Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kittykat

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. kittykat

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    wiem!!!!!!!!!!!!!oczywiscie,ale ze mnie gluptasek,napisalam zle moj adress.musze to zmienic,nie wiem jak to zrobic no ale chyba zaloze sobie wszystko od nowa
  2. kittykat

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    wiem!!!!!!!!!!!!!oczywiscie,ale ze mnie gluptasek,napisalam zle moj adress.musze to zmienic,nie wiem jak to zrobic no ale chyba zaloze sobie wszystko od nowa
  3. kittykat

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    wiem!!!!!!!!!!!!!oczywiscie,ale ze mnie gluptasek,napisalam zle moj adress.musze to zmienic,nie wiem jak to zrobic no ale chyba zaloze sobie wszystko od nowa
  4. kittykat

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hejnie wiem co jest grane,bo box jest pusty......hm mialam kilka wiadomosci,ale zadna od was.podaje wa adres to jesli ktos jest chetny mi cos przeslac:) to ja czekam!!!!!!!!!!
  5. kittykat

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    czesc wam to ja zazdrosnica!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:pwiec zaraz wam napisze moj adress jeszcze raz.nie denerwujcie sie sprobujcie mi wyslac wasze wiadomosci jeszcze raz!!!!!!!please!!!!!!!!!!!!!!!!bo tak na marginesie to ja jestem tylko po liceum plastycznym i nie mam zadnego pojecia na temat internetu i komputerow!!!zaraz zagladne do mojej skrzynki!!!!poprosze meza liska chytruska by mi pomogl.pozdrowienia dla wszystkich!!!!!!!!!!!!lece sprawdzic wiadomosci........................................................................
  6. kittykat

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hm...widze,ze tu macie pelno nowych znajomych...nie ma juz miejca dla mnie!chyba do aws niepasuje............znikam................jestem zazdrosna!:(
  7. kittykat

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hej robaczkito znowu ja......................................niestety nie mam nic ciekawego lub nieciekawego do powiedzenia....................wiec zmykam.................:p pozdrawiam was bardzo serdecznie,duzo caluskow
  8. kittykat

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    witam was obiecalam sobie,ze przez te kilka dni dam sobie spokoj i nie bede tu zagladac ale nie moge tesknie za wami:(pozdrawiam was mocniutko ,szczegolne buziaczki dla elfika,squirley,jay,margotkokusmarzenki,piwoni.ewuni,joasiesjaoraz wszystkich innych,ktorych imion nie jestem w stanie spamietac[wybaczcie mi!]
  9. kittykat

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    witam wszystkich:)wciaz szukam pracy,wypelnilam kilka aplikacji,jutro zaczynam moje poszukiwania od nowa.jestem zalamana tymi niskimi placami,we wloszech na godzine mialam 10 euro i nazekalam,ze to malo.w weekendy czasem dorabialam 150 euro.a tutaj to juz mi przyjdzie umzec z glodu na dodatek ten moj maz to lisek-chytrusek.a ja kocham zakupyoprocz mnie i chytruska mam na utrzymaniu 2 corcie...bedzie ciezko!wieze,ze wszystko sie ulozy:).pozdrawiam was bardzo serdecznienapisze wam cos w weekend. pa pa
  10. kittykat

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hej to znowu jatak sobie mysle...o tej nowej pracy,wiesz squirley teraz to dalas mi do myslenia z tymi roznymi warunkami platnosci.hm..prosze oswiec mnie troszke wiecej np jesli chodzi o place tojesli nic nie uda mi sie sprzedac lub nie wiele,to znaczy ,ze mi nie wyplaca?a jesli mi beda placic to jaka jest najnizsza stawka?dzis miedzy jnnymi pytala w jednym z pobliskich hoteli,wlascicielka powiedziala,ze do mnie zadzwoni w weekend.ile moze wynosic stawka za godzine w hotelu?jak oni placa za wykonana prace czy za ilosc godzin?zalezy mi na pracy,ale nie zamierzam byc tu niewolnikiem.no i oni pewnie odliczaja podatki,ciekawe ile bym wziela do reki?slyszalam,ze najnizej to 5$,ale nie wiem czy to jest prawda? hej klio
  11. kittykat

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    elfiku ty to doprawdy jestes kochana osobka,dziekuje za wszelke porady!!!oczywiscie squirley i marzenusia!!!wszyscy jestescie kochani!!dzis bylam pytac o prace,pobralam kilka aplikacji z roznych miejsc.w nocy maz pomoze mi wypelnic.jutro pojedziemy je zawiesc.i bede czekala na jakas oferte.hm...dobrze,ze mnie poinformowalas squirley o tych innych warunkach w niektorych sklepach,musze na to uwazac!!pozdrawiam was wszystkie bardzo serdecznie!! ps:elfiku badz dobra dla swojego meza za to,ze taki jest kochany,nie to co inni.jesli nie uwazasz,ze bylo by to nietaktowne to go pozdrow ode mnie!
  12. kittykat

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    marzenusia ja mieszkam w louisianie i sa tu straszne nudy.jestem tu tyle samo co ty.mam tu mezusia ,ale on bardzo sie zmienil po slubie i juz o mnie tak nie dba jak kiedys:( .jesli chodzi o prace to fajnie by bylo w jakims sklepie z odzieza np tjmaxx lub cos w tym stylu...maz twierdzi,ze moze w walmart bym nie miala tak zle???nie wiem?marze by wygrac w jakiejs loterii i otworzyc polska resteuracyjke u nas w miescie.cos malutkiego,ale za razem slodkiego.ale na razie to tylko marzenia!wciaz nie mam pracy:(.pozdrawiam was wszystkich pa pa
  13. kittykat

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hey marzenusia a ty gdzie miezszkasz??czy szukalas juz jakiejs pracy?jesli tak to gdzie napisz mi o tym.caluski!!
  14. kittykat

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    elfiku moj maz tez amerykanin i w niczym mi nie chce pomoc musze liczyc tylko na siebie,ale moze to i dobrze.szukam pracy,bo znudzilo mi sie prosic meza o pieniadze,zawsze gdy cos chce sobie kupic to musze go blagac ,to idiotyczna sytuacja.chce byc niezalezna tak jak bylam przed slubem.mec swoje pieniazki i robic z nimi co tylko zapragne!jesli chodzi o prace to napewno nie resteuracja.kiedys pracowalam jako kelnerka we wloszech,to okropne zajecie i ile trzeba sie nachodzic.raz w zyciu przez kilka godzin mylam w kuchni garnki italerze i mysle,ze to jest bardzo ciezka robota.resteuracje zamkneli a ja wciaz mylam te gary.szef mi zaplacil 100euro i wyslal mnie do domku.na tym sie skonczylo.myslalam,ze moze sprobuje w sklepie...lub w hotelu.wiem sprzatanie to zadna wielka kariera,ale to tylko na poczatek.jak sie troszke obezbnam z ludzmi i jezykiem to sprobuje startowac wyzej.mysle by isc na jakis kurs co by mi ulatwil podjecie lepszej pracy,ale tu wszystkie kursy sa platne a moj maz to wielki chytrusek!!!!nie moge na niego liczyc wiec sama musze zarobic na wszystko.mam tu nie latwe zycie,nie mam nikogo ,sama sobie musze radzic z wszelkimi problemami.chcialabym isc na kurs kosmetyczki lub fryzjerski...sama dobrze nie wiem?wszystko tu takie nowe i skomplikowane...
  15. kittykat

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hey elfiku !wiesz na razie to szukam cos prostego ze wzgledu na moj angielski,bo ja nie mialam go w szkole,wiec nie mowie za gramatycznie.kontakt z jezykiem ang.mam ok 6 lat,zyje tu od ponad roku wsrod amerykanow,ale nikt mi nie pomaga.nikt mnie nie poprawi jak cos zle mowie,wiec ten angielski to jest taki sobie.nie mam szczegolnego wyksztalcenia,w polsce skonczylam tylko liceum plastyczne.dlatego bardzo martwie sie gdzie powinnam zaczac szukac pracy?czy w ogole znajde jakas?czy bedzie to trudne??glowa mi peka!
×