halo Dziewczyny. Wlasnie sie zarejestrowalam, mam nadzieje, ze ten wczorajszy incydent sie nie powtorzy. Troche mnie rozsmieszyl, bo klocic sie na forum to ostatnia rzecz, ktora przyszlaby mi do glowy ;)
Wracam z kursu - dzis znowu dowiedzialam sie ciekawostki. Radza nie zakladac noworodkom rekawiczek (a juz mam spakowane w torbie...) - nawet jesli troche sie podrapie, nic nie szkodzi. Ponoc dla noworodkow bardzo wazny jest kontakt fizyczny i samo juz dotkniecie, przytrzymanie raczki pomaga, by je uspokoic.
A ogolnie to juz mnie zaczynaja denerwowac znajomi - dzis rano o 7.30 (!) kuzyn meza zadzwonil, zeby sie dowiedziec, czy urodzilam!! Co oni tacy niecierpliwi?! Zapewnilam go, ze pierwszy sie dowie ;-), zeby juz nie nekal nas telefonami :-)