..elewina..
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ..elewina..
-
i już koniec tego dnia. myślę ze dzisiejszy dzień moge uznać za dietetyczny:) nie zjadłam tyle co wczoraj...naszczęście!!! hamburger...mmmmniam:) juz nie wiem kiedy ostatni raz go jadłam... Foczky to nie sprawiedliwe bo Ty i tak w sobote będziesz miała kilogram mniej:):p
-
kurcze, ciągle mnie bolą mięsnie od kręćenia hula hopem:o no cóż musze to przetrawać jakoś. dzis też spróbuje pokręcić bo muszę schudnąć w tym tygodniu troszke.
-
wooow!!! 2,5kg!!! super wynik:) gratuluje:):) Foczky ile kosztuje godzinka basenu??? może kiedyś i ja się zapisze...
-
\\_/> kubeczek kakao na dzień dobry:) ale tu ruch...!!! aż się gubię:) kobitki czy was też bolą mięśnie brzucha od kręcenia hula hopem??? wczoraj nieźle sobie pokręciłam...tzn próbowałam kręcić:) ale juz jakiś progres jest:)
-
hej:) nareszcie mam to magiczne kółką zwane hula hopem:D:D i powiem wam że NIE UMIEM NIM KRĘCIĆ!!! teraz jestem padnięta, ale wieczorem będę próbowaaaać:) Chica rano przesyłała promyki a ja wam mogłam przesłać SAUNĘ!!!:o cud że ja to przezyłam, kurcze a co do tych grapefruitów to ja tez kiedys miałam zamiar spróbować tego typu diety, ale jak kupiłam jakis tam kolor tego dziadostwa to mi się od razu odechciało, był tak gorzki że szok:o:o może inne kolory są lepsze....jutro kupie i sprawdze. a i jeszcze wspomnie o mojej wyjeb****nej w kosmos wadze:o to badziewie za każdym razem pokazuje co innego:o pierdziele to i w ciemno sie będę odchudzać
-
jezeli rzeczywiście jest 72,4kg to znaczy że od maja schudłam 5kg. jutro rano sprawdzę, jeszcze raz czy wszystko z tą waga dobrze i jak pokarze tyle samo to napisze to w stopce
-
nie ma to jak byc pozbawionym prądu przez 24godziny!!! ale jestem:):) pracę w aronii porzuciłam:D:D po wczorajszej burzy za mokro było:o a moja waga jest wywalona w kosmos!!!:D w każdym pokoju waże inaczej, ale i tak jest git. dziś rano waga pokazała..........72,4kg:D:D:D zobaczymy w sobote jaki wynik pokarze...
-
D_85 twój temat musi rozwinąć ktos inny bo ja ani nie pracuje, ani faceta nia mam:o ja to juz nie wiem co ja mam tu pisać, jak napiszę że na śniadanie zjadłam to i to, to będzie źle...cenzura nam tu się zakradła:p
-
uuuuuuu......powiało chłodem:o:o:o :o:o to jaki temat mamy rozwijać...??? jestem gotowa:D:D:D:D
-
też myśle, że to pisanie pomaga. więc będę pisać. dobranoc, zajrzę jutro po południu
-
hmmm... no możemy nie pisac o tym co zjadłyśmy...coś widzę, że my niedługo wogóle nie będziemy pisać:o:o:o ja dziś poskakałam sobie troche na skakance żeby troche urozmaicić moje ćwiczenia i żeby spalic obiad. byc może jutro odezwę się dopiero po południu, bo mam zamiar iść zrywać aronie i zarobić troche kasy. zobaczymy czy to wypali...
-
gdzie wy się podziewacie??? sobota...pewnie balujecie:) mam nadzieje, że się nie obiadacie...:) wczoraj oglądałam takie śliczne kiecki...ehhh szkoda że ja się w nie nie mieszcze:( chyba będę pisac sama dla siebie:o
-
Marta a jak tam twoja waga??? właśnie zjadłam 2 mielone+warzywa na patelnie+mała gruszka.
-
ja tez juz po śniadanku- 2 wasy z wędliną+ duże kakao. ważenia nie będzie bo wagi JESZCZE nie ma:o
-
Martusia dzięks za kartkę, dziś przyszła kurcze właśnie zjadłam z 10dag, albo więcej orzechów laskowych:o więc obiadu nie będzie...szukałam tego hula hop w tesco ale nie było:(:( to sobie nie pokręce.
-
o matko, zła foczka grasuje na naszym topiku!!!:) za jej schwytanie oddam 10kg tłuszczyku:D:D:D:D
-
no u nas tez gorąco!!! nie wiem jak u dziewczyn, ale u mnie monotonia...każdy dzień wygląda tak samo:o dziś cała rodzina zaczęła myśleć jakie by tu poczynić kroki bym od października prace znalazła. ciekawe co w efekcie będe robić, o ile będę coś robić??:o na obiad skonsumowałam 2 mielone i dużą porcje buraczku, teraz żeby nie rzucić się na cukierki czekoladowe zjadłam jabłko i troche papryki. a na kolacje planuje Activie. musze dziś odpokutować wczorajsze racuchy:)
-
Foczky tak się przejęła pracą, że zapomniała o nas:) kurcze, Marta nie martw się, napewno będzie dobrze
-
ehhh spaliło sie...może:o:( jak tak dalej będzie to nic nie schudnę:(
-
hej. co do moejgo dzisiejszego menu to powiem tylko, że wszystko było dobrze dopóki mama nie zrobiła racuchów:o zjadłam chyba cztery:o:o ale za to pobiłam swój rekord i przejechałam na rowerze ponad 40km!!! może spaliłam te racuchy...:o
-
u nas głodówek się nie stosuje, nam jeszcze nie odbiło!!!:p:p hehehe
-
w czwartek rozejrzę się za tym magicznym kółeczkiem:D a póki co to idę spać dziewoje:D:D ale mam ochotę na kakao...mmmm:) muszę do śniadania wytrzymać. buźka
-
na jakim rowerku jeżdżę, hmmm...na terenowym:p hehehe:):) ja też nie widzę efektów tej herbaty, ale się przyzwyczaiłam i pije.
-
uffff....ale sie dziś napedałowałam. ponad 20km dziś zrobiłam:):) ale to jeszcze nie koniec mojego spalania kalorii na dziś:) idę teraz pokręcić się tu i tam:D ja dziś zjadłam--------> szkalnka jogurtu z płatkami owsianymi+brzoskwinia+kanapka z twarożkiem -->kalafior z bułką tartą+ troche makaronu(nie mogłam się powstrzymać:o -->szkalnka jogurtu naturalnego +brzoskwinia+kanapka z twrożkiem -->2 zielone herbaty i wodaaa. aaa i 2 landrynki miętowe:)
-
jutro Wniebowzięcie NMP. oj Marta masz serduszko na przeprosiny to Chica ukradła Ci słoneczko i nam rozesłała:D:D ja nic nie zrobiłam :p:D:p:D buźka