Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czarna

  1. Ja już sie nie moge doczekać kiedy wszystkie urodzicie i bedziemy mogły się wymieniać doświadczeniami w wychowywaniu naszych maluszków. Ja na swojego synka napatrzeć sie nie mogę, jest taki kochany, jego słodziutkie minki mnie rozbrajają. Dziś w nocy budził mi się co 3 godzinki i był taki kochaniutki że tylko szybko cyca pociągnął, przebraliśmy go i dalej spał... Franceska wielkie gratulacjeWydaje mi się że jesteś pełna obaw jak sobie poradzisz z wychowaniem córeczki ale wydaje mi się że niepotrzebnie. Ja do tej pory nie miałam wogóle styczności z małymi dziećmi, nawet bałam się takie na ręce wziąść a teraz swojego Kubusia przekładam z ręki do ręki....to jakoś wszystko samo przychodzi.... Fakt troche się zmieniło bo doszedł mały człowieczek któremu trzeba poświecić sporo uwagi, po prostu my musimy się przyzwyczaić do naszych maluszków a one do nas:) Kareczka ja na tętnie się nie znam, w sumie nie wiem ile powinno wynosić:) Bibi współczuje tej infenkcji, ja przez całą ciąże miałam albo liczne albo bardzo liczne bakterie, tylko że leukocyty były w normie i dlatego żadnego antybiotyku mi gin nie chciał dać:)Byłam zła bo bałam się że mój synek może się przy porodzie zarazić tymi bakteriami ale jakoś na szczęście nic takiego się nie stało. Ty masz pewnie jakiś stan zapalny bo leukocyty są podwyższone i dlatego ten antybiotyk. Peletka ja mam wózek taki w sumie zwykły firmy Abdor, kosztował nowy 610 zł i narazie nic ci ciekawego o nim nie moge powiedziec bo za krótko go mam. Bynajmniej żadna rewelacja to nie jest. Magmal powodzenia życze i wracaj z piękną Hanią:)
  2. Witam was w ten piękny słoneczny dzień:) Żurkowa GRATULACJE!!!! Dziewczyny ja jej się nie dziwie że od razu nie napisała nic, ale naprawde po cc to ja byłam taka skołowana że nie miałam siły na nic. Też miałam zaraz coś bibi pisać, ale brakło sił. Pozatym z moim synkiem było nienajlepiej więc już wogóle nie miałam ochoty wysyłać sms-ów. Dopiero na drugi dzień wszystkim wysłałam wiadomości. Bibi mi tą witaminę K dali w zaleceniu ze szpitala że mam dawać od 2 tygodnia życia z tym że jeśli tylko karmie piersią. Jeśli bym dokarmiała sztucznym mlekiem to już nie. Mój synek obudził mi się dziś dopiero o wpół do pierwszej w nocy i później przed 5 nad ranem. Kochaniutki jest:) Teraz znowu czekam jak się obudzi żeby na spacerek iść.
  3. ja uciekam bo teściowa do wnuka przyjechała..odezwe sie poźniej pa:)
  4. marzenie mój synek na dwa dni przed porodem też mi sie tak mało ruszał...dlatego pojechałam do lekarza no i wylądowałam na porodówce
  5. Ja już po spacerku, synuś śpi. ogólnie to nie zajmuje mi on zbyt wiele czasu bo budzi się co jakieś 3-4 godzinki na karmienie i tyle... Ja czuje sie coraz lepiej, jestem zadowolona że mam już poród za sobą i synka przy sobie..wy bidulki ciągle czekacie..takie czekanie troche denerwujące jest ale wiadomo że jak trzeba to trzeba:) Plecy mnie bolą strasznie, mam zamiar jechać na masaż ale nie wiem jaką godzinę obrać żeby mi się synuś nie zbudził..w sumie to moge mu ściągnąć mleko ale nawet nie wiem ile teraz takie dziecko wypija... Jestem pewna że Franceska, Zurkowa i Zizusia mają już swoje maleństwa przy sobie..ciekawe kiedy sie odezwią. Jeszcze troche i wszystkie bedziemy się wymieniały doświadczeniami w wychowaniu naszych pociech:)
  6. Ja czekam jak mi się synek obudzi żeby na spacerek iść a on tak sobie od 9 smacznie śpi, czasem się powierci rozprostuje i śpi dalej. Noc była spokojna nie licząc tego że musiałam go całego przebierać bo mi się obsiusiał cały.. Przed 7 się obudził i do 9 leżeliśmy sobie, już ma takie bystre oczka i ciągle mi się przygląda..a mówią że takie małe dzieci nie widzą..ja jestem pewna że Kubuś już widzi, może nie wyraźnie ale cos napewno...... Bibi kawke spokojnie możesz sobie wypic, mi zaraz po porodzie też kazały położne sobie wypić bo miałam bardzo niskie ciśnienie nawet 75/45 i mówiły że jak w ciąży piłam to teraz też moge.... Ja herbatke z malin sobie kupiłam, ale nie zdąrzyłam nawet zacząć jej pić:) Iskierka życze powodzenia i ślicznego bobaska:) Ciekawe co u żurkowej, pewnie już jest po.....
  7. Dziewczyny nie wiem jak jest w waszych szpitalach ale ja jak pojechałam do mojego w tą pamiętną środę żeby sprawdzili czy wszystko z małym ok, chodziło mi tylko o ktg to wyszłam stamtąd z płaczem. Wyobrażcie sobie że jak tam się zjawiłam to mi powiedzieli że jak przyjechałam to moge się kłaść na patalogie na obserwacje albo od razu na porodówke iść, że oni mi żadnego ktg nie zrobią póki się u nich nie położe bo poradnią to oni nie są...wiecie co normalnie szok przeżyłam, tak mnie potraktowali że rozpłakałam się jak głupia:(całe szcęście że akurat w poradni przyjmował mój lekarz i do niego pojechałam (ten spowrotem mnie wysłał do szpitala ale to już wiecie) Także nie wiem jak to z tymi szpitalami jest, bynajmniej u mnie zbadać mnie nie chceli.
  8. Peletka no my miałyśmy ten sam termin, ja już latam na spacerki a ty myślisz czy wszystko spakowałaś do szpitala:) Tak sobie dziś myślałam że jeszcze mogłabym sie kulać z brzuszkiem a tu już prawie płaska jestem. Mam już 9 kg mniej, w sumie zostały mi jakieś niecałe 3 kg "nadwagi" z tym że jeszcze troche opuchnięta jestem. waże niecałe 51 kg więc wyszło tak jak myślałam że problemów z wagą nie będe miała.
  9. Wiem że to nie była moja wina i wogóle ale tak mi przykro że nie mogłam go urodzić sama:( Nie wiem czemu.... głupie to ale zazdroszcze tym które urodziły swoje pociechy siłami natury. Ja w sumie przeszłam dwa porody, ale tego najfajniejszego końcowego momentu nie przeżyłam i żal mi tego jak cholera:(
  10. DZIECIACZKI NICK..............IMIE.......DATA UR.....WAGA..CM...GODZ.. Grzybiara.....Sebastian......03.08...................... ....... Coral bay.......Natalia........14.04.....3000....50........... nikitka5.........Michałek......15.04.....3800...57...... ..... Liliankas........Laura..........15.04.... 3240....53... 17:00. Mickey....Jeremy-Julien......18.04.....3030....50.... 8.48 To ja CC.........Rufin..........20.04.....3120....54....21:02 Monia............Milenka.......21.04.....3755....57..... ..... Czarna...........Kubuś.........24.04.... 3330... 57.....14.27 renka07..........Kajtek........24.04.....2880.....54.... 01.20 Paulinek85......Szymon........29,04.....3590.....51....2 3:30 Agulcia...........................30.04......2750... .........14:25 Joanna...........................04.05.......................... Wkleiłam tabelkę z naszymi dzieciaczkami, ale się jej naszukałam:p Nie wiem czy kogoś nie pominęłam ale nie chce mi się szukać, jak ktoś zauważył "braki" to niech dopisze. Tak patrze na ta liste i widze że jest aż 10 kwietniówek:)
  11. Bibi widzisz może wcale nie będziesz na samym końcu, w sumie to w każdej chwili teraz możesz sie spodziewać że cię wywiozą do szpitala. Tak z góry życze ci szybkiego porodu i ślicznej córeczki, wogóle to życze tego wszystkim oczekującym mamusiom:):):):):)
  12. Bibi z tym obkurczaniem to jest bez różnicy czy normalny poród czy cesarka. Ja w sumie mimo iż miałam cesarke to wiem co to znaczy normalny poród bo wkońcu troche się namęczyłam. Mam jednak żal że nie mogłam urodzić normalnie i że nie usłyszałam pierwszego krzyku swojego synka. Wiem jednak że to nie było zależne odemnie, naprawde się starałam, a to że Kubuś źle kierował sie do kanału to już było poza mym zasięgiem. Położne i tak stwierdziły że byłam dzielna, że na taką drobną istotę jak ja to i tak dałam rade tak to wszystko dzielnie znieść.
  13. Joanna GRATULACJE Teraz wypoczywaj i ciesz się synkiem, fajnie że masz go przy sobie:)
  14. Te co dziś urodzą fajną date będą miały, łatwą do zapamiętania:)
  15. Oj na majówkach ruch porodowy się zrobił. Żurkowa, karolcia trzymam kciuki:) Ja dzisiaj zaliczyłam pierwszy spacerek z moim synkiem, byliśmy tylko jakieś 20 minut tak na początek, Kubuś oczywiście spał. Dziewczyny mnie tak plecy bolą że nie daje rady, czasem to płakać mi się chce, to chyba ten poród mi teraz wychodzi, serio ból okropny. A i zapomniałam jeszcze o bólu macicy, też mnie boli bo kurczy się, czasem to mam takie skurcze jak na porodówce, ale da się przeżyć. Bibi pamiętaj żeby mi dać znać jak już bedziesz miała swoją Michalinke!
  16. Bibi nie mam zamiaru przestać tu zaglądać, co wolna chwila do ja do kompa bo jakoś tak miło poczytac co u której się dzieje.. A więc miałam racje że trudno później oduczyć tego wspólnego spania...ale wogóle ci się nie dziewie jakbym ja przeszła to co ty to też bym synka na krok w łóżeczku sama nie zostawiła...teraz też mi go tak szkoda jak samego zostawiam:(
  17. KK trzymam kciuki za ciebie:)powodzenia życze i ślicznego bobaska życze Peletka mój synek też był w ciężkim stanie właśnie ze względu na podany mi Dolargan, miał problemy z oddychaniem, wymiotował, ach szkoda gadać..dobrze że wszystko skńczyło się jak skończyło.. Paulinek a maluszek jak? Ja zaraz bede znowu mieć gości, więc ide się podszykować. Miłego dnia wszystkim pa:)
  18. Stelka z tego co wiem to na kolki ma wpływ to czym się odżywiasz, tak słyszałam od wszystkich moich znajomych które miały z kolkami problem, one nie jadły nic ostrego, smażonego, nic z czekoladą, kapusty, grochu itp bo ich dzieci od razu miały kolki.. Moja znajoma pobiła chyba rekord w jedzeniu na obiad samych rosołków, chyba do pół roku jadłe właśnie tylko rosoły, żadnej zupy typu pomidorowa czy ogórkowa o mięsie smażonym nie wspominając, bo gdy tylko coś takiego zjadła od razu był płacz... Ja staram się wprowadzać do jadłospisu różne rzeczy, nie chce się tylko suchymi biszkoptami żywić i zauważyłam że mój synek już też czasem ma problemy \"pokarmowe\"...Najgorsze jest to że bardzo długo po karmieniu nie chce mu się odbić i się męczy, pozatym czasem ciężko mu pryknąć i też go to męczy, ale ogólnie i tak jest grzeczny i spokojny:) Ja się dziś wyspałam ale taki ten dzień że śpiąca jestem, chyba zaraz się położe obok Kubusia i sobie z nim pośpie... Wogóle to nie wiem co robić bo niby wszyscy mówią żebym go w łóżeczku trzymała a nie z nami w łóżku bo się szybko nauczy i nie bedzie chciał spać sam, ale tak mi go czasem szkoda i biore go do łóżka...ogólnie staram sie żeby jaknajwięcej czasu spał w łóżeczku ale nad ranem to już wytrzymać nie moge i biore go do siebie..a wy jak będziecie robić? A zizusia coś się nie odzywa, czyżby była była już w szpitalu? Franceska też już napewno po, bo milczenie jest niepokojące..
  19. Cześć dziewczynki, Ja dziś wyspana bo mój synek budził się tylko co 3 godz na szybkie karmienie. Żurkowa to na pocieszenie: ja całego porodu nie przeszłam nie było mi dane usłyszeć pierwszego krzyku, ale naprawde długo męczyłam sie z bólami partymi i powiem ci że lepiej je zniosłam niż badanie na kilka godzin przed porodem. Mnie lekarz zbadał tylko palcami i tak bolało że wyginałam się jak nie wiem co, pielęgniarka musiała mnie z fotele zdejmować bo siły nie miałam sama się podniesć, a upociłam sie jak nie wiem co:p..także głowa do góry, nie będzie tak źle, a jak już zobaczysz swojego synka to o wszystkim zapomnisz...wiem że łatwo mi mówić bo jestem już po, ale tak jest naprawde, że to ból zapomniany... zizusia no wiedze że ciebie zbiera podobnie jak mnie, może już teraz się męczysz na porodówce... Dziewczyny ja dopiero wczoraj tak na szybko przeczytałam te strony które nadrukowałyście jak ja się męczyłam w szpitalu...wieleki dzięki wam wszystkim za wsparciejesteście kochane Plusia życze wytwałości i cierpliwości, oby wszystko dobrze się ułożyło... Ja do macierzyńskiego dostałam takie zaświadczenie ze szpitala, że urodziłam i przysługuje mi zasiłek macierzyński, ale z tego co wiem to wystarczy tylko odpis aktu urodzenia i jeszcze taki druczek musze wypełnić który już kiedyś dostałam od kadrowej:)
  20. Witam, Ja już od rana gości zaliczyłam, czekam co bedzie dalej bo teraz to tłumy odwiedzających się szykują... Synuś dziś był grzeczny, budził się tylko na karmienie no i teraz też śpi... Żurkowa ja stosuje właśnie parafinę zamiast oliwki i narazie nie narzekam... Zaraz ide małego przy otwartym oknie przewietrzyc bo jutro już bym chciała zaliczyć pierwszy spacerek. Zastanawiam sie czy teraz zadna z nas sie na porodówce czasem nie męczy a wydaje mi sie że Franceska już może być po... Teraz to będzie maluszków przybywać z dnia na dzień. Życze miłego dnia wszystkim
  21. dzięki za rady, jutro jeszcze posiedzimy w domku ale w niedziele już wyjdziemy... Ja w sumie narazie się nudze, przy małym dużo roboty nie mam bo on ciągle śpi, sprząta i gotuje mama tak więc ja mam czas dla siebie.. Nie wiem dlaczego ale strasznie bolą mnie plecy, w ciąży miałam z nimi spokój a teraz normalnie czuje jak mi kręgosłup pęka...poczekam jeszcze kilka dni jak rana się zagoi i muszę się udać na masaż, bo cieżko znieść ten ból... dziewczyny ja bałam się że za szybko urodze i czy dam rade ale teraz się bardzo ciesze że mam już swojego bąbelka przy sobie...życze wam tak kochanych pociech jak moje
  22. szcześliwa mama: dzięki a długie te pierwsze spacerki były? bo ja myśle że na początek to jakieś 15 minut wystarczy... 21 kwietnia...fajna data moja rocznica ślubu..niestety mały się opóźnił 3 dni.. ja musiałam mieć cc bo synek źle kierował się do kanału...ale najpierw 2 razy próbowałam rodzić normalnie..
  23. stelka ja nie miałam żadnego pokarmu do porodu a teraz nie narzekam, małemu wystarcza jak czuje że mam troche mało to pije dużo wody a jak jest go za dużo to odwrotnie... pokarmem nie ma co się stresować, w odpowiednim momencie się pojawi....
  24. stelka dzięki też tak myśle nie ma co maluszka przegrzewać w domu... mnie moja blizna troche denerwuje, jeszcze szczypie troche i taka napuchnięta..mam nadzieje że szybko to minie, już brzuszka ładnego nie mam ale cóż..tak musiało być.. szkoda mi tylko że nie było mi dane usłyszeć pierwszego krzyku mojego synka ale musze sie z tym pogodzic i cieszyć tym że i tak wszystko dobrze się skończyło, bo z tego co wiem to lekarze bali się czy mały wyjdzie z tego wszystkiego....
  25. KK ty jako pediatra napewno mi doradzisz: nie wiem kiedy moge zacząć wychodzic z synkiem na spacerki, dziś jak już pisałam przy otwartym oknie przebywał jakieś 20 minut, oczywiście odpowiednio ubrany, jutro myśle przedłużyć to wietrzenie i zastanawiam się czy jak będzie w niedziele ładna pogoda to czy już mogłabym z nim wyjść chociaż na 15 minut na szybki spacerek.... nie wiem czy to nie za szybko bedzie już miał 10 dni..co o tym myślisz??/ a mój synek to rzeczywiście skarbek, całymi dniami tylko by spał a mi już się nudzi...w nocy tylko chyba go czasem brzuszek pobolewa bo taki markotny jest.... kurcze dziewczyny miałyśmy być majówkami a tu już lista jaka długa się zrobiła i z dnia na dzień bedzie się wydłużać..
×