Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czarna

  1. SORY ZE DWA RAZY ALE PYTANKO BYŁO ALE U MNIE SIE TO PIERWSZE NIE WYSWIETLIŁO .. STELKA DZIEKI MOZE TO WKONCU POMOŻE
  2. ja podaje teraz kubusiowi lacido baby ale chyba po nim jeszcze gorzej jest bo bardziej piskliwy sie zrobił i widac ze cos mu przeszkadza...
  3. dzięki dziewczyny za gratulacje, tez sie ciesze ze to juz za mną, stelka a ten dicoflor to jest na recepte, bo tez bym moze to małemu kupiła ale z tą nasza pediatra to tez jest różnie, a juz widze ze małemu trzeba pomóc stelka a twoja mała ile dni kupy nie robiła??? a teraz juz robi?? mój synuś na 11 tyg miał 5600
  4. Ja okresu jeszcze nie dostałam choć już też prawie 3 miesiące po porodzie jestem. Mój synek wypija góra 100 ml, wiec te 210 ml to chyba sporo.... Co do kubusia to troszke problemów z nim jest, kupy nie robi nawet po 7 dni, wczesniej sie nie meczył a teraz zobił sie piskliwy i widac ze mu cos dolega wiec dzis po 5 dniach włożyłam mu czopek i z płaczem zrbił.. Byłm u nenoatologa z nim no i przepisała małemu Lakcidobaby ale to chyba nie pomaga bo już ponad tydzien mu daje i nic, a przez 10 dni tylko kazała mi podawać...widac ze małemu cos dolega bo czesto płacze ostatnio, pryknąc nie może... daje mu więc i sab simplex i plantex, czasem próbuje herbatke na trawinie ale nic nie pomaga i nie wiem co robic pozatym zrobione miał usg główki bo sama o to prosiłam, wiecie bo takim porodzie i po tym co synus przeszedł to chciałam sie upewnic czy wszystko dobrze no i okazało sie że mały ma lewa komore lekko wieksza i przez to prawa strone ciałka ma słabsza, w zasadzie to tylko prawa rączke ma minimalnie słabsza, bo cieżko mu sie na niej podpierac jak na brzuszku leży no i kazano nam robic klika cwiczen, takich śmiesznych które maja zlikwidować to napięcie mięśniowe, podobno za miesiąc powinno nie byc żadnej różnicy, bo to nic takiego... dobrzez ze pojechałam bo to nie było dla mnie zauważalne no i w przyszłości synuś mógłby sie meczyć na tą rączke... a tak to Kubus jest super, śmieje sie, zagaduje każdego, uwielbia towarzystwo, taki mały śmieszek z niego jest...
  5. witam po dłuższej nieobecności...chciałam wam sie pochwalić że wczoraj zostałam panią MAGISTER....wiem wiem już wiekszość z was dawno ma ten tytuł albo i lepsze ale dla mnie ten mgr to też dużo.. nie pisałam ostatnio no bo sie uczyłam całymi dniami praktycznie , tzn w wolnej chwili gdy synuś był grzeczny albo spał.. musze nadrobic zaległości i was poczytać i napisać więcej co u mnie a teraz to chyba bym musiała odpoczać bo wczoraj cały dzień na tej obrobie byłam, bo wieczorem jeszcze mielismy mała imprezke z tej okazji, też sobie wypiałm troszke bo pokarmu namroziłam małemu na zapas żebym mogła zaszaleć... pozdrawiam pa
  6. Kareczka napisałam tak bo ja czuje sie fatalnie z tym że miałam cięcie. Wiem że to głupie, ale ciężko mi sie z tym pogodzić i już> A u ciebie jak przebiegał ten poród, w I fazie czy w II zrobili ci cc? Mi w II i wiem dokładnie jak wyglądają bóle parte i w zasadzie większa część porodu ale i tak przeżyć nie moge tego porodu. Odpowie mi któraś jak wygląda ta skaza??? Z góry dziękuje:)
  7. Wytłumaczcie mi jak wygląda ta \"skaza\"...jak pisałam mój synek ma tylko lekkie mało widoczne plamiki, to tak jakby sie lekko skóra łuszczała i jeszcze ma kilka takich krostek niby, tylko to taki kolor jak skóra ma, wygląda jakby ktoś pod skórke włożył np. ziarenko cukru...jest tego wszystkiego niewiele i tylko w okolicach czoła no i trzeba sie przypatrzec żeby dostrzec......głupio pisze ale niektóre z was piszą że rozpoznają skaze z daleka więc pytam bo juz sama nie wiem.... nie ma nic czerwonego, nic ropnego, ogólnie buźka gładziutka tylko troszke na tym czole i we włoskach... co do krzyków i niespokoju to u mnie to juz ustało, nie powiem bo czasem synuś popiszczy sobie wieczorem, potrzebuje wtedy przytulenia ale ogólnie to naprawde mamy spokój...jak zaśnie to już spi 7 a nawet i 8 godzin bez budzenia... co do ślinienia to mój jak najbardziej, ślini sie niemiłosiernie no i te piąski w buzi...ciągle mu wyjmuje a on znowu smoczek wypluwa a piąstki pcha...nie lubie tego bo różni ludzie go dotykaja i całują po rączkach(co bardzo mnie wkurza) a on to później zlizuje... no i śmieje sie mój synuś bez umiaru, taki mały śmieszek jest, uwielbia jak sie do niego mówi, wtedy smieje się w głos no i gurzy juz sobie super...taki fajniutki sie robi..juz głupotki lubi jak mu sie wyginam i sie nad nim ciesze, albo całuje go po nóżkach to śmieje sie dosłownie na głos..oj fajniutki ten mój synuś... ...och rozpisałam sie troszke ale naprawde to mój mały skarbek:)
  8. Hej, widze ze ciagle problem z buźkami na tapecie, taki urok tych dzieciaczków ze stale coś sie im przypęta...u mnie naszczęscie spokój tylko lekkie prawie niewidoczne krostki na czole, bardziej na główce, takie troche łusczące sie, a czy to ta słynna skaza to też nie wiem... diety nie zmieniam, bo nie mam pojecia co by miało małemu zaszkodzic i czekam na rezulaty, a jakos sie opanować nie moge i jem chociaz w małych ilościach ale wiele rzeczy..wczoraj nawet kawałek kebaba skubnęłam... dzis kubuis zrobił kupkę, troche sie biedaczek napłakał przy tym, wkońcu cały tydzień nie robił... jutro umówiłam sie na wizyte do bardzo dobrej neonatolg, zobaczymy co ona nam powie..
  9. Oj ale pojechałyscie dziewczyny:p Mam pytanko, co można kupić chrześniaczce na roczek? Rowerek odpada bo babcia kupuje, kolczyki złote tez zarezerwowane i co w tym wypadku kupić?? Pojecia nie mam, mieliśmy dać kase ale w sumie dobrze by było dać też jakiś prezent, tak żeby sie mała ucieszyła..... Doradzi któraś???
  10. Kk oj ciekawych bajeczek sie nasłuchał twój synuś, ja w sumie nie pomyslałam o tym i czytam sobie w myslach tylko a moze zaczne na głos to i mojemu kubusiowi sie te bajeczki spodobają...dzięki za rady:) On lubi jak sie do niego gada więc bedzie 2w1:) Ja uciekam do wanny sie troche odprężyc bo cos dzis zestresowana jestem cały dzień i to chyba niepotrzebnie.
  11. Karola wszystkiego najlepszego dla całej rodzinki no i wszystkiego najlepszego dla wszystkich karolinek Ja ostanio na nauce spędzam czas bo wkrótce obrona pracy mnie czeka. Wogóle to musze zacząć odciągać pokarm i go mrozić bo wyjade na cały dzien na obrone i później jakieś spotkanie zakończeniowe i chciałabym to uczcić jakimś trunkiem , więc sobie pomyslałam ze nazbieram pokarmu na te dwa dni i małego babcia butlą bedzie karmić a ja zaszaleje troszke:p Powiedzcie mi tylko w czym mrozić ten pokarm i później jak sie go wyciagnie z lodówki to co tylko pogrzać czy mnoże gotować trzeba..pojęcia nie mam... Mojemu Kubusiowi też lekka skaza sie pojawiła i pojecia nie mam od czego..mam nadzieje że minie bo tylko lekko na czole ma. Ale ogólnie buźke ma ładną, żadnych innych niespodzianek nie ma.] Co do spania to mój synuś bardzo mało śpi w dzień, noc przesypia ładnie potrafi 7 h spać, zdarzyło się i 8 bez przebudzania. Za to w dzień zazwyczaj śpi z godzinkę i tyle, cały czas by sie uśmiechał, gadał, szuka towarzystwa po prostu. Więc uczymy sie razem, kłąde go obok siebie na łózku i czasem sie odzywam a on sie z tego cieszy. Co do kupy to nadal nie ma, chyba rzeczywiście należy do tych oszczędzających pieluchy:p
  12. Hej ja wczoraj piłam kawe bo juz nie wiedziałam co robic a dzisiaj jeszcze nie wypiłam ale chyba to zrobie. Wiecie co zafundowałam znowu swojemu synkowi wielki płacz, krzyczał mi niesamowicie az wkoncu dałam mu sab simplex a później jeszcze kawałek eferalganu tzn czopik i przeszło, teraz mały śpi. I tak sobie analizowałam wczorajsza diete i dopiero po jakims czasie sobie przypomniałam ze miałam zamrożone w dwóch paczkach kotlety na obiad, jedne z cebulą drugie bez..no i sie pomyliłam i siegłam te z cebulą.. ..zjedłam dwa, ale najwidoczniej mojemu synkowi cebula szkodzi bo kiedys juz tez taki krzyk po cebuli mieliśmy... karola fakt troche przerazajaca ta waga jak na 2 jmiesięczne dziecko, ale co zrobisz jak mały głodny ciagle:)
  13. hej ja sie nie odzywam bo słaba ostatnio jestem, ciśnienie wczoraj miałam 70/38 także już prawie nieżywa chodze...nie wiem co sie ze mna dzieje.... problemy z kupkami nadal sa, nie robił mi od ponioedziałku i juz widze ze mu to przeskadza bo jest piszczacy i ciezko mu pryknac sobie....to mnie tez dobija... ja tam na basen tez bym kubusia nie zabrała.... karola waga twojego ludwisia jest imponujaca... pozdrawiam pa
  14. Ja od kilku minut zadowolona jestem, bo mój synuś zrobił taką kupę ze sie w dwóch pampersach nie zmieściała, jeszcze zachaczyła o przewijak, no i chyba z 10 chusteczek zmarnowałam:p Ale troszke był od rana piskliwy, nie spał od 6 i wszystko mu przeszkadzało...już sie denerwowałam że taki piszczący ja patrze w pieluszke a tu niespodzianka:p A i dodam jeszcze że ważyłam małego przed zrobieniem kupy i po zrobieniu i normalnie prawie 50 dag różnicy.... Karola mi ta moja pediatra mówiła żeby dawać małemu wode z dużą ilością cukru, ale wydaje mi sie że z tym cukrem to nie ma co przesadzać....może rzeczywiście lepszy ten sok jabłkowy...tylko napisz mi jeszcze prosze czy to musi być specjalny soczek dla dzieci czy wystarczy z kartonika normalny no i wjakich proporcjach go rozcięńczyć...
  15. Sygita29 ja bym na twoim miejscu na bliźnięta sie nie nastawiała bo po pierwsze trudniej jest donosic ciąze bliżniaczą a po drugie to miałabyś podwójny stres...... a to ci jest niepotrzebne... ...to takie moje skromne zdanie..ale najważniejsze jest żeby się udało, a płeć w przypadkach osób które wczesniej poroniły nie ma najmniejszego znaczenia....
  16. A co ja mam zrobic z tymi problemami z kupkami, teraz już kubuś znowu dwa dni mi nie robi i tak myśle że te rady pediatry naszej są nie za bardzo..tzn chodzi mi o pomaganie termometrem i czopkami..przecież mały sie przyzwyczii do tego i sam nigdy mi nie zrobi.... Wode czasem próbuje mu dać, ale np dziś budzi mi sie tylko co 3 h akurat na konkretne jedzenie i nie ma mowy żeby wode pił... Karola prosze daj mi jakąś rade, bo ostatnio 4 dni czekałam na tą kupe i wkońcu mu czopek wpakowałam, bo ile można czekać...a i dodam że mały niby spojkojny jest, chociaż czasem widać że sie napnie, brzuszek mu chwilke sie twardy zrobi no i wtedy popłakuje, ale to bardzo rzadko sie zdarza...ogólnie mu raczej nic nie przeszkadza... ..ile dni może nie robić kupki skoro jest na piersi???
  17. czarnula ja miałam ciąże martwa nie robiłam zadnych badań, zaszłam po 5 miesiacach i wszystko ok było...
  18. Sygita29 pamiętam cie z topiku Majowego, przykro mi że twoja ciaża tak sie skończyła, zresztą jak patrze na poczatki naszego topiku to widać że nie byłaś sama:( Mi sie udało za drugim podejściem, mam teraz ślicznego zrowego synka i jestem przykładem na to że jeśli poronisz to nie wszystko jeszcze stracone... Życze wytrwałości i cierpliwości no i szybkiego zaciążenia:)
  19. zizusia powiedziałabym ze masz małego żarłoczka...ciekawe tylko ile wipija z tej piersi , ale mysle że chyba nie aż tak dużo skoro jeszcze 120 ml z butli wyciągnie.... ale że już po godzinie od takiego posiłku szukał jedzenia to wydjae mi się ze to duzo..zresztą JA TAM SIE NIE ZNAM, KAROLA SIE PEWNIE WYPOWIE NA TEN TEMAT... ja karmie samą piersią i jak narazie starcza i mam nadzieje że bedzie starczało... musze sie tylko zaopatrzyc w cos na laktację, bo dotąd nie piłam żadnych ziółek itp ale jak tylko zauważe że pokarmu mniej to zaczne pić...
  20. acha i według pediatry przerwa w robieniu kupy nie powinna trwać dłużej niż 4 dni... Mój kubuś tez miał ciemieniuche na brwiach, smarowałam mu parafiną i prawie już jej nie ma...
  21. BIBI witaj po długiej nieobecnosci. Jeszcze Peletka by mogła sie wkoncu odezwać. Z Tymusiem bedzie dobrze bo inaczej byc nie moze i ty doskonale o tym wiesz. Trzymamy kciuki za niego i za ciebie ale wiem ze bedzie dobrze A wiec nie tylko ja mam poczucie niespełnienia, ja tam przeszłam prawie cały poród, nie poczułam tylko tego najlepszego a więc wyjścia dziecka i pierwszego krzyku i mimo tego ze wiem ze to boli, te skurcze są meczące to i tak jeśli bedę miała możliwość to za drugim razem zdecyduje się na sn...mam nadzieje że mi sie to kiedyś uda... A karmienie to też cudowna rzecz, jeśli tego bym też nie miała to już wogóle czułabym sie niespełniona, ale na szczęscie moge chcociaż doświadczyć tego uczucia... mam kioleżanke która miała od razu skierowanie na cc z wogóle nigdy nie karmiała..ta to dopiero musi sie czuć... A ja od rana biegam, robie już co nieco na gości sobotnich, powkładam do lodówki, bo później bym sie nie wyrobiła, jeszcze w sobote bede do szkoły musiała na chwile wskoczyć, wiec chce sobie tylko sprzątanie zostawić na sobote.... A i byłam u naszej pediatry w sprawie kupek mojego synka. Powiedziała żeby dawać mu wode z dużą ilościa cukru przegotowanego , że to pomoże w robieniu kupek, dała też lakcid i mówiła żeby termometrem małemu pomagać. Mówiłam że są takie śluzowate te kupy jak już sie pojawią to powiedziała ze nie mam sie co tym przejmować. Dodam że są żółte tylko bardzo śluzowate, normalnie sie ciągną dziwnie... karola jak ty sie na to zapatrujesz???
  22. szcześliwa mama dziekuje wiem że było zagrozenie i to było jedyne wyjście, a mój synek i tak przeszedł wiele po tym porodzie... wszystko jednak jest teraz dobrze a synuś to prawdziwe moje szczęscie kochane, jest dla mnie najważniejszy i najcudowniejszy i wogóle naj...ma śliczne czarne oczka, które jak patrzą na mnie to od razu sie cieplutko na sercu robi.
  23. Magda ja niestety musiałam miec cc po dwóch dniach spędzonych na porodówce tzn po dwóch podejściach,.. najpierw rozwarcie nie chciało mi się zrobić, a na drugi dzień jak już sie zrobiło to synek źle kierował sie do kanału i mimo też iż II faza porodu a wiec skurcze parte trwały prawie godzine czasu to musieli mi robić błyskawicznie cięcie...niestety puls synka był coraz słabszy i nie mogli pozwolic na to abym dłużej próbowała go wyprzeć... przeszłam wieć w zasadzie dwa porody bo i sn i cc ale tak jak szcześliwa mama dziwnie sie czuje, wiem ze każdy ma wybór ale dziwie sie kobietom które swiadomie wybierają cc (nie majac wskazań medycznych) ja czuje sie niespełniona w ten sposób, mam żal ze tak wyszło bo naprawde bardzo chciałam urodzić swojego synka naturalnie, nie wiem kiedy wybije sobie ten żal z głowy:( ..wiem ze to głupie ale czuje sie gorsza że miałam cięcie...
×