AngelikaWrocławianka

Sylwia specjalnie dla Ciebie 10:53 [zgłoś do usunięcia] anted22 witam , uwaga, uwaga Sylwia urodzila , zaraz podam szczegóły 10:59 [zgłoś do usunięcia] anted22 wczoraj w nocy, dostalam sms-a ( ale otworzylam rano) od Sylwia, " jestem w szpitalu , wody sacza sie mocniej, skurcze mam od 2 w nocy , ale rozwarcie malutkie, wiec dostane kroplowke. dam znac , buzka" i drugi sms dzisiaj rano, " Jestem po. corunia 3500, 55cm" Sylwia GRatulacje ale fajie mamy kolejna mamusie, musimy teraz same zajac sie tabelka, do tej pory raczej Sywlia tu rzadzila , zaraz ja sciagne 21:30 [zgłoś do usunięcia] Sylwia72 Cześć dziewczyny! Melduję się. Jestem w domu od 15, ale same wiecie jak ciężko sie oderwać od maluszków i zając czymś innym. Liczę na to, że znajdę czas jutro, żeby przeczytac co u was. Serdeczne dzięki za gratulacje! Spojrzałam tylko w tabelkę, żeby sprawdzic kto nastepny. Malpeczka rodziła sn i już w 43 tc. Spotkałyśmy się w szpitalu. Ale najfajniejsze było dzisiaj jak poszłam ją odwiedzić to okazało się, że razem z nią na sali jest Danis! Urodziła Igorka wczoraj, ale rozmawaiłyśmy tylko chwilę przed moim wypisem i nie znam wymiarów. Dzięki jeszcze raz, pozdrawiam was wszystkie - mamusie i - z niecierpliwością oczekujące na swoje maleństwa

Szkoda dziewczyny ze stad uciekacie. Ja tak jak moje poprzedniczki podczytuje Was. Udzielam sie na forum Luty 2008 z racji tego ze Kamilka urodzic miala sie 5 lutego. Jednak zalapala sie na styczen. Dlatego Was podczytuje codziennie ale nie chcialam sie wcinac. Szkopda ze uciekacie. Tworzycie zgrany zespol a Wasze niektore teksty powalaja. Jak dla mnie to duze zrodlo informacji kiedy moge porownywac rozwoj Waszych dzieciaczkow i mojej pociechy. Szkoda ze pomarancze tyle wsrod Was namieszaly.

To bylam ja powyzej :)

O ile buty na zewnatrz to mniejszy problem i prawdopodobnie pewno kupie elephantem (z racji tego ze blisko mam ten sklep) A jesli chodzi o kapcie to opinie sa podzielone i jzu sama nie wiem. Wiem ze kilka z Was uzyswa kapci befado (fajna cena :)) Alwe z kolei ja caly czas mialam zakodowane ze dzieci po domku powinny chodzic w takich specalnych kapcioszkach profilowanych ze skorki dobrze usztywniajacymi kostke. Chyba nie ma co sie zamartwaic i medytowac. Umawiam sie na przyszly tydzien z mala do ortopedy bo i tak mialysmy go odiwedzic....I on juz na pewno powie co i jak....

Hej ja jestem...zajelam sie szperaniem w necie za butkami i kapciami dla malej...I wiecie co?? mam metlik.....

Lula - jak zauwazysz nie kazda z nas ma czas na regularne pisanie (ja na ta chwilke mam wiec sie udzielam). Ale w koncu nikt nikogo nie rozlicza tutaj z czestotliwosci postow. Takze czytaj nas dalej a w wolnej chwili i jak bedziesz miala ochote to skrobnij cos o swojej malej ksiezniczce :) I nie odchodz...Za duzo razem jestesmy..... Za niedlugo bedzie prawie dwa lata.... A na poprawe nastroju fryzjer super rzecz....Pochwal sie jak wyszlo....I zazdroszcze takiego zlotego dziecka :) Z moja tego nie uswiadczysz....Caly czas absorbuje nas swoja uwaga. Ale coz kazde dziecko jest inne a;e jakie kochane:) A co do elephanta....Wiem ze sa i tez sie zastanawiam...Ale oni nie maja z kolei kapci :(

Dziewczyny jakie polecacie buciki dla dzieci?? Musze malej kupic zimowe buty i kapcie po dodmu. Wiadomo mamy Bartka...A cos inengo?? W koncu to nei moze byc monopolista na naszym rynku. A nie zawsze drogie musi oznaczac najlepsze. I pewno sa i inne firmy z cenami znacznie nizszymi a buty sa takie jak byc powinny - ze skorki, zdrowe i dobrze prawidlowo wyprofilowane.

Sylwia a jak Twoja Ulenka?? Zdrowa?? I co u reszty dziewczyn?

Czesc Wszystkim.... Za mna okropna nocka. Kamilka co chwilke budzila sie z placzem i krzykiem. O 5 nad ranem jzu bardzo mocno plakala i piastka w buzi. Wiec na 100% zabki. Zreszta widzac jak chca sie przebic dolne 3 a czy gorne nie wiem bo zagladanie do buzi zakazane przez mala. O 5 wzielam ja do siebie do lozka ale troszke ze mna polezala. Poniewaz nie jest przyzwyczajona do spania ze mna to od 5 praktycznie jzu jestesm na nogach. Czytalysmy ksiazeczki w lozku do 6 a potem musialam sie zbierac do pracy. Niestety moj amalutka caly czas chciala na raczki (widocznei zabki bardzo jej doskwieraly bo tak rano sie nei zachowuje).Ciekawe jak niani bedzie dzis spala. Pewno troszke odespi w dzien. Ale na nastepna noc zaaplikuje Vibrucol. Niech mala odespi. Kamilka coraz pewniej nam drepcze. A trzymana za raczke probuje biegac. Ostatnia jej nauka to kopanie pilki na stojaco. Efekt?? Kopie wszystko co znajdzie na podlodze. :) Truskawkowa zazdroszcze wyjazdu. My na ta chwilke nei mamy mozliwosci ale kto wie moze sie jakos uda cos zorganizowac w najblizszym cvzasie. Bo wazny taki odpoczynek aby naladowac akumulatory. Mamba ja rowneiz czytalam Twojego posta jak bajke. Niejedna z nas pewno chcialaby aby ja maz tak zaskoczyl. Annszn i jak tam odsypianei po imprezce i nareszcie zmezem co?? A tak jakos pisalalm chyba w poniedzialek ze nawet nei cieszy Cie jego przyjazd?? To chyba jednak nieprawda co?I teraz gory mozesz przenosic?? Pozdrwaiam wszytskie....

Co tutaj takie pustki dzis?? A ja juz po starciu a raczej dwoch..... :( POzyjemy zobaczymy... STO LAT DLA KOLEJNYCH ROCZNIACZKOW

Czesc Wszystkim.. Ja jzu w pracy od godzinki. Wczoraj mialam urlop wiec spedzilam z mala gwiazda dzien. Trupta coraz pewniej i caly czas chce byc na nozkach....Wiec to chyba czas aby odwiedzic ortopede. Mielismy sie zglosic jak mala sama wejdzie do jego gabinetu. Poza tym musze zapytac o butki dla dzieci z usztywniona kostka. Od kiedy. Czy juz teraz mam biegiem do sklepu leciec i kupowac. A my wczoraj bylysmy u kolezanki Kamilki na zabawie. Kamilka zaczyna coraz lepiej sie zachowywac wobec innych dzieci. Zaczyna rozumiec ze to nei lalki a zywe dzieci. I juz nie musialam tak czesto interweniowac :D No i prawdopodobnie odwiedzimy Oleczka wiec bedzie okazje sprawdzic co i jak.... Narazie pozdrwaiam. Ja dzis mam ciezka przeprawe w pracy. No ale coz...Nie mozna dac z siebie robic popychadlo i trzeba sie postawic - nawet kosztem pewnych reperkusji

A co do budzenia sie naszych malych nie pomoge....Ja jak moja klade to do 1-4 ona spi...POtem budzi sie na leko i pada znowu. Wyjatkiem sa noce kiedy wybitnie ida zabki. A taka byla osttania

Czesc Wam Ja wyjatkowow wieczorem na forum...ALe jutro wzielam wolne z pracy z powodow ktore w pracy zaistnialy...Zycie pokaze co bedzie dlaej. Tilli zazdroszcze tego optymizmu. LAE TEZ Z CALEGO SERCA GRATULUJE. Dzien poukladany pelen wrazen ale i czasu dla siebie. A to naprawde wazne. Moje dziecko jak Sylwii...Spi raz dziennie 1-1,5 h. A ze ja mam to okazje odczuc tylko na weekend wiec nigdy nie wiem w co rece wlozyc przez ta 1h. Bo na spanie niestety szkoda czasu. I tak wiekszosc czasu z mezem (lub sama)robimy wieczorami jak niusia idzie spac.... Przy malutkiej sie nie da.

My presji tez nie mamy ale widac ze Kamilka ja ma....Daje Ci reke wstaje i prowadzi tam gdzie chce. No chyba ze bawimy sie w ganianego (szczegolnie jak tatus goni) to wtedy zasuwa z mega predkoscia na czworaka. A co do audytu. teoretycznie to tylko 3 h ale audyt zewnetrzny wiaze sie z malowaniem trawy na zielono jak to sie moiw. Wiec podminowanie calej firmy jest - wyniki oddzialu rzutuja na cala firme.

Hej ja jestem chcoc nei ukrywam ze dzis z doskoku bo poiwinnismy miec audyt (ale zobaczymy czy bedzie bo warunki pogodowe sa dzis nieprzewidywalne) Widze ze jednak pustki.... A Ty Sylwia teraz ekspertka wsrod mlodych mamus co??

Aha Sylwia...Banany w ciescie hit.... Moja sama az krzyczala o nie tak jej smakowaly

Czesc Wszystkim... No i znowu po weekendzie. To przerażające jak szybko mija weekend. A potem znowu caly tydzien. My jak zwykle spedzilismy go w trojke. Kamilka wtedy najszczesliwsza. Wczoraj wzielismy sanki do parku. Ale byla radocha (ciekawe dla kogo wieksza dla rodzicow czy dla malej)./ Przypomnialy mi sie czasy dziecinstwa jak to mnie rodzice ciagneli na sankach i kiedy zjezdzalo sie z gorki. Milo spedzic cale snie z Kamilcia. W ciagu tygodnia stanowczo jest go za malo. A nasza cora zaczela sama dreptac. Od miesiaca sie przymierzala, Dwa, trzy kroczki. A teraz potrafi przejsc caly pokoj w jedna i w druga strone. Wiec sie rozkreca. Teraz czeka mnei wydatek w postaci zakupu butow (a myslalam ze tego unikne) i niestety nowy kombinezon. Wyrasta mi ze starego (poza tym on jest ze stopkami choc je moglabym obciac i ladnie zakonczyc doly). Oj mam nadzieje ze znajde cos w rozsadnej cenie. Czy ktoraz z Was widziala moze jakies wyprzedaze kombinezonow?? Pozdrawiam i na pewno bede zagladac. Anna szn Dobrze znowu Cie wiedziec. A co do spadku nastrojow. Dobrze slyszec ze nie tylko ja mam takie wahania. I dotyczy kazdej z nas.

Oj Anted widze ze i Ciebie a raczej was dopadl kryzys....Ja mysle ze to wszytsko powoduja nasze zdieci. A w sumie nei tyle one co zmiane calkowicie sytuacji, w ktorej kazda nowo tworzaca sie rodzina znajduje sie. Najpier jest euforia bo pojawil sie nowy czlowieczek w naszym zyciu. POtem takie przwyczajenie sie jest i oswojenie. A potem nagle chcialoby sie tego co bylo dawniej. Wiec swobodnego wyjscia wieczorem, brak obowiazko, brak odpowiedzialnosci za druga calkowiecie bezbronna osobke i wolnosc. U mnie tez w pewnym momencie poczulam sie jak w klatce. Moj maz nagle chcial zebym byla taka jak przed ciaza. I nei wytrzymalam. Puscily mi nerwy i pzez lzy i wileka klotnia w ktorej powiedzialm wszystko co mysle i co czuje a takze to co w sumie nei czuje. Podzialalo. Ma wiecej zrozumienia i chyab pogodzenia sie z zaistniala sytuacja. I jest ok. Przynajmniej narazie. Wiem jedno (i pewno tilli przyzna mi tutaj racje). Tylko rozmowa cos tu pomoze. I pewne osiagniecie kompromisow

Witam... Mam dzis totalnego lenia w pracy. Ogolnie moge narzekac z niewyspania. Kamilka spi ostatnio rewelacyjnie....Idzie spac okolo 19:30 i potem budzi ssie okolo 2-4 na mleko i spi do rana (czyli po 6 jest juz ze mna na nogach). W dzien spi ostatnio jeden raz okolo godzinki. Czyli w sumie spi na dobe okolo 12h. Czy Wasze dzieciaczki tez tyle spia?? ciekawe jakie sa normy ile takie dzieciaczki orientacyjnie powinny spac. A niewyspana jestem bo jak zwykle poszlam pozno spac. Zawsze powtarzam sobie ze ide spac praktycznei z niusia a potem d.........blada i ide kolo polnocy. A na jutro moze uda nam sie wyskoczyc wieczorkiem na jakies piwko,. Jedna z naszych nian zostala poproszona o popilnowanie malej jak bedzie spala. Osttanim razem wyszlam z mezem na koncert5 w polowie listopada i od tamtej pory nigdzie nie bylam (nawet sama czy z kolezanka)

Ja juz sie nauczylam ze jak moja czasem cos pokrzyczy lub posteka aby sie od razu nie zrywac....Czekam....I bardzo czesto jest tak ze nei ma potrzeby podchodzenia do niej.... A co do slodyczy...No coz u mnei powinny byc zakazane ale neistety na stres reaguje wlasnie ciagota do slodyczy...A ze stresu mi osttanio nie brak wiec i slodyczy mnostwo pochlaniam. Macie jakies pomysly dla meza na walentynki??Ogolnie nie uznajemy tego swieta ale maz zaraz po ma urodzinki i chce polaczyc jedno z drugim a i mam ochote mu zrobic niespodzianke....

Czesc.... I noc wrocila do normy - czyli 1 pobudka na mleko i druga bo cos sie malej przysnilo....No nic taki nasz los.....Moze za pare miesiecy sie to zmieni. Sylwia salatki super. Mozesz dac wiecej przepisow?? Zamierzam cos ze soba zrobic wiec jak najbardziej na topie.....A brzmia bardzo smakowicie..... A ja swoje prawko wspominam dobrze - zdalam za pierwszym razem a egzaminator probowal mnie oblac ale sie nie dalam. :D Bede do wa zagaldac ale zobaczymy jak dzis frekwencja dopisze....

Ale oczywiscie i ja mam takei dni ze jejodpuszczam. Ale to zazwyczaj jak cos jej dolega :D

W przypadku mojej jak widze ze nie chce jesc sniadania obiadu i koalcji a nadrabialaby wszytsko piciem czy przekaskami to niestety od razu ograniczam aby wrocila na swoje tory. Czyli pelnowartosciowy posilek najpierw a potem jakies prtzekaski. To samo ma jak przesadzi z iloscia sokow do picia.To wtedy znowu woda. Po prosto balabym sie ze nie bedzie mi chciala w przyszlosci najblizszej jesc posilkow racjonalnych. Stad takie ograniczenia jej stosuje. Moze troche rygorystyczne ale nie chcialabym jej rozwalic zoladka.

Tak jak Wam pisalam ze moja wczoraj dieta cud modelki tak dzis nadrabia za dwoje troje dzieciaczkow :D Wlasnie dostalam info z domu. A tu dzien sie jeszcze nie konczy wiec pewno nadal bedzie miala wene do jedzenia. A jakie palny na Walentynki??

Danis trzymam kciuku - najgorsza jest niewiedza co dolega dziecku. Oby szpital okazal sie zbedny... Sylwia - no prawdziwa kobieta - wiosna sie zbliza wiec brzuszek chyba zaczyna likwidowac (bo ma taki jak maly budda :) ) A w sukienusi naprawde wyglada tak slicznie :) Ach rozmarzylam sie :) I tak mi jakos teskno za ta moja malutka dziewczynka dzis.