Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sympatyczny obłoczek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. sympatyczny obłoczek

    Marze o domu w starym stylu

    Witam Was serdecznie. Zupełnie przez przypadek natrafiłam na ten temat, który bardzo mnie zainteresował. Tak się składa, że ja również w ubiegłym roku wybrałam się na magiczne wczasy objazdowe i trafiłam na 3 zamieszczone wyżej miejsca. Najpierw był to Pub w Helu, urządzony niezwykle efektownie i klimatycznie. Zawsze w przeciwieństwie do mojego Męża wolałam nowoczesność, ale wtedy doznałam olśnienia. Zaczęłam główkować nad gruntownymi zmianami w mieszkaniu. Potem w Sopocie dotarłam do Zaścianka w Sopocie, gdzie mimo okropnej pogody, poczułam się jak w innym świecie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Tam czas jakby zatrzymał się w miejscu. Przeszło wszelkie zmęczenie, złość na pogodę, ogólnie zapanowała euforia. Potem pojechaliśmy na Mazury. Tam w Reszlu na wprost zamku trafiłam do sklepu z antykami i rewelacyjnymi pamiątkami , gdzie oprócz antyków zakupiliśmy wspaniałe rzeczy flakony itp które robi artysta plastyk i są o niebo lepsze od typowych sklepów z artykułami art deco. Wyglądają jak typowe stare flakony, karafki, miseczki itp. Mam zamiar wykorzystać je w kuchni, normalnie rewelacja. Zrobione niezwykle naturalnie. Tam dowiedzieliśmy się że na Podlasiu w dawnym białostockim niedaleko Tykocina jest miejscowość Kiermusy, gdzie w każdą pierwszą niedzielę miesiąca odbywa się największy bazar staroci w Polsce, a nawet sięgający swoim zasięgiem dużo dalej. Podobno wszyscy hurtownicy, właściciele sklepów z antykami, artyści, plastycy itp się tam zaopatrują, a niektóre ceny są naprawdę znikome i okazjonalne, nawet więcej takich cen jest tam naprawdę wiele. Można kupić dosłownie wszystko po okazyjnych cenach. Są miesiące że jest tam podobno od 1500 -3000 wystawców staroci. Gdzie oni się tam mieszczą nie mam pojęcia. Dodatkowo jest tam przepiękna restauracja żydowska, według Makłowicza i Bikonta oraz pisma dla biznesmenów jedna z najlepszych w Polsce. Można tam spotkać polityków, artystów oraz ,, zwykłych śmiertelników\". Doskonały klimat, obsługa i wnętrza. Skromne, wiejskie ale zapierające dech w piersiach. Pierwsze wrażenie gdy tam weszłam, stanęłam jak wryta i zaniemówiłam. Czas zatrzymał się w miejscu. Odwiedziłam w swoim życiu ok. 100 różnych restauracji ale żadna nie wywarła jeszcze na mnie takiego wrażenia. Zdjęcia nawet w 100-tnej częsci tego nie oddają. Miejsce praktycznie gdzie diabeł dobranoc mówi a poza ,, dniem bazarowy\" zapełnione na trzy sale, a jednocześnie praktycznie nie odczuwa się niczyjej obecności. Ceny ok 70 zł za obiad dla 2 osób ( z nalewką), gdzie w dużo gorszych i sztywniejszych płaciłam dużo więcej. Ale do czego zmierzam. Ponieważ zaczynają się urlopy i wakacje jeżeli ktoś by w pobliżu przejeżdżał w pierwszą niedzielę miesiąca warto wstąpić na ten bazarek. Mnie tam tak wzięło, że wywróciłam mieszkanie do góry nogami i robię remont praktycznie od podstaw na stary styl :)
×