niż powinien i wcale mi to nie przeszkadzało (ja byłam szczupła). Wietrzyku - ja też gratuluję dobrze rozpoczętego dnia i życzę Ci takiego zapału codziennie rano. Jeśli chodzi o ćwiczenia, to ja niestety... Ostatnio Niunia tak mnie wykańcza, że wieczorami tylko marzę o łóżeczku i tylko cudem wynajduję chwilę, żeby pofrywolić. Jedną serwetkę już zrobiłam, kiedyś się pochwalę. A teraz coś na poprawę nastroju: -Termogeniczny krem wyszczuplający - 100 PLN -Karnet na fitness i aqua aerobik - 320 PLN -Zobaczyć błysk zazdrości w oku szczupłej ekspedientki - BEZCENNE!
  10. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Wietrzyku- miałam małe zawirowanie w życiu, nie tylko z powodu diety, ale nie chcę do tego wracać. Dopiero dziś uruchomiłam komputer. Nie widziałam jeszcze nowej SL, ale jutro kupię. Z paleniem to jest tak, że rzuciłam, ale popalałam w ostatnim stresie i teraz znowu rzucam. Staram się jak mogę, ale czasem jeszcze popalam. Szukam zajęcia dla rąk i w ogóle staram się nie wracać do przyzwyczajeń związanych z fajką. Myślę o zakupie stepperka, albo jakiegoś innego przyżądu.Tylko ciągle się zastanawiam, czy nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Sama wiesz jak to jest, najpierw ogromny zapał, a potem kurz porasta sprzęty do ćwiczeń. Widzę, że się zmobilizowałaś. Gratuluję, najgorzej zacząć.
  11. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Cześć dziewczyny! Długo mnie nie było, bo miałam wszystkiego serdecznie dosyć i nawet nie odpalałam komputera. Już się podniosłam, nakręciłam i postanowiłam spróbować jeszcze raz. Nie będę zanudzać szczegółami, ale mam nadzieję, że już mnie coś takiego nie dopadnie. W każdym razie trzeba się zabrać za siebie, bo wiosna coraz bliżej, a ja nie chcę znowu źle się czuć we własnej skórze. Wiaterku - spóźnione, ale jak najbardziej szczere życzonka urodzinowe! Życzę Ci, żebyś dotarła do celu drogą bez wybojów i ostrych zakrętów (zwłaszcza w lewo ;) ) Dużo szczęścia w życiu, no i oczywiście samych powodów do uśmiechu! Misiu - gratuluję mojego wymarzonego rozmiaru Dobrze, że opisałaś swoją walkę z kg, to faktycznie pokazuje że można schudnąć. Trzeba się tylko za siebie zabrać. No i fajnie, że schudłaś na TYM topiku. To też motywuje, bo skoro mogłaś Ty, to może każda z nas. Jedne prędzej, inne później, ale możemy wszystkie! Dziewczyny, nie poddawajmy się! Przecież życie to nie tylko jedzenie. Zobaczycie, jak będzie pięknie jak już osiągniemy wymarzoną wagę. Proponuję tu i teraz wypisać jak poprawi się nasze życie gdy będziemy już szczupłe. Ja zaczynam: Jak będę szczupła to: - będę mogła założyć każdy ciuch, jaki mi się spodoba, - będę zdrowsza i poprawi mi się kondycja, - będę sexi ;) i pokocham swoje odbicie w lustrze, - nie będę się wstydzić wyjść z domu, - mój mąż będzie mieć szczupłą żonę, a dziecko mamę - będę miała mniej zahamowań w sytuacjach wiecie jakich ;) - będę się podobać - będę bardziej pewna siebie - wszyscy mi będą zazdrościć figury Na razie tyle. Piszcie, może będzie łatwiej się zmotywować, gdy sie unaoczni, jak będzie pięknie pewnego dnia, kiedy się obudzimy i zobaczymy wymarzoną liczbę na wadze. Ale się rozpisałam, mam nadzieję, że nie zasnęłyście przy czytaniu.
  12. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Witam. A ja siedzę w dole i nie mam perspektyw na wydostanie się. Przykro mi, że znowu Wam przynudzam, ale u mnie beznadzieja... Przynajmniej Wy się trzymajcie...
  13. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Cześć dziewczyny! Ja też w dołku :( ale mam nadzieję z tego wyjść. Dietka tak sobie, ale mogło być gorzej. Nie mogę się zmobilizować do jakichkolwiek ćwiczeń. Muszę się jakoś zmotywować, tylko ostatnio trochę z tym ciężko. Ale dosyć marudzenia, lecę frywolić ;) Tzn. frywolitkować :D Pozdrowionka
  14. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    A ja tylko podpisuję listę obecności i lecę męża dopieszczać :P
  15. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Witam! A ja w ramach tłustego czwartku zjadłam 3 konfiturki wiśniowe z pączka (bo to dla mojej Oli niejadalne ;) ) no i małego gryzka pączusia bo musiałam spróbować :) I nie mam wyrzutów sumienia! Wiaterku - ja po moich przeżyciach zabiegowo - operacyjnych jednak bym się nie zdecydowała na lewatywę, ale czytałam i słyszałam, że fajna sprawa. Natomiast dieta, ćwiczenia i kawka na ciałko - stosuję i nie zamierzam przestać :) Też bym cosik dobrego wypiła, ale niestety nie mogę :( No i winko w barku musi poczekać do końca kuracji. dla wytrwałych.
  16. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Cześć genialne kobiety! Co do herbaty, to też słyszałam, że wypłukuje coś tam. Czerwona podobno najbardziej magnez. Nie sprawdzałam, ale widzę, że nie jest tak źle, nie chce mi się słodyczy. Moja mama robiła dzisiaj pączki i wiecie co? Nie zjem ani jednego! Tak w teorii (też jestem genialna ;) ), zobaczymy co będzie później. Jakby co to się pochwalę ;) Rozweselacze fajne, ale tego pączka to ja nie mogę otworzyć :( Skrętko - ja też muszę sobie zrobić taki spis, co się zmieni na lepsze jak schudnę - fajny pomysł :) Co do tego miodu to ja bym zaryzykowała. Ale tylko miód i tylko raz na jakiś czas. Żadnych innych słodkości! Nie wiem, czy będzie Ci się chciało słodkiego, ale jak nie spróbujesz to Ty też nie będziesz wiedziała :) Happy - Dużo masz do zrzucenia? Tak na oko? Co do ćwiczeń, to nie wiem, ale ja bym zrezygnowała na Twoim miejscu z m&m. Postaraj się ograniczyć do paczki raz w tygodniu. Przecież to niepotrzebne kalorie. Taniec ok, motylek ok, barszczyki i rosołki zamieniłabym na wodę lub herbatki. Kolację jesz normalnie, ale później już nic. Rosołek czy barszczyk to też jedzenie! Wiesz, że podjadając np. pizzę, czy frytki od męża możesz zjeść dużo więcej kalorii, niż gdybyś nie podjadała, albo zamieniła np. na owoce suszone? Życzę powodzenia i trzymam kciuki :)
  17. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Cześć dziewczynki! Dietka dzisiaj tak sobie, chociaż muszę powiedzieć, że chrom chyba jednak działa. Zjadłam dzisiaj dwie wiśnie w likierze, nie dlatego, że mi się chciało, ale dlatego, że to mój pierwszy dzień bez papierosa i po prostu coś zjeść musiałam. Zjadłam i co? I nic, okazało się, że to nie o to mi chodziło. Wiśnie jak wiśnie, więcej nie zjem bo nie mam, a poza tym nie smakowały jak kiedyś :) Ale nie zapaliłam i jestem z siebie dumna jak nie wiem co! Wietrze - masz trochę czasu. Grunt, to pozytywne nastawienie. I musisz zaakceptować siebie, a wtedy inni też będą Cię akceptować taką, jaka jesteś :) Misiu - zdrówka życzę Maluchowi. Skrętko - życzonka były z okazji imienin (tydzień temu ;) ) Dziękuję za życzonka i kwiatka. Alexandrio - zazdroszczę słonecznego dnia:) Myshaa - no nie! Ja protestuję! Jak to uszło powietrze itd?! Proszę natychmiast nabrać i powietrza i zapału do odchudzanka!
  18. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Skrętko - przykładam Ci mocno! Nie daj się obżarstwu! Nie wolno!!!
  19. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Cześć dziewczyny! A co tu dzisiaj tak pustawo? Zakupiłam sobie dzisiaj Chrom plus i zaczynam od jutra brać. Mam nadzieję że podziała, bo ostatnio męczy mnie chętka na słodkości i trudno mi z nich rezygnować. Wiaterku - gdzie powiewasz?
  20. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Cześć dziewczyny! Niedziela minęła, a moja dietka bez zakłóceń. Zatoki mi pomagają, bo zwyczajnie nie mam apetytu. Nawet obiadu dzisiaj nie jadłam. Misiu - mówiłam przecież, że diabeł ogonem nakrył ;) Żal mi strasznie Twojego Maluszka, mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje. Myshaa - skoro Ty zabierasz się za ćwiczenia z nowym zapałem, to i ja muszę się zmobilizować. Jeszcze niedawno fajnie mi szło, ale później coś się popaprało i do teraz nie idzie mi najlepiej. Ale obiecuję poprawę! Anno - jak tam "padalce"? Dały popalić? ;) Życzę wszystkim zdrówka i nowego zapału od poniedziałku.
  21. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Cześć dziewczyny! Ja dzisiaj przepisowo - dietka i ćwiczonka. Miałam jeden malutki grzeszek - zjadłam jednego małego rogalika, bo piekłam Oli takie z ciasta francuskiego i musiałam spróbować ;P. Paulam - witaj wśród nas! Razem będziemy walczyć. Dziel się z nami wszystkimi sukcesami i porażkami - to naprawdę pomaga. Alexandrio - życzę powrotu do zdrowia! A styczeń się jeszcze nie skończył i wszystko może się jeszcze zmienić na dobre
  22. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    zmiana stopki
  23. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Cześć dziewczyny. Wiecie co? Mam dzisiaj takiego doła, że nawet zastanawiałam się, czy nie rzucić diety w cholerę. Na szczęście w porę się opamiętałam, nie wiem co będzie dalej. Jak dzisiaj się zważyłam to okazało się, że od początku jak tu jestem schudłam 2kg. Masakra. Nie wiem już co mam robić, dlaczego ćwiczenia nie działają? Dlaczego dieta nie działa? Przecież ograniczyłam jedzenie i to bardzo, zmieniłam nawyki żywieniowe i tylko w święta trochę sobie odpuściłam. Na początku chudłam, a teraz albo waga w górę, albo w miejscu. Staram się ćwiczyć i udaje mi się 4 razy w tygodniu po pól godziny. Na więcej nie mam czasu. Rower musiałam odstawić. Miałam dzisiaj rzucić fajki, też się nie udało. To silniejsze ode mnie. Nie mogę brać tabexu, bo miałam w ciąży zakrzepicę. Niquitin i Nicorette już wypróbowałam i palę dalej. Ja po prostu mam silny nawyk trzymania papierosa. No i tak wygląda moje życie. Najbardziej jestem zła o te kg. Już nie mam takiego zapału, ani dobrej samooceny jak na początku. Nic mi się nie chce. Przepraszam. Musiałam.
  24. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Widziałam i staram się stosować. Moim zdaniem bardzo dobry pomysł. Przynajmniej widać, co w prawidłowym żywieniu jest najważniejsze. Zwłaszcza w odchudzaniu.
  25. agro

    szukam wsparcia w odchudzaniu

    Witam. Wietrze - całkiem możliwe, że przez ćwiczenia waga stoi w miejscu. Mięśnie są przecież cięższe od tłuszczu. Lepiej sprawdź centymetrem. A poza tym może być też mały zastój. Zniechęca strasznie (sama to przerabiałam), ale nie daj się! Walcz, rób swoje, a efekt prędzej czy później się pojawi. Będzie dobrze, zobacz jak dużo udało Ci się osiągnąć do tej pory. Potrafisz! Trzymam kciuki! dla Ciebie.
×