czarna

żurkowa ja nie wiem, nie znam sie na tych wynikach, u mnie wszystkie były w normie więc ci nie pomogę.

Ale się dziś wynudziłam, okropny dzień nie lubię takich. Pracujące majówki nawet pewnie nie mają czasu sie nudzić, ale jak ktoś od dwóch miesięcy jest na chorobowym to i owszem ma czas na nudzenie sie. Drogie u was jest to 3d. Mój gin za prywatną wizytę razem z 3d bierze 80 zł i to w sumie się płaci za wizytę a nie za usg. Ostatnio jak byłam u niego to całą godzinę siedziałam. Peletka ja też mam liczne bakterie ale leukocyty w normie i mój gin powiedział że nie mam się czym martwić. Nawet furaginy mi nie przepisał, a byłam pewna że to zrobi. A słyszałyscie może o niemieckim lekarstwie na kolki? Nazywa się Sab simplex i właśnie zamierzam się w nie zaopatrzyć bo podobno jest bardzo dobre.

sysunia ja też mam robione usg przy każdej wizycie a więc co 3 tygodnie, a czasem nawet i częściej. Do tej pory miałam robione już 7 razy, ale nie przejmuje się tym, jestem spokojniejsza jak gin spojrzy na małego i mówi że wszystko ok. Te moje usg trwają tylko chwilkę, więc myśle że nie ma się czym niepokoić. Badanie ginegologiczne też mam przy każdej wizycie i pierwsze słyszę że nie powinno się tak często robić.

bajabaja ja mam termin na 12 maja, a zazwyczaj z usg wychodzi mi termin wcześniejszy. Już kiedyś o tym pisałam, żeby nie sugerować się terminem wychodzącym z usg, bo ja mam często robione i za każdym razem inny termin porodu mi z tego wychodzi. usg ma poprostu tolenancję w pomyłce nawet o 2 tygodnie. ostatnio byłam właśnie jak mnie nerki zaatakowały na tym 3d i jak mi gin brał wymiary maluszka to wskazywało że są starsze niż wiek ciąży i tym samym że urodzę wcześniej. lekarz jednak mówił że ten aparat może mylić sie o 2 tyg i że termin wylicza się w oparciu o ostatią @

Ja już mam brzuszek widoczny od jakiś 3 miesięcy więc nie wyobrażam sobie jak można mieć tylko lekko zaokrąglony, ale różnie kobiety w ciąży wyglądają. Choć niekiedy mi przeszkadza to cieszę się z tego brzuszka, chociaż widać że w ciąży jestem. Według kalendarza przez całą ciaże powinnam przytyć 14,6 kg, narazie jest 5,5 na plusie a więc zostało ponad 9 kg!! Oj to sporo jak ja bedę wyglądać skoro teraz już brzusio dość porządny. Marzenie ja nic nie kupuje narazie, jakaś przesądna jestem czy co, po prostu nie chce za wcześnie robić zakupów dla maluszka. Za jakiś czas kupie tylko to co do szpitala potrzebne, a grubszymi zakupami zajmnie sie tatuś z babcią małego, bo napewno ani łóżeczka ani wózka nie będę kupowała przed narodzinami. Kareczka współczuje tej diety, ja jakoś się w normie zmieściałam z żelazem. Wątróbki to ja w życiu bym nie jadła-ochyda! No dziewczynki czas szybko leci, niektóre z nas mogą urodzić już w kwietniu, więc zobaczcie ile tylko czasu zostało. Niedługo będziemy pisać o wrażeniach z porodu...to dopiero będzie temat.

bibi wydaje mi się że to zależy od organizmu każdej z nas i hormonów. moja bratowa mówiła że największą ochote miała w czwartym miesiącu, ja mam teraz w szóstym, a wiec reguły nie ma. ja mam tak od nowego roku, postanowiłam go mile rozpocząć, żeby cały taki był i jak narazie ochote ciągle mam, ale i tak się powstrzymuje z obawy o maluszka.

to zależy właśnie od tego czy się chce czy nie. ja na początku jak mi sie jedno że nie chciało a drugie że się bałam to też towarzyszyła mi suchość..teraz jest wręcz przeciwnie.

bibi u mnie na początku tak było i wtedy myśli o seksie do siebie nie dopuszczałam. ostatnio jednak mam często ochotę ale jak już to to jest bardzo delikatny seks..bardzo ... bo strach też ciągle jest

sysunia dobre pytanie. mi właśnie ochota na seks przyszła od kilku dni już tak mam. boję się trochę i nie wiem na co sobie można pozwolić i w jakich pozycjach można sie kochać.

mnie to już wszędzie kopie, nie mogę nadążyć. najlepiej jak w dwóch miejscach naraz.

Ja na zgagę mam malox ale nie pomaga mi wcale i ciągle się z nią męczę. Nie wiem jak to jest z tą hemoglobiną, widzę że macie wysoką bo ja tylko 7,1 mam, ale norma jest u mnie w wynikach od 6,63 także jeszcze sie w tej normie mieszcze.Też zaczęłam od dzisiaj brać żelazo i magnez, może po nim mi te skurcze nocne miną. Mały dziś kopie wysoko nad pępkiem, o rany gdzie on już tam sięga. Jeszcze tak wysoko go nie czułam. Ma zasięg duży i chyba mu niewygodnie jak tak siedze. Byłam u kuzynki i u niej trochę posiedziałam teraz przed kompem i maleństwo sie niecierpliwi chyba.

weronika ja nie mam pojęcia jak się tą glukozę interpretuje, mi jeszcze gin nie dał na nią skierowania

Ale się rozpisałyście przez weekend. Przeczytałam wszystko ale cieżko mi było nadążyć. Ja przez weekend miałam przerwę od komputera, także duże zaległości sie porobiły w czytaniu. Dziś w nocy znowu mnie skurcz złapał, zawsze ta sama lewa noga. Zaczęłam dziś brać magnez, może przejdzie. Zgaga też powróciła, kareczka ja nie znalazłam na nią jeszcze rady. Ale może wypróbuje te rodzynki, bo lubię. Do dziewczyn pracujących----podziwiam was!!! Ja w weekend byłam w szkole, posiedziałam tam pół dnia i wróciłam zmęczona jak diabli. Nie wyobrażam sobie siebie teraz w pracy, pół dnia może bym wysiedziała ale cały dzień nie dałabym rady. Nawet mi sie dziś przyśnił mój bank, także stąd ta reflekscja. Co innego może praca w biurze, zawsze można się wygodniej rozsiąść, ale tak jak w mojej pracy to na cieżarną za trudno. A może po prostu słaba jestem... Piszecie o biustach, ja ciągle chodzę w jednym staniku. O moich starych to nawet nie myśle, bo sie w nie nie mieszcze, a nowych sobie 3 sztuki kupiłam, ale tylko jeden mi odpowiada, bo wygodny jest. Jeszcze muszę się w jakiegoś zaopatrzyć, bo to przesada paradować tylko w jednym. Kończąc piąty miesiąc na plusie mam 5,5 kg, więc chyba nie jest źle, chociaż wolałabym mieć mniej.Zaczęłam sie ostatnio bardzo zaokrąglać, ale od kilku dni mam też mniejszy apetyt, więc może już tak nie będę przybierała. Z nerkami narazie spokój, oby tak dalej. Dzisiaj jadę odwiedzić kuzynkę, chociaż czas zleci, bo ciągle w tym domu.

Hej dziewczyny. Zdziwiłam sie jak weszłam na kafe i zobaczyłam nowy temat Maj-kontynuacja, ale to bardzo dobry pomysł i wkońcu prośba Moni. Tylko tyle dla niej można w tej sytuacji zrobić. Ja byłam dziś u gina. Z nerkami podobno dobrze, pewnie mam jakiś piasek, który przy okazji zaatakuje. O bakterie nie kazał mi się martwić, bo podobno w ciąży są normalną sprawą- nie wiem czy tak jest faktycznie, ale skoro tak mówi lekarz....W razie bólu mam brać nospę i tyle. Nawet mnie na posiew nie wysłał. Nie wiem co dziś pisać, bo cały czas myśle o Moni.

coral bay nie została pominięta, jest w tabelce, mickey przez przypadek sie pomyliłam po prostu i znalazła sie na końcu a soczek wogóle nie pamiętam kiedy się odzywała i dlatego jej nie wpisałam. Ale napisałam oczywiście że nie narzucam nikomu tej tabelki i może być ta co na początku. Nikogo nie chciałam urazić sorki.

franceska-------27-------monachium---------19.07-- ------25.04-córka to ja CC---------25--------Szczecin-----------15.07---------1.05 coral bay------- 33--------nowy sącz--------- 25.07--------01.05-córka wiolaj------------28--------warszawa----------25.07 --------01.05-córka Żurkowa--------24-------Wrocław-----------26.07--------- 03.05 - synek plusia-----------31--------Szwecja-----------25.07------ --04.05-córka Monia79--------28------Wejherowo--------26.0 7--------04.05--córka Grzybiara-----34------Przemyśl------------28.07 ---------04.05-? marzenie31---31-------słupsk--------------30.07- ---------05.05-córka kareczka------26-------Łódź----------------30.07 ---------05.05--synek magmal---------26-------Opole---------------30. 07---------05.05--córka zizusia---------24------rzeszów-------------03.08------- --10.05 czarna---------24--------Konin---------------05. 08--------12.05-synek peletka---------31-------nowy targ---------05.08---------12.05-córka bajabaja-------29-------śląsk cieszyński---22.07---------12.05 sysunia27------28------ok. Gliwic-----------06.08---------13.05--córka weronikx.......33.......Wrocław............08.08 ........15.05 bibi2------------29-------Dąbrowa Górn.----19.08---------26.05-córka mickey---------32-------Gdynia---------------23.0 7---------28.04-synek JoannaWM------ A czemu pogrubione mi wyszło?

Zurkowa o nerwach piszesz, ja jakoś od początku roku zrobiłam się mniej nerwowa, bo tak to ciąglę się kłóciłam z moim M. i to nawet nie wiem o co. Nie dobre te nerwy są, ale cóż skoro człowiek sobie nie może z nimi poradzić. Grzybiara czekam na wrazenia z usg, pewnie teraz byś chłopca chciała skoro już córeczke masz, więc ci go życze. CC czytałam dużo o tych nerkach ale i tak niewiele wiem. Zobacze co jutro mi gin powie. Pewnie na posiew mnie wyśle. Oby było wszystko dobrze, bo antybiotyku nie chce żadnego brać. Bibi a jak dasz na imię córci?

Dziewczyny dzięki za odpowiedzi w sprawie nerki. W piątek mam wizyte może coś gin mi poradzi.

Witaj bibi. A co to znaczy stawia? Masz skurcze czy co bo nie rozumiem?

Grzybiara a w poprzedniej ciąży jak to sie skończyło z tymi nerkami? Wszystko było dobrze? Żurkowa a czy to ma wpływ na dziecko, tzn. czy może być z nim coś nie tak. Kurcze narazie nic mnie nie boli, ale skoro są bakterie to w porządku nie jest. Aż nie mogę się za nic zabrać, praca leży i czeka... Żurkowa ja narazie nic nie kupuje, łóżeczko i wózek będę kupowała jak sie mały urodzi tzn tatuś kupi bo ja w szpitalu będę a jak wróce to już musi przecież wszystko czekać na małego. Tylko muszę popatrzeć co w sklepach jest bo np. napewno nie chce niebieskiego wózka. Chciałabym albo czerwony albo jakiś pomarańcz z czerwonym, taki ciepły kolor. Łóżeczko napewno drewniane i cały jego ubiór też w kolorze zbliżonym do wózka. Nie lubię niebieskiego.

Ale się rozpisałyście dziewczynki. Weronikx ma rację, nie ma co roztrząsać tego co się stało Moni i trzeba żyć dalej. CC współczuje upadku, dobrze że nic poważnego się nie stało. Ja wczoraj byłam zrobić sobie wyniki moczu i krwi, miałam pochodzić po sklepach, ale stwierdziłam że lepiej nie ryzykować bo strasznie ślisko. Dzisiaj dostałam wyniki moczu i mam napisane d.liczne bakterie i liczne szczawiany wapnia. Zna się któraś, bo to chyba nie zbyt dobrze. Coś z tą nerką nie tak. Kareczka ja raz tak miałam że brakowało mi tchu, tak jakby mi ktoś na mostek nadepnął, ale serce biło raczej normalnie. Mickey nieźle przybrałaś - 14 kg to spory wyczyn. Ja mam 5 na plusie i już się z lekka przejmuje bo się zaczęłam zaokrąglać, ale niestety wpływu na to nie mamy. Co zrobić jak się chce jeść. W obwodzie mam jakieś 87 cm. Peletka ,JoannaWM współczuje tego swędzenia, ja odpukać nie mam żadnych z tym problemów, upławów też nie mam. Za to ta nerka... Grzybiara33 gdzie ty pracujesz że w rękawiczkach musisz siedzieć??? Nic dziwnego że masz problemy z tym drętwieniem, jak ręce ciągle zmarżnięte są. Plusia masz chyba rację z tą tabelką, bo wiele osób zapisanych w tej starej po prostu już tu nie ma. W sumie odzywają się ciągle te same osoby, niektóre tylko pojawiły sie na początku i cisza. Ja bym obstawiała za wpisywaniem się do nowej. Plusia ty życzysz mi powrotu do zdrowia a ja tobie pożegnania się z huśtawkami nastroju. Marzenie31 zrób listę potrzebnych rzeczy i nam podaj, będziemy miały mniej roboty. Może nam się przyda..haha Ja już gdzieś taką listę widziałam i to na kafeterii, ale moim zdaniem była trochę przesadzona i nawet nie wiem gdzie ona była. Jak poszukam to wkleje. Zizusia mój mały też tak kopie że ja aż podskakuje jak leżę na łóżku. Chyba silny chłopak będzie z niego. Ogólnie jednak przewaga dziewczynek, baby górą. Mickey, Żurkowa nasi chłopcy będą mieli w czym wybierać za parę lat. Jak wiecie coś na temat tych nerek to dajcie znać, bo nie wiem czy mam sie tym mocno niepokoić. W piątek idę do gina, może coś poradzi. Pozdrawiam wszystkie, teraz sie zabieram zapisanie pracy więc będę tu często zaglądać bo i tak przy kompie siedze.

..ale przekształciłam twojego nicka..

Pochwal sie sysusina, smutno jest to fakt, ale my przecież musimy żyć normalnie dalej.

Franceska widzę że nie tylko ja się męczę z pisaniem pracy. Też sobie postanowiłam do końca tygodnia napisać cały rozdział i jak wczoraj posiedziałam to nawet muszę stwierdzić że koniec widać. Lepiej sie teraz przyłożyć bo później może się z brzuchem przy biurku nie zmieszcze. Z nerką narazie spokój, oby tak dalej. Na wszelki wypadek kupiłam sobie parę rzeczy jakbym w razie czego do szpitala musiała iść. Tak sobie myślę czy jest więcej dziewczynek czy chłopców, ale jakoś doliczyć się nie mogę.

Witam majówki! Coś mi się wydaje że z tą moją nerką to w szpitalu wyląduje, a boję się tego okropnie. Już myślałam że mi przeszło a w sobotę znowu plackiem leżałam, z bólu nie mogłam wytrzymać. Wzięłam tylko nospe, tej pyralginy nie wiem czemu ale boję się brać. Dlaczego pisze na niej że w ciąży nie wolno stosować a lekarz mi ją właśnie przepisał. Pozatym powiedział że jakbym trafiła do szpitala to mi jej potrójną dawkę dadzą. Czy to by nie zaszkodziło dziecku?? Co wiecie na ten temat, bo ja się okropnie boję. Z sikaniem też mam ten sam problem co prawie wszystkie, wstawanie w nocy męczy cholernie, zwłaszcza że czasem nie można od razu zasnąć i się męczę. Od razu sie głodna robię i jakiegoś snikersa albo grześka wcinam. I tak ponad 5 kg do przodu. Chociaż tak naprawdę to nie wiadać aż tak po mnie tych pięciu kilo więcej, mam tylko dość duży jak na mnie brzuszek i cycki oczywiście pokaźne. Wiem już że będzie synek i mam ogromny problem z imieniem. Zazdroszcze tym, które już sie zdecydowały. Widzę że bedzie Rufinek, Filipek, Nikodem.. A ja ciągle mam problem. Mój P. mówi do brzuszka Bolek, tak od początku bo twierdził że chłopczyk będzie, ale tak przecież dziecku na imię nie damy.