Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czarna

  1. Anik ja karmie tylko cycem i starcza jak narazie choć widac ze zawsze rano najbardziej głodny bo w nocy za duzo nie je, je z wieczora o 20 i później tak o 3 i później o 7 i czasem już o 8 ale zazwyczaj to o 7 i 9 a w dzien to juz co jakies 3-3,5 godziny. Ja tam na butelke nie chce przechodzic za zadne skarby... Czekam za leżaczkiem, ma nadzieje że małemu sie spodoba.
  2. Jogobella jest żenująca, te owoce prosto z krzaczka w które można się wgryźć. MASAKRA
  3. Jogobella jest żenująca, te owoce prosto z krzaczka w które można się wgryźć. MASAKRA
  4. a może ja sie pogubiłam...ide spać położyc sie obok mojego męża z którym nie rozmawiam i nie wiem kiedy zaczne.... słodkich snów bo ja to koszmary bede pewnie miała...
  5. inez a mi się wydawało że mam cie wśród znajomych...
  6. inez masz fajne zdjęcia, to na papierze odbicie jest super...
  7. Mój wrócił i chciał małego kąpać a mu nie pozowliłam i sie obraził...dobrze mu tak skoro ja cały dzień sie małym zajmowałam to wykąpać też moge a on niech sobie odpoczywa po meczu... Mój synio też sie garnie do siedzenia a jak go nie chce przytrzymać na siedzaco to sie denerwuje a na kolanach jak chce go oprzec o siebie to mowy nie ma, pcha sie do przodu bo on sam musi...wiem ze to za szybko i tylko czasem mu pozwole.
  8. No to ja dorzuce...wczoraj na dobre połkuciłam sie z moimi nie wiem kiedy nam minie...wkurzył mnie tak że brak słów i nie wiem co mam robić...chodzi o to że on jeździ na te swoje mecze, w tym tygodniu AŻ 3!! chodzi mi o to ze po pierwsze to mało spędza czasu w zwiazku z tymi meczami w domu a po drugie traci sporo kasy tzn jeździ na nie 30 km, dziś np graja gdzies daleko i w sumie ponad 100 km zrobi i ciagle jeżdzi swoim samochodem a do tego zabiera kolege zawsze któremu żona samochodu nie daje i przez tego kolege nadrabia zawsze dodatkowo 20 km. Biedni nie jestesmy ale jak narazie to mieszkamy z rodzicami i zbieramy na kupno lub budowe domu a z jego podejsciem to co można wskurac...powiedzcie co ja mam z nim zrobic , bo do niego żadne argumenty nie trafiają, mam sie nie odzywac, kłucić, krzyczeć czy co... Ogólnie nie powiem nie jest to zły człowiek bo i sie małym zajmnie(jak jest w domu) i wogóle ale to jego hobby, co innego by było gdyby po równo jeździli ale ja nie cierpie gdy ktos kogoś wykorzystuje, a mój taki naiwny..... Przez te mecze to z 400 zł na paliwo w miesiacu idzie i strasznie mnie to dobija..ach szkoda gadac tak sie wyrzaliłam, może ktoś mnie zrozumie i powie mi czy mam prawo sie gniewać n niego, bo on uważa że nie...
  9. Karola ty to masz zdrowie, do wpół do 3 pranie i prasowanie, ja nawet bym o tym nie pimyślała, że o takiej godzinie takie rzeczy robić można:) No fakt Peletka dawno sie już nie odzywała, odwykła po prostu od zagladania do nas. Ja zaraz mam obiadek, później tesciowa przyjeżdza a wieczorem chcielismy robic grila z męzem brata i jego żonką ale nie wiem czy wypali bo pogada nie taka...
  10. Mój jesli chodzi o baby i tego typu sprawy to jestem spokojna, bo on jest chyba z tych wiernych tzn. tak mi sie wydaje, jakos nie wyobrazam sobie ze mógłby mnie zdradzic, wogóle to on jest bardzo uczulony na te sprawy, gdybym ja go zdradziła to wiem że to byłby koniec...mi najbardziej przeszkadzają te mecze:(mam je serdecznie w d..ie, ile rrazy można, zamiast w domu posiedziec z dzieckiem to ten na mecz...ale cóż robic gra juz od ładnych paru lat i póki nóg nie połamie to grać bedzie....
  11. Ja tam tez sie czesto kłuce a to przez mecze mojego mężulka, wkurza mnie bo gra w takim tam podrzednym klubie i jak maja rozgrywki czy jak to sie tam nazywa to 2 razy w tyg jezdzi na te mecze , a wtym tygodniu to ma nawet 3 razy...juz mi brak słów bo ciagle by latał i latał a ja sama z małum siedziec musze... Która z was ma idealnego faceta?????..bo ja niestety nie.... Bibi tobie to tez juz ne wiem co radzic, bo juz od dawna sytuacja u ciebie nie najlepsza, mimo wszystko mam nadzieje ze sie ułozy.. Kareczka tobie tez zycze powodzenia, wytrwałości i niech wam sie ułoży, są rzeczy które ciezko wybaczyc ale mam nadzieje ze tobie sie uda... Przekonałam sie ze musze synka czasem przetrzymac, tzn jak piszczy bo zasnac nie moze to ja zazwyczaj latam i biore go na rece wtedy on ledwo na oczki patrzy ale juz gotowy do towarzystwa..a ostatnio jak tak piszczy to czekam spokojnie i po chwili sam zasypia, oczywiscie gdyby mi sie mocno rozpłakał to biore go bo nie wytrzymuje, ale jak tylko pokrzykuje sobie to spokojnie czekam. Teraz własnie w ten sposób zasnał, ja robiłam obiad a on pokrzyczał w łózeczku i wkoncu zasnał... dzisiaj wyjezdzam z nim tak za godzinke do bratowej, biore wózek i sobie pospacerujemy razem, szkoda tylko ze tak wieje.
  12. Ja po bioderkach, wszystko ok pieluchować nie trzeba ufff ulga jak nie wiem co:) Kubus był grzeczniutki, a jak nim lekarz obracł to ten kwiczał z zachwytu... Kareczka myśle że do rozwodu daleka droga, pewnie emocje za duze były, wiadomo w każdym małżeństwie tak sie zdarza... Cyna no rzeczywiście przy tobie żurkowa to chyba nie ma prawa narzekać, ale pewnie i twojej córeczce sie unormuje i bedzie lepsza czego ci bardzo życze:) A ruch tu dziś mały:)
  13. Żurkowa mój tez trzymał główke w jedną stronę badziej i byłam na usg(już kiedys pisałam) wyszło że ma jedna komore leciutko większą(spowodowane to tym moim pożal sie Boże porodem), ale to nic groźnego i ten rehabilitant zalecicł ćwiczenia, takie uciskanie, stymulowanie...głuoio sie przyznac ale robiłam to tylko na początku bo mały zaraz w płacz popadał..ale kazał nam też go wyginać, różne rzeczy pokazywał, po prostu kulać go z pleców na brzuszki itp....i wydaje mi sie że jest różnica, główke trzyma już w jedną i drugą strone no i już sztywno zaczyna ją trzymać, bo jeszcze jedwano mu sie kiwała... musze na sprawdzenie jechac czy już jest rzeczywiście ok, chciałam dziś ale miejsca nie było... Mój też lubi towarzystwo, cieżko mu samemu poleżeć, jeszcze ujdzie w foteliku bo leżenie na płasko odpada a w tym foteliku to może nawet i godz leżeć..nie wspomne ze jakbym mu tv właczyłą to nie ma dziecka no ale to to musze ograniczyć, bo bede miała ślepe dziecko
  14. Tynka ja ci nie odpowiem bo sama nie wiem jak to jest, bynajmniej wiem że nawet jeśli nie masz rozwarcia, szyjka jest długa i twarda a skurcze bardzo słabe to i tak w każdej chwili może ci np pęknąć pęcherz i wtedy już napewno poród sie zacznie...niestety z tymi porodami to nie ma ŻADNEJ reguły:)
  15. Ja dzisiaj cieżką noc miałam, spałam ok 4 h ..AŻ!!!! Najpierw zasnąć nie mogłam, później jakis upierdliwy chyba niewidoczny komar mnie gryzł,, szukałam go i szukałam po pokoju i nic...znalazłam go chyba po dwóch godzinach, oj nocka do kitu..nad ranem wyjeżdzała moja mama wróci za 4 tyg więc bedzie mi teraz troche cieżko bo nie ma jak to pomoc mamy....cóż było super a teraz juz wszystko na mojej głowie.... Dzisiaj jedziemy na bioderka..oby wszystko było ok. Ja tam nie zwracam wiekszej uwagi na to ile mały je i ile przybiera, najważniejsze że jest uśmiechnięty i widać zdrowy a to że zje mi czasem tylko 60 ml to przecież nie jest powiedziane że w tym wieku dziecku musi zjeść np ok 120ml, wiadomo każdy inaczej sie rozwija jeden potrzebuje więcej drugi mniej... Jakbym ciągle dawała małemu mleko z butelki to bym wiedziała ile zjada dokładnie, ale jak czasem gdzieś jade i muszą go butelką nakarmić to zjada właśnie 60 góra 80 i ma dosyc...tak sobie pomyślałam że z cycka też moze wiecej zje... Bibi z ta kartą to może skierują cie na jakies bezpłatne rehabilitacje, warto spytac, ja też mam z pracy tą karte ale jeszcze z niej nie korzystałam..musze sie dowiedzieć jacy ginekolodzy na nią przyjmują bo muszę gina zmienić...
  16. Mój juz tez sam sie dźwiga, aż za mocno czasem, bo strach go w foteliku (narazie samochodowym) zostawic Bibi trzymam za ciebie kciuki kochana, bedzie dobrze:)
  17. Hej, ja kupiłam wczoraj mate mojemu synkowi ale nie bardzo przypadła mu do gustu bo on woli pozycje półsiedzącą, rozglądałam sie za leżaczkami i najbardziej podoba mi sie z FP o taki: http://www.allegro.pl/item413974945_fisher_price_lezaczek_bujaczek_hustawka_0_18_kg.html Karola mozesz spojrzec na niego, czy ty taki masz? wogóle jak któras z was ma to napiszcie mi czy jestescie z niego zadowolone, bo w sklepie takiego nie spotkałam.
  18. dzięki dziewczyny olinkaka własnie ja tez sie zastanawam nad tym drugim leżaczkiem i chyba własnie taki kupie, ty mówisz ze dopiero jak mały zacznie siadac, ale teraz już tez mozna wkładac bo chyba sie rozkłada go przecież....na allegro prawie 140 zł kosztuje więc w sklepach bedzie cos ponad 200... musze podjechac do jakiegos sklepu, obejrzec i taki sam zamówic... karola dobrze masz z tym swoim tata:) magmal i nauczyciele narzekaja że źle mają:)
  19. wszyscy uciekaja a ja sie nudze.... ma któras z was moze jakiś fajny leżaczek bujaczek bo chce cos takiego synkowi kupic i oglądam na allegro a ja tam bym wolała na żywo obejrzec...chce coś fajnego, z wiszącymi zabawkami i czyms grającym....oglądałam z fisher price takie do 18 kg ale jakoś przez internet nie lubie robic zakupów...
  20. ona pierwsze miała mając 16 lat...kolejne były co rok, dwa... a zapomnuiałam jeszcze że mam znajomą(chodziłysmy do tej samej szkoły) która ma czwórke rok po roku...ostatnio widziałam ich na mieście szli gęsiego jeden za drugim....
  21. karola zgadzam sie z toba, bo jak jest ok roku różnicy miedzy dziecmi to jest dla matki duze umęczenie, niby sie mówi ze szybko czas mija i beda odchowane ale taka mamusia to przez ten rok-dwa tak dostanie w kość ze brak słów... ja mam kolezanke w moim wieku(25) i ma juz piątke, najmołodsze ma juz ze dwa latka wiec wyobrażcie sobie co ta przechodzi...
  22. J a tez mam posciele z Bielawy bo są dobre...Ja sie dzis nudze bo mąż wyemigrował do kolegi i jeszcze nie wrócił, a nie chce kłaść sie spać bo jak wróci to oczywiscie mnie rozbudzi....
  23. wow,to sie dziewczyna postarała.. dla mnie najgorsze jest to z kim mały zostanie, mieszkam w małej miejscowości do pracy jezdze 30 km wiec mam problem z opieką...
  24. może i masz racje, ja jak wróce do pracy i bedzie ta sama kierowniczka co do tej pory to tez stwierdziłam ze szybko zajde w ciaze:p...a niech mnie zwalniają znajde inna prace i już bo z nasza kierownicza daleko nie ujade...
  25. ja bede chciała napewo jeszcze jedno dziecko a kiedy to nie wiem, mąż mówi że za jakies 3 lata ale ja pewnie wczesniej bym chciała....zaobaczymy co bede zreszta za rok mówiła bo jak dziecko wieksze to tez wiecej obowiązków i wogóle...
×