Aga*

Buuu - Zielna - a ja nie dostałam fotek Dorotko - sęk w tym, że ja nie karmiłam prawie wcale piersia - próbowałam, ale pokarm pojawił się chyba cos koło tygodnia po porodzie i to w takiej ilości, że szkoda gadać. W międzyczasie musiałam czyms karmic małego i potem już pewnie sama sie domyslasz co było :-( W sumie dziwne to jest to z ta jego wagą - jak zakładam mu spodenki które były na niego obcisłe w pasie jeszcze 2 msc temu to teraz sa luźne. Lekarka mi mówi, że to tez kwestia mięśni - więcej sie rusza, chodze z nim na ćwiczenia, sama w domu go gimnastykuje i pozbywa sie tłuszcyku a w jego miejsce wchodzą mięsnie które też sporo ważą. W każdym bądź razie nie mam zamiaru się zamartwiac jego waga - wystarczy mi moja :-D :-D :-D Ja mam teraz spokój - przyszedł mój tato i zabrał malucha na dwór. Mogę cos porobic w domku i odetchnac ;-)

NICK------------IMIĘ---------DATA UR-----WAGA--WZROST----OSTATNIA WAGA (wiek w mies) gosiaczek26--Wiktoria----26.07.05 Hana-----------Oliwia--------27.10.05 Dorota28------Bartuś-------30.10.05-------3530g-----57cm Mia26----------Mateusz------01.11.05 Aga*---------Pawełek-------03.11.05------3600g-----55cm---10500 (7,5m) Zielna---------Ala--------------09.11.05------3130g-----54cm-----6635 (6m) Soul78--------Ala------------- 10.11.05-------3250------55cm-----8580 (6m) Soul78---------Maja-----------10.11.05------3230------54cm-----8700 (6m) Kasia12-------Hania----------11.11.05------3500------52cm----- 9000 (7m) flooo-----------Maja-----------18.11.05 -----3480------58cm-----8100 (6,5) amelkaem-----Pawełek-------23.11.05 Dunia77 ------Hania ---------28.11.05 Milusia26 -----Olek ----------29.11.05 mafda----------Filipek--------30.11.05------3420------56cm Tlurpa ---------Benjamin-----01.12.05------3100------50cm-----8100 (6m) Oliwka77------Kubuś---------07.12.05------3900g-----52cm-----8200 (5m) Niki79--------Nela------------11.12.05-------3650g-----53cm----7400 (6m) Emcia83------Gabrysia------15.12.05------3460g------57cm----6950---65 tu Kasia-------Bartuś--------07.01.06------4120G------57cm----8800 (4,5m) Boo 13-------Karolinka------27.01.06-------2720g------52cm-----5880 (4m) olala-----------Magda---------21.02.06------3160g------54cm---6250-(3,5) Elff-----------Dominik--------8.05.06--------3000g------52cm NICK------------IMIĘ-----------ADRES WWW ze zdjęciami gosiaczek26---Wiktoria------http://www.gosiaczek26.bobasy.pl Aga*-----------Pawełek---------http://www.pawelek.bobasy.pl Zielna----------Ala ---------------http://www.zielna.bobasy.pl soul78---------Maja i Ala--------http://www.majaiala.bobasy.pl Kasia12 -------Hania------------http://www.hanuleczka.bobasy.pl Oliwka77------Kubuś------------http://www.kubus.bobasy.pl Emcia83------Gabrysia---------http://www.gabiwas.bobasy.pl tu Kasia-------Bartuś-----------http://www.kasiuniar.bobasy.pl olala-----------Magda------------http://www.magdziulka.bobasy.pl Elff---------Dominik-------------http://www.dominiczekg.bobasy.pl i jeszcze aktualizacja tabelki ;-) Ło matko - mój przy Waszych dzieciaczkach to jakiś wielkolud :-D

Witam To ja cos naskrobię by zapełnic te pustki :-) . Właśnie wróciłam ze szczepienia - oczywiście był płacz - ale nie przy szczepionce lecz przy rozbieraniu. Mały juz sobie kojarzy, że jak go rozbieram gdzie indziej niż w domu to zaraz będzie rehabilitacja i ryk :-( Jutro idę na wizyte i dowiem sie czy nadal będziemy chodzic na ćwiczenia czy w końcu błogosłowiony spokój. Dzisiaj też zważyli mojego synka i ... 10,5 kg żywej wagi, 80 cm długości. Jak sprawdzałam to na żadnej siatce centylowej sie nie mieści. Większośc lekarzy mi mówi, że on po prostu jest wielki, tylko jedna kobitka mi powiedziała, że będzie gruby :-D Chyba mu idzie dolna jedynka - juz takie cos białe jest widoczne na dziąsełku. Jak to jest ząb to znosi to rewelacyjnie. Ani płaczu, ani biegunek ani odmowy jedzenia. Żebym go tylko nie przechwaliła ;-) Oliwka - ale Ci zazdroszczę. Też bym sobie gdzieś wyjechała z małym, ale wątpie czy będzie mi to dane. Ta przeklęta rehabilitacja .... Zielna - to tylko patrzec jak będzie taki mały motorek zasuwał po podłodze. Już się nie moge doczekac jak mój mały zacznie raczkowac, ale chyba jeszcze długa droga przed nami :-O Co do spania to u mnie odkąd mały skończył 2 msc to przesypia całą noc niezaleznie od tego czy dostanie kaszke czy mleczko. I chyba od tego spania tak rosnie :-P U małego na półce ubranka to rozmiar 80 i 86 cm - a jak jest u Was ? Całuski dla Waszych maluszków i dla Was też Miłego dnia :-)

Witam wieczorkiem :-) Mao ostatnio pisze bo po prostu nie mam czasu - codziennie z małym na rehabilitację, potem spacerek, potem ogarniam trochę mieszkanko a potem mąż i ... nie mam czasami siły. Jak sie skończy ta rehabilitacja to może będe miała więcej wolnego dla siebie. U mnie w sumie nic nowego - mały już sam siedzi sztywno, ale nie usiądzie sam. Po to też w sumie chodze z nim ćwiczyc - jak leży na brzuszku to ma ciągle zaciśnięte pięści i jeżeli nie będzie ich otwierał to nie nauczy sie prostowac rączek, siadać, raczkować itp. Postępy są ale okupione okropnym płaczem małego - moje nerwy też juz zaczynaja powoli szwankować. Te ćwiczenia nie są bolesne, bo to tylko masaż a potem coś w rodzaju gimnastyki ale co sie nakrzyczy to szkoda gadać. Jedyny plus to to, że potem spi 2-3 godziny :-D Anka - my się chyba znamy z innego topiku :-) Z zupkami mam to samo - próbowałam dawac mu zupki z kawałkami ryżu ( czy coś w tym stylu), ale mały się dosłownie krztusił i wypluwał wszytsko :-( Dałam sobie spokój - u mnie tez było podobnie jak u Dorotki z jedzeniem łyżeczką - na początku to horror a teraz na widok łyżeczki sam otwiera buźke :-D Dorotko - słodki Twój maluszek. I naprawdę nasze bobaski są do siebie podobne. Takie dwa kochane blondaski . A czemu nie ma Ciebie na tych zdjęciach ??? Teraz znikam spać - mały juz sobie słodko od dawna śpi a ja zamiast odpoczywac to buszuje po necie :-P Całuski dla Was i Waszych Skarbeczków .

Hello :-) A ja wpadam na sekundkę podzielić się z cudowną wiadomością. Dzisiaj koło południa Ania urodziła Juniorka - waży 2630g, ma 50 cm i dostał 10okt Apgar :-D . Miała robiona cesarkę - jutro do nie skrobne pare słówek to może dowiem sie coś więcej. U mnie nic nowego - nadal śmigam z małym na ćwiczenia, rehabilitant ciągle ten sam ;-) , Pawełek robi powoli postępy. Asiu - pytałas sie co teraz ćwiczymy - teraz pracujemy nad tzw. odruchem podporowym. Mały jak leży na brzuszku to podpiera sie zaciśniętych piąstkach - dopóki ich nie otworzy to nie nauczy się sam siadać, raczkować ani tym bardziej prostowac rączki :-( Teraz znikam odpoczać - mały dzis był wyjątkowo aktywny i dał mi nieźle popalić. Musze go jednak pochwalic - mało płakał na ćwiczeniach. Moje i rehabilitanta biedne uszy odpoczęły :-P . Miałam być na sekundke a sie rozgadałam. Całuski - największe dla Granini . Ciesze sie, że jesteś taka silna. No i dla Foli za dobre wyniki, dla Zabajonka i małej kruszynki, i dla Estelki, dla Any, Beti,Maklady,Enigmy, Moniczki i córeczki, Asi i Sandry, Goni,Elfika i Suzinki i ich Skarbeczków, Iskierki - uffff. Chyab mi sie udało nie pominac nikogo. a jezeli jednak jestem gapa - to przeprasza . Pa pa

Hej! Od razu przepraszam jak coś wyjdzie z bykami, ale \"Coś\" wielkiego siedzi mi na kolanach i kopie klaswiature :-) Macie pozdrowienia od Ani - pisała,ze na razie jest 2w1 i zostanie juz w szpiyalu do porodu, nie wie jednak kiedy to bedzie :-( Codziennie ja badaja i jak siE pOgorsza wyniki to bedzie cvc aLBO WYWOLYWANIE. Teraz pisze do Was Pawełek : htre 5555wwwwwwwqqqqqqqqqq> Jak go położe spać to sie odezwe.

Hello :-D W końcu mam chwilke wolnego. Nie pisze za dużo bo teraz z kolei latam codziennie z małym do południa na ćwiczenia, po południu spacerek a potem to juz mąż i jakoś tak cały dzień mi leci :-) Pawełek zgodnie z moimi przewidywaniami na ćwiczeniach płacze - ale nie z bólu , bo facet go tylko masuje i delikatnie ćwiczy ( nie met. Vojta) ale on na sam widok szpitala juz robi podkówke :-( Ale wg rehabilitanta sa już postępy - ja nie mam nic przeciwko chodzeniu na te ćwiczenia bo ten rehabilitant to niezły facet :-D Suzinko - pisz - ja \"zamęczam\" dziewczyny opowieściami o moim Wielkoludzie i jakos mnie jeszcze nie przepędziły :-P Współczuje tych przeżyć - tyle niepotrzebnych nerwów - mam nadzieje, że teraz już Ciebie i maluszka nic złego nie spotka. A ja nie dostałam zdjęć - buuuu. Estelka - z tym steperem to jest myśl :-D Ja miałam tak samo - w niedziele kupiłam rowerek co by troche sie odchudzić a w poniedziałek o godz. 20 dieta i rowerek poszły w odstawke bo zobaczyłam dwie kreseczki. Moze to faktycznie jest sposób ??? Zabajonku - ja Ci chyba jeszcze nie gratulowałam. Wielkie buźki i uściski ode mnie i od Pawełka dla Was . Foli - trzymam kciuki Iskierko - a czemu ja nie dostaje Twoich zdjęć? Też bym sobie popatrzyła na jakiś brzuszek bo tak mi tęskno - może czas znowu męża \"bałamucić \" ? A propos Wielkoluda - wg książek dziecko rośnie w pierwszym roku ok. 20-25 cm - Pawełek już wyrobił swoje normy - urósł juz 22 cm :-) Wagą tez już swoje zrobił - ja nie chce żeby on tak szybko rósł :-( Jak patrze na Dominika od Elfika to już nie pamiętam jak mój Pawełek taki był - w sobotę kończy już 7 msc. Niedługo będę opróżniała dolne szafki przed moim synkiem - kurcze - za kilka miesięcy nie będę miała juz w ogóle czasu na nic. Cały dzień będę ganiac za małym - przynajmniej schudnę - hi hi hi. Chyba sie dosyć \"nagadałam \" - znikam do męża...pogadać o rodzeństwie dla Pawełka :-D Całuski dla reszty Kobietek

Mafda- ja kupiłam krem Nivea z faktorem 30 i Penaten z 40. Używam tego drugiego, bo Nivea beznadziejnie sie rozsmarowuje i buźka małego była po nim jakas taka biała :-) Kosztuja obydwa po ok. 25 zł.

Witam po baaardzo długiej przerwie :-) Zniknęłam na dłużej, ale niestety miałam dośc przykre powody - nie mam już ciociu i babci :-( Te wydarzenia bardzo sie odbiły na mnie i jakoś sie nie mogłam sie pozbierać. W międzyczasie miałam w końcu chrzciny ( nie mogłam juz ich po raz 4 odwoływać), wyjechałam z mężem na kilka dni i jakos sie pozbierałam :-) U mnie w sumie dużo się pozmieniało - miałam z małym przerwe w rehabilitacji, ale teraz znowu wracamy do ćwiczeń. Nie będę z nim jednak sama ćwiczyc tylko codziennie mam chodzić do rehabilitanta. Dobrze, że zdecydowałam sie na ten urlop wychowawczy bo chybabym nie dała sobie ze wszystkim rady. Oprócz tego mały juz siedzi,a le jeszcze nie umie samodzielnie usiąść. Zębów nadal brak, ale cos się zaczyna dziać, bo dzisiaj od rana miałam taki koncert, że głowa pęka :-( Teraz zasnął - uffff .... Pawełek je wszytsko co mu do buźki wetkne - od mleka, kaszek poprzez zupki i na owocach kończac. Przebojem sa jednak morele i brzoskwinie Hippa. Czytałam, że niektóre Wasze maluchy tez za nimi przepadają :-) W końcu nauczył się przewracać na brzuch i teraz to już faktycznie strach go nawet na podłodze na dłużej samemu zostawić bo potrafi pół pokoju \"pokonać\" w dosłowniew niecałą minutę. Emcia- mój mały tez kiedyś zaliczył upadek z łóżka - ja prawie zawał a on chwilka płaczu a potem radość. Cieszył się, że tak mu się udało mamę nastraszyć :-P Poszłam z nim jednak do lekarza, ale wszytsko w porządku - nawet guza nie było :-) W sprawie usypiania - ja mam jedną metodę którą staram sie stosowac - po prostu po dwóch godzinach od poprzedniego obudzenia kłade go do wózka, czasami daje pic i mały zasypia. Zauważyłam, że jak przeczekam nawet pół godziny dłużej to potem mam taki cyrk, że szkoda gadać. I wygląda to tak - rano pobudka koło 6 a potem koło 8 kłade go spać, obudzi sie po 9 , dwie godziny zabawy, znowu spanie. Na razie jakos sie to sprawdza. Zobaczmy jak długo ...Zasypia najczęściej koło 20 i śpi bez pobudki do 6 rano. Nadrobiłam wszytskie zaległości, teraz postaram sie być z Wami na bieżąco. Nawet nie wiecie jak mi brakowało naszego topiku. Takie małe uzależnienie :-) Miłego dnia P.s. Wysłałam zdjęcia do tych Dziewczyn do których mam maila - jak któras nie dostała to dajcie znać :-)

A ja sie właśnie poryczałam .... Asiu - też bym poklęła, ale jestem świeżo po chrzcinach więc nie wypada... Granini - trzymaj sie Słonko. Wracaj do nas szybciutko to Cię wtedy osobiście, wirtualnie wyściskamy i wycałujemy - na razie tylko przekazujemy przez Twojego Tygryska dużo zdrówka i dużo wiary w to, że sie Wam wszystko dobrze ułoży. Wiecie co - dopiero to forum mi uświadomiło jaki jest ogrom problemów z zajściem w ciążę , utrzymaniem jej itp. I jak tak po cichu narzekam, że po ciąży jestem gruba, brzydka itp.,to zaraz sobie myślę, że nie jedna z Was wiele by dała by mieć malucha a ja jestem po prostu głupia... Idę sobie teraz spać ale jeszcze przed snem pomyślę o Was - przyznam się po cichutku, że ostatnio poszłam w tygodniu do Kościoła specjalnie się za Was wszytskie pomodlić. Ale chyba nie wszytsko zostało wysłuchane ... :-(

Faktycznie - zapomniałam, że w tym msc @ nieładnie sie z Toba zabawiła ...

Foli - to super, że zaoszczędzicie sobie kolejnych stresów i kasy :-) To zostaje ten ósmy czerwca czy data się zmieniła ?

Emika - a propos depilacji - mam ten sam problem dlatego musiałam zrezygnować z depilatora na rzecz kremów, maszynki - wosku jeszcze nie próbowałam :-) Gonia - nie jesteś sama :-) Ja ryczałam mojemu mężowi, że ja sobie nie dam rady z dzieckiem, że ja nic nie wiem o opiece nad takim maluszkiemitp. itd. A teraz to bym mogła podręczniki pisać :-P Do tego beznadziejna pogoda ( listopad) i dół jak nic. Pomyśl sobie, że teraz jest taka piękna pogoda, z maluszkiem możesz już wychodzić na spacerki i jakos pomału dasz sobie ze wszystkim rade:-) Granini - no to czekamy ...

Witam kobietki :-) Dziekuje bardzo za słowa otuchy - było mi ogromnie miło jak czytałam Wasze wpisy. Ja juz jakos sie z tym oswoiłam, jeszcze tylko pogrzeb :-( To co teraz napisze może sie wydać dziwne, ale jak dwa lata temu zmarł mój dziadek to gorzej to przechodziłam - teraz owszem jest ból, ale jakos zupełnie inaczej to odbieram. Nawet mój mąż stwierdził, że wtedy było gorzej i teraz jestem zupełnie inna. To chyba kwestia macierzyństwa - ja teraz jestem tak zaabsorbowana Pawełkiem, że rzeczy które dawniej mnie bardziej bulwersowały lub mocniej sie w nie angażowałam teraz są mi mniej lub bardziej obojętne. Synek mi przysłonił na razie cały świat i faktycznie jest dla mnie teraz pocieszeniem w ciężkich chwilach . Teraz mój tato poszedł z małym na spacer a ja mam luz :-D. Ostatnio prawie codziennie mam te 2,3 godziny dziennie odpoczynku :-P Nie ma to jak mieć blisko rodziców :-D Trzymam za Was cały czas kciuki - naprawde bardzo bym chciała cieszyć sie z wami nowym malutkimi dzieciaczkami. Stałyście mi sie bardzo bliskie i często o Was myślę :-)

Witam! Ja tylko na sekundkę wpadam by pogratulować Goni ślicznego syneczka a Asi pięknego brzuszka :-) Zabajona - ja też kupiłam sobie w zeszłym roku rowerek do ćwiczeń , a nastepnego dnia okazało sie, ze jestem w ciąży ... dopiero teraz na nim smigam w domku. Napisze trochę więcej później - weszlam dzisiaj do Was by poprawic sobie humor. Dzisiaj w nocy zmarla moja kochana babcia, tydzien temu bardzo bliska moja ciocia i jest mi bardzo źle :-(. Wy i Wasze wpisy - zwlaszcza Enigmy i Zabajonej -potrafia jednak człowieka rozweselić- dlatego teraz juz mam lekko usmiechnięta buźkę :-). Trzymajcie się - wpadnę do Was jak juz sie jakos ogarne i pozbieram z tym wszytskim...

Hej! Ale się za Wami stęskniłam . Nie mam ostatnio jednak za dużo czasu bo mam w domu małe tornado, tzn. Pawełka :-D. Jak lezy na plecach to ryk, jak na brzuchu to zaczyna pełzać, wyginac sie i przekręcać na plecy i ... Oprócz tego łapie wszytsko co jest w zasięgu ręki - ostatnio ściągnął serwetke z ławy - ja juz niestety musze mieć oczy dookoła głowy. Zaliczył też niestety swój pierwszy upadek - a raczej sturlanie :-( Poszłam do kibelka, mały leżał na końcu naroznika i w ciagu dwóch minut przeturlał sie prze całe łóżko ( 2 metry długości!!!) i jak wchodziłam do pokoju to właśnie leciał na podłogę. Ja oczywiście zawał na miejscu a on po chwili sie śmieje :-P Teraz śpi - uffff. Ale ten miesiąć jest brzydko mówiąc p.....y pod względem Waszych @. Albo @ się spóźnia, albo cholernie boli, albo w ogóle przychodzi mimo, że nic na nie nią wskazuje ... Foli - trzymałam kciuki za Ciebie a tu d..a :-( Maklady, Zabajona, Si, Elusia . Enigma - uściski dla psinki :-) AAA- zapomniałam powiedzieć - byłam na szczepieniu i ważeniu - na szczęście mały przystopował z przybieraniem na wadze - tylko 600 g przez prawie dwa miesiące. Ulga dla mojego biednego kręgosłupa :-p Miłego dnia

Aha - Emcia- zupki Bobovity maja taką konsystencje na zimno, jak je podgrzejesz to wyglądaja dużo lepiej :-) A tym zapachem to faktycznie nieciekawie, ale ja daje mojemu juz drugi miesiac różne zupki - i Gerbera i Hippa i Bobovity i u mnie sie nic nie dzieje niedobrego.

Hej Kobietki :-) Moje ucho juz mi pozwala życ więć wracam do żywych :-P Ja ostatnio też uprawiam maratony po mieście - dzisiaj byłam z małym na dworze od 7.30 do 15.30 - w między czasie było szczepienie , ważenie ( na szczęście przs ostatnie prawie dwa miesiące przybrał tylko 600 gram :-) ), zakupy w supermarkecie i nogi nie powiem gdzie mi włażą :-D Emcia - fajnie masz z ta działeczką. Też bym tak chciała, ale pewnie u mnie jak zwykle słomiany zapał a potem ... Mia - co do tego przewracania - mój przewraca sie na plecy ale byłam przekonana, że tylko w tą stronę. Przekonałam sie o swoim błędzie w dośc bolesny sposób - w sumie to Pawełek to gorzej poczuł :-( Położyłam go na skraju narożnika i poszłam do kibelka, jak wchodziłam do pokoju to widziałam juz tylko jak zlatuje z łóżka na podłogę ...W ciagu kilku minu przeturlał się przez prawie całe łóżko - ( ok. 2 metry !!!) ...Teraz jednak przy mnie nie chce demonstrowac przewrotów na brzuch. Może Twój Mateuszek to też taki mały kombinator i kiedys przekonasz sie ( oby nie w ten sposób co ja ) że już wszytsko dobrze opanował :-D Dorotko - dzięki wielki za zdjęcia. Mój mąż twierdzi, że mamy podobne dzieciaczki - blondyni z niebieskiemi oczkami i długimi rzęsami :-) Zmykam juz spać - może jutro coś więcej naskrobie :-)

Nie ma to jak wejść na kafeterię - poczytam sobie o wrotach i tym podobnyvh \"dziwolągach\" i juz mi się buźka śmieje :-D Zabajona i Enigma - piąteczka :-) Enigma - pasemek niet - obecnie raczej skupiam się nad zatrzymaniem masowej \"ucieczki\" włosów z mojej głowy :-O Zaraz po porodzie było OK ale jakies dwa miesiące temu to się zaczęło dopiero dziać ... Foli - nie ma sprawy. Bardzo chetnie podrzucę tego małego łobuza. Kłade go na plecy i mówię, że ma leżeć bo doktor tak kazał a on śmieje się i patrzy mi w oczy - i bach na plecy ... No to ja go spowrotem - a on znowu uśmiech nr 5 i na plecy - jak mu się uda przewrócic na plecki to zaczyna sie głośno chichrać , a ja wtedy wybucham tez smiechem i juz nie mam siły do niego :-D Teraz śpi - ostatnio ciągu dnia usypia tylko w wózku - dobrze, że w nocy śpi w łóżeczku :-P Roza - gratulacje . Faktycznie kruszynka z tej Twojej córeczki. Mój jak sie urodził to miał kilogram więcej i 55 cm. Ale to już jest ustalone, że mój to wielkolud i - hi hi hi :-) Joannka U mnie dziś przepiękna pogoda - jak mały sie obudzi to znikam na dwór poopalać moja bladą buźkę. Pozdrowienia dla Wszytskich Kobietek Pa pa

Dopiero teraz zobaczyłam wpis o Kasi - bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. Trzymaj sie cieplutko

Witam moją kochaną mafię :-P U mnie w sumie nic nowego - mały rośnie, codziennie odkrywa, że umie coś innego - aktualnie namiętnie przewraca sie z brzuszka na plecy :-) Kłade go na brzuchu jak najwięcje wg zaleceń rehabilitanta - a on za moment na plecach. I dzięki temu mam zajęcie na pól dnia - ja go na brzuch - on na plecy i tak kilkadziesiat razy ... Mam nadzieję, że do wakacji doczekam sie wysypu pozytywnych testów :-) Cud Monik to za za mało jak na to forum :-) Całuski Aga

Hej Dziewczyny! Nie złożyłam Wam życzeń przed świętami, ale komp mi zastrajkował i tak wyszło :-( Poza tym nastrój u mnie też był mało świąteczny - jak mi sie cos jedno układa to drugie zaraz na odwrót. W sobotę zaczęlo mnie pobolewac ucho, a w niedzielę to juz \"chodziłam po ścianach\" z bólu. Byłam w szpitalu na ostrym dyzurze - dostałam jakis antybiotyk i krople ale szczerze powiedziawszy to nie za bardzo odczuwam różnicę. Dzisiaj już nawe buzią nie mogę ruszać nie mówiąc juz o zjedzeniu czegokolwiek...Nie poszalałam sobie kulinarnie w te święta. Na dodatek już po raz 3 musze przekładać chrzciny - w lutym mój tato musiał nagle wyjechać do chorej ciotki ( ciocia ma z rodziny tylko jego), w marcu moja mama nie mogłaby być bo w pracy nie dostała urlopu a teraz chrzestny sie rozchorował na tyle powaznie, że jest w szpitalu :-( Zależy nam bardzo na tym by to był właśnie on i znowu przekładamy na 14 maja tym razem - jak wtedy nie wypali to sie chyba zapłacze Sorry, że nie odpisze Wam ale moje ucho znowu daje znać, mały zaczyna koncert i wymiękam ...

Hmmm...ja pierwszy okres dostałam jakieś 7-8 tygodni po porodzie i nie karmie piersią :-( Gonia - masz już namiastkę tego co potem będzie się działo. Nie jest tak źle - prawda ? Z tymi włosami to była cała akcja - ja w wannie i myje włosy a mały obok siedzi w leżaczku - ja mnie taką zobaczył to był taki wrzask że ho :-D wyleciałam goła do niego a ten jeszcze większy wrzask - przestraszył sie chyba na ten niecodzienny widok :-D Foli - a Ty z tymi zastrzykami będziesz codziennie ganiac do przychodni żeby Ci robili czy możesz jakoś sama ? Estelka - z siostrzyczką to poczekamy do przyszłego roku :-P Chyba bym nie dała rady teraz w ciąży i z takim małym rozrabiaka w domu. Poza tym moje cykle sa tak dziwne, że zupełnie nie wiem kiedy mogłabym miec owulacje ...

Hello :-) Do mnie tez wczoraj przylazła @ - brrr. W moim przypadku niestety nie sprawdza sę zasada, że po porodzie mniej boli. Dzisiaj rano to miałam takie bóle jak przy porodzie :-( Ale wtedy przynajmniej wiedzialam dlaczego sie męcze - a teraz ? Poza tym totalnie mi sie cykl rozregulował - kiedys jak w zegarku 28 dni a teraz co 40 :-O Powinnam coś z tym zrobić czy czekac aż samo sie unormuje? A tak w ogole to witam wszytskie Kobietki Wielkolud spi - zaraz lece umyć włosy - nie wiem czy Wam kiedys pisałam ale mały dostaje lekkiej histerii jak widzi mnie w mokrych włosach - chyba mu nie przypominam jego kochanej mamusi :-D Miłego dnia

Zabajona - ty to powinnas po pupie dostac ( pisze tak ładnie żeby sie nie wyrażac :-P ) Ja tu sie tyle naczytałam o Twoim wyglądzie, o tym, że jesteś kawał baby - wysoka owszem jestes ale nic wiekszego u Ciebie nie widzę :-D Zaczynam mieć przez Was s coraz większe kompleksy ...buuuu