Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

olala

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez olala

  1. witam:) wszystkim małym jubilatom i jubilatkom wszystkiego naj naj naj!!! :) wiecie tak sie zastanawiam skąd sie biorą tacy faceci, dlaczego oni tacy są. Ja też myślałam, że po porodzie zmieni sie na lepsze, a tymczasem kompletna klapa, jest jeszcze gorzej niż było...ee tam, nie warto pisać:( mam pytanko do Was, w co ubrać taką małą pannę do chrztu, chyba będziemy ją chrzcić w czerwcu- lipcu, myślałam o jakiejś sukience, nie chcę becika. No i co jeszcze potrzeba do chrztu? i ile daje się księdzu \"co łaska\"?? Życzę miłego dnia, pa:)
  2. cześć Dziewczynki:) Tlurpa- ja od samego początku daję Madzi herbatki, ale nie hippa, tylko koperkową, albo słabiusieńką czarną zwykłą herbatke, koperkowa pomagała jej na brzuszek, a czarna- to polecił mi lekarz też jest dobra na problemy z jedzeniem, szczególnie dobrze reguluje zbyt częste i rzadkie kupki- u Madzi to działa:) a pić herbatki lubi, nawet czasem popija herbatką moje mleczko;) więc myśle, ze poprostu tak zaspokaja pragnienie:) Kasiu, przepraszam, ale nie wiedziałam, co było Bartusiowi- ale najważniejsze ze już jest ok:) Ty z tego co pamiętam kiedyś pisałaś, ze jakiś lekarz Ci powiedział, ze można soki dawać wcześnie, prawda? Dajesz je małemu?? A jakie były objawy alergii u Bartusia? Jejku, musze czytać Was na bierząco, bo potem nic nie wiem:( Soul- ja Ciebie bardzo podziwiam, ze tak świetnie sobie radzisz z dwoma pannami, moja Magdula jest bardzo spokojnym dzieckiem, a i tak nie wyobrażam sobie jeszcze jednej takiej w tym samym czasie;) a wstawanie o 5 rano też znam:) ale znalazłam sposób, który czasem działa na małą i potem jeszcze zasypia- zasłaniam żaluzje nad ranem i to troche pomaga jak jest ciemniej w pokoju:) Elff- życzę szybkiego i łatwego rozwiązania- sama dobrze pamiętam jak mi sie te ostatnie dni dłużyły, a urodziłam tydzień przed terminem, tak więc- powodzenia!!:) Dunia- fajnie pewnie na nowym mieszkanku:) A Hania, oprócz butli nic innego nie pije?? wiecie dziewczyny co u Mii? odzywa się czasem?? ja się dziś troche poopalałam, a mała spała cały dzień w ogrodzie w wózeczku- kochane dziecko, czasem potrafi sobie cichutko leżeć, bawic sie łapkami i w ogóle nie płacze:) teraz też lezy sobie, bo sie obudziła, dobra zmykam ją kąpać:) Buziaki dla Wszystkich, pa:)
  3. witam cieplutko:) dawno sie nie odzywałam znowu, no ale tak bywa, rozumiecie same:) od początku: najpierw miałam problemy z komputerem, potem z mężem:O, potem byłam chora, na szczęście Magda sie nie zaraziła, a ostatnio mam problemy z Magdą- z jej jedzeniem... a teraz jak pogoda się polepszyła, to siedzimy całymi dniami w ogrodzie, ja odchwaszczam moje skalniaki i truskawki, sieję kwiatki, i takie tam...a jak wieczorem już położe Madzie, to jestem zwykle tak padnięta, ze nie mam sił usiąśc do kompa. Dziewczyny, doradźcie mi, co może być z moją córcią- ona nie chce jeść... jak widzi cycka, to wyje, odwraca sie, w nocy jak karmię ją na śpiąco , to jest ok, ale w dzień - tragedia, jak ją przycisnę do piersi, to w końcu wypije, ale narzeka przy tym , marudzi i gada...:D za to bardzo chętnie pije herbatki. A wczoraj miałyśmy całkiem kiepski dzień, bo ja wyjechałam, mama podała jej butle z mieszanką, piła ją już drugi raz, ale nie toleruje tego mleka chyba (humana- mąż kupił, bo radzili mu , że najlepsze), bo całe zwymiotowała, potem cokolwiek jej podałam, to zwracała, była tak zmęczona że az lała sie przez ręce- byłyśmy u lekarza i uspokoił mnie, mówił, ze jak do rana nie przejdzie, to wtedy sie martwić, na szczęście- przeszło... Pielegniarka mówiła mi, ze byc może już zaczęły ją boleć dziąsła i dlatego nie chce jeść:O czy to możliwe, u 2 i pół miesięcznego dziecka? Mała ma teraz 11 tygodni prawie, powiedzcie mi od kiedy zaczęłyście podawać soczki i w jakich ilościach można ? przyznam sie, ze już od jakiegoś czasu daję jej po łyżeczce soczku z marchewki czy jabłka i bardzo jej smakuje, ale nie wiem kiedy mozna zacząć trochę większe ilości? i właśnie, jakie to mają być soczki, czy lepsze są wyciskane, czy gotowe kupione? Wiecie, tak myślę o kozim mleku, słyszałyście może coś na ten temat? mój siostrzeniec miał alergie na mleko krowie i długo pił kozie, myślałam, ze gdy przestane karmić piersią, to moze podawałabym małej takie, ale nie wiem czy to dobry pomysł, zapytam oczywiście lekarza, ale moze któraś z Was coś wie na ten temat? Tu Kasiu- a jakie masaże Bartuś miał robione? miał przykurcz nóżek, czy stópek? bo szczeże mówiąc nawet nie wiem... Moja mała miała koślawość stópek i jeszcze cały czas ją masuję sama w domu wg zaleceń, mam nadzieję, ze to pomaga... czytałam ze zaczeły sie problemy z owadami- ja mieszkam na wsi i do tego mam staw koło domu, więc much i komarów u mnie dostatek i kupiłam dla malutkiej moskitierę nad łóżeczko- sliczna i wyglada jak z bajki;) w sam raz dla małej księżniczki:) a teraz właśnie kupuję nosidło do noszenia na brzuchu, bo jak chcę gdzieś wyjechać sama i zabrać małą, to nie dam rady pakować wózka do bagażnika- za cięzki i przyda mi sie nosidło. co do kilogramów- ja w ciąży przytyłam 15, od razu zgubiłam 10, a te 5 ciągle jest!!! karmię piersią, więc odpadają wszelkie środki wspomagające, ale ćwiczę troche, zaczynam męczyć sie w ogródku i chodzić na długie spacery i nie jem kolacji, ale niestety słodycze troche mnie ciagną za bardzo- szczególnie tiramisu, które wreszcie nauczyłam sie robić i jest boskie....:D tak więc 5 kilo ciagle ze mną jest, a dzięki temu nie mieszcze sie w większość dopasowanych ciuchów...:O no i problemy miesiączkowe.... 6 tygodni po porodzie miałam krwawienie, a teraz nic, a minęło juz 5 tygodni od tego krwawienia, sama nie wiem co myśleć i jak długo teraz mam czekać. Na wizycie kontrolnej po porodzie okazało sie również, ze zrobiła mi sie nadzerka, kontrola za 3 m-ce i zobaczymy co dalej. ciągle jakieś problemy:( dobra, uciekam, przepraszam, ze aż tyle natworzyłam i tak chaotycznie, ale jestem tak zmęczona, ze padam... buziaki dla Wszystkich:)
  4. dzięki za komplementy:) i za dopisanie do tabelki i już mam stronke:) gosiaczek26---Wiktoria------------26 lipca--------http://www.gosiaczek26.bobasy.pl Hana-----------Oliwia-----------------27 październik Dorota28.......Bartuś.............30 październik Mia26----------Mateusz---------------1 listopada Aga*------------Pawełek---------------3 listopada--------http://www.pawelek.bobasy.pl Zielna-----------Ala----------------------9 listopada--------http://www.zielna.bobasy.pl Soul78-----------Ala i Maja -------------10 listopada--------http://www.majaiala.bobasy.pl Kasia12 ---------Hania-------------------11 listopada--------http://www.hanuleczka.bobasy.pl flądra------------Maja--------------------18 listopada amelkaem--------Pawełek---------------23 listopada Dunia77 -------- Hania ------------------28 listopada Milusia26 -------- Olek ------------------29 listopada mafda-------------Filipek----------------30 listopada Tlurpa ------------Benjamin-------------01 grudnia Oliwka77----------Kubuś----------------07 grudnia--------http://www.kubus.bobasy.pl Niki79--------------Nela------------------11 grudnia Emcia83-----------Gabrysia-------------15 grudnia--------http://www.gabiwas.bobasy.pl tu Kasia------------Bartuś---------------07 stycznia--------http://www.kasiuniar.bobasy.pl olala----------------Magdusia Iga-------21 luty--------------www.magdziulka.bobasy.pl
  5. hej:) Dziewczyny dopiszecie mnie do tabelki?? Magdusia Iga- 21 lutego, aa i mam pytanie jak sie robi te stronki na bobasach? Moje maleństwo śpi, a ja troche sprzątam w domku. Wiecie, moje dziecko postanowiło nie jeśc kolacji i po kąpieli zamiast cycusia, przy którym drze sie jak oparzona, pija herbatke koperkową... i po niej śpi i co ja mam zrobić?? w ciągu dnia normalnie pije z piersi, ale sobie wymyśliła. A dziś pierwszy raz chyba już świadomie sie do mnie uśmiechnęła:):):) pozdrawiam, pa:)
  6. aaa jeszce zapomniałam sie pochwalić- jestem już po pierwszej @- przyszła chyba bardzo szybko, bo przed upływem 6 tygodni od porodu i przede wszystkim: NIE BOLAŁO!!! :) a także po pierwszym seksiku;) - myślałam, ze będzie luźno, a tymczasem jest ciaśniej niż przed porodem, albo takie złudzenie... ale ogólnie ok:) no to teraz uciekam, papa:)
  7. witam Kobietki:) o rany, jak ja tu dawno nie byłam!!!! mam nadzieje, ze w końcu bede miała troche więcej sił i czasu, zeby zaglądać do Was jak dawniej. Dziękuje wszystkim za przysyłanie zdjęć Maluszków:) wszystkie dzieciaczki są urocze:) Moja Madzia we wtorek kończy 7 tygodni!! jak ten czas zleciał?? Mamy już jedno szczepienie za sobą- mała byla bardzo dzielna i tylko troche pokwiliła przy wstrzykiwaniu szczepionki, chyba ja sie bardziej bałam;) Ale ona ogólnie raczej spokojna jest, nie płacze bez potrzeby:) ale czasu potrzebuje coraz więcej, nie chce spać tak ładnie po kąpieli, jak wczesniej. Na pozątku kładłam ją do łóżeczka i zasypiała, a teraz marudzi i marudzi, a zasypia najlepiej na rękach...:O Z karmieniem też mamy troche problemów, mała ma bóle brzuszka, pręży sie, płacze czasem, czasem nie chce piersi wziąć do buzi, sama nie wiem czy coś z mojego jedzenia jej szkodzi, czy to co innego. Co prawda, bardzo rygorystycznej diety nie stosuje, jem prawie wszystko, więc moze to moja wina? Daje jej niemieckie kropelki na kolke, które uwielbia, jak je dostaje, to tak mlaszcze i sie oblizuje, macha nóżkami, łapkami i gaworzy ze szczęścia:D smak tych kropelek potrafi ją wyrwać z największego płaczu:) A w ogóle jest przesłodziutka:) zaczyna słać uśmieszki, gaworzyć, szczególnie gdy jest rozbierana i ma gołe nóżki- uwielbia to:) i tak wtedy gada, ze hej... Dobra, ale sie rozpisałam, dziewczyny, postaram sie częściej zaglądać- teraz już naprawde:):):) Buziaki dla WSzystkichj, papa:)
  8. Witam po długiej przerwie:) Dziękuję Wam wszystkim za gratulacje, zyczenia i pochwały dla mojaj córci:):):) Witam nowe forumowiczki:) niestety Dziewczyny nie dałam rady przeczytać, co u Was słychać, więc tylko krótko co u mnie, no i jestem tylko na tylko na chwile, bo Magdusia zaraz sie pewnie obudzi. Jestem zmęczona, ale szcześliwa:) Poród... zapomnieć o tym i tyle:P Magda- sliczna i kochana, czasem przesypia cały dziń z przerwami na karmienie, ale czasem nie- dzisiaj na przykład:) z nockami tez tak jest... ale ogólnie jest cichutka i spokojna, najbardzij mi jej żal jak czasem płacze, bo być może boli ją brzuszek- pręży nóżki i całe ciałko... oby tylko nie dostała kolek...ale będę miała z niemiec od koleżanki podobno rewelacyjne kropelki- jej tydzień starszemu Pawełkowi pomagają bardzo. Karmie piersią, mam za dużo pokarmu i na razie jeszcze ciagle musze piersi masować i odciągać, bo strasznie nabrzmiewają, ale jest coraz lepiej. Szwy mam już ściagnięte i krocze boli nieco mniej, ale martwie sie, bo prawie juz nic ze mnie nie leci- tzz, skończyła sie juz prawie jakakolwiek wydzielina, czy to normalne, zeby tydzień po porodzie tak było?? A dodam, zę po urodzeniu spotkała mnie przyjemność łyżeczkowania...:( Nie spodziewałam sie, ze poród aż tak boli, ale przeżyłam...nie miałam znieczulenia zewnątrzoponowego, ale mąż bardzo mi pomagał masując plecy, bo miałam bóle krzyżowe. Na porodówce byłam o 20 godz, około północy pękł pęcherz płodowy i wtedy to już była męczarnia...całe szczęscie nie trwało to długo, bo za o 1,50 mała sie urodziła. no i co jeszcze?? Madzie ma małą wadę stópek- koślawość, muszę jej masować stópeczki 3 razy dziennie przez ok 2-3 miesiące- na szczęscie bardzo lubi te masaże stópek:) a szczególnie jak leci w tym czasie jej muzyczka z pozytywki:):):) muszę ja też szeroko pieluszkować. Małej odpadał dziś w nocy pępuszek:) a jak położę ją na brzuszku, to podnosi główke i rozgląda sie dokoła, potrafi ją nawet przełożyć z jednej strony na drugą- silna dziewczyna:) Dziewczyny, napiszcie mi prosze, czy kupowałyście dodatkowe szcepionki dla swoich maluchów? aa i jeszcze dziekuję za muzyczkę bobasa:) ale chyba nie dostałam wszystkiego, bo mam razem 17 kawałków. 10 z 3 części i 7 z drugiej części, a podobno było więcej. Jeśli moge prosić, to podeślijcie mi brakujące:) pozdrawiam gorąco i ściskam, pa:)
  9. witam dzięki za wszystkie trzymane kciuki i za słowa wsparcia, ale niestety jeszcze nie urodziłam... ale chyba niedługo już bede po. Dziś nad ranem odszedł mi czop sluzowy, zauważyłam małe brązowe plamki na bieliźnie, czyli szyjka sie rozszerza, brzuszek mnie pobolewa i tak jakby jakieś skurcze sie zaczeły, ale spoko- dopiero jak będą co 10 min, to pojade do szpitala... Tak, ze to moje kiepskie samopoczucie to mogło być juz przedporodowe... dziękuję za muzyczkę. pozdrawiam Was.papa
  10. hej :( ja dziś na smutno, bo strasznie sie czuje:( właśnie czekam na męża i jedziemy do szpitala:( nie wiem czy mnie zatrzymaja, czy puszczą do domu, ale lekarz kazał przyjechać...od kilku dni tak nie bardzo sie czułam, a wczoraj wieczorem potwornie bolała mnie głowa i miałam wysokie ciśnienie jak na mnie, zaczęłam delikatnie puchnąć i do tego zawroty głowy:( boje sie, ze to poczatek zatrucia, no i jade:( jejku jak sie boje a objawów porodowych nie widać i nie słychać- jedyne, to pobolewa mnie czasem podbrzusze- tak okresowo, ale to nie są niestety skurcze i bóle porodowe:( boje sie że zatrzymają mnie w szpitalu i będę tam czekać na poród nie wiem jak długo, a moze wywołają?? tak bym chciała być już po wszystkim... Oliwko- ja tez poproszę tę muzyczkę, jeśli mogę. mój adres jest pod nickiem- dzieki:) a moja skrzynka przyjmuje do 20 mb Ściskam mocno Was wszystkie- trzymajcie kciuki, jesli sie nie będę odzywać- a jeśli wróce, to napisze. papapa
  11. hej Dzięki Mia za nowe fotki:) niestety Hana- nic z tego, pewnie nigdy nie wyląduje w szpitalu...:( nie pisze nic, bo nie chce marudzić, już nie mam sił, a powinnam odpocząć, bo przecież po porodzie to dopiero mnie czeka....a tu ciągle źle sie czuje, jedna wielka męka:( ech... papa
  12. :) ja własciwie teraz nadrobie, bo przedtem tylko pobierznie poczytałam;) Mafda piszesz, ze przytyłas ok 15 kilo i wróciłas do swojej wagi sprzed ciązy szybko, więc jest dla mnie nadzieja:D bo ja też mam ok 15 kilo;) Oliwka, ale fajne walentynki:) jejku, kiedy ja ostatnio byłam w teatrze???:( a mata super- moje dzidzi ma dostac taką, to znaczy nie wiem dokładnie jaką od cioci...ciesze sie, bo sama chciałam kupić, podobno dzieciaczki naprawde fajnie sie tym zajmują:) Kasiu- i co Bartuś sądzi o forumowych ciotkach jak tak sobie rozmawiacie?? ;) co do żłobka, to rzeczywiście pewnie trudna decyzja, takie mamy koszmarne czasy, ze szkoda gadać... mnie czeka coś gorszego niż powrót do pracy: szukanie pracy:( też jestem załamana, jak o tym pomyśle, bo jak nie miałam dziecka było ciężko, a co dopiero mając maleństwo?? kto będzie chciał przyjąć młoda matke?? odechciewa sie wszystkiego:( a jak nic nie znajde, to jedyne co mi pozostaje- wyjazd do pracy do niemiec 6-8 tygoni bez dziecka, to dopiero wizja...:( Hana- takie dołki to chyba normalna rzecz, każdy miewa złe dni, a już w ogóle młoda mamusia, która całe dnie spędza na baaardzo jednostajnych zajęciach:O co do mleczka, to nie doradze Ci nic niestety;) a w tyłek to mi niestety troche weszło, oj weszło...pocieszam sie ciągle, ze to może jakaś woda też sie zbiera, opuchnięcia i w ogóle:P, ale prawda jest zastraszająca: tłuszczyk;) a ciagle masuję sie i smaruje balsamami wyszczuplającymi, gdyby nie to , to byłoby gorzej:) Soul- biedna współczuję Ci tych wedrówek po lekarzach, to musi być straszliwie męczące, od jednego gabinetu do drugiego:( a ten zabieg dlaczego Dziewczynki musiały mieć?? bo nie wiem, robili im to w znieczuleniu jakimś, czy na żywca? biedactwa, ale najważniejsze, by było ok:) Aga* pewnie Ci się wydaje, ze stan sie pogarsza, a nie polepsza, z pewnością dobrze wykonujecie ćwiczenia i niedługo będą efekty, zobaczysz:) a takie zakupy dobre na poprawe humorku, no nie?:) A ja ostatnio przeczytałam kod leonarda da vinci- fajna, wciągająca ksiązka, polecam:)- teraz czytam ostatniego templariusza, czytam, póki moge:D bo pewnie już niedługo... Duniu- mam nadzieje, ze u Hani to nic powaznego, dobrze, ze jej to nie boli. A swoją drogą- ząbki moga już w 3 m-cu sie pojawić?? myślałam, ze później:) Matko, to Wasze dzieci już niedługo zebate będą, a moje jeszce wyjść nie chce!!:( dobra, uciekam już, pozdrawiam Was wszystkie, papa:) Mia, Dorotka- co u Was???
  13. hej:) dzięki Dziewczyny za zdjęcia, wszystkie Wasze dzieciaczki są słodkie i sliczne i już taakie duże:) mój mężuś to raczej nie uznaje takich świat jak walentynki....cóż... no ale kupił mi jedną różyczke, dał i powiedział : \"masz\" szczyt romantyzmu normalnie...:( a na mnie nic nie działa, ani kawa, ani wino, ani chodzenie...pozostaje czekać:) pozdrawiam:)
  14. hej:) no i nic.... po tych nocnych bólach wszystko minęło i nic... :( a już myślałam, ze sie zaczęło, a teraz znowu czekać... skurcze macicy są, ale co z tego jak do niczego więcej nie prowadza, ech... Dunia ja też bym chciała tak szybko wejśc w moje dżinsy:):):) nawet je sobie ostatnio oglądałam z tęsknotą...:D moze sie uda? Na razie mam aż...lub tylko 14 kilo wiecej;) no ale najpierw wypadałoby już urodzić... pozdrowienia dla wszystkich:) pa
  15. hej Dunia- dzięki za dobre rady;) ale sie uśmiałam jak sobie wyobraziłam siebie z tą szczoteczką do zębów i flaszką na kolanach...:D dobre:D no i ta seksowna bielizna.....taa w rozmiarze XXXL??? :D hihi A tak poważnie, to po zaprzestaniu brania leków mam częste skurcze, a dziś w nocy już myślałam, zę sie zaczęło, ok północy wystąpił pierwszy bolesny skurcz, powtarzały sie potem do 3 rano, gdzieś co 20- 15- 25 minut. Ból nie był bardzo silny, ale odczuwalny... nie jechałam od razu do szpitala, tylko sie położyłam i potem przeszły, teraz skurcze występują, ale już bez bólu, no i szukam w necie dokładnego opisu skurczów przepowiadających, bo to chyba mogły byc one? znalazłam oznaki porodu na jakiejś stronie i takie u mnie już też występują, ale skurcze porodowe to podobno jak są co 10 min. Więc czekam. Powiem Wam, że jak już myślałam, ze to TO, to nawet sie ucieszyłam i nie bałam sie:) no ale niestety... no to tyle. pa:)
  16. to znowu ja:) rogaliczki pycha;) a u mnie widac efekt zaprzestania brania leków... brzusio co chwila twardnieje, czyli skurcze...brrr, na ktg nie pójde, bo do mojego szpitala mam 50 km, więc to troche daleko, może te skurcze w końcu zmienią sie w te własciwe i sie zacznie... Hana to becikowe to dla dzieci urodzonych od 9 listopada... swoją droga, dziwne na jakiej zasadzie ustalili sobie taka własnie datę?? a co z mamami, które urodziły 8 listopada?? niesprawiedliwe, no ale cóz...moge sie jedynie cieszyć, ze sie załapię:) a o tej herbatce z malin to tez coś tam słyszałam, moze spróbuje soczek malinowy:) Paula, a Ty taka cwaniara jesteś i radzisz sie nie bać, bo jeszcze daleko u Ciebie...:) ja w 6 miesiącu też sie porodu nie bałam:P powodzenia z tym mieszkankiem:) papa
  17. oj, to musi fajnie wyglądać, jak tak do siebie uśmiechy puszczają:) i chcą sobie łapki zjadac:D gorzej będzie, jak za jakiś czas jedna drugiej jakąś zabawką guza nabije;) ale co tam, krzywdy sobie nie zrobią:) dobra, ide te rogaliki piec;) papa
  18. Asiu witam:) może znasz jakiś sposób, zeby wywołać akcje porodową?? sok z malin, albo seksik?? czy to pomaga?? bo mam już DOŚĆ!!!!!:) a sprzatanie, pranie i prasowanie nic nie ruszyło;) no chyba ze teraz bez tabletek pójdzie szybciej...
  19. hej:) Aga* - cały czas trzymam za Was kciuki:):):) będzie dobrze, musi... a ja dziś pierwszy dzień bez tabletek- wcześniej sie jednak bałam odstawić;) no i czekam...jejku a jak sie boje.... znacie może jakieś sposoby na przyspiesznie porodu?? już bym chciała być po... i chodzić na spacerki:);) Kobietki jak u Was z powrotem do formy, do wagi sprzed ciąży?? udaje sie, czy cięzko??
  20. cześć Dziewczyny:) Widze, ze sezon na choroby sie zaczął?? Kasia, Aga zyczę szybkiego powrotu do zdrowia, no i nie zarazenie maluszków:) Hana - w ostrej muzyce gustuje Twoja córcia:D hej Guśka- to mamy podobne wątpliwości:) ja mam termin na 28 luty, ale jestem na lekach podtrzymujących, lekarz kazał odstawić 12, a ja bym chciała już, ale sie boje.... i też mam twardnienia brzusia i wydzieliny w pochwie sporo, ale własnie czopa żadnego nie było jeszcze...najgorsze to czekanie.... ;) buziaki dla wszystkich:)
  21. hej:) Aga- też trzymam kciuki za Wasze ćwiczenia, głowa do góry, przetrwacie to i będzie dobrze:) no i dzięki za fotki:) Ale duża ta Twoja Kruszynka;) Hana, ale Ci zazdroszcze fajnego wyjazdu, mmmm:) Dunia- ja też jestem ciekawa na co trzeba zwrócić uwage, zeby zauważyć właśnie takie nieprawidłowości, więc też czekam, aż dziewczyny coś napisza:) Mia- masz racje, bardzo chciałabym już poznać tą istotke z mojego brzuchola, ale tak samo mocno sie jej boje:) i ja mu dam, za te wszystkie kopniaki po żebrach!!!;) Jejku, jak mi sie nic nie chce, wiecie czuje sie coraz gorzej, taka ociężała, wszystko mnie dusi, boli, co chwile mam jakieś dziwne duszności, ze prawie oddychać nie moge, nic tylko płakać:(i podbrzusze mnie pobolewa coraz czesciej. Właściwie chciałam juz odstawić leki, ale tak sie boje okropnie, ze jak odstawie to sie naprawde zacznie:O wiem, ze to mnie nie ominie- niestety;) ale jakoś z premedytacją boje sie sprowokować poród, choć wolałabym mieć to już za sobą. Może jutro odstawie...jeszcze o tym pomysle... Dobra, ide i już Wam nie marudze, czy Wy też byłyście takie zniechęcone i zmęczone i marudne w tych ostatnich dniach?? bo już sie boje, zę coś ze mną nie tak:O Buziaki dla Wszystkich, pa.
  22. hej:) Aga- też trzymam kciuki za Wasze ćwiczenia, głowa do góry, przetrwacie to i będzie dobrze:) no i dzięki za fotki:) Ale duża ta Twoja Kruszynka;) Hana, ale Ci zazdroszcze fajnego wyjazdu, mmmm:) Dunia- ja też jestem ciekawa na co trzeba zwrócić uwage, zeby zauważyć właśnie takie nieprawidłowości, więc też czekam, aż dziewczyny coś napisza:) Mia- masz racje, bardzo chciałabym już poznać tą istotke z mojego brzuchola, ale tak samo mocno sie jej boje:) i ja mu dam, za te wszystkie kopniaki po żebrach!!!;) Jejku, jak mi sie nic nie chce, wiecie czuje sie coraz gorzej, taka ociężała, wszystko mnie dusi, boli, co chwile mam jakieś dziwne duszności, ze prawie oddychać nie moge, nic tylko płakać:(i podbrzusze mnie pobolewa coraz czesciej. Właściwie chciałam juz odstawić leki, ale tak sie boje okropnie, ze jak odstawie to sie naprawde zacznie:O wiem, ze to mnie nie ominie- niestety;) ale jakoś z premedytacją boje sie sprowokować poród, choć wolałabym mieć to już za sobą. Może jutro odstawie...jeszcze o tym pomysle... Dobra, ide i już Wam nie marudze, czy Wy też byłyście takie zniechęcone i zmęczone i marudne w tych ostatnich dniach?? bo już sie boje, zę coś ze mną nie tak:O Buziaki dla Wszystkich, pa.
  23. hej:) Dominisia- to ja mieszkam 40 km od Ciebie:) w więcborku w szpitalu lezałam nawet kilka dni w tej ciąży, bo tam pracuje gin, do kt chodze, nakielski szpital to w ogóle odpada, a rodzić chce własnie w bydgoszczy, bo wiecbork jest zupełnie nie po drodze mojemu mężowi, musiał brac wolne, zeby mnie zawieźć, czy odebrac:) brednie, a może cos więcej mi powiesz, co trzeba ze sobą zabrać itd, a te położne...hmmm...:(
  24. hej:) ale sie naczytałam, co u Was i u Maluchów nowego. Też już bym chciała sie radzić w sprawach dotyczacych dziecka, a nie ciągle mieć problemy ciążowe:O We wtorek bylam u gina, wszystko ok, 12 lutego moge odstawić fenoterol i czekać, ale ja sie troche pospiesze i już w niedziele- zaczyna sie 38 tydzień, i wtedy chce już odstawić, mam już dość czekania. Dzidzia sie rozpycha, wszystko mnie ciśnie, nie moge oddychać:( a do tego zaczęły mi dziś dłonie puchnąc i pić mi sie strasznie chce, jeszcze by brakowało, zeby sie zaczęło jakieś zatrucie:( Doradźcie mi Dziewczyny w sprawie wózka, bo chce jakiś nieco tańszy i znalazłam na allegro takie dwa: http://allegro.pl/show_item.php?item=82665417 http://allegro.pl/show_item.php?item=84785575 który wydaje Wam sie lepszy?? bo ja już sama nie wiem:O i czy to w ogóle nie za duże ryzyko kupić nie widząc go wcześniej? Pozdrawiam Wszystkie mamusie i Dzieciaczki. papa
  25. witam. ja jestem z okolic nakła i mam do Was pytanie, moze któraś z Was niedawno rodziła w szpitalu na kapuściskach, bo ja mam termin już niedługo i chce własnie tam rodzic. Doradxcie mi, co trzeba tam zabrac ze sobą, co dają na oddziale i w ogóle jak tam jest na położnictwie, czy warto położnej coś dać przed porodem, jak tam to wszystko wygląda. Dziękuję:) i pozdrawiam
×