Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czarna

  1. haris ja po kapieli to juz zdarzyłam sie wynudzic, bo kąpalismy Kubusia po 19 i od razu zasnał....
  2. Acha...zapomniałam napisac ze mój synuś od kilku dni wyjmuje sobie ładnie smoczek z buzi, unosi nad głowke, ogląda po czym znowu wkłada do buzi..i tak sie potrafi kilka minut zabawic...słodziutkie to jest..... No i dzis pierwszy raz wkońcu przewrócił sie z pleców na brzuszek...wiem wiem wasze juz dawno to robiły, ale mój jakos oporny był na takie wywroty...
  3. Liliankas fajnie masz ze ci mała na płasko lezy, mój od razy w ryk wpada i na siedzaco go kłaśc musze.... a premie niezłe mialas, szkoda ze u nas takich nie ma... oj cisza cisza... dzis sie naczytałam o tych historiach internetowych i mam dosyc...rzeczywiscie człowiek zamiesci zdjecie swojego malenstwa na Nk i nie wiadomo kto i w jaki sposób to wykorzysta... przed chwila przeczytałam wątek "wirtualny kindaping' i az sie gorąco robi... a mój synus dzis miał zły dzien, spał mi tylko 2 razy po 40 minut, ale po kapieli od razu zasnał...na szczescie...
  4. no nieźle....albo ktos sobie jaja zrobił, albo to nie są żarty.....
  5. Ale mnie wystarszyłyście, tez sie włąsnie dla obcych zablokowałam, inez a o kim napisałaś bo nie chce wchodzic????
  6. ...takze jak któras sie nudzi to prosze bardzo za tabelke sie brac......:p:p:p
  7. No widze ze ładnie mnie wyznaczyłyście do bojowego zadania, ja teraz sie tym raczej nie zajmne bo za bardzo czasu nie mam, musze pomyc słoiczki na śliwki i troche za ogarniecie chaty sie wziąśc musze, bo synus dopiero zasnał...spał do południa tylko 40 minut i teraz to juz ledwo na oczki patrzył... cyna ja tez niczym nie smarowałam, dwie pierwsze syenek miał te refundowane szczepionki, ale po tej drugiej tak mi płakał ze teraz wykupiłam i zero płaczu było, ani goraczki ani żadnych innych dolegliwości... dzis drugi raz testowalismy marchewke z jabłuszkiem, oczywiscie pojadł ale cycem przepic musiał....ten mój Kubusio to chyba uzależniony jest od cyca co bardzzzooo mnie przeraża...
  8. Dzień dobry wszystkim mówię i biorę sie za czytanie bo znowu się naskrobało troszke....
  9. Haris ja też wysłałam zaproszenie i napisałam wiadomosc żebys wiedziała ze ja to ja. tabelke tez ci przesle ale moze chwile później bo chyba musze isc teraz do męza bo mnie woła...chyba cos chce....
  10. Peletka bidulko troche przeszłaś, ale najważniejsze że dochodzisz do siebie...a tak na marginesie to skad takie paskudztwo się bierze..jakas depresja, człowiek sie z dziecka cieszy a tu depresja sie przypląta.... agulcia tak trzymać, chłopu mała dawaj i bedziesz miała czas na wszystko,... a co teraz wszystkie ucichły..pewnie kąpanko maluszków, mój dzis o 19.15 był kąpany a o 19.25 juz spał, ledwo na oczęta patrzył...
  11. maślakowa te paczki to wiekszkość z nas dostała..jak w szpitalu dostałaś pudła z próbkami dla malucha to zapewne wypełaniłaś takie kupony i teraz beda co jakis czas cos przysyłać.... ja tez dostałam ten minaturkowy krem z hipa musze wypróbować.... haris ja do dzis nie moge przeżyc że nie urodziłam Kubusia sama...a dlaczego u ciebie nie było szans na poród naturalny...? u mnie w trakcie porodu, jak chciałam wyprzec małego to ten niestety sie źle kierował, był naćpny dosłownie tymi wszystkimi lekami i trafic do wyjścia biedy nie mógł....
  12. peletka fajnie ze wróciłaś, rzeczywiscie długo cie nie było... a mozesz napisac czym sie taka depresja objawia, bo pojecia nie mam... no i szybkiego powrotu do dawnej siebie życze...:)
  13. hej Haris...nasze grono coraz większe się robi... Maślakowa juz cie oblukałam....i zaproszenie wysłałam...
  14. maślakowa tabelka leci do ciebie....
  15. maślakowa moge ci przesłac tabelke z naszymi danymi i sobie mozesz nas poszukac na NK....
  16. dziewczyny a ja wrecz odwrotnie..okres po porodzie wspominam super..justa tez miałam cesarke i to po dwóch dniach spedzonych na porodówce, po godzinie bóli partych..ale cóż trzeba było i przetwałam... a w domu z małym było super, spał mi ciagle budził sie co 4 dodz na jedzonko, z karmieniem problemu nie było, w nocy budził mi sie góra 2 razy...żadnych problemów... ..i o drugim tez mysle...
  17. eleunia ja gadałam i pomogło....zrozumiał i jak narazie nie szuka innej pracy a w tej obecnej interes sie rozkreca i czasem tez wieksza wypłatke przyniesie jak na początku.... nie wyobrazam sobie osobiscie zeby widział sie z synkiem raz na tydzien....
  18. ...i smutno mi cholernie z tego powodu:(:(:(:(:(:(:(:(
  19. Joanna, ale ja źle sie czuje z tym ze zostawiam im dziecko, bo to jest moje dziecko i ja powinnam mu poświecać swój czas a nie one...tez mają swoje życie i wogóle...no ale same to zaproponowały wiec opiekunki szukac nie bede....choc z tym by było ciezko bo mieszkam na wsi a tu nikogo w poblizu odpiewiedniego bym nie znalazała... ale fakt, z opiekunką strach zostawic, bo nie wiadomo na jaką trafisz....tak źle i tak nie dobrze...
  20. Agulcia mój ma zostac na zmiane z tesciowa i z mama ale ja i tak jestem przerażona, sama to wiem najlepiej co trzeba małemu dac, co on chce i wogóle a one...jak bedzie płakał to nawet nie beda pewnie wiedziały dlaczego...przeraza mnie fakt powrotu do pracy, jak sobie pomysle to zły w oczach mam. apierwszy dzien jak pójde to z płaczem ludzi bede chyba obsługiwac... elunia mój mąz własnie zrobił sobie C kategorie bo on zawsze chciał jedzić, ale póki co to ma prace na miejscu, ja mu powiedziałam ze ma w domu z nami siedziec, nie chce tych pieniędzy narazie które mógłby zarobic i wole zeby był w domu....ale jego to ciągnie i ciągna go pieniadze bo tez o własnym podwórku marzymy:) i przez to tez do pracy isc musze:(:(:(:(:(:(
  21. Maślakowa zapomniałam dodać że podziwiam za wytwałość...ale skoro mężus taki dobry tatuś to masz fajnie...co innego gdybys ty 24/24 musiała sie tym swoim bobo zajmować.... agulcia dobrze ze sama sobie odpowiedziałaś...moze lepiej jednak kogos dopuscic do pomocy niz samemu robic ponad siły... a jak źle zrobi to tylko powiedziec, nastepnym razem zrobi dobrze...
  22. hej kobitki, ja dzis dałam małemu marchewke z jabłkiem, sama ugotowałam zjadł troche nawet mu smakowało ale mleczkiem przepic musiał... teraz troche popłakał bo sie wybił ze spania i nie mógł zasnąć, ale wkońcu w leżaczku z wibracjami i przed TV!!!! zasnał.... kurcze zadna z was nie pisze o pracy a ja wracam już chyba 1 października, wczoraj dostałam telefon ze nowy dyrektor chciał ze mną widzieć, wiec musze tam wpaść, już mi sie dziś śnił, wogóle juz mi sie wszystko śni z praca związane, przedwczoraj pół nocy szukałam swoich pieczątek.....już mam chyba schizy.... i z wiazku z moim powrotem do pracy musze sie zabrac za nauke karmienia mojego synka zupkami i deserkami bo na cały dzien mleka nie dam rady mu ściągnąć a sztucznego nie chce wprowadzac... obym dała rade.... liliankas ja tez premi nie miałam wiec mnie to nie dotyczy...teraz dopiero podobno nam premie powprowadzali.... Elu witaj, pisz smiało...
  23. hej laseczki, melduje sie po powrocie, było super, troche krótko ale warto było. Kubuś był grzeczniutki, pogoda w miare, w niedziele tylko troche popadało, ale to i tak nie przeszkadzało nam w spacerach..ciagle chodzilismy...\' byłam już w kilku miejscach nad morzem, ale jak dal mnie ta jastarnia jest bardzo droga, ale cóż raz sie żyje..... przytyłam chyba ze 3 kilo, nawet ważyc sie nie chce...codziennie pochłanaiałam po kilka pysznych gofrów...mniam.... a i jadłam tam wszystko, nawet surówki, kebaby i małemu nic nie było...to chyba znak ze juz moge wszystko jeść:) przeczytałam tak na szybko co u nas, karola już poleciała...fajnie ma..pozazdrościć... więc karola twój mąż mnie pewnie zrozumie skoro sam pracował w tym banku...u nas tylko zarobki lepsze są niz te co pisałaś...choć niewiele większe, no ale ja to krótko pracuje a kto ile tam zarabia to tez nie wiem... No i oczywiscie o tragedii Moni znowu doczytałam, oj szkoda mi jej, że też znowu ją to spotkało, mam jednak nadzieje ze zostanie jej to kiedys wszystko wynagrodzone.
×