Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czarna

  1. Po wczorajszej wizycie wszystko ok, mały dobrze sie rozwija, niepotrzebnie może pojechałam bo to dreżnie raczek i nóżek w zasadzie ustało, ale neonatolog dała mi jeszcze skierowanie na usg główki, żebym była w 100% pewna że wszystko ok. mówi ze mały bystry i dobrze sie rozwija, a że troche przeszedł przy tym porodzie to takie drżenie mogło być na początku. no i mój Kubuś waży już 5 kg, przez 6 tygodni od momentu wyjsćia ze szpitala przybrał 1800! zaraz jedziemy na szczepienie to po 6 tygodniu i okropnie się boje, jedno tego że malutki bedzie płakał a drugie czy czasem szczepionka nie wywoła u niego jakiś nieporządanych skutków..mam nadzieje że nie...dobra spadam bo pora sie szykować...
  2. karola ty to wystaw tu cennik za swoje rady:p
  3. hej, ja dzis z małym jade do neonatologa...myśle teraz że niepotrzebnie ale zapisałam się już jakieś 3 tygodnie temu więc wypada jechać.. a zapisałam się bo kubusiowi drżały mocno na poczatku nóżki i rączki i troche się tym wystraszyłam.. teraz jednak to mija tylko czasem przy kąpieli się zdazy to drżenie, a wogóle to on przecież ciężko znósł ten mój poród to po pierwsze...a po drugie to brałam fenoterol i czytałam że skutkiem ubocznym dla malucha jest właśnie drżenie kończyn.. myśle więc że nic ciekawego się nie dowiem, no ale pojade, dla świętego spokoju żeby się upewnić czy wszystko ok:) musze sie tez dowiedziec o witaminy tzn. o wit D bo ja małemu nie daje, bo mi mocno wymiotował po nich, jednak teraz mimo niepodawania tej wit i tak mi wymiotuje, musze więc się dowiedzieć czy podawać mu ten Devikap czy zmienić na vigantol, bo coś wkońcu mu musze podawać:)..
  4. dziewczyny piszecie o tym śluzie w kupie ...jak to wygląda bo mój synek robi takie kupki zółte i ciągnące się, własnie takie jakby śluzowate...czy o takim czymś piszecie i czy mam się tym martwić??? Soczek witaj...poród ekspresowy, tylko pozazdrościć:)
  5. melania tylko z tym porodem to jest tak że wiesz że już się zaczęło w zasadzie tylko wtedy gdy ci pęchęrz pęknie, wtedy to już wiadomo że trzeba do szpitala pędzić bo w ciągu kilku godzin musisz urodzić... a te skurcze to pojęcia nie mam jak działają, bo my wszystkie się wyrodziłyśmy tzn majówki i każda do ostatniej chwili nie wiedziała kiedy się zaczyna...
  6. skurcze powinny być do porodu niby regularne, ale tak naprawde reguły nie ma i ciężko mi cokolwiek ci doradzić... może nie powinnam tego pisać ale ja to się wystraszyłam bo blisko mnie dziewczyna miała 2 tygodnie do porodu, też coś tam ją bolało, słabiej czuła ruchy dziecka i tak zwlekała, zwlekała i jak udała się do szpitala to było za późno, dziecko zmarło w niej.. przerażająca ta hitoria była, stało sie to w styczniu i jak ja tylko tak się źle czułam to zaraz myślałam o niej....
  7. Melania ja bolesne regularne i nieregularane skurcze miałam tydzień przed porodem, czop odchodził mi już ze 3 tygodnie wcześniej, pojechałam na porodówke bo miałam te skurcze i czułam słabiej ruchy swojego synka... dziś żałuje że tak szybko pojechałam (to było 37 i 4 dni ciąży) bo położyli mnie na porodówke i wywoływali mi ten poród (miałam rozwarcie na 4 cm)i tak mnie nafaszerowali środkami że synek był tym wszystkim odurzony i mimo moich długich skurczy partych nie udało mu się wyjść na ten świat samemu i musiałam mieć cesarke... dziś żałuje i mam troche żal bo jak pojechałam do szpitala to chciałam żeby mi tylko ktg zrobili żeby sprawdzić czy z małym wszystko dobrze a oni nie chcieli.... ale sprawa jest indywidualna, jedno jest pewne że napewno już ci sie coś do porodu rozkręca i jeśli tylko poczujesz słabsze ruchy maleństwa to jedz sprawdzić czy wszystko ok, może ciebie zbadają bo mnie nie chcieli, kazali mi rodzić...
  8. bibi a ta herbatka to jest ta z herbapolu na laktację co pisałaś o niej? bo ja się zastanawiam czy czegoś sobie na laktacje nie kupć, a jeśli by to miało jeszcze pomóc małemu to wogóle byłoby super..
  9. Bibi a skad wiesz że to kolka była, kurcze ja to nawet nie wiem jak ją poznać, mój malutki też czasem płacze, chwilami to jest krzyk ale ja nie wiem czy to kolka czy zmeczenie jakieś czy po prostu może troszke go brzuszek boleć ale wcale to kolka nie musi być... wczoraj tez mi troche popłakiwał dałam mu sab simplex, tylko nie wiem czy można to tak podawać nawet jeśli dziecko kolki nie ma.... bibi nie kupisz tego w polskiej aptece, mi mama kupiła w niemieckiej... mam tylko to i nie wiem czy nie kupić czegoś słabszego, czy w razie jakiś problemów z brzusiem mogę to podawać???? paulinek a rodziną się nie przejmuj, jak coś podobnego sie wydarzy to powiedz jasno i stanowczo że to ty jesteś matką i dziekujesz wszystkim bardzo za rady, ale do wszystkich stosować sie nie musisz...
  10. stelka ja karmie różnie i przed i po kąpieli, jak wiedze że mały głodny bardzo to karmie przed bo inaczej to miałabym krzyk nie z tej ziemi....no ale wole karmić po chociaz nie zawsze to sie udaje...
  11. camomilla_22 ja oczywiście też gratuluje tobie, tak więc \"majówki\" sie wyrodziły ja też miałam strupki na sutkach, smarowałam sobie maścią behphanten chyba 2 dni i przeszło, bibi ma rację jeśli krwawią ci piersi to nie możesz karmić tylko odciągać pokarm...
  12. Bibi a więc może rzeczywiście to mydło maluszkom szkodziło... no właśnie a co do włosków to ja też jak narazie myje tylko ta wodą z emulsją, a ty mówisz że myjesz mydełkiem...bo ja się własnie zastanawiam czy tą emulsją nie wystarczy..jak myślicie?
  13. Bibi - pomarańczko to było dobre:) Mój synuś zaczął łezkami płakać jak miał 4 tygodnie, ale jaka reguła jest na to nie wiem, napewno nie 3 miesiace... Stelka mój synek do tej pory robił to samo, tzn płacz po kąpaniu i długie usypianie ok 2 h. Ja stwierdziłam że to mogło być od mydełka, że go skóra ściągała i odkąd używam Oilatum jest ok... Może to zbieg okoliczności, ale naprawde od razu wszystko sie zmieniło..A ty w czym kąpiesz swoją córeczkę? ja za to wczoraj użyłam znowu płaczu synka, widać miał problem z prykaniem i tak płakał że go uspokoić nie mogłam, dałam mu więc sab simplex ale jego płacz a raczej krzyk mnie przerażał..pomyślałam o suszarce włączyliśmy i ...cisza...dosłownie zamarł jak usłyszał suszarke... a płakał chyba przez moje obiady dwa dni z rzędu jadłam ziemniaki zapiekane z dużą ilościa cebuli no i chyba przez cebule..nie wiem czy ona należy do wzdymających rzeczy ale chyba tak? Za to jak zasnął mi o 21 to z tego przemęczenia płaczaem spał do 4 rano...w szoku byłam, 3 razy na zegarek patrzyłam bo uwierzyć nie mogłam... aha dzisiaj go zważyłam u siebie na wadze a tam 5100!! myśle że jednak ta waga może źle ważyć bo jeśli tak to przybrał naprwae dużo..jak wychodziliśmy ze szpitala to miał 3170..a wiec prawie 2 kg w 6 tygodni... w środe mamy szczepienie więc zważą synia w ośrodku i bede dokładnie wiedzieć ile moja \"kruszynka\" przybrała... ja od rana biegam, sprzątanie, pranie, zrobiłam już ciasto teraz obiad...nawet mi idzie a synuś w wózku narazie spokojnie leży... odezwe się jeszcze później, u mnie ostatnio cały dzień komp właczony także czesto zaglądam:) po obaidku na spacerek z synkiem się wybrać musze..zresztą pewnie jak większość z was:)
  14. Paulinek rozbawiłaś mnie niesamowicie, iskierka zresztą też:) Przeczytałam wasze posty pare minut temu, ale ciągle mi się śmiać chce:) Wczoraj mój synek koncert wieczorem urządził, po kąpieli była cisza, leżał sobie spokojnie z pół godz, później chciał cyca i się zaczęło..najpierw nie mogło mu sie odbić, później prykąć więc cały czas płakał.,.później już zasnął u tatusia na brzuchu ale jak go wkładałam do łóżeczka to rączka mu się jakoś podwinęła i musiało go to bardzo zaboleć bo obudził sie z krzykiem i tak chyba z 1,5 h się męczyliśmy z uspokajaniem go. dzisiaj jednak spokój, śpi właśnie sobie :) a ja pije i pije tą wode, mam już jej dosyć, normalnie \"żygać\" mi się nią chce ale cóż..może damy rade:) mi też szkoda tych ciuszków, jak patrze na niektóre to wiem że ich nawet nie zdąrze ubrać, jak przychodzili w odwiedziny to przynosili kubusiowi zazwyczaj jakieś komplety z miki i w sumie jak sie chłodniejsze dni zaczną to już wszystko na niego za małe bedzie..tak mi szkoda tego bo wszystko takie ładne:)
  15. kk ja się narazie nie poddaje chociaż po tym 3 tygodniu miałam kryzys, bo tu musiałam jechać do szkoły, odciągam pokarm a tam jedyne 40 ml z dwóch piersi..i co wtedy robić... całe szczescie synek chyba wiedział że nie ma ani mleka ani mamusi i spał ponad 4 godz tak że zdarzyłam wrócić... tak więc pije teraz strasznie dużo, co chwile latam do kibelka a pomyśleć że przed ciąża wypijałam zaledwie szklanke herbaty czy kawy na dzień i to wszystko... zreszta miałam już kilka też takich dni co mały cały dzień przy cycu ale jakoś przetrwaliśmy:)
  16. dziewczyny jak usypiacie swoje pociechy, bo mój ma ostatnio problem z zasypianiem w dzień i tak się zastanawiam co z nim robić..do tej pory kładłam go do łóżeczka i sam zasypiał, albo mi na rękach a najbardziej tu mu odpowiadało brzuchem do brzucha..a teraz nie wiem, do tej pory nie był noszony, kołysany w wózku bujany też nie...nie chciałam go uczyć takich nawyków...ale jeśli nie bedzie mi chciał zasypiać jak do tej pory to musze coś z tym zrobić.. tylko co?
  17. Peletka ja mam żeberka na obiad zapiekane w rondlu z ziemniakami..już jadłam kiedyś i małemu nie szkodzi takie jedzenie więc jem i smażone i pieczone..gotowanego nie lubie mięsa i tyle:) Mnie już też mdli od tej wody..pije po jakieś 1,5-2 litry dziennie a dziś dokłądnie 6 tygodni synuś kończy wiec musze pić więcej bo moze mnie zaskoczyć kryzys laktacyjny.... Dziś jakoś szkrabek mi zasnął, choć ostatnio ranki ma bardzo aktywne i spać nie chce. Noc mi przesypia, budzi się tylko ok 2 a później to już rano tzn 5-6 no i wtedy to już nie śpi tylko sie cudownie do mnie uśmiecha..ten uśmiech mnie rozbraja i nawet nie jestem zła że już nie moge spać....a pomyśleć że jeszcze niedawno to nie budziłam się wcześniej niż o 9!
  18. Mój synuś dzisiaj też cały dzień parwie przy cycu, chyba kryzys 6 tygodnia nadchodzi...mam nadzieje ze jakoś przetrwamy. Wogóle mój synek mało śpiący sie zrobił, zasnął mi tak porządnie na ponad 2 godziny w południe, później znowu po 15 ale długo nie spał no i dopiero teraz mi zasypia jak tu pora na kąpanie sie zbliża...
  19. Witajcie, mój synuś dzisiaj śpi już ze dwie godziny a martwiłam sie że mi nie zaśnie bo wczoraj od 7 rano do 14 parwie nie spał(może z 40 minut!) Ja mam troche roboty wi ęc ciesze sie że dał mi chwilkę. Kubuś już jest taki kochaniutki, gdy zaglądam do łóżeczka to śmieje się na mój widok i wydaje pierwsze dzwięki z siebie(no opócz tych płaczliwych które zna już od początku). Stelka nie martw się może wszystko się unormuje..a pijesz dużo wody na laktację? ja się boje bo jutro 6 tygodni jak sie synuś urodził i ciekawe czy nie bedzie problemu z karmieniem...pije więc dużo i mam nadzieje że bedzie ok bo narazie chce karmić jak najdłużej. jeśli chodzi o kilogramy to ja wyglądam jakbym wcale nie rodziła, każdy kto mnie widzi jest w szoku że tak wyglądam, z czego bardzo się ciesze:) Nie moge tylko nosić swoich obcisłych spodni sprzed ciąży bo mnie ta rana jeszcze lekko boli jak coś ciasnego załoze... ja wczoraj robiłam segregacje ciuszków dla Kubusia i już sporo z nich jest za małych, rośnie ten mój synalek, za tydzień w rode szczepienie to mi go zważą, u mnie na wadze jest jakieś 4,5 kg. teraz czekam jak sie maleństwo obudzi i pójdziemy na spacerek:)
  20. paulnek rzeczywiście forum ucichło, wszystkie mamusie się maluchami zajmują i czasu po prostu nie mają. ja ostatnio się rannym ptaszkiem dzięki mojemu synkowi zrobiłam, znowu od 6 nie śpie, kiedyś to było dla mnie niewyobrażalne, ale jak widać dużo rzeczy sie zmienia. Synuś sobie jak narazie grzecznie leży a ja wzięłam się za pranie, teraz mam przerwe na śniadanie i na kafe.:) Moja wczorajsza wyprawa do miasta okazała się bardzo kosztowna, wracając spieszyłam się do mojego synia i chcąc wjechać na prawy pas(bo lewy się kończył) trafiłam na palanta który zamiast mi ustąpić miejsca to on przyśpieszył no i sie lekko dotknęliśmy autami. Wiadać facet kombinator bo cały samochód miał poobijany i jeszcze perfidnie mi powiedział ze ma pecha bo wszyscy na niego najeżdzają. Gdyby nie to ze mam nieważne parwo jazdy to bym się na policje zgodziła a tak musiałam mu zapłacić i to o wiele za dużo za takie otarcie, jeszcze na samochodzie całym poobijanym. A wczoraj akurat pojechałam złożyć wniosek na nowe prawko bo rok jeżdze pod starym nazwiskiem. Akurat dobrze bo miałam przy sobie pieniądze akurat 350 zł bo zdąrzyłam wypłacić u siebie w banku bo byłam swoje miejsce pracy odwiedzić:) Wzięłam zdjęcia swojego bąbelka żeby pokazać koleżankom i pani dyrektor. Mam już wyliczone kiedy bym musiała do pracy wrócić tj ok 5 pażdziernika, bo w sierpniu macierzyński mi się kończy no i ponad miesiac do wykorzystania urlopu mam. Dziewczyny a jak to jest z wami, kiedy wracacie do pracy..ja jakoś nie wyobrażam sobie że bede mogła zostawić synka:(:(
  21. Stelka to przez żelazo..jak się je łyka to stolec taki jest.
  22. Karola a to że piszesz że trzeba małego budzić na jedzenie co 2 godz to jest tak ogólnie zalecane czy to jest tylko twoja opinia bo ja się nie znam ale uważam że skoro dziecko dobrze przybiera, (mój synuś to już sie też taka kluseczka robi, dużo ciuszków jest na niego za małych) to po co mam go budzic??? jak jest głody to alarmuje to dosyc wyraznie ale skoro spi mi 6 godz i nie budzi sie to chyba głodny nie jest... p.s. zazdroszcze twojej cierpliwosci z tymi nockami, podziwiam jak dajesz sobie rade z tym cogodzinnym karmieniem:) mój synek jak sie naje ok 20-21 to pozniej budzi sie ook 2 a pozniej to juz rano o 5-6 i mysle ze mu krzywdy nie robie ze pozwalam spac..
  23. zapomniałam napisać że teraz po kąpieli mam przważnie spokój, tzn. wcześniej synuś prawie 2 godziny był taki niespokojny , płaczliwy, coś mu dolegało. Myślałam na wszystkie sposoby co to może być i wydaje mi się że to mogło być przez mydełko..myłam go w bambino i stwierdziłam że może go skórka ściągać po mydełku bo ja mam to samo, raz więc umyłam go w samej wodzie i była cisza, kupiłam więc Oilatum i kąpie go w tej emulsji i jest cisza...więc my sle że to mogło być przez mydełko... A i wiecie co jak mój synuś rano nie hce spać to kłade się obok niego i nakrywam mu buzie pieluszką i po chwili zasypia..chyba to lubi... Ja wczoraj swojego synusia zdecydowanie za ciepło ubrałam na spacer bo był taki zgrzany ze szok, całe plecki miał mokre..dziś już tego mu nie zrobie... ...ale się rozpisałam, musze zabrać się za ogarnięcie domku i powoli szykować się na wypad...
  24. Witajcie, ja dziś od 5 nie śpie bo synuś mi się tak obudził i teraz on smacznie śpi a ja odciągnęłam sobie pokarm bo dziś musze pare spraw załatwić i z teściową go zostawie. Musze min. wymienić sobie prawo jazdy bo już ponad rok jeżdze na stare nazwisko, a więc prawko jest nieważne. Wczoraj i przedwczoraj Kubuś mnie bardzo wystraszył, tzn. najadł się, poczekałam jak mu się odbije (chociaż nie zawsze to robie) położyłam go do łóżeczka na boczek a on mi się przekręcił, położył się na wznak i mu się tak mocno ulało że aż noskiem poszło i tak jakby oddech stracił..normalnie gdyby mnie przy nim nie było to chyba mógłby mi sie udusić...wczoraj to pół dnia ryczałam, boje się go zostawiać choć na chwile samego a jak go kłade do łóżeczka to podpieram mu tak mocno plecki żeby nie miał możliwości mi sie przekręcić... Mówie wam pilnujcie też swoje maluszki bo dotąd tego nie było a tu nagle takie coś...a wogóle w sobote to zdarzyło się po kąpieli, on już spał chyba z pół godziny i słysze jakieś dziwny odgłos, podbiegłam do łóżeczka a on cały czerwony i pełno mleczka na buzi....dopiero jak go szybko do góry wzięłam to zaczął płakać..... Wczoraj też tak po 18 zaczął mi nagle krzyczeć, twało to chwilkę a póżniej tak mocno prykał....ale ten krzyk to znowu mnie do płaczu doprowadził. Dałam mu 6 kropli sab simplex, niby to jest na kolki, myśle że to kolka nie była bo trwało to jakieś 5 minut może ale tak profilaktycznie myśle że nie zaszkodzi... Wogóle to mój synuś właśnie zaczął ostatio ulewać i się zastanawiam dlaczego, skoro wcześniej nic takiego nie było.. Paulinek ja też myśle że te krostki to może być skaza, mojemu synkowi też na buźce się coś takiego zrobiło, była położna i wypytała się co takiego jem i wyszło na to że mojego Kubusia uczyliło chyba kakao, bo jadłam sporo czekoladowych rzeczy a kakao jest silnie uczulające, bo nabial raczej odpada, jem go tyle co parwie wcale, czsem sobie mleko do kawy wleje i tyle. Ograniczyłam więc czekolade i krostki prawie zniknęły.
  25. bibi mój kubuś w wodzie jest spokojny jednak gdy go wyjmujemy i ubieramy to krzyczy tak że nie można go uspokoić:)jaka jest tego przyczyna to nie wiem:)
×