Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aga*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Aga*

  1. Hello :-D Cieszę sie bardzo Estelko, że tak fajnie się złożyło:-) Może nie trzeba będzie czekac aż do wiosny ? Sysiu - dzieki za zdjęcia. Faktycznie synek jest duży - ale co ja się dziwię - ja w domu mam chyba większego Wielkoludka :-D Zapomniłam Wam się wcześniej pochwalic - byłam z małym u lekarza i mamy nadal przerwe w ćwiczeniach :-D Za msc do kontroli i jak będzie dobrze, że chyba się skończa nasze ponad półroczne zmagania. Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa - hurrra :-D Leży sobie to moje małe cudo teraz obok mnie i tak słodko śpi - kocham tego \"małego\" bobaska :-D A tak w ogóle to przymierza się do raczkowania - super wygląda z taka pupka wypiętą do góry jak sie podnosi na kolanach i próbuje do mnie jakoś sie przemieścić. Nie zawsze mu sie to udaje i najszczęściej kończy sie na pełzaniu :-P Niestety z jedzeniem nadal cyrk - już nawet numer z zupką w butelce przestał działać. Rośnie mi chyba niejadek - na razie tego po nim nie widac i mam nadzieję, że to tylko takie chwilowe jego fanaberie :-O Ja Chce Fasolkę - ja tez bym chciała zobaczeć tą Twoją egzotyczna urodę ? Pliss - mój mail : agusia.ja@op.pl :-) Iwonko - a ode mnie nic C nie przychodzi bo ja staram sie do wszytskich wysyłac co mam adresy- a Twój mam :-) Ana, Foli - zycze super urlopu - a w przypadku Any - bardzo owocnego :-D A tak w ogóle to miłego i relaksującego weekendu Pa pa
  2. Mimi- ja też Ci niestety nie pomogę - u mnie badanie przezierności wyszło OK. Zielna - pewnie masz rację co do dwójki dzieci. Ja mając już dwójkę tez bym za nic świecie tego nie zmieniła.To jednak wg mnie jest ten sam lęk który był w momencie decydowania się na pierwsze dziecko - jak sobie damy radę, czy będę sie umiała nim zająć itp. itd. Jak już będzie dwójka to pewnie będe sie sama z siebie śmiac, że miałam dylematy :-) Fladra - 100 lat :-D Jak ci się żyje w tej Norwegii ? Masz może jakieś zdjęcia - jestem bardzo ciekawa tego kraju :-) Majka to faktycznie żywiołowa dziewczynka - ale z tego co pamiętam, to ona zawsze umiała wszytsko szybciej niż np. mój Pawełek. Gratulacje Spadam teraz prasować - nawet to lubie :-D Miłego dnia
  3. Ło rety - Ania :-D Nie myślałam, że moja prośba wywoła taki popłoch :-D Ja tez nie zaliczam sie do tych kobiet z wagi piórkowej ( po ciazy tez mi co nieco zostało) ale ja po prostu wywalam te zdjęcia z kompa które mi sie nie podobają ( czyt. pogrubiają) i tym sposobem na zdjęciach które dostajecie wyglądam w miare przyzwoicie :-P
  4. Hurrrraaa !!! Na razie ciąg dalszy przerwy w ćwiczeniach :-D Za miesiąc do kontroli i może wtedy skończą sie nasze ponad półroczne zmagania :-) Pawełek standardowo jak zobaczył szpital to ryk, jak zobaczył lekarza to chwycił mnie za podkoszulek i zrobił darmowy striptiz mamy. Dobrze, że miałam ładny biustonosz :-P Przerażacie mnie trochę z tymi guzami i siniakami :-( U mnie na razie spokój - ale wczoraj na mój widok mały ruszył w moja stronę na kolanach - to był jego debiut w raczkowaniu :-D I chyba musze sie przygotowac na kolejne bardzo szybkie postepy. O wstawaniu przy meblach juz nie mówię - jednego dnia za nic nie mógł tego zrobić, nastepnego dnia ze strachem w oczach do niego leciałam bo juz stał trzymając sie za fotel. Każdego dnia praktycznie mnie zaskakuje nowymi umiejętnościami. Tylko z jedzeniem jesteśmy w tyle - łyżeczka nadal na nie, mleko już też coraz bardziej jest be :-( Nie mam pomysłu co mu dawać - dobrze, że chociaż pije :-O Zielna - współczuję takiego samopoczucia. Ja ostatnio sobie myslałam, że przed decyzją z druga ciążą wstrzymuje mnie właśnie świadomośc mojego samopoczucia w ciąży i konieczność zajmowania się wtedy maluchem. Z Pawełkiem to leżałam prawie od 6 tygodnia do chyba 16 albo 18 tygodnia , a i potem też było różnie. Nie wyobrażam sobie na razie teraz np. lecieć pędem do łazienki w wiadomym celu i zaraz potem bawić sie z synkiem. A może za bardzo to przejaskrawiam? Co o tym myślicie ? Aaa - musze sie pochwalic - dzisiaj Pawełek spał od 21 do 6 rano bez przerwy. Oby mu tak zostało :-) Pierwsza od dawna przespana cała nocka :-D Miłego dnia P.S. Robiłam w wekkend zakupy i była ta promocja z pieluchami Pampers co pisała Ania - jumbo packi rozmiar 4, 76 sztuk były po 46,49 zł i jak kupiłam dwa opakowania to dostałam taką zabawke -pozytywkę. Promocja tylko w weekendy do końca sierpnia. Podobaja mi sie jeszcze te klocki co sie je dostaje przy 3 opakowaniach. Chyba sie skusze ;-)
  5. Hej :-) Ja niedługo idę z Pawełkiem do lekarza i trzymajcie kciuki za mnie raczej za małego żeby okazało się, że nie potrzeba juz rehabilitacji. Dużo całusków dla Majeczki i Ali . dla Majki podwójne, żeby szybko wyzdrowiała. Ja tez trzymam kciuki, żeby to była tylko trzydniówk. Ostatnio tez to miałam z małym i temperatura też była taka wysoka. Na razie znikam sie szykować. Odezwę sie później. Pa pa
  6. Witam :-) Moja nieobecnośc to tez przedewszytskim z powodu aktywności mojego malucha. nie raczkuje jeszcze ale za to bardzo sprawnie pełza i tez trzeba mu zabierać wszytsko spod rączek. Mam tez podobny problem co Zielna - mój po tej gorączce kiedy nie jadł prawie nic zastrajkował i chce tylko mleczko z butelki. Broń Boże z kleikiem lub kaszką - mleko i koniec. A o karmieniu łyżeczka to mogę zapomniec - choćby nie wiem co nałożyła na łyżeczke na jej widok sie odwraca albo zaczyna sie ryk. Nawet ulubione brzoskwinki sa be !!! Przez ostatnie kilka dni zuzyłam chyba cały zapas jedzonka na miesiąć , bo podobnie jak Zielna musiałam je wywalać. Dzwoniłam do pediatry to kazała mi po prostu przeczekac i nic na siłę, bo będzie gorzej. Nie zauwazyłam jednak by coś schudł - jak był cięzki taki nadal jest :-P Kasiu - dzięki za zdjęcia. Śliczny chłopczyk z Bartusia. Taki blondasek z niebieskiem oczkami.Zauważyłam, że chyba z chłopców to dominują blondyni :-) Mam też pytanie do mamuś chłopczyków - czy robicie coś z napletkami synków, tzn. czy np. podczas kąpieli próbujecie delikatnie je naciągać itp. Mam dylemat bo jednak lekarka kazała już to robic ,a druga nie. Nie chcę by w przyszłości miał problemy, np. stulejke ale tez nie chce mu teraz zaszkodzić swoją nadgorliwością. Napiszcie czy coś robicie w tym kierunku. Mały teraz śpi więc moge trochę poklikać. Aha - w spaniu jest postęp - w nocy tylko wstaję i ewentualnie daje pić, przykrywam kołderką i idę spać. Już nie zabieram o drugiej w nocy do łóżka - zdarza mi sie to o szóstej rano, ale to tylko dlatego, że chce sobie jeszcze posapc a mały już obudzony gotowy do zabawy. Przytulam go wtedy mocno i czasami udaje mu się zasnąć, a czasami nie ... :-P I zgłaszam bunt - nie dostaję zdjęć !!!!! Gdzie zdjęcia z randki Kubusia i Ali - co ??? A gdzie Hania od Duni - chyba sie obraze - hi hi hi Wysylam Wam teraz moje i oczekuję rewanżu :-)
  7. Foli - ja staram sie czytac Was na bieżąco, ale nie zawsze piszę, bo właściwie mogę pisac tylko o moim maluchy, nie mam żadnego doświadczenia w badaniach i innych sprawach z zajściem w ciąże. Nie chciałabym Was jednak zalewac potokiem informacji o Pawełku bo nie wiem jak te z Was, które jeszcze nie sa w ciazy i mają z tym problemy, odbierałyby moja pisaninę, czy nie byłoby Wam jeszcze bardziej przykro itp. Jeżeli jednak Wam to nie przeszkadza to powiem Wam, że podstępem dzisiaj dałam małemu zupkę - zrobiłam taką rzadką, że mógł pić przes smoczek i wypił pół butli. SUKCES !!! Sysiu - ja widze po Pawełku jak dzieci szybko się zmieniają, dosłownie z dnia na dzień umie coś innego. Nauczył sie pełzać, wstawać łapiąc sie najczęściej za moje nogi :-D - a to wszytsko dosłownie w ciagu kilku dni. Np. W niedzielę jak go próbowałam prowadzić za rączki by szedł to nie umiał przekładac nóżek - wczoraj chodził tak jakby to była najbardziej powszednia rzecz dla niego. Nie chciało mi sie trzymac mu butelki jak jadł albo pił to kładałam jego rączki na butelkę. Po dwóch dniach załapał o co chodzi i teraz sam wyciaga ręcę. Zaskakuję mnie czasami szybkośc z jaką sie uczy nowych rzeczy. I tylko szkoda mi, że tak szybko rośnie i juz nie długo pewnie nie będzie takim przytulaskiem jak teraz tylko samodzielnym kilkuletnum mężczyzną :-D Póki co mogę \"bezkarnie\" go przytulac i całowac - nauczył się dawać całuski i to jest słodki jak przybliża otwartą buźke i łapie mnie za szyję :-D Wysyłam Wam kilka zdjęć mojego małego kochanego mężczyzny :-) Jak tylko będe mogła to coś tam zawsze naskrobię. A faktycznie Enigma coś nam zamilkła :-) Foli - a jak długo chcesz pracowac - lekarz cos Ci może na ten temat mówił ?
  8. Asiu - a może to jest właśnie u Ciebie oznaka zbliżającego sie porodu ??? Bojowy nastrój co by sie nie dać połoznym na porodówce :-P Ja pamiętam jak mój mąż za mna chodził i pytał sie kiedy urodzę. Mówiłam wtedy że zaczekam aż będzie becikowe :-P Urodziłam 3 listopada a dzieciom urodzonym od 10 wypłacano to becikowe. Śmiałam się potem, że przez jego niecierpliwośc jesteśmy tysiąc w plecy :-D
  9. He he Sysia - coś w tym jest :-D Ja w dzień porodu posprzątałam całe mieszkanie, łącznie z odkurzaniem i myciem podłóg, wieczorem byłam na dużych zakupach a o północy się zaczęło :-) A jak maluszek. Masz jakieś nowe fotki ?
  10. Hej :-) Dawno Was nie czytałam i dzisiaj nadrabiając zaległości myslałam, że poczytam o Sandrze po \"naszej\" stronie - a tu cisza. Asiu - wiem jaka to niecierpliwość, sama pod koniec działałam wszytskim na nerwy bo chodziłam rozdrażniona, ale zobaczysz - nagle bez żadnych oznak się zacznie i będzie po wszytskim. Mi godzina na porodówce mijała tak szybko jak by to była minuta. Życze Ci żebyś jak najszybciej trzymała córeczkę w ramionach Zabajona - super, że już koniec z \"sensacjami\" :-D Teraz tylko patrzeć jak brzuszek będzie rósł i spodnie będa za ciasne :-D Ja męczę się z małym od kilku dni - jak tylko sie skończyła gorączka to myślałam, że zacznie normalnie jeść - a tu bunt :-P Nie chce wziąść do buzi niczego oprócz mleka i to bez kleiku albo kaszki. O jedzeniu czegoś z łyżeczki mogę zapomnieć Pytałam sie pediatry co robic - kazała przeczekac i nie dawać nic na siłę, bo będzie jeszcze gorzej :-( Przepraszam dziewczyny, że nie odpisze wszytskim, ale Pawełek teraz śpi więc mam trochę czasu by ogarnąć mieszkanie. Poza tym nie mam najlepszego humoru - nie wiem czy słyszałyście, ale na Dolnym śląsku jest już powódź - na razie zalało Jelenia Górę :-( 9 lat temu też tak było i skończyło się zalaniem Wrocławia. Nie chciałabym przechodzić tych nerwów jeszcze raz. Kończę i miłego dnia - czekam też na dobre wieści od Any. Całuski -
  11. Hello :-) Aniu - masz rację - dzisiaj mój synek kończy 9 msc . Strasznie szybko mi ten czas zleciał - ciąża mi sie okropnie dłuzyła, ale czas z małym na odwrót :-) Jeżeli chodzi o wielkośc to co powiesz na mojego wielkoluda który w tej chwili tak na moje oko wazy 11-12 kg a długość ( wczoraj mierzony) 83 cm ? Ciuszki juz nawet te na 86 cm niektóre sa takie przyciasnawe :-P U mnie jednak odkąd skończył 3 msc wyglądał na starszego i tak mu zostało. Teraz ma tez dosyć dużo włosków dlatego też wygląda poważniej - no i te jedynki górne też robią wrażenia. Zęby ma dokładnie po mnie - takie szerokie łopatki :-D Na szczęście stałe zęby mam normalnego rozmiaru więc nadzieje, że mały tez takie będzie miał :-) Emcia - ja mam podobnie ze spaniem - od tygodnia koło 1.30 ( reguralnie :-O ) budzi się i musze go brac do łóżka bo zaraz ryk. Nie wiem co mu się stało, bo od 2 msc zycia spał spokojnie całą noc u siebie a teraz takie cyrki wyprawia że szok. A tak w ogóle to nie troche martwi to, że nie chce za bardzo leżeć na podłodze i nie próbuje nawet raczkowac ani przyjmowac pozycji do raczkowania. Jak go położe to 1-2 minuty spokój a zraz potem wybucha takim płaczem, że mój mąż przyleciał kiedys ze strachem, że mu się cos stało. A to po prostu bunt, że trzeba leżeć. Na nic się zdają różne zabawki, siedzenia koło niego - po prostu nic :-O Neurolog kazała go jak najwięcej kłaść na podłodze - nawet pół dnia- ja marze na razie o 10 minutach. Najlepiej jest na rączkach na stojącao i skakanie po nogach mamusi - moje całe uda są posiniaczone bo mały swoje waży i podskakiwac tez umie wysoko :-P Jak by mnie ktoś zobaczył to wygląda to jak by mnie ktoś reguralnie tłukł po nogach. Dobrze, że nie nosze krótkich spódniczek :-P Dziewczyny - ile wasze maluchy śpią w ciągu dnia - chodzi mi o ilość drzemek i ich długość? Pawełek teraz np. śpi już ponad 2 godziny. Próbowałam go budzić wcześniej ale jest nieprzytomny i marudzący tak, że lepiej jak się wyśpi. W sumie spi w ciagu dnia 2 razy po 1,5-3 godziny,a wieczorem pada koło 20-21. Może powinnam jakos inaczej mu rozłozyć to spanie, zeby w nocy spał spokojnie ? Poradzci mi cos - plissss :-) Kończe - bo chyba rozpisałam sie na całą stronę :-D
  12. Sabra - współczuję :-( Dla pocieszenia Ci powiem, że ja dostałam okres i tez czuję się jak napompowany balonik. Zabajona - jeżeli chodzi o leżaczek to mam taki sam jak Ania kiedyś pokazywała - super sprawa, bardzo bardzo wygodna rzecz. Z tym spaniem to bywa różnie - ja był mały to spał tak mocno, że nawet huk armaty by go nie obudził :-D . Niestety im starszy tym bardziej wrażliwy na dźwięki. Jak był mniejszy też nie było problemu ze spaniem - zasypiał sam w swoim łóżeczku, ale jakiś 1 -1,5 miesiąca temu to się zaczęło robić wesoło. Podobno u dzieci w wieku 7-8 msc pojawia sie cos takiego jak lęk separacyjny, uświadamiaja sobie, że ono i mama to nie jest jedna osoba i jak mamy nie ma to jego też - i zaczynają sie płacze nocne, bunty, że nie będzie samo spało. U mnie dodatkowo doszły zęby i jest jak jest :-P Wcześniej to mi wszytscy mówili, że ja nie wiem co to znaczy mieć małe dziecko bo się nic przy nim nie narobię. Odbijam sobie to teraz z nawiązką :-D Mam jeszcze jeden patent z którego się mój mąż smiał - jak mały jest wyjątkowo marudny i nie daję już sobie z nim rady to włączam suszarke i .. pokornie zasypia :-D Wyczytałam to w jakims poradniku i od czasu do czasu korzystam jak już mam ochotę wyjść z domu i nie wracać :-P
  13. Hello :-D Widze, że zaczyna się szaleństwo zakupowe :-) Ja od lipca zeszłego roku siedziałam na allegro i kupowałam jak szalona. Fajne sie robiło te zakupy. Zabajona - tetrowych pieluszek to kup nawet więcej - ja kupiłam 20 sztuk i nie powiem, żebym narzekała, że było ich za dużo. Na początku jak mały ulewał to dziennie szło po 5-7 pieluch i po dwóch dniach trzeba było migiem robic pranie :-) Ubranek na 56 cm kupiłam chyba tylko body, śpiochy i kaftanik. Reszta to juz leciała na 62 cm :-) Mały się urodził to miał 55 cm a już po 3-4 tygoniach to 62 cm zaczynały być przyciasnawe. W ogóle to numeracja czasami jest lekko mówiąc namieszana, dlatego ja wolałam kupic większe i zawijac rękawy niż potem żałować, że nie zdązyłam założyć. Kiedyś pisałam Goni i Ani na maila co wzięłam do szpitala, to Gonia (chyba) stwierdziła, że dobrze myslała, że za dużo piszą w gazetach o tym co trzeba brać. Ale to daleka droga przed Wami - jak będziecie kiedy chciały to Wam napiszę. A- i przewijak to super sprawa. Gdzieś czytałam, że nie polecają ze względu na niebezpieczeństwo upadku z niego dziecka, ale szczerze powiedziawszy to nie za bardzo wiem jak mogło by dotego dojść skoro jest sie przy maluchu cały czas. Aha - zwróc uwagę na długość przewijaka, bo z tego co widziałam to chcesz kupic łóżeczko 140X70 cm a przewijaki ( przynajmnije te które widziałam) sa robione do łóżeczek na wymiar 120X60 ( bardziej uniwersalny rozmiar). Pościele zresztą też częściej spotyka sie na te mniejsze łóżeczka dlatego musisz zwracać uwagę na te wymiary :-) Koniec wywyodów - daje rady jak stara matka :-D Ale to ze szczerego serca Całuska dla wszytskich Kobietek A łóżeczko super :-)
  14. Pojechałam z małym jednak na ostry dyzur bo temperatura mu skoczyła do 39,7 :-( Okazało sie, że poza ząbkowaniem ma zapalenie gardła - jakas infekcja wirusowa. Podobno duzo dzieci podczas tych upałów na to choruję. Daje mu paracetamol i spada pniżej 38. Ale jest taki biedny, spokojniutki. Aniu - pytałaś o foteliki - ja mam włśanie w tej sprawie dylemat. Te większe foteliki sa już w pozycji siedzącej a neurolog nie pozwoliła mi go sadzać bo ma lekko skrzywiony kręgosłup :-( Stary fotelik nie jest bardzo duzo za mały, ale już trzeba by myslec o nowym. Tylko co z tym kręgosłupem ??? Chyba poradzę sie jeszcze innego lekarza. Soul - witaj . Ja tez niestety czasami tracę cierpliwośc i zdarza mi się \"warknąć\" na synka. Potem jest mi jednak strasznie głupio - synek patrzy na mnie zdziwiony i przestraszony a ja czuję sie obrzydliwie !!! Dziewczyny - reszcie odpowiem i napisze cos później, bo i mnie chyba jakaś \"cholera\" łapie. Paranoja - upał a ja sie przeziebiam :-O p.s. Wszystkiego naj dla Bartusia z okazji skończenia 9 msc i dla Hani i Filipka z okazji 8 msc [kwiat ]kwiat]
  15. Wczoraj wieczorem napisałam posta chyba na całą stronę - ale mi go wcięło . Na razie napisze tylko tyle, że mały ząbkuje - i to nie ząbki pojedynczo , tylko 5 naraz !!! Ma w związku z tym temperaturę ok. 39 stopni i od wczoraj co kilka godzin daje mu czopki z paracetamolem. Jak go położe po południu to coś więcej napiszę. Miłego dnia :-)
  16. Estelko - to jest mieszkanie ale całe podwórko to teren zamknięty ( ale nie strzeżony).Juz wiele razy zostawiałam małego na dworze pod oknem - (mieszkam na wysokim parterze) a sama szłam obiad gotować. Jak sie budził to schodziłam po niego - albo brałam leżak sie opalałam z nim :-) Zabajona - ja na początku schudłam chyba z 5 kg własnie przez wymioty. Potem jednak szybko je nadrobiłam :-D Ana - dzięki za zdjęcia - zaraz je podesle Monik :-)
  17. no więc jestem koło 14 a tu Enigmy ni ma :-P Enigmaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa? Odezwij się !!!!!!!!!!!! Estelko - fajnie się mieszka. W ciągu dnia siedze na dole bo chłodniej - maluch juz sie przyzwyczaił do nowego miejsca, ogródek piekny przed oknami - super :-) Foli - ja to sie ostatnio coraz bardziej utwierdzam w tym, ze dzieki Pawełkowi szybciej schudnę - jak zacznie biegac i chodzic a ja za nim to będzie trening. Półki dolne już opróżnione, meble przytwierdzone do ścian bo juz mały skubaniec chyta sie mebli i wstaje. Chwieje sie przy tym staniu jak mały pijaczek - bosko to wygląda :-D Ja też się chciałam poskarzyc - nie mam zdjęcia Zabajonej :-( Monik - jak będziesz wysyłała to nie zapomnij o mnie - plissss :-)
  18. Zapomniałam napisac - Pawełkowi idą 4 zęby na raz więc możecie sobie wyobrazić jak mam \"wesoło\" :-D Jak tylko sie porządnie \"wyklują\" to zrobie mu zdjęcie z tymi kiełkami :-)
  19. Witam po kolejnej długaśnej przerwie. Ja juz po przeprowadzce, remontach itd. W końcu mam neta na stałe :-D Kasiu - jak przeczytałam, że zwolniono Cię z pracy to musiałam to dwa razy przeczytać bo myslałam, że mi sie cos pomyliło. Okropne to jest to co Ci zrobiono - ta redukacja to faktycznie koniecznośc czy stałaś sie \"niewygodna\" jako młoda mamusia ? Ja jednak zawsze twierdzę, że skoro sie tak stało to musiało widocznie tak byc i pewnie czeka Cię lepsza i fajniejsza praca. Mój mąż jak stracił prace kilka lat temu to też miał okropny dołek - ale znalazł inna - o wiele bardziej satysfakcjonująca i duzo lepiej płatną. Gdyby go nie zwolnili to mógłby nie mieć tej szansy. I tak naprawde to dzięki tej pracy ja mogłam zostac z małym w domu :-) Dziewczyny - ja czytam o postępach Waszych maluchów to jakos mi sie tak przykro robi. W sumie nie do końca przykro - ale nie umiem tego inaczej opisać. Maluchy młodsze od Pawełka o nawet 2 msc robią takie rzeczy jakich on nawet teraz nie robi. Po 20 zabiegach rehabilitacyjnych jedynym postępewm jest to, że od czasu do czasu otwiera dłonie - ale o podnoszeniu sie na prostych łapkach nie ma mowy. W poniedziałek byłam u neurologa - powiedziała, że mam Pawełka jak najwięcej kłaść na podłogę a jak najmnije pozwalac mu siedzieć bo juz zaczyna mieć krzywy kręgosłup :-( Nie byłby to dla mnie problem gdyby nie to, że mały połozony gdziekolwiek wpada prawie od razu w histerię - pewnie mysli, że znowu będzie rehabilitowany :-( Nawet przebranie pieluchy to jest ogromna strata nerwów z mojej strony. A - i na dodatek stwierdziła, że ma asymetrie na twarzy - lewy policzek większy do prawego. Tak często bywa u dzieci z asymetria ułożeniową. Tak więc nie mam ostatnio za dużo powodów do zadowolenia. Aha - ma tez problem ze spaniem - z grzecznego aniołka o przesypiał calutka noc zamienił sie małego diablika co budzi mnie po 4-5 razy i nie daje się uspokoic nawet jedzeniem ani piciem. Tłumacze sobie, że to pogoda albo ząbkowania - ale miesiać niedosypiania źle już na mnie wpływa i na moje stosunki z mężem. Ale pesymistycznego walnełam posta :-O Dobra wiadomość - mama ma tylko jakiegos gruczolaka, juz miała operacje i go wycięli :-) Teraz spadam do mojego wrzaskulca - mój tato próbuje go ułożyć na podłodze i już słyszę tę \"arie \". Miłego dnia
  20. Gratulacje dla Pedagog. Kolejny cud :-D Więcej nie napiszę bo padam z gorąca :-P
  21. Enigma - jak sie upomniałam o zdjęcia to dostałam nawet 5 razy :-P Porównanie wyszło niestety na moją niekorzyść :-O
  22. Enigma - a chcesz po głowie :-P ? A gdzie zdjęcia dla mnie ? Musze porównać te \"bimbałki\" z moimi - hi hi hi :-D :-D :-D
  23. Pawełek ma raczej stałe pory spania - budzi się koło 6 rano, potem kłade go koło 8.30, koło 12 i 16 :-) Mogę więc sobie poplanować co robić. Bałam się jednej rzeczy - podobnie jak Gonia jestem okropnym śpiochem - i obawiałam się tego wstawania w nocy. Wyszło jednak tak spokojnie, że nawet mój mąż był w szoku. Budził i budzi mnie do teraz każdy szmer ze strony łóżeczka - dla mnie to po prostu coś niesamowitego. Śpię po 5-7 godzin na dobę a mimo to jestem wyspana i radosna jak skowronek. Dziecko wyleczyło mnie ze śpiocha. Pawełek na prezydenta :-D :-D :-D Ania - udanego wypoczynku :-) Idę urządzać mój nowy pokoik - docelowo to ma być pokój synka, ale na razie będziemy spac razem. Trochę jeszcze nie przyzwyczaiłam sie do biegania po schodach - ale za to poprawię kondycję :-) Miłej soboty :-) Enigma - kiedy zdjęcia z Egiptu ???????
  24. A ja już po śniadanku, porannym prysznicu - a tu jeszcze ósmej nie ma :-D Dziecko chyba uczy mnie zorganizowania :-P Emika - super wypoczynku Asia - czekamy na wieści z \"frontu\" Idę robić pranie :-D Nie poznaję siebie :-P
×