Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AngelikaWrocławianka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AngelikaWrocławianka

  1. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Tili - KONIECZNIE ISC DO PRACY 1. Znajdziesz super opiekunke na pewno 2. dziecko tez bedzie mialo wbrew pozorom atrakcje bo w koncu co nowa sosoba to nowe atrkcje 3. Ty odzyjesz (bo w koncu trzeba wyjsc do ludzi, ubrac sie i jakos sie pokazac jzu nei mowiac o nawiazaniu nowych znajomosci i ogolnie poczuciu sie jak kobieta trzszke uwolniona z kieratu rodzinnego) 4. Bedziesz duzo lepiej zorganizowana (im czasu mniej tym lepiej sie czlowiek potrafi zorganizowac). Inna sprawa ze neijedn raz mozna na twarz pasc ze zmeczenia. 5. A czy opiekunka bedzie z mezem na zmiane opiekowac sie tak aby dziecko jak najweicej przebywalo z tatusiem?? U mnei jest tak ze maz bardzo duzo czasu opiekuje sie mala i mzoesz mi wierzyc ze jest z nia zwiazany a ona z nim jak rzadko corka z tatusiem. A to wazne Z drugiej strony tyle kobiet pracuje i ma dziecko. jedne parcuja bo musza inne bo chca...Ale wszystkie daja rade. :) Bedzie dobrze. I nei miej wyrzutow sumienia :)
  2. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Sylwia ja myslslam ze taka noc jzu nei nastapi ale jak widac i moje dziecko potrafi (choc pewno jeszcze niejedna nieprzespana noc przede mna z powodu zabkow). Takze glowa do gory - kiedys i Twoja zaskoczy.
  3. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Stal sie sukces..... Moja mala po raz pierwszy przespala cala noc sama. Ale spalamw drugim pokoju i nawet nie moglam do niej zagladnac (mamy podlogi bardzo skrzypiace i skubana wybudza sie jak slyszy ze ktos przychodzi). Wiec to jest u mnei klucz do sukcesu - spac w osobnym pokoju. I moja mala po prostu dojrzala do spania sama i przez cala noc. Teraz bedzie juz coraz lepiej. POzdrawiam
  4. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Heja... A moja se spaniem nagle z nocy na noc zaczela mi sie strasznie wiercic w lozku i wrecz po nim wedrowac. Spanei z nia stalo sie niemozliwoscia i dla jej bezpieczenstwa a mojego wyspania sie musi spac tylko w lozeczku, w ktorym moze wiercic sie do woli. I tak oto moje dziecko czasem cos tak krzyknie czasem cos pogada ale generalnie ku mojemu dzdziwieniu spi. Z tym ze tylko wtedy jak ja z mezem spie w drugim pokoju. Jeszcze nam nie przesypia calej nocy, budzi sie na butle (ale nei wypja calej tylko okolo 120 wiec zmniejszyla ilosc). Po prostu jednym slowem dorasta do tego ze bedzie spala sama w pokoju. Co jest mi nie pwoiem na reke. Choc z drugiej strony zal ze nei mzoemy jzu sobie razem pospac. ALe w koncu nie bede sobie przeciez bicza sam na siebei krecila. I jak milo nareszcie wrocic do meza :D
  5. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Fruskawka dzieki...Teraz bedziemy mieszkc jeszcze blizej siebie.... Pozdrawiam
  6. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Hej Lula mam nadzieje ze znalazłaś wyjście z sytuacji. Niestety tak to już jest w naszym życiu - raz na gorze raz na dole. Dlaczego nie możemy być cały czas na gorze?? Chyba tylko dlatego żeby te wyżyny docenić jak spadamy. A my w piątek podpisaliśmy umowę kredytową. Teraz załatwimy ostatnie papiery i mogę już z pełną odpowiedzialnością myśleć o urządzeniu naszego mieszkania. Pozdrawiam z pracy
  7. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Hej Jutro podpisuje umowe kredytowa.... Kwota zawrotna ale w kocu nie da sie inaczej. Teraz kolejen papierki przede mna ale do swiat zdaze sie wprowadzic najpozniej. Pozdrawiam.....
  8. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Wiesz Sylwia.... Moja mala nie chce jesc dziecinnych rzeczy. Wiec co mam zrobic?? anpaki uwielbia, sucha bule rowniez, obiadki np rosolek z kluseczkami lanymi lub makaronem, ogorkowa, kalafiorowa, pomidorowa,albo pulpeciki z ziemniakami i np brokulem, rybka. I inne kombinacje. I sloiczki (ale tylko po doprawieniu) Rosol zawsze robie z idyka aby nie byl zbyt tlusty (poza tym indyk nie lapie tez tych swinstw z zywnosci co np kura) i potem to miesko mam jako wkladke do zupki. I co mam zrobic jak nie chcechwycic innych rzeczy? Jak nie chce jesc to nigy nie jest przeze mnie karmiona. Jak nie to nie. Chuda nie jest. Jakby co to ma z czego zrzucic. Na szczescie moja niania tez podchodzi tak samo do tej kwestii wiec moje dziecko na pewno nei jest przekarmiane. Moja mala peiknie mi juz raczkuje i staje przy wsztskim gdzie tylko moze sie podciagnac. Ale za to teraz nie lubi spacerow. Kto widzoal tyle w wozku siedziec
  9. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Hej.... Z tymi szczepionkami tez zaczelam myslec. Zastanowie sie i poczytam. W koncu kiedys dzieci na to szczepione byly zupelnie inaczej. Inna sprawa ze caly czas nam tluczono ze najlepiej te choroby przejsc w wieku dzieciecym aby potem nie bylo problemow. A u mnie dzien szczescia... Jutro obrona meza (miejmy nadzieje ze ta cala bieganina z tym zwiazana sie skonczy), DOSTALISMY po 3 tygodniach udreki kredyt (na bardzo masakrycznych warunkach ale za pare miesiecy jak wszytsko na rynku sie uspokoi pomysli sie znalezieniu lepsej opcji - to nam nasz doradca juz zapowiedzial), moja mama po roku nareszcie sprzedala mieszkanie na Slasku. Kmilka ma 4-tego zeba wiec licze na to ze moje szczescie zacznie znowu lepiej spac w nocy. A przynajmniej mam taka nadzieje. Wiecie ze moja dziewczynka poczula sie na tyle dorosnie ze nawet nie ruszy kaszki dla dzieci?? Ma wrecz odruch wymiotny jak jej probuje ja dac. Musialam juz dawno temu przejsc na kanapki bo w koncu jesc cos musi. A obiadki tez najlepiej aby byly miesne albo rybne. W ogole uwielbia obiadki najbardziej ale nie moze byc to gladka maz tylko normalne obiadki z grudkami i ona na tych swoich dziaselkach wszytsko rozdrabnia. POzdrawiam Ide sprzatac chalupke
  10. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Hej Moja mała baaardzo źle spi...... Ida gorne jedynki i niestety sen jest przeyrwany non stop placzem. Daje jej czopki Vibrucol(mimo ze ogolnie jetem przeciwniczka) ale w pracy ja rowniez musze jakos egzystowac. Truskawkowa gratuluje - skoro uda Ci sie tak tanio kupic mieszkanie to na pewno (skoro kredyt juz masz pewny prawie) sama wiesz jak obejsc te cholerne banki. Ja ostatnio jestem ekspert w sprawie kredytow hipotecznych. Niestety z moim nadal nic nie iwadomo ale podobno wtym tygoniu moze sie juz cos okaze. Wierzcie mi ze takie zycie jak sie nie wie na czym stoi jest okropne. Dzis tez rozmawialismy z naszym sprzedajacym. Ogolnie zablokowanie rynku kredytowego(nie mowie tylko o kredytach mieszkaniowych ale rowniez o kredytach dla firm) juz terazpowoduje potezne reperkusje dla gospodarki ale rzad narazie nie chce sie do tego przyznawac. Ok nie nudze wiecej ( ostatnio to tylko moje zycie) Tilli - trzymam kciuki - wiem jak trudno pracowac w zawodzie. Pewno niejedna z nas powie ze nie pracuje zgodnie z wyksztalceniem. Narzie skoncze bo dzis szalony dzien mialam...Pozdrawiam....
  11. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    A tak a propos\ Wszystkiego naj naj SKORPIONICOM - fajny znak....:) Ja jestem z 14... Z tego wniosek ze chyba Skorpionice maja skłonność do dzieci wodników....
  12. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Czesc Wam Ten tydzień spędziłam z córcią. Wzięłam opiekę nad dzieckiem. Fizycznie może niewiele odpoczęłam ale psychicznie bardzo. Z kredytem nadal walczymy. W tym tygodniu będziemy mieli decyzje i warunki. To co sie dzieje na rynku kredytowym to istna paranoja. Ale nie będę Was zanudzać. Moja córcia jest przekochana i prze sprytna. Tatusia uwielbia (ale to zasługa tego ze opiekuje sie nią jak j jestem w pracy i nie ma niani a suma summarum spędza więcej czau z dzieckiem niż ja). Jej najlepsza teraz zabawa to zabawa w chowanego ganianego ale oczywiście z nami obydwoma w roli głównej. Jest najszczęśliwsza. A jak u Was ze zmiana czasu?? Ja sie jej bardzo obawiam bo moje dziecko zawsze wstaje o 6.Wiec czyzby teraz pobudka o 5 mnie czekała?? Koszmar...do kwadratu.... Jeszcze sie pochwale ze w tym tygodniu moja córusia i ja będziemy na obronie tatusia.... :D Naprawdę pisanie jego pracy było obarczone dużymi wyrzeczeniami obu stron....Ale jestem dumna z mojego meza ze jest ok i ze sie udało. Teraz zastanawiam sie nad prezentem...:) Pozdrawiam Was wszystkie z dzieciaczkami......Czytam ale nie mam czasu pisać......
  13. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Hej W tym tygodniu nawet nie miałam Was czasu podczytać....Cały czas walczymy z naszym kredytem...Ale pojawiło się światełko w tunelu....Jednak poruszenie mediów do tego okazało się strzałem w 10....Moje listy okazały się widać bardzo sugestywne i niejeden raz byly cytowane....Cóż trzeba walczyć o swoje.... Jestem tak wymęczona całym tym stresem, że biorę l4 na przyszły tydzień (zresztą i tak mam tyle spraw do pozałatwiania, że potrzebne mi to)....Więc nadrobię... Pozdrawiam
  14. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Ale jaja...Wczoraj zaaferowana i wkurzona cala sytuacja z kredytem wyslalalm pare maili do glownych stacji telewizyjnych. Okazuje sie ze tvn robi na ten temat caly reportaz. Takich ludzi jak my jest setki tysiace w POlsce, ktorzy jak ja praktycznei zostali na lodzie. Zobaczymy czy cos reportaz do Faktow i Prosto z Polski cokolwiek da. Ja narazie do banku zlozylam reklamacje (ale podobno sa odgorne decyzje o odzrucaniu reklamacji) i rownoczesnie uruchomilam porcedure gdzie zabezoieczeniem kredytu bedzie drugie mieszkanie. Zobaczymy. A z tym zaswiadczeniem to nie wiem Tez mi sie wydaje ze to zla wola kadrowej skoro ostatnie zaswiadczenie przynioslam w czerwcu jak wrocilam do pracy a teraz mamy pazdziernik i dopiero teraz sie upomina. No nic doniose je jej. Musze tylko sie do lekarza wybrac. Juz zdazylam pielegniarki w przychodni ladnie ofuknac bo te babki caly czas maja do mnie pretensje, wróciłam do pracy i ze niania opiekuje sie dzieckiem. I za kazdym razem mam dziwne pytania i podchody. Jakis koszmar.. Zapytalam w takim razie czy zrzuca sie dla mnei na pensje ktora obecnie przynosze do domu...A one mi na to, że pieniądze w życiu nei sa najwazniejsze. A Blondi chyba rzeczywiscie ma zablokowany komputer. Bo meijsmy nadzieje ze to nic ze zdrowkiem z powodou strsu. ma ktoras z Was inny kontakt z nia niz kafe??
  15. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Czesc Wam wszytskim.... Mala dala dzis niezle popalic w nocy. Prawdopodobnie udzieliły sie jej nerwy rodzicow. Dzis zaskoczyla mnie moja kadrowa. Dostalam zaswiadczenie od mojego lekarza o tym ze karmie piersia. I to lekarka powiedziala mi ze w swietle nowych przepisow wystawia sie je do jakiejs konkretnej daty. Wiec wystawila mi je do konca roku. A kadrowa mi na to ze powinnam co miesiac dostarczac nowe. I badz tu madry. Dwie strony mowia zupelnie cos innego. Wy sie orientujecie jak to jest naprawde?? No przeciez nie moze by takiej rozbieznosci w \"zeznaniach\" :) Zycze szybkiego kurowania sie. I dla mamusiek i dla dzieciaczkow. A dla tych mam pracujacych milej szybkiej pracy aby jak najszybciej czas uplynal,
  16. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    ja tez marze o przespanej nocy.....Wieczorem jak wiem ze maz jeszcze na chodzie to potrafie tak twardo zasnac ze jak dziecko sie budzi to ja w ogole nie wiem co sie dzieje i nie kojarze ze to moja corka domaga sie przytulenia
  17. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    A u mnie jest tak.... Pobudka 6:10 równo z mamusią do pracy.... Pierwsza drzemka albo o 8 (wersja z niania) albo 9:30 9wersja z tatusiem albo najlepiej w ogóle (wersja z mamusia na weekendy) Trwa okolo 40 minut do 1,5 h Potem drugie spanie okolo 13:30-14:00 1,5 h nawet do 2 h Wieczorne spanie okolo 19:00 -20:00 (probowalismy klasc pozniej aby dziecko pozniej rano wstwalo...ale nie ma sensu bo i tak wstaje wczesnie wiec wole jzu miec wieczor dla siebie) W nocy flaszka okolo 2-4 (wczesniej kombinacje jak tu dostac sie do lozka mamusi) i od 4 co chwilke sie wybudza bo cos jej nie pasuje....Ale ogolnie nocki sa duzo lepsze (kiedys regularne pobudki co 1,5 - 2h)
  18. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    A z tym przeczekaniem - nie da rady...Musze podpisac akt notarialny do konca miesiaca. Inaczej wszytsko przepada. Sorry ze sie tak uzewnetrzniam ale cala chodze. Biedni moi przewoznicy bo neistety jak mi ktorys probuje podskoczyc to ustawiam ich dzis po katach
  19. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    mamba jesli macie dopiero brac kredyt to jzu dostaniecie nowe warunki i do nich trzeba bedzie sie dostosowac. U mnei caly szkopul polega na tym ze mialam na dniach doniesc dwa ostatnie papierki do banku i podpisac umowe z bankiem (mialam wczesniej promesy kilku bankow a teraz jak jeden maz wycofaly sie wszystkie). Jakis koszmar. Moja mala zaczyna wspinac sie i wstawac przy meblach. Ale niestety totalnie nie ma zahamowan. wespnie sie, chwieje sie no nogach ale sie od razu puszcza zeby stac samemu. Do tej pory jak sie opiekowalama malymi dziecmi to puszczaly sie kieidy pewnie sie poczuly stojac a ta moja jakas inna jest. :D Od razu chce caly swiat zwojowac.
  20. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Prawda jest taka ze aby moc kupic teraz mieszkanie (nawet przy zalozeniu ze popyt na nie spadnie a wiec automatycznie i ceny poleca na leb na szyje) bede musiala miec jakies 30% wkladu wlasnego plus na oplaty zwiazane z zakupem mieszkania. A jak mam to odlozyc skoro teraz wynajmuje i spalacam inny maly kredyt (mial byc wciagniety w kwote kredytu hipotecznego)?? Do tego dojdzie poneisc mi koszty, ktore jzu podnioslam czyli na teraz okolo 25 tys ktore rowneiz musze splacic....A mial mi to zwrocic kredyt...Efekt jest taki ze nei bede miala z czego jeszcze odkladac pieniedzy. Cale szczescie ze jeszcze nei zdazylam wymowic wynajmu,,,,A jakbym wymowila to za meisiac zostalabym z zdieckiem na bruku z opcja przeneisienia sie do zuo drozszefo mieskzania (bo skoro nie bedzie parwie nikogo stac na kredyt to bedzie wynajmowal)
  21. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    A dziewczyny szkoda gadac...... Jak mozna wycofac sie z cwzesniej danej promesy ?? Moga mi dac 200 tys pod warunkiem ze ja wplace 140 tys. CHORE.....
  22. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Dziewczyny jestem zalamana...Cofneli nam promesy z bankow i daa nam tylko 60 % wartosci...Zadatek wpalcony - teraz zalatwialismy ostatnie papiery. Preciez gdybym wiedziala ze nie moge liczyc na tak wysoki kredyt nie porywalabym sie z motyka na slonce....Jak to jest ze prawo dziala wstecz??
  23. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Hej Wam... Pozdrawiam wszystkie z pracy.....Niestety kolejny tydzień czas i u mnie zacząć....A szkoda bo ostatnio na nadmiar energii nie narzekam.Z tygodnia na tydzień cos u mnie gorzej z ta werwa. Dolaczam sie do powiedzenia AnnySzn. Dyskutowac nie zamierzam z Panem T (niestety w pracy nie jeden raz mam do czynienia z takimi ludzmi wiec to ze sa takie osobniki to wiem). Szkoda dziewczyny Blondi - az dziw mnie bierze skad nadal u Ciebie taki optymim?? Tylko pozazdroscic. Narazie wracam do pracy chco uwierzcie mi ze nie o tym dzis mysle....Czekamy na podpisanie kredytu na mieszkanie a w obecnych zawirowaniach na rynku finansowym kazdy dzien na wage zlota. Niestety czekam nadal na dwa papierki i stad te opoznienia. Moze stad takie rozbicie u mnie??? Pozdrawiam
  24. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Hej Wam Ja juz wpracy..... Dzis czwartek wiec mala caly dzien z tatusiem (tatus po nocce wrocil o 4 wiec juz o 7:30 musial nasza niunie przejac). Czwartki sa dla niego najtrudniejsze. Byle do pierwszej drzemki malej ktora jak na zlosc przy tatusiu pada bardzo pozno. No ale nic. Takie zycie. Widze, że nie tylko ja mam conajmniej dziwna sytuacje z teściowa. Nie tylko moj ateściowa wydaje sie byc bezduszna i bez serca 9az dziw bierze ze moj maz jest normalny) Tili moze to chwilowe. Zmeczenie i calodzienna opieka nad dzieckiem, brak mozliwosci odetchniecia nawet przez chwilke (pobycia samemu bez naszych maluchow) niestety nie nastraja checia do czegokolwiek. Rzeczywiscie wolne popoludnie by sie bardzo przydalo i mozliwosc wyjscia poza dom. Ale koniecznie bez dziecka. Moze pogadaj z mezem. Moj tez przez pewien czas tego nie potrafil zrozumiec. Zrobilam terapie szokowa - powiedzialam ze wychodze i wroce za pare godzin. Podzialalo. A maz wie, ze takei wyjscie na mnei dziala bardzo mobilizujaco. Z drugiej strony ja rowneiz pracuje wiec codziennie mam mozliwosc odpsapniecia. Blondi - niestey faceci tak maja, że nie potrafia pewnych informacji przyswoic. Ale z tego co piszesz to zastnawiam sie jak w goloe dzialacie razem z Tomkiem na polu wspolnego prowadzenia domu. Nie potrafie sobie wyobrazic jak mzona zyc pod wspolnym dachem i nie prowadzic zarowno pod wzgledem finansowym jak i planowania gospodarstwa domowego. Oki zabieram sie za robote......Bede podgladac co piszecie.
  25. AngelikaWrocławianka

    LUTY 2008 !!!

    Tak Was czytam dziewczyny i zazdorszcze ze Wasze dzieci maja kochajacych dziadkow. Moja tesciowa z tesciem nawet nie wpadna zobaczyc malej juz nie mowiac o jakims spacerze czy chwilowej opiece. W ogole u mnie to temat rzeka.....Ale chcialabym miec moja mame na miejscu bo wiem ze czasem moglabym liczyc na jej pomoc i np. pozostanie zdzieckiem wieczorkiem kiedy my z mezem chcielibysmy gdzies pojsc sie ukulturalnic, czy chocby chwilke odsapnac.
×