Dziewczyny, podczytuje was reguralnie i serdecznie gratuluję wszystkim mamusiom :)
Bardzo proszę was o pomoc, moze Wy coś o tym wiecie?
Jestetm już 3 dni po terminie, dziś byłam badana ginekologicznie i od momentu badania już pare godzin wypływa mi śluz- bezposednio po badaniu był z krwią i miał czarne skrzepy, teraz jest brazowy. Nie ma tego duzo. Czy mozliwe, że lekarz badając mnie ,,pomógł\" calemu temu czopowi sluzowemu sie ,,uwolnić\"? (od lilku dni czasami obserwowałam takie galaretowate upławy, ale malutko).
Dwa dni temu po badaniu nic takiego sie nie działo.
Dodam jeszcze, że od 3 godzin boli mnie brzuch i baaaaardzo plecy, a w międzyczasie zmolestowałam męza :)
Bardzo proszę o waszą opinię, mimo, że się nie znamy, z zapartym tchem ślędzę Wasze historie:)